Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

K_H tia zorganizowana to jestem pare dni w miesiącu :D

Cukinia brawo dla Oliwii a jaki ma rozmiar nogi? moja Ha też ma ma rozmiar mały, ja widziałam zimowe i 18 i 19 a dla niej kupiłam 20 bo wiadomo że ciepła skarpeta moze czasami się przydazyć więc o rozmiar większe musi mieć. Dzis przyszły nowe paputki, bo te co miała były na rozmiar 6-12 i były już na styk ale i tak pochodziła w nich od końca kwietnia i według rozmiaru powinna już mieć nowe od 4 miesięcy a ona dopiero teraz wymienia :D

Byłam dziś u gin na wizycie, dała mi recepte na tabletki ale nie wiem czy będę ich używać, dobrze mi teraz jak wiem że jestem naturalna i obserwuje swój cykl, powiedziała mi ,że teraz jest epidemia raka piersi po tabletkach dwuskładnikowych zawierających syntetyczny estrogen, który w wątrobie przekształca się w jakiś silnie rakowy związek, masakra jakaś, jak człowiek był młody czyli tak 10 lat temu to mi było wsiora wno, co biorę byle tylko w ciąze nie zajść a teraz z biegiem lat moje podejście diametralnie się zmienia, spirala mnie nadal przerażka,i co począć i tłumaczę mojemu M czemu ja mam się truć? i tak jedziemy teraz na gumkach :D i uważamy żeby nie wpaść :D

ja Hani kupiłam na mikołaja, drewnianą gąsienice sorter taką ze sznurkiem, byla w Lidlu, mam nadzieje, że będzie zainteresowana.

a mam pytanie- macie jakieś piżamki dla dzieciaków, bo Hania śpi w piżamie po bracie rozmiar 92 ale widać że się skurczyla, dlatego na nia idealnie pasuje ;) ale czy widzieliście gdzieś piżamki na 86?

Anwa zrobiłam sobie badanie krwi tak profilaktycznie i mam PDW, MPV i P-LCR podwyższone, płytki w normie 240 i żelazo też, co to może oznaczać?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Karolina młoda ma rozmiar stopy 3G. Nie mam pojęcia jaki jest polski odpowiednik.. Zimowe buty się zaczynają od rozmiaru 4, także może zanim się rozchodzi to jej ta stopa urośnie. Właśnie miałam jej zamówić takie miękkie ciepłe buty, ale teściowa mnie wyprzedziła i za parę dni powinniśmy je mieć :) na razie mamy takie niby adidasy miękkie, ale w tym na mrozach będzie marznąć.
Aa i nie wiem czy nam piątki nie idą. Zaglądnąć się oczywiście nie da, a wszystkie zęby oprócz piątek już mamy :)
Z tym spaniem to ja sama nie mogę uwierzyć że tak łatwo nam to idzie.. Chyba nadrabia za te wszystkie czasy kiedy nie chciała spać :)
Apetyt też ma dobry raczej na wszystko, a to się poprawiło zdecydowanie po odstawieniu od piersi. Teraz je wszystko z nami w ciągu dnia, a na wieczór ok 200 ml ciepłego mleka i tyle. Przesypia do rana, i rano się ekscytuje jak pytam ją czy chce herbatę i śniadanie :)

Odnośnik do komentarza

irysek zaczęło się od jelitowki. Potem doszedł katar i lekki kaszel. Chodziliśmy do lekarza ale mówił ze to wirusowe. Po kilku dniach obudził się z gorączka ponad 39. Pojechaliśmy na pogotowie ale podali nurofen forte i jak gorączka zeszła to odesłali do domu. Na drugi dzień poszliśmy do naszego rodzinnego i on zrobił badania. Do samego końca osłuchowo był czysty....

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jtq7ddk90.png

Odnośnik do komentarza

irysek zaczęło się od jelitowki. Potem doszedł katar i lekki kaszel. Chodziliśmy do lekarza ale mówił ze to wirusowe. Po kilku dniach obudził się z gorączka ponad 39. Pojechaliśmy na pogotowie ale podali nurofen forte i jak gorączka zeszła to odesłali do domu. Na drugi dzień poszliśmy do naszego rodzinnego i on zrobił badania. Do samego końca osłuchowo był czysty....

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jtq7ddk90.png

Odnośnik do komentarza

Trzeci raz dzisiaj próbuję dodać post. Mały dwa razy wyłaczył mi komputer, jak teraz mi się nie uda to zrezygnuję z pisania teraz...

