Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Malutka, coz dzieci z reguly najwiecej dziedzicza po dziadkach. Ale ja sobie u cory "zamowilam" rzesy i przemiane materii po tatusiu, a urode po mamie i sie udalo;)
Tylko teraz nie wyrabiam z robieniem jedzenia dla malej. Tyle wcina, ze zjada wiecej niz ja i maz razem wzieci;) a najlepiej to prawie nie tyje... Wiec zamowienie zrealizowane:)

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny
ale macie piękne brzusie jedne mniejsze drugie większe ale wszystkie maja taka sama cudowna zawartosc małej istotki <3<br /> dołączam do mam noszących pod sercem córeczki :) jeżeli któraś chciałą by podeprzeć się listą wyprawkową to służę :)

Odnośnik do komentarza

Witam was Mamusie :)
Zostałam przywołana do porządku przez Kati1991 :) zatem odzywam się . Jestem z Wami codziennie i na bierząco mimo że się nie udzielam :p
2 tygodnie temu byłam na połówkowym z echo i wyobraźcie sobie że musiałam robić 4 podchody bo za każdym razem któryś z maluszków był nie tak ułożony :/ ostatecznie w zupełnie innej klinice ten sam pan dr obejrzał i zbadał je. z maluszkami wszystko ok :) ważyli po 350 gr i pan dr ostatecznie potwierdził że jest chlopczyk i dziewczynka. Według usg są większe o 1,5 tygodnia.
Z wagą u mnie nie ma tragedii bo przytyłam w sumie niecałe 5 kg gdzie przy synku na tym samym etapie ciąży było już 14 kg! Ale i również moja waga wyjściowa była dużo większa bo po Miłoszku nie udało mi się wszystkiego zrzucić a przytyłam z nim 28 kg !!!
Nie odzywałam się też dlatego że nie jestem w najlepszym nastroju i nie chciałam was dołować moim złym humorem.
Mam straszne lęki i obawy o maluszki ; ( martwię się bo nie mogę odróżnić które dzieciątko mnie akurat kopie i w ciąż się stresuje że może to tylko jedno, bo po prawej stronie brzucha gdzie jest synek nie czuję prawie nic. Wiem że może to być również spowodowane ułożeniem łożyska- u synka na przedniej ścianie a u córci na tylniej ale i tak mimo wszystko strasznie się martwię. Mogłabym leżeć od rana do wieczora pod usg żeby się nie stresować. Do tego miałam dziś w nocy straszny sen o tym najgorszym i już do rana spać nie mogłam :( wiem że wkrecam to wszystko sobie ale i tak jakoś nie mogę o niczym innym myśleć. W poprzedniej ciąży w ogóle nie dopuszczałam takich myśli do głowy a w tej nie wiem czy to przez to że jestem starsza i bardziej doświadczona czy może przez to że każdy z lekarzy mnie straszy i mówią że ciąże bliźniacze są 4 razy bardziej skomplikowane i patologiczne od samego początku i tak naprawdę wszystko się może zdarzyć :(
Do tego wszystkiego mimo brania luteiny 2x100, 3x nospa forte + aspargin to i tak mam bóle i spięcia brzucha i modlę się tylko żeby nic tam się nie działo. A lekarza mam dopiero za tydzień i czekam w nie pewności.

To teraz się wyżalilam za wszysykie czasy. Mam nadzieję, że was nie za męczyłam :p i jeszcze jedno: brzuch mam już tak wielki jak w 30 tygodniu albo i dalej. Przeraża mnie to co to będzie później? ??

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg6ipffdxm.png

Odnośnik do komentarza

Ale miałam czytania:) Piszecie dziś jak szalone:)

Aniaradzia dzięki za namiary. Jednak wolę opcję domku letniskowego, będę się rozglądać dalej:) Ale z Łebą mam cudowne wspomnienia- pierwsze, wspólne wakacje z mężusiem:):) Dzięki za przypomnienie.
Co do czerwonej kokardki to też nie rozumiem tego zabobonu. Śmieszy mnie:) Moje dzieci nie miały przy wózku i nie zostały zauroczone. Mają się dobrze:)

migotka to może spotkamy się na porodówce? Albo z którąś Twoją koleżanką? Ja jestem z Katowic, ale rodzić będę w Rudzie Śląskiej, a Ty?

Ja w przesądy raczej nie wierzę...z niektórych można się nieźle ubawić:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Oj zabobony to coś strasznego ludzie w XXI wieku nie powinni zwracać na nie uwagi mnie teściowa też straszy na każdym kroku a niby taka katoliczka ehh Ostatnio mąż kupił wanienkę to stwierdziła że za wcześnie i cały czas powtarza że jeszcze wszystko może się wydarzyć aaa i tak bardzo by chciała mieć wnuczkę no sorry ja nie mam wpływu na płeć my jeszcze nie nie wiemy czy będzie chłopiec czy dziewczynka wizytę mam 19 lutego może teraz maleństwo się pokaże

Odnośnik do komentarza

Kasia1981 cieszę się, że odezwa podziałała ;) nie zanudzasz nas! Po to tu jesteśmy, aby sobie pomagać. Każda z nas ma swoje obawy. Na pewno wszystko jest w porządku ;) łożysko na przedniej ścianie to ponoć amortyzator, dlatego nie bój się niczego.

Mamdavi gratuluję córeczki :D super, że się odezwałaś ;)

Mmalina ja tam obstawiam chłopca :D zielony to taki bardziej męski kolorek ;) heh psikusek taki ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Ach te teściowe:) Mi akurat teściowa trafiła się w porządku, nigdy nie wnika, nie drąży, a czasem zdarza się, że mąż dostanie od niej ochrzan, że coś powiedział do mnie nie tak ;)

Nie wierzę w te zabobony, mówią, że nie można ścinać włosów i farbować phi. I ścinałam i farbowałam. Jak skończyłam pierwszy trymestr to od razu zajęłam się odrostami fakt, że szukałam delikatnej bez amoniaku, no i wychodzi kolor inny niż zawsze. A wy farbujecie w ciąży?

Ja też jestem za tym, tak jak wy żeby mieć już wszystko kupione i czekać w spokoju, nie wyobrażam sobie latać później i kupować byle co byle było. Albo wysłać samego męża:) Do spożywczego jak po coś wyślę to i tak zadzwoni, bo albo zapomniał co ma kupić, albo nie może się zdecydować bo wszystkie firmy wg niego są takie same:P

Moi rodzice podchodzą zdrowo do tematu, to będzie ich pierwszy wnuk, ale nie mają durnych pomysłów, mama tylko co chwilę wymyśla imiona:)

kasia1981 nie martw się tak, stres w niczym ci nie pomoże, a może tylko zaszkodzić;) u dzieci na pewno wszystko w porządku, mi lekarz też mówił, że ze względu na to, że mam łożysko na przedniej ścianie mogę słabiej odczuwać. A może pomyśl o zakupie detektora tętna płodu? Może to cię troszkę uspokoi:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

malutka, teściowa wchodzi z Wami do gabinetu na badanie? Czy siedzi w poczekalni i chce wiedzieć wszystko pierwsza? Bo jeśli się do gabinetu pcha to musisz jej powiedzieć wprost, że nie jesteś okazem naukowym do ogladania. A nawet jeśli sami chcecie spędzić czas przed i po badaniu sami to nie powinna wam się wpychać do samochodu.
Boże, dziękuję Ci za teściową normalną. Co do mojej- zaprosilismy ją do siebie na tydzień. Na święta Wielkanocne. Moja jest jak przyjaciółka :) Zakupki zrobisz, jedzonko, spacerek. I bardzo się cieszę, że nas odwiedzi :)Oczywiście chce dużo wiedzieć ale zawsze cierpliwie czeka aż powiemy sami i NIGDY nie mówi, że coś robię źle.

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Współczuję Wam tych teściowych i tego całego pierniczenia zabobonnego.
Mi się nikt nawet nie próbuje w nic wtrącać, bo chyba za bardzo agresywna jestem jak ktoś mi się wcina w moje sprawy ;) i to dosłownie.
Raz tylko zanim miałam w pełni potwierdzenie płci moja mama na widok ciuszkowych zakupów powiedziała, że "nie powinnaś jeszcze kupować" a ja na to, że dobrze wiem co ja powinnam a co nie powinnam. Następnie zaczęła się zachwycać jakie ładne rzeczy :)

Co myślicie o kupnie łóżeczka 140/70 ? Czy bez sensu? Chciałabym aby mały jak najdłużej miał łóżeczko.

