Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Ola dzięki za odpowiedź... W sumie nie zwróciłam uwagi na to ile mam pokarmu w dzień, a ile w nocy. Do tej pory wszystko było ok. Mniej więcej od 3-4 dni ma takie fazy. Dzisiaj przeszedł samego siebie. Jak obudził się o 9.00 ta do tej pory cały czas płakał. Myślałam, że jak pójdziemy na spacer to uda mu się zasnąć, bo lubi spać w wózku, ale nie poskutkowało... :/ Biedactwo męczyło się cały dzień... :( Mam nadzieję, że teraz pośpi...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71256.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za wsparcie ;)
My wyszlysmy dzisiaj do domu :) w sumie jak cc była w pon wieczorem to nawet szybko nas puścili ;)
Nie ma wyjścia dajemy na razie małej mm i juz staram się nie przeżywać tak tego. Przystawiam malutka ciągle do piersi żeby ssala może coś pobudzi.potem dajemy jej butelkę. Ale powiem Wam że dzisiaj to zupełnie inne dziecko po tej butli. Zje i idzie spać. I tak spokojnie ponad 3 godz śpi.a jak w szpitalu twierdziły ze mam pokarm i żeby dawać jej cyca to za chwile była niespokojna i płakała. Dziecko biedne głodne było ciągle ; ( teraz jest nie do poznania. Będę walczyć dalej o pokarm może coś się pojawi.ale nic kosztem dziecka bo dopiero teraz widzę ze jest zadowolona i najedzona.

http://s8.suwaczek.com/201506014956.png

Odnośnik do komentarza

Aneta24 moja mala jak miala 2 tygodnie to wypijala juz 120 ml mm, oczywiscie nie zawsze tyle samo, czasem 90 ml...
Milenap na mnie oksy w trakcie partych podzialala od razu...
Dobra Wrozko musisz dac rade, ja bylam zdretwiala i dupy nie czulam, ale wiedzialam, ze musze i jakos mi sie udalo wsadzic tego czopka, ba nawet dwa razy bo raz po dwoch czy trzech dniach i potem po kolejnych dwoch bo samo nie chcialo isc, taka bylam odretwiala...
Zieloona ja szwy mialam 3 tyg po porodzie jeszcze 3 sztuki, ktore lekarz wyciagnal bo akurat przez zapalenie musialam isc a tak to nie wiem ile by jeszcze tam siedzialy, a bolalo jak cholera, a 3 same wypadly...
Zielizka mnie tez nadal boli ujscie cewki moczowej, zwlaszcza przy sikaniu i podmywaniu sie i tez do wczoraj krwawilam(4 tyg po porodzie) a teraz juz tylko minimalnie...
Nathally ja przepajam rumiankiem z lyzeczka cukru na szklanke, tylko podaje to malej jak jest glodna zazwyczaj, przed jedzeniem bo wtedy chetniej pije i np po spacerze na takim upale jak dzis tez nie ma problemu... Wody u mnie nie chciala nawet z cukrem... Ale mam w planie jakos ja przekonac do tej wody... Tylko jeszcze nie wiem jak...

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza
Gość Ola12345

Leila ja też tak mam od 4 dni .. z tym ze moja mała ma 8 dni .. ile ma Twoje maleństwo? Moja zjadła teraz o 20.30 i niby widzę śpi snem takim twardym. . Wymeczyla się płaczem aż w końcu zjadła i zasnęła. . Pisałam teraz z taką położna znajoma ona mówi ze to wszystkie mamy przechodzą na początku. . Ze to tak zwany kryZys laktacyjny który minie. . Musimy uzbroić się w cierpliwość :)

Odnośnik do komentarza

~Ola12345
Leila ja też tak mam od 4 dni .. z tym ze moja mała ma 8 dni .. ile ma Twoje maleństwo? Moja zjadła teraz o 20.30 i niby widzę śpi snem takim twardym. . Wymeczyla się płaczem aż w końcu zjadła i zasnęła. . Pisałam teraz z taką położna znajoma ona mówi ze to wszystkie mamy przechodzą na początku. . Ze to tak zwany kryZys laktacyjny który minie. . Musimy uzbroić się w cierpliwość :)

Mój mały ma już prawie 6tygodni, więc to chyba trochę za późno na kryzys :/ Jutro mamy już ostatnią wizytę położnej to zapytam jeśli nie zapomnę. Nie wiem, co mam zrobić, żeby mu pomóc, bo nie wiem, co mu jest... :( Aż się serce kroi, jak on tak płacze, że aż się zanosi, a ja jestem bezradna :(:(:(:(:(:(:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71256.png

Odnośnik do komentarza

marti - rozumiem Twoje podejście, ja mam po prostu za duże poczucie własnej niezależności, ciężko mi się odnaleźć w tej sytuacji, ale kumam to, że maluszek ma tylko mnie i bardzo się staram zmienić myślenie. Zmieniają się teraz priorytety i mam dla kogo żyć - dla moich chłopaków, czyli męża i synka. Ale nosić nie chcę, od września mam zamiar wrócić do zajęć, zobaczymy na ile mi się to uda.

karin_ka - zaczynam akceptować, że nie karmię cycem, przed chwilą odciągnęłam woreczek pokarmu na jutro, ściągam tylko 2 razy dziennie;/ a dopajasz kiedy? przed butlą? ja nie mam pola manewru za bardzo na razie, bo młody albo śpi, albo je, albo się drze przed butlą lub przed spaniem, jak zje to nic do dziuba już nie weźmie to go przed butlą poję, ale wiem, ze wtedy mniej mleka zje ;/

ania88 - dokładnie, nie obwiniaj się, noworodek potrzebuje spać i jeść, bo wtedy się rozwija!

rusanka - ja mam dzisiaj dzień 9 i prawda, wczoraj i przedwczoraj było mega źle, dzisiaj jest lepiej.

Z mężem się dzisiaj poprzytulaliśmy, nadrobiliśmy środę (:D), potem pojechaliśmy na działkę do teściów. Młody był na dworze 3 godziny, jak zjadł mleko to położyłam go w domku to obudził się po 15 minutach i płakał, to go utuliłam, przeniosłam do nosidełka na dworze i zasnął aż nie pojechaliśmy do domu. Taka cudna pogoda dzisiaj, tylko w cieniu trochę ciągnęło, mam nadzieję, że nic mu nie będzie po takiej dawce powietrza, silny ten mój chłopak jest. Nastrój miałam kiepski, ale chociaż pyska opaliłam trochę.

Ale dzisiaj mały przełom - kąpiel bez płaczu! Postanowiliśmy oszukać dzieciaka, jak się obudził na butlę to dostał trochę, do pierwszego przyśnięcia, potem siup na przewijak, opowiadaliśmy mu co zaraz będzie, P go włożył do wanienki to młody minę miał skupioną i mega zdziwioną, ale nie płakał. Dopiero pod koniec zaczął grymasić, bo mu za długo było. Potem reszta mleka i padł kruszynek.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kw2inl59m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8jir8ytx9.png

Odnośnik do komentarza

Przedstawiam naszą Polę :)

Od wczoraj walczę z laktatorem, dziś już potrafię jednorazowo ściągnąć mleczko na 1 karmienie. Póki co 40 ml wystarczy :). Jeszcze mnie nie zalewa, ale czuję że wszystko fajnie się rozkręca. Przystawiam małą żeby sama próbowała pić, ale nie za dobrze nam to idzie. Najważniejsze że dostaje mleczko od mamy :)

monthly_2015_06/majoweczki-2015_30699.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej2859ac3azz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3csqvcr09ztkt.png

Odnośnik do komentarza

Nathally ja ją dopajam zazwyczaj jak siè obudzi przed karmieniem. Zdarza sie.ze.wstaje np po 1.5 h i wtedy wypije wody i czeka spokojnie na butle ale jak dam jej z pol godziny przed karmieniem to tez nie dojada bo brzuszek pelny. Jak podajesz malemu swoje mleczko dwa razy dziennie to moze niechciec mu sie pic bo dziecko mlekiem mamy soe mapije :) jak np bedziesz karmila tylko mm to wtedy moze mu sie zachcoec pic :) Mojej malej dopiero przy krmieniu tylko mm sie wszystko unormowalo. Je ladnie co 3 godziny, teraz nawet co 4 albo 5 . Nocki przesypia w dzien za to buszuje ;) ale tez chce regularnie jest. Twoju maluszkowi tez sie ladnie unormuje wszysyko zobaczysz. Jedna rada pamietaj zebys byla zawsze przy maluszku spokojna bo zauwazylam u siebie np ze jak jestem zdenerwowana albo smutna to mala tez marudzi. Dzieci nprawde wycziwaja emocje masakra :) trzymam kciuki zeby wszysyko ladnie sie wam unormowalo :*

