Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Amelia189, ja specjalnie cos slodkiego wypilam, ale jak on isei zaczal ruszac, to ruszal sie bez przerwy tylko zupelnie nie w te strone co trzeba :)
A spal z nozkami zalozonymi jedna na druga w kostce, troche jak ja :)

Ja tez dziewczyny FB raczej wole unikac, poza tym malo komu powiedzialam o ciazy wiec nie chcialabym by sie ktos w ten sposob domyslil. Tutaj mam ledwo czas zajrzec.
Mari, podziwiam, ze masz sile uczyc bo ja bym chyba nie dala rady. Ludziom sie czesto wydaje ze to taka praca ze mozna nic nie robic "bo cie szef nie rozlicza"... chetnie bym takich wysylala do szkoly na tygodniowy staz.
Moj maz tez ma wkrotce ferie, ja mam wolne tylko 3 dni, ale moze uda sie nam spedzic dzien gdzies z dala od miasta..

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxol2az93dfhsy.png

Odnośnik do komentarza
Gość Mamunia Eluni.

Dziewczyny a powiedzcie mi czy któraś z Was ma czy miała plamienia w ciąży? Ja pierwsze dostałam w 8 tygodni, mały kolor ciemnego brązu, nie były obfite,brzuch mnie nie bolał, ale bardzo się zdenerwowałam gdy je zobaczyłam. Odrazu za telefon i do swojego lekarza. Miał dyżur akurat w szpitalu, ale nie kazał mi przyjeżdżać tylko wziąć podwójna dawkę Nospy i tak leżeć przez 3 dni. Tak też zrobiłam i po 3 dniach nie było śladu po plamieniach. Wtedy udałam się na wizytę i po badaniu oraz USG dopochwym powiedział, że wszystko w porządku, a plamienia są wynikiem oczyszczania się organizmu z zaległej starej krwi. Ponoć w tym czasie miałabym miesiaczkę. Jednak minęły niecałe dwa tygodnie i wczoraj znów zaobserwowałam te same brazowe plamki. Czy któraś z Was w ciąży miała podobnie?

Odnośnik do komentarza
Gość Mamunia Eluni.

amelia 189 dziękuję za odpowiedź. Ja biorę Luteinę od początku ciąży dwa razy dziennie dopochwowo. Mój lekarz mówi, że nie ma sensu żebym jechała do szpitala, bo dostane te same zalecenia, które mogę wykonać w domu, a sama wyprawa i oczekiwanie na izbie przyjęć jest jeszcze bardziej nie korzystne i dodatkowo stresujące. Więc robię co mówi, wzięłam podwójna dawkę Nospy i leżę. Mam się relaksować, ale weź się człowieku w takiej sytuacji zrelaksuj..

Odnośnik do komentarza

Nie zgadzam się, że przy tych plamieniach potrzebna jest luteina... w obydwu ciazach mialam takie plamienia i niczego nie mialam podanego, ani nawet przykazania leżenia, bo to nie musi być objaw zagrożenia poronieniem tylko zwykła fizjologia.

mamunia eluni ja mialam takie plamienia. Tez pojechalam na Izbę, żeby mnie zbadali (w ciąży pierwszej nawet nie wiedziałam wtedy ze jestem w ciąży więc nic z tym nue zrobiłam), lekarka mnie zbadała, wyciągnęła ze mnie reszte tej wydzieliny, zrobila usg i wszystko bylo ok.
ACZKOLWIEK u mnie sie nie pojawiły one ponownie. Ja bym na Twoim miejscu juz jechała na Izbe. Tak na wszelki wypadek.
Jednak dziewczyny, plamienia brązowe podobno moga sie zdarzac u niektorych kobiet i całą ciążę (stad historie o kobietach, ktore nie wiedzialy, ze są w ciąży)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza
Gość Mamunia Eluni.