Witajcie kochane. Bardzo mi miło, że o mnie pamiętacie i dopytujecie gdzie się podziałam:) Jestem, jestem... czytam w miarę na bierząco, jednak nie mam kiedy napisać w miarę sensownego postu więc rezygnuję za każdym razem, bo wydaje mi się bez sensu pisać dwa zdania, tym bardziej, że tyle czasu się nie odzywałam. Dziś korzystam z wolnej soboty, mieszkanie posprzątałam, obiad zaraz zrobię, mam kilka minut, które spędzam właśnie przed komputerem.
Co u nas?:) dni zlewają się w jedno, nie wiem kiedy mijają. Jestem w ciągłym niedoczasie. Zastanawiam się jak udaję nam się w miarę funkcjonować, jako rodzinie, bo kompletnie nie spędzamy czasu razem. Rano szybko muszę się ogarniać, gotuję obiad, ubieram Miłosza, karmię go i lecimy do dziadków. Mały u dziadków czuje się cudownie. Gdyby ktoś trzy miesiące temu powiedział, że tak chętnie będzie tam chodził to w życiu bym nie uwierzyła. W pracy muszę być o 9.30. Wychodzę z pracy najwcześniej o 18.15. Biegiem do domu, po drodze zakupy. W domu czasami nie mam nawet jak się umyć po pracy, bo każde z moich dzieci ma pilną sprawę, taką na już!... Szybko robimy kolację bo jest już prawie 20 i szykujemy się do łóżek. Czasami ze zmęczenia nie potrafie zasnąć do północy, za to rano nie mogę się podnieść bo nie zdążyłam się zregenerować. Na szczęście Miłosz w miarę dobrze śpi w nocy, bo gdybym musiała jeszcze do niego wstawać to chyba bym umarła z wycieńczenia:) Śpi oczywiście ze mną, kilka razy zdarzyło się, że odłożyłam go do łóżeczka, ale sam śpi max 2 godz. Z wygody wolę go nie odkładać, żeby nie musieć do niego wstawać. Pewnie popełniam błąd ale mam to narazie w nosie.
Maluch rozwija nam się w mgnieniu oka. Codziennie zaskakuje nas nowymi umiejętnościami. Ostatnio pokazałam mu jak prawidłowo schodzić po schodach, wystarczyły moje dwa kroki a on już schodził tak jak trzeba. Apetyt ma dobry, uwielbia ketchup, mółby jeść go jako samodzielny posiłek ?Zresztą musztardę i majonez również:)

Byliśmy na wizycie u neurologa. Podejrzenia choroby są odsunięte. Plamki, które ma Miłek nie świadczą o tym że jest chory. UFFFF kamień z serca.

Katar i kaszel właściwie nas nie opuszczają, ale na szczęście nie pogarsza się stan małego, takie przeziębienie niegroźne.

OlaFasola mamy podobną historię ze szpitalem . Mój Miłosz gorączkował 10 dni, miał anginę i zapalenie węzłów chłonnych. Dokładnie tak jak Franio osłuchowo był czysty i dopiero prześwietlenie płuc pokazało, że ma zapalenie płuc.
Dobrze że jesteście juz zdrowi.
K_H super, że mama w domu. Życzę Ci dużo siły, abyś mogła z mamą dzielić się tą siłą. Jeśli chodzi o konik, my mamy takie gumowego. Miłoszek czasami się nim bawi. Wszystkie zabawki są u niego na chwilę.

Przepraszam, że nie odniosę się do Waszych wpisów. Postaram się pisać częściej. Pozdrawiam najserdeczniej:)

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Karo_lina jak będę pracować w domu to tak jak do tej pory Filip do dzadkow -nie da się inaczej ale skończę o 14 i juz będę mogla po niego jechać albo chałupe ogarnąć :)
Adorator rozkręcal się aż w końcu go porządnie przyprowadziłam do porządku i juz jest święty spokój. Tylko po mleko do kawy przychodzi.
O Filio wstal, później dokończę. ....

