Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

anuszkak
Dziewczyny kochane, wiem, że może stwierdzicie, że łatwo się mówi (choć mówię to ja, kobieta chyba już w 37 tygodniu ciąży), ale nie nakręcajcie się tak na te porody przed czasem........ i nie chodzi mi o to, że dla maluszka to wcale nie lepiej, żeby pojawiał się wcześniej, tylko bardziej o Waszą psychikę. Będzie to, co ma być. Pojawi się wcześniej - super, ale nastawienie, że 'czuję, że urodzę wcześniej, wszystko mnie boli, na pewno zaraz będę rodzić, itp' powoduje, że po pewnym czasie czuje się frustrację i żal, że jest inaczej. Natury się nie oszuka, a pozytywne nastawienie daje wiele.

Zgadzam sie w 100% co ma być to będzie !

Odnośnik do komentarza

joanna a co powiedział lekarz na świąd ??? nie przejmuj sie wcale akcja moze Ci sie zacząć bardzo niespodziewanie jak np u mnie choc nic tego nie przepowiadało także nie patrz na to co powiedział Ci lekarz jako ze jeszcze daleka droga...
moze byc róznie a tak jak ktoś wyzej wspomniał i sam to ostatnio do męza mówiłam co my bysmy z takim maluchem mieli zrobic w takie upały jak starsza prawie 3 latka ledwo śpi w te upały...a tu trzymaj bąbla przy piersi jak pod piersia basen...

Odnośnik do komentarza

Zzgadzam sie z Wami :) kazda z nas ma dosc upalow, dolegliwosci ciazowych, obaw o dzidziusia, termin porodu i sam porod. Tym bardziej, ze duza czesc z nas to pierworodki. Ja staram sie szukac malenkich pozytywow w ciagu dnia, bo mozna inaczej zwariowac.. Tym bardziej majac charakter typowego Polaka-marudy :D
Np wlasnie dostalam paczke z gemini i juz mam prawie wszystko! Mozna pakowac torbe. A w piatem ostatnia wyprawa po wozek :)

https://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3nf6dnwie.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1ry0m74u7s.png

Odnośnik do komentarza

anuszkak
miało być:
No i jeszcze... to, że na wizycie na 3tygodnie przed terminem lekarz nie stwierdza, że ciało się nieprzygotowuje do porodu nie oznacza, że rozwiązanie nie jest bliskie.

Oj ...dokładnie tak. W dniu terminu byłam na IP i lekarz podczas badania stwierdził, że u mnie to jeszcze daleka droga a wieczorem już mi wody odeszły. Dla lekarzy to też jest trochę jak wróżenie z fusów.

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

Jak wiekszosc z Was ja takze mam dosc upalow i chodzenia w ciazy w takim okresie ale ze wzgledow organizacyjnych boje sie wczesniejszero rozwiazania. Trzy lata temu tez bylo bardzo gorace lato. Moj maly mial wtedy ze 4 misiace jak trafilismy do szpitala. To byl istny koszmar. Dziecko plywalo w potach i nie odrywalo sie od cyca a ja nie mialam go juz czym karmic. Szusza w cyckach i cale szczescie, ze mial juz te kilka miesiecy bo moglam go sinlaciem dokarmic. Inne mleko odpadalo bo alergik a takiego dla alergikow nawet tknac nie chcial bo to paskudztwo niesmaczne. Gdyby to byla taki maluszek tuz po urodzeniu to bym chyba siedziala i ryczala razem z nim

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

U mnie pies ż dych a na kanapie wyciągnięty jak śledź ja prawie pod kanapa bo chłodniej córka w chłodnej wannie się pluskać bo tak mi jej żal a dzidziuś daje się we znaki .lewa strona ciągnie jak cholera jakby koniak i skurcz w jednym.powiedzcie mi jak to jest z tym ktg ? Można po prostu iść do szpitala i go zażądać czy jak to wygląda ? I co ile chodźcie do lekarza od 8 miesiąca? Ja w pierwszej ciąży chodziłam co 3 tygodnia od 7 m.od 8 co 2. A teraz byłam i wizyte mam równo po miesiącu a od 1.09 moja gin idzie na urlop i nie wiem jak to będzie. ..

