Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

LOLKA gratulacje! Teraz odpoczywajcie. Dużo zdrówka :)

My dzisiaj po pierwszym spacerku :) do tej pory tylko na balkonie ja wystawialismy. Oczywiście pięknie cała drogę spała. Byłyśmy na placu zabaw z Anią. Wszyscy zadowoleni :)

Wiecie ja mam taki problem ze mala mi śpi dużo. Po 4, 5 godz między karmieniami i martwię się czy to nie za dużo. Boję się ze na wadze nie będzie przybierać. Nie wiem czy ja budzić częściej na jedzenie czy jednak dostosować się do jej rytmu? Już głupia z tego jestem...

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy któreś dziecko charczy przy jedzeniu tak jakby ciężko było mu oddychać jednocześnie jedząc? Jak śpi to oddycha na ogół spokojnie, nawet się przyglądam czy podnosi się klatka, czasami wolno oddycha czasami szybko. Jak je to charczy.

Odnośnik do komentarza

EWULKA moja tak czasem ma. Nawet patrzyłam do nosa ale tam czysto. Nie wiem od czego to zależy. Bo lapie ładnie i je też ładnie. A w łóżeczku oddycha spokojnie.

NATALIA nie martw się. Każda z nas dała radę to ty też dasz. Wycofać się nie da :) A nawet jak się blokujesz to wiecznie też nie będziesz. Zobaczysz wszystko będzie ok i lada moment będziesz z nami tematy kupek i jedzenia poruszać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

lusia, lolka gratuluję Wam bardzo i łaczę się w bólu, ja miałam podobnie ale po porodzie brałam ketonal i pomagał, dostałam też lód by sobie robić okład na krocze... niestety te poczatki sa ciężkie, nie ma co sie okłamywać, ale z każdym dniem będzie lepiej, a juz sam powrót do domu dużo poprawia. Żadna z nas nie chciała takiego porodu, nacinania, bólu czy traumy... ale już po paru dniach jest lepiej, możecie mi wierzyć, a mój poród był wyjątkowo trudny... 3 st uszkodzeń, mnóstwo szwów i inne dolegliwości...
Ja w chwilach zwątpienia patrzę na synka i myslę że u mnie się w koncu zagoi a on juz jest z nami i bedzie!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Lolka, didus Gratuluję Wam :-) Jesteście wielkie - dałyście radę i to najważniejsze, a poród niedługo będzie tylko mglistym wspomnieniem.... (ja mam taka nadzieję przynajmniej :-) )

Natalia... Ja niby chcę, ale się boję i jakoś tak nawet nie drażni mnie fakt, że już niedługo 39tc.leci. Wcześniej nastawiłam się na poród w sierpniu, a teraz.....mogę być wrześniówką :-) i co noc jak wstaję do sikania, to mówię do małego, byleby nie teraz, bo jestem niewyspana :P i tak zastanawiam się, o jakiej porze chciałabym rodzić i nie znajduję odpowiedzi :D mam nadzieję, że adrenalina doda mi sił obojętnie o której!

Odnośnik do komentarza

Mamuska, ja rowniez tak mam, ze zwlaszcza wieczorami mysle sobie, ze teraz za bardzo zmeczona jestem zeby zaczac rodzic :-D juz niedlugo sie przeterminuje ale moze Mala potrzebuje tego zeby jeszcze posiedziec w srodku. Zastanawia mnie tylko, ze jej tam musi byc cholernie ciasno. Kupilam jej wiec kaftanik aby ja dosc ciasno owijac w domu po porodzie, podobno to pomaga i dzieci szybciej sie uspokajaja.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3716qjiyl69.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dziękuję za słowa otuchy i rady chociaż nie zdążyłam z nich skorzystać! Mówię Wam co to byla za noc :-) ale zakończyła się sukcesem i Lenka już jest z Nami. Waży 3110.
A zaczęło się tak: o 11.20 odeszły mi wody, że szpitala mnie wypuścili bo zero oznak porodu. Do domu dotarliśmy przed 2 w nocy bo zachcialo mi się wracac na nogach bo szpital mam 15 min od domu. A o 3 dostalam takich skurczy że myslalam że bede pi ścianach chodzic. Mieliśmy jechać jak beda skurcze co 3 minuty a ja od razu miałam bardzo bolesne i co minutę albo krocej. Zadzwoniliśmy do szpitala to nam nie uwierzyli że tak szybko. Kazali wsiąść ciepły prysznic i oddychać a nie drzec się bo slyszaly mój jęk. Ja się uparlam i powiedzialam że ja jade do szpitala i koniec kropka. Więc oni dalej swoje że to za szybko i znów mi każą wracac do domu. My jednak zdecydowaliśmy się jechać i co się okazalo 9 cm rozwarcia. Szybko na salę porodowa mnie wzięli a tam już główkę było widać. I tak po kilkunastu skurczach o 6.18 było już po. nie peklam ale naciecie mam. Teraz walczymy z przystawianiem małej do piersi.

