Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Dominika_1989
Kari_nka no chyba są silne naprawdę, u mnie aż się nie teściowa dziwila i siostry M, że ona tak tą głową już pracuje...
A mam do Ciebie pytanie...
Ile Twoja mała zjada mm na jedną porcję i ile razy dziennie?
Aneczka83 my octeniseptem jeszcze psikamy pępek po odpadnieciu i od czasu do czasu samą wodą przemywam bo się tam taka sucha krew zbiera po tym octenisepcie i to wymywam...
Czy któraś z mam już rozpakowanych miała nawrót krwawienia po jego ustąpieniu? Bo ja kończę 3 tydzień połogu, przez tydzień już nie krwawilam albo dłużej i od wczoraj znowu krwawie... Niepokoi mnie to... Zadzwonię do gina, ale ciekawa jestem czy któraś z Was może też tak miała...
Emilka23 ja nadal trzymam za Ciebie i Kacperka kciuki bezustannie...:-*

No ja kiedys zrobilam jej zdjecie i wyslalam mezowi i pokazal pielegniarce w pracy to w szoku byla :)
Czasami je 120 czasami 80, a podaje jej co 3 godziny bo ponoc mm czesciej nie mozna. Jak nie doje np tych 120 to zdarza sie ze po poltorej godziny sie budzi no i trzeba ja zabaawiac do nastepnego karmienia.
Co do krwawienia to spokojnie ja tez tak mam ze przestaje juz mam nadzieje i znowu sie zaczyna. Rozmawialam z polozna i to normalne ponoc do 6 tygodni az.

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3lvmzhw85.png
http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k2pcfzur1.png

http://s7.suwaczek.com/201504281765.png

Odnośnik do komentarza

Jestem i ja :)

W świetnym humorze, te niewyspanie mi służy ;) Oczywiście standardowo ciągle drapałam skórę :(

Rano wstałam i pobiegłam do apteki po nowy balsam Mustela Maternite, mam nadzieję, że pomoże. Pani farmaceutka prosiła, żebym przyszła do niej lub zadzwoniła czy tym razem pomógł.
Dziewczyny wcześniejsza maść to DEMSA nie pomaga na tego typu swędzenie...szkoda pieniędzy.

Co do zapachu piwnicy, nic nie zrobiłam w tym celu, nie chce mi się jechać do dziadka :) :)
Ale wiecie wczoraj na komunii mówię do mojej siostry, ale bym powąchała piwnice, a mój tata "Ja też lubię zapach piwnicy tylko takiej ziemianki, a nie blokowej, czy takiej w domu" tak się uśmieliśmy, jednak zapach piwnicy to u nas rodzinne :) Lubie też zapach paliwa, ale w ciąży to niebezpieczne...

Emilka23 rzymam kciuki za szybki poród

Anela jeśli mój obecny balsam nie pomoże ruszam po balsam azs

Panifiona wejdź do piwnicy i powąchaj za mnie - skoro ja telepatycznie wysyłam swędzenie skóy to może ty wyślesz do mnie taki zapach :)

Oj Emilia1984 wiem, że to dziwne, ale ja od zawsze lubiłam taki zapach :) :) Czasem wchodzę do mojej blokowej piwnicy, ale to nie to samo :)

Wszystkim po terminie z całego serca życzę szybkich porodów, a nam tym przed terminami porodów w wyznaczonych datach :)

A rozpakowanym mamusiom, dużo cierpliwości, mleka, szybkiego gojenia się ran, mało płaczu i dużo uśmiechu :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/rgtacd3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dominika_1989
Kari_nka no chyba są silne naprawdę, u mnie aż się nie teściowa dziwila i siostry M, że ona tak tą głową już pracuje...
A mam do Ciebie pytanie...
Ile Twoja mała zjada mm na jedną porcję i ile razy dziennie?
Aneczka83 my octeniseptem jeszcze psikamy pępek po odpadnieciu i od czasu do czasu samą wodą przemywam bo się tam taka sucha krew zbiera po tym octenisepcie i to wymywam...
Czy któraś z mam już rozpakowanych miała nawrót krwawienia po jego ustąpieniu? Bo ja kończę 3 tydzień połogu, przez tydzień już nie krwawilam albo dłużej i od wczoraj znowu krwawie... Niepokoi mnie to... Zadzwonię do gina, ale ciekawa jestem czy któraś z Was może też tak miała...
Emilka23 ja nadal trzymam za Ciebie i Kacperka kciuki bezustannie...:-*

Dominika m9ja Klaudia majac 3 tyg wypijala 90 ml mm.
Co do krwawienia to jesli nie karmisz to moze to juz @?

http://lb1f.lilypie.com/qZ8Ip2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hgaar6rba.png

Odnośnik do komentarza

My od soboty w domu :)

Do tej pory uczymy się rytmu dnia, mieliśmy wczoraj problemy z brzuszkiem, był wrzask jak z horroru :( Podobno za mało piję, więc pokarm jest za gęsty - postanowienie - 3l. wody źródlanej dziennie (mineralnej nie mogę pić bo mam na nerkach kamienie).

Nasze przeżycia ze szpitala były dość traumatyczne.
Sam poród trwał wraz ze skurczami przepowiadającymi od czwartku, a urodziłam z piątku na sobotę. Nie wiedziałam, że taki ból istnieje i że go przeżyję...
Nie będę opisywać, że traktowano mnie jak śmiecia, przerzucano z oddziału na oddział, nie wierzono, że mam skurcze, bo na ktg nic nie było widać... Gdyby nie moja mama i lekarka z dyżuru nocnego nie dostałabym się na porodówkę, gdzie trafiłam wyjąc z bólu, wtedy miałam już gdzieś co ludzie pomyślą.

Przez pierwsze godziny rozwarcie na 1cm, nie chciało ruszyć, cudem, w ciągu 5 godzin wypracowałam 4cm i zdecydowali się podać ZZO, usiadłam i zaczęli się wkłuwać, próbowali 2 krotnie, ale targały mną skurcze, rzucało mnie na prawo i lewo, czułam, że zaraz stracę świadomość. Nagle poczułam, że muszę przeć - nie mogłam tego powstrzymać. Nie wbito się, położono mnie na plecach - rozwarcie na 8cm - za późno na ZZO... Rodziłam naturalnie, bez żadnego znieczulenia, bo zwlekano z jego podaniem...

Na łóżku porodowym okazało się że mam zwężenie miednicy i Janek nie mógł zejść niżej, więc parte zaczynałam, gdy Janka nawet na ujściu macicy nie było... Błagałam o cesarke, ale lekarz był niewzruszony, gapił się na zapis ktg i nic nie mówił. Stwierdził, że dziecko małe to przejdzie przez zwężenie... i przeszło kończąc z krwiakiem podokostnowym na głowie, wielkości połowy swojej główki... Musieliśmy później krwiaka zabiegowo usuwać...

Rozerwało mnie we wszystkie możliwe kierunki - najbardziej bolą i ciągną szwy na łechtaczce, między cewką a pochwą, myślałam, że zaczną się szybko rozpuszczać a tu klops - dalej siedzieć nie mogę...

Co do Janeczka: żółtaczka - 2 dni naświetlania, 2 dni rozłąki... Nie miałam pokarmu, położne śmiały się, gdy przynosiłam 5ml odciągniętego mleka do inkubatora... Zawzięłam się i po dobie odciągałam już po 20ml z każdej piersi, teraz mam laktacje jak tralala :)

No i przyczyna naszego 8 dobowego pobytu w szpitalu: niska masa urodzeniowa, spowodowana najprawdopodobniej wrodzoną infekcją CMV... dwoje moich lekarzy prowadzących zbagatelizowało problem i teraz nie wiadomo jak to się odbije na naszym dziecku. Miał już badane oczy, bo mógł mieć uszkodzony wzrok, miał usg główki bo mógł mieć uszkodzony mózg... Byłam przerażona, zapłakana... Na dodatek szacunek do matek i informowanie nie były mocną stroną szpitala - nawet jak łaziłam i sama dopytywałam nikt nic nie wiedział, odsyłali do lekarza prowadzącego, którego na oczy nie widziałam, nikt nie podał mi jego nazwiska... Czułam się jak ciele w tym szpitalu, Janka kłuto, badano, diagnozowano a ja nie wiedziałam, czemu mój Syneczek ma takie spuchnięte rączki, całe w krwiakach, ślady po igłach na główce...

Poród i pobyt w szpitalu był dla mnie horrorem, którego nie zapomnę i nie zgodzę się z tym, że miłość do dziecka sprawia, że zapomina się o bólu. Najbardziej ucierpiała psychika...

Nie polecam szpitala Uniwersyteckiego na ul. Kopernika w Krakowie jeśli chodzi o szacunek do matek i przepływ informacji, ale polecam jeśli chodzi o diagnostykę dziecka i opiekę nad nim. Sprowadzili nawet dla nas chirurga dziecięcego z Prokocimia do zabiegu główki!

