karolinek26

Mamusie wszystkich dziewczynek, mam do sprzedania kilka nowych rzeczy z metkami, głownie 5.10.15 i smyk. https://www.olx.pl/i2/oferta/zestaw-nowe-cool-club-5-10-15-56-62-sukienka-spiochy-spodenki-gratis-CID88-IDnTy86.html?action=show&id=353094966&utm_source=serviceletterManageAd&utm_medium=email&utm_campaign=diplayLink Tutaj tylko czesc rzeczy na zdjęciach. Jakby ktoras była zainteresowana to prosze o kontakt. Mam tez sporo rzeczy używanych ale w stanie idealnym badz bardzo dobrym.

Mamusie wszystkich dziewczynek, mam do sprzedania kilka nowych rzeczy z metkami, głownie 5.10.15 i smyk. https://www.olx.pl/i2/oferta/zestaw-nowe-cool-club-5-10-15-56-62-sukienka-spiochy-spodenki-gratis-CID88-IDnTy86.html?action=show&id=353094966&utm_source=serviceletterManageAd&utm_medium=email&utm_campaign=diplayLink Tutaj tylko czesc rzeczy na zdjęciach. Jakby ktoras była zainteresowana to prosze o kontakt. Mam tez sporo rzeczy używanych ale w stanie idealnym badz bardzo dobrym.

Tekst linka

https://pl.lennylamb.com/user/show_photo/44065

My sie ani tu ani na fb nie pokazujemy ale chciałam jedno zdjecie wstawić tylko, ze wyskakuje błąd.

Wy kombinujecie jak tu przetrzymac dzieciaki, zeby w nocy nie jadły czy w dzien nie dopominały sie co chwila cyca, a ja sie martwie zr mój chłopak je za mało. Odkąd tydzien temu dopadła nas gorączka i witusowka to wydaje mi sie, ze je duzo mniej. Juz nawet zapisuje na katce każdy gram i ml ktory zje. Mleko ciezko mu wepchnąć. Odciągam bo z cyca zjada tylko w nad ranem na spiku, w dzien nie ruszy :) i zazwyczaj kończy sie tym ze jak odciągne około 140 to ok 50 ml zje ale w bólach a resztę muszę kleik dorabiać i łyżeczka jakos zmęczy z owocem. Łącznie przez cały dzien zjada ok 300 ml, w nocy z piersi pewnie ok 100+100 kaszka łyżeczka +ok 200 gram obiadku. Czyli łącznie 600gt/ml + w nocy raz pierś. Cos mało. Mleka zjadał mk na so dokarmianie 220 wieczorem, rano po przebudzeniu to samo, plus w nocy i w ciagu dnia jeszCe z raz 100 zdążył wypić a od chorobya wstręt do mleka :/ W smyku dość fajne promocje na body :) W weekend ruszamy za kreacja chrzcinowa dla synusia :) m nadzieje, zr cos wybierzemy zeby go nie stresować i nie jeździć więcej- ojjjj juz widze tego mojego przystojniaka w garniturku :) <3 <br />

blanka ale sie uśmiałam z Cibie z samego rana :) tzn w Twoich nieprzeciętnych motywatorów :) za małe spodnie kupione to teraz koniec ze słodyczami :) A mi to turni spalanie lepiej podchodzi, taka upocona pp żadnym treningu nie wychodze :) Muszę spróbować z tym przegotowaniem obiadku. Byłaby super wygoda jakby chciał jesc zamrożone, nie mowie na tydzien ale chociaż na 3 dni jakby sir udało gościa zapatrzec w jednym rzucie :) W biedronce cielęcina po 10 zł 250 gram, chyba kupie bo my ciagle praktycznie indyk, sporadycznie królik albo kurczak.

gosia33 u nas tez w drugim dniu doszła biegunka ale dosłownie 3-4 kupki takie biegunkowe, w 4 dniu wysypka głownie na czole i tułowiu, a następnego dnia wszySko wróciło do normy. Jestem tylko ciekawa bo pediatra przepisał osłonę baby i ibufen dawkując 3x4ml!!! Mam kartkę ciagle na dowód. Po dwóch dniach doczytałam ze maksymalna dawka dobowa po 3.75-5 ml a jednorazowa 1,25ml. Czyli dawałam 3 x tyle co na ulotce :( pomyłka lekarza czy przy tej wirusowce to normalne takie konskie dawki??? Gosia.m, JoasiaG mówicie ze mrozicie w słoiczkach obiadki, a po rozmrożeniu nie sa suche i wiórowaty?!! Ja raz zamrozilam a po wyjęciu jakby wióry, nie chciał jesc- zreszta nie dziwie sie. Teraz codziennie gotuje świeże. Ulubieńcem do bazy jest batat i marchewka+miasko(najcześciej indyk) do tego raz brokuł, raz kalafior, raz buraczek, zółtko, szpinak + raz w tygodniu gotówy słoiczek HIPP z łososiem. Jako nie umiem sie przełamać zeby ugotować rybkę :)

Blanka a ile zapłaciłaś za ten trening? Ile trwa bez rozgrzewki i bez końcowego rozciągania? Podoba Ci sie? Jest taki bardziej skoczny czy spokojny? Na macie? Jakies przyrządy potrzebne? Mi sie wydaje ze wszytskie te programy sa fajne, ja miałam z tydzien przerwy przez wesele szwagra ani duzo sie angażowałam w przygotowania, ale teraz 4 dzien robię na zmianę killera i turbo spalanie i jestem "po" naprawdę przytyrana :) Juz nie mowie o wadze ze wazę 55 kilo przy 170 cm ale pośladki sie podniosły o czym kiedys nawet nie myślałam zeby cos z tym robic, celulit zszedł, a mimo szczupłej sylwetki zawsze miałam problem. I tak ogólnie wpadłam sobie w oko Maz dzwonił ze wyjeżdża z pracy, zawsze wyedy wstawiam obiad bo zajmuje mu to 25 minut. Dziś powiedział zeby poczekac 5 minut bo wskoczy "na sekundę" po wycieraczki do samochodu. Zaraz bedzie godzina od momentu jak dzwonił, obiad chce mi wyskoczyć z garnka. Zaraz sie wściekne!!! A mały wczoraj dostał gorączki, żadnych inny objawów przy tym. Pediatra uznała wirusowke i podobno 3-5 ni tak bedzie. Gorączka i płacz bo bolą go kości i miesnie jak przy grupie:( biedny płacze duzo :( jakos musimy przetrwać.

kiti walczę, walczę ;) laktator warczy co 3-4 godziny. Ja i tak planuje tak do 9 msca karmić a potem odstawić, zeby wrócił okres i próbować drugiego maluszka;) ale tak mi teraz przykro, była rzeka mleka a teraz takie kombinowanie zeby wystarczyło jakos :( wolałam jak sie zastanawiałam czy pisać kaszkę czy nie zeby zdążył mleko zjeść, a nie ile tej kaszki podać zeby mleka wystarczyło

Witam mamusie:) Blanka TY to jesteś lepszy motywator niz sama chodakowska. Kilera nigdy nie zrobiłam, podejść wiele i za każdym razem po maks 10 minutach gleba :) a ja tu czytam bo Ty zrobilas, myśle sobie "jakaś Blanka co w tym samym czasie rodziła robi a ja nie zrobię" i bach dzisiaj poszło :) To samo było ze skalpelem :) My mieszkamy na działce pod lasem, fajna miejscówka ale i dla nas i dla kleszczy. 2 lata temu mieliśmy dwa małe pieski i one ciagle miały kleszcze :( opaski i krople pomagały na krotko. Nie wiem jak przygotować działkę na wyjcie małego ale az sie boje. W tujach i cyprysach dookoła jest ich pewnie pełno :( bo watpię zeby wszystko co te suczki miały na sobie było ze spacerów w pobliskim lesie. Mój chłopak za tydzien 7 miesięcy i strasznie zaczyna sie ciagnąć łapkami do wstawania. Dodam, ze siadanie idzie mu jeszcze nie najlepiej. Juz kilka razy złapałam gacha na gorącym uczynku jak wisiał przy barierce :) Oka sir nie spuszcza z niego. Ja mam lumpka pod nosem ale dla dzieci takie szmaty... Z dwa razy mi nke udało porządne body klauzulowe i raz dres h&m. Dla siebie cześciej cos upatrze, szczególnie spódniczki, zatrzęsienie w stanie idealnym za grosze. My jeszcze cycujemy ale w weekend było wesele szwagra to juz od piątku w sumie tylko odciąganie i to takie dopiero jak piersi bolały czyli co ok 10-12 godzin. Potem sobota i niedziele balety, w poniedziałek i wtorek sprzątanie, rozwożenie paczek itd i po 5 dniach zaniedbania spraw mlecznych naprawdę mleka jest 2/3 :(. Chciałabym, zeby to sie jesCze rozkręciło. Nie podaje mm póki co ale musiałam zwiekszyć porcje obiadku do ok 200 gram i kaszki do 150 zeby na dłużej wystarczyło. Mleko pije 2x200 rano i przed snem plus w nocy prosto z piersi pewnie koło 100. Ehh szkoda troche :/

