Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Wcale tak zle to nie jest. No bo jakby tak spojrzec obiektywnie- zasypia o tych samych porach, co do zasady sam, ewentualnie na raczkach czego nauczyla go babcia (sic!). Histeryzuje jak juz jest mega zmeczony, ale to tez jest histeria maks. 15 min. Dlugo nie spi, bo nie ma warunkow. Jak wala za oknem tak, ze ja wlasnych mysli nie slysze. Ja i tak go podziwiam, ze on moze w ogole w takich warunkach zasnac i spac. Jak nie spi to obdarza wszystkich usmiechami, bawi sie, wyglupia. Marudztwo zaczyna sie ok. 17, ale jakos idzie go zabawic raz lepiej raz gorzej. Kiepsko jest tylko z uspieniem na noc, bo jak zje to jakby energia w niego jakas wstepowala. Glupawki dostaje i walczy godzine. No i ta pobudka rano. Jak widze na zegarku 5 z przodu to mi slabo. Ale naprawde chyba nie powinnam narzekac :)

Odnośnik do komentarza

Gościowka ja też dopiero niedawno wystartowalam z rybami (dorsz i losos) i nie wiem czy mogę powiedzieć że je zjadł ale cos tam spróbował (stosujemy blw). Też mam obawy co do pochodzenia ryb szczególnie. Ostatnio wyczytalam ze ryby z Bałtyku są skażone (blog Krytyka kulinarna jakby ktoś chciał poczytac), hodowlany łosoś też niedobry i co tu kupic? Niby kupuję w sklepie rybnym i są to ryby z morza a nie z hodowli ale co one mają w sobie pewności się nie ma. Tak samo mięso - niby od szczęśliwych indykow ale czy naprawdę były szczęśliwe? ;)
Ism pisałaś o sloiczkach. Ja też nie lubię i nie umiem za bardzo gotować. Nastawiona byłam bardzo na sloiczki ale co począć jak mój dzieć ich nie akceptuje... Chcąc nie chcąc jestem zmuszona gotować mu sama. Najgorzej jest wymyślić co, żeby się za bardzo nie napracować ;) a żeby było różnorodnie. Na szczęście wcina chętnie warzywka na obiad, owoce na deser, ale widzę że powoli chciałby tez drugie śniadanie (dobiera sie do mojego talerza a tam nie zawsze jest cos co moge mu dac), na które pomysłów brak na razie.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y2n0a6bii8fnq.png

Odnośnik do komentarza

OOAgatka w nocy różnicy raczej
nie ma bo w nocy problemu nie było nigdy ale za to pierwsza a czasem i druga godzina snu to bylo bieganie do niej bo potrfila budzić się z płaczem co 20 minut. Teraz śpi dużo spokojniej.
Też nie wygląda to tak że kładę ją a ona pięknie zasypia. Są dni kiedy pokreci się chwilę i zasnie. A są takie ze marudzi i rzuca się po łóżeczku i pół godziny. Ale nie pozwalam jej płakać. Jak zaczyna to zawsze glaskam i nuce kołysanke.
Łatwiej chyba zasypiala na początku nauki. Ale też między czasie wyszły nie bez problemów dwie górne jedynki i teraz różnie to bywa.
Tak samo miałam ze starszym synkiem. I przyszedł czas kiedy zaczął zasypiac sam bez najmniejszych problemów.
Tak naprawdę mam cichą nadzieję że i z Hania tak będzie

Odnośnik do komentarza
Gość gościówka

Loki - no właśnie dlatego się boję trochę ryb. Ale masz rację, to samo z indykiem jest. O łososiu czytałam, żeby nie dawać niemowlakom ze względu na to że jest z hodowli. Może jakieś polskie ryby rzeczne?

Julka85- od wyjęcia z łóżeczka, pod warunkiem że dziecko jest w ciemnym pokoju.

Aniaba- są takie szczoteczki na palec, ja myję od dłuższego czasu, im wcześniej zaczniesz tym łatwiej pójdzie ;) u nas nie ma większych problemów

Odnośnik do komentarza

U nas królują obiadki ze słoiczków jak ma dobry dzień to potrafi zjeść cały duży słoik ale przeważnie zostawia dwie łyżeczki.
Ząbki myjemy szczoteczką silikonową na palec pierwszy raz był ciężki ale teraz idzie już sprawnie.

