Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dziewczyny mialam straszna noc do 3 nie moglam zasnac, jak juz sie udawalo to maz tak chrapal ze az nerwy mialam. O 6 pobudka na siku i nie moglam zasnac, jak sie udalo na chwile to mnie kot obudzil i juz pospane. Malo z tego czeka mnie ssuper dzien bo kotka sie zesiurala na naroznik juz ktorys raz zreszta, wiec zaraz mnie czeka szorowanie zalamana jestem! Do tego tak goraco, ale jak sobie tak lezalam w nocy i zaczal mnie brzuch bolec to sie modlilam zeby Mikołaj siedzial grzecznie jeszcze co najmniej 2 tyg bo mecze sie faktycznie, ale jak pomysle ze mialabym teraz w te upaly rodzic ( a u mnie w szpitalu na porodowce jest wyjatkowo cieplo) to nie wiem czy bym to przezyla i miala w ogole sile przec :(

Odnośnik do komentarza

Ja z kolei byłam wczoraj na urodzinach kolegi, wróciłam o 3 i rozwazalam położenie się na balkonie :) pootwieralam okna jak szeroko i udało mi się przeżyć. Tylko nogi mam tak spuchniete, że jak wstałam to i nawet miałam na udzie wgniecenie od tej zatrzymanej wody. Gdyby nie to puchniecie, to nawet bym wytrzymała :/ tymczasem idę po kapustę.

28.06.2017
http://www.suwaczek.pl/cache/6ed4493815.png
Czekamy na kolejny egzemplarz:)
http://www.suwaczki.com/tickers/tb736iyemsf6nv2e.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)
Napisałabym Wam jak jest mi strasznie źle z powodu tego ciepła, jak wszystko mnie boli i męczy ale nie ja jedyna, każda tak ma więc sobie podaruję ustękiwania. Dobija mnie jednak fakt że kolejne dni mają być jeszcze gorsze. Może zaczniemy obstawiać ile z nas urodzi jeszcze w sierpniu przy takich prognozach? ;)
W każdym razie musimy się trzymać, odnóża do miednic z lodem, wiatraki na pełen obrót, arbuz w łapy i najlepiej to sobie jeszcze znaleźć takie zajęcie żeby dzień zleciał w oka mgnieniu! :)

Ja po tym jak dwa tygodnie temu maż mnie dosłownie musiał wynosić z Kościoła, a tydzień temu wychodziłam zaraz na początku mszy jeszcze o własnych siłach (mimo że siedziałam, ale brak powietrza robił swoje), dzisiaj nie poszłam. Planuję jechać do miejscowości obok na 18-tą, tam mają ławeczki na świeżym powietrzu i Ksiądz akceptuje ludzi na polu (nie to co w mojej parafii).

Catarisa cudowna wiadomość, że jeszcze jesteście w dwupaku, przykro tylko że tyle stresu się najadłaś...
Co do kobiety którą słyszałaś to wiem że ciężko nie brać tego do siebie, ale pamiętaj ze po pierwsze - każdy poród jest inny, po drugie - nie jesteś pierworódką, będzie Ci łatwiej, a po trzecie - może ją aż tak bardzo nie bolało, tylko krzyk pomagał w parciu, każda z nas w tej sytuacji zareaguje inaczej, ja mam znajomą która przeklinała jak szewc podczas porodu ( :D ) nie z tego bólu, ale dla wyładowania emocji, mimo że w życiu codziennym takie słowa by jej nie przeszły przez gardło, wyobraźcie sobie minę jej męża :D
Zresztą czytałam gdzieś że dobrze sobie pokrzyczeć przy porodzie bo to ułatwia parcie, może ta kobieta też trafiła na ten artykuł ;)
Będzie dobrze!
joanna89a mnie też pieką i stopy i dłonie. Ja to chyba mam od tej opuchlizny bo wcześniej nie było tego problemu. Co chwilę moczę w lodowatej wodzie bo inaczej nie ma opcji. Nie wspomnę jak mi wszystko z rąk leci :P

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj pospalam jak nigdy. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak długo i czuje się lepiej. Po tylu bezsennych nocach w koncu jedna przespana. Fakt ze jestem strasznie obolala bo kregoslup dokucza nogi i ręce opuchnięte i scierpniete. Ja też tak mam ze czuje jakby zaraz miały mi się zapalić, nie wiem to chyba normalne dlatego często je mocze w chłodnej wodzie ale to daje tylko chwilowo ulgę.
Jak się obudziłam to z ulgą stwierdziłam ze u mnie chyba tez się ochlodzilo,a przede wszystkim nie ma słońca, nie wiem jak temperatura bo jeszcze nie byłam na dworze ale fakt że wygląda na chłodniej powoduje że czuje się lepiej. I w końcu odslonilam rolety;-)