blanka a czemu Sebus juz zajada obiadki? Pamietam, ze mówiłaś, ze do 6 msca bedziesz cZekala. Przeoczyłam cos :)? Przybiera pieknie skoro juz 9 kilo mu strzeliło, na brak pokarmu tez nie narzekałaś. My za tydzien 5 miesięcy, ale jakos nie jestem przekonana czy to juz czas na nowe dania. Juz z dwa miesiace zasuwasz skalpel plus/lub orbitrek. Ile udało Ci sie zrzucić na wadze? Ja nosidełko upolowalam w lumpie za 5 zł, firmy babyborn stan igła :p na razie najcześciej przydaje sie jak wychodzę po bułki -3 domu dalej:) zakładam ocieplane spodnie z f&f, dwie pary skarpet, body na dlugi rękaw, bluzę z kapturem i bezrękawnik lub druga bluzę polarowa. Super sprawa, z wózkiem tez na 3 razy wychodziłam z domu, stelaż, gondola i mały, a raz poszłam z nim na rękach to sie szarpalam jak głupia zeby zapłacić zy zakupy wziąć. Teraz elegancko :)

Cisza i spokój.. To ja wam dodam pare linijek do czytania :) U nas chorób ciąg dalszy. Maz od równych dwóch tygodni chory, gorączka w najlepszym momencie spada do 37,5, najcześciej 38, w wieczorem 38,5. Do tego kaszel. Wcześniej był jesCze bol w klatce ale ustąpił. Był u dwóch rożnych lekarzy, najpierw na NFZ potem prywatnie, dwa rożne leki w tym jeden antybiotyk i zeronpoprawy. Oboje stwierdzili, ze płuca, oskrzela i gardło czyste i jeden dał neosine, a drugi na prywacir dał antybiotyk mimio, ze nie widział wskazań do końca i wali do wtorku nie bedzie poprawy to ma odstawić ten antybiotyk. I co wtedy? Juz nie mam pojęcia. Dwóch niezależnych lekarzy nie widzi nic, a gorączka od dwóch tygodni. Juz aki jest wymęczony, osłabiony, zrezygnowany. Ja zła bo z małym sie mało bawi, jak Antoś popłakuje przez snem to zły bo głowa go boli a ten płacze i nawet krzyknie. A ci ten maluszek rozumie :(? Ale rozumiem tez, zr juz nic mu sie nie chce. Na cały dzien ledwo 2x dwie kanapki wepchnę przed lekami bo apetytu brak :/ Ja kaszel i katar, tez juz mnie klatka boli od kaszlu i nos od smarkanis, ale jakos funkcjonuje. Młody na szczęście na razie zdrowy. Z 3 dni miał katar, ale taki ze tylko rano musiałam odciągnąć, a w ciagu dnia było dobrze, ale juz drugi dzien było bez odciągania. We wtorek mama przyjeżdża na cały dzien do Antosia a mamunia na zakupy bo na początku kwietnia wesele szwagra to trzeba sie juz za kreacja rozglądać :) i na masaż gorącymi kamieniami z wysp Bali :) pierwszy raz w życiu takie atrakcje :) Monia pytałaś o prezent. Ja kiedys coprawda na rocznice ślubu znajomym, ale kupiłam taki komplet ręczników, latanie zapakowane i na jednym napis "maz", na drugim "żona". U nas sa doatepne i na necie pełno. Albo w ramach żartu jakaś grę erotyczna i winko zeby było im łatwiej sie przełamać :p

