Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

karolaaa
Dziewczyny jak to jest, czy wy pytacie swojego gin na usg ile mierzy i ile wazy Wasze malenstwo czy sam Wam mówi? Mi jeszcze nigdy nie mówiła i nie wiem czy zapytać jutro na połówkowych bo ide do innej gin i też nie wiem jakie ma zwyczaje a chciałabym wiedzieć tak jak wy

Wczoraj byłam na połówkowych w ramach nfz... na moje pytanie ile mała mierzy, usłyszałam, że na tym etapie już się tak nie podaje, zapytałam zatem ile waży... i usłyszałam, że jej sprzęt tego nie przelicza :/ A na serduszko to też powiedziała tylko, że w normie. Ale to jest bardzo specyficzna baba, mało przyjemna i w ogóle. Wyobraźcie sobie, że w czasie badania ekran nie jest ani trochę skierowany w stronę mamy :/ Dopiero na zdjęciach można sobie pooglądać. Na szczęście 5 maja mam kolejne usg, tym razem prywatnie u sprawdzonego lekarza :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nkrhmrlj3yptp.png

Odnośnik do komentarza

karolaaa
Dziewczyny jak to jest, czy wy pytacie swojego gin na usg ile mierzy i ile wazy Wasze malenstwo czy sam Wam mówi? Mi jeszcze nigdy nie mówiła i nie wiem czy zapytać jutro na połówkowych bo ide do innej gin i też nie wiem jakie ma zwyczaje a chciałabym wiedzieć tak jak wy

Ja zawsze pytam :) Przecież zmierzyć maluszka to dla doktora jest chwilka a fajnie jest wiedzieć

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd2bblfvrv.png

Odnośnik do komentarza

joanna89a

Mnie w końcu udało się zrobić te badania.. ale ile to mnie kosztowało..3 godziny wyjęte z życia i jeszcze kłótnia z starszą panią, bo "weszłam" jej w kolejkę..mimo,że ja miałam pierwszeństwo,bo umawiałam się pielęgniarką,że podejdę i zapłacę jak już ona będzie wiedziała, czy przyjmują te bony.
Bo Pani się źle czuła, a ja na czczo to po prostu mogłam tam szaleć...uhhh...naprawdę te starsze kobitki to myślą,że tylko one się liczą i koniec.

Wczoraj rano byłam na badaniach, spóźniłam się 10 minut więc cierpliwie czekałam w kolejce, po tych co byli na bieżąco... i już prawie się doczekałam swojej kolejki przylazła jakaś baba... jak się okazało również spóźniona (była zapisana 5 minut po mnie). Powiedziałam jej, że teraz wchodzę ja, na co ona, że ma stymulator, od 14-tu lat cukrzyce, arytmie i szereg innych chorób, ja jej na to, że jestem w ciąży i czekam już tutaj prawie pół godziny, jestem na czczo i głodna i w ogóle, na co ta jak ryknęła na mnie, że ciąża to nie choroba i że generalnie to bezczelna jestem, że na "ciążę" chcę wejść szybciej itd itd... i rozpętała się cała awantura w poczekalni.... ku memu zaskoczeniu wszyscy, którzy tam czekali, w większości w wieku ok 60-70 parę lat, naskoczyli na tego babsztyla, że przez takich jak ona młodzi starym przypinają odpowiednią etykietkę, i że się zachowuje okropnie, pewien pan kombatant (jak się później dowiedziałam) tak zbluzgał tą babę za jej bezczelność, że tak mnie potraktowała, że aż lekarz z sąsiedniego gabinetu wyszedł, żeby uspokoić towarzystwo. Mi z tego wszystkiego nerwy puściły, hormony zabuzowały, zdenerwowałam się okropnie, aż z tego wszystkiego się poryczałam.

Reasumując są okropne stare baby, ale są też takie, którym wstyd za swoje rówieśnice :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nkrhmrlj3yptp.png

Odnośnik do komentarza

wczoraj jak byłam na nfz to też z moja dr zwracała uwage na inne długości i szerokości niz zwykle:) a o dlugości ciemieniowo-siedzeniowej zapomniałam , ale na pewno by mi podała gdybym zapytała:)
dla niej to 3-4sekundy trwa:)
11.05 idę na połówkowe i tam nie ma problemu bo dr sam robi wykład co gdzie jest i ile mierzy.
Wydaje mi sie ze gdy zapytasz na pewno poda ci wszystko czego chcesz:)♥

http://www.suwaczek.pl/cache/a750bf96c6.png

Odnośnik do komentarza

karolaaa
Dziewczyny jak to jest, czy wy pytacie swojego gin na usg ile mierzy i ile wazy Wasze malenstwo czy sam Wam mówi? Mi jeszcze nigdy nie mówiła i nie wiem czy zapytać jutro na połówkowych bo ide do innej gin i też nie wiem jakie ma zwyczaje a chciałabym wiedzieć tak jak wy

