Skocz do zawartości
Forum

HariZun

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Łódź

Osiągnięcia HariZun

0

Reputacja

  1. Annnnna, będę trzymać kciuki :) Ze spokojem podchodź do treningów. Ja miałam taki przypadek, że balonik cały czas musiałam przytrzymywać, żeby za szybko się nie wyślizgnął. Mimo to nie przeszkadzało mi to i kontynuowałam, wciąż przytrzymując balonik. Centymetry dalej się zwiększały, więc nie dołowałam się tym, że może źle coś robię :) Używałam żelu Feminum i był to najlepszy wybór do takich ćwiczeń. Najważniejszy jest spokój i pełne rozluźnienie :)
  2. Hey, wszystkim :) Jestem po pierwszej wizycie u ginekologa po porodzie. (dokładnie 7 tygodni po urodzeniu maluszka) Chciałam zmotywować dziewczyny, które wciąż się wahają, co do balonika :) Ginekolog po badaniu kontrolnym powiedział, że wygląda to tak, jakbym w ogóle nie rodziła wszystko jest wręcz idealnie, dlatego nie wahajcie się, jeżeli chcecie korzystać z balonika, a obawiacie się, jak to będzie wyglądać po porodzie :) Trzymam za Was kciuki! Powodzenia <3
  3. KasiaPar moje gratulacje :) widzę, długo trochę zeszło, ale ważne, że tak jak oczekiwałaś :)
  4. KasiaPar, wybacz, że dopiero teraz odpisuję na pytanie :) Dzidziuś miał obwód główki 31cm, więc może dlatego tak sprawniej poszło przy 27cm balonika :)
  5. KasiaPar, rodziłam w normalnej pozycji na leżąco z uniesionymi nogami :) dokładnie tak jak ćwiczyłam cały czas z balonikiem. Nie prosiłam o żadna ochronę krocza, ponieważ, szczerze mówiąc, nie pomyślałam nawet o tym. To był taki lekki szok, że to właśnie teraz się zacznie, więc pewnie dlatego : D
  6. Hey, dziewczyny :) Dnia wczorajszego 06.04.2019r. zostałam mamą ślicznego chłopca <3 W związku z tym chciałam się z Wami podzielić przeżyciami, uwzględniając balonik Doszłam tylko do 27cm, a rodziłam 20 minut i bez nacinania krocza :) Sam poród był niesamowitym przeżyciem. Pomimo tego, że nie zdążyłam dojść do 30cm, to poród przeszłam bez bólu i bez trudu (pomijając skurcze - to trochę bolało i męczyło) W piątek z rana odeszły mi wody plodowe i rozpoczęły się skurcze, a następnego dnia o 7 zaczął się poród i 7:20 synek był że mną :) Powiem szczerze, że wyglądało to zupełnie jakbym poraz kolejny ćwiczyła wypychanie balonik, a tak się bałam, że do porodu nie zdążę, i wyszło, że urodziłam dwa tyg przed terminem. Nie poddawajcie się! Ten balonik czyni cuda!
  7. KasiaPar, masz całkowitą rację :) Gdy już się widzi dużą poprawę, to aż się chce Muszę Ci podziękować, gdyż ostatnio dałaś mi nadzieję, której od kogoś potrzebowałam na uspokojenie <3 Teraz ze spokojem oczekuje na przyjście synka <3
  8. Hey, dziewczyny :) Powolutku, wolnymi kroczkami, zbliża się już ten ważny dzień, a ja jestem pozytywnych myśli :) Zostały mi dwa tygodnie, i jeżeli chodzi o balonik to bez problemu wypycham już 27cm, więc myślę, że zdążę do 30 :) Wielką pomocą okazała się być zmiana żelu. Wcześniej korzystałam z Anigel, z którego nie byłam zbytnio zadowolona... Przestawiłam się na inny i gorąco polecam Feminum żel. Serio, zero podrażnień takich jak przy Anigel. W dodatku, jakoś balonik lepiej wchodzi. Szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać i nie stresuje się już tak bardzo, jak wtedy, gdy nie mogłam zwiększyć obwodu z powodu bólu. Trzymam kciuki za Was, które również oczekują rozwiązania w kwietniu Powodzenia <3
  9. KasiaPar, tydzień temu w poniedziałek maluszek ważył 2.4. Dopiero 1 kwietnia mam wizytę u ginekologa i się dowiem, jak wygląda to teraz. Jeżeli chodzi o krwawienie, to również miałam, tyle że takie delikatne. Miałam może z trzy takie dni, jednak nie przerwałam ćwiczeń, dopóki wciąż były to delikatne plamki na baloniku. Dodam też, że żadnego bólu nie było ani pieczenia. Później żadnego krwawienia już nie było, ponadto nie dolega mi żadna infekcja grzybicza :)
  10. KasiaPar, dzisiaj starałam się na klęku z podparciem. Niestety potrzebuję i tak dzień przerwy. Myślę, że w każdej pozycji będę miała problem ze względu na obtarcia. Na szczęście nie krwawię, ani nic takiego. Jedynie to czuję dyskomfort, gdy używam żelu, ponieważ troszkę szczypie. Dlatego zrobię dzień lub dwa dni przerwy, a później spróbuję z klękiem podpartym. Zobaczymy, jak to będzie :) Wiadomo, troszkę się denerwuję, zwłaszcza, że dowiedziałam się, że maluszek ponoć ma przyjść troszkę wcześniej, niż jest przewidywany termin :) Płód jest za bardzo rozwinięty, jak na mój obecny tydzień ciąży :)
  11. Hey, dziewczyny! Od tygodnia ćwiczę z Aniball i powoli zaczynam się zniechęcać :( Termin, fakt, mam dopiero na 17 kwietnia, jednak obtarcia i przy tym ból powodują jedynie stres i niepokój, że nie zdążę. Od poniedziałku wychodziło mi 22cm z czego byłam bardzo dumna. Pod wieczór 22,5. Następnego dnia wyszło 23cm, a dzisiaj z bólem wypchnęłam 21cm... Wciąż mam trzy tygodnie, jednak cofając się do tyłu, obawiam się, czy zdążę, a bardzo się nastawiłam na ten balonik. Ogólnie ćwiczę w pozycji leżącej, gdy tylko wtedy się relaksuję. W innych pozycjach jest mi po prostu niewygodnie. Zdaję sobie sprawę, że gubi mnie pośpiech. Przeczytałam kilka postów i była zdumiona, jak niektóre panie dotarły do chociaż 28cm w krótkim czasie. Możliwe, że właśnie to mnie demotywuje. Czy uważacie, że robiąc przerwy co drugi dzień, bez zbędnego bólu i obtarcia, dojdę do 30cm przed porodem? Pozdrawiam serdecznie <3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...