Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Moja położna nie miała określonej stawki. 5 lat temu daliśmy jej 500zł.i dałabym drugie tyle jakby było trzeba.
Byłam bardzo zadowolona i dzięki niej poród trwał króciutko.
Kilka razy wcześniej umawiała się ze mną na ktg.
Dzięki niej czułam się pewniej przy porodzie:)
Jak tylko macie jakąś odłożona kasę, polecam:) będziecie spokojniejsze

Odnośnik do komentarza

hello, ja własnie wróciłam z pierwszych zajec w szkole rodzenia :) W sumie dziś to była taka pogadanka o ciązy i dolegliwościach, badaniach itd. Za tydzien juz godzina dydaktyki i godzina ćwiczeń, zaczynamy od tematyki porodu. potem będzie o połogu, karmieniu piersią, pielegnacji dziecka, metodach uspokajania itp. Własnie dlatego chciałam isc, bo oprócz samego porodu omawiają co potem z dzieckiem :) a ja akurat nie wiem za wiele o opiece nad dzieckiem.
Ale położną mam zamiar tez wynająć -u nas to ok 500 zł, ale od innych rodzących wiem, że to bardzo pomaga, chcę miec taką swoją zaufaną osobę. Wolę wydać na to, niż na inne rzeczy.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Odnośnie szpitala w którym będę rodzić to indywidualna opieka położnej kosztuje 800 zł, a szkoła rodzenia 500zł.
Nie decyduję się ani na jedno, ani na drugie- zaraz wyjaśnię dlaczego ;)
Moja koleżanka jest położną w tym szpitalu i poprosiłam ją aby była przy moim porodzie jako opieka indywidualna i ku mojemu zaskoczeniu powiedziała, że to nie ma sensu, bo opieka jest taka sama. Nie traktują żadnej pacjentki gorzej, a te 800 zł mam sobie zaoszczędzić :)
Jeśli chodzi o szkołę rodzenia to nie wybieram się, ponieważ mąż jest strasznie zapracowany i nie znajdzie czasu na spotkania- dobrą alternatywą są spotkania przed porodem z położną środowiskową u mnie w domu w ramach NFZ. Położna ta jest także doradcą laktacyjnym i pracuje w szpitalu gdzie będę rodzić. Spotkania poleciła mi właśnie moja koleżanka położna.
Na pewno zainwestuję w żel porodowy i w balonik do ćwiczeń mięśni krocza. Jeśli będzie wolna sala jedno osobowa to też do niej dopłacę.

Odnośnik do komentarza

No wybór jest tylko ciekawe kogo na to stać ale jakbyście widziały te same... Prawie jak w Marottcie;-) ale jakoś nie swędza mnie te pieniądze w kieszeni chyba że wygram w totka to wtedy pewnie:-D no właśnie ja też słyszałam że jeśli chodzi o indywidualna położna to nie jest ona konieczna bo te normalne też pomagają a właśnie najbardziej balam się nie samego porodu ile opieki nad dzieckiem a tego właśnie między innymi nas uczą w szkole rodzenia. Moja położna środowiskowa była u mnie ale bardzo się spieszyla i nie wiele mi pomogła jak na razie ale podobno jeśli będę potrzebować pomocy to mam zadzwonić i przyjedzie no ale zobaczymy... Nawet zapomniała mi zmierzyć ciśnienie i wyszukać tętna płodu:-D ale na pewno nie każda jest taka zabiegana jak moja:-)
No ale myślałam że moja szkoła rodzenia jest droga ale widzę że jednak są droższe...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a czujecie jak Wasze Maleństwa mają czkawkę?
Przeczytałam, że ja też już powinnam to czuć, ale nic z tego :( - albo nie wiem że to to.
Martwi mnie też, że ruchy czuję poniżej pępka- a chyba powinny być wyżej. Może to dlatego że na wizycie 3 tyg temu dziecko było ułożone nóżkami w dół.

Odnośnik do komentarza

Ja tez juz sie Karolcia nie moge doczekac jak zacznie cos wystawac :) dzis godzine lezalam i maluszek kopal wszedzie a wiec nie wiem jak on tam lezy ale we wtorek wizyta to sie dowiem. Ale czasami wysoko kopie a czasami tak nisko, ze az czuje dyskomfort bo mnie uderza wiecie prawie w co ;)

Ale dziewczynki te tygodnie nam leca i leca :) czas tak leci, ze zaraz bedziemy na ostatnich nogach ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

Ja czuję czkawke małej najczęściej rano :-) i na początku to jest fajne ale po chwili zaczyna mnie trochę denerwować bo to ciągle pukanie w tym samym miejscu :-) ale z drugiej strony to słodkie :-) ja też czuje ruchy głównie w dole a wogole to najczęściej na pęcherzu co nie jest przyjemne... Moja mała na pewno jest w ułożeniu z nóżkami w dół... A kiedy dzieci tak na dobre odwracają się główka do dołu?