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3lvmzhw85.png
http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k2pcfzur1.png

http://s7.suwaczek.com/201504281765.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie odciągnęłam pokarm - szaleństwo! Całe 20ml, chyba się kończy, bo jeszcze nie dawno wyciągałam 60-tkę. Zastanawiałam się jak to jest z tą laktacją -niby w głowie, ale ja od początku ciąży mówiłam, że karmić będę cycem i na prawdę chciałam a tu dupa :(

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn używających chusty do noszenia - czym się kierować przy wyborze?

http://s5.suwaczek.com/201505091764.png

Odnośnik do komentarza

29 ch Milena powodzenia ! Daj znac jak u Ciebie podziałała Oxy. Trzymam kciuki :) jutro mam się zgłosić do szpitala i plan jest taki, że przez wekend nic nie zrobią, tylko jakieś zastrzyki...nie spotkałam sie z nimi wcześniej, miała je któraś z Was ? Dopiero w pon. kroplówa. Jestem przeciwna wywoływaniu, boje się komplikacji, tym bardziej ze u mnie kompletnie nic sie nie dzieje, zero skurczy i rozwarcie "na opuszek" a Oxy podobno pomaga czasem ale jak już coś sie dzieje... Dzisiejszą noc spędzę na powtarzaniu wszystkich naturalnych metod wywołania porodu, gorąca kąpiel przygotowana, malinki się parzą, mąż czeka, nawet jeśli kolejny raz bez rezultatu, bedzie to miły wieczór ;) bardzo boje sie szpitala i eksperymentowania co i ile zadziała a reakcje sa rożne :( proszę odpowiedzcie o tych zastrzykach i doświadczeniach z wywoływania. Wiem, ze teraz inne tematy na tapecie bo wszystkie macie juz swoje Dzieciątka ale pomóżcie jeśli znajdzie sie chwilka...

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw90bvv76zumrz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w390bv8lb4bfa8.png

Odnośnik do komentarza

Paula ja dostalam zastrzyki w tylek. Niewiem czy to bedzie to samo tamte moje mialy spowodowac zmiekczenie szyjki i podzialaly. Ja mialam oxy juz w czasie porodu przy 7 cm i szybko poszlo pozniej. Nie pisalam o swim porodzie :D ogolnoe bylo tak od piatku wieczor zaczely mi sie skorcze przepowiadajace i tak do poniedzialku. W poniedzialek rano byly skurcze co 10 min regularne do tego mialam delikatne krwawienie jakby miesiaczka bralam prysznic i nic nie przechodzilo. O 11 pojechalismy do poloznej, zbadala mnie i zrobila masaz szyjki. Mialam 1.5 cm rozwarcia ale szyjke 0.5 cm lecz miekka. Kazala wracac do domu. W nocy mocne skurcze w penym momencie co 5 min. O 7 pojechalismy do szpitala rowarcie na 3 cm ale szyjka bez zmian, polozyli mnie na porodowke. Dostalam zastrzyk i podloczyli mnie na godzine pod ktg ktore nie pokazywalo wcale akurczy:D Bole coraz mocniejsze po pol godziny odeszly wody bylo slychac jakby pekl balon ( nawet moj M to uslyszal) i nagle mokro. I potem sie zaczelo. Rozwarcie na 5 cm i mocne skurcze poszlam pod prysznic ale wyrzymalam 20 min i musialam wrocic sie polozyc. W czasnie skurczy musialy przesuwac glowke malej bo byla duzym ciemiaczkiem obrocona( bardzo nie przyjemne) i w czasie skurczy spadalo malej tetno musialam skupiac sie zeby oddychac do brzucha co tez bylo bolesne. Potem kroplowka z oxy i pelne rozwarcie o 9.50 zaczely sie parte. A i wczesniej daly mi gaz. Fajna sprawa latwiej bylo zniesc bole. Bole parte byly ulga ni3 bolaly jakby. Na poczatku szlo opornie bo noemoglam wyczuc i dobrze przec ale jak uslyszalam o kleszczach to sie skupilam i poszlo. Pozniej sie okazalo ze mala 2 razy okrecona pepowina byla i sie cofala. O 10.33 Amelka byla na swiecie :) cudowne uczucie tata przeciol pepowine. Wszyscy na porodowce plakali najpierw tata a za nim polozne bo obydwie to ciocie mojego M. Bylam nacieta bo mala zaklinowala sie w barkach. Szycia wogole nie czulam, nacinania tak samo. Ogolnie porod wspominam dobrze balam sie go straszniee ale wcale noe bylo tak zle jak sobie wyobrazalam. Mala odrazu polozyli mi na brzuchu ale do szycia poprosilam zeby ja zabrali. Wtedy trzymal ja tatus. Po szyciu oddali ja, pierwsze karmienie i 2 godziny razem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3lvmzhw85.png
http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k2pcfzur1.png

