Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

A w ogóle dziewczyny, ja dzis po wizycie.. Marcysia waży juz 2605.. i lekarka stwierdzila, ze zapowiada się na jakies 3500 jak urodze w terminie ;) na szczęście okazalo sie ze szyjka tylko postraszyla i Malej nie spieszy się jednak tak bardzo jak sie wydawało.. ;)
Luteine mam odstawic w poniedziałek, bo po 36 tygodniu niech się juz dzieje co chce.. :D za dwa tygodnie kolejna wizyta..
W ogole lekarka pobrala mi dziś wymaz GBS, i w sumie trochę zaskoczyla mnie cena tego wymazu.. ile placilyscie? Bo ja 70 zl.. i tak sie zastanawiam czy wszedzie tak drogo czy tylko u mojej ginekolog? :)

Antos jest przekochany, zresztą wszystkie troje naszych dzieciaczkow są cudne <3

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

Kochane,staram sie jak moge,szukam rozwiazan by jakos sobie radzic,ale jak widzicie nie jest latwo

CC- tez o tym pomyslalam w pewnej chwili mimo ze rekoma i nogami sie bronilam
i tak jak wy piszecie dla wlasnego spokoju i z obawy o malucha zapytalam lekarza ktory kontroluje cala sytuacje -czy nie lepiej bezpieczniej jest umowic sie na cc,czy ta zmiana a raczej niepewnosc z nia zwiazana jest wskazaniem do cc-bo przeciez nie wiem czy SN w jakis sposob nie oslabi malucha nie wiem czy zdaze dojechac itd na co ON ze nie ma w tej sytuacji wskazan do cc i ze porod nie trwa 3 min wiec spokojnie zdążę ;/
Dodał ze teraz nie musze stawiac sie co 2 tyg na kontrole tylko w 39 tyg (jesli wczesniej nie urodze)tam na szpitalu to on sobie jeszcze to obejrzy i pokaże mnie innym tak na zapas...
24go ide na wizyte do mojego gin -zapytam co on na to czy cc jest mozliwe
Chociaz na ostatniej wizycie powiedzial ze zdania dr Węgrzynowskiego nie podważa bo ten wie co mowi-ale wg jego oceny(mojego gin) nie ma sie czego czepiac,wszystko funkcjonuje jak trzeba,nie ma zadnych innych odchylen ktore wskazywalyb y ze cos ma sie dziac... powinnam spokojnie czekac na porod

zaraz nachodzi mnie mysl ze jesli nawet sie uda i dostane zalecenia do cc od mojego gin (tylko co on tam powinien napisac-skoro ciaza niby prawidlowa nie zagrozonaitd) to tam w szpitalu nie wezma tego pod uwage i zawrócą mnie do domu ...moze powinnam do psychiatry pojsc i powiedziec o swojej sytuacji -to cos da?

Odnośnik do komentarza

Klarita
Kuki82
Kolczyk M a w którym szpitalu będziesz rodzić? Wczoraj zwiedzałam praski i tam jest nawet klima :)

Kuki napisz cos wiecej o nowym oddziale. Ja tam nie bylam tyle co czytalam. Bede tam rodzila jesli dotrwam do pelnych 37 tygodni. Jesli cos sie wczesniej zadzieje to chyba na brodno pojade bo maja dobry oddzial dla wczesniakow

Klaritawarunki lokalowe super, sale porodowe przestronne, z łazienką, no i z klimą (co prawda jest ustawiana automatycznie na cały oddział, ale jak bylismy tam wczoraj po godz. 19 to było przyjemnie chłodno). Takie sale są dwie, dodatkowo, gdyby było za dużo rodzących jest jeszcze taka sala "poczekalnia" z dwoma łóżkami, oddzielona parawanem, ale standard i tak o niebo wyższy niż np. w wołomińskich bezpłatnych boksach (tak się rodzi w Wołominie;) Oddzielnie jeszcze sala do cesarek. Pokoje poporodowe 2 osobowe, dosyć spore :) (a napewno większe niż 3-osobowe pokoje w Wołominie). Akurat jak my byliśmy to nie było zbyt wiele pacjentek. A i ten oddział mieści się nie w nowej części szpitala, tylko w starej (tak jak wejście główne), ale jest ona gruntownie wyremontowana i przebudowana. Zmiany robią wrażenie :D Wydaje mi się, że gdybyś chciała zobaczyć oddział na "własne oczy", to nie byłoby problemu, tylko lepiej podjechać tak ok. 19.30-20 (od 19 jest zmiana dyżuru). Ewentualnie wcześniej zadzwonić do szkoły rodzenia i się umówić z jakąś konkretną położną. Ja akurat trafiłam wczoraj na położną z praskiego podczas wizyty u lekarza i tak ad hoc się umówiłyśmy w czasie jej dyżuru:)

