Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Byłam szczupła do 17 roku życia, ale potem lekarze odsyłali mnie od siebie nawzajem faszerując sterydami bo przecież "Taka młoda i ma problemy", więc tyłam. Niedoczynność tarczycy mi zdiagnozowali jak miałam 20 lat... Jeśli chodzi o PCO to u mnie również jajniki i gospodarka hormonalna, ale również insulinooporność.... Waga mi się wahała bardz0, 3 msc -15 kg, a po odstawieniu leków na insulinoopornisc +15 kg, więc z tą wagą to tak różnie było ( w ciąże zaszłam mając 69). Nadciśnienie mam raczej genetyczne ( mama, ciocia, babcia itd mają).
Cyklu w którym zaszłam nie miałam stymulowanego, tylko leki na insulinooporność.
A z aktywnością to u mnie słabo- trwa 4h i potem to jedynie "SPAĆ"! :)

Odnośnik do komentarza

Weronika -No to rzeczywiscie niezbyt ciekawie u Ciebie z tymi hormonami. No ja prawdopodobnie tez od zawsze mialam z nimi problemy ale poprostu o tym nie wiedzialam. Cykle mialam zawsze nieregularne, ale na tamtą chwile w ogole tego nie wiązalam z hormonami. Dopiero teraz przy staraniach wszystko wyszlo. Ale najwazniejsze ze przy PCO nam sie udało;))

Odnośnik do komentarza

Zania u mnie jest 7 tydz Om 04.02 owulacji około 18-go tydzień temu tylko pecherzyk było widać cd ale lekarz pomiarów nawet nie zrobił teraz mam wizytę 31.03 i tez się martwię trochę żeby było ok ale musi :-) Martysiaa90 trzymaj się cieplutko i wracaj do zdrowia,a co lekarze mówią z dzidzia wszystko ok wszystko rozwija się prawidłowo jak na ten tydzień?

Odnośnik do komentarza

Martysia zdrówka zycze Wam :) zebyscie szybko do domciu wrocili :)

Mnie wczoraj moj podwiozl do przyjaciolek, po pol roku udalo nam sie spotkac, a tak naprawde to ja sie odwazylam spotkac to nie bylo latwe, bo wiadomo pytania co sie stalo i wogole ale dalam rade w koncu one mnie tez kochaja i wiedza jak mi ciezko, ale ucieszyly sie ze wszystko dobrze juz jest i ze jestem w drugiej ciazy :)

Jedna z nich ma corke 2,5 roku i synka 9-miesiecy, poprostu przecudni, szalency mali a tacy kochani :)

Pozdrawiam Was i chyba jeszcze sie zdrzemne bo musialam wstac zjesc i tabletki wziasc :)

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Hej kochane. Własnie natknęłam się na temat jednego z przyszłych tatusiów i chciałabym poznac wasze zdanie odnosnie tematu "ojca przy porodzie"

Facet napisał tam że jego żona lada moment rodzi i chce by on był przy niej, ale on czuje ze nie da rady i ma mieszane uczucia.

Ja jak słysze tekst pt "boje sie ze niedam rady" to mi sie nóż w kieszeni otwiera, kojaży mi sie to z takim miękkim facetem od ktorych mnie odrzuca poprostu. Jak facet moze niedac rady, niemusi na to patrzec, musi wspierac kobiete rozmawiac byc pry niej! przeciez ona MUSI dać sobie rade.

Moj facet mowi ze skoro był przy poczęciu to i przy porodzie bedzie i mnie ne zostawi, bedzie wspierał no i tłumaczył położne;) bo u mnie z angielskim klapa;P I ja wiem że bedzie okazywac słabość mimo ze jest twardy bo jak rozmawiamy o dziecku (o córce to juz wogole) to mi facet mięknie. I wiem ze bedzie płacz na porodówce to sa nieziemskie emocje, ja oglądam sobie na youtube położne, to pre i wyje razem z nimi jak sie dziecko rodzi, jak oglądam usg z moich tygodni ciąży to wyje, to sa wielkie emocje.