Współczuję placu budowy pod domem w takich warunkach oszaleć idzie. Ja mam sklep pod blokiem i ciągłe dostawy towaru zmora. Nie chcę się mądrzyć ale może w porze drzemek zabrać na spacer w bardziej sprzyjające okolice. Jak Michaś był mały i chciał spać tylko na dworze to często z nim spacerowałam.

http://s6.suwaczek.com/201510101762.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pqegjmni5.png

Odnośnik do komentarza

Ale sie rozpisalyscie o tych czqsach cUwania.

Gosciowka- patrze na wasz plan dnia i u nas bylo tak samo tylko czasem te pol godziny w te czy w te bylo. Teraz budzi sie mniej wiecej 6-6.30 ale zmeczenie jest dopiero kolo 10.30-11 i tak ja klade spac bo wczesniej jak probuje to krzyczy, wyrywa sie,lata po lozeczku itp. Dzisiaj tak samo godzina 10.50 odlot. Usnela sana bez niczego. Bez zadnego ziewania, spiewania bujania itp. ale obudzila sie po 25minutach bo ja kupka obudzila. I juz nie dalo sie jej uspic. Wesola i pogodna. Zjadla teraz o 14.40 obiadek i polozylam ja do lozeczka i spi dalej. Alr jakby ja ta kupka wczesniej nie obudzila to pewnue by spala do 1.5h.
Zobacze jak bedzie jej sie zasypialo wieczoren i jaki bedzie.miala hunorek po przebydzeniu i jak bedzie spala w nocy i do ktorej. Jak bedzie dobrze to jutro postaram sie tez tak zrobic z dwiena drzemkami.

A z jedzeniem roznie. Akceptuje tylko to co ugotuje chyba ze.kupie w sloiczku pomidorowke albo spagetti. Pomidorow nie lubi a po.idorowke codziennue by jadla. A jesli chodzi o przepisy to mozesz np. zmielic miesko ugotowane z kurczaka/ indyka i zrobic z kluseczkami od spagetti. Ja dodaje ciutke przecieru z pomidorow. I juz jest inny smak i wcina. A z ryby to chyba najbardziej gotowana z warzywami i wtedy sama zjada bez nicsego. Ostatnio jeszcze fasolka zielona bo zolta juz mniej jej pasowala. Moze chodzilo o kolor :)

Pozdrawiam i zycze milego weekendu.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

U mnie tez od kilku dni niespokojne noce, wiercenie, pobudki i co najmniej dwa karmienia :/ poza tym to tak bardzo wierci sie w czasie snu (niestety chyba ma to po mnie ;) ), ze wszelkie proby przykrycia czymkolwiek koncza sie niepowodzeniem, jakby kocyk ja parzyl :) nawet jak spi juz mocno to go wyczuje i zrzuca :) nawet pielusz tetrowa na niej dlugie nie polezy. Dobre, ze w domu cieplo :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqgksnzvxwk.png

Odnośnik do komentarza

Gościówka masz racje mój syn jest przemęczony. To po ciężkim tygodniu z zębami. Potem dwa razy zasnął później niż zwykle i ciężko nam teraz z tego wyjść. Na pierwszą drzemkę zasypia o 9.15-9.30. Śpi max 1h. Na drugą nie chce po 3h. Wczoraj zasnął po 3 obudził się po 15 min uśmiechnięty. Przez to dzień nam się wydłuża. Rano wstaje o 5.20 zmęczony.
Dziś też u nas niespokojna noc, od 3 strasznie się wiercił. Wczoraj zasnął o 18.20, obudził się o 21 bo nogi miał w szczebelkach. Już drugą noc wędruje po łóżeczku.

a href="

Odnośnik do komentarza
Gość gościówka

00agatka, 3h to pewnie za szybko dla niego, spróbuj 3.15-3.30, rano też ta drzemka pewnie jest troszkę za wcześnie, dlatego tak krótko śpi

Magalena - jak dajesz fasolkę? normalnie do łapki czy jakoś blendujesz na papkę? też chciałam dać, ale boję się zadławienia ziarenkami. Makaronu i pomidorów też jeszcze nie dawałam, ale spróbuję pewnie niedługo.

Odnośnik do komentarza

Tak nornalnie do raczki tyle ze moja juz duze kawalki gryzie. Herbatnika sobie gryzie jak ugryzie za duzo to wypluwa albo mamla tak dlugo az zmieknie i go pogryzie. I obojetnie czy je papke czy w kawalkach ja ciagle przed nia mowie mniam mniam i pokazuje ze trzeba mielic i gryzsc. Ona sie smieje ale nasladuje wiadomo bo zabawne.