Moje porównania są do szpitala w Wołominie, bo tu mieszkam i w ramach SR mieliśmy zwiedzanie. W każdym razie po wczorajszym zwiedzaniu zdecydowałam się na praski, wcześniej brałam też pod uwagę Inflancką, bo też robi wrażenie :) ale szybciej dojadę na Pragę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nkrhmrlj3yptp.png

Odnośnik do komentarza

Niesia wygladasz Bosko:)

Dziewczyny ,zachowanie mojego meza jak widzicie mowe odbiera ale co zrobic-frajer i juz...wroci do domu w pazdzierniku jak gdyby nigdy nic,i nawet nie wroci do tematu zachowujac sie jakby takie rzeczy byly norma w zyciu i z poczuciem ze on swoj obowiazek wypelnil/nia ..aj szkoda mi juz slow tak mnie ten gowniarz irytuje ..wrr

Ja mimo tylu negatywnych mysli,stresow, strachu itd przelewam przez glowe tez te pozytywne mysli, czuje to gdzies w glebi ze maluch nie bedzie potrzebowal po porodzie niczego i nikogo po za mna :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny :) a pępek wystaje i to bardzo.
emimilka tak sobie pomyślałam że może faceci myślą bardzo zadaniowo i dlatego on się uczepił myśli że jedzie w morze zarabiać dla Was pieniądze a w sumie to kobieta rodzi więc wg niego on do niczego innego się nie przyda.. wiem że to może głupio brzmi że go usprawiedliwiam, ale dla niego również jest to spore wyrzeczenie, że nie może być z Wami, sam Ci to mówi, a faceci zazwyczaj mówią prosto z mostu... wiem wiem łatwo pisać a gorzej być w takiej sytuacji...ale moja mama miała tak samo jak Ty. Tata był na morzu a ona rodziła kolejno mnie, a potem moją siostrę, tak im się akurat ułożyło życie, a i tak bardzo się kochali. Niestety z pracą, a szczególnie tak specyficzną, bywa czasem tak, że nie chce się ułożyć pod nasze prywatne plany :/
Na szczęście jako kobiety jesteśmy bardzo silne i dajemy radę z większą ilością zadań, w końcu multitasking to nasza specjalność :D

Odnośnik do komentarza

Kuki, ja planuję na Wołoskiej, ze względu na mojego lekarza. Praski rozważałam, tylko w opiniach skarżono się na warunki lokalowe i jakoś odpuściłam. Jak widać, wiele się zmieniło... Miałabym najbliżej do praskiego, to fakt. Ale już nie kombinuję i nie zmieniam decyzji.
Na Wołoskiej mają dobre noworodki. Jak byliśmy na oddziale, to wisiało dużo zdjęć wcześniaków z podziękowaniami. Ja wychwyciłam takiego 1000g 26 t.c.... I ucieszyłam się, że to już za mną ;-)
emimilka też myślę, że będzie bardzo dobrze z Twoim synkiem. Natomiast dojazd jest stresujący... Ale jeśli kekarz nie widzi wskazań do cc... Cóż, może to oznacza, że jest nieźle, inaczej by nie ryzykowali? Niemniej facet by się przydał, zwłaszcza w tak nietypowej sytuacji. Podziwiam Twoją siłę, że musisz mierzyć się z tym sama.

