Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Manti, po pierwszym poronieniu też usłyszałam, że tak bywa. Po drugim poronieniu i łyżeczkowaniu jeden lekarz na nfz po zrobieniu usg powiedział, że wszystko w środku się zagoiło, jest pięknie i nic, tylko znowu zachodzić w kolejną ciążę. Ja jednak poszłam prywatnie. Lekarz zrobił mi szereg badań i wyszło, że mam dużą zakrzepicę żył głębokich. Prawdopodobnie krew nie dostarczała wystarczającej ilości tlenu i innych substancji i płód umierał... Oprócz tego okazało się, że mam endometriozę. Jakby tego było mało wyszło też, że przed okresem bardzo spadał mi progesteron i to mógł być kolejny powód, bo bez progesteronu nawet zarodek się nie zagnieździ w macicy... Widzisz powodów wiele. W której ciąży co zaważyło na poronieniu ciężko powiedzieć, ale od tamtej pory jechałam na duphastonie i teraz w ciąży ciągle na luteinie, codziennie zastrzyki w brzuch na rozrzedzenie krwi i cały zestaw leków i jakoś dajemy radę, ja i moja mała "Tereska" :)
Manti, oszczędzaj się maksymalnie i tym razem będzie dobrze :) Donosimy, urodzimy my i wszystkie nasze lutowe Koleżanki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Mój R wczoraj przypomniał sobie, że ma gitarę. Niestety nie przypomniał sobie jak sie na niej gra. Jeśli to co wczoraj na niej wyczyniał przypadnie dziecku do gustu to miejcie nas w swojej opiece.
Co do poronień lekarz też mi powiedział, że jeśli sie przytrafi na początku to jest to normalne, organizm (przepraszam za określenie) wydala niezdolny do dalszego rozwoju zarodek. Jeśli przytrafi się to po raz kolejny lub okoliczności są niepