Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Oh spragniona trzymaj się tam. Mnie też szpital czeka jeśli magnez nie pomoże. W czwartek prywatne widzenie z naszą kruszynką ;) A w sobotę i niedzielę szalejemy na weselisku mojej przyjaciółki. To juz ostatnie wesele w tym roku, zamykamy sezon :P

Dzisiejszy dzień spędzony na leniuchowaniu. Ale powiem Wam, że jestem ambitnym studentem :D przepisałam notatki, mogę powoli zaczynać kuć do egzaminu w listopadzie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgtqor3vrd.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/8hbwd1f.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/lfdnksi.png

Odnośnik do komentarza

chudzinka dobrze ze pod moim blokiem jest fresz market wiec daleko niemam jak cukru zabraknie:)a ty duzo slodkiego jesz? bo ja tak i che porownac czy to ma jakies znaczenie na plec:)
kasixa mi tez x-lander sie marzy i jest nawett w komisie w zestawie niedrogo,ale jakos tak nie moge sie do uzywanego przemoc , jeszcze po kims z rodziny to ok a tak to zostanie x-trall

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ghfpirpkts6.png

Odnośnik do komentarza

Chudzina dokladnie :D jak nie wypadaja teraz, to tez nie wypadly pozniej! tez jestem w szoku ilosci slodkosci ile zjadam, szczegolnie, ze rpzed ciaza nie jadlam kompletnie nic. Oprocz cukru, ktory dodawalam do kawy.
zaraz zabieram sie za czekolade z orzechami.

No pewnie, ze te jedzenie slodkiego/kwasnego to jakies zabobony :P bywa roznie i tyle, ciezko by tutaj znalezc jakas zasade

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Wy tu cały czas rozprawiacie o słodkościach a ja to mogę na to tylko popatrzeć. Cukier skacze mi jak szalony, nawet po pomidorze więc strasznie się boję, że dziecku zaszkodzę i już powoli to nic nie chcę jeść. Ochoty brak, bo zdrowy rozsądek doprowadził mnie do płaczu.
Tak złapałam doła bo młoda się mało rusza, jedzenie staje w gardle. Zakupy nawet nie cieszą.
Z pozytywnych rzeczy to pójdziemy niedługo zarejestrować Konkubenta by oficjalnie stał się tatą i miał pewność, że nikt mu jej nie odbierze w razie czego( znów matka z cukrzycą i konfliktem krwi martwi się, że coś będzie nie tak)
i powiem wam, że odniosłam wrażenie, że chłop mi się wzruszył.
To tyle z pozytywów, idę beczeć.

http://s7.suwaczek.com/201502061765.png

Odnośnik do komentarza

Majka nie martw się, jak coś Ci cukrzycowo doradzić to mów bo ja generalnie jestem cukrzycowa, tylko jakoś mi sie w ciąży porobiło że organizm sam stwierdził, że cukier jest be i słodkie niedobre i chyba między innymi dzięki temu mam z cukrem spokój, przynajmniej chwilowo. Poza dietą bardzo ważny jest ruch więc jak tylko słoneczko wyjdzie to na spacerek śmigaj.

http://fajnamama.pl/suwaczki/flpybsy.png

Odnośnik do komentarza

Więc generalnie to jest tak ( pozwolę sobie wkleić tekst z jednej ze stron):
Żyjemy obecnie w takich czasach, gdzie związek małżeński nie jest niezbędny. Wielu z nas żyje w tak zwanych związkach nieformalnych, z różnych powodów. Czasami nie ma możliwości zawarcia związku małżeńskiego, czasami nie robimy tego, ponieważ jesteśmy przekonani, że nie jest on nam potrzebny do szczęścia. Niezależnie od sytuacji, warto jednak uregulować kwestię uznania dziecka przez ojca, jeszcze przed porodem.

Uznanie dziecka poczętego dokonujemy w Urzędzie Stanu Cywilnego, obecni muszą być oboje z rodziców. Matka składa pisemne oświadczenie, iż Pan X jest ojcem dziecka, a ojciec oświadcza, iż uznaje dziecko za swoje. W rezultacie otrzymamy papierek poświadczający uznanie dziecka, który oddajemy położnej razem z całą dokumentacją przy porodzie. Uznanie dziecka nic nie kosztuje, a cała procedura trwa maksymalnie 15 minut.

Po co nam w ogóle uznanie dziecka? Otóż jeśli żyjemy w związku nieformalnym i nie przedstawimy przy porodzie dokumentu uznania dziecka, otrzyma ono nazwisko matki, a w rubryce ojciec będzie wpis nieznany. Oczywiście formalności związane z uznaniem dziecka można załatwić po narodzinach, ale wtedy jest konieczne wystawienie nowego aktu urodzenia (jeśli taki już odebraliśmy).

Ważną kwestią jest również to, iż jeśli ojciec nie uzna dziecka, w świetle prawa nie jest uznawany za jego ojca, więc chociażby nie odbierze aktu urodzenia, czy nie załatwi żadnych formalności związanych z dzieckiem. W niektórych żłobkach czy przedszkolach nie będzie mógł nawet odebrać dziecka z tej instytucji.

Niektórzy mogą stwierdzić, że jest to rzecz błaha, ale proszę mi uwierzyć, że potrafi bardzo ułatwić życie.

No i drogie mateczki, ja uznałam, że dla nas będzie tak lepiej. Możecie mówić mi matka Paniczna ale co tam.
Chude ciało piękne prawo, takie bez zbędnych ceregieli :)

http://s7.suwaczek.com/201502061765.png

Odnośnik do komentarza

Chyba się muszę zebrać w sobie i zadzwonić do ambasady dowiedzieć jak wygląda rejestracja dziecka urodzonego za granicą... Znając polskie prawo może się okazać ze dziecko zrodzone z matki polki nie tak łatwo polakiem może zostać... Własnie mi się przypomina ze znajoma z noworodkiem 900 km zapierniczała do ambasady bo musiała być obecna z dzieckiem do rejestracji, mam nadzieje ze coś sie zmieniło..

http://fajnamama.pl/suwaczki/flpybsy.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...