Skocz do zawartości
Forum

Aniball - balonik do przygotowania przedporodowego


Gość Kamillka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość KasiaPar

HariZun, widzę, że mamy prawie ten sam termin porodu:) Próbowałaś ćwiczyć po ciepłej kąpieli tak żeby tkanki były już rozluźnione? Ja nawet nie próbuje na leżąco, bo to najmniej fizjologiczną pozycja, może spróbuj klęk z podparciem na przedramionach. Tak też można się rozluźnić tylko jednak potrzebny mąż do pomocy. Rób tyle cm ile czujesz, że możesz, lepiej na spokojnie.

Odnośnik do komentarza

KasiaPar, dzisiaj starałam się na klęku z podparciem. Niestety potrzebuję i tak dzień przerwy. Myślę, że w każdej pozycji będę miała problem ze względu na obtarcia. Na szczęście nie krwawię, ani nic takiego. Jedynie to czuję dyskomfort, gdy używam żelu, ponieważ troszkę szczypie. Dlatego zrobię dzień lub dwa dni przerwy, a później spróbuję z klękiem podpartym. Zobaczymy, jak to będzie :) Wiadomo, troszkę się denerwuję, zwłaszcza, że dowiedziałam się, że maluszek ponoć ma przyjść troszkę wcześniej, niż jest przewidywany termin :) Płód jest za bardzo rozwinięty, jak na mój obecny tydzień ciąży :)

Odnośnik do komentarza
Gość KasiaPar

HariZun, ile dzidziuś waży? Moja 2.9 wczoraj. Ja na razie nie mogę wyjść z tego krwawienia, po jednym dniu przerwy powtórzyło się, teraz spróbuję dwa dni przerwy. U mnie lekarz wróży poród po terminie więc mam jeszcze chyba czas.

Odnośnik do komentarza

KasiaPar, tydzień temu w poniedziałek maluszek ważył 2.4. Dopiero 1 kwietnia mam wizytę u ginekologa i się dowiem, jak wygląda to teraz. Jeżeli chodzi o krwawienie, to również miałam, tyle że takie delikatne. Miałam może z trzy takie dni, jednak nie przerwałam ćwiczeń, dopóki wciąż były to delikatne plamki na baloniku. Dodam też, że żadnego bólu nie było ani pieczenia. Później żadnego krwawienia już nie było, ponadto nie dolega mi żadna infekcja grzybicza :)

Odnośnik do komentarza
Gość KasiaPar

No ja miałam dość dużo, więc nie szłam dalej, aczkolwiek zaraz ustawało. No ale jak jakieś naczynko tam nie wytrzymuje to chyba muszę mu dać odpocząć. Najgorzej, że to jest przy obwodzie który nie sprawia mi problemu, więc nie mogę dojść do swoich max możliwości:(

Odnośnik do komentarza

Cześć Kochane! Dawno mnie nie było, bo... rodziłam :)
nie wiem, czy moja historia będzie dla kogoś przydatna, ale chciałabym się podzielić moim doświadczeniem z ciąży, balonika i samego porodu.
Urodziłam Ninkę 24 marca o godzinie 00:24, w 37 tydz ciąży, córeczka malutka 2570 g, obwód główki 31 cm, długość 51 cm.
Co najważniejsze - urodziłam drogami natury, bez nacięcia, bez znieczulenia - poród fizjologiczny w pełni. Położne były w szoku i wszyscy mnie chwalili. Ok. 18-tej weszłam na porodówkę, KTG itd, faza I takich najbardziej hardkorowych skurczy trwała jakieś 3 godziny, faza II skurczy partych trwała 39 min i Mała była na świecie. Gin założyła mi 3 małe szewki, ponieważ Malutka urodziła się z rączką przy głowie. Gdyby nie to, nie miałabym nawet najmniejszego obtarcia. Najbardziej z całego porodu bolą mnie hemoroidy, ale już teraz (kilka dni po porodzie) mogę normalnie siedzieć i nic nie boli :)
Jeśli chodzi o przygotowanie to z balonikiem ćwiczyłam może około tygodnia, zaczynałam od 17 cm, po 5-dniach miałam 23 cm. Wcześniej od ok. 1,5 tyg robiłam masaż krocza olejkiem specjalistycznym i piłam 1x dziennie herbatkę z liści malin. Wiesiołka nie zdążyłam zacząć brać.
Ogólnie w moim przypadku ćwiczenia z balonikiem skończyły się wypadnięciem czopu śluzowego, nie wiem, czy to miało bezpośredni wpływ, czy nie, ale tak było. A 2 dni później rodziłam. Tak czy siak, mimo, że doszłam tylko do 23 cm to obyło się bez nacięcia. :) Także myślę, że mogę polecić masaż + balonik. W drugiej ciąży też będę ćwiczyć. Nie polecam zdecydowanie Anigelu natomiast - sprzyja strasznym infekcjom :(, kupcie zamiast tego Feminum żel, który dodatkowo nawilża szyjkę i łagodzi.
Ja polecam wszystkim przyszłym mamom w ogóle być aktywnym w ciąży, jeśli tylko Wam stan zdrowia na to pozwala, polecam basen - zajęcia dla kobiet w ciąży oraz ćwiczenia fitness dla kobiet w ciąży plus koniecznie nordic walking :) naprawdę regeneracja po porodzie następuje błyskawicznie bo ciało jest przygotowane! Sam poród też idzie sprawniej, bo to w końcu wysiłek fizyczny.
Na koniec troszkę z innej strony, ale chciałabym się z Wami podzielić, że mi pomogła BARDZO lektura "Potęgi podświadomości". Wyobrażałam sobie ciągle, jak to piszę Wam, że miałam super poród bez nacięcia i teraz robię ten wpis naprawdę.... Niesamowite :)
Pozdrawiam Was wszystkie ciepło! Powodzenia! Nie dajcie się nakręcić i zawsze myślcie pozytywnie, to tak właśnie będzie! :*