Odnośnik do komentarza

Ja jak rodziłam chłopców mąż był przy mnie,wspierał do samego końca mimo że trochę na niego krzyczalam :-) no ale poród musiał się zakończyć cc tam już być nie mógł,ale czekał do samego końca.Teraz tez będzie ze mną,wsparcie bliskiej osoby w takiej chwili jest bardzo ważne,no i wiadomo lekarze inaczej się wtedy z tobą obchodzą.

Odnośnik do komentarza

Weronika- bo to jest cud;)) takze... oby wszystko dalej dobrze sie toczylo;)

Martysia - ja jak byłam na usg to pecherzyk mial 12mm i byl z ciałkiem żóltym. Tydzien pozniej - zarodek 6mm i bijace serduszko. Wiec spokojnie. Pani dr powiedziala mi ze zarodek widac dopiero gdy pecherzyk ma conajmniej 15mm i jesli wczesniej widac bylo cialko zoltkowe w pecherzyku ciazowym, to zarodek sie pojawi;) Bardzo rzadko wtedy sie nie pojawia. ;) No i kuruj sie

Antala- a ja uwazam że super jesli przyszly tatus chce byc przy porodzie, natomiast kazda z nas wie jak w wiekszosci faceci boja sie szpitali, zastrzykow,krwi itp. Dlatego mysle ze nikogo nie nalezy zmmuszac, to musi byc przemyslana decyzja i dobrowolna faceta;) Takie zmuszanie moze rowniez spowodowac ze facet przezyje jakas traume, zacznie w inny sposob patrzec na kobiete i jeszcze rozpadnie sie zwiazek. Naprawde takie rzeczy maja miejsce. Takze nie ma co zmuszac;) To tylko - mezczyzni;))

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:) podczytuje Was już jakiś czas ale ponieważ już dwie ciąże straciłam to chciałam chwilę odczekać by znów nie było niespodzianki. Termin z om mam na 27 listopad, o ciąży wiem od tygodnia, jutro idę na wszystkie badania krwi i zobaczę czy nie zacznę brać duphastonu. Ciekawa jestem ile jeszcze dziewczyn się odezwie z lstopada, czy już będę ostatnia i teraz grudniówki dojdą:)

A co do porodu, to w mojej 1 ciąży poruszaliśmy ten temat z mężem i on wie, że mi zależy na tym żeby był przy mnie, ale jeśli nie będzie dawał rady to nawet w trakcie porodu mógłby opuścić salę. My kobiety poród odczuwamy fizycznie ale jednak pomagają nam hormony i psychika, która jest nastawiona na to, żeby urodzić. Mężczyzna stojąc z boku nie czuje tego co my, po pewnym czasie widzi tylko ból swojej ukochanej osoby i czasami nie jest w stanie nic zrobić by pomóc. Zresztą moja znajoma sama nie wpuściła męża na sale, stwierdziła, że ona chce mieć 3 dzieci i jak mąż zobaczy poród to pewnie skończy się na 1:P

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

Ja powiem po swoim przykladnie ze rozmawialam z moim o tym zeby byl przy porodzie ale on stwierdzil ze nie chce wiec go nie zmuszam, ale jak pojechalismy na IP to ciagle pytal sie lekarzy czy on moze przy mnie byc, wiec to wydaje mi sie ze zalezy od zaawansowania ciazy i sytuacji bo jak powiedzieli ze nie moze wejsc na sale operacyjna to widzialam po nim ze chcial bardzo wejsc...
A teraz i tak mam planowane CC wiec bede sie dowiadywac jak to bedzie przebiegac ale pozniej, wiem ze u mnie w szpitalu pozwalaja byc na sali tatusiom..... ale tez nie wiadomo czy bedzie chcial :)

U mnie za oknem jakos ponuro, raz swieci slonce jak chowa się za chmurą :D hehe rymowanka mi sie ulozyla :D

Nie mam co robic.... do kazdego daleko.... do miasta rowniez... a w samochod jak nie musze to nie wsiadam bo nie moge.... dzisiaj jest strasznie spalam do 10 i jakos mi tak wolno czas plynie

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...