Jestem na Luteinie,ale moja ciąża przebiega prawidłowo. Luteinę biorę od samego początku "zapobiegawczo" ponieważ choruję na Endometriozę, 9 lat temu pękła mi torbiel wylądowałam na stole operacyjnym gdzie miałam przeprowadzone wyłuszczanie torbieli oraz rekonstrukcje jajników. Lekarze dawali mi małe szanse na zajście w ciążę siłami natury,bo jak wiadomo Endo prowadzi do bezpłodności a jednak się udało. W związku z historią mojej choroby,ze względu na wiek (35 lat) i pierwszą ciążę, lekarz przepisał mi od razu Luteinę. Jak pisałam wcześniej mój lekarz jest zastepca Ordynatora na Oddziale Ginekologiczno- położniczym i twierdzi,że nie mam po co przyjeżdżać, bo zaleci mi to samo co przez telefon i wyśle do domu. Z tym,że narażę się niepotrzebnie na dyskomfort podróży,oczekiwania na Izbie i dodatkowy stres.

Odnośnik do komentarza
Gość Mamunia Eluni.

Robię to co mi mówił,wzięłam podwójna dawkę Nospy i leżę. Podobno żywa,czerwona krew może być oznaką czegoś niedobrego. Brązowa jest jak twierdzi mój lekarz jakąś starą krwią, która gdzieś zalegała i z której organizm się oczyszcza. Mam nadzieję, że wie co mówi.

Odnośnik do komentarza

Mamunia Eluni u mnie takie plamienia były przy każdej ciąży. Przy pierwszej panika, pobyt w szpitalu, luteina, duphaston. Po tygodniu w szpitalu przeszło, ale już w domu zaczęło się na nowo. Trwało tak z miesiąc. Przy drugiej ciąży trochę optymistycznie stwierdziłam, że taki mój urok, wzięłam chyba dwie tabletki duphastonu (poczytałam dokładnie ulotkę) i stwierdziłam, że będzie dobrze bez leków. Przeszło po tygodniu i faktycznie było dobrze. Teraz wręcz wyczekiwałam tych plamień, ale wiedząc jak to przebiegało zupełnie się nie przejęłam. Plamienie trwało pół dnia dosłownie. Mam wrażenie, że w moim przypadku samo podejście odegrało dużą rolę.
Na Twoim miejscu kierowałabym się przeczuciem. Jeśli czujesz, że to poważna sprawa to działaj, a jeśli czujesz, że to przez stres, leż w łóżku, poczytaj dobrą książkę, oglądnij lekki film, byle tylko nie myśleć o złych rzeczach. Trzymam kciuki, żeby było wszystko w porządku.
A tak poza tym, to witam prawie równolatkę :) U mnie 36 w tym roku.

http://tickers.babygaga.com/p/dev221pr___.png

Odnośnik do komentarza

Mamunia Eluni posłuchaj lekarza, o ile go znasz dobrze. Ja swojego bym w tym momencie posluchala, bo on Cię badał i on widział wyniki Twoich badań, wiec wie w jakim stanie zdrowia jesteś.
Ale masz prawo miec obawy, bo juz ze względu na wiek prawdopodobieństwo poronienia jest wyższe.
Ale ja, jako wieczna optymistka, myślę ze odpoczniesz i będzie ok :) niczego innego nie przyjmuje do wiadomości i czekam na wiadomość ze minęło :)
Zresztą mi lekarze mówili to ci Tobie, ze dopoki nie ma zywo czerwonej krwi to nie trzeba się stresować.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mamunia Eluni A u mnie właśnie zaczęło się od brązowego plamienia które ustało na trochę i powróciło bo w 1szpitalu zbagatelizowali i dali za małą dawkę leków. Mówili że to normalne plamienie i że często tak jest że się ją traci. A później zmieniło się w poronienie.

Ale to co Mszyczka napisała to święte słowa. Jak masz przeczucie to jedź do szpitala i działaj. Jak myślisz że to norma to najważniejsze leżenie i relaks :-)

Jeśli o mnie chodzi to jestem rzadko na fb. Nie jestem z nim na bierząco i też bym wolałam aby nasze forum przetrwało :) i chciałabym wiedzieć co tam się u Was dzieje.

Nie mniej Volara ogromny szacun za odwalony kawał dobrej roboty :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...