Za nic je chciała bym dziś urodzić nie w ten upał nie dość ze wykończona porodem to jeszcze z małą płaczką u boku o nie nie...
Trzymajcie się Dziewczyny a przenoszenie nie jest wcale takie złe :)

Z tym wozkiem to faktycznie kicha ale dobrze ze jeszcze jest czas żeby na gwarancję oddać. Tez się zastanawiałam nad ecoskora ale się w sumie rozmyśliłam i chyba dobrze :)

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane :)
Piszecie jak szalone, co próbowałam nadrobić to znowu stron przybywało i ja w tyle… dobry tydzień mi to zajęło :)
Trzymacie w napięciu, Nadrabiając już chciałam przewijać na ostatnią stronę żeby sprawdzić losy Catarisy, Just.jot czy Joanny89. Koniec końców ciesze się, że wszystkie jesteście nadal w dwupaku :) nawet jeśli wymaga to pobytu w szpitalu jak niektóre z Was (wiem jakie to ciężkie :() dla dzidziusia warto.

My mieliśmy wizytę tydzień temu, mały ważył 2500. Pięknie nam rośnie, tylko mi coraz gorzej, niby nic nie boli, ale sił brak, prasowanie stoi, dokończenie pokoiku stanęło w miejscu, a mi gorąco :(
Wczoraj wróciliśmy z ostatniego wyjazdowego weekendu: cały spędzony na powietrzu (ratowałam się miską z wodą i mokrymi ręcznikami), teraz zamierzamy już tylko siedzieć w Warszawie, ale też mamy co robić :)

Łączę się w bólu z wielkimi stopami, u mnie masakra :( nie schodzi opuchlizna po nocy, wręcz mam wrażenie że to nie tylko stopy ale też nogi do kolan, to samo dłonie, strasznie :(

Chyba biorę się za segregację mojej góry prania i prasowania bo już nie ma na co czekać… :( i jeszcze muszę się zapoznać z laktatorem, termometrem elektrycznym i urządzeniem angelcare… oj, dużo roboty :)

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371a5ijkinx.png

Odnośnik do komentarza

mycha88, Klarita, szusterka, julita1987 - i dobrze, że podajecie konkretne przykłady, dlaczego nie warto rodzić właśnie teraz :) tym bardziej, że jesteśmy przecież wrześniówkami (albo prawie), więc mamy jeszcze czas:)
szusterka - ja do 8 miesiąca miałam co 4tyg., później było raz co 2tyg., a aktualnie oczekuję wizytę po 3tyg. (gin urlopuje)

daritka - ja nie twierdzę, że siedzicie i skupiacie się w każdej minucie na 'rychłym' porodzie. Tylko mam wrażenie, że nie dopuszczacie innej możliwości - jak poród przed terminem. To wystarczy, by psychicznie się nakręcić.

idę pichcić.

Stasiu, 27 sierpnia 2015r., 54cm, 3300g

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny zazdroszcze Wam ze w nocy bylo u Was troche chlodniej, u mnie na slasku jakos tego nie odczulam i bylam w nocy cala mokra jak zawsze. Co do terminow porodow to w zupelnosci Was rozumiem, u mnie komcowka 34 tyg ale jak tylko brzuch mnje zaboli to odrazu mam lek przed porodem wiec wiem ze jeszxze nie teraz. Jak dla mnje niech maly wytrzyma do tego 37 tyg i wtedy bedzie mi juz wszystko jedno, nawet przestane sie juz ograniczac i uwazac czyli lezec caly czas. Moja polozna wtedy wraca z urlopu wiec bede mogla spokojnie wrazie czego rodzic, a i maly bedzie bardziej na to przygotowany.
Chociaz z doswiadczenia kolezanek wiem ze to jest zawsze na odwrot jak siw chce i robi wszystko to jest czasem ciezko.