Witek
17.09 g. 4.20

Odnośnik do komentarza

Emimilka, strasznie smutno mi się zrobiło po Twoim wpisie i jakoś nie mogę zasnąć. Mój też mnie dziś wkurzył. Przyszedł z pracy, chciałam z nim pogadać, ale jak tylko powiedziałam, że wydałam dziś ponad stówę w rossmanie na rzeczy do szpitala i nie tylko, on od razu na mnie z ryjem to mi się odechciało z nim siedzieć. Teraz leżę i rozmyślam, że niektórzy faceci mają serce z kamienia. Z mojego też wielki tatuś. Córka dziś powiedziała, że tata jej nie kocha. Cóż jak go wiecznie nie ma, bo praca, spanie albo komputer. Gdyby nie córka to nie wiem, a tak jestem totalnie na niej skupiona, bo wiem, że jestem całym jej światem. To chyba dla niej tak dobrze znoszę tę ciąże, że wciąż mogę iść na spacer czy na plażę. I nie ma nic lepszego niż usłyszeć od niej wieczorem, że to był fajny dzień. Dzieci dają siłę, ja sobie ze wszystkim poradzę bez jego łaski. Ostatnio jak mnie wkurzył to nawet stwiedziłam, że i na porodówkę sama pojadę skoro i tak nie chce ze mną rodzić.

Catarisa gratuluję i życzę zdrówka dla Was obu.

http://www.suwaczek.pl/cache/594b811db8.png

Odnośnik do komentarza

dormal
Emimilka, strasznie smutno mi się zrobiło po Twoim wpisie i jakoś nie mogę zasnąć. Mój też mnie dziś wkurzył. Przyszedł z pracy, chciałam z nim pogadać, ale jak tylko powiedziałam, że wydałam dziś ponad stówę w rossmanie na rzeczy do szpitala i nie tylko, on od razu na mnie z ryjem to mi się odechciało z nim siedzieć. Teraz leżę i rozmyślam, że niektórzy faceci mają serce z kamienia. Z mojego też wielki tatuś. Córka dziś powiedziała, że tata jej nie kocha. Cóż jak go wiecznie nie ma, bo praca, spanie albo komputer. Gdyby nie córka to nie wiem, a tak jestem totalnie na niej skupiona, bo wiem, że jestem całym jej światem. To chyba dla niej tak dobrze znoszę tę ciąże, że wciąż mogę iść na spacer czy na plażę. I nie ma nic lepszego niż usłyszeć od niej wieczorem, że to był fajny dzień. Dzieci dają siłę, ja sobie ze wszystkim poradzę bez jego łaski. Ostatnio jak mnie wkurzył to nawet stwiedziłam, że i na porodówkę sama pojadę skoro i tak nie chce ze mną rodzić.

Catarisa gratuluję i życzę zdrówka dla Was obu.


Kochana.. jakbym siebie widziała... tatuś zawsze zajęty - praca, komputer, garaż.. i dlatego dziekuje Bogu, że w tak zaawansowanej ciąży jestem nadal aktywna na tyle, by spędzać czas z moim 6-latkiem, bo kto się nim zajmie jak nie mama? Dla mnie większym wyzwaniem we wrześniu niż poród i wszystko po jest to, że mój syn od września będzie chodził do pierwszej klasy a ja nie będę miała dla niego tyle czasu ile byśmy oboje chcieli... ech to życie... ale prawdą jest to, że dzieci to nasze największe szczęście i najlepsza nagroda :)

Odnośnik do komentarza

Oho widzę ze nie tylko ja nie śpię.. Chociaż padlam po 23 to mój mnie obudzil jak sie kładł do łóżka o 00;30 i tak się kręcę caly czas..jest mi potwornie gorąco...leżę nago z mokra pielucha rozłożona na tłowiu, przy wiatraku.. Coraz dziwniejsze te noce..
Emimilka Porozmawiaj z lekarzem na temat wszystkich okoliczności, wiadomo czym więcej opcji tym człowiek spokojniej do wszystkiego podchodzi..
Co do facetów -w każdym jest trochę dupka ;p ale może faktycznie czasem robią coś dla nas? Dla rodziny? By było nam lepiej? Mój co prawda pracuje na 3 zmiany ale od 3 miesięcy nie miał ani jednego wolnego dnia nawet połowy, awiem że robi to dla nas by nam nic nie brakowało bo niestety trochę kredyt za mieszkanie nas zjada.
Tak czy siak czasem też myślę że ma dość i mnie i moich humorow których sama mam dość.. Drugi raz przed Zajściem w ciąże bardzo ale to bardzo się nad tym zastanowię
.;)

