Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

A ten strach mam przez wlasne nie fajne doswiadczenia . Jak mialam 5 lat urodzil sie moj brat. Bylam zachwycona . Balam sie o mame i o niego bo wtwdy mi sie wydawalo tak dluuugo nie wracaja ze szpitala. Jak wrocili chcialam uczestniczyc w zyciu mojego mlodszego braciszka. Ale moja mama mi na to nie pozwalala. Czulam sie strasznie i jak maly mial juz kilka miesiecy i przyjechala mojababcia ze strony ojca to zaczelam strasznie plakac i powiedzialam jej wszystko . No babcia zrobila porzadek i od tamtej pory bylo ok . I nie chce by moje starszaki sie tak czuly.

Odnośnik do komentarza

Mój synek ma już 5 lat, wszystko rozumie, cieszy się, ale troszkę obawiam się jak się w tym odnajdzie. Niby spora różnica ale z drugiej strony będę juz mieć pomocnika. Czeka na brata oczywiście myśląc że po urodzeniu pójdą grać w piłkę:) twierdzi ze tak będzie lepiej bo nie chce mu się malować jednej ściany na różowo:)

http://s8.suwaczek.com/201808277252.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za odpowiedź odnośnie magnezu. Tak jestem ciekawa jaki on ma związek ze skurczami, czy ryzykiem poronienia, bo z tego co widzę to Wam go karzą brać jak coś mówicie o bólach? ale w jaki sposób to ma pomóc? Muszę gdzieś poszukać odpowiedzi ;P
Mój lekarz na szczęście zdanie do diety ma takie jak ja, więc nie stresuję się tym, ze każe mi brać suplementy, choć może dlatego też, że mi nic nie jest i lekko w punktu widzenia medycznego ;P przechodzę tę ciążę. Co nie zmienia faktu że mnie denerwuje ta senność i mdłości!

Ja z Julkiem dużo rozmawiam odnośnie dzidzi. Mówię, jaka ona będzie na początku, że niczego nie będzie potrafiła robić, żeby się nie spodziewał, że od razu wyskoczy i będzie się z nim bawić ;) tłumaczę mu, że będzie w niego zapatrzona i będzie chciała być jak on, że będziemy musieli ją wszystkiego nauczyć absolutnie łącznie w trzymaniem główki i podnoszeniem jej :) Na razie jest zachwycony. Też włączam go w obowiązki domowe i świetnie mu to idzie. Uwielbiam jak mi pomaga, on czuje się taki potrzebny, a ja taka dumna, że napatrzeć się nie mogę. Chcę też go włączać w prawie wszystko co będę robić z dzidzią, bo nie chcę, żeby czuł się odrzucony. No i mam nadzieję zachować nasz wieczorny rytuał czytania książek, bo wg Julka to mama najlepiej się do tego nadaje :)

Ja byłam najmłodsza z bratem. A nawet w ogóle najmłodsza, bo on jest starszy o 10 minut i nie pozwalał mi o tym zapomnieć, jak się kłóciliśmy, jak byliśmy młodsi i zawsze wypominał, że on jest starszy ;) Zawsze chciałam mieć młodsze rodzeństwo no ale 4 dzieci w 3-pokojowym mieszkaniu i dla moich rodziców to było wystarczająco :(
Chciałabym wiedzieć co będzie przeżywało moje dziecko wraz z pojawieniem się kolejnego dziecka,ale poczytam chociaż Was.

mistra to co piszesz to jota w jotę sytuacja u mnie ;) Pewnie przypomniało Ci się jak pisałam, że Julek wybrał jagody od lizaka. Nie dziwię mu się, choćby mi dawali górę najlepszego ciasta, czy czekolady na świecie, mi się oczy zawsze zaświecą bardziej na widok góry jagód, borówek, malin! poziomek! ahhhh.... ;) mój syn ma to samo chyba (trzymać kciuki).
Mnie jeszcze ratuje wymówka, że Julek ma alergię na kakao. Więc ten argument przyjęli. No ale Danonki kupują :/ a to jeszcze gorsze... choć ta alergia własnie z niedojrzałości układu pokarmowego jeszcze wynika i wyrasta z niej powoli, ale mam nadzieję, że jeszcze chwilę się utrzyma ;) ale mąż mi przyznał rację. Według niego pozwoliłam Julkowi poznać najpierw smaki naturalnych rzeczy, czekoladę gorzką (bez zbędnych dodatków) pierwszy raz spróbował po drugich urodzinach. I według niego dlatego woli naturalne rzeczy. W mojego męża znów zawsze te słodycze "wpychano" i jemu oczy się błyszczą na widok czekolady... czy innych czekoladopodobnych, byle by było słodko. Ja w ogóle nawet cukru nie używam tylko zamienników. Najczęściej miodu, czasem syropu z agawy, ksylitolu itp. Ewentualnie cukier trzcinowy nierafinowany.

