Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rewolucja17

Agnes, ładnie:)
ja też bedę mieć córeczkę:) moja radość jest tym większa,że już mam chlopaka w domu i w ogóle w rodzinie mojego męża rodzą się sami chłopcy (moja teściowa ma 5 wnuków),więc byłam pewna, że i tym razem bedzie synek. A tu taka niespodzianka:)
Życzę wszystkim miłego dnia:)
Ja już pomału z łóżka wstaje, choć nie na długo, bo mi się słabo od razu robi. Nic to. Najważniejsze,że już nie ma gorączki:)

Odnośnik do komentarza

Mój też bardzo lubi chodzić ze mną na wizyty z USG, zawsze robi wszystko, żeby tylko mieć wolne. Co to porodu to też bardzo chce z nami być, ale ja również jestem zdania, że to powinna być decyzja faceta i nie ma co nikogo do tego zmuszać.
liza pozazdrościć szybkiego pierwszego porodu i życzę aby ten był jeszcze lepszy:) Oooo.. fajnie to już na pewno jesteśmy dwie z terminem na 6-tego:)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

RudaMaruda dzięki za opinie.. zbieram inforamcję i analizuję wszystko intensywnie aby dobrze wybrać. Co do Bonifratów to okropny ten przypadek Lilianki, brak mi słów w zasadzie żeby to opisać:( Na portalu gdzierodzic.pl też zdążyłam zauważyć, że ilość porodów jest tam powalająca w porównaniu do innych szpitali i może jedni powiedzą, że to dobrze, że tyle kobiet im zaufało itd ale mnie to trochę przeraziło bo wydaje mi się, że to taka trochę fabryka do rodzenia : przyjąć-urodzić-wypisać i tak jak napisałaś, przez to też te nacięcia bezmyślne. Na razie skłaniam się bardziej przy Łubinowej, ale zainteresowałaś mnie Mysłowicami. Tym bardziej, że np pojedynczy pokój na Łubinowej kosztuje 800 zł a położna 1000 zł.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Justynka to ja Cię trochę załamię cenami u nas. Pisałam o tym wczesniej, ale Ciebie chyba jeszcze tu nie było. Za pojedynczą porodówkę z ubikacją i prysznicem i 3 dni na pojedynczej poporodówce (szczerze mówiąc poporodówka u nas wyglądała jak motelik bardziej niż szpital;)) w sumie zaplaciliśmy 500 zł. Pieniądze idą na remont oddziału porodowego, tak przynajmniej lekarze mi mówili ;)
Co do przybierania na wadze to ja w pierwszej ciąży startowałam od 52 kg a do końca ciąży do 60 nie dobiłam. Wychodząc ze szpitala było 55, a potem to jużspadało i spadało przy karmieniu piersią, aż jak syn miał 1,5 roku zaczęło sie wahać między 49 a 50 :/ przeraziłam się, jak Ty teraz, bo moja siostra po 3 dziecku prawie zniknęła, jak to piszesz... bo ona przy 164 spadła do 43 kg... nie pytajcie jak wyglądała... ale zaczęlam intensywnie trenować codziennie z odwaznikami kettlebells i w rok wzrosła mi waga do 54 :D Wiem, że to same mięśnie, ale satysfakcjonowało, niestety tylko przestałam trenować to waga mi spadła, do tego mdłości i dalej jeszcze teraz nie dobiłam do 54, chociaż obstawiam, że na wizycie 27. marca będzie już te 54 kg :)
Co do przybierania w pierwszej ciąży to ja mogłam robić wszystko, żeby przybrać, a waga nie drgnęła... Ale jak tu już pisałam, lekarz mówi mi, że zdrowo jest przybrać do 20% początkowej wagi, więc przybieram przepisowo według niego :) Dodam, że siostry też szałowo nie przybierały... siostra przy bliźniętach przybrała 10 kg a chłopcy ważyli po 3,5 kg...