Maks 12-09-2015 godz 21;15 cc
/3700g 58cm. http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzjw4zec65qcsg.png]

Odnośnik do komentarza

nieesiawiadomo,Że są sytuacje kiedy nie ma.się nad czym zastanawiać, ja jednak drugiego maluszka chciałabym w okolicach 30 ale co będzie czas pokaże;) po 3 h drzemki mam.powtórkę z Rozrywki
...właśnie bylam zmoczyc tetrę..chyba za bardzo stresuje się przed dzisiejszą wizyta U gin... Mimo że narzekał iż nie chce cc..to teraz jak czuje ze maly się obrocil tak jak powinien i na sama myśl że będę chodzić tak Jeszcze miesiąc to dała bym się pokroić nawet jutro.. Tak wiem marudzę,ale chyba czym bliżej wszystkiego tym większy strach mnie ogarnia.. :(

Maks 12-09-2015 godz 21;15 cc
/3700g 58cm. http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzjw4zec65qcsg.png]

Odnośnik do komentarza

Dobrze że jesteście, chociaż bezsenne poranki szybciej mijają. U mnie w nocy temperatura bardzo znośna ale tak bardzo bolą mnie spuchnięte kostki ze mimo ogromnych chęci nie mogę spać ;( wczoraj wieczór to miałam stopy gorsze niż hobbit! Z dnia na dzień jest gorzej, zastanawiam się więc co będzie za kilka dni. Pojemniczek na mocz już zapełniony, rano jadę zawieść go do przychodni i może jutro będą wyniki. Zastanawiam się jak sobie radzicie z leżeniem z nogami w górze, leżycie ma plecach? Bo mój mały zaraz się wkurza i nie pozwala zbyt długo w tej pozycji.

Maritka zakochałam się w Twoim małym przystojniaku! Jest cudowny i nawet bym nie pomyślała że jest wcześniakiem ;)
emimilka jest mi bardzo przykro, naprawdę :( ale jesteś silną kobietą i dasz sobie radę. Życzę Ci by wszystko ułożyło się jak najlepiej.
Nieesia cudowne ujęcia! Musisz częściej organizować takie spacery z aparatem bo naprawdę pięknie Ci z brzuszkiem ;)

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Catarisa jak czytałam Twój post to, aż mnie ciarki przeszły:)
Super gratuluję, zdrówka Wam życzę:)
Just.jot widzę, że też lubisz prostote Ikei, ja większość mebli w domu mam z Ikei i jestem zadowolona:)
Chuda i Banana cieszę się , że wszystko z Wami i dzieciątkami ok.
Nieesia wózeczek masz cudny:)
Echeveria Twoja malutka jest urocza, nie można się na nią napatrzeć, jeszcze raz gratuluje:)
Powiem Wam, że po pobycie w szpitalu naprawdę doceniam swój dom i ogródek nawet z tym moim mini basenem:) Wszystkie ciężarne w szpitalu to prawie po ścianach chodziły w te upały.
Wczoraj jak pakowaliśmy z mężem torbę do szpitala to widziałam takie przerażenie w jego oczach, że aż mi się go żal zrobiło, a z drugiej strony chciało mi sie śmiać, takie emocje mną targają:) Jeszcze tylko parę drobiazgów musimy dorzucić, typu woda z dziubkiem, przekąski dla Nas, i chyba jeszcze jedną koszule, chociaż z tego co widziałam w CZMP to ciężarnym każą zakładać ich koszule do porodu takie białe fartuchowate, ble, ale pewnie takie wymogi.
Na szczęście nie chce rodzić w CZMP tylko ewentualnie w Madurowiczu, Medorze lub Pro- Familii jeśli zdążymy.
Kasiątko Ty chyba jesteś z Łodzi? i pytałaś mnie o szpital, także w CZMP nie jest najgorzej, jesteś trochę dla nich takim kolejnym przypadkiem, chyba dlatego, że jest to duży szpital i naprawdę mają kupę roboty, siostry - położne całkiem przyjemne, zależy od zmiany, można z nimi pożartować, zapytać, lubią zdyscyplinowane pacjentki, wszystkie badania te co mają wykonać wykonują, zapisy KTG 2 x dziennie, pomiary tętna w nocy, ciśnienia, temp. Jedzenie znośne, dobra kawa mleczna:) Wiadomo, że nie maja tam luksusów na miarę prywatnych porodówek, sprzęt jeszcze postkomunistyczny, ale dzieciaczków rodzi się bardzo dużo, często wcześniaczki, porody odbywały się dość szybko.
Lekarze to też zależy od człowieka, zazwyczaj mili, odpowiadali na pytania, gorzej jak przyszło konsylium na obchód to wtedy jesteś tylko przypadkiem i nad Tobą debatują:) Widać , że szpital zmaga się z zadłużeniem, brakami w personelu. ale i tak ciężkie przypadki trafiają do CZMP, a oni przyjmują wszystkich.
A co do wózków to mamy Bebetto Nico , super wózeczek, bardzo zwrotny, dobrze się składa, wejdzie nawet do małego bagażnika, wszystkie akcesoria.
Ochraniacze do łóżeczka też zakładam, mam taki niewysoki z Ikei.