Ja nie wiem ile mierzy i waży moje maleństwo. Ostatnie pomiary miałam na USG genetycznym. Tydzień temu pytałam czy już jest duże, ale moja ginekolog go nie zmierzyła. Ufam, że gdyby coś było nie tak, np. za wolno rosło to bym się wtedy dowiedziała. Za dwa tygodnie mam USG połówkowe to pewnie wtedy będę znała wszystkie pomiary.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k4zs4lxbh.png

Odnośnik do komentarza

weronika.95
...mam pytanie co do farbowania włosów bo lekarza o to nie pytalam a spotykalam sie z opinią ze kobiety w ciąży nie powinny farbowac włosów a wiem ze wiele z was farbowalo juz w 2 trymestrze jak to jest? Mam blond włosy i juz nie moge patrzeć na moje dorosty. Zaopatrzylam sie w farbe z olii bez amoniaku ;) myslicie ze moge śmiało ja nakładać? ;)

Farbowałam na początku II trymestru i kolor wyszedł inny niż zwykle... wyszedł o wiele ładniejszy i wszyscy to zauważyli, nawet mój fryzjer.... a farbował tak samo jak zawsze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nkrhmrlj3yptp.png

Odnośnik do komentarza

Ja ostatnio stalam sobie w kolejce do kasy w Tesco..zamyslona i nagle wyrwalo mnie gadanie pani z kasy..ochrzaniala gościa przede mną, ze nie widział ze za nim stoi kobieta z pierwszeństwem i ze to kasa dla kobiet w ciąży..facet sie zmieszał ja tym bardziej..hehe..mam niewielki brzuch i zdziwilam sie ze ktos to zauważył..akurat czułam się ok wiec nie skorzystalam z przywileju..ale bylam w szoku ze taka sytuacja miała miejsce..
Najbardziej denerwuje mnie gadanie ze ciąża to nie choroba albo ze kiedys kobiety do porodu na polu pracowaly itp... Mam za sobą poronienie, wizytę w szpitalu i jestem na uzasadnionym zwolnieniu i wkurza mnie podejscie ludzi ze ciąża to nie choroba i ze kiedys bylo inaczej...kiedys tez nie bylo takiej swiadomisci co szkodzi a co nie...wszystkie kobiety zwalały kazda dolegliwość na normę w ciąży i nie wiedziały pewnie ze cos tam.moze zaszkodzić...moja mama sama przyznala sie ze dostała opr id dr na porodówce ze ze szwami zalozonymi w czerwcu jeszcze do wrzesnia pracowala..tyle ze jej dr nie zapisał jej zwolnienia..i przez to mój brat urodził sie dużo wcześnie..ale to bylo prawie 40lat temu..

http://www.suwaczek.pl/cache/7e858a4315.png

Odnośnik do komentarza

Teściowa mojej mamy czyli moja babcia naskoczyła na moją mamę jak była w ciąży, że po co ona tak często chodzi do lekarza ? że za jej czasów to poszła raz potwierdziła ciążę, a później z lekarzem się dopiero na porodówce zobaczyła. W sumie co się dziwić kiedyś tak było, więc teraz ciężko starszym osobom wytłumaczyć, że jest się w ciąży i ma się jakieś przywileje, które dbają o dobro mamy i dziecka

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

karolaaa ja na każdej wizycie mam podawaną wagę, wielkości już nie bo Maluszek już jest za duży na prawidłowe mierzenie. Na prenatalnych też lekarz sam zważył dziecko a jak mąż zapytał czy da się określić jego wielkość to powiedział że teraz to już ciężko ale tak na chybił-trafił spróbował i stwierdził że z nóżkami może mieć już ok 25 cm. Poza tym mierzył wszystko co chyba powinien, kości udową i ramienną, jakieś odległości w czaszce, fałd karku, prawie 10 minut same serduszko obserwował, czy dobrze zbudowane, jak przepływa w nim krew, czy zastawki dobrze pracują, nawet sprawdzał czy po dobrej stronie są narządy, badał też przepływy do nerek i wszystko dokładnie opisywał i pokazywał. Nawet się upewnił że dziecko nie ma rozszczepu warg. Jeśli Wasz lekarz tak dokładnie nie podchodzi do tematu to się upomnijcie o swoje bo prenatalne to nie normalne usg, należy się Wam porządne badanie czy to prywatnie czy na NFZ.