Teraz czeka nas maraton po przychodniach: endokrynologicznej, chorób zakaźnych, dodatkowe usg główki a oprócz tego standardowe badania.

Boję się, że CMV zniszczyło coś w moim Synu, boję się go diagnozować, ale wiem, że muszę!

Aha i jeszcze jedno, lekarz prowadzący ciąże z NFZ okazał się być bardziej ludzki niż ten do którego chodziłam prywatnie, pracujący w szpitalu, w którym rodziłam - 0 zainteresowania... Tyle pieniędzy zainwestowanych w wizyty u niego - bardzo ale to bardzo się zawiodłam.

Wybaczcie za tą przydługawą relację, ale jestem bardzo rozgoryczona, gdyby nie mój Mąż chyba bym odeszła od zmysłów :(

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

26 ch
Hej dziewczyny :) i dzieciaczki sie uspokoiły a tak poczatek maja sie swietnie zapowiadał :) my nadal w dwupaku :) ale dzisiaj juz nie moglam sie powstrzymac i przygotowalam łozeczko moze sie synkowi spodoba i zechce do niego przyjsc:) pogoda paskudna w Krakowie, w srode jade na IP zobaczymy czy mnie zostawia

Odnośnik do komentarza

Trzy tyg mnie nie było a tu taka epopeja!!!
zielizka- serdecznie współczuje, to naprawdę musiał być koszmar. wierzę jednak, ze wszystko będzie w najlepszym porządku. dlatego właśnie mijałam poród naturalny szerokim łukiem, może to i wygodnictwo dla kogoś, ale dla nie dmuchanie na zimne.
Dominika_1989 ja też mam takie porwotu krwawienia i to dość obfite, ale połozna mówiła ,ze to normalne , może trwać następnych 5-6 tygodni.

Dziewczyny czy wasze bobaski maja potówki? Mojego od wczoraj obsypało na główce tylko i wyłącznie , ale za to mocno. Dajcie cos skutecznego prócz nadmanganianu , maki ziemniacznej.

Odnośnik do komentarza

Emilka23 to czekamy dalej...:-*
Kari_nka to mnie uspokoilas trochę z tym krwawieniem...:-) No moja też zjada po 120 ml zazwyczaj, czasami 90, ale my podajemy na żądanie, czyli czasami częściej niż co 3 h...
Emagdallenka myślałam, że może to @ ale odciagam pokarm więc może raczej nie... No nie wiem...
Zielizka jak czytam Twoją historię to trochę wydaje mi się być podobna do mojej mimo, że inny poród... Najgorsze są te psychiczne rany, ale miejmy nadzieję, że i u Ciebie i u mnie czas je zaleczy... Choć będzie bardzo trudno... Nie chcę już za bardzo na ten temat się rozpisywać choć wiem co czujesz, musimy wierzyć, że wszystko zakończy się dobrze i dla nas i dla naszych pociech...

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

27 dz
Meldujemy sie po wizycie ;)
Rozwarcie na pelne 2 cm szyjka prawie zgladzona mala juz bardzo nisko i wazy ok 3600.. gin stwierdzil ze w kazdej chwili moge zaczac rodzic wiec mam miec sie na bacznosc . Jezeli jednak nic sie nie zadzieje to za tydz ( 1 czerwca ! ) na kontrole do niego...ogolnie wszystko w porzadku ;)
Emilka szkoda ze nic sis nie zadzialo ;(
Kwasnaa pojde do pywnicy pod warunkiem ze ty zaczniesz rodzic :D a tak serio mam bardzo strome i wysokie schody tam wiec sie nie porywam na taki czyn ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza

26dz

Dziewczyny - już niedługo, niebawem i wszystkie będziemy miały nasze Maleństwa w ramionach :D :D niektóre tylko będą miały bardziej wyćwiczoną cierpliwość ;)

kwasna moja babcia miała taką piwnicę i jak trzymała tam ziemniaki to było ją czuć w całym domu. Teraz ten zapach kojarzy mi się z bezpieczeństwem, ciepłem i miłością więc Cię rozumiem (choć egzotyczna zachcianka ;) )
Zielizka :*

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

zielizka przesyłam moc buziaków i uścisków a do tego kciuki zacisnięte za Wasze zdrówko i samopoczucie :*

emilka bidulko.. :( co za niedobre skurcze co się tylko skurczą a nie rozwierają!!! nakrzycz na nie!