monthly_2015_08/wrzesniowki-2015_34116.jpg

BBCode (PseudoHTML, UBBCode)

Odnośnik do komentarza

Maritka Twój Antoś to prawdziwy mały przystojniaczek, cieszę się że u Was wszystko dobrze.

Emimilka smutno mi się zrobiło jak przeczytałam o Twoim mężu ale z drugiej strony z Twoich wypowiedzi bije taka siła. Jesteś silną kobietą i dasz sobie radę. Z dzidziusiem też na pewno będzie wszystko dobrze:-)

Nieesia śliczna, sexi mama. Popieram, chodź na spacery i uwieczniaj te piękne ostatnie tygodnie:-)

Przespałam dziś całą noc, było tak chłodno i przyjemnie. Rano trochę się przestraszyłam bo synuś nie dawał znać jak codzień. Szybko zjadłam troche lodów i właśnie zaczął szaleć ufff....osiwieję przez tego bąbla:-)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Echeveria śliczna córeczka
karolaaa mój mi wczoraj mówił że w jednym z naszych mini marketów w którym najczesciej robi zakupy została już tylko gazowana. Powodzenia w szpitalu.
Agnieszka super że jestes już w domu i że nie musisz leżeć ale z tym sprzataniem to lepiej daj sobie spokoj jeszcze w taki upał
Catarisa wielkie gratulacje !!!! Duzo, dużo zdrowia dla Ciebie i dla Jagódki :) śliczna jest :)
Nieesia piekna z ciebie mama
alis85 rok po roku mile wydarzenia, a może w 2016 córka albo dwie kreski na teście :)
http://fajnamama.pl/suwaczki/cnz4q7g.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Marita, Echeveria, Catarisa - dzieciaczki Wasze śliczne!
emimilka - to co opisujesz... to dla mnie szok, że nasi partnerzy/mężowie potrafią być tak egoistyczni... choć oni często nie zdają sobie z tego sprawy. Trzeba mieć nadzieję, że z dzidziusiem jest i będzie wszystko dobrze i wszystkie te alternatywy ze specjalistycznymi szpitalami po prostu nie będą potrzebne. Dasz radę!!! Widać, że jesteś bardzo silną kobietą. Co do psychiatry... jeśli już chcesz z kimś porozmawiać, to lepszy byłby psycholog. Psychiatra zbyt wiele nie rozwiąże, co najwyżej leki przepisze, których i tak w ciąży brać nie można.

dziewczyny, dziękuję za odzew w sprawie ochraniaczy. Na razie zakładać nie będę, chyba, że bardzo ruchliwe dzieciątko mi się trafi (patrząc na to co wyprawia w brzuchu - są na to szanse).