Niedawno debatowalysmy jak nasze dzieciątka przystawiać do piersi zeby ograniczyć ulewnie, albo jakie butelki i smoczki 0+ kupic, a tu juz temat kubeczków, pierwszych dań, niedługo pierwsze krzesełka do karmienia beda szły w ruch ..:) ale ten czas zasuwa, az szkoda, ze nie da sie tych chwil zatrzymać :( Ja paczka zjadłam jednego, kupnego, nic socjalnego, ale z inka wsunelam :) Dzięki Wam tez ćwiczę :) cały styczeń skalpel szedł 3x w tygodniu, a ten tydzien codzienni skalpel + 30 minut sukcesu (na pośladki i brzuch). Ciało sie zmienia pozytywnie, ujędrnia, brzuch fajnie sie wciąga, ale na wadze poleciałam prawie 2 kilo od swiat i nie wiem jak tu ćwiczyć, zeby sie umięśnić i ujędrnić ale nie chudnąc. Wazę 56 przy 170 cm i mniej juz nie chce. I mojego Atosia po raz pierwszy dopadł katar, delikatny póki co bo tylko nad ranem wyciągam glutki(nie kozy :p ) a potem jest cały dzien ok. Trwa to około tygodnia, kupiłam maść majerankowa, aractive baby, sól morska do odciągania i od wczoraj sie kurujemy. Podejrzewam, ze to moze byc od suchego powietrza bo mamy mała sypialnie, tam grzejnik, a maz jest chory i śpi w salonie. Zeby go nie budzić jak wstaje do małego, albo jak płacze gdy odciągam mu glikole to zamykam drzwi. I powietrze jest fatalne po kilku godzinach z zamkniętymi sezamu, kaloryferem i 10m kwadratowymi. Pochwale sie, dostałam od koleżanki kupon na godzinny masaż gorącymi kamieniami. Nigdy nke byłam w ogole na masażu wiec sie stresuje troche tego swojego poporodowego ciałka, ale cóż ... Musza masować co bedzie :) Mamy, które juz sa po chrzcinach, i te które juz maja jasna koncepcje- robiliście zdjecia chrzcin takie u fotografa w studio? Praktykuje sie to? Dzisiaj mnie mama pyta czy juz mamy fotografa umówionego- a ja oczy bo w ogole o tym nie myślałam i nie planowałam. Spotkanie z Ewa zaliczone, 22:30 na zegarze a mi w brzuchu burczy :p chyba sie to jakimś tostem skończy :) Dobrej nocki :)

Witam drogie mamusie po trzech tygodniach przerwy. Wszytko nadrabiam, ale teraz jest tak aktywnie, ze pewnie zajmie ki to z tydzien :) jestem na etapie sporu o usunięcia z grupy na Facebooku... długa lektura przede mną :) Tydzien byłam chora, potem sprawy rodzinne i podczytywałam, ale nie było czasu, zeby sie skupić i odpowiedzieć na konkretne tematy. My dzisiaj byliśmy na szczepieniu, dwa poprzednie ja sie upocilam ze stresu a mały bardzo płakał. Dziś matka tez juz zestresowana, a mały dopiero po trzecim wkłuciu sie skrzywił i jakby zapłakał, a za minutkę juz sie uśmiechał, kochany. Wazy 7700 i ma 67 cm. Jesteśmy na piersi i pediatra kazała wprowadzić gluten ale z marchewkami itd poczekać jesZcze chociaż pełny miesiac jak bedzie miał 5,5 miesiaca. Bawi sie nadal grzecznie sam, nawet godzinkę mozna zostawić gospód karuzela czy na macie, przekłada zabaweczki, siada jak trzyma go sie za rączki bądź pod pachami, śmieje sie w głos <3 przewraca sie tylko na boki, z plecków na brzuch i odwrotnie jeszcze nie. <br /> Od 3 tygodni walczę o swoje ciało sprzed ciazy, 2 razy w tygodniu ćwiczę z chodakowska, ale cześciej "sukces" niz "skalpel", raz w tygodniu chodze na fitness, a o 10 dni robię szóstkę weidera- podobno efekt murowany zobaczymy :). Na wadze nie widze dużej różnicy, moze z pol kg, ale na brzuszku jak sie dobrze napne to gdzies tam zaczyna sie pojawiać zarys szesciopaku :p Blanka Ty regularnie ćwiczysz juz dłuższy czas. Widzisz juz jakies efekty? Dobrej nocki kochane :*