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny,
Pisząc z telefonu ucięło mi całą wiadomość...
Zaczynam jeszcze raz ...
Dawno nic nie pisałam ale czytam Was regularnie. Wasze rady i opinie pomogły nam już w kilku sprawach... Chociażby bóle przepowiadające nie są takie straszne po przeczytaniu, że większość z Was już je ma za sobą... :)
Po przyjemnej nocy termometr w cieniu ponownie wskoczył na 29,5 kresek... Nogi i ręce buntują się i puchną na potęgę :( Nic nie pomoga, ani trzymanie nóg w górze, ani picie dużej ilości płynów ani też smarowanie się kremami dla kobiet w ciąży... Jeszcze 2 tygodnie i powinno być ciut lepiej, znaczy chłodniej to i dolegliwości będą mniejsze...
Upał potęguję wahania nastroju z wielkiej euforii potrafię przejść do totalnego wkurzenia z byle powodu...
Na szczęście Helenka jest bardzo aktywna, jak na te upały i wierci się niemiłosiernie w brzuszku Mamy.
Mój B. miał wczoraj radochę ponieważ Mała po raz pierwszy dłużysz czas bawiła się z Nim, tzn. zawsze jak przykładał rękę do brzuszka to po 2 kopniakach się uspakajała a wczoraj z 15 minut wierciła się i smyrała Jego rękę :)
Do niedawna ułożona była pośladkowo ale po ostatnich wygibasach mam wrażenie, że się przekręciła. Tylko nie wiem jak jest teraz ułożona bo cały brzuch mi skacze jak Hela się uaktywnia. A tak liczyłam na CC bo panicznie boję się SN :( W 37 mamy usg sprawdzające ułożenie przed porodem może jeszcze się przekręci... :)

Od miesiąca walczymy z bakteriami w moczu, jutro kontrolny posiew... Jeśli wyniki wyjdą niepokojące czeka nas wizyta na patalogii ciąży... Trzymajcie więc kciuki...
Podatność do łapania infekcji sprawia, że mamy zakaz kąpieli we wszystkich zbiornikach wodnych jak i basenach więc tylko możemy pozazdrościć Wam kąpieli w te upały :)

Ściskamy Was wszystkie i trzymamy kciuki aby końcówka dla każdej z nas była spokojna a wszystkie wcześniejsze "niepowodzenia" poszły w siną dal :) Teraz My jesteśmy najważniejsze, potrzebujemy ciszy i spokoju aby przygotować się odpowiednio na Cud Narodzin, który w najbliższym czasie będziemy przeżywać.
Spokojna Mama to Spokojne Maleństwo a tego chyba życzy sobie każda z Nas :)

Gratulujemy również tym, które Maleństwa mają już przy sobie :)

PS. Przesyłamy zdjęcie naszego brzuszka - 32 T 5 D więc pewnie jako jedna z ostatnich będę witać na świecie Helenkę :)

monthly_2015_08/wrzesniowki-2015_34006.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371bkbruu3b.png

https://www.suwaczki.com/tickers/p19upc0z0t5quiv6.png

Odnośnik do komentarza

mycha może mały w kanał miednicy schodzi stąd ten ból.

joanna89 Ty nie możesz się już Laury doczekać stąd te ciągle podejrzenia że poród zaraz się zacznie :) odpuść troszkę bo się psychicznie wykończysz. Ja na wizycie u mojego GP też miałam szyjkę długą, zamknięta a 2 tyg później już szyjka skrócona na maxa i rozwarcie. Więc Ty też tak możesz mieć :)

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

anuszkak ja wiem ze nie miałaś nic złego na myśli, ale to ze sobie marzymy o urodzeniu wcześniej to też nic złego. Myślę że nie ma sensu się spierać bo każda ma jakieś swoje przekonania i poglądy słuszne lub nie. Te argumenty żeby jeszcze nie rodzić tez do mnie przemawiają bo sama się nad tym zastanawiałam ze temu dzidziusiowi tez by było ciężko w taki upał, ale co ja poradzę ze juz bym chciała go mieć przy sobie?