Od dzisiaj nie daje jej kaszki manny rano na sniadanie bo od kilku dni ma ciezko wypchnac pierwsza kupke. Takie 2-3cm sa twarde ze szok. I po redukcji wszystkiego wyszlo na to ze poranna kaszka ja taj zatwardza. Zobacze jeszcze kilka dni. Wczesniej nie bylo problemu. Zawsze kupowalam ta sama i do tego jeszcze starte jablko. Wcina jak szalona ale jak to bedzie powod to bede dumac cos innego. Dzisiaj dalam jej jablko z kaszka jaglana i zobaczymy jak to jutro bedzie. Wody dzienie wypija z 250ml jak upal a takto okoko 200 bo butelke 0.5l wypija polowe a to co nie wypije to ja wypijam wieczorem.

A wlasnie ja ostatnii na obiad bardziej letni ugotowalan kluski pokroilan zeby takie dlugie nie bylo i zrobilam z konpotem truskawkowym. Mala wcinala i ja tez :)

U nas tez czesciej jada w nocy bo 2-3 razy a bylo juz ze wcale nie jadka albo tykko raz. A dzisiaj wiercipiete miala jakiegos i tez od okolo 3 ciagle sie przekrecala i wiercila z pojekiwaniem takie eh ah. Wiec ja podnosilam i sie odbijalo. Nie zawsze ale jakos dziwnie.

monthly_2016_07/pazdziernikowe-maluchy-2015_50042.jpg

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Ism mój Szymek jest starszy od Madzi z tego co widzę z suwaczka (we wtorek skończy 10 mcy) i takie noce jak u Was miały miejsce właśnie parę tygodni temu. Teraz jest już lepiej - ok 3 pobudki. Może to taki okres albo skok?
Gościowka pytałaś Magdaleny ale ja Ci też odpowiem - ja daje w całości do rączki (jak wszystko zresztą - nic nie blenduje bo papek nie je) i radzi sobie super. Jak dziecko siedzi prosto to ryzyko zadłatwienia jest nie większe niż przy karmieniu łyżeczką. Może się krztusic czy zwymiotowac bo włoży za gleboko ale to nic groźnego. Kiedyś i tak będzie się musiał nauczyć jak operować jedzeniem więc może warto spróbować :)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y2n0a6bii8fnq.png

Odnośnik do komentarza
Gość gościówka

Mój też ładnie gryzie, co nie zmienia faktu że woli papki. Spróbuję z fasolką. Obiady to raczej papki z większymi kawałkami ale łyżeczką, do ręki chleb, wafle, banan, racuchy itp.

Magalena, a próbowałaś suszonej śliwki na kupkę? Suszoną śliwkę zalewam małą ilością wody, chwilę gotuję, blenduję. Dodaję do ugotowanych płatków, ostatnio gotuję na mleku kokosowym, pyszne wychodzi.

Odnośnik do komentarza

No wiec tak. Wczoraj pobudka byla o 6:30 i pierwsza drzemka o 9:30. No cudownie, moznaby pomyslec. Ale ze popoludniu nie bylo nas w domu to pomimo usilnych prob nie udalo mu sie zasnac. Tylko 10 min w aucie. No to idac zasada 12h od przebudzenia zostal polozony do spania nocnego o 18:30. Zasnal szybko. No cudownie, moznaby pomyslec. Ale w nocy 3 pobudki, co mu sie nie zdarzalo nawet jak byl noworodkiem i pobudka na dobre 5:20. Po 8 drzemka. No, 3h czuwania chociaz byly. I spal 1,5h, co jest naprawde rzadkoscia. Tylko co z tego jak godzine po przebudzeniu znow tarl oczy. Ale dociagnelam go jakos do tych ponad 3h czuwania i ... uspypialam godzine! I co poczac z tak wspaniale rozpoczetym dniem? :)

Odnośnik do komentarza

Moja malutka wczoraj pobila swoj rekord w malej ilosci snu- obudzila sie po 5 ale dostala piers i zasnela od razu (wiec nie wiem, czy liczyc to za pierwsza drzemke, bo zazwyczaj po 7 dzien zaczynamy), obudzila sie na dobre o 8. W dzien bylo tyle atrakcji, ze zasnela tylko na 1 drzemke na pol godziny i standardowo ok 21 poszla spac przy piersi. Za to dzis odsypia, bo pierwsza drzemka byla ok 40min, a teraz spi juz prawie 3 godziny i nie mam serca jej budzic- chyba troche przez pogode, bo idzie u nas na deszcz.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqgksnzvxwk.png

