Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Alucha gratuluję, Tymek sama słodycz :)
Weronika Eryczek prze słodziutki ;)
Kataryb maleństwo do schrupania! Obyś szybko doszła do siebie kochana
Nutmeg jeszcze w dwupaku? Na wszelki wypadek mocno zaciskam kciuki :)
julita podziałaj z tym wędzidełkiem, niech się upewnią i w razie potrzeby podetną. Mój Kubuś miał podcinane w 2-giej dobie życia do tego czasu zdążył mi ładnie zmasakrować brodawki a mimo to waga mu spadała. Jak robić coś takiego to teraz puki maleństwa są małe a wędzidełko to cieniutka błonka bo nie boli, później maleństwa gorzej przechodzą takie podcinanie. Ja w szpitalu strasznie to przeżyłam że będą mu coś takiego robić ale po kilku minutach przywieźli go spokojnego, zrelaksowanego i gotowego do picia. A pił o niebo lepiej.
Karola6 chyba coś się dzieje u Ciebie, jak krew to znaczy że szyjka się skraca ;) Licz czas między skurczami i długość samych skurczy, czas powinien się skracać a długość trwania skurczy wydłużać. Trzymam kciuki :)
Agnieszka trzymam kciuki, oby w końcu poszło!

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

chani jak się mają Wasze problemy kolkowe? Ja od dziś też odstawiam wszystko co nabiał. Biszkopciki i niewielka ilość jogurtu naturalnego dwa razy w tygodniu to u mnie też były jedyne rarytasy :( Za chwilę będę jadła tylko i wyłącznie gotowanego kurczaka ;(
Na pocieszenie pani doktor wczoraj powiedziała mi że można sobie upiec biszkopt w domu i taki już nie zawiera składników zakazanych...więc może jest coś co możemy zjeść dla przyjemności a nie z konieczności.

Catarisa mam nadzieję że dzisiaj już lepiej u Ciebie kochana.
Ja dzisiaj średnio....nie wiem ile w nocy spałam. Małego te cholerne kolki męczą. Już kończą mi się siły :( Całą noc budził się co 1.5-2 godziny, karmiłam go to był spokojny, nawet przysypiał ale jakakolwiek próba zmiany pampersa, czy odłożenia go kończyła się histerią. Jak już udało się mu usnąć to co chwilę kwękał, stękał i się przebudzał, przy łóżeczku byłam chyba z milion razy. W ciągu dnia też ciężko, od rana marudny ;( A najbardziej się boję tego że za bardzo się przyzwyczai do smoczka, to jedyne co go naprawdę uspokaja chociaż na chwilę. Byłam przeciwna dawaniu smoczka wciąż i na każde zawołanie ale jak on tak bardzo płacze to co mam zrobić, czekać aż się zawrzeszczy? Nawet noszenie i husianie tak nie pomaga jak smoczek. Powiedzcie mi czy mam się czego obawiać? Bo wciąż się stresuję tym że za bardzo się z tym smoczkiem zrośnie i później będzie problem ;(

I jeszcze jedno pytanie. Może głupie. Ale już nie mam sił. Co Wy robicie ze swoimi maleństwami jak nie śpią? Leżą sobie tak po prostu, gadacie z nimi, nosicie? Bo mój Kubuś chyba przestaje mnie lubić :((( Jak nie śpi i leży z otwartymi oczkami a ja chcę z nim pogadać to po chwili robi się płaczliwy. Nie wiem jak się nim zająć. Potrzebuję chyba instrukcji obsługi noworodka. Nie chcę go zostawiać samego sobie. Nie wiem o co chodzi, czy go coś boli, jest mu nie wygodnie? Kurcze dziecko napite, przebrane i wciąż coś mu nie pasuje. Może go wciąż ten brzuszek boli ale żeby tak całą noc i cały dzień od rana? Wczoraj była lekarka i zdrowy więc nie wiem o co kaman :( Zaczyna mi brakować sił i pomysłów.

