Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Wisienka2

Hej mamusie!
Dobra wróżko czekamy na wieści, kciuki zaciśnięte mocnoooo:)
I najlepsze życzenia dla Dorotki, nieco spóźnione ale z całego serca! Jak czytałam Wasz opis nocy to jakbym czytała o nas. Z taka różnica, ze u nas jest czasami mało pobudek do północy, a potem się zaczynaja i tak do rana. Dziś znowu nie śpimy juz od 6.02. Noc średnio pamietam, bo byłam nieprzytomna, wiem tylko ze o 2 się przebudziłem i odłożyłam Hanię do łóżeczka, bo się rozpychala w poprzek:), a o 3 z powrotem ja zabrałam bo płakała..
Trzymam kciuki za lepsze zasypianie, zeby udało Wam się coś dobrego wypracować.
Co do chodzików i pchaczy to ja nie jestem ich zwolenniczka i nie planuje.
Marti, u nas tez idą górne zeby i tez rodzą się w bólach. Współczujemy z Hania i jesteśmy z Wami**)
A coś wisi w powietrzu z tym jedzeniem wieczorem :) kupił małżonek coś dobrego?
Ja ostatnio mam fazę na ptasie mleczko, jedno opakowanie jest na dwa dni. Maz juz się dziwnie na mnie patrzy jak widzi ze znowu kupiłam.. Nie potrafię sobie odmówić, cały czas mogłabym jeść słodycze, znowu wróciło to co miałam przed ciąża.
Pola zazdroszczę dobrych nocy i trzymam kciuki za dzisiejsze usg.
My dziś mamy o 12 szczepienie na pneumokoki, druga dawka. Ciekawa jestem ile wazy moje szczęście.
Juli olać wstrętne wścibskie babsko, co ludzi obchodzi kiedy wychodzisz na spacer?
Ja wychodzę na dwór codziennie, nieważne jaka jest pogoda, czy -10 czy śnieg sypie, czy deszcz pada. Ubieramy się ciepło, parasol,osłona na wózek i w droge. Nie wytrzymałabym w domu bez spaceru.
Kamila z butelka to było tak, ze któregoś dnia przygotowywałam kaszkę na mm. Zrobiłam mleko i dałam tak po prostu Hani do buzi, zeby sobie pociumkala smoczek, a ona..załapała i wypiła 60ml.
Moje próby przystawiania butelki w końcu się powiodły. I od tego czasu codziennie pijemy mm:)

Odnośnik do komentarza

Jak Hania usnie to wypluwa smoczka albo jej wyjmuje. Mam sąsiadkę która jest położna i pracuje w szpitalu na neonatologi i zawsze jak mnie odwiedzala to mi powtarzala: nie jedz za dużo gotowanej marchewki jak karmisz bo dziecko wtedy boli brzuch i nie pozwól żeby Hania usnela jak ja karmisz przy cycku, bo będzie to uważała za usypiacz i smoczek i jak się obudzi to nie będzie wiedziała czemu nie ma cyca w buzi. Ot tyle mądrości moich z rana :) Bardzo fajna, doświadczona i mądra z niej kobitka :) Taka mi się sasiadeczka super trafiła :)

http://s1.suwaczek.com/201505134580.png

Odnośnik do komentarza
Gość Wisienka2

Przypomniało mi się co jeszcze miałam napisać.
Podziwiam te z Was, które stale coś gotują, wymyślają rożne frykaski dla maluszków. Dziewczyny - jak Wy to robicie? Czy Wasza doba jest dłuższa niż moja? :/ Kiedy macie na to czas??
Ja mam wrażenie ze w dzień albo czas przecieka mi przez palce albo moje dziecko jest tak wymagające, a wieczorem jestem tak padnięta ze zasypiam o 20-21. Dodam tylko, ze zawsze byłam dobrze zorganizowana :/
Ewelusik zazdroszczę fajnej sąsiadki i tego ze bliźniaczka tak dobrze śpi! Super Wam :)

Odnośnik do komentarza

Wisienka, z tym gotowaniem wcale nie jest tak kolorowo. Myslałam ze umre przy obieraniu warzyw dzis. Ugotowalam rosol z warzywami dla J na 2 dni. Robilam to w czasie jej spania. Skonczylam i poszlam sie polozyc. i J sie obudzila.. Ona sie wyspala i zjadla zajebisty obiad, ja umieram i jeszcze nie wiem czy bede miala jak i kiedy dla siebie zrobic.. Takze sie nie smutaj. Moja doba tez jest krótka..

Dzisiejsza noc zajebista. Zasnela po 21. ja o 24.. o 2 sie obudzila i koniec spania. Zasnela po 4. Pobudki co chwile. od 8 na nogach i marudzi i marudzi.. usnela o 11 na pol godz.. Nie wiem o co jej chodzi. Ale mialam ochote wyskoczyc przez okno. a teraz kufa se młoda włożyła puzla piankowego do buzi i z nim zapyla po podlodze i sie heha. AaAaaAAaAAaaa!

Z tym zasypianiem z cycem to ja moja oduczyłam dawno temu i jestem z siebie i niej zadowolona. Butelke z wodą tez szybko wprowadziłam. Dzięki temu nie traktuje mnie jak smoczka tylko ma smoczka i potrafi zasnąć w różnych miejscach i warunkach. Ciesze sie że nam sie to udalo bo cycuchowania jak niektore z Was to bym nie przezyla...

Oooo, kupe zrobila i se robi sama brawo. pfff. szalona!

A z tym zasypianiemm i z kołdrą moja tez nie zasnie jak przykryta. Nogi muszą latać i mieć swobode. I tez przykrywam co chwile. Ma takie zajebiaszcze kołdry i nimi gardzi... eh

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h8lyk7xt9.png

Odnośnik do komentarza

Sylwunia u nas też w końcu słońce jak Kamil wstanie to na spacer :). Dziś mi się udało bo sąsiadka szła do pracy i zaprowadziła mi Dawida do szkoły więc jeszcze nie spacerowaliśmy. Kamil też walczy z kołdrą i zawsze jak się obudzę jest odkryty:/ A śpiworek tak go ograniczał że nie używamy bo ryk był taki że chyba cały pion w bloku go słyszał...

Ewelusik zdrowia dla taty. Ja mam takie samo zdanie jak Twoja sąsiadka położna. Chociaż może Kamilek jest inny niż mój starszy syn. A możne to sytuacja mnie zmusiła do tego że Kamil nie cycował i nie zasypiał przy piersi. Bo mój maż ma zmianowy system pracy i zostawałam często z nimi sama na noc. Najpierw kąpałam Kamilka karmiłam odkładałam do łóżeczka, potem szłam pomagać Dawidowi w kąpieli, czytanie bajki i zazwyczaj zasypiali obaj przy bajce. Może z Dawidem miałam więcej czasu i się właśnie przyzwyczaił do tego ze zasypiał przy piersi i jak się budził to mu brakowało mojej bliskości, smoczka w buzi=cyca, w łóżeczku czuł się obco bo zasypiał w moich ramionach. Efekt przyzwyczajenia wziął tu góre.
Każde dziecko jest inne jak każdy człowiek jest inny i każdy lubi co innego. Jedno lubi się chustować i być blisko, drugie w chuscie zanosi się z płaczu. Jedno lubi się swobodnie rozwalać w łóżeczku czy wózku drugie potrzebuje być szczelnie przykryte bo wtedy czuje się bezpiecznie. Niektóre dzieci uwielbiają swiecąco-grające zabawki inne się ich boją. Są dzieci co bez problemu będą jadły kawałki i sobie z tym poradzą a są takie które grudek nie znoszą i wtedy muszą jeść papki. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać... Według mnie nie ma 100%recepty co do wychowania i postępowania z małymi dziećmi. Każda matka ma instynkt i sama wie co jest dla jej dziecka dobre. I postępuje tak żeby dziecko było szczęśliwe.

Tana powodzenia w Trójmieście, gdzieś ostatnio widziałam ranking najbardziej zadowolonych mieszkańców Polskich miast. Pierwsi Gdynianie a 3 miejsce Gdańsk:) Więc będzie dobrze. Jak synek zniósł przeprowadzkę?

Synek się obudził. Miłego dnia Mamusie Pa

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny przyłączam się do klubu tragicznie spędzonych nocy.Oli smoczka chce tylko w dzień w nocy nim rzuca i wyje i tylko cycek całą noc!!!!! Pierwszy raz nie cierpię KP!!! Ale nie mam sumienia jej odstawić bo cierpi przez wyżynanie się tych 4 zębów. Wczoraj cały dzień nie spała poszłam z nią o 17 na spacer tp tak potrzebowala snu że do 19.30 z nią jeździłam i spala.dzis K jest w domu więc też z nią wyszłam a ona ryk i rzucala się więc wróciłam do domu i teraz dopiero od rana zasnela ale śpi na mnie.jestem jak zombie... I nie jest głodna w nocy bo nic nie chce więc to noe to.w dzień też mi tyle jadła a teraz nic...parę łyżeczek sloiczka i to wszystko... Niech te zeby wychodzą dp końca bo osiwiwje... Przepraszam że tylko o sobie ale padam na ryjek..