my zużywamy dosłownie 3-4 pampersy, tak jak pisałam. O 20 potem 5-6 rano, koło południa i czasem jeszcze koło 16. Tyle, ze u nas od połowy listopada kupka jest co 5,- ostatnio nawet 7 dni i zawsze wieczorem przed kąpielą :) CzekamNaJanka u nas tak samo z kupa, ale nasz pediatra powiedział, ze to normalne i nie daje nic :( kupa po tych 5-7 dniach nie jest idealnie żółciutka, ale tez nie jest całkowicie zielona, nie jest śluzowata, i po 2-3 godzinach od tej pierwszej po pachy robi druga, ta juz żółta z grudeczkami, a pózniej znow sir zalepia na 5 dni min. A u Was jaka konsystencja/kolor? Blanka to czym starsze latorośle Ci tak podpadło, ze az musiałaś czekolada sie ratować? A ja od porody przestałam chyba lubić słodycze, herbatę tez kiedys 3 łyżeczki a teraz pol słodzę, z dawna to taki ulep mi sie wydaje. Smak sie chyba zmienił. Wax i cos jeszcze kupiłaś? Ja na razie kupiłam tabletki merz, ale zamiast 2 tabletki pediatra kazała brc jedna bo biorę jeszcze witaminy dla mam karmiących. Chce tez kupić szampon i właśnie maskę. Teraz używam odzywki biowax i chociaż sie rozczesuja w miarę te włosy. Juz nie wiem na co nawet ten szampon bo ze wypadają jak szalone to jedno, ale i jakis łupież i swędzi i w ogole takie siano :/ Ciekawe ktora pierwsza sprawi młodsze rodzeństwo naszym wrześniowym dzieciaszkom

Mój Antoś tez daje ostatnio do wiwatu:( nigdy nie było przerw 5-6 godzin ale akie po 4 juz sie zdarzały a teraz potrafi sie wybudzać co 1,5-2,5 godziny. Dzisiaj juz nie miałam sumienia i o 3 wzięłam młodego do wózka i z nim ja do salonu na kanapę bo maz o 6 pobudka do pracy a co zasnal to młody mruczał, ja wstawałam i nie mogł pospać. W dzien, chociażby teraz, śpi i to czasem po 3 godziny ale wyedy ja latam nie wiem po co po domu zamiast spać. Monikulek wydaje mi sie, ze Twoja dzidzia wcale nie wazy duzo bo mój książę urodziło sie duzo mniejszy (3400), za tydzien 4 miesiace i wazy 7200. Ania.r mój te tak poważnieje na widok telefonu i na zdjęcie z uśmiechem muszę polować :) Śliczny chłopak, wyglada tak poważnie i smukle jakby miał juz z roczek:) Gosiooolek tobie tez zazdroszczę bliźniaków. Sama chciałam. Teraz by nie było dylematu kiedy rodzeństwo Antosiowi zafundować :) pokaz nam swoje panny :) U nas tez karmienie od samego początku na leżąco, czy to wieczorem czy w dzien. Jest mi po prosto wygodnie i kocham jak mały misia ręka po piersi, odchyla główkę i parzy mi sie w oczy i mowi swoje "aguuu" a potem łapczywie cap za sutka :) Na temat problematycznej skory nie podpowiem bo u nas na razie nie na najmniejszych problemów, nawet potówek nie doswiadczylismy. Od początku używamy emulsji Oilatum do kapania i nic więcej. Nie smarujemy, nie oliwkujemy. Ale to pewnie nie do końca zasługa Oilatum tylko juz taki jest twardy. Pampera tez jak założę o 19 tak zmiana o 5-6 jak wstanie, potem koło południa i znow na noc a dupka gładziutka, bez najmniejszej skazy :) oby tak zostało :)