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Ja po ktg. Porodówka św Zofii przepełniona. Przyjmują do Domu Narodzin albo inny szpital.... Ciekawe jak będzie jak ja zacznę rodzić? Dziewczyny czy któraś z Was się jeszcze tam wybiera. Bo czytałam, że w Wawie oblegacie praski :)
U mnie ktg książkowo, więc teraz mam się stawić dopiero w terminie czyli w środę.
Zobaczymy, jutro i w nd wybieram się na uczelnie, mam nadzieję, że tam mi wody nie odejdą....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgo7escgqmhxi0.png

Odnośnik do komentarza

Mycha biedactwo,te kolki to jakaś masakra. U nas odpukać po delicolu przeszło, teraz tylko czasami stęka przy kupce ale wystarczy że pomasuje mu brzuszek i sruuu.

Szymek coraz rzadziej śpi i widzę że jest zainteresowany tym co wokół niego się dzieje.Kładę go do łóżeczka, siadam obok i opowiadam mu, czytam bajki albo puszczam mu karuzelę. Kilka razy dziennie kładę go na brzuszku na kilka minut i widze ze zaczyna mu się to podobac. Mój mąż nie lubi siedzieć przy łóżeczku więc bierze go na ręce i chodzi z nim po domu, opowiada mu co ja robię, gdzie są, co ich otacza itp. Powiem Ci że mały słucha z zaciekawieniem, rozgląda się i jest spokojny jak aniołek.
A co do smoczka też byłam przeciwna ale czasami daje jak widze że męczy sie z kupą a później to on już sam wypluwa.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Mycha88, nie przejmuj się smokiem, moja pierwsza córka kochała smoczka, to był nasz ratunek na początku. I udało się odstawić bez większych problemów w 7 miesiącu.

Teraz chcę, żeby druga córka też zassała:) ale narazie wypluwa, a ja sutki mam już zmasakrowane (24h po porodzie:))))

09.2015 córeczka:)
08.2014 aniołek...
08.2013 córeczka:)

Odnośnik do komentarza

mycha88 współczuję Ci tych kolek.
Moja starsza córka kole miała może 2 razy z czego raz siedziałam i ryczalam z nią bo nie wiedziałam co zrobić tak się zanosila płaczem.
Ból brzuszka czasem się pojawiał a wtedy pomagała ciepła pieluszka położona na brzuszek masaż i zginanie nóżek do pupki, proroka na woda letnia przed karmieniem czy buja nie w huśtawce elektrycznej. Dawalam tez do picia koper włoski no i esputicon wyciska łam na smoka i do buzi. Czasem takie gazy szły ze nie wiem.
Jeśli to nie pomagał czasem wkładał am do wanienki z ciepłą wodą i polewa łam brzuszek co zresztą stosuje przy dłuższych i ciezkich Zaparcia ch aż do tej pory w sumie.

Trzymam kciuki żeby te kilka szybko minęły choć pamiętam ze mój brat jape darł nieustannie dzień i noc przez pół roku chyba :/

Co do tego co robić z nie śpiący dzieckiem można włożyć do leżaczki żeby sobie obserwowali co mama robi włączyć karuzele poczytaj książeczki albo zwyczajnie z maluchem pogadać postroic miny :) nawet poleżeć mozna obok siebie i głaskać całować przytulać dom pozwiedzać ale chyba najważniejsze żeby do dziecka mówić choć są takie elementy które po usłyszeniu głosu mamy zaczynają się wierci kręcić i na ręce chcą :) :) Moja córka była specjalistka w Nie spaniu wiec znam sto sposobów :)

A smok nie tak straszny jak go malują. Kiedyś zanim miałam dziecko mówiłam ze to zło konieczne jaj urodziła się Lilia zdanie zmieniłam bo też wisiała by tylko przy cycku fakt najpierw go nie chciała pula nim ale z czasem zaakceptowała czasem był on zbawieniem i sama go odstawiłam gdy uznała ze juz nie potrzebuje :) wiec sama widzisz jeśli dziecko czuje ulgę ja nie widzę problemu żeby smoka ssało ;)

anno a Ty jak tam ? Byłam wczoraj na ktg ruch jak smok jeszcze o 21 był :)
Może Ty wiesz jak to z porodem w wodzie ? No i pisz jak opieka w jakich godzinach są odwiedziny i czy dzieci wpuszczają wtorek zbliża się wielkimi krokami :)