Ahhh gdybym Wam mogła powtórzyć co mi ta koleżanka dziśo oczach poopowiadała, bo byłam u niej. Nie mogła mnie niestety zbadać, ale wytłumacyzła co sięw ciąży moze dziać. Tylko ja ją może rozumialam, ale tych fachowych słów nie pamiętam ;) chodzi o to, że u nas w oczach jest dużo hormonów, głównie męskich, a w ciąży przeważaja żeńskie dlatego coś tam co jest w oku odpowiedzialne za nawilżanie m niej nawilża. Poza tym wzrok sięmoże oczywiście pogorszyć ale powinien wrócić do normy i pole widzenia się zawęża, co niestety doświadczyłam będąc z Julkiem w ciąży, bo wszystkie framugi drzwi zaliczałam biodrami, bo ich nie widziałam ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

RudaMaruda
Kasik Gratulacje! :)
Będę trzymać kciuki żeby pogoda Wam dopisała.
Ja też w Kwietniu biorę Kościelny ale za 2 lata dopiero dlatego też marzy mi się córeczka która by sypała nam kwiatki :D
Póki co musi mi wystarczyć cywilny.

My braliśmy cywilny, ale z wielką pompą :) To znaczy wesela powiedzmy, że tradycyjne bylo potem, bo do tradycyjnego to mu w sumei daleko było ;) ale miałam w USC suknię normalną ślubną, wszyscy goście byli. Czułam podniosłość chwili o wiele bardziej niż bym czuła w kościele. Ale to był nasz wybór i trochę nam pomogło do wykręcenia się z kościelnego to, że mąż nie ma bierzmowania ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Ja na szczęście idę jutro do ginekologa to zapytam czy krople do nosa jakieś mi poleci bo te sole morskie do nosa i prenalen katar i wszystko inne na bazie wody jest nic nie warte, strasznie się męczę zwłaszcza w nocy bo nie mogę oddychać przez nos. Co do ślubu to wszystkim przyszłym panna młodym gratuluję. Ja brałam tylko ślub kościelny to było 5lat temu miałam 21lat a mój mąż 25 lat teraz z czasem uważamy obydwoje ze cywilny by nam w zupełności wystarczył bo i tak do kościoła chodzimy tylko w święta.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3waz70u6a.png

Odnośnik do komentarza

Mari no rzeczywiście ceny u Was powalają, ale może ta różnica wynika z tego, że ta Łubinowa to w zasadzie prywatna klinika i mimo, że poród jest tam niby darmowy z NFZ to i tak trzeba ponieść po drodze "kilka kosztów" jak np. obowiązkowa wizyta u lekarza w szpitalu chyba około 200 zł (jeśli nie prowadzisz u takowego całej ciąży), czy wizyta u anestezjologa 150 zł :D i uwaga ponoć cesarka na życzenie kosztuje 8 tyś :| . No nie powiem bo klinika też wygląda jak miły hotelik, full wyposażenie i opieka ponoć też rewelacja.
Ha ha... Mari to jak tak dalej pójdzie z moim przybieraniem to niedługo dogonię Cię z wagą :P
My znów mieliśmy ślub kościelny, ale bez hucznego wesela. Było tylko kilka najbliższych nam osób i po mszy poszliśmy na kolację:) Ale w ogóle u nas ze ślubem były przeboje bo kolacja miała odbyć się na barce na Wiśle, a tu akurat powódź nawiedziła Kraków i dzień przed przyjęciem nam odwołali....ehhhh co to były za emocje:D ale to dłuuga historia;)
Młode Panny wszystkiego co najlepsze i pogody:)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza
Gość rewolucja17

Panny Młode:-)Wszystkiego co najlepsze dla Was:-)
Ja swój ślub kościelny miałam 6 lat temu i w sumie też mieliśmy przyjęcie tylko dla najbliższej rodziny o przyjaciół.
Niczym się nie stresujcie,Dziewczyny. To będzie jeden z najpiekniejszych dni w Waszym życiu
Czego Wam Oczywiscie życzę:)

Odnośnik do komentarza

Ja tez mam problemy ze wzrokiem. Nie dosc ze powinnam nosic okulary to jeszcze czytam wasze wpisy na tel to i po ciemku. Mowie ze oslepne.
Dziewczyny chodzi mi o usg polowkowe w 3d. Najblizsze mam 40 km. Ostatnio na umowiona godz i tak czekalam 2 godz. Lekarz zabronil mi siedziec. Wiec sam dojazd i czekanie trwa.moj lekarz ma dobry sprzet. W pierwszej ciazy tez nie jezdzilam do zadnego innego. Mowil ze jak te pierwsze badanie wyszlo dobrze to juz nie musze tam jechac. Olusiowamama ufam mojemu lekarzowi i wiem ze uwaza na mnie. Tym bardziej ze kazda wizyte jestem albo pierwsza albo wola mnie poza kolejnoscia.
Dziewczyny wszyskie gtatuluje wam coreczek i synusiow.
Weranda naprawe jestesmy z jednego miasta? Fajnie

http://www.suwaczki.com/tickersyy/2r8rj44jvs7p2zr0.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/oar8s65gdfhvzvog.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