JA dziś wreszcie obiad zrobiłam. Najlepszy na świecie krupnik - wege oczywiście ;P Jak mi siostra odda książkę to Wam podam przepis na super bulion warzywny. Lepszego nigdy nie jadłam!
Chwilowo mam mniejsze mdłości :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Magnez nie ma działania przeciwbólowego tylko przeciwskurczowe. A że skurcze są bolesne to w sumie jak wezme magnez to ma mnie przestać boleć... No przynajmniej ja tak to rozumiem :-) zresztą u mnie przy tej ilości leków które biorę to już sam magnez mi chyba nie zaszkodzi i nawet przestałam pytac lekarza co robi i po co tylko postanowiłam mu zaufać... Innego wyjścia nie mam:-)

Odnośnik do komentarza

TRafi mnie. Napisałam się i "coś poszło nie tak" ;P
W mojej diecie z tego co czytam jest dużo produktów bogatych w magnez każdego dnia. Jestem pewna, że pokrywam zapotrzebowanie skoro udawało mi się to również przed ciążą, bo teraz włączyłam przez swoje zachcianki ich jeszcze wiecej i jeszcze inne ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Ela i Olusiowamama dokładnie o to mi chodzi, tzn. tego się obawiam bo moja córka często mówi o kąpielach, pieluszkach i opieką nad bobasem i pomaganiu mamusi. Rozmawiam z nią i próbuję jej tłmaczyć, że opieka nad maleństwem to wielka odpowiedzialność i nie będzie to takie proste ale ona jest bardzo zainteresowana, zaangażowana i wiem, że będzie chciała wszystko robić. Może być z tym problem bo nie chciałabym żeby czuła się niepotrzebna.

http://www.suwaczek.pl/cache/c0d5dc73e9.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamaFrancesca

Spodziewam się 5 dziecka i mam 34 lata. Mieszkam od 10 lat w Irlandii więc na pierwsze usg dopiero czekam , badania krwi też jeszcze nie miałam . Żyć - nie umierać !! Będzię dobrze, tak od pierwszej wizyty z uśmiechem na ustach mówią lekarze :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki Mari za ten link. Chętnie poczytam szczególnie teraz jak czuje sie lepiej, mam mniejsze mdłości i większy apetyt. Najbardziej po pierwszym trymestrze i niejedzeniu niczego obawiałam sie jak zacznę jeść to co przed ciaza. Ale chyba wraca ochota na normalne urozmaicone posiłki. Aczkolwiek jak dzis otworzyłam tuńczyka to najpierw powąchałam czy dam radę zjeść

http://www.suwaczki.com/tickers/va5bjqiv7pmeg86c.png

Odnośnik do komentarza

marta zdarzają się ;) nie mi, ale dziewczyny tu juz kiedyś o tym pisały i wypytaly sie juz swoich lekarzy. Taki urok ciąży. Mi na koniec pierwszej ciąży krwawily troche dziąsła. Ale leciutko.

mamaFrancesca witaj :) w którym tygodniu jestes i w jakim wieku masz pozostałe dzieci?
ja zazdroszczę każdej mamie ktora ma przynajmniej trójkę dzieci. Dla mnie idealna bylaby czwórka, ale mąż się buntuje ;)

szysz.ka przyczytalam juz caly ten poradnik :) utwierdzil mnie w przekonaniu ze moja dieta jest w porządku.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mi dziąsła krwawia przy każdym myciu zębów.

Monika_08.2015 ja miałam dokładnie 6 i pół roku jak urodziła się siostra. Pamiętam to jak płakałam jak mama rodziła i te nóżki do mycia. Poza tym jak siostra miała miesiąc to mama położyła ją na poduszce i asekurujac dała mi ją na tej poduszce potrzymac (siedziałam na tapczanie) - wtedy byłam najważniejsza siostra na świecie! Chodziłam i wszystkim się chwalilam. Jak będzie chciała to niech pomaga - wiadomo pieluchy nie zmieni ale może podawać pampersy, chusteczki. Pozwól jej umyć chociaż rączki i brzuszek ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjghiz9ccx7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3719p6yoq5o.png

Odnośnik do komentarza

Marta, mi w zeszłym tyg. trzy dni pod rząd poleciała krew z nosa, ale ponoć na tym etapie ciąży tak się może zdarzyć.