I jaką wanienkę kupić? Na jakiś nóżkach? Mamy wypowiedzcie się.

Aniaradzia poproszę namiary na Szklarską. I czy masz może jakiś link fajnie opisujący korzystanie od A do Z z wielorazowych pieluch łącznie z ich kompletowaniem?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpbvkd5r1.png

Odnośnik do komentarza

Tak zadzwoni do mojego męża i pyta czy może z nami jechać. I raz do gabinetu weszła. Nawet nie wiecie jak mnie takie zachowanie denerwuje i jeszcze bardziej stresuje przed wizytą.
My z mężem jak jedziemy to w ciszy i spokoju :) mąż wie ze ja jestem zdenerwowana przed każdą wizytą u lekarza. A jak teściowa jedzie to dziamga całą drogę i jeszcze bardziej mnie denerwuje.
A jak tylko nie jest po jej myśli to zaraz się obraża i na mnie i na męża.
Całe szczęście, że nie przychodzi do nas bo jakbym ja tak codziennie widziala i nas w domu to bym oszalala.

Odnośnik do komentarza

Kati, dopiero doczytałam, że też będziesz miała Aleksandra;-)
Moi teściowie na szczęście się nie wtrącają. Od początku za mną nie przepadali i próbowali odwieść mojego od slubu ze mną, więc teraz jak On pracuje za granica to, na szczęście - nie mają powodu, żeby mnie odwiedzać;-) Nie dzwonimy do siebie, nie odwiedzamy i tak jest dobrze. Za to moja mama wystarcza za wszystkich...

A co do wanienki to ja miałam i teraz chcę kupić wanienkę z przewijakiem 2w1. Dla mnie idealne rozwiązanie bo mój będzie może 2 tygodnie w PL po porodzie a potem z powrotem wyjedzie więc mi nie pomoże a to ułatwia kąpiel. Jak dla mnie -MUSI BYĆ;-)

A tak poza tym to już mi lepiej, zapalenie zatok przeszło ale za to niezbyt dobra informacja bo się okazało wczora, że odkleja mi sie łożysko:-( Kazał mi się oszczędzać i więcej leżeć ale to niemożliwe z małym dzieckiem:-(

Odnośnik do komentarza

Gorzka Czekolado łóżeczko możesz jak najbardziej kupić większe. A co do wanienki to każda z nas ma inne typy. Ja tam mam swoje fobie i kupię zwykłą wanienkę, nie na nóżkach. Ale co kto woli :) ja w ogóle jestem z tych przestraszonych i może lepiej nie będę pisać, bo jeszcze inne dziewczyny nastraszę :P

Malutka30 nóż w kieszeni się otwiera... Ale jak subtelna odmowa nie zadziała, to zawsze możesz coś mniej subtelnego wypalić i potem zostanie to usprawiedliwione hormonami :D Nie cierpię takiego wtrącania się w czyjeś życie z butami. Jak to dobrze, że mam spokój z takimi gadkami...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Witam wszystkie nowe mamusie :)
troszkę się nie odzywałam, ale cały czas podczytywałam Was, jakoś brak weny. U nas wszystko dobrze. W końcu zdecydowaliśmy się na imię i wybraliśmy Weronika :)
W zeszłym tygodniu cudownie dokazywała, nawet na stojąco ją czułam, a w tym tygodniu znowu o wiele słabiej :( zaczęłam się martwić, ale że od czasu do czasu da jakiś znak o sobie to trochę mnie uspakaja no i druga rzecz, że tutaj o tym pisałyśmy, że to normalne jeszcze na tym etapie....zgadza się? Ja mam łożysko na przedniej ścianie.

Co do teściowych to bardzo współczuję, ja mam bardzo fajną teściową, widzę czasem po niej, że może być coś skomentowała, ale się powstrzymuje ;)
Ja na glukozę mam iść między 2 a 6 marca.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgtv73c8c0dfkw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...