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

A to ja też coś napisze, bo tylko czytam :)
Córka zaczeła chodzic :)) W koncu sie doczekalam :D No i zaczela jesc grudki. Mam pytanie co jedza Wasze dzieci w ciagu dnia?? bo ja nie mam juz pomyslow...wydaje mi sie ze codziennie to samo jemy....
Ogólnie myslimy o drugim dzidziusiu :D maz stwierdzil ze teraz to juz ostatni gwizdek (nie wiem czemu :D) no ale skoro tak uważa to ok...tylko mam pewne obawy... Miałam ciąże "zagrozoną" tzn miałam pessar od 32 tygodnia...zero dzwigania...a teraz dzwigam corke, chociazby do fotelika wlozyc, z wanny wyciagnac..jak sobie radzicie dziewczyny (ktore sa w ciazy) z tak "przyziemnymi" rzeczami??
No i jeszcze pytanko...moze jest tu jakas kadrowa?? jestem na wychowawczym i jak wyglada sprawa przejscia na l4??
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hejka, i ja w koncu dotarlam i mam chwile zeby cos napisac, kilka razy sie zbieralam ale albo byla przerwa techniczna albo maly akurat sie budzil...
Rysia witaj, moje dziecie tez z tego samego dnia co Twoje :) i kojarze nick maryjane, fajnie ze wrocilas :) a na co szczepilas ostatnio? My tydzień temu w czw. na mmr, jeszcze nam zostala jedna dawka 5w1 ale to dopiero w styczniu.
Anwa pytalas kiedys jak sie udalo kube oduczyc spania ze smokiem - szczerze to chwilami sama w to nie wierze, musialam trafic na dobry moment akurat, przerwa w zabkowaniu, dobre nocki sie zdarzyly to sprobowalam nie dac, tylko najpierw go porzadnie wymeczylam tak ze juz sie slanial, poczatkowo szukal smoka i mowil nie ma i troche szlochal ale byl tak zmeczony ze zasypial w koncu, drugiego dnia bez smoka wieczorem juz nie szukal , a trzeciego juz wyrzucilam, mialam stresa ze jednak cos mu sie odmieni ale zapomnial :) teraz ma za to faze na zasypianie w hustawce, mi sie to nie usmiecha bo hustawka jest pietro nizej u rodzicow i jak tam zasnie to trzeba go po schodach niesc, ale czasem sie nie da inaczej tak sie drze, zmeczony a nie zasnie tylko bim bam i bim bam krzyczy.... ale to w dzien tylko, wieczorem zasypia ladnie.
Zebow mamy sztuk 16 , myslalam ze juz wszystkie wyszly ale dr patrzyla i nie ma jeszcze piatek, i byc moze cos tam zaczyna eychodzic bo czasem krzyczy przez sen, ale generalnie nocki sa ok, zasypia ok 21, wstaje przed 8 , drzemka w dzien nam sie przesuwa, byla okolo 11-12 teraz jest 13-14 i tak mysle ze niedlugo to bedzie chyba po obiedzie chodzil spac, poki co to nie ogarniam na tyle by przy nim gotowac i gotuje jak spi, ale jak tak sie przesuwa ta drzemka to nie bedzie wyjscia...
Ze sniegiem mial kilka spotkan juz, kilka bliskich nawet, lezal pare razy :p ale nie bylo placzu, wrecz przeciwnie, jak go chcialam zabrac bo sie balam ze mu spodnie przemokna to sie darl i nie chcial do domu isc... duzo rozumie, wszystko poda, przyniesie, czasem mnie zadziwia jak kojarzy fakty :) oczywiscie dalej jest malym tajfunem i w domu wieczny bajzel, ale szczerze to jest kochanym dzieckiem :) dzisiaj sie wywalilam jak bieglam za nim, zachaczylam o futryne noga, lzy sie polaly i sycze z bolu a ten taki przejety, zaczal prawie plakac i mnie klepie po glowie i przytula... no odrazu mi przeszlo slodkie to bylo :)
Rodzice wracaja jutro, te 3 tyg zlecialy szybko nawet, chociaż chwilami sie dluzylo i brakuje jednak pomocy kogos trzeciego, dlatego podziwiam ttch ktorzy nie maja nikogo kto im chociaz na 5 min przypilnuje dziecka, teraz wiem jak chwilami jest ciezko wszystko ogarnac samemu, jeszcze dom, pies, babcia... ale dalismy rade :)
Co do prezentow to kuba dostal juz od jednej prababci klocki adusie sie nazywaja, konstrukcyjne, bardzo fajne, polecam, wygladaja bardziej jak puzzle, mozna fajne rzeczy budowac z nich, kuba jak narazie nie buduje ale podoba mu sie jak ktos to robi i bawi sie pozniej tymi budowlami, rozklada na czesci itp, do tego kocyk dostal jeszcze, od nas dostanie ukladanke drewniana melissa and doug, od moich rodzicow takie wesole jajeczka firma tomy, jajka to jego ulubiona potrawa wiec mysle ze bedzie zachwycony, tesciowa cos mowila o bebenku takze zobaczymy... co pod choinke to jeszcze nie mam pomyslu... taki konik plastikowy w sumie moze hylhy dobry, chociaz mysle o sankach tez...
Tyle narazie, musze wracać do gotowania, pozdrawiam wszystkie mamusie i zdrowka dla maluszkow!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

Jak miło, że tyle postów od wczoraj się pojawiło :)

izabelap no nareszcie! Witaj z powrotem i pisz nawet dwa zdania, co tam u Was. Współczuję Ci, bo naprawdę masz URWANIE głowy. Wszystko ogarniasz - że tak zapytam, a czy Twój M. coś Ci pomaga? Z tego, co piszesz, to wynika, że Ty wszystko robisz. Nie wiem, skąd masz siły, podziwiam!

Rene perspektywa pracy w domu wydaje się świetna, zwłaszcza że Filipek będzie u dziadków, więc tak - będziesz mogła ogarnąć chatę albo... pooszukiwać i trochę odpocząć - godzina w samotności z ciepłą kawą i książką/ gazetą/ tv/ internetem :). Co prawda mi, jak się zdarza być samej w domu przez jakąś godzinę (rzadko to rzadko), to zamiast wszystko olać, to zabieram się za sprzątanie, co mnie relaksuje - sprzątanie w samotności z głośną muzyką, do czego to doszło :D:D:D
Aaaa no i dobrze, że pogoniłaś adoratora! A jak z Twoim M.? Angażuje się bardziej?

kitkat super, że te trzy tygodnie zleciały w miarę bezproblemowo, bo pamiętam, jak pisałaś, że się martwisz.

clio gratulacje dla córki za opanowanie dwóch ważnych umiejętności! Pytasz o jedzenie - u nas na śniadanie najczęściej na zmianę: owsianka/ jajka/ kanapka z serem i warzywami (zazwyczaj zjada na dwa razy), II śniadanie to mleko przed drzemką, później jest obiad: najczęściej warzywa z mięsem/ kaszą/ makaronem, zupa lub gotowy słoik, jak nie chce mi się robić osobnego obiadu dla małej, na podwieczorek/ kolację daję zazwyczaj jakiś owoc/ bułkę/ wafel ryżowy/ jogurt naturalny/ twaróg/ sałatkę warzywną, przed spaniem dostaje drugą porcję mleka. Jak szukasz inspiracji, to polecam blog alaantkoweblw - można znaleźć fajne i zdrowe przepisy dla dzieciaczków.

Ciężko jest totalnie nie dźwigać malucha - chyba nie ma takiej opcji, aczkolwiek da się ograniczyć do minimum noszenie. Zależy też, ile czasu jesteś sama w domu z córką i na ile mąż ogarnia ;) Jak mała wyciąga ręce, żeby ją ponosić, to siadam z nią na podłodze i to ją w miarę zadowala :D
Aaaa i staram się kłaść z małą na drzemki i regenerować siły :) Sprzątanie/ ogarnianie/ gotowanie - wszystkie te czynności robię przy małej i w sumie od początku podczas jej drzemek ja odpoczywam - święty czas dla mnie :)

Cukinia masz rację, póki mała się rozchodzi, to pewnie trochę czasu minie, więc i stopa zdąży urosnąć i tak, jak pisze irysek lepiej wziąć buty o jeden rozmiar większe, zwłaszcza że zimą grubsze skarpety się nosi.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

Jak miło, że tyle postów od wczoraj się pojawiło :)

izabelap no nareszcie! Witaj z powrotem i pisz nawet dwa zdania, co tam u Was. Współczuję Ci, bo naprawdę masz URWANIE głowy. Wszystko ogarniasz - że tak zapytam, a czy Twój M. coś Ci pomaga? Z tego, co piszesz, to wynika, że Ty wszystko robisz. Nie wiem, skąd masz siły, podziwiam!

Rene perspektywa pracy w domu wydaje się świetna, zwłaszcza że Filipek będzie u dziadków, więc tak - będziesz mogła ogarnąć chatę albo... pooszukiwać i trochę odpocząć - godzina w samotności z ciepłą kawą i książką/ gazetą/ tv/ internetem :). Co prawda mi, jak się zdarza być samej w domu przez jakąś godzinę (rzadko to rzadko), to zamiast wszystko olać, to zabieram się za sprzątanie, co mnie relaksuje - sprzątanie w samotności z głośną muzyką, do czego to doszło :D:D:D
Aaaa no i dobrze, że pogoniłaś adoratora! A jak z Twoim M.? Angażuje się bardziej?

kitkat super, że te trzy tygodnie zleciały w miarę bezproblemowo, bo pamiętam, jak pisałaś, że się martwisz.

