Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

suri nie martw się. Masz wczesną ciaze jeszcze a ruchy najczesciej pojawiaja sie miedzy 17 a 22 tygodniem. Moja siostra we wszystkich 3 ciazach czula dopiero okolo 20 tygodnia a byla wtedy wrecz chuda nie szczupla... to sprawa bardzo indywidyalna. Moglabys sie martwic jakbys byla w 23 tygodniu. Pewbe czynniki moga wplywac na to ze kobieta szybciej czyje ale przeciez nie musza. 16 tydzien to naprawde wczesnie na poczucie pierwszych ruchów i wez poprawkę ze dziewczyny tutaj niektóre sa juz w 20 tygodniu i dlatego czują tak wyraźnie.

Dziewczyny ja przyplywu energii dostalam dla odmiany w tym tygodniu. Pranie za ppraniem, obiad zawsze gotuję, pozmywane, wieczorami nawet gotuję. Przedwczoraj z Julkiem zrobilismy hummus i guacamole a ja wczoraj wieczorem granole zebysmy mieli na szybkie sniadanie (ttakie domowe musli crunchy tylko o niebo zdrowsze i smaczniejsze od kupnego ;)). Wczoraj dom wysprzatalam jeszcze, dzis tez robie, zaraz się biore za lazienke i juz nawet zakwas na zur owsiany wstawilam na niedziele (oby się ukisil...). A przeciez normalnie pracuję :) dzis jeszcze mnie wlasnie praca czeka, a na wieczor jedziemy do mojej siostry :) jestem z siebie bardzi zadowolona. Moja energia sprzed ciąży wróciła:) niech jeszcze moj umysł wrócił ;)

Jest tu jakas fanka Terry'eTerry'ego Pratchetta? Slyszalyscie wczorajszą smutną wiadomość ;( ja mialam takiego dola na wieczór ze jak przeczytalam jeszcze te wiadomosc ze zmarł to na dobre sie rozryczalam :(

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Moja kuzynka daje swojemu synowi słodycze i chipsy właśnie odkąd był w stanie je jeść. Teraz ma 5 lat i niesamowite problemy z zębami. Pomijam fakt, że jest za mały i za chudy jak na swój wiek i można pomyśleć, że ma najwyżej 3 lata. W ogóle jak patrzę na jej sposób wychowywania go to mnie trzęsie ale nie wtrącam się, bo to nie moje dziecko.
Ja mam ciężki charakter no i brata znacznie młodszego od siebie, którego sobie "ustawiałam" więc wiem, że nie będę miała problemu z wychowaniem. Boję się właśnie tych pytań "dlaczego on może a ja nie?". Uwielbiam owoce i będę je wpajać dzieciakom od początku, piec też lubię więc nie będzie z tym problemu, tyle że idąc do rodziny już teraz jest zawsze pełno cukierków, czekoladek i innych.
Wiecie rozmawiałam ostatnio z moim i stwierdziłam, że współczuję swoim dzieciom czasów w których będą dorastać. Wspominaliśmy to jak siłą rodzice zaciągali nas do domów z podwórek a jazda na wieś do babci była najlepszymi wakacjami. Chcemy wychować dzieciaki na grach planszowych, grze w piłce itp. tylko niestety po moim młodszym bracie widzę, że niewielu jego rówieśników widzi wyższość podwórka nad komputerem. Ostatnio byliśmy w restauracji i przyszła większa grupa z jakąś piątką dzieci w wieku 3-7 lat. Wyglądało to tak: rodzice rozgadani między sobą, roześmiani a każdy dzieciak wisiał na telefonie. Jak przyszło jedzenie to w jednej ręce telefon w drugiej widelec..

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

https://www.facebook.com/isabel.przewoznik wyzej link do facebooka moze mnie dodacie do tajnej grupy ;) hej..dziewczyny jak to jest wlasnie z ruchami dzidzi....ja koncze dzisiaj 19 tydzien...wczesniej wydawalo mi sie ze czuje ruchy ale teraz sama niewiem czy czasem nie mylilam z jelitami...teraz cuje to samo ale slabo i nie tak czesto...powiem ze oponke na brzuszku to mam i teraz przy wzroscie 170 waze 74 kg...czyly przybralam z 5-6 od samego poczatku...czy wy ktore sa w 19 tak jak ja czujecie intesywne ruchy czy tylko takie laskotania...powiem ze ogolnie to u mnie wszystko ok...i nic mi nie dolega wiec mysle ze nie warto sie martwic tylko warto czekac....podzielcie sie waszymi doswiadczeniami....http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3v7ffogpk.png