Odnośnik do komentarza

Hiroska gratulacje :)))!
Ja z kolei 39 tyd 1 dzień i byłam dziś na KTG i badaniu ogólnym, niestety lekarka stwierdziła, że gotowości brak, a Mała wg USG waży już 3,2 kg i jestem PRZERAŻONA. Ćwiczę z balonikiem chyba dwa tyg, postępy robię powolutku

Odnośnik do komentarza

EDIT
Hiroska gratulacje :)))!
Ja z kolei 39 tyd 1 dzień i byłam dziś na KTG i badaniu ogólnym, niestety lekarka stwierdziła, że gotowości brak, a Mała wg USG waży już 3,2 kg i jestem PRZERAŻONA. Ćwiczę z balonikiem parę tygodni ale z przerwami, postępy robię powolutku - dziś 24 cm, w każdym razie jestem zadowolona bo balonik wychodzi przy rozluźnieniu sam, czuje delikatne pieczenie przy największym jego obwodzie, poza tym jest super :) W każdym razie, piszę z pytaniem : co robić żeby zmotywować Małą do wyjścia ? Dodam, że jestem osobą aktywną - 2x w tyg fitness, codziennie spacer z psem około 4km, mam piłkę, na której skaczę oglądając TV, mąż pomaga jak może

Odnośnik do komentarza
Gość Stokrotkaa22

Dołaczyłam do ćwiczących tydzień temu zaczynając od 18 cm, ostatni wynik to 23. Staram się bardzo stopniowo zwiększać obwódy i przyzwyczajać kroczę do rozciągania. I mam pytanie czy też zaczynacie codzienne ćwiczenia od malych obwodów, aby w końcowych cyklach ćwiczeń dojsc do tego max na dany moment?

Odnośnik do komentarza

Tak właśnie robię. Nie dałabym rady od razu nadmuchać maximum. Za każdym razem dmucham do uczucia napięcia i stopniowo dodaję. Najgorzej mi idzie wytrzymanie na końcówce, żeby balonik za szybko nie wyskoczył, bo wtedy można się uszkodzić:(

Odnośnik do komentarza
Gość Angie9669

Hej dziewczyny dołączam do was gdyż 4 dni temu zaczęłam ćwiczyć z początkowym obwodem 17 wiem to tyle co nic ale już 4 dzień i mam obwód 20 cm termin na 1 maja więc się nie spieszę choć szyjka skrócona mam nadzieję że zdążę dojść do 30 cm

Odnośnik do komentarza
Gość Grubadama

Hej dziewczyny rowniez ćwiczę od kilku dni. Staram sie codziennie zwiększać obwód o 1 cm. Aktualnie mam 24 cm ale dzisiaj pojawiło sie male krwawienie. Powinnam przestać na chwile? Termin mam na 26.04. Oby udalo mi sie dojść do tych 30 cm.

Odnośnik do komentarza

Hej, ja próbowałam robić przerwy po krwawieniach, bo to jednak coś tam sie musi zagoić. Za radą zaczęłam stosować olej z wiesiolka dopochwowo i nie wiem czy to to pomogło, ale dwa dni z max dla mnie obwodem bez najmniejszego krwawienia, więc można spróbować:)

Odnośnik do komentarza
Gość Patrycjaaaaa

Hej Dziewczyny,
Co prawda mam termin dopiero na lipiec, ale dzis po spotkaniu z doula mam metlik w glowie. Doula stwierdzila ze balonik pomaga przy porodzie, ale po wszystkim ponoc narzady nie wracaja do stanu pierwotnego, tzn wszystko jest rozcigniete i wiele kobiet ma z tym problem. Mozecie sie ze mna podzielic opiniami nt. jak to jest juz po porodzie? Czy to wszystko jest prawda czy jednak sa to niepotwierdzone informacje? Pozdrawiam, Patrycja

Odnośnik do komentarza
Gość Srokrotkaa22

Ja też mialam podobne obawy, że krocze się rozciagnie i nie wroci do swoich rozmiarów sprzed ćwiczeń, póki co nie zaobserwowałam jakiegos nadmiernego rozciągnięcia i tez codziennie zaczynam od mniejszych obwodów. A im blizej porooduo to te tkanki też raczej robią się bardziej miękkie i elastyczne. Fajnie by bylo gdyby wypowiedziały się dziewczyny, które stosowaly balonik i sa już po porodzie:)

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudia00

Hej dziewczyny :) Ja jestem prawie 4 tygodnie po porodzie i jak na razie nie zauważyłam żebym była jakoś rozciągnięta, problem nietrzymania moczu nie jest mi znany a co lepsze koleżanka która tez rodziła naturalnie tyle ze nie ćwiczyła i została nacięta miała z tym ogromny problem. Co do spraw łóżkowych na razie się nie wypowiem ale na pewno za nie całe dwa tygodnie jak już będę po połogu spróbuje i dam Wam znać czy jest lepiej, gorzej czy tak samo :) powodzenia w ćwiczeniach :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...