http://s7.suwaczek.com/201504281765.png

Odnośnik do komentarza

Dobra Wrozko-do mnie przyszli w drugiej dobie,czy byl stolef. Ja ze nie " to tu zostawiamy pani czopek". Na nast dzien to samo pytanie,bo "musimy" sie wyproznic w szpitalu. Powiedzialam ze byl,a tak naprawde czopek wyrzucilam.Za to nocy mnie pokaralo,bo nie zeszlam z wuceta,tak mnie czyscilo:-/

MilenaP ja z wypisu sie dowiedzialam ze mialam oksy,urodzilam w cztery godziny od pierwszego konkretnego skurczu,pierwszego dzidziusia.

Ola12345 to samo ma moj synek od trzech dni,noc przespi a w dzien od gdzie 14non stop na rekach...ale moja siostra mi to tak samo wytlumaczyla,w noc jest duzo wiecej pokarmu i najlepiej wtedy sie poswiecic i wstawac pare nocek bardzo czesto,wtedy w dzien tez ta laktacja bedzie dzialala na wiekszych obrotach...dzis o 20 nie mialam pokarmu w zadnej piersi,a teraz o 00:30 sie ze mnie leje...:-)

Zielizka ja nie popekalam,nie nacieli mnie a cewka przez jakies 1,5tygodnia piekla ciagla i bolala,nie mowiac o sikaniu gdzie po scianach chodzilam.Pewnego dnia poprostu przeszlo. Krwawilam przez pierwsze 2-3dni obficie,potem tylko takie plamienie.Natomiast w tamtym tygodniu znowu krwawilam,potem dwa dni skrzepy ze mnie wypadaly dosc konkretne,a teraz znowu plamie. Meksyk poprostu.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70938.png

Odnośnik do komentarza

Jestem chora psychicznie!!!
Mam ambicję, żeby jeszcze raz iść kiedyś na porodowke i urodzić bez żadnego znieczulenia i zupełnie naturalnie i dac radę... Moje ego ucierpialo bardzo podczas tego je*anego porodu, było tak pięknie, gdyby nie ta końcówka... Tak mało zabrakło, żebym mogła być z siebie dumna... Nie mogę znieść tej myśli, czuję, że zawiodłam, że moje dziecko przezemnie ucierpialo... Nikt nie wie co czuję... Nikt nie wie, że płacze po nocach i nie tylko i obwiniam siebie o wszystko... Chciałabym cofnąć czas, żeby móc spróbować jeszcze raz, może byłoby inaczej...
Nathally ja mam inny rodzaj Baby Bluesa, nie wiem czy to tak można nazwać, ale nienawidzę siebie od momentu, gdy okazało się, że moje dziecko doznało krzywdy w postaci rany na głowie przez to, że nie dałam rady własnymi siłami jej urodzić... Tylko to, że ona mnie potrzebuje trzyma mnie przy życiu... I jak na nią patrzę to mam przed oczami to moje nieudolne parcie, za mało się postaralam... Tak się boję, że to będzie miało wpływ na jej przyszłość...;-(

Przepraszam, że Wam o tym piszę, ale może jak z kimś się tym podzielę to mi ulzy... Nie chcę nikomu o tym mówić bo wydaje mi się, że oprócz Was nikt tego nie zrozumie...

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza
Gość zielooona

Dobra wróżka, jak Cię naciski w prawa stronę to na lewym boczku się kładziesz, prawa nogę trochę zginasz, unosisz i prawa ręką wkładasz czopa. Palcem wskazującym wyczuj gdzie masz odbyt i środkowym palcem go pocisnij :) jak bylas dieta w druga to na odwrót :) powodzenia!!

Odnośnik do komentarza
Gość zielooona

Dominika, bylyscie obie bardzo dzielne!! I ty i ona wiecie ze dałaś z siebie wszystko! Więcej byś z siebie nie wyciska, to było konieczne, taki przypadek, nie wy jedne pewnie! Rob dalej wszystko dla niej, poczuj ze rekompensujesz jej to wszystko. Ja za każdym razem proszę wszystkie siły świata, zeby mój syn nie pamiętał nic z porodu, zeby mu się to nie snilo czy coś. Glowa do góry! Kochasz ja najbardziej, nie dasz jej krzywdy zrobić :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...