Odnośnik do komentarza

Wybaczcie, że się nie odzywałam ale nie było czasu...
No to w skrócie opiszę mój poród :)
O godz 16 pojechaliśmy na izbę przyjęć, ponieważ męczyły mnie silne bóle. Lekarz stwierdził rozwarcie na 3 cm i powiedział, że mamy przyjechać o godz 20 na kolejne ktg i kolejne badanie ginekologiczne i jeśli będzie jakiś progres to zostaję. Pojechaliśmy na godz 20, rozwarcie dalej na 3 cm, ale podczas ktg miałam tak silny skurcz, że odeszły mi wody. Tak więc lekarz nie miał wyjścia i trafiłam na porodówkę. Tam już było ciężko, chodziłam, skakałam na piłce pod prysznicem itd, o godz 24 kolejne badanie i rozwarcie dalej 3cm... Byłam zrezygnowana, ból był nie do zniesienia i mimo, iż wcześniej chciałam rodzić bez ZZO to zdecydowaliśmy się skorzystać. Na reszcie przyszła ulga :) mogłam odpocząć, a nawet się zdrzemnąć. Niestety zanikły skurcze i musieli mi podać oxytocynę. W pewnym momencie włączył się alarm od ktg i przybiegły położne. Okazało się że mam pełen pęcherz moczowy i musiały szybko założyć cewnik żeby spuścić mocz. Jak już było ok to się popłakałam z nerwów i tak trząsłam, że mąż nie był w stanie mnie uspokoić. Ja oczywiście nie czułam że chce mi się siusiu (podobno to częste), wówczas rozwarcie 8 cm :) i przygotowanie do parcia. Minęło może 30 minut i przy 10 cm rozpoczęłam parcie. Malutka miała na szyi zawiniętą pępowinę i położna musiała mnie naciąć, ponieważ zanikało tętno. Poszło szybko i sprawnie :) Mała otrzymała 10 pkt. Polecam ZZO. Do tej pory nie mam żadnych efektów ubocznych.

Malutka nie ma problemu z jedzeniem, od razy załapała o co chodzi. Sutki bardzo bolały, ale już jest ok :) Dzień po wyjściu ze szpitala byliśmy na pierwszym spacerze i tak wychodzimy codziennie :)

Dzisiaj przymierzałam jeansy sprzed ciąży i są dobre!!! :D dopinam się w pasie bez problemu hurrrra ! :D

Odnośnik do komentarza

Witam my dzisiaj dzień pełen wrażeń, pierwsi goście nas dzisiaj odwiedzili. Przyjechali teście i siostra męża ze swoim mężem i córeczką. Kubus dostał małe niespodzianki. Teraz śpi smacznie bo jak było tyle ludzi to ciężko było nu zasnąć.

Lolka wiedziałam ze urodzisz Gratuluję.

Co do bolaceg krocza to również mnie boli i ciągnie strasznie chociaż mnie nie nacieli ale pękłam sama przy parciach, na szczęście jutro szwy ściągam i mam nadzieje ze będzie lepiej. U mnie gorzej bo mam zatwierdzenie nie mogę sie załatwić od porodu a to juz tydzień jutro będzie. Tak ten czas leci tydzień temu jak na izbie byłam sie przyjmować do szpitala a już z Kubusiem w domu jesteśmy.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgwn15hky2x8xj.png

Odnośnik do komentarza

NATALIA ja rodzilam w sobote rano. W ten sam dzień oczywiście M ze mną siedział i siostra przyszła. Dzieci były u mojej mamy. W niedzielę przyszła właśnie mama z tatą i dziewczynkami i tesciowie te z wpadli. Z tym ze my mieszkamy z tesciami więc oni się jakoś chyba poczuwali. Mi tam nie przeszkadzało bo dobrze się czułam i bez naciecia jestem. Przy poprzednich porodach też przychodzili. Wpadli na chwilę i tyle. Ale jeśli nie chcesz odwiedzin to warto to wcześniej zaznaczyć. Powinni zrozumieć.

Jm

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Super relacje dziewczyny, dalyscie radę a to najważniejsze :)

Karolcia polecam czopki glicerolowe, mi pomagają teraz bardzo. W ciąży też się nimi ratowałam jak nie mogłam się załatwić.

Mnie teściowie odwiedzili w szpitalu na drugi dzień ale to dlatego, że wyjeżdżali na 3 tyg więc nie zobaczyliby małej.

Tosia śpi dzisiaj ładnie po 3 godziny po jedzeniu, wyszliśmy na dłużej na spacer i jakoś lepiej się dzięki temu czuję. Kupiliśmy kolejny smoczek który tym razem jej przypasował i powiem Wam, że to jeden z lepszych decyzji. Do tej pory wsadzajac ją do fotelika samochodowego był jeden wielki wrzask a teraz? Smoczek i cisza.. Jakby mi ktoś dziecko wyłączał. Magia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...