clio gratulacje dla córki za opanowanie dwóch ważnych umiejętności! Pytasz o jedzenie - u nas na śniadanie najczęściej na zmianę: owsianka/ jajka/ kanapka z serem i warzywami (zazwyczaj zjada na dwa razy), II śniadanie to mleko przed drzemką, później jest obiad: najczęściej warzywa z mięsem/ kaszą/ makaronem, zupa lub gotowy słoik, jak nie chce mi się robić osobnego obiadu dla małej, na podwieczorek/ kolację daję zazwyczaj jakiś owoc/ bułkę/ wafel ryżowy/ jogurt naturalny/ twaróg/ sałatkę warzywną, przed spaniem dostaje drugą porcję mleka. Jak szukasz inspiracji, to polecam blog alaantkoweblw - można znaleźć fajne i zdrowe przepisy dla dzieciaczków.

Ciężko jest totalnie nie dźwigać malucha - chyba nie ma takiej opcji, aczkolwiek da się ograniczyć do minimum noszenie. Zależy też, ile czasu jesteś sama w domu z córką i na ile mąż ogarnia ;) Jak mała wyciąga ręce, żeby ją ponosić, to siadam z nią na podłodze i to ją w miarę zadowala :D
Aaaa i staram się kłaść z małą na drzemki i regenerować siły :) Sprzątanie/ ogarnianie/ gotowanie - wszystkie te czynności robię przy małej i w sumie od początku podczas jej drzemek ja odpoczywam - święty czas dla mnie :)

Cukinia masz rację, póki mała się rozchodzi, to pewnie trochę czasu minie, więc i stopa zdąży urosnąć i tak, jak pisze irysek lepiej wziąć buty o jeden rozmiar większe, zwłaszcza że zimą grubsze skarpety się nosi.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

Jak miło, że tyle postów od wczoraj się pojawiło :)

izabelap no nareszcie! Witaj z powrotem i pisz nawet dwa zdania, co tam u Was. Współczuję Ci, bo naprawdę masz URWANIE głowy. Wszystko ogarniasz - że tak zapytam, a czy Twój M. coś Ci pomaga? Z tego, co piszesz, to wynika, że Ty wszystko robisz. Nie wiem, skąd masz siły, podziwiam!

Rene perspektywa pracy w domu wydaje się świetna, zwłaszcza że Filipek będzie u dziadków, więc tak - będziesz mogła ogarnąć chatę albo... pooszukiwać i trochę odpocząć - godzina w samotności z ciepłą kawą i książką/ gazetą/ tv/ internetem :). Co prawda mi, jak się zdarza być samej w domu przez jakąś godzinę (rzadko to rzadko), to zamiast wszystko olać, to zabieram się za sprzątanie, co mnie relaksuje - sprzątanie w samotności z głośną muzyką, do czego to doszło :D:D:D
Aaaa no i dobrze, że pogoniłaś adoratora! A jak z Twoim M.? Angażuje się bardziej?

kitkat super, że te trzy tygodnie zleciały w miarę bezproblemowo, bo pamiętam, jak pisałaś, że się martwisz.

clio gratulacje dla córki za opanowanie dwóch ważnych umiejętności! Pytasz o jedzenie - u nas na śniadanie najczęściej na zmianę: owsianka/ jajka/ kanapka z serem i warzywami (zazwyczaj zjada na dwa razy), II śniadanie to mleko przed drzemką, później jest obiad: najczęściej warzywa z mięsem/ kaszą/ makaronem, zupa lub gotowy słoik, jak nie chce mi się robić osobnego obiadu dla małej, na podwieczorek/ kolację daję zazwyczaj jakiś owoc/ bułkę/ wafel ryżowy/ jogurt naturalny/ twaróg/ sałatkę warzywną, przed spaniem dostaje drugą porcję mleka. Jak szukasz inspiracji, to polecam blog alaantkoweblw - można znaleźć fajne i zdrowe przepisy dla dzieciaczków.