Odnośnik do komentarza

A ja im bliżej tym bardziej się boję :( Nie tego czy dam radę ogarnąć małą ale jak ja się podzielę na nie obie. Maja mimo że jest w moim brzuszku tyle miesięcy ciągle jest taka obca, nieodgadniona i tajemnicza nie to co moja rozbrykana 2,5 latka której znam każdą minke i każdą zachcianke. Ja się podzielić na nie dwie tak by obie były szczęśliwe by miały tyle mamy ile potrzebują. To dziwne uczucie ale mam jakby wyrzuty sumienia że sprawiam starszej przykrość pragnąc juz przytulić ta młodszą. A to przecież nie wina Mai że rodzi sie jako druga ani Oli że była pierwsza i starsza. Wiem że to niemożliwe bym malutkiej poświęciła tyle czasu ile spędziłam ze starszą ale nie wiem jak to pogodzić jak sie rozdwoic by serce mi nie pękło.
Jestem głupia wiem. Wszystko jakoś musi sie ułożyć w końcu nie ja pierwsza i nie ostatnia ale ciężko mi tak na sercu i nie mogę sie w pełni cieszyć...
No już, wyzalilam sie, wybaczcie...

12 dz sn
http://fajnamama.pl/suwaczki/jfy3zb8.png

Odnośnik do komentarza

Ja za to wstawalam w nocy chyba z 15 razy.. az w koncu o 1 postanowiłam rozebrać koszulkę, w której spałam i zostałam w samych majtkach.. inaczej spać się nie dało.. potem przebudzilam się kolo 4, to przy otwartym balkonie było nawet przyjemnie..

Najgorsze, ze takie temperatury zapowiadaja jeszcze na najbliższe 2 tygodnie.. ja się tez zastanawiam ile z nas przy takiej pogodzie faktycznie dotrzyma do terminu..

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

Anke, monikalina, też mam dwulatkę w domu (nota bene dziś urodziny, rodziłam dokładnie w taki sam upał;), obawiam się pierwszego miesiąca po porodzie, że będzie :odsunięta: na bok... Ale potem liczę, na to, że wszyscy się przyzwyczaimy i z czasem i maleństwo i obecne dziecko będą otrzymywały po równo naszego czasu, uwagi, zabawy, itp.

A z mamami z którymi rozmawiałam, mówią, że ta dodatkowa miłość naturalnie przychodzi, a serce się 'powiększa':)

09.2015 córeczka:)
08.2014 aniołek...
08.2013 córeczka:)

Odnośnik do komentarza

Catarisa współczuje i łącze się z Tobą w bólu:-) My też na razie w szpitalu po podaniu sterydów iw dwupaku i taki na razie chyba zostanie niech sobie jeszcze mały siedzi czekamy do jutra na wypis, a jak nie to uciekamy stąd:-) Kataryb pokoik śliczny widzę ze też lubisz białe mebelki;-) U nas duchota w tym szpitalu też bym wskoczyła do basenu a jak na razie się tu kisimy. Teraz to do szpitala przyjadę jak zacznie się akcja porodowa i wody odejda nie wcześniej bo najgorsze jest takie bezczynne lezenie i czekanie.

BBCode (PseudoHTML, UBBCode)

Odnośnik do komentarza

Witajcie ;) a ja z synkiem, córcia w brzuszku i moimi szczeniakami jakoś przetrwalam te upały u rodziców :) dzis chłodniej ale też prazy :)
kataryb jakby moje 6-letnie dziecko zobaczylo te motywy z lego to chyba by oszalalo ;) na prawdę śliczny pokój :)
Co do obaw podziału miłości i uwagi na dwoje dzieci to js miałam je zanim jeszcze zaszlam w drugą ciążę... i szczerze mówiąc im bliżej porodu tym bardziej oswajam się z drugim dzieckiem... może to głupie ale tak jest.. pamiętam jak mówiłam mężowi, że nie wiem czy będę kochała drugie dziecko tak jak pierwsze.. na pewno będzie ciężko pogodzić obowiązki, tym bardziej, że mój od września idzie do pierwszej klasy.. na razie nie zadreczam się myślami co i jak? Ale niedługo powoli trzeba będzie zaczac wszystko ogarniać...i ta myśl jak wychowywać, żeby nie odtracic starszaka... ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...