Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

No dziewczynki. Dzis mam dzien lenia i od rana nadrabiam 40stron:-)
My jestemy od wtorku w domu-mielismy wyjsc w nd,ale Dawidkowi wyszlo podniesione crp i musieli mu powtorzyc wybiki,na szczescie wtorkowy posiew byl juz jalowy wiec wypuscili nas do domu:-) wczoraj byla u nas polozna na patronaz i kazala jechac zrobic Malemu bilirubine,bo ma zoltaczke. Tlumacze jej,ze jest duzo ladniejszy niz w szpitalu ale nie,jechac i kluc. Pojechalismy a pani doktor go ogladla i powiedziala absolutnie nie klujemy,szkoda dziecka,tu nie ma zadnej zoltaczki. Dziecko do 10doby moze byc naturalnie zolte. Jakby co:-)
My spimy,jemy,budzimy sie co 2-3 godz, nie moge narzekac:-) Od wtorku puscilam dzis pelna pralke-Moj Synus nie brudzi ciuchow,ale przy zmianie pieluchy czesto nie zdaze zapanowac nad jego siusiakiem:-) i leci gdzie popadnie:-)
Mam silne bole glowy po porodzie,tabletki nie pomagaja...nie wiem co sie dzieje:-/
Ja rodzilam w wojewodzkim w bielsku-jak przyszla polozna to jej mowie,ze piersi mam strasznoe twarde,bola jak cholera,a synek mi nie wyjada wszystkiego-poprosilam ja o laktator,zeby sobie ulzyc. To mi odpowiedziala,zebym przystawiala raz do jednej tak zeby wyjadl cala i potem do drugiej. Jak o to chodzilo ze mam nawal a on tego nie wyjadal! No i Mezus pojechal i kupil laktator.Dzis jest ok:-) A jak mu wsadzilam smoczek to wydarly sie na mnie polozne,ze mam mu cyca dawac a nie gume!a ja sie ruszyc nie moglam za bardzo po porodzie.
Ale juz jestemy w domu,docieramy sie i mam nadzieje ze bedzie tylko lepiej:-)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70938.png

Odnośnik do komentarza

DOMINIKA1989,

Ja rozmawiałam z tatą na temat diety,co mogę jeść,niby wszystko,ale:
- zero mleka (bo powoduje alergie i kolki)
-produkty mleczne,tak,natomiast w ciągu jednego dnia tylko 1 rodzaj,tzn.jak zjesz biały ser,to nie jesz już tego dnia jogurtu.
-jabłka (są najbezpieczniejsze)
można też banany,ale np.1/2 w ciągu dnia i trzeba obserwować,jak się dzidzia zachowuje)
-ananas jest bardzo zdrowy,ale też możesz zjesc 1 ananasa na tydzień.
Kup Malutkiej jakis probiotyk np.ACIDOLAC w kroplach i podawaj po 5 kropelek,może jej się te kupki unormuja:)

Odnośnik do komentarza

Dobra Wrozko tylko ja juz nie mam czasu na eksperymenty, Karolina z 3,6 spadla na 3240, ma dwa tyg i zamiast przybierać to chudnie:( wczoraj lekarka szpital sugerowala ale nie pojde ze zdrowym dzieckiem do szpitala żeby jakies choróbsko zlapalo wiec mam nadzieje ze odrobi straty na mm i moim. Daje jej pierś 30min i butle pozniej i mam nadzieje ze uda sie nam tak jak najdłużej pociągnąć. Z wojewódzkiego wypozyczalam laktator elektryczny żeby laktacje pobudzić.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Od kilku dni jesteśmy w domu. I w końcu czuję się lepiej psychicznie żeby do was napisać. Nie dam rady nadrobić ale na pewno są nowe mamy wiec im SERDECZNIE GRATULUJĘ, JESTEŚCIE DZIRLNE.
Słoneczko mi na poranione brodawki pomógł zakaz przystawiania małej przez 1, 5 doby. Mała leżała w inkubatorze pod lampami. To wystarczyło żeby się zagoily. W tym czasie sciagalam pokarm. Matrwilam się że mała nie będzie chciała wrócić do cycka ale nie było z tym później problemu. Ponoć noworodki maja bardzo mocny odruch ssania i wolą pierś od butelki więc 1 dzień butelki nie zrobi źle. A sutki smarowalam mlekiem.