Ciężko jest totalnie nie dźwigać malucha - chyba nie ma takiej opcji, aczkolwiek da się ograniczyć do minimum noszenie. Zależy też, ile czasu jesteś sama w domu z córką i na ile mąż ogarnia ;) Jak mała wyciąga ręce, żeby ją ponosić, to siadam z nią na podłodze i to ją w miarę zadowala :D
Aaaa i staram się kłaść z małą na drzemki i regenerować siły :) Sprzątanie/ ogarnianie/ gotowanie - wszystkie te czynności robię przy małej i w sumie od początku podczas jej drzemek ja odpoczywam - święty czas dla mnie :)

Cukinia masz rację, póki mała się rozchodzi, to pewnie trochę czasu minie, więc i stopa zdąży urosnąć i tak, jak pisze irysek lepiej wziąć buty o jeden rozmiar większe, zwłaszcza że zimą grubsze skarpety się nosi.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Ja już nic nie gotuje dla młodej osobno, wszystko je z nami w ciągu dnia, kanapki, owsianki, obiady, tak samo picie kompot, herbatki owocowe albo woda. Na wieczór zwykłe mleko. Nie wiem skąd bym miała brać energię na gotowanie różnych posiłków codziennie :)
My nie kupujemy prezentów Oliwii na święta, bo ma dwie duże skrzynie zabawek plus konik i inne duże zabawki. Także zmieniam jej to wszystko co jakiś czas wiec ma jak nowe co kilka tygodni :) teściowa kupiła jej lalkę z butelką i jakimś jeszcze sprzętem, siostra NM domek dla lalek. Pudełko książek też wiem ze ma dostać. A na pewno bedzie tego więcej. Ja jej kupuje rzeczy na bieżąco jak widzę coś fajnego.
Mamy ostatnie parę wieczorów maraton z hannibalem lecterem i to są dość długie filmy, nie pamiętam kiedy chodziłam spać o 23 i już nie daję rady wstawać rano przez to :D

Odnośnik do komentarza

Po dwóch dniach mogę dokończyć post :)
Karo_lina jeśli chodzi o N to sporo się zmieniło. Pomaga mi więcej, widzi że dzięki temu mniej zgrzytow jest między nami.
Wczoraj zrobiliśmy zakupy prezentowe, niestety jeszcze nie wszystkie. .. tesciowa mnie wkurzyła. Ma problem z prezentami. Ciągle podpytuje-ok to rozumiem, mogę jej powiedzieć co Filipkowi można kupić ale pojęcia nie mam i sami mamy problem z synkiem N. Ma prawie 7 lat i sam nie wie czego chce. Dziwnie się zachowuje, listu nie chciał napisać, nic nie mowi-podejrzewam ze niestety jego matka robi mu pranie mózgu. W każdym razie tesciowa ciągla mnie za jezyk, kazała w internecie szukać -sama przecież też mogłaby się wysilić, kilka moich pomysłów skwitowała ze to niepotrzebne albo że on już to ma. No to skąd ha mam wiedzieć? Jak już jej powiedzialam co da Filipa ( oczywiście nie powiedziała do jakiej kwoty wiec bądź tu madry) kazała mi zamówić na Allegro. Nosz kurde. Ma komputer, ma w domu syna 20 letniego... wszystko ja. W nd znalazłam wybrana zabawkę w sklepie stacjonarnym ,kupiłam i jej zawiozlam (prezent dla Filipka) a ona mi daje pieniądze i żebym za resztę jeszcze coś dokupiła. Czy nie mogła od razu powiedzieć za ile chce prezent kupić? Wr!!!!!!!
Filip od nas dostanie kuchnie i garnki, od drugiej babci odkurzacz, od wujka instrumenty (cymbalki tamburyn), tablice magnetyczna z kolorowymi magnesamo ( może w końcu da odpocząć lodówce :)).
A dla starszego nie mamy nic.
Jeszcze jak losowanie robiliśmy to mi się tesciowa trafiła. ...nosz..... nie skomentuje . ( losujemy żeby nie kupować wszystkim ).

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :-)

Mam dziś jazdę i od godziny na nogach już jestem. Zaraz przyjdzie moja mama do Miłosza.

karolina M trochę pomaga, nie powiem że nie. Mógłby więcej pomagać ale trzeba doceniać i to:-)

Któras z Was pytała o jadłospis malucha. Mój Miłosz je dokładnie to samo co my. Już od kilku miesięcy nie gotuję mu oddzielnych posiłków. Na wieczór dostaje butle mleka z kaszka lub mlekiem a w ciągu dnia to co jemy my, dziadkowie, dziewczyny. Zawsze podchodzi i skubie od kogoś albo dostaje na swój talerzyk i zjada.