Odnośnik do komentarza

Nieesia
Dziewczyny ratunku :( cala noc wymiotowalam i mialam straszne rozwolnienie. Do tej pory mi nie przeszlo :( az mąż zostal ze mna w domu bo stwierdził ze w takim stanie mnie samej nie zostawi. Musialam sie czyms mega zatruc bo az tak jeszcze w zyciu nie mialam. Myslicie ze piwinnam jechac na ip?

Ja bym chyba pojechala. Taki upal z wymiotami to troche strach, ze sie za bardzo odwodnisz. Moze zrobia ci badania i nawodnia kroplowka

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

Mam dziś tak tępy dzień ze nie zarejestrowałam - od kiedy ta promocja na pieluchy ?

Ja cały czas co miesiąc mam wizyte choć myślę że teraz pójdę 17 i jeszcze 28. Bo w 9 miesiącu to już mi chyba co dwa tygodnie będzie kazała przyjść. Choć do 14 jej nie będzie. Trochę się martwię bo rodzić będę 80 km od domu.... z lekarzem pod ręką zawsze bezpieczniej jakoś. ..

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki:)

joasiu Najwazniejsze że wszystko wporządku z Twoją niunią, a urodzić wkońcu wszystkei urodzimy nawet nie będziemy wiedziały kiedy... musimy byc cierpliwe, a w te upały niestety 3 razy bardziej...
catarisa ciągle czekałam aż napiszesz co i jak i czy już urodziłaś bo ciągle jestem na bierząco tylko mało się odzywam.... korzystaj jeszcze póki możesz u leż grzecznie :)

A u mnie jak u mnie.... wszystko mnie boli gorączki wykańczają mnie ale to jak nas wszystkie więc nie będę na nie nie marudzić... mały mni ekopie niemiłosiernie, bardzo często twardnieje mi brzuch i nie moge chodzić a do tego ból podbrzusza takie kłucie co jakiś czas a szczególności jak stoje bo jak leże do rzadko czasem tak bardzo bardzo nisko że jak mnie trzaśnie to muszę uklęknąć.... w środę mam lekarza mam nadzieje że jeszcze troche przetrwam... chyba im bliżej tego wszystkiego tym bardziej się boje, najgorsze to, że nawet sprzątać ani ogarniać nie mogę bo nie mam siły a jeszcze do szpitala nawet nie spakowana :/ mam wrażenie że sobie nie poradzę, że nie będę wiedziała co i jak, że stanę nad dzieckiem i będę płakać razem z nim, wogule to ciągle mi się chce wyć...

ehhh to sie wypisałam .... buziaki mamusie :*

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fe6hhtt78739x.png
http://www.suwaczki.com/tickers/gannhqvkueltg97u.png

Odnośnik do komentarza

Nieesia popieram dziewczyny, możesz się odwodnić.

My po wizycie. Chuligan waży 3300! Poprosiłam lekarza o dokładne usg takie jak przy prenatalnych ze sprawdzeniem przepływów, mózgu itd bo to nasze ostatnie usg i może nawet ostatnia wizyta, a na pewno ostatnia u takiego specjalisty. Szyjka zamknięta, troche się skróciła ale jeszcze długa. Wody płodowe ok. I jak to mówi doktor - widać że dobrze mu w tym baseniku :)
Na cc proponuje umawiać się 31 sierpnia. Mówi że jakby chciał wychodzić to już go nie zatrzymujemy.
Więc umówię się na cc ale jakby postanowił wyjść to spróbuje sn.

Co do obrzęków to niestety wina pogody i tak już będzie. Jeśli białka w moczu nie ma i ciśnienie niskie to jest to że tak powiem fizjologiczne i musimy się przemęczyć.

Dostałam jeszcze skierowanie na glukoze bo miałam glukozę w moczu obecną i uznaliśmy że lepiej dmuchać na zimne i sprawdzić.

Janek ur. 23.08 o 23.55, 3000 g, 54 cm
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm726v858n.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...