U nas tez dzisiaj leniwie. Mały coprawda znow o 5:30 juz wyspany, ale dałam jesc i maz zabrał go do salonu a ja pospalam do 8:) całkiem inaczej funkcjonowałam dzięki temu. Chani ja tez uwazam, ze powinnaś zrobi test i jesli pogodny dzien to była zasługa mm, to powinnaś przejść na nie. Najważniejsze, zeby dzieciątko było szczęśliwe. A Ty i tak walczysz juz bardzo długo. Wiem, ze bedzie ciezko bo jednak te chwile kiedy maleństwo łapie pierś, ciągnie patrząc ci w oczy, trzyma rączkę na piersi a potem ze świecąca sie od mleka buzia słodko uśmiecha sa najcudowniejsze :) pamietam jak w 2 miesiacu zmęczona lataniem z cycem na wierzchu mówiłam, ze jakos wytrzymam do swiat i odstawiam małego, a teraz w ogole mi to przez myśl nie przechodzi. Mam nadzieje, ze uda mi sie te 6 miesięcy wykarmić głodomorka. Chociaż od 4 miesiaca planuje dosypywać troszkę kleiku do mleka z nadzieja, ze nasycony pospi dłużej niz 3-4 godziny. Marzenie :) Blanka jak masz aki luźny kontakt z mężem to proponuje chodakowska z mężem:) mój wczoraj ze mną ćwiczył, oczywiście nie za nic juz nie wiem czy zebra od ćwiczeń czy od śmiechu z niego bolały :) az płakaliśmy tak sie śmieliśmy jak pokracznie robił :) My rownież na spacerku nie bylismy od dwóch dni, tak jak ktoras pisała, to nie chodzi do końca o to zeby dziecko nie zmarzlo, a o to ze powietrze powyżej -10 złe wpływa na rozwijające sir wciąż płucka. A mrozy za 2dni maja minąć wiec mozna przeczekać i nir narażać. Mamazuzanna rownież podziwiam. Jesteś wspaniała, a Twoi mężczyźni cudowni:) zazdroszczę:)

Blanka mówisz, ze po tygodniu skalpela juz było lepiej. Skoro po tygodniu lepiej to ile razy w tygodniu ćwiczysz? Jutro zrobię kolejne podejście, bo to nie jest tak ze dwa razy spróbowałam i stwierdziłam, ze nie dam razy. Chyba z 10 razy zaczynałam i za każdym razem gdzies w momencie leżących na brzuch padam:) Ja wagi nie chce tracić, moze byc jak jest, ale chce sie ujędrnić :)