Ma_Górka i inne dziewczyny u nas też odkrywanie się trwa całą noc i bardzo lubi spać z nogami w górze...

Ewelusik jak tata?

Ja gotowalam Oli bardzo dużo a teraz częściej jest słoiczek... Brak sił i weny i jeszcze jak ona nic nie chce...

Ja pytałan lekarza też o nocki to mi powiedziała że niektóre dzieci tak mają jej córka po ukończeniu trzech lat zaczęła przedypiac noce... No Krystian też źle spał ale to przez nerki Oli jest przebadana i jest ok ale już mam DOSC!!!!!TYCH NOCY !!!TAK jak Ela mówi kiedyś musi się to skończyć Amen

Odnośnik do komentarza

Wpolczuje Wam dziewczyny tych nocy, naprawde. P R Z E R Ą B A N E.
Nie chce sie tu chwalic ale ciesze sie ze nauczylam Franka co to znaczy spanie w lozeczku, zasypianie samodzielne, odzwyczajenie od smoczka i jestem z tego dumna :-) chociaz tak jak napisala Ma_górka matka wie co jej dziecko potrzebuje. My od poczatku staramy sie byc konsekwentni i chociaz czasem ludzie patrza ze za ostro postepuje to nie przejmuje sie bo to moje dziecko i krzywdy mu nie robie jak chce cos czego nie wolno a ja krzykne NIE! Gdy placze z tego powodu nie pocieszam go tylko pokazuje inna zabawke i sie juz przyzwyczail :-) powiedzialam sobie ze bede twarda jak zobaczylam moja kuzynke ze ich syn 3 letni spi z nimi w lozku i wiele innych rzeczy ktorych osobiscie bym nie zniosla. Np. Chcialam oduczyc szybko smoczka bo nie podoba mi sie jak dziecko ktore chodzi cycka smoka. Tak samo zasypianie przy piersi- nawet wieczorem bym nie mogla wyjsc z mezem nigdzie czula bym sie uwieziona choc uwielbiam karmic Frania. I to jest moje zdanie. Nie czuje sie jakas lepsza czy cos tylko ciesze sie ze bylam konsekwentna :-) i Wam tego tez zycze kochane :-*
Co do pulpetow: mialam kawalek piersi z kurczaka ze wsi i posiekalam to drobniutko. Starlam marchew na tarce o drobnych oczkach,seler,pietruszke,dodalam żółtko, natke pietr.,suszony majeranek,suszony czosnek troszke do smaku i kasze manne tak zeby sie fajnie uformowalo wielkosci orzecha wloskiego. Sos: pomidory w puszce bez skorki zagotowalam i dodalam ok.1,5 łyzeczki suszonej bazyli. Troche to podgotowalam i jeszcze przetarlam przez sito zeby upewnic sie ze naprawde nie ma skórek i tym tez sie sosik zagescil :-)

Odnośnik do komentarza

Jeszcze co do odkopywania w nocy. Franek od dawna spi bez przykrycia bo umieralam ze strachu jak spal na brzuchu i nakrywal sie koldra . I nogi tez uwielbial zarzucac do gory. I ter az Grzejnik na noc zakrecam i ubieram go w cienki pajacyk i na to grubszy i spimy spokojniej i my i on :-)
Wisienka- dobe mam niestety taka sama ale ja uwielbiam miec takie wyzwania i zajmowac sie 100 rzeczami na raz ;-) i nasz dzien wyglada tak: rano wstaje ubieram Franka karmie,bawimy sie troszke. Wsadzam go do lozeczka on wstaje i sie bawi zabawkami a ja przy nim cwicze i go rozsmieszam w trakcie. Pozniej idziemy sie pobawic i tanczyc mysi taniec ;-) on sie bawi ja sprzatam i dalej do niego gadam i sie wyglupiam. Klade go spac. Gotuje obiad dla Franka i dla nas. Myje schody lub sprzatam w lazience mam go na oku i wychylam sie co chwile zza sciany i robie a kuku lub go rozmieszam ;-) bywa czasem tak ze jedna reka myje schody i go trzymam lub mieszam obiad ;-) pozniej przyjezdza M z pracy to Franus sie bawi my jemy i pijemy kawe a o 18 M sie z nim bawi a ja znowu cwicze. Pozniej razem sie bawimy, kapiemy, kladziemy spac i mamy czas dla siebie :-) i tak wyglada nasz dzien ;-) ale i tak bardziej podziwiam np. Emagdallenke i Ele ;-) :-*