Odnośnik do komentarza
Gość Ewulka 8

cześć!
U mnie ruchy od dwóch tygodni są wyczuwalne, na początku zastanawiałam się, czy to na pewno dzidziuś. Teraz już wiem, że tak i te ruchy są silniejsze. Raz czuję jak się porusza, innym razem delikatne kopnięcie. Jak zjem coś słodkiego to faktycznie dzidziuś jest bardziej aktywy. Jestem w 19t.c.
Piersi też mam dwa rozmiary większe, dzisiaj pierwszy raz założyłam miękki stanik, takie dziwne uczucie :P
Poza tym samopoczucie dobre, czasami coś zaboli w lewym boku lekko z tyłu (pisałam o tym wcześniej) ale to ból do zniesienia.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie wszystkie nowe Mamusie:)
Nie nadrobię zaległości więc to co uchwyciłam.
Clexane- jeżeli w wywiadzie jest zespół fosfolipidowy lub podejrzenie o takowy clexane jest stosowane obecnie do 2 miesięcy jeszcze po porodzie.Prowadzi mnie doktor Karwacka,słynna specjalista od niepłodności oraz trudnych ciąż i takie stosowanie ma poparte badaniami etc oraz praktyką,że wcześniejsze odstawianie jest niebezpieczne.
Marijesteś mistrzynią kuchni...jakbyś miała ochotę czasami podrzucić przepis byłoby super!np. na te crunche ...
Śmierć T.Pratchetta :(:(wielka strata...
Czy macie problem ze snem? ja codziennie przebudzam się około 4 i już nie mogę zasnąć a dzisiaj dodatkowo doszedł ból zęba i to jaaaaki. Mój dentysta chory , trochę boję się szukać kogoś z przypadku...jak macie jakiegoś dobrego dentystę,niedrogiego w Warszawie lub okolicach dajcie proszę namiary.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3g4wepc8u.png

Odnośnik do komentarza

A ja opowiem Wam jaką ja mame spotkałam w carrefurze. Była z dzieckiem 3-3,5 roku i ten mały wziął lego i chciał żeby mu mama kupiła a ona powiedziała,że nie bo jest drogie i nie ma tyle pieniędzy, dodam,że to lego było przeznaczone dla dzieci 6+,ale mniejsza z tym. Ten mały zacząl się niesamowicie drzeć,bo on chce i już, zaczął zrzucać wszystkie te zabawki z półek na tyle ile mógl sięgnąc,a ona mówi: igorku nie wolno,igorku proszę tu przyjść,igorku i zaczęła podnosić to co on zrzucił,a ten mały złapał to lego i rozerwał pudelko, przyszła pani z obsługi i mówi,że musi kupić to lego,bo dziecko zniszczyło opakowanie, więc kupiła.I zamiast schować to dała temu rozdartemu dziecku to lego.W ten sposób ten mały nauczy się,ze takim zachowaniem dopnie swego i na koniec dostanie jeszcze za to nagrodę, czyż nie?

Odnośnik do komentarza

Ja tez sie czuje lepiej i mam wiecej energii:) co do spania to narazie nie mam problemu, a właściwie na odwrót - mogłabym spać do południa:)))
Brzuszek juz widoczny i 4,5 kg na plusie :)
Co do ruchów dzidzi to dopiero ze 3 razy poczułam takie delikatne łaskotanie z lewej strony:) niesamowite ! Juz sie nie moge doczekać tych kopniaków :)
Co do zakupów, postanowiliśmy poczekać do 1 kwietnia i usg połówkowego zeby wiedzieć czy kupować niebieskie czy różowe :)))

15 Leo

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjosxyep6pl.png

Odnośnik do komentarza
Gość Ewulka 8

Dziewczyny czy macie też takie sytuacje, "porady" albo "zabobony" starszych koleżanek? Jak sobie z tym radzić? Nie rób tak, pamiętaj, żeby nie... mam dość! Staram się o tym nie myśleć, ale jak w pracy mnie to nie spotka to teściowa coś tam dopowie. A przecież, gdzie wiara w Boga tam kończą się zabobony.