Witam drogie mamusie w Nowym roku :) Ja również chcę życzyć Wam, żeby Nowy rok był (jeszcze) lepszy od poprzedniego :) Nie było mnie 5 dni, a tu tylko niecałe 20 stron do nadrobienia, szkoda, kiedyś tyle miałam od karmienia do karmienia do nadrabiania. Ale widzę, że kilka mamusiek się odezwało. Oby z nami zostały jak najdłużej. U nas ewidentnie skok, Antoś ma 16 tygodni, od niedzieli nie mogę go ogarnąć. Dwie dwugodzinne drzemki, w trakcie których ja mogłam coś zrobić czy odpocząć zamienił na dwie 20 minutowe drzemeczki. W nocy standard 3 pobudki, koło 23,2 i po 4, tej o 6 już nie liczę do pobudek bo wtedy wstajemy. Co gorsza dwie noce z rzedu zakończył spanie o 4, siedzieliśmy od 4 do 7, gugaliśmy, ćwiczyliśmy na brzuszku, a ja padnięta. Dzisiaj na szczeście mąż się zlitował bo ma wolne i wziął go o 4 do salonu i z nim siedział a ja pospałam prawie do 8 (marzenie ) co do tatusiów/ mężów – przykre to co piszecie, że faceci się nie spisują. Mój na ich tle to Anioł, którego jak się okazuje nie doceniam. W domu odkurzy, zmyje podłogi, umyje kabinę prysznicowa, ale wszystko tak mega dokładnie. Z pracy jak przyjdzie to nawet kurtki nie zdejmuje tylko wchodzi i sprawdza gdzie Antoś i czy nie śpi i pierwsze co to leci do Niego. Nawet jak wołam, że obiad na stole i potem pójdzie to chociaż te 5 min ale idzie. Kapie od urodzenia sam, jak ja wchodze to pyta po co przyszłam i że im pomoc ani widzowie niepotrzebni. Karmie piersią więc tym zajmuję się ja, przewijam też ja ale często bawi się z Małym, wymyśla sam słowa o nas, o małego przyszłości, wadze otd i śpiewa mu piosenki. A najbardziej się rozczulam jak mały po raz 20 wypluwa smoczek i czasem jak poleci na podłogę to idzie przelać wodą, wraca i ze stoickim spokojem mówi „proszę monia” wkładając mu do buzi <3 między nami też się w miarę układa. Jesteśmy parą od 11 lat (mieliśmy po 15 lat), od 5 jesteśmy małżeństwem, a mój mąż ciągle potrafi powiedzieć „chodź mamuśka do tatuśka”, albo „jakoś mnie dzisiaj pociągasz tak erotycznie” ja się śmieje, bo bym nie potrafiła tak powiedzieć. Ale tak jak u Blanki, zawsze w smsie na końcu piszemy kocham cię, czy tęsknimy za tatusiem.<br /> A Sylwestra mieliśmy w domku, wypiłam lampeczkę wina, jak to mówi mąż: sponiewierało mnie !! miłe uczucie. O 20 nakarmiłam i winko, potem o 23:30 dałam odciągnięte a swoje odciągnęłam i wylałam i o 4 już karmiłam normalnie. Mycha- super, że udało się bez szpitala szczególnie, że były to święta. Pierwsze wspólne święta. Teraz widzę, że inne dolegliwości męczą- oby minęły szybciutko :* Blanka- Ty dajesz rade przejść caly skalpel? Kurde mi się wydawało, że miałam dobrą kondycję bo 2 lata trenowałam taekwondo i całkiem nieźle mi szło, jestem raczej szczupła (170/ 57kg) a po 20 minutach padam i nie mam siły nogi dźwignąć. Chciałabym mieć postanowienie, że minimum 2 razy w tyg będę właśnie taki jakiś program ćwiczyć ale nie daję rady :/ Just.jot- jak już nóżki otęchły po tańcach , a głowa nie boli po szmpanie to wrzuć fotę jak się mamuśka odwaliła : ) pewnie jak zawsze nietuzinkowo i pięknie : ) Kolczyk M- również poproszę o zdjęcie jak wyglądają te ćwiczenia bo nie kumam :p a mój leniuszek 3 msc i 3 tyg.a ani myśli się przekręcać : ) Dobra uciekam na obiadek, teraz już będę starała się zaglądać regularnie a nie zawalać Was długim monologiem

kasiako współczuje. Ja tez sie czuje jakbym kołkami dostała. Pobudka o 22:30, 1:30, 4 i od 4:30 juz nie było szans zeby zasnal. Dopiero sie utulił teraz o 8. Jesteśmy dzisiaj jesCze umowieni w gości ale nie mam ochoty głowy od poduszki podnosić :( Mycha a co u Ciebie? Udało Ci sie kochana uniknąć szpitala ? Lepiej ?

Właśnie śledziki, i o zawsze wyciągałam śledziki z cebulki a teraz jem i cebulkę :) ale yo chyba nie to. Okresu brak, zabezpieczamy sie. Ale jakby los sam zadecydował to bym nie płakała bo mamy straszny dylemat z rodzeństwem dla Antosia. Czy isc za ciosem i za jakies pol roku próbować czy moze zrobić przerwę z 4-5 lat. A wali chodzi o dzieci to planowanie jest niewskazane. My byśmy sie pewnie nie zdecyeali jeszcze mimo ze mamy dom, samochód, dość dobre prace, 5 lat po ślubie i nic jie stało na przeszkodzie a jednak "to nie był dobry czas". A jak juz sie Antoś pojawił to sie okazało ze to był idealny czas!!! Ja do pracy wracam za rok, właśnie w styczniu po świętach. Macierzyński kończy mi sir we wrześniu ale z urlopu wyjdzie mi dodatkowe ponad 11 tygodni i mam wybrać od razu po macierzyńskim. Tez nie wiem co zrobię z maluszkiem, do żłobka nie chce. Babciom (jedna rozszerza dietę truflami a druga mieszka na wsi w wielkim gospodarstwie gdzie pełno Zwierząt i maszyn) nie zostawię ze względu na bezpieczeństwo. Poza tum mieszkają daleko i nir ma możliwości. Chyba opiekunka zostaje, ale ja nie zarabiam kokosów i nie wiem czy uda mi sie znaleść kogoś w takiej kwocie zeby z połowa pensji mi została. Zreszta znaleść kogoś odpowiedniego i odpowiedzialnego to bedzie wyzwanie. Mam nadzieje Joasiu, ze znajdziesz jakies rozwiazanie. W sumie juz musisz zacząć szukać bo dwa miesiace mina w mgnieniu oka, a Laura musi zostawać w dobrych rękach jesli najlepsze musza wracać do pracy :(