Odnośnik do komentarza

Czytałam że odwracają się ok 30 tygodnia,ale reguły nie ma i powinny się odwrócić do 34 tyg.
Też widzę czasami takie falowanie :)
Dzisiaj mąż przyłożył rękę do brzucha i poczuł kopniaka i mówi "To ona? Tak mocno?!" :) Śmiać mi się chciało, bo ja to mam na co dzień a on poczuł pierwszy raz :) Widzieć już widział ruszający się brzuch, ale jak tylko przykładał rękę to mała się uspokajała.

Odnośnik do komentarza

W końcu dziewczyny nadrobiłam to czytanie ale dużo napisałyście prawie 20 stron miałam zaległych. Ja ruchy też czuje poniżej pępka a szczególnie ok. godz. 22 malutka mocno kopie i brzuch mi skacze:) Mi niestety przyplątała się jakaś infekcja pisałam o niej ostatnio tylko wzięłam te tabletki co mi lekarz zapisał ale nadal mam upławy i nie wiem co robić bo wizyta dopiero 21 maja i nie ma miejsc do mojego lekarza szybciej. Nie wiem czy samej czegoś w aptece nie kupić czy szukać innego lekarza? Tak staram się dbać o higienę i mam specjalistyczny płyn do mycia dla kobiet w ciąży, bieliznę też szarym mydłem piorę a i tak coś się przyplątało:( Co do urlopu to też planuje pod koniec maja wyjazd nad morze i też czeka mnie 5godzin jazdy ale co 2 będziemy robić postój. Tosio i inne dziewczyny które się wybierają w tym terminie gdzie nad morze jedziecie? My będziemy koło Mielna. Co do warsztatów we Wrocławiu które będą 11 maja to się wybieram wysłałam zgłoszenie ale na razie zero potwierdzenia. A dla dziewczyn z Wrocławia to w ten weekend w Askocie też są jakieś targi i USG będzie można wykonać za darmo oraz mają być obniżki na akcesoria dziecięce.

http://www.suwaczek.pl/cache/37d48efce6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

rybcia dno macicy mamy coraz wyzej, ale dzidzia jest nisko z ktorejs strony. Ja Różę czuje najczesciej na dole. Czasem gdzues wyzej.
Ci do obracania sie główką w dol to Julek dlugo przed porodem byl obrocony. Na pewno nie dopiero w 37 czy 38. Pamietam ze bylam zaskoczona ze juz i on tak już zostal. Róża na polowkowym tez byla glowka w dol i szczerze mówiąc chyba tak tkwi, bo ruchy caly czas tak samo czuję.
A co do czkawki to poczulam na razie i wcale mi nie jest spieszno zeby czuc juz ;) Julek lubil ja mieć w srodku nocy ;)

Wlasnie tak czytam o wynajmowaniu poloznej i pojąć nie mogę po co Wam ona. Przecież od tego sa polozne szpitalne. Nasza byla z nami duzo i czesto zakładała. Czulam sie bezpiecznie a ona mi pomagala w czym bylo trzeba.
Tez abstrakcja jest placenie za szkole rodzenia szpitalna. Dobrze rozumiem, ze za to placicie? U nas w szpitalu jest darmowa. Prywatne sa płatne.
Co do osobnych sal to ja bralam prywatna porodowa. Z wlasnym wc, prysznicem, drabinkami, workiem sako, krzeslem do porodu wertykalnego, sofą dla męża, czajnikem, herbatą itd. ;) Herbaty nie pilam a moje plany porodu wertykalnego spelzly na niczym jak zaczelam rodzic; ) Poporodowa tez mialam prywatna. Wygladala bardziej jak pokoik w motelu. Jak caly oddzial zresztą. Za obydwa pokoje w sumie daliśmy nie wiecej niz 500 zl i to na fundusz remontowy oddzialu normalnego porodowego.

k.karolcia jak dzidzia bedzie miala czkawke to na pewno bedziesz wiedziala kiedy. To jest tak jakby kopniaczki ale w rownomiernych i krotkich odstepach czasu w tym samym miejscu.

Ja powiem Wam ze 2 tygodnie temu myslalam ze moje dziecko nie moze byc juz bardziej ruchliwe, ale jednak. Szaleje jeszcze bardziej...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Jeszcze chciałam napusac a propos położnych itp. U nas jest bardzo duzo akcji i spotkań darmowych lub niedrogich dla przyszlych mam lub mam i dzieci w różnym wieku. Mamy bardzo prężnie działający Klub Mam w bibliotece. Tam często sa spotkania o porodach, spotkania o chustonoszeniu, spotkania wspierajace w karmieniu piersią. Wystarczy przyjść, wiec u nas jest niesamowite wsparcie dla mlodych (choc w sumie i tych ze starszymi dziecmi) mam i powiem Wam ze chodzę czasem na te spotkania :) a dla kobiet siedzacych w domu z dziecmi to super sprawa. A klub mam to tylko jedno z kilku takich miejsc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