Nie wiem jak przekonać go do chodzenia spać przed 22. Muszę coś wymyśleć bo dla mnie to strasznie późno a nawet jak ja jeszcze nie śpię to chciałabym mieć choć chwilę dla siebie.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) I mamy Mikołajki :) jak tam dzieciaki dostali coś w bucie/ pod poduszką ? Ja rano jak wstałam to Mai buty stały obok moich i obok stała skarpeta ze słodyczami w środku :) (Mikołaj nas bardzo zaskoczył). Maja nie było zbytnio zainteresowana. Za to dzisiaj popołudniu jest Mikołaj w żłobku. Rodzice też są zaproszeni :) wczoraj wieczorem jeszcze z M robiliśmy ciacho :) Ciekawa jestem jak to tam będzie i czy Maja będzie się bała Mikołaja.
Z nowości to wyczuwam ostre coś na dolnych dziąsłach, więc wybiła się dolna jedynka (czyli ilość zębów:2) ;)
Co do jedzenia to Maja je też to co my. Nad ranem i wieczorem na zaśnięcie dostaje mm. A poza tym to je jajecznicę, parówkę, chleb z szynką, na obiad to wszystko co może ogarnąć jednym zębem :) a na kolację najczęściej makaron na mleku, kasza manna albo jaglana.
Jeśli chodzi o prezenty to u nas też już pojawiają się pytania czy Maja napisała list do Mikołaja. Od nas i mojej mamy Maja dostanie kuchnię. Mam zamiar ją postawić w kuchni, żeby gotowała razem ze mną. Od teściowej dostanie duże klocki a od reszty to nie mam pomysłu, a chyba każdy liczy na moją pomoc... Macie jakieś pomysły dla dziewczynek ? Brat M mieszka w Anglii a tam są ładne ciuszki, więc najchętniej od niego to bym chciała ciuchy dla Mai ...
Najgorsze że sama się jeszcze nie zabrałam za prezenty a mamy z M łącznie 4 chrześniaków i to wszystko w przedziale pół roku do 2,5 lat.
No nic może dzisiaj poszukam jakiś prezentów. Póki co miłego dzionka :)
P.S. zaczynają się uroki zimy. Dzisiaj rano szklanka na drodze :( marznący deszcz. Pod żłobkiem lodowisko... Ja jako początkujący kierowca nie lubię tego :(

Odnośnik do komentarza

Cześć. Siedze w domu z młodym bo pochorowal się. Eh. Lepiej jest w pracy jednak. Dobrze że tylko jutro. W piątek M z nim zostaje, bo ja muszę się na dyżurze w pracy pokazać.

Irysek twoje wyniki wskazują na to że masz większe płytki krwi niż standardowo. PDV podwyższone wskazuje że oprócz płytek normalnej wielkości są też większe. Jeśli pozostałe wyniki są w normie to nie ma co się przejmować. Ale co jakiś czas sprawdzaj morfologie.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

dzięki Anwa, jak dobrze "znać" kogoś kto wie coś o morfologii ;)

może napiszmy tutaj kto jest kim z zawodu, bo jak przyjedzie jakaś potrzeba to będziemy mogli się wzajemnie wesprzeć :D

ja jestem oligofrenopedagogiem ;)

zaraz jadę zawieź rzeczy do szlachetnej paczki, mój klub mam corocznie go organizuje. a później jedziemy na wyczekaną przez mojego syna wystawę lego ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,
Melduje sie I ja. Przepraszam, ze tyle sie nie odzywalam, ale za mna dosc ciezki okres (w pazdzierniku zmarla moja ukochana babcia, wczesniej byla w hospicjum), a w pracy mam nieustajacy kociol I nic nie ogarniam. Akcja Gang Swiezakow w Biedronce to czesc mojej pracy :S
Udalo mi sie prawie wszystkie posty przeczytac, ale przepraszam ze nie odniose sie do wszystkich.

U nas wszystko ok oprócz jedzenia. Odkad zeby zaczely mocniej dawac sie we znaki , jest masakra. Tzn je, ale: ugotowany ryz/ makaron bez zadnego sosu, warzywa to najgorsze zlo, mieso czasem zje, ale to swieto jest. Na szczescie je dosc chetnie owoce, nabial I szynki, wiec nie wmuszam w niego innych rzeczy. Pediatra powiedzial, ze mu minie, bo wagowo jest ok. Oby:) Oczywiscie jak tylko widzi frytki, to jest szal, efekt tego ze pare razy dostal kilka I jest sajgon. Na szczescie nie ma cisnienia na slodycze, nie dajemy mu tez wogole.
Spi dalej ladnie, raz na 2-3 tyg zdazy sie gorsza noc.
Zaczal chodzic pod koniec wrzesnia I teraz juz biega jak szalony I tez wchodzi na wszystko. Wszyscy mi mowia, ze mam mega grzeczne dziecko, ale ja wiem ze on potrafi pokazac jak mu sie cos nie podoba. Glowa o podloge tez mu sie jeszcze zdarzy uderzyc jak chce bardzo zaznaczyc, ze nie jest zadowolony z czegos.
Co do prezentów, to Teos dostanie: zyrafa na biegunach Fisher Price, rowerek drewniany, LEGO, takiego gumowego skoczka I pewnie jeszcze jakies inne rzeczy.
Trzymajcie sie cieplo, postaram sie czesciej odzywac. Na dropa tez postaram sie cos wrzucic.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