Z tymi slodyczami u dzieci chyba coś musi być. Moja bratanica nie dostawała słodyczy gdzieś do trzeciego roku życia, ani nie dawali jej tych słodzonych sztucznych skoczków. Teraz ma 9 lat, słodycze mogą stać na stole i rzadko po nie sięga, a jeśli chce się jej naprawdę pić to tylko woda idzie w ruch pomimo, że soki stoją obok.

Odnośnik do komentarza

Założyłam sobie, że wyprawką zacznę się interesować dopiero po Wielkanocy, ale przez rozwijające się tu dyskusje już się wciągnęłam i chyba szaleję...
Teoretycznie obserwowałam "operację" dziecko u sióstr i znajomych ale teraz kompletnie nie wiem na co zwracać uwagę przy wyborze akcesoriów i wyposażenia. Dobrze, że są tu doświadczone mamusie bo Wasze rady są cenne i nie wiem czy zwróciłabym uwagę na niektóre detale.

Monika dzięki za informacje, jak przeglądam wózki to tak samo jak przy pozostałym wyposażeniu nie bardzo wiem na co zwracać uwagę. Teraz jakieś priorytety już się nasunęły.

Nikitaka ja mam się dobrze - pewnie chciałaś pisać do Tuni. Pewnie już ma szewek i teraz będzie już dobrze.
Ale ja Tobie życzę jak najszybszego uporania się z dolegliwościami, które Cię trapią.

Witam RudaMaruda - no nadążanie nad dyskusją nie jest łatwe dla nas wielu jak wynika z postów ;-)

Piję jedną kawę rano słabszą niż zwykle i bez niej tak ok południa zaczyna boleć mnie głowa, po prostu jest mi potrzebna. Wcześniej piłam co najmniej dwie kawy i to bardzo mocne z włoskiej kawiarki więc i tak ograniczyłam się do minimum. Cały czas mi smakuje niezmiennie, a mój lekarz nie widzi problemu nawet przy dwóch kawach. Nie piję coli ani herbaty, więc nie dostarczam dodatkowych bodźców pobudzających i "tych" substancji, i przy tej jednej filiżance pozostaję bez wyrzutów.

Co do szczepień nie zastanawiam się, część obowiązkową wykonamy i tyle. Zaciekawiłyście mnie tylko tą różnością czystości i nad zakupieniem lepszych to się zastanowię jeśli to zmniejszy ryzyko powikłań...

Mari byłabym ostrożna z yerba mate, chyba, że wcześniej piłaś jej dużo. Ta herbata jest trochę radykalna w swym działaniu.

Krew pępowinowa to póki co drogi wydatek, a możliwość oddania jest ograniczona. W szpitalu, w którym chcę rodzić odbywa się to w zorganizowanych akcjach trwających góra dwa tygodnie w roku i trzeba trafić na te dwa tygodnie. Może są jakieś dodatkowe opcje ale jeszcze do nich nie dotarłam.

Moja waga 5,5kg na plus i nie wiem z kolei czy to nie za dużo. Moje siostry przybierały baaardzo dużo, rekordzistka przy jednej ciąży 27kg! Średnio po 17-20kg. Pocieszeniem jest to, że szybko to traciły ale były młodsze ode mnie. Fakt jem co dwie godziny ale to nie jest opychanie tylko potrzeba, której jak nie zaspokoję to zaczyna mnie mdlić i słabnę...trochę nie mam wyjścia ale staram się jednorazowo nie jeść wiele - nawet porcje obiadowe mieszczę na maleńkim talerzyku.

Witajcie Mamdzia i mamaFrancesca.