blanka u mnie przy takim bolu pierś najpierw właśnie sie rozluźniła, nie było wyczuwalnego twardego miejsca a za natepnej dobie przestała bolec. Mam nadzieje, ze Ciebie tez szybciutko minie. Szczęśliwa a Twojemu maleństwu ten czas jakos sie tak sukcesywnie ten czas snu wydłużał czy nagle taki prezent na święta :)? Czekam tego momentu z utęsknieniem od 3,5 miesiaca. U nas wciąż pobudki co 2,5-3 godziny, podanie mm prze snem nie pomaga. Chani U nas 15 tygodni jutro i niestety Antoś nie umie jeszcze czytać, przekręcać sie itd ale mam nadzieje, ze pójdzie w ślady Janka i niedługo jak tez będę mogła sie pochwalić osiągnięciami. Joanna89a nie będę pytała zy nie masz możliwości jednak zostać z Laura pełnego roku bo jakbyś miała taka możliwość to napewno byś wykorzystała. Ja sobe nie wyobrażam zostawić teraz tej mojej Kruszynki. Co zrobisz z Laura jak wrócisz do pracy? Opiekunka? Czy masz tam jakaś rodzine? ( z tego co kojarzę to nie). Wyobrażam sobie jak Ci ciezko na sercu. Jutro ostatni dzien obżarstwa bo jedziemy jesZze do moich rodziców. Ale ja juz na bigos i smażone mięsa nie mogę patrzeć. Śledziki cos mi podchodzą w każdej postaci :)))

* Antoś ma 15 tygodni i nie umie chwytać a nie czytać chociaż czytać tez nie umie :p

Wiamy sie po świętach i my :) Czuje sie jakaś taka wzdeta i objedzona, na szczęście moje maleństwo wszystko przerabia nawet bigos i nic mu nie jest. Całe święta był grzeczniutki, spał a jak ne yo siedział w foteliku ustawiony w miejscu zeby mieć widok na wszystkich i tak patrzył i bawił sie kochany rączkami. Wigilie spędziliśmy razem w domu, sami z mężem i Antosie. Az sie popłakałam bo jak juz mieliśmy siadać do stołu to maz wziął opłatek stanął nad małym i włożył mu w rączkę. Antoś trzymał i maz do niego "czego życzysz tatusiowi na te święta", a Antoś tak skromnie "aguuuu" i znow "i co jeszcze tatusiowi życzysz","aguuu,aguu,aguu", " a mamuni co życzysz", "aguuu" i tak sie słodko sie uśmiechał :))) widok nkezapomniany:) kocham !!! Niezapomniany tez pierwszy dzien swiat, bylismy u teściowej i oprócz tego, ze sie dowiedziałam ze nawet jak daje pierś to mały jest głodny bo wkłada rączki, i ze złe trzymamy główkę małego i zaraz go przełamiemy to teściowa postanowiła rozszerzać dietę Antosia. Truflem!!!! A jak zaczęłam ja, teściu, moi rodzice zeby mu nir dawała bo bedzie brzuszek bolał to przyznała nam racje i zacząłem dawać galaretkę w zakołacze bo sa "delikatniejsze". Maz zareagował, walnął jej w reke az cukierek wypadł bo krzyk wszystkich zeby nie dawała nie skutkował. O losie ale sie zagotowałam. Dobrze, ze maz nie twierdzi, ze "przesadzam". A potem wyszła na dwór zapalić i cos jej sie przypomniało i wpadła z tym papierosem do domu, ale prababcia ja pogoniła, ze gdzie przy malym dziecku do domu z papierosem. Jak czytam o waszych teściowych to dziękuje za swoją (chyba dlatego ze mieszka daleko) ale wczoraj ja troszkę poniosło ;)!