Odnośnik do komentarza

zelka az ja się zdenerwowalam jak czytalam co napiszesz. Niestetu niektorym rodzicom trzeba uswiadomic ze konsekwencja jest kluczem a mowienie nad dzieckiem do niego nie znaczy ze dziecko słucha. W momentach szalu Julka, czy ściągania rzeczy z polek (on teraz chyba wszystkiego chce dot knac, zobaczyc) kucam do niego, prosze zeby spojrzal na mnie i dopiero zmoge zaczac mowic bo jest skupiony na mnie. Uwierzcie mi ze to sie sprawdza. Lub po prostu zabieram go z niebezpiecznego terenu i tam rozmawiam ;) to tez dziala ;)
nie zrozumcie mnie źle, nie jestem idealna bo niestety denerwuje sie czasem o glupie rzeczy, ale zawsze go potem przepraszam i przyznaje ze nie powinnam była. ... az mi samej wstyd...

Justis a Ty jestes na forum prywatnym naszym tutaj na Parentingu? Tam czasem coś wrzucam. Tu masz przepis na granole: http://dziecisawazne.pl/granola-czyli-cos-dla-mozgu/
mistrzynią nie jestem, bo tym co mi nie wyszlo to sie nie chwale tylko po cichu sama zjadam lub wyrzucam ;) z mojej ostatniej zupy z selera naciowego z ryzem wyszedl ryz z selerem naciowym ;) ale bylo pyszne ;)

Ruda Maruda przykład idzie z góry. Dziecko chce tez nasladowac rodziców. Wiec dawaj dobry przykład. Nie bedzie łatwo. To temat na dlugie godziny, ale to kwestia edukacji. Ja mówię Julciowi ze to czy tamto sprawi ze bedziemy chorzy to znaczy ze bedziemy miec chory brzuszek a ja bardzo nie chce zeby mial chory brzuszek. Tescie choc zawsze mieli slodycze, teraz je chowaja, a na nasz przyjazd kupuja suszone owoce lub slodycze ze sklepow ze zdrowa żywnością, ktore nie do konca zawsze maja sklad ok, ale doceniam wysiłek ;)
A Z tym podworkiem przesadzasz troche ;) u nas na podworku tylko slonce wyjdzie a juz wszystkie dzieci pod oknami :) nawet w zimie :)
ja sie smieje ze halas z podworka jest zwiastunem wiosny ;)
Co do komorek to znow myślę ze przyklad idzie czesciowo z góry. Jesli w domu tylko tv, komputer i smartfon to czego sie spodziewac? Uwierz mi ze znam nastolatki ktore mowia ze nie chca miec fb bo to głupie. Znam tez niestety takie dzieci ktore wsiakly w smartfony i internet. Kiedys bystre i pracowitee, teraz niczego im sie nie chce i nie potrafia prostego polecenia zrozumiec... moim zdaniem to przez wlasnie smartfon i internet noN Stop. Dlatego ja telefon odkladam na lodowke jak przychodzę do domu, sama przy Julku tv nie włączam, a komputer wlaczam tylko jak pracuje. Do Was pisze tylko jak Julka nie ma ;) za to sluchamy radia i czytamy razem. Jest tylko jedna pora dnia kiedy Julek oglada tv I to odkad jestem w ciąży - ranki, bo potrafi sie obudzic przed 6.... ja przy senności w ciąży nie dawalam rady wstawacc, a mąż w tygodniu jest w innym miescie.
Niestety moj mąż nie dba o to jak jak bo jest uzalezniony moim zdaniem od fb, telefonu. Jesli nie rozmawia przez neigo to xhoc gra. Na fb moim zdaniem siedzi bez sensu, choc nazywa to praca. Ale ja widze jak sie zmienil i widze jakie to za soba pociagnelo konsekwencje za sobą bo nie potrafi sie skoncentrowac czy mi cos na spokojnie cos wytłumaczyć bo sie spieszy. Najgorsze jest to ze ignoruje moje prosby o to zeby nie wlaczal tv w ciagu dnia przy Julku czy Julkowi. Dlatego chce sie telewizora pozbyć; )

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Ewulka mi nikt o zabobonach nie mówi, moze dlayego ze i my ateiści ;)