Odnośnik do komentarza

Tata jutro wychodzi ze szpitala wiec jest lepiej :)

Wszystkich mogę zaadoptowac :) U mnie z tym gotowaniem to różnie :)
Dopoki nie było Hani to z mezem praktycznie calymi dniami pracowaliśmy i jak wracaliśmy to wtedy coś trza było wymyślić. Dopiero jak Hania jest to coś kombinuje, ale czy to lubię to bym nie powiedziała, obowiązek raczej :) a jeszcze jak mam T mięso zrobić to juz nie obowiązek tylko KARA!!! Nie mam wyobraźni i pomysłów brak wiec jak cos ciekawego pichcicie to chętnie korzystam :) Frankamama dzięki za przepis- łatwy i szybki to moze zrobię :)

Bylysmy na dworku z moimi dwoma siostrami i ich dziecmi 3 godziny! Hania usnela a my siedziałysmy w słońcu na ławce w parku, SUPER. Ja chcę już wiosnę :)

http://s1.suwaczek.com/201505134580.png

Odnośnik do komentarza
Gość Wisienka2

Myslalam ze sa juz jakieś wieści od Dobrej Wróżki.. czekamy!

Dziekuje dziewczyny za info w kwestii gotowania, czyli nie jest ze mna tak najgorzej, ze nie mam czasu na pewne sprawy.. A tez robię masę rzeczy naraz:/
Ewelusik super ze tata wychodzi ze szpitala. Zaadoptuj tez mnie, moge sprzątać (bardzo lubie!!), prasować, byle nie gotować!

My cycowanie powoli kończymy, nie wiem ile czasu na to potrzebujemy, ale juz podjęłam ostatecznie decyzje. U nas nie ma opcji smoczka, od urodzenia go nie było i tak sie cyce męczyły jako zamiennik.
Ale teraz juz mowie stop.
10 miesięcy to i tak długo, uważam ze to co było najlepsze w moim mleku to Hania dostała. Mialam plan kp przez 6 miesięcy a wyszło i tak dłużej.
My po szczepieniu, a ze od 6 rano było tylko pol godz snu i to w bujaczku, to Hania padła godzine temu. Wyszlysmy na spacerek bo swieci słoneczko i jest ciepło, fajnie, czuje ze idzie wiosna!
Hania wazy 8750g i ma 74 cm. Moze szału nie ma z waga, ale nie wyglada na niedożywiona:)
Rozmawiałam z moja pediatra o tych nocnych karmieniach, mowilam jak wyglada nasza doba jesli chodzi o jedzenie i ona powiedziała, ze w tym wieku nasze dzieci powinny juz przesypiać bez jedzenia min.6 godzin. Oczywiście każde dziecko jest inne i jesli jest kp to troche inaczej to wyglada.
Jako ze uważam ja za doświadczona pediatrę i w wielu kwestiach sprawdziło sie to co mi mówiła, zaczynam wprowadzać w życie swój plan. Ciekawe co mi z tego wyjdzie, szczególnie jak wychodzą zeby, ale spróbujemy:)

Odnośnik do komentarza

Dobra Wróżka, co jest?? Nie Strasz Nas! Z do-du-py nic nie będzie!!!!! <3<br />
Co do nocnego, calonocnego, dniowego cycowania ja nie mam z tym problemu, bardzo lubię karmić Tygrysa ;) oby jak najdłużej. Jest Nas dwóch do decyzji o końcu cycowania, na razie żadne z Nas o tym nawet nie myśli ;) a! I lubię swoje cycki pełne mleka! D tez! Hahah
Nie zamierzam pracować w nocy i tym sposobem możemy się cycowac ile wlezie! Czy spie 6 czy 4 h i tak muszę przeżyć ten dzień ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbod19m7di.png

Odnośnik do komentarza

DW- wlasnie dobrze powiedziane ze co sie odwlecze... i tak bedzie :-) i Cie w koncu zaskocza 2 krechy :-*

Ewelusik super ze tata lepiej nasze zyczenia zdrowia pomogly ;-)

Zielona- ja tez uwielbiam karmic i juz przezywam ze jeszcze tylko 2 miesiace i koniec karmienia bo od poczatku sobie zalozylam rowny rok kp. I chcialabym te cyki pelne mleka tak wcisnac pauze i zatrzymac zeby byly takie zawsze dorodne i wieksze ;-))

Odnośnik do komentarza
Gość Wisienka2

Zielona - masz super podejście! Tygrys szczęściarz :) oby jak najdłużej było Wam jak najlepiej z kp.
Frankamama to jeszcze dwa miesiące, sporo czasu. Ja tez z dnia na dzien nie przestane i kto wie jak to wszystko sie potoczy.
Dobra wróżko- trzymamy kciuki, uda sie na pewno.

