Olwiabe cesarke mialam nieplanowana..mialam termin na 08.08 ale malemu na swiat sie nie spieszylo i 12.08 dali mi kroplowke na wywolanie ale nic i podjeci decyzje o cc ale przez cala ciaze biore zastrzyki inohep przeciwzakrzepowe wiec ze decyzja byla podjeta nagle o cc nie zdazyli mi zrobic jakijs tam badan krwi i mialam znieczulenie ogolne wiec spalam i obudzilam sie po wszystkim...po cc trzy dni w sumie ciezkie bo bol przy wstawaniu..kichaniu..kaszleniu ale da sie wytrzymac....piatego dnia wyszlam do domu a po tygodniu zdjecie szwu...ogolnie spoko...niewiem czy dalabym rade naturalnie..nie jestem odporna na bol ;)