A co do gier planszowych to juz gralam z Julkiem w węże i drabiny. Ja je uwielbiam i wiem ze i on bedzie bo i my maniakalnie w nie gramy :) nawet teściów wciagnelismy ;) u nas jest swietna kawiarnia gdzie mozna pojsc i pograc w gre planszowa lub wypożyczyć ja do domu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Przesadzam nie przesadzam, piszę co widzę niestety. Wiem że przykład idzie z góry i to właśnie mnie przeraża, bo dzieciaki idąc w grono rówieśników też często biorą z nich przykład. My z mężem jesteśmy fanami planszówek i gry w karty i nawet jak robimy domówki to eurobussines i scrabble idą w ruch. Kuzynka męża która ma niemalże rocznego syna już od jakiegoś czasu puszcza mu bajki "na uspokojenie", więc już widzę jak będą wyglądały imprezy rodzinne...
Mój też jest uzależniony od Facebooka i oczywiście nie da sobie tego wmówić a telewizor włącza jak tylko wchodzi do domu. Jak gdzieś wychodzimy to telefon ma przyklejony do ręki i muszę mu go zabierać, żeby nie rozmawiać z nim w półsłówkach. Trochę to wszystko przerażające...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Ruda MAruda to widze, że sobie możemy rękę podać co do mężów... :/ odkąd prowadzi swoją firmę to ma wymówkę: praca :/ też prowadzę swoją działalność, a nie potrzebuję byc non stop z kimś w kontakcie...

Wiesz, ja jestem dobrej myśli. Pisalam tu o koleżance wegance. Jej dzieci od zawsze są weganami, jakoś jej się udało jej przekazać swoje racje. Zamierzam się z nią spotkać jeszcze i porozmawiać na ten temat, jak to zrobiła, zanim Julek pójdzie do przedszkola ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Hmm, jak zmniejszyłam stanowczo ilość oglądanej tv a internet pod nadzorem 2 x w miesiącu moje dzieci (6 i 9 lat) wróciły na "dobre tory". Są spokojniejsze, bardziej skoncentrowane. Staramy sie z moim partnerem grać z nimi w planszówki, karty to wzmacnia więź. Internet znowu oddala ludzi od siebie i to widzieliśmy. Najbardziej chyba sieciową osobą w domu jestem teraz ja:),ale tak jak Mari nie siedzę w necie jak są dzieci w domu to jest dla nich czas , czas dla naszej rodziny...
Mari - nie mam dostępu do prywatnego forum...i bardzo dziękuję za przepis!:), postaram się zrobić i nie popsuć. BTW, mam fajny przepis na ciasto więc jak chcecie to do jutra bym Wam napisała. Zrobiłam wczoraj , jest to ciasto takie hmm lekkie , owocowe, nie za słodkie ,użyłam mrożonych truskawek.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3g4wepc8u.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny
n to ja musze się pochwalić, że w zeszłym roku w Sylwestra razem z mężem zniknęliśmy z FB :) Chociaz będę miała do niego zawsze sentyment, bo tam właściwie nawiązaliśmy kontakt. Ale doszliśmy do wniosku że to okropny złodziej czasu, a bezmyślne przeglądanie co u kogo słychać jest bez sensu, prawdziwi przyjaciele są w realu.
Ja jestem w ogóle wrażliwa na punkcie gadania przez telefon, nie znoszę jak ktoś spędzając ze mną czas wisi na komórce, to zwyczajnie znak lekceważenia. Ja tez staram się ucinać pogawędki telefoniczne tylko jak jestem w domu, mam czas, a nie w towarzystwie.
A z domu wyniosłam grę w karty, scrabble, ostatnio tłuczemy Rummikub'a z rodzinką, uważam ze to genialnie zbliża do siebie, mam nadzieje, ze w przyszłości dzieci też w to wciągnę.

I cieszyłam się, ze mnie omija huśtawka nastrojów a całe wczorajsze popołudnie przepłakałam :( Użalałam się nad sobą, jakieś zmęczenie mega mnie dopadło... No właśnie - która z was nadal pracuje? Bo mam wrażenie że sama zostałam. Na szczęście dzis juz trochę wychodzę z dołka, może relaksowy weekend mi pomoże do siebie wrócić. Czy wam sie tez zdarzają takie stany?
Justiś na naszym ukrytym forum tutaj mamy temat z przepisami - dawaj ciasto!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a można się jakoś dopisać do tego prywatnego forum? Bo z chęcią bym to zrobiła :)