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Ola1981 ja pije mleko... Malej nic nie jest po nim... Jem tez banany i jablka... I tez ok... Moze te kupki to przejsciowe, zobaczymy... Jak sie same nie uspokoja to kupie te kropelki... Moze po mm te kupki? Bo mielismy bebilon H.A. a zmienilismy na Nan H.A. Kurde juz sama nie wiem no bo do diety to za bardzo nic nie wprowadzilam w ciagu ostatnich dwoch dni nowego... Nie no parowki, ale w szpitalu tez jadlam i nic sie nie dzialo...

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie troche nadrobiłam
Zielinka napisz jak bedziesz czuć że chcesz
Co do diety to ja nic smażonego nic z czekolada , owoce cytrusowe
Mleko i nabiał jadłam bo lubie i nic chłopca nie było teraz też tak jem słucham instynktu
nie posłuchałam stosnowałam oktisept i co ropa u chłopcow spirytus 3-4dni pepka nie ma
A teraz czekam na położna bo albo spirytus pomógł albo szpital
Masakra ale bedzie dobrze musi być
a jak chodzi o mój porod to
Na wizycie rozwarcie skurczy nie czułam o 9:30 lekarz zażadził że ktg
Na porodówce sajgon
Po 10dostałam pokoj i lewatywe o 10:25 ktg około 11skurcze coraz silniejsz, bolesne po 120patrzyłam na zegaret było przed pierwsza mysle Boże nie wytrzmam do 5 , jestem słaba
I czuje potrzebe parcia maż woła lekarza , oni na fotel i mowia że to już
Dwa parcia mała była
Tym razem czułam łożysko że je rodze wcześniej tak nie miałam
Po porodzie ok jedynie to hemoroidy :-(
W drugiej dobie nas wysłali do domu,
Z laktacja w poniedziałek mleko już było
Dobra ide kupe zmienić

http://s1.suwaczek.com/201505154965.png
http://s4.suwaczek.com/200805014670.png
http://s7.suwaczek.com/200510284670.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez dwa dni z rzedu jadlam pomidorowa z ryzem i banany. Moze to spowodowalo,ze Majka ma problem ze zrobieniem kupki. Malo spi. Jedynie w wozku przespi 2h. Chyba odstawie banany i ryz i sie zobaczy.
Dominika - moja tez charczy. Lekarz ja badala i nic nie ma. To normalne ;)

Najgorsze,ze Majka na rekach spi,ale odlozona po 30min sie przebudza. Teraz jest maz,to moze siw nia zajac,ale jak wyjedzie,to bedzie kiepsko. Widac;ze mala sie domaga czulosci i poczucia bezpieczenstwa.

Je co godzine praktycznie. Polozna i pefiatra mowily,ze to normalne,bo nadrabia. Wczoraj wazyla juz 2972,czyli w ciagu tyg przybrala ponad 300g. I to na samym cycku :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

22 dz
My też w dwupaku mimo dzisiejszego terminu.
Słoneczko
ja pamiętam, że smarowałam brodawki bepanthenem i nie wycierałam jak przystawiałam do karmienia, nie szkodzi on dziecku. Chodziło o to żeby były cały czas wilgotne i natłuszczone.
Odnośnie nawału to polecam ściąganie pokarmu laktatorem. Może nie tak do końca na flak, ale tak, aby przyniosło trochę ulgi. Ja robiłam też okłady z lodu i liści kapusty, ale nic to nie dawało i ściągałam. Kiedy robiły mi sie twarde od razu miałam temp. 39-40 stopni i p prostu musiałam ściągać, aby nie dostać zapalenia. Takie miałam skłonności. W dupie miałam położne, które zabraniały ściągania. Tak samo ze smoczkiem. Nie dawałam bo nie kazały, a potem mały zaczął ssać kciuk. Trzeba samemu wyczuć sytuację, ponieważ to co jest dobre dla jednego dla innego niekoniecznie. A położne są od dawania dobrych rad, na szczęście tylko w szpitalu. Po tych kilku dniach wychodzi się do domu i rządzisz sama sobą. U mnie do żadnego z dwójki dzieci nikt nie przychodził na wizyty patronażowe i miałam święty spokój. Niestety czasem trzeba zacisnąć zęby i przetrwać ten ból, ale warto.

Odnośnik do komentarza

Widzę, że po porodzie wpadamy ze skrajności w skrajność...

W ciąży narzekamy na bolące stawy, brzuchy, ciężkość, zmęczenie, uciski na pęcherz i kręgosłup...

A później na bolące piersi, brodawki, blizny, poranione poślady, co niektórzy na swędzącą skórę ...

Ogólnie i w takim i w takim stanie narzekamy na brak snu i hemoroidy hehehe :-)

Może lepiej zostać optymistą i nie narzekać na nic skoro życie na tym polega :-) :-) :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/rgtacd3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...