Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

chani"Może nie do końca do mnie dociera co to mam w brzuchu? Mimo że ciąża zaplanowana" chani c chyba kogo:))
Ja też nadaje do brzuszka, oczywiście jak jesteśmy sami:) Czasami zdarza mi się do niego gadać jak prowadzę, pewnie to musi zabawnie wyglądać:)
Dompol witamy na forum:)
siwa87 fajne podsumowanie mężczyzn - nieogarów:)
joanna89a to chyba jakaś plaga, współczuje:( A może Twój facet złapał doła, albo ma jakiś problem skoro tak mówi, czasami warto przeczekać, pogadać na spokojnie.
U nas piękna pogoda i świeci słoneczko, więc siedzimy z psiakiem na ogrodzie, a mały kopie jak szalony:)
Wymyśliłam, że sama zrobie dla maluszka oświetlenie w pokoju, takie trochę rękodzieło:)
Do tego się przymierzam http://punktdesign.pl/21,38/kulki_white_glow_35
P.S. Dziewczyny macie piękne brzuszki:)

BBCode (PseudoHTML, UBBCode)

Odnośnik do komentarza
Gość Maminka_2015

Catarisa
Ja to bym mogła gofry jeść tonami, ale teraz w ciąży :-) Masz jakiś sprawdzony przepis na gofry i jaką masz gofrownicę?
Dzięki dziewczyny za słowa uznania w zakupach i słowa wsparcia w tym co niestety mnie spotkało.
Do dziewczyn, które borykają się z facetami, wiek nie ma znaczenia jak miałam pierwsze dziecko to partner mój miał 26 lat i był wzorowym ojcem i mężem. Nadal jest i gdyby nie On i Jego wsparcie sama nie dałabym rady po stracie naszego drugiego dziecka. Ja bym chyba szukała innego partnera, bo jak ktoś w chwilach szczęścia nie sprawdza się, bo dziecko to szczęście -to jakim będzie partnerem w chwilach gorszych? Czasem z wiekiem faceci głupieją i nie ma co zachowania tłumaczyć wiekiem. Przepraszam, że to piszę ale ja jestem tak ciepłą osobą, że niezniosłabym takich zachowań.

Odnośnik do komentarza

Maminka 2015 zgadzam się z twoimi słowami nie wiek świadczy o dojrzałości mój mąż miał 23 lata jak urodziła się Pati i naprawdę mogłam.przez całą ciążę poród i później na niego liczyć a bardzo przeżywał to że po wyjściu że szpitala z mała musiał nas zostawić same bo musiał iść do pracy niestety ale każda chwilę nam poświęcał a teraz też mogę na niego liczyc chociaż więcej pracuje niż przed tem

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37165se0wvk.png

Odnośnik do komentarza

To dziewczynki cos na poprawe humoru:
Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku:

1-3 miesiąc
1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co.
2. Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad.
3. Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę.
4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej!
5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko.
6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też!
7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę.
8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa.

3-6 miesiąc
1.Do brzucha przywiąż materac z wodą.
2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty.
3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku!
4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej.
5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody.
6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną.
7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale.
8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś?
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj!

6-9 miesiąc
1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie.
2. Dolej wody do materaca.
3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę.
4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną.
5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy.
6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem!
7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający.
8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko!
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie?

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej!
Ja dzis po glukozie!!! Czekam na wyniki badan.
Nie bylo az tak zle, ale do przyjemnosci to nie nalezało :D
Wczoraj z moimi babami siedzialam do nocy, a dzis wstałam przed 7.. I ledwo zyje.
Też humor mi dzis nie dopisuje.. :/
Jakas taka jestem spiaca, zmeczona, rozdrazniona..
Pije kawe i wciagam cos słodkiego, ale nic to nie daje.
JEszcze sie wkurzyłam, bo wczoraj baba z allegro wysłała mi foty wózka, ktory zamawiałam u niej i czekałam 3 tygodnie.. I rama jest okropnie wyszlifowana, zniszczona, a chce za niego prawie 2000 zł.
Moj partner chce kupic nowy, ja jestem przeciwna.. bo szkoda kasy na nowy wozek za 4000 zł. A z drugiej strony kupowac taki poobijany, to tez kiepsko.. Co myslicie?
Moze jeszcze cos sie pojawi..
Bylam dzis w naszym mieszkaniu.. mam dosc remontów, kupowania, wybierania, a teraz góra sprzatania przed nami. W weekend chce sie przeprowadzic, choc nie wiem czy damy rade.. Brakuje jeszcze frontów od szafek w kuchni, zabudowy sypialni, regału.. Ale i tak tesknie juz za tamtymi scianami. Ciekawe czy przekonam mojego, zeby zmobilizowac sie i znowu wszystko skrecac i rozkrecac.. :/

JoasiaG- łącze sie w bólu przy remontach i działaniach budowlanych :)
Joanna89 - wspolczuje tych nerwow i negatywnych emocji zwiazanych z Twoim facetem. Szkoda Ciebie i dziecka.
Złap troche dystansu i przemysl wszystko..czy taka hustawka emocjonalna bedzie dobra dla was, zwlaszcza jak pojawi sie malutka?