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Już zwątpiłam czy uda mi się wszystko przeczytać. Nie pisałam bo troche czasu brak...dziecko i codzie szpital. Ciąża z przygodami:) Jeszcze nie skonczylam brac antybiotykow jak mnie biegiem znow na badanie cytomegalii wyslali bo mi wezel chlonny wywalilo pod pachą. Dzis mialam usg tego wezla i sie okazuje ze cos takiego w ciazy moze sie zdarzyc jak piersi rosna. Jutro mam usg. Ciekawa jestem mojego dzidka. Przedwczoraj wieczorem znienacka pierwszy raz otrzymalam salwe delikatnych kopniaczkow. Zareagowalam dzikim smiechem. Zajadalam sie ciastkami i prowokowalam do kolejnych. Wczoraj wieczorkiem tez cis poczulam.
Ja tez jestem raczej zwolennikiem spania bez dziecka. W ogole jestem taka osoba, że potrzebuje przestrzeni. Nie potrafie sie nawet do meza przytulic. Musze miec duzo miejsca bo inaczej nie zasne. Przy moim pierwszym dziecku regularnie odkladalam go do lozeczka (lozeczko w sypialni w poczatkowych miesiacach bo inaczej sobie nie wyobrazam). Sen przy dziecku jest plytki bo sie nasluchuje oddech wiec jakby bylo w innym pokoju to bym chyba co chwile tam biegala i sprawdzla czy wszystko ok. Niby przez pierwsze tygodnie bylo w miare ok to moje dziecko duzo plakalo. Zasypialo zawsze przy piersi niestety. Potrzebowalo duzo bliskosci. Dzis spi w osobnym pokoju na duzym materacu bo lozeczka nie toleruje. Jak sie przebudza w nocy (czasem 2-3 razy...rzadko raz) to znow go trzeba no nowo usypiac lezac kolo niego wiec taki materac to super sprawa. Jak zasnie znow uciekam do sypialni. Czasem nad ranem zostaje z nami bo ma juz plytki sen i budzi sie co chwila. Prawda jest taka, ze mozemy sie starac robic po swojemu ale w duzej czesci to dziecko ustali reguly :)
Widzialam kiedys taki program w tv o zaburzeniach sexualnych ludzi doroslych i jak sie okazuje wszystkie te osoby mialy doswiadczenia z dziecinstwa typu " widzialem albo slyszalem rodzicow uprawiajacych sex". Czesto to wynikalo z warunkow mieszkaniowych ludzi. Jak sie zyje na kupie to malo wyboru. No ale tak mi to w glowie utkwilo, ze nie moglqbym sie psychicznie przelamac.
Wczoraj na moim regionalnym fejsie dziewczyna sie pozalila, ze nikt jej nie ustepuje miejsca w auto usie. Dyskusja trwa do dzis. Trafil sie palant ktory napisal ze ciaza to nie choroba na co ja mu na to, ze chyba nie wie ile dzieci matki traca w wypadkach komunikacyjnych. Dupek na to, czy ja wiem ile ludzi dusi sie frytka. Napisalam mu, ze oczywiscie nie uratuje ludzi od frytek ale dupe w auto usie moze podniesc. To akurat moze zrobic.

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

U mnie na ostatnich dwóch wizytach lekarz podawał tylko wagę, obwódki główki, długość kości udowej, bo na tym etapie długości dziecka się już raczej nie podaje.
Jeśli chodzi o zachowania wzgledem kobiet ciężarnych to jest jakaś totalna znieczulica. No wiadomo pracownicy sklepów, czy przychodni ok, w miare możliwości obsłużą bez kolejki itp. Gorzej już z innymi. Ja mam 4 laboratoria w miescie ale zazwyczaj chodzę do laboratorium przy szpitalu bo mam zaledwie 10 minut piechotą. Laboratorium jest otwarte od 7, żeby być jakoś zaraz na początku kolejki to trzeba przyjść po 6. Ostatnio byłam o 6.55, przede mną 21 osób, no to nic siadłam i czekam. oczywiście brzuszek już spory bo nawet ludzie się gapili ale nikt niestety nas nie przepuścił. No ok ja tam jestem ugodliwa i póki dobrze sie czuje to mogę siedzieć ponad godzine w kolejce no ale co będzie za miesiąc, dwa. Po mnie przyszła jeszcze jedna ciężarna w 8msc i jej też nikt nie przepuścił.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...