U nas w Rzeszowie jest kilka szkół rodzenia ale niestety żadna nie jest darmowa... Chodzę do tej przy szpitalu w którym będę rodzic ale ze szpital prywatny to i szkoła jest prywatna choć szpitala...
Sale porodowe są wszystkie takie jak pisze Mari ale nie trzeba za nie dopłacać... Wogole szpital jest wypasiony i nie ma się wrażenia że wchodzi się do szpitala. Tylko tak jak pisałam, żeby opieka była też taka wspaniała to byłoby ważniejsze niż te wszystkie luksusy na które mama na prodowce i tak pewnie nie zwraca uwagi... Ale o tym napisze w sierpniu:-) mam nadzieje ze trafie na zmianę z położnymi ze szkoły rodzenia bo one są fajne:-)
A co do prywatnych położonych to jeśli ktoś ma na nie ochotę to czemu nie? Jeśli przez to czuje się bardziej komfortowo na sali to jak najbardziej... Tym bardziej że sam poród nie należy chyba raczej do najprzyjemniejszych rzeczy a sytuacje są różne i stres ogromny:-)

Odnośnik do komentarza

z tymi położnymi to nie jest tak... Ja na początku mówiłam że nie będę komuś dawać tyle kasy że to ich praca i obowiązek i dostają za to wypłatę a już nie powiem ile ludzi im płaci...Ale wszystkich pytam kobiet co urodziły to praktycznie każda brała położna i mówiła że drugi raz te tak by zrobiła. ze czuje się bezpieczniej że pomaga dużo i jest miło poprostu. uwierzcie mi 6 lat temu urodził się mój brat były takie su... i na zmianie że naprawdę mama miała średnia atmosferę i wolała o nic nie pytać. ja mam mocny charakter i nie pierdziele się żeby kogoś opieprzyc jak się należy alepo co mam się stresować denerwować jak to ma być najpiękniejszy dzień w moim życiu. i d tego jakby nie było to trochę się boje ze to nie pójdzie tak łatwo że nie Wien jak będę miała sobie pomóc bo to mój pierwszy poród.

Odnośnik do komentarza

Karolcia to jest tak, że faceci mają zazwyczaj większe i cieplejsze dłonie i dlatego dzieci się uspokajają jak oni chcą poczuć kopniaka :)
Czkawkę czuję a mała jest najbardziej aktywna jak słyszy głos męża po jego powrocie z pracy. To jest takie niesamowite jak on mówi coś rozemocjonowany a mała się tak wypycha, jakby chciała go przytulić już teraz, zaraz! Córeczka tatusia od poczęcia :D
Ja będę się zapisywać do innej szkoły rodzenia bo w tej której byłam mi się nie spodobało. Rodzę w innym mieście (o ile się uda ;)), więc nie mam wybranej konkretnej położnej środowiskowej.
Będę wykupować osobną salę poporodową (w Mysłowicach kosztuje 300 zł) ale prywatnej położnej raczej nie.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Ja tak jak kiedyś pisałam. Miałam opłaconą położną i zrobię to po raz drugi. Niesamowity komfort dla kobiety. A z położnymi, lekarzami, generalnie z większością zawodów, niestety jest tak, że jak nie masz znajomości, ewentualnie jak nie dopłacisz...to usługę masz taką sobie, na "odwal się. Nie dzieję się tak oczywiście za każdym razem, ale...wiadomo jak jest.
Powinno się walczyć z takim systemem, ale przy porodzie...nie zamierzam ryzykować.
Ja mam kasę zaoszczędzoną, między innymi dlatego, że również jak TY, Diduś korzystam z opieki ginekologicznej na NFZ.

Odnośnik do komentarza

k.karolcia ja wysłałam wczoraj zgłoszenie i dostałam dzisiaj maila z potwierdzeniem tylko jeszcze mają mi wysłać maila ze szczegółami, wczoraj jeszcze rejestracja była otwarta.
Co do szkoły rodzenia to we Wrocławiu w 4 szpitalach są darmowe ale ciężko się dostać ilość miejsce ograniczona ja do 2 odpadłam bo w termin się nie łapałam bo bo tam chyba od 24tygodnia a jak była pierwsza tura to byłam 20 a jak druga to przed samym porodem więc odmówiono mi zapisania. W końcu udało mi się zapisać w 1 szpitalu ale trzeba być zameldowanym we Wroc lub rozliczać się tutaj. Jest jeszcze 1 szkoła darmowa ale tam są chyba 2 lub 4 spotkania reszta szkół z tego co wiem to trzeba płacić . Do szkoły chce chodzić bo to mój 1 poród i chce się lepiej przygotować, coś dowiedzieć, poza tym liczę że zmobilizuje mnie to do ćwiczeń bo jest tam gimnastyka. Sama szkoła trwa 2 miesiące i spotkania są 2 razy w tygodniu. Położnej też nie planuje wynajmować za drogi interes bo gdzieś 600zł widziałam przy szpitalu. Jedynie co to planujemy poród rodzinny i widziałam że niektóre szpitale wymagają opłacenie cegiełki 200zł. A wiecie może kiedy załatwia się zgodę na poród rodzinny czy mogę jechać już teraz do szpitala czy mam czekać do 9 msc ?

http://www.suwaczek.pl/cache/37d48efce6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...