Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Tetide, musimy dac rade jakos same z pomoca kochanych rodzicow. nade mna i tak juz mama skacze jak nad dzieckiem zebym nie urodzila jeszcze bo ciut za wczesnie synus chce byc z nami. a mysle ze nasi polamancy musza teraz sami o siebie zadbac, tym bardziej u mnie bo ta noga to przez glupote i nieodpowiedzialnosc polamana. 3 tyg drutow i gipsu to kara tylko szkoda ze uderza we mnie i malenstwo.
Dziewczyny powiedzcie mi czy jak roznica miedzy noga a glowka byla tydzien przez wiekszosc ciazy a teraz lekarz mi tylko w szpitalu powiiedzial ze jest duza to moze cos zlego oznaczac?

Odnośnik do komentarza

katee94 zdrowiej szybko kochana! Teraz jakieś dziwne te wirusy atakują, ja już drugi tydzień i nie mogę powiedzieć ze całkiem zdrowa jestem. Oby Tobie szybko przeszło!

Sabrinka nie martw się, to wszystko przez hormony, nie daj się im. Pamiętaj, że dla swojego maluszka jesteś najlepszą mamą na świecie i wszystko robisz najlepiej!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44j3cqc9p3e.png

Odnośnik do komentarza

A my wróciliśmy niedawno ze spaceru - aż szkoda nie korzystać z pogody:-) mały śpi tak mocno, że szkoda budzić na kąpiel:-)

Współczuję wam dziewczyny z brzuszkami chodzić w te upały...

Któraś pytała o brzuch po porodzie - u mnue z każdym dniem coraz mniejszy, mam jeszcze taką oponkę, ale minął dopiero tydzień i dwa dni więc nie oczekujmy cudów:-) ogólnie to czuję się laska teraz w porównaniu z tym jaki duży brzuch miałam:-) gdzieś jednak te moje 4150 gram szczęścia musiało się mieścić:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dołączam się do tych płaczących dziś... Od popołudnia mam doła. Cały czas łzy mi lecą... Chciałam iść na spacer ale w tym stanie wole nie pokazywać się ludziom :( Czasami chciałabym już urodzić żeby chociaż pocieszyć się moją kruszynka co mam w brzusiu. Na pewno na sam jej widok humor by polepszał się. Znowu sama siedzę w domu... Przyznam się że zanim za zaszłam w ciążę paliłam z 8 lat i tylko co dowiedziałam się o dzidzi w brzusiu skończyłam. Kiedyś jak doła złapałam to potrafiłam być w ciągłym paleniu, Dziś tak mam ochote zapalić że szok.... ale tylko spojrzę na brzuszek i powstrzymuję się. A mam jeszcze z pół paczki z przed ciąży...

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hfo9e3dlt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hhxfwzhxa.png

Odnośnik do komentarza

Hejka, wystraszyłam się dziś trochę. Byłam rano na KTG, pokazały się jakieś zawężenia, minimalne wachania tętna jak to lekarka powiedziała na granicy normy. Wystraszylam się, wachania tętna to wachania tętna a ta mi mówi na granicy normy ... Kazała wypić dwa litry wody z cytryną i przyjść dziś znów o 18. Wypilam i muszę przyznać, że mały dokazywal jak nigdy !! Opis z KTG na początku taki jak rano, jakas oscylacja zawezona (cały czas używała słów, których ni cholery nie rozumiem) Kazala pić wodę i głęboko oddychać i wynik się poprawił. Przez godzinę i 10 minut Ktg miałam 5 skurczy, których nie czułam :) szyjka ładnie zwężona, kanał rodny drożny także już wszystko gotowe do porodu. Nic tylko czekać ;) polecila wybrać się na długi spacer ;) Jutro ok 9 znów na KTG i jak to powiedziała - zobaczymy co dalej. Jeju, trochę się strachu dziś najadlam ... Już bym chciała żeby wyszedł bo się będę teraz zamartwiac czy wszystko w brzuchu ok. Mąż mi znów szykuje wodę z cytryną, jak będę czuła malucha to będę spokojniejsza. Trzymam kciuki żeby u Was bez zbędnych nerwów oraz gratulacje dla świeżo upieczonych rodziców ;) pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza

Evciak to tak jak ja miałam w środę, dokładnie ta sama diagnoza "zapis zwężony " ale lekarka powiedziała że to może wychodzić np w sytuacji gdy w gabinecie jest duszno. Dlatego się nie martw jak powtórka wyszła ok:))