a ja już zaczynam się przygotowywać psychicznie do najbliższego piątku. Jedziemy z mężem na 60lecie małżeństwa jego dziadków. Będzie tam cała jego rodzina i na samą myśl muszę wziąć 10 głębokich oddechów. Nie mogę się doczekać tych historii porodowych i rad!!! po prostu o tym marzę;) no i babcia, która za mną nie przepada.. Kiedyś, na ślubie szwagra mojego, w obecności 15-20 osób powiedziała, że ona ma dwie cudowne, ukochane doszywane wnuczki (i tu padły imiona moich szwagierek), no cóż... jestem tą trzecią :D

tak chwalicie się swoimi zdobyczami wózkowymi to i ja spróbuję. Pokoik ma już chyba wszystko, wymaga tylko dopracowania. No i pokazuję swoją szufladę... jeżeli któraś z Was nie boi się ewentualnych zagnieceń to bardzo polecam ten sposób składania ubrań. Wszystko widać :D

monthly_2015_08/wrzesniowki-2015_34117.jpg

monthly_2015_08/wrzesniowki-2015_34118.jpg

Stasiu, 27 sierpnia 2015r., 54cm, 3300g

Odnośnik do komentarza

Nieesia, jak ładnie ! Spacery takie ewidentnie Ci służą:)
Mycha, też cala popuchnieta jestem, zostaly mi jedne buty- sandałki, nie licząc japonek, w które wchodzę :p
Emimilka, nawet nie wiesz jakbym chciała, żeby u Ciebie wszystko było dobrze z dzieciatkiem. I chyba lepiej u Ciebie by było jednak cc, bo tak jak piszesz, jest wtedy większa szansa, że dojedziesz do tego szpitala na spokojnie, czego Ci życzę. A do faceta to brak słów. Szkoda, że nie staje na wysokości zadania.

Dzieciaczki rozkoszne, widać, że to prawdziwy cud... aż mi trudno uwierzyć, że jeszcze trochę a synek będzie z nami.

Dziś idziemy z mężem kina, ciekawe, czy wysiedzę :)

28.06.2017
http://www.suwaczek.pl/cache/6ed4493815.png
Czekamy na kolejny egzemplarz:)
http://www.suwaczki.com/tickers/tb736iyemsf6nv2e.png

Odnośnik do komentarza

Zbazba a musiałaś się na nią zapisać czy jak, płacisz za to czy na NFZ ?
Moja gin. tam pracuje i mówiła mi, że moge tam rodzić, bez skierowania , nie mówiła nic o wizytach?, ja chodzę do niej na NFZ, poród też podobno tam an NFZ, tylko nie wiem czy trzeba jechać w dniu terminu czy np. jak się coś zacznie i to będzie już? musze jej dopytać na wizycie
Dziewczyny - mamusie, Wasze dzieciaczki są przesłodkie, jakbym się do nich "dopadła" to bym je wyściskała i wycałowała, ostatnio jak widzę takie maleństwa to jakiejś głupawki dostaje, to chyba po tym szpitalu, hehe
Banana jeszcze się okaże, że bedziemy w tym samym dniu rodzić:)
Nieesia super kiecka, a Ty wyglądasz uroczo:)
emimilka my kobiety z natury jesteśmy silne, wiem, że łatwo się pisze, ale na pewno dasz rade, wszystko się ułoży, ja to czasami myślę, że jakby było trzeba to bym się sama na porodówke zawiozła autkiem:)
Na szczęscie mój mąż staje na wysokości zadania i wszystko ogarnia:)
dzasti ja to na tyłku już nie umiem usiedzieć i wiecznie bym coś robiła, to chyba syndrom "wicia gniazdka":)i ciągle coś wymyślam, moja gin. to już na mnie zwie, że za energiczna jestem na tym etapie ciąży, ale wiem też, że po tej aktywności wieczorem padam, staram się to jakoś równomiernie rozkładać.
daritka kocyk z minky + poduszka zamawiałam stąd: http://allegro.pl/kocyk-75x100cm-poduszka-30x40cm-minky-duzy-wybor-i5411366795.html, wyprałam, wyprasowałam i wszystko ok.
TosinaMama nie wiem czy chodzi o wyprawkę do szpitala czy ogólną , ja wzorowałam sie na tej, oczywiście troche ja uprościłam, bo bym miała trzy torby, a nie jedną także podsyłam link może sie przyda: http://niteczkowo.com/2014/06/16/73/
Teraz juz sie biorę za prasowanko i śniadanko bo zgłodnieliśmy:)

BBCode (PseudoHTML, UBBCode)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...