Odnośnik do komentarza
Gość gościówka

PePePe - miał kiepską noc bo miał tylko jedną drzemkę (te 10 min w aucie się nie liczy). Ja po takim dniu kładłam spać o 17. Te 12h od pobudki to wychodzi jak są drzemki normalnej długości.
Co do drugiego dnia, ta drzemka znów o 8, to za wcześnie. Mówiłaś, że synek sam zasypia, a tu piszesz że usypiałaś godzinę. W czasach czuwania nie chodzi o to żeby dziecko spało o konkretnej godzinie na siłę, tylko żeby kłaść je o stałych porach wg czasów wyjściowych, konsekwentnie przez kilka dni i obserwować, czy zaśnie, jak długo mu to zajmie, jak długo śpi itp. a potem modyfikujemy czasy tak by dopasować do potrzeb swojego dziecka. Jak nie chce spać to nie usypiamy na siłę tylko czekamy aż sam zaśnie ew. kładziemy ponownie np. 15 min później. Znów polecam lekturę bloga, bo o ile faktycznie chcesz wprowadzić te zmiany, to trzeba to robić porządnie, wtedy efekty są.
No i nie można oczekiwać że poprawa będzie po 1 dniu ( u Was w dodatku on nie bardzo wyszedł przez brak drugiej drzemki), zwłaszcza jak dziecko przemęczone.

Odnośnik do komentarza

Usypialam,bo sam nie byl w stanie zasnac. Ale i tak bez efektu, bo nie zasnal. I znow mial tylko 10 min drzemki w aucie. A rano? Po 8 za wczesnie? No sorry, ale nie przeciagne dluzej dziecka, ktore nie spi od 5. Wiem, ze na efekty trzeba czekac. Wiem, ze trzeba byc konsekwentym. Wiem, ze szalu nie ma. Ale tez nie da sie dziecka ot tak ustawiac (chyba). I nadal problemem jest to, ze on spi tylko w domu. A ja naprawde czasem musze wyjsc. Czasem chce. A Maly idzie ze mna. Zeby go ustawic mam siedziec z nim w domu? Bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Gość gościówka

Wiesz co, to zależy od podejścia. Mój też prawie nie śpi poza domem. Nie wiem, czy i kiedy się to zmieni. W tygodniu wszystko ustawiam tak, żeby na drzemki być w domu. Bo mi zależy, bo nie chcę żeby był marudny, bo jak on dobrze śpi to i ja dobrze śpię. W weekendy trochę odpuszczam, jak gdzieś jedziemy, ale często potem są problemy w nocy. Znam sporo osób (fakt, głównie internetowo, ale i w realu kilka), które robią to samo i które wyszły z gorszej sytuacji stosując się do 'reżimu' i 'ustawiły' dziecko tak że teraz super śpi. Nie jest to proste ani miłe, przyznaję. Ale jak dla mnie warto, a czy dla kogoś innego, to już każdy sam ocenia.

Odnośnik do komentarza

Generalnie metoda z czasami czuwania nie do końca do mnie przemawia ale moim zdaniem żeby jakiekolwiek podejście dało rezultaty to trzeba próbować dłuższy czas i stosować wszystkie wytyczne. PePePe trzymam kciuki żeby Ci się udalo choć wiem że nie jest Ci łatwo.
Czasem odnoszę jednak wrażenie że wszelkie niepowodzenia są zrzucane na Gościowkę która przecież tej metody nie wymyśliła ani nikogo do niej nie zmusza a jedynie jako doświadczona w tej dziedzinie służy radą. Trochę to przykre...
Ja mój dzień ustawiam pod drzemki Mlodego. W weekend troche rytm dnia się rozregulowuje. Poza domem nie spi. Czasem zasnie w aucie po kilkunastu minutach płaczu wiec jak nie muszę to oszczedzam nam tych wrażeń. Nawet gości umawiam pod jego drzemki ;) Cóż, taki okres mamy. Za parę lat jak dzieci podrosna bedziemy chcialy miec tylko takie problemy :)
Aniaba85 mój też jak jest deszczowo to więcej śpi (a ja z nim ;) )

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y2n0a6bii8fnq.png

Odnośnik do komentarza

Masz racje. Chociaz ja Gosciowce jestem wdzieczna za jej rady. Mysle, ze ja tez za malo sie staram i podchodze do tego na spokojnie. Bo w sumie ja naprawde nie moge narzekac. Bo moje dziecko spi. Zawsze o tej samej porze, tyle samo. Tylko o roznych godzinach, w zaleznosci o ktorej sie obudzi. Noce tez przesypia. Bo jedna pobudka z szybkim karmieniem lub nie, nie jest tragedia. Czasem przebudzi sie 2 czy 3. Ale czy i nam doroslym nie zdarza sie gorzej spac?:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...