kwasnaaa u mnie śpiąco, nudno, leniwie potwornie. Robię nic. Miałabym na coś ochotę, ale nie wiem na co.. :/ Może chociaż włosy dziś umyję.. bo jak mężu wróci i mnie zobaczy to będzie chciał wracać do roboty :D
Poszłabym do sklepu po natchnienie, ale mi się nie chce.. Ogólnie mam problem z nocami bo zasypiam okolo 3-4 jako że nocami mam dyskoteke w brzuchu.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h8lyk7xt9.png

Odnośnik do komentarza

29 ch

Aneczka - właśnie byłam u położnej, przy okazji zapytałam o maść do pępka - używa się jej jak odpadnie, a się babrze i jest na receptę, Mupirox się nazywa. A jak nic złego się nie dzieje to spirytusem przemywać.

kwasnaa - Ciebie swędzi, a mi nos dokucza cały czas, dziś w nocy spałam może ze 3 godzinki, bo co się położyłam to się zatykał. A przestał się zatykać jak P szedł do pracy to wtedy jeszcze 2 godzinki pospałam. Hartuję się. Położna mówiła, żebym sobie zwykłych kropli zapodała na patyczku od uszu, żeby nie spłynęły mi do gardła, bo już tak daleko jestem, że szkoda, żebym się tak męczyła.

zielizka - biedna Ty :* :( na niektórych chyba tylko darcie mordy działa albo znajomości w izbie lekarskiej... :( Wszystko będzie dobrze z Janeczkiem! Wierzę w to!

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kw2inl59m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8jir8ytx9.png

Odnośnik do komentarza

13.05 dz

Zielizka jestes moja bohaterka :) zycze Wam duzo zdrowka i mocy i mysle, ze najgorsze juz za Wami :*
I my tez prosimy o kciuki, bo dzisiaj zalozyli mi cewnik drugi raz. Wyciagaja o 17 i jak nie bedzie wiekszego rozwarcia niz 2 cm to sie zalamie...
Emilka trzymaj sie mocno, dokladnie wiem co czujesz. Ta niemoc i bezradnosc jest straszna... ale juz niedlugo i my bedziemy tulic nasze dzidzie :*

Odnośnik do komentarza

Kwasnaa UWAGA BĘDZIE NARZEKANIE!!
byłam i jak zwykle w podłym humorze wyszłam od niej :/ KTG 'ładne', częste skurcze takie ok 30% (czułam je), ale pojawiło się kilka takich po 80% (ich nie czułam!). Poza tym nic nie wiem :( Znowu nastawiłam się na badanie 'od dołu', rozmowę jak to wygląda, czy musi byc cc, jakie są szanse na poród sn bez komplikacji, skierowanie itd (bo tak ostatnio mówiła) i g**no z tego!
Przywitała mnie słowami 'jeszcze nie urodziłaś?!', obejrzała ktg i kazała przyjść w środę. A ja nawet kartkę z ważnymi pytaniami miałam :(
na koniec pokłóciłam się z M, bo On wie, że w takiej syt mnie od razu nerwy biorą i płakać mi się chce a NIC się nie odezwał.. Wiem, że to nie Jego wina itd ale potrzebowałam czuć Jego wsparcie i mieć poczucie, że stoi za mną, a tego brakło.
Mam nadzieję, że dziś się nic nie zacznie bo jestem taka zrezygnowana, że nikt nie namówi mnie do współpracy :(

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

26ch
DobraWrozko będzie dobrze mamy termin na jutro wiele moze sie jeszcze wydarzyc:) Ja tez mam nadzieje ze dowiem sie czegos wiecej w srode w tym szpitalu :) juz naprawde mamy blisko koniec, zaraz nasze dzieciatka beda z nami i bedziemy najwspanialszymi mami jakimi mozna sobie wyobrazic:) chwilka cierpliwosci i juz beda dzieciaczki :) ja w tej chwili cierpliwosci umylam jeszcze raz wozek, wanienke i rozlozylam juz wszystko w lozeczku moze posciel w owieczki go zacheci:)

Odnośnik do komentarza

24 ch
Na wstępie zielizka trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Ale tak swoją droga to wypadałoby takiego lekarza pozwać za niedopelnienie swoich obowiązków.!!!!
Ja po wizycie ( szybkiej ale owocnej ) rozwarcie na 4 cm i jak sama nie urodzę to w czwartek na oddział i ma mi podłączyć oxy . Bo wszystko juz gotowe :-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k995ttuhf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...