irysek i wszyscy inni czekający na Świeżaki. Ja nie pracuję w Biedronce, ale w firmie która robi takie kampanie lojalnościowe i odpowiadam za ich wdrożenie (to tak też w ramach czym się zajmuję). Nie wiem jak Biedronka to będzie organizować, jak będą nowe dostawy. Jest tego tyle, że dla wszystkich wystarczy :)A kiedy sie rejestrowaliście?
Jeśli chodzi o buty zimowe, to u nas bunt na całego jest. Kupiłam w Bartku rozmiar 24 (!), ale nie chce nosić, bo chyba za wysokie dla niego są. Muszę mu innych poszukać.
Czy Wasze dzieci też pałają taka nienawiścią do rękawiczek? Ja nie mogę żadnych założyć, jest hysteria do kwadratu.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Ninja dzięki czekam cierpliwie moje dziecko już nawet zapomniało że będzie miał kolejne maskotki.
24 powiadasz ? Wow moja w 20 śmiga za to ostatnio bardzo szybko rośnie. I dobrze bo mała była ;)

Zaprosilam kumpele z rodziną zeby przyszla z dziecmi i pobawili sie byla godzina 15, powiedziała że przyjedzie po zakupach, przyjechali o 18.45 i dopiero teraz wyszli z moja delikatna sugestia ze już późno i dzieci idą się kąpać nosz wkur*** mam gdyby nie to to pewnie by siedzieli a są glosni i Hanka nie mogła zasnąć co dopiero teraz robi :/
Echhhh

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Hej, hej! Witam w te jesienne, grudniowe południe. U nas pogoda nie zachęca nawet do patrzenia przez okno, a co dopiero mówić o wyjściu na dwór :/

Co do osobnego jedzenia dla małej, to nie jest tak, że robię dwa inne dania, to samo, ale w dwóch wersjach - jedna dla nas, druga dla córki bez soli. Uparłam się, aby tyle, ile się da ograniczyć sól i cukier, które i tak są obecne wszędzie, oczywiście nie popadając w skrajność :)

Rene, izabelap super, że Wasi M się angażują, bo ciężko ogarnąć chatę, dzieciaka i jeszcze pracę samej.

Rene masz z tą swoją teściową przeboje :D Współczuję!

izabelap piszesz, że młody chodzi późno spać, a o której ma drzemkę w ciągu dnia? Może da się coś poprzestawiać? Pamiętam, jak moja przez 2 - 3 miesiące zasypiała w okolicach 21:00 i byłam przez to padnięta i wkurzona, bo nie miałam ani chwili dla siebie. Teraz od 19:00 mam luz i oby tak zostało, zwłaszcza że zaraz dołącza do nas kolejny kawaler :D
A jak Ci idą jazdy? Kiedy planujesz iść na egzamin?

natii86 wow, tyle chrześniaków i w dodatku takich maluszków! Powodzenia w wybieraniu prezentów!

Anwa jak się czuje synek? Lepiej?

Witaj ninja! Fajnie, że napisałaś. Faktycznie Teo ma słuszny rozmiar stopy :D Co do rękawiczek, to moja młoda sama każe sobie zakładać, więc nie pomogę. Może spróbuj go zachęcić w formie zabawy, pokazać że Ty też zakładasz, ehhh, sama nie wiem :P

irysek niektórzy to nie mają wyczucia :/ Tacy goście są najgorsi, a dziwi to tym bardziej, że sami mają dzieci, bo ja rozumiem, że Ci nie - dzieciaci mogą mieć mniejsze wyczucie czasu. No, ale też nie wszyscy mają określony plan dnia.
U nas każdy dzień wygląda prawie tak samo, rutyna w 100 % :) Od 18:00 jemy kolację i czytamy książeczkę, pół godziny później kąpiel i przed 19:00 łóżeczko i mleko. Pobudka ok. 6:00 i drzemka od 11:00 do 13:00 +/-
Oczywiście są wyjątki, zazwyczaj w weekendy no i jak jesteśmy na jakimś wyjeździe, ale staram się utrzymywać stały rytm dnia i dobrze mi z tym psychicznie :D
A jak jest u Was? :)

Pozdrawiam i udanego weekendu!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...