17 ch sn

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza
Gość Magducha37

Catarisa, mycha88 - moja przyjaciółka, mama trzech chłopaków, na kolki poleca zawsze hamak. Zakupiła taki mały przy drugim dziecku - ponoć jak maluch leży sobie/huśta się w tamim hamaczku (ona miała akurat podwieszony nad łóżkiem w sypialni), to wszystko się w brzuszku ładnie układa, a i bobas spokojny. Jej Kolesie już sporo wyrośli, a hamaczek komuś tam sprzedała i mówiła mi nawet, że ci kupujący po tygodniu napisali do niej, że ten hamaczek uratował im życie - koli zniknęły jak ręką odjął.

Odnośnik do komentarza

agnieszka82 pęcherz przebity to znaczy że już tuż tuż. Aż sama się nie mogę doczekać kiedy napiszesz że już tulisz maleństwo.

dziewczyny w szpitalach, POWODZENIA

mycha moje samopoczucie świetne bo mojego M nie ma w domu jak wróci z firmy to znów dolina będzie. Zje obiad, weźmie piwko z lodowki i włączy sobie playa a ja będę się nudzić i pewnie pójdę do góry do sypialni i tam będę coś na lapku oglądać :-\ albo spacerować będę z Jagodą :)
I tak cały weekend.
Dobrze wiem o czym mówisz czasem też tak mam że mała sobie leży,podchodzę a ona w płacz i też myśli miałam takie że mnie nie lubi :( ale sobie później tak to wytłumaczyłam że skoro ta mała istotka dopiero wszystkiego się uczy i chłonie jak gąbka to przecież jak już czymś się zainteresuje ( np. jakimś cieniem, ruszającą się firanką itp. ) a tu nagle cały ten obraz przysłania jej czyjaś twarz to zaczyna się denerwować. No ja też się wkurzam jak oglądam swój serial a tu mi synuś zasłania :)
No i jak po nocy się budzi i nawołuje a ja podchodzę do łóżeczka to wtedy szeroko się uśmiecha, wiec musi mnie kochać :)
Wierz mi Szymek Cię kocha i to bardzoooo !
Co do smoczka to Jaguś go nie lubi. Rzadko się zdarza by na dłużej się nim zainteresowała. Wręcz ma odruch wymiotny jak go jej daje.
Ciężko mi ja czymś zająć. Co raz częściej nie śpi i też mam problem co tu z nią robić. Zabawkami się nie interesuje jeszcze, pozytywki działają ale na chwilę. Tylko by chciała być noszona.

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

mycha88 może jakiś mały indywidualista rośnie,wkurza się jak baba za dużo gada :-P Ja np.jestem nerwowa jak wstane rano i zanim się obudze cos ktos ode mnie chce ;-) A tak na poważnie to ciężko coś doradzić,każde dziecko inne,kazdy człowiek inny. Moja tez nie spala to nie wiedziałam co mam z nią robic. Teraz juz wiem ze wystarczy ze jestesmy gdzieś obok. Dziecko przez kilka/kilkanaście minut bez nas na oku nie wyfrunie z łóżeczka i kic mu się ogólnie nie stanie. Jak urodziłam Hanie balam się wyjść do kibla,a prawda jest taka że dziecko musi wiedzieć ze mama czasem na chwile znika i to nie oznacza wcale ze na zawsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

Witam kochane z oddziału patologii :)
wiruska mam nadzieję, że Tobie nie kazali długo czekać na przyjęcie... mnie w miarę szybko poszło choć przyjechałam ok 10 na ip dopiero :) ale już jestem po badaniach i ktg - skurczy kilka było ale dipy nie urywa ;) rozdarcia brak... leżę sobie na sali z 4 laskami i czuję się jak na ołtarzu bo mam łóżko centralnie na środku :/ tęsknię już za domem i za synkiem ;( oby się moją Natka przestała osiągać :( na szczęście jest na oddziale moja prowadząca więc jestem spokojna..