Co do komputera, to jest to straszny złodziej czasu. Przeraża mnie to, jak chcę czasem pograć z młodym w planszówkę, a on jedna rundka i bach do kompa najlepiej, ograniczam mu jak mogę! Sama korzystam z internetu głównie w pracy, siedzę 8 godzin w biurze i czasem jest po prostu strasznie nudno. Mam zamiar jeszcze 2 miesiące popracować i w połowie maja udać się na błogie lenistwo, choc czasem już mi się nic nie chce, a szczególnie wstawać rano :) Ale ja to jestem stadna istota i lubię być wśród ludzi, jeszcze sie w domu nasiedzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg77k0vlsy.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Isabela.p zeby dodać na fb kogoś nowego do grupy trzeba najpierw dodać do znajomych jedna z nas i ona wyślę zaproszenie do grupy. Na swoim profilu masz zablokowane dodawanie do znajomych od obcych ( i słusznie ) ale jak chcesz to musisz to zmienić. Wysłałam Ci wiadomość ale jako ze nie jesteśmy znajomymi to fb mi napisał ze ta wiadomość trafi do innych a nie do skrzynki odbiorczej. Nie wiem o co chodzi.
Co do wychowania dzieci. Terz bym chciała zeby moje bawiło sie na podwórku i gralo rożne gry i piłkę i co tam jeszcze mozna a nie przed kompen siedziało. Dlatego jak sie maluch urodzi postaram sie ograniczyć korzystanie z komórki i tabletu ( na szczęścia nie mam komputera,a mój maź używa do pracy) tak zeby dziecko nie widziało i nie chciało sie tak bawić.
Ja mam koleżankę której córka skończy 2 lata jak my będziemy rodzic i ciekawe jak to bedzie. Jej mała bawi sie czasem grami na tablecie. Dla mnie to nie do przyjęcia. Ale jak wyjdzie to życie pokaże.
Inny przykład. 13 letni brat mojej przyjaciółki na gwizdek bardzo chciał dostać iphone6. Ja swój pierwszy telefon dostałam w jego wieku i to tylko dlatego ze wyprowadziliśmy sie z rodzicami pod miasto a do szkoły dojeżdżałam często autobusem. I tel wtedy do kontaktu służył. Nawet nie było w ofercie wtedy smsow. Wiec jak mi moje 10 letnie dziecko wykrzyczy e chce jakiś najnowszy telefon czy co tam innego do tego czasu wymyśla to mu powiem ze jak sobie zarobi to sobie kupi. Kurde wiem ze świat sie zmienia i technika idzie do przewodu ale mnie to jednak ciagle dziwi ze dzieci w wieku szkolnym czy gimnazjalnym wymagają od rodziców najnowzysz i często najdroższych gadżetów. Jak jak dostałam coś od swoich to sie miałam cieszyć z tego co mam a jak chciałam coś extra to tata mówił ze jak będe starsza i mnie bedzie stać to sobie kupie. Wtedy mnie to okropnie denerwowało ale dzis sie z nim zgadzam w 100%

http://www.suwaczki.com/tickers/va5bjqiv7pmeg86c.png

Odnośnik do komentarza

suri jak chcesz dołączyć do ukrytego forum tutaj na parenting to napisz do Mari ona jest adminem i cie zaprosi :)
cieszę się że nie tylko ja codziennie jeszcze zasuwam do pracy ale póki mam siłę to chce pracować zresztą mam dobrą pracę i zależy mi na niej. Wiec tez nie chce przeginac u pracodawcy i chce móc bezstresowo wrócić tu po macierzyńskim.
Więc mam nadzieję że do czerwca dam rade najwyżej nie będę przychodzić na cały dzień, tylko na 5 h. U nas się szef zgadza po koniec ciąży a płacą normalnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza
Gość rewolucja17

Hej, melduje sie po ciężkich chwilach. Rano miałam ponad 38 st.temperatury i powiem Wam, że ledwo wsiadłam do auta. Jaka jest diagnoza? Zapalenie gardła, krtani i tchawicy:( Antybiotyk dostałam, a teraz czuje, że znów mi temp.rośnie:(
Do tego jeszcze mąż od rana di wieczora w pracy, a tu obiad dietetyczny trzeba było ugotowac, bo Jaś w dalszym ciągu zmaga się z bólem brzucha. Ponoc jakaś wirusowka:(
Szkoda gadać...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...