Skocz do zawartości
Forum

ZZO, Cesarskie cięcie, Poród naturalny


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! Chciałabym poznać wasze opinie na temat rodzajów porodów. Najbardziej nurtuje mnie pytanie odnośnie Znieczulenia Zewnątrz Oponowego, ponieważ mam bardzo niski próg bólu i nie wiem czy wytrzymam... chciałabym mieć możliwość poproszenia o znieczulenie, jeżeli ból będzie nie do zniesienia. Czy w Polsce za takie znieczulenie na życzenie się płaci? Jakie są jeszcze skuteczne metody znieczulające przy porodzie? Jakie macie opinie? Zapraszam do dyskusji! :)

Odnośnik do komentarza

Proponuję się dowiedzieć wszystkiego odnośnie zzo w szpitalu,w którym zamierzasz rodzić,bo może być psikus-ja rodziłam w takim,gdzie zzo nie ma ;) do uśmierzania bólu jedynie wziewy...(nie wiem,jak działają,bo nie używałam).Mogłam rodzić w innym szpitalu,gdzie zzo jest za darmo,ale nie tym się kierowałam w wyborze szpitala;poza tym naczytałam i nasłuchałam się negatywnych opinii nt zzo...
U mnie skuteczną metodą był oddech (a zawsze uważałam,że to niemożliwe,żeby pomagało)-może faktycznie pomagał,może tylko odwracał uwagę,nie wiem,ale było lepiej :)
Powodzenia - szybkiego i prawie bezbolesnego porodu życzę!:)
Rady: pozytywnie się nastawić i współpracować z lekarzem/położną.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola ma racje oddech pomaga badz odwraca uwage:)I najwazniejsze to wspolpraca z polozna i lekarzem. Naprwde wtedy jakos to idzie:) Informacji o nieczuleniu dowiesz sie w szpitalu. U mnie byly ale mi nie podano,znaczy wcisnieto mi placebo:) niby jest a nie bylo:) Naprawde nie jest az tak zle ,z reszta szybko sie zapomina caly ten bol:) Znieczulenie zewnątrzoponowe wiąże się z założeniem cienkiego cewnika do przestrzeni międzykręgowej kręgosłupa tego wtedy nie wiedzialam (nawet nie czytalam jakos specjalnie)bo inaczej nie chcialabym takiego znieczulenia,nie chce by ktos bawil sie przy moim kregoslupie nawet lekarz. Dzieki bogu nie dostalam go fizycznie:) Powodzenia przy porodzie ....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Mi ordynator sam zaproponowal zzo przy pierwszym porodzie. Ja mam raczej niski prog bolu i wyobrazalam sobie, ze chyba po zzo przestanie mnie bolec wogole. Nie wiem jak to jest rodzic bez zniaczulenia i chyba nie chce wiedziec bo z zzo bolalo mnie cholernie. Aha no i dalej nie wiem co to sa bole parte, parlam jak mi kazali, dla mnie caly porod to byl jeden wielki jednostajny skurcz. Dopiero przy szyciu krocza okazalo sie, ze naprawde podali mi to znieczulenie, zalozyli 8 szwow i nawet nie pisnelam :) zapomnialam dodac, ze bylo to prawie 4 lata temu, za zzo nie placilam nic a rodzilam w malym powiatowym szpitalu.

Odnośnik do komentarza

ja z kolei rodzilam dwa razy pierwsze dziecko naturalnie bez znieczulenia, drugi porod wywolywany ze wzgledu na tentno dziecko przed terminem podali oksytocyne i odrazu sie zaczelo. porownac to moge w ten sposob ze pierwszy porod ktory byl bez zoo byl dlyzszy ale znosny jesli mozna by to tak nazwac co nie znaczy ze nie bolalo ale w porownaniu ze skorczami przy oksy to byl mniej bolesny, przy drugim dziecku po oksy skorcze byly odrazu co 2 min i byly nie do wytrzymania i dostalam zoo co nie znaczy ze to nie boli bo to jest na chwile tylko. porownujac oba to pierwszy dluzej i znosniej a drugi szybciej ale bardziej bolesnie.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Carolineee moge ci napisac jak to wygladalo u mnie, ale nie bylo to w PL, rodzilam w NY, tez bardzo sie balam porodu ale myslalam ze bd to porod naturaly, jak sie okazalo bylam po terminie i porod zostal wywolany, przed podaniem lekow na wywyolanie byl u mnie anestezjolog i pytal czy chce znieczulenie, bylam twarda i odmowilam, ale po 30 minutach myslalam ze wyrwe sobie wlosy i musialam go "przeprosic", z epiduralem porod byl calkowicie bezbolesny, potem normalnie wstalam, wzielam prysznic i czekalam az mi przywiozal corke

Odnośnik do komentarza

Opowiem Wam moją historię...
3 dni po terminie poszłam do szpitala na wywołanie to był poniedziałek no i w ten dzień porobili mi badania no i we wtorek zaczęło się wywoływanie... Najpierw założyli mi balonik (cewnik wypełniony płynem który powoduje rozwarcie do około 5 cm i po tym rozwarciu sam wypada) no i na porodówkę. Tam podłączyli mnie pod KTG i podali oksytocynę. Niestety po 10 godzinach męczarni zero efektów więc z powrotem na porodówkę. W środę o 8 znów powtórka czyli balonik, KTG i kroplówka. O 9:20 nagle zaczęła piszczeć maszyna od KTG - małemu drastycznie spadło tętno. Nagle pojawiło się wokół mnie mnóstwo osób podkładali mi jakieś papiery do podpisania i na salę operacyjną na CC. Na sali same problemy tj. najpierw anestezjolog nie mógł mi sie wbić w kręgosłup (próbował 5 razy) ale w końcu się udało. Niestety podał mi za dużą dawkę i 2 razy odleciałam ale jak wyjęli już małego i anestezjolog mi powiedział że to już to zapytałam czemu nie płacze a on poprostu raz zapłakał zanim mi go dali pocałować TEGO NIGDY NIE ZAPOMNĘ BYł taki piękny i taki spokojny... Dostał 10 punktów :) Potem przewieźli mnie na salę pooperacyjną i pdali małego - od razu miałam pokarm i tak został ze mną. Po 12 godzinach wstałam i już potem sama się niem zajmowałam... KOCHAM GO NAD ŻYCIE. Sam zdecydował jak chciał przywitać mamusie na świecie i wyszło przez cc czego nie żałuję....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...