Odnośnik do komentarza

No te hormony moga wykonczyc dzis od rana chciało mi sie plakac bez powodu cokolwiek przeczytalam zobaczylam nawet nie wzruszajacego wywolywalo sweczki w oczach. Ale kumulacja i wybuch nadszedl jak sie dowiedzialam ze zostajemy w szpitalu. Teraz jest juz lepiej pocieszam sie ze to osratnia nocka tutaj :) pozdrawiam oczekujace i mamuski juz pełną gębą :*

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkfj2r8gfdn.png

Odnośnik do komentarza

28.dz
U nas (odpukać) na razie choróbska ustały. Tylko coraz częściej leci mi krew z nosa i brzuch się spina. Od kilku dni śpię dodatkowo w dzień po 2 godziny. To chyba przez upały.
Bardzo współczuję tym z Was, które jeszcze teraz chorują, albo mają chorych w domu.
Wstyd się przyznać, ale dopiero dziś zaczęłam pakowanie. Na razie powyciągałam rzeczy, które wiem, że biorę ze sobą na pewno do szpitala. Jutro spróbuję wpakować wszystko do torby.
Ewcikk, nie przejmuj się rozmiarami dziecka z usg. Po pierwsze pomiary nie muszą być dokładne, po drugie nikt nie ma idealnych proporcji (chociaż nasze maluszki są dla nas idealne:)) Moja córcia nigdy nie miała jednakowych.

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla kolejnej rozpakowanej.

U mnie dalej praktycznie cisza, co prawda reszta czopa chyba wyszła bo miałam takie grudki śluzu, skurcze są raz bezbolesne raz trochę bolące ale rzadziutko. Spuchnięta jestem bardzo, poza tym dzisiaj wyjątkowo bez energii, przeleżałam cały dzień w cieniu na leżaczku bo na nic nie miałam siły ani ochoty.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Ania90 przyjmij najszczersze gratulacje! To fajną datę urodzenia ma Twój maluch:) Czekamy na fotki i opis porodu, jak już się troszkę ogarniesz!

Adaszelki, kati Wasze bąble są przecudowne. Każda mama twierdzi, że jej dziecko/dzieci są naj dla niej samej:) Grunt to nie dać się zwariować:)

A jestem ciekawa, czy któraś dołączy jutro do świętowania urodzinek razem z Namirkiem?:) Ja jutro rozpakowania wolałabym uniknąć, bo chyba tak niefajnie jak rodzeństwo tego samego dnia i miesiąca.
Wybieramy się jutro z tej okazji na wycieczkę, ale tym razem gdzieś blisko domu. Torbę wożę już w aucie w razie czego:) Pojutrze mogę się już bez stresu wypakować:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

evcik, mój też połamany przez własną głupotę. Przyznał się, że chciał napisać do mnie sms-a...jadąc na rowerze po asfalcie! Cóż za bezmyślność! I teraz to się odbije głównie na nas. Oczywiście, że sobie poradzę, ale jakbym chciała sobie sama radzić to bym nie brała sobie męża i nie zakładała rodziny.

A teraz do tego mój maluszek przechodzi termin. Trochę miałam bóle jak na miesiączkę, brzuch opadł, ale nic więcej się nie dzieje.

Aniu, tam Go pewnie skierują do tego szpitala na operację, chyba, że coś się zmieniło. Ale dziękuję za info, przy okazji znalazłam te dodatkowe kliniki, więc może tam jeszcze zapytamy o koszty, jeśli trzeba będzie robić prywatnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane!
Dołączam do chorych i płaczących. Wczoraj miałam kryzys bo mam pod opieką przez trzy dziadka któremu nagle postąpił alzheimer do tego stopnia że momentami jest zupełnie w swoim świecie. W nocy wstaje do niego co godzinę bo chce chodzić siku do ubikacji a jest bardzo słaby i się przewraca. W ciągu dnia chce też chce chodzić, wymyśla jakieś dziwne rzeczy... miałam wczoraj kryzys bo to zmienianie mu pampersów, powstrzymywanie żeby nie wstawał, tłumaczenie po 1000 razy tego samego,wielki brzuch, do tego ten upał wykańczaja mnie:-( chciałam pomóc mamie aby odpoczela przez weekend i mogła jechac na wycieczkę, ale chyba trochę się przeliczyłam. W dodatku moja teściowa która oczywiście wiesza psy na niej... eh co ja to obchodzi! Ja jestem dorosła! Było mi też przykro bo zdałam sobie sprawę że dziadzius już nie będzie inny:-( a był przed choroba tak cudownym człowiekiem, okropne jest życie...
do tego boli mnie gardło jak szalone i przełykac śliny nie mogę! Co brałyscie kochane na ból? Wiem o prenalenie na gardło i syropie z buraka ale zanim on zadziała to miną wieki a ja jutro idę do szpitala i pewnie w najbliższych dnia będzie cesarka!
Wszystkim świeżo upieczonym mamusią gratuluje! I życzę dużo zdrówka! :-)
A dzieciaczki ze zdjęć przecudowne!!! :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Ado, serdecznie Ci wspolczuje. Te nasze chlopy to takie bezmyslne... Ale to wszystko z troski i milosci do nas...