Odnośnik do komentarza

Zielona - ♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

Wczoraj jedlim lody truskawkowe i czekoladowe :)

Dziś odwiedziła mnie znajoma z liceum,bo brała ciuszki i matę - rodzi w kwietniu. Fajnie sobie po tylu latach rozmawiać z kimś bez żadnych ograniczeń, jakbyśmy się tydzień nie widziały, a nie 8 lat :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :) wróciliśmy z wojaży u moich rodziców a jutro z rana znów wyprawa - tym razem na weekend do teściów :) z jednej strony się cieszę bo spotkamy się też z przyjaciółmi a z drugiej boje bo trasa ponad 2 godz w jedną stronę.

zielona - super że Tobie i Filipowi sie tak fajnie kp układa - karmcie ile dusza zapragnie :))))

Wisienka - ja tez zakładałam kp do 6 miesięcy i szybki powrót do pracy :p także tyle z moich planów :p u mnie z tym gotowaniem to tez słabo - często goszczą naleśniki z dżemorem i pierogi z biedrony :p Kciuki zaciśnięte za powodzenie planu, ja chyba też zacznę jakoś po niedzieli. Mi o tyle trudniej że 2 razy w tyg Misio jest u mojej mamy bo ja pracuje (czasem raz w tyg) i ciężko ustawić stały plan dnia i uczyć zasypiania :/ ale damy rade - może założymy grupę wsparcia? :)

Dobra Wróżka może to przemęczenie. Kciuki zaciśnięte żeby wszystko było siiii. I żeby Odsetka dała odespać i wtedy ciach prach i 2 krechy wysiurkane :D

Frankamamka - gratuluje konsekwencji :) i przespanych nocy :) i ten plan dnia - o matko - u mnie to jakiś armagedon i chaos :)

Czyli że pchacz też słaby? no dobra namówiłyście mnie - nie kupuje ;)
Co do nocy to ja żałuje że nie zrobiłam z tym porządku w październiku - jak to sie zaczynało. Każdy mi mówił to przejściowe, może skok może zęby, może potrzebuje a teraz wiem że to samo się nie skończy :( no chyba że poczekam 3 lata :p

Ewelusik - jak ja Ci zazdroszczę takich rodzinnych wypadów. Ja tu sama jak palec :/ Jedynie do rodziców jeżże ale to 50 km w jedną stronę :/

Więcej nie pamiętam! Może coś potem jeszcze skrobne :)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza
Gość Wisienka2

Hanka, udanego wyjazdu do teściów. 2h to nie tak długo, Kacperek da radę :) a przypomnij kochana skąd Ty jesteś? może gdzieś niedaleko nas?
Jestem jak najbardziej za grupą wsparcia, może wspólnymi siłami będzie nam jakoś łatwiej to przetrwać..
Frankamama dziękuję jeszcze za inf. o Waszym planie dnia.
U nas też jest plan, staram się go trzymać i wiele rzeczy dostosowuję do Hani. Jeszcze tylko żeby te noce się poprawiły to już byłoby super. Ale przecież nie można mieć wszystkiego.
Od kilku dni Hania zasypia jakoś bez problemu, bez żadnego noszenia czy lulania, dziś po kąpieli i jedzeniu zasnęła dosłownie w kilka chwil. Szkoda tylko że od północy już nie będzie tak dobrze jak do północy. Dlatego ja też idę już zaraz spać :/

Odnośnik do komentarza

A co do Mataji to nie lubię tego bloga. Jakoś mi ta Alicja Kost nie przypadła do gustu, raz tak raz siak się wypowiada. Juz nie pamiętam nazw artykułów ale kojarze ze szło o rodzicielstwo. Najpierw czuła się spełniona pełna werwy matka a potem nagle ze nic tak nie odbiera ochoty do życia jak macierzyństwo ( tu porównanie bodajże z pogrzebem i utrata pracy...) nie moje humory ;D

Usypianie- 11min... 11min leżał w lozeczku kręcił się wstawał aż położył się na boczek przytulil koale i pyk! I poszło ;D i cisne budyń i ide spać!
Jol!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbod19m7di.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...