14 dz sn

Odnośnik do komentarza

Czekamnajanka ja zamierzam/zamierzałam rodzic w św Zofii tylko wczoraj jak tam pojechałam na ktg to sie przeraziłam... Pacjentki na IP nie mieściły sie w poczekalni i czekały tam przy kiosku i do tego do ktg była nawet kolejka... Wiec pojechałam do drugiego szpitala w którym przyjmuje moj lekarz i chyba tam zostanę przede wszystkim dlatego, ze jedtem po terminie a tam szybciej wywołują... No i szpital taki bardzo kameralny, w lesie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371a5ijkinx.png

Odnośnik do komentarza

do ro ta co za śliczności :)
joanana też inaczej to sobie wszystko wyobrażałam i szkoda tych chwil bo one się już nie powtórzą. Próbowałam rozmawiać ale skończyło się na tym że dowiedziałam się jaka jestem okropna i zła. A wszystko dlatego że on nie potrafi zrozumieć iż sytuacja się zmieniła odkąd jest Jagoda i nie będę chodziła z miesięcznym dzieckiem do sąsiadów którzy palą fajki jedna za drugą. Bo nie chce by mała to wdychała. On by chciał chyba żeby było tak jak kiedyś. Stwierdził że jestem aspołeczna i do tego egoistka itp...

Na Facebook dodałam się do grupy: Mamy dzieci z rocznika 2015 i dużo tam jest poruszanych tematów które i nas nurtują.

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

catarisa wiem jak to jest :/ przeżywałam to po pierwszym porodzie - kłótnie, bo priorytety się zmieniły a tatuś nie rozumie tak jak mamusia.. Z resztą dopiero po kilku latach mój mąż przyznał mi się, że był bardzo przerażony nową sytuacją choć cieszył się z dziecka bardzo to trochę go to wszystko przerastalo... ale co się naklocilismy, ile ja ryczalam to moje :/

Odnośnik do komentarza

maga23 gratuluję Helen ki! -wiadomo ze dla nich warto! :)

catarisa Współczuję choć u nas opieka nad pierwszym dzieckiem tez nie wygladala tak jak bym chciala.ja moglam siedziec i podziwiać zachwycać się a M przychodził i się wkurzal ze po co ma patrzeć ze widział ze w ciągu godziny dnia tygodnia dziecko się nie zmienia... pracował cały dzień często do 22 przychodził albo i nie bo internet musiał przejrzeć. .. a ja w głowę dostawałam. Jak chciałam gdzieś wyjść to mowy nie było bo matka jestem i tak w sumie do tej pory marudzi a sam tyłka nie ruszy...u nas on jest a społeczny do rodziny nawet tyłka nie ruszy tzn do mojej bo do swojej zawsze jak jest okazja.... a ja się dalej o to wkurza. .rozumiem ze to on zarabia na dom / ja od urodzenia córki siedzę w domu/ ale nie samym dzieckiem i domem człowiek żyje pomijając fakt ze co roku M jedzie na męski wyjazd motorem w tym roku wyjazd był z plecaka mi /kobietami/ ale ja w ciąży wiec nie byłam. .. mam zamiar odbić sobie po porodzie ale już widzę co się będzie działo ...dzieciaki ze sobą będę musiała musiała pewnie ciągnąc. ...
I drugą sprawą mój M w nic nie gra piwa nie pije chyba ze święto jakieś i zero rozrywki najlepiej..... prze gin anie w jedną i drugą stronę jest uciążliwe. ...
Jestem ciekawa jak to będzie u nas jak pojawi się witek.