Mnie jeszcze dobija moj były, ktory wiecznie zawodzi Młodego.. Ciagle obiecuje cos, nie dotrzymuje słowa.. Ma go brac na weekend, to mu cos wypada.. Teraz mial robic mu urodziny, a nagle "wypadł" mu wyjazd sluzbowy.. na 3 tyg.. I kolejny raz Młody bedzie siedział i płakał, wypytywał dlaczego tak jest itp..
Dobrze, ze rozstałam sie szybko z jego tatą. Zawsze byl nieodpowiedzialny i niestety taki chyba juz zostanie do konca..
Taka decyzja jest zawsze trudna, ale pozniej wszystko sie dobrze układa.. :D

Maminka_2015 - JEstes wspaniala, ciepla osoba. Wspolczuje straty i kibicuje, zeby ta ciaza przebiegła do konca fantastycznie i zakonczyła sie sukcesem! :D

Ja poroniłam w 12 tyg. Dlatego teraz staram sie jak najmniej narzekac, panikowac, mysle racjonalnie i ciesze sie kazdym malenkim puknieciem w brzuchu. Trzeba nakrecac sie, ale pozytywnie!
Mam nadzieje, ze Mała urodzi sie silna, zdrowa i bedzie cudownym dopelnieniem naszej wesołej patchworkowej gromadki :D

Odnośnik do komentarza

joasiaG widziałam to i nawet pokazywałam swojemu mężowi, powiedział, że to niemożliwe do wykonania przecież :)

A dziewczyny! RATUNKU miała któraś z Was kleszcza w ciąży? Ja jestem spanikowana bo właśnie łaził po mnie taki ogromny ;( a na razie nie mogę się przebrać i wykąpać, żeby się posprawdzać :( a wszystko mnie swedzi, brrrrr :(:(

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza
Gość Maminka_2015

Just.jot.
Dziękuję :-)
Tobie też życzę tego samego dla mnie każdy kolejny dzień jest wielką wygraną, darem i nie wiem czym jeszcze. Ja żyję teraz każdym dniem z przeświadczeniem, że wszystko dzieje się po coś... bo przecież nie byłoby pewnie Leosia :-) Mam nadzieję, że wyrośnie na super gościa jak Jego tatuś i będzie dla kogoś wsparciem :-)

Odnośnik do komentarza

JoasiaG dobre hehehe uśmiałam się

Maminka ja robię z
2 szkl mąki
2 szkl mleka
łyżeczka proszku do pieczenia szczypta soli
2 jajka
1/3 szkl oleju
1/3 szkl cukru najlepiej ten drobny
Wszystkie składniki miksuje prócz białek. Je miksuje osobno na sztywną pianę. I na końcu łącze z resztą ale mieszam delikatnie drewniana łyżką. Smażę jakieś 3 min.
Gofrownicę mam starą strasznie nawet już nie widać jaka to firma jest.

Just.jot ja się cieszę że mój były młodym się nie interesuje. Mamy spokój. Żyjemy jakby go w ogóle nigdy nie było. Mój syn widział go ostatni raz jak był mały. Jak z nim rozmawiałam to nawet nie ma potrzeby (emocjonalnej) by widzieć się z biologicznym. Twierdzi że ma ojca i inny mu nie potrzebny.
A pewnie dlatego tak że pewnego dnia już się nie pokazał i młody się z tym pogodził. Gorzej tak jak Ty piszesz raz jest dwa razy nie ma to dzieciak wygłupiony. Biedactwo.

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Tu Alucha

Hej kobietki...:-)
Mój od dwóch dni pisze co rano czy mi przeszlo i to wszystko dzisiaj mu cos tam napisałam bo mi życzenia urodzinowe wysłał i stwierdził że mam racje ale już się nie odzywam mam gdzieś to, niech wydorosleje a apropo wieku to mój jest 4 lata starszy czyli 29 i wątpię żeby wydoroslal kiedyś....:-/ Poradze sobie sama...
Asiu a Tobie widzę nie ciekawie tam... Cholera co za faceci cholerni :-/

Ja sie dzisiaj kiepsko czuje, brzuch mi strasznie twardnieje zrobił się wypukły i ledwo co chodze.... Jakaś masakra :-(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...