Dacie rade wspolnie... Mama z tata wam pomoga. A tesciow mozesz zatrudnic do zakupow;) beda sie czuli potrzebni.
A my dzis hardcorowo poszlismy na msze na 7, zeby jsko tako obejsc bez upalu. Aaa i powiem Wam szczerze, ze ostatnio to sie modle, zeby tescie sie zlitowali i przyjechali do nas. Cc ma byc 11 a tego dnia maz ma egzamin zawodowy a w sobote czesc praktyczna... I nie ma z kim zostawic Danusi. Przyjaciolke rozlozyla ospa, wiec odpada. Uczunne sasiadki pracuja do 17 a opieke potrzebuje od 15... Tak ze klops. Jak tescie nie przyjada to bede musiala uruchomic awaryjna nianie, ktora jeszcze z mala nie zostawala... Masakra jakas. Albo sciagac mojego tate, tylko on moze miec problem z opanowaniem Danusi, dlatego to juz ostatecznosc.
Jak potrzeba kreuje podaz;) oczywiscie wiem, ze po wyjsciu ze szpitala to bedziemy miec masakre z nimi, non stop glupie konentarze i wtracanie sie ze wychladzam malego albo cos w tym stylu, ale jakos bede musiala to przelknac...

Odnośnik do komentarza

Emiliusiu, wspolczuje i samopoczucia i sytuacji z dziadziem. Przechodzilam to z babcia i bylo ciezko... Teraz opiekujemy sie bratowa mojej babci, ktora ma parkinsona. Tak ciezko patrzec, jak ludzie zmieniaja sie na starosc...

Na bol gardla wez tantum verde. Psikaj sobie wedle potrzeby. Jakby co to wez sobie paracetamol. A w szpitalu powiedz to moze dadza Ci cos bardziej distosowanego...

Odnośnik do komentarza
Gość nati. ol

Dziewczyny nie narzekajcie tak na swoich partnerow. Bardzo chcialabym byc na waszym miejscu, Wy macie do kogo sie przytulic, blisko rodzine. Ja jestem sama. Mam 2 dzieci z bylym mezem(3,6 lat), ktory wyjechal za granice 2 lata temu i mial mnie sciagnac. Uklada zycie z kims innym, na szczescie. kontakt z dziecmi ma b. dobry kase placi. Jestem w ciazy z drugim partnerem, jestesmy z dwoch roznych swiatow, zostawil mnie 3 tyg. temu, mowiac ze musi sie ogarnac. wczesniej mowil ze mnie kocha i cieszy sie ze bedziemy mieli dziecko, teraz b. rzadko sie odzywa do mnie, mowi , ze za dobra dla niego jestem. i tak bylo. ciezko mu byloutrzymac stala prace. bylismy prawie rok.
Jestem sama. mimo, ze plakalam przez niego nie raz to nadal go kocham i tesknie za nim.
Wiec naprawde cieszcie sie, ze same nie jestescie w ciazy.

Odnośnik do komentarza

Witam w ten upalny dzień, przy garach stoję i dosłownie się rozpływam.
Wczoraj mój leniuszek prawie wcale się nie ruszał, w nocy byłam już w strachu nawet rozważałam IP ale dzisiaj się troszkę rusza, nie za wiele ale zawsze. Może już blisko - oby oby oby
Trzymajcie za mnie kciuki bo zaczyna się robić nie ciekawie, termin mam na pewno dobrze wyliczony bo wiem kiedy zmajstrowana była :))

Nati już taka nasza natura że musimy sobie pomarudzić ale faktycznie masz nie ciekawą sytuację, może Twojego partnera to wszystko przerosło ?? Może nie dorósł, tak czy inaczej choć wiem że Ci jest cholernie ciężko musisz się trzymać dla dzieci, niestety my jako jako matki musimy myśleć nie tylko o sobie. Faceci maja prawo mieć wszystko w dupie, my nie .....

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...