To gratuluję przyszłym pannom młodym! :D abyście piękne słoneczko miały :)
U mnie na ślubie było pochmurno i chłodno pomimo, że czerwiec. Ale to nam nie przeszkodziło w zabawie :) my braliśmy konkordatowy za jednym zamachem.
Co do porodu to mój R był przerażony porodem rodzinnym. Myślał, że będzie gdzieś w okolicy lekarza, zobaczy wszystko i padnie na glebę bo z krwią to on się nie zakumpluje nigdy ;) Ale jak mu wytłumaczyłam, że lekarz przy sobie go nie będzie potrzebował ;) a będzie stał przy głowie lub w jej okolicach to zmienił nastawienie i stwierdził, że musi być :) aczkolwiek będzie jak będzie. I czas pokaże jak to wszystko wyjdzie :) Kiedyś nie wyobrażałam sobie porodu bez męża a teraz nie będę go zmuszać jak sam się nie czuje na siłach.

Odnośnik do komentarza

Tunia no tak, bo Ty musisz przecież leżeć... teraz rozumiem jeszcze lepiej Twojego lekarza. Nie możesz połówkowego w 2D zrobić? nie rozumiem... chyba, że lekarz u siebie w gabinecie Ci zrobi.

KAsik Ty się nie przejmuj tylko się ciesz :D zazdroszczę Wam, że jeszcze jesteście przed, to był super czas :)

Jakim cudem namówilyscie swoich facetów na skromne przyjęcia? Mój nie chcial o tym słyszec nawet! Teściowie też nie... więc powiedzialam, że ok, skoro chca placić sami za swoich gości to niech będzie, ale będzie wszystko po mojemu ;) I tak z mojej strony było ze 30 osób, a z męża 80 ;) i plus parę wspólnych znajomych. Za to moi to byli ci co wychodzili ostatni ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza
Gość rewolucja17

No tak, Tunia...zapomnialam, że Ty szczególnie musisz się oszczedzac. Twój lekarz w takim razie wie najlepiej...

Mari, mój mąż też wolał skromne wesele, mieliśmy mały problem tylko z moją mamą, bo ona to by wszystkich pozapraszala. Na szczęście wybilismy jej to z glowy:)

Kasik, a myślisz, że ksiezniczek 80 kilowych nie było? :-)
Grunt, żebyś Ty czuła sie dobrze. Wagą to się nie przejmuj, przecież w ciąży jesteś, Kobieto:)
A najwazniejsze,żeby się mężowi podobać

Odnośnik do komentarza

u mnie nawet rok od ślubu jeszcze nie minął :) to był 5 lipca.
Natomiast za wszystko płaciliśmy sami z mężem (nie chcieliśmy obciążać rodziców - taka sytuacja) i dlatego zrobiliśmy kameralne wesele na 40 osób, ale było wspaniale ^^
Dziewczyny cały czas się zastanawiam czy to co czasem czuje w brzuchu to dziecko - a już 20 tydzień leci! Na razie nieregularnie zupełnie, jakby taką rybka w brzuchu czy coś.... i boję się, że może to za słabo. A wizyta za tydzień dopiero, uff

Co do porodu to mój mąż nie ma problemu żeby być ze mną, wie, ze kto ważne, by się za rodzącą czasem ktoś wstawił. Myślę, ze nawet się jeszcze nie zastanawia nad tą krwią itd.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

u mnie też nie minął rok :) 26 kwietnia i nawet pogoda dopisała :)
Też braliśmy ślub konkordatowy, wesele na 70 osób i poprawiny tak samo. Tak jak Ania płaciliśmy za wszystko sami, ponieważ nie chciałam żeby mama albo teściowa się wtrącały :) wyszłam z założenia że skoro ja płacę to będzie tak jak ja chcę :)
To był wspaniały dzień i tego samego Wam życzę :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...