17 ch sn / niedawna do spożycia! : D

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza
Gość Blanka1212

mycha smoczek to fajna sprawa.moj starszy syn kochal swojego 'mela' a jak mial rok to go nadgryzl i juz mu nie smakowal i z dnia na dzien rzucil ssanie smoczka:)
Mlodszemu probuje tez dac smoczka bo ma silna potrzebe ssania ale on zdecydowanie woli lezec przy piersi. Niekoniecznie o jedzenie mu chodzi.
A tym z Was ktore maja opornych facetow szczerze wspolczuje i mam nadzieje ze wszystko sie pouklada. U nas takich problemow nie ma.moj M jest zakochany w swoim malym synku i jak tylko wraca z pracy to go bierze na rece inie chce oddac chyba ze na karmienie. Ale my nigdy nie bylismy tylko we dwoje bo jak sie poznalismy to nasz starszy synek mial 10 miesiecy wiec od zawsze mielismy dziecko. Teraz po prostu mamy drugie.

Odnośnik do komentarza

maga23 gratuluję ślicznej Helenki *♡*

Dziewczyny szkoda że i Wy przez to przechodziłyście.
Asia dobrze że Tobie udało się dojść do porozumienia.

Ja ze wszystkim sama daje sobie rade codziennie sprzątam, gotuję,piorę a on mi jeszcze dokłada roboty zostawiając wszystko po sobie :/ muszę wszystko robić bo przecież nie pracuję a on zarabia i to go zwalnia ze wszystkich innych obowiązków.
Tylko że jak miałam swoją firmę (solarium z kosmetyką) to kazał mi sprzedać bo mu się nie podobało że mnie ciągle w domu nie ma. Zapewniał że on będzie łożyć na rodzinę a teraz wszystko wyrzyguje.
Aaa i moja rodzina też jest be a jego święta.
ale się wyżaliłam sorki za spam

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

catarisa ja też nauczyłam się być niezależna :)
U nas może sytuacja diametralnie się nie zmieniła ale widzę poprawę / zgroza ze trwało to 4.5 roku/
I przyznać muszę ze gdyby nie to ze jesteśmy często daleko od siebie chyba bym zabiła tego mojego dziada nie raz nie dwa !
Ostatnio zaczyna żartować ze droższa w utrzymaniu od merc a jestem ..ja juz się nawet nie obrażam a mówię to go sobie kup i poczekaj aż on ci upierze ugotuje posprząta :p
Szkoda nerwów - wiem nie jest łatwo ale trzeba nabrać dystansu bo inaczej można by zwariować.
A wyrzygiwanie jakoś ostatnio się skończyło ciekawe na jak długo :)
Teraz mam już na to zlew I jest lepiej :)

Głowa do góry ! :*

anno jak się mój Witek nie po spieszy to wracam na zachód bo zlecenie tego co słyszę dobiega końca a Wit jak siedział tak twardo siedzi :p
Chyba boi się urodzić na dzikim wschodzie :D

17 ch sn / niezdatna do spożycia :D

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

ja właśnie wróciłam z patologii ciąży, byłam odwiedzić kuzynkę bo jest na wywołaniu.....zaczynają jutro pierwszą oksytocynę. Mówiłam jej że nasze chłopaki uparte i pewnie tez tam trafię. wypytałam się co i jak:)

w poniedziałek wizyta u GP ,to jej zapytam o ten okropny ból podczas seksu,może się dowiem czy wszystko ok.

catarisa współczuję....., myślę że wiele z nas ma podobne problemy. mój pyta się jeszcze jak się czuję, np.gdy zamykam się w sypialni bo kiepsko, to nie reaguje tylko zostawia mnie żebym dalej leżała:(
oni zupełnie nie wiedzą jak się zachować:(po porodzie wątpię by coś sie zmieniło.....mój będzie miał 8 dni urlopu to się przekonamy a raczej jak wróci do pracy.aaaa i jeszcze zaczyna studia weekendowe! boję się okropnie tego co nas czeka, mam złe przeczucia....

http://www.suwaczek.pl/cache/a750bf96c6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...