Amelia 189 dziś lekarz zwiększył mi magnez do dwóch dawek i też powiedział, że generalnie niewiele się go wchłania z suplementów i lepiej częściej mniejsze dawki. Nie zdziwiłabym się gdyby na kolejnej wizycie zwiększył dawkę do trzech... Magnez ma za zadanie zapobiegać niepotrzebnym skurczom macicy. Związek magnezu ze skurczami musi być bo niegdyś na nocne skurcze łydek też mi go zalecono. Magnez wpływa też na żyły (jak dobrze kojarzę), a przez to na krążenie a my teraz mamy jej trochę więcej do pompowania, więc może jednak ten magnez ma znaczenie...
Pewnie lepiej byłoby dostarczać go w całości z pożywieniem ale to nie takie proste przy moim obecnym dość monotonnym jadłospisie...i to nie takie proste go zmienić. Mari z tego co widzę Ty możesz jeść prawie wszystko i od niczego specjalnie nie stronisz poza mięsem...tylko pozazdrościć ale nie wszystkim nam jest tak łatwo z tą kwestią. Co z tego, że mam świadomość zdrowego odżywiania skoro moja dieta teraz jest zgoła inna od tej sprzed ciąży...Nie uwierzyłabyś jakie smakołyki mogą stanąć w gardle i nic z tego...

Mistra 3,5 roku i pamiętasz to z takimi szczegółami? List? Ja pamiętam zdarzenia od 4 roku życia i jak się okazuje nie wszystkie, tylko epizody, a taka pamięć na ful to jeszcze troszkę później... ale pamiętam jedno zdarzenie z 3 roku życia i wiązało się z silnymi emocjami więc faktycznie musiało to wywołać na Tobie niezłe wrażenie.

Moja młodsza siostra urodziła się jak miałam 4 latka, z nią mam najlepszy kontakt do dziś. Dwie starsze siostry o siedem i dziesięć lat starsze wiecznie kłóciły się między sobą o obowiązki związane z nami "młodszymi" ale negatywnie - nie chciały nami się zajmować i handlowały tymi obowiązkami między sobą... teraz z tego się śmiejemy ale wtedy to nie było fajne. Relacje ze starszymi siostrami zacieśniły się dopiero w dorosłym życiu. Teraz jesteśmy dla siebie nieocenionym wsparciem.

Jak moja siostra była w ciąży z młodszym synkiem to ze starszym o dwa lata w ramach przygotowań na maleństwo studiowała jego albumy ze zdjęciami od pierwszych dni życia, a właściwie od USG. Do tego opowieści - mały był zachwycony i wszystkim gościom starał się to przekazać. Siostra miała dużo zdjęć z takich codziennych chwil. Myślę, że to fajny sposób do przygotowania na rodzeństwo.

ale się rozpisałam...

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza
Gość rewolucja17

Monika, u mnie będzie chyba ten sam problem. Moj synek 4letni powiedział,że tylko on się będzie opiekował rodzeństwem,tylko on będzie nosił,a jak mały zrobi kupkę,wtedy mi go na chwilke odda. No i tego boję się najbardziej. Wiem,że będzie dobrym bratem,bo wszystkie maluchy na ulicy głaszcze po głowach,ale jest uparty i potrafi naprawdę nieźle dać popalić

Odnośnik do komentarza

A... i zapomniałam napisać. Jestem po wizycie, wszystko dobrze i na 70% będzie Tosia!!! Oczywiście będę starać się nie przywiązywać jeszcze do tej myśli. Wg usg jest troszkę mniejsza (przy mojej wadze + 5,5 kg ) i termin porodu przesunąłby się z 15go na 20go. Zobaczymy... ;-)
Ponadto poinformował mnie o moim prawie wyboru rozwiązania porodu, mimo, że to moja pierwsza ciąża mam prawo wybrać cesarkę i tak jak wybiorę tak będzie. Nie miałam pojęcia, że mam taki wybór, jednak póki co stawiam na sn.
Jest 1:15 a ja nie śpię...masakra idę się położyć...może zasnę

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza
Gość rewolucja17

Tosio, cieszę się,że wszystko w porządku. Gratuluję przede wszystkim córeczki:) No i imię cudne wybraliście. Mnie się marzy mała Hania, ale coś czuję,że będzie mały Antek:)Najwazniejsze, żeby wszystkie dzieciaki były zdrowe. Przy pierwszej ciąży, jak dowiedziałam się,że chłopak, lekarz stwierdził,że to dobrze,bo tak to chłopaka się będzie pilnować,a jakby była dziewczynka, to całą wieś:)
Poszłam spać przed 1 - oglądałam ładny melodramat "Wszystko śle ciebie". Polecam,ładny film. Teraz, zamiast spać,piszę...nie mogę spać, bi mąż chrapie. O zgrozo! Nie mogę się wynieść do drugiego pokoju, bo tam goście śpią .
Jakiś czas temu któraś z dziewczyn zamieściła zdjęcie maleństwa z jakąś białą krechą pod dzidziusiem. Która to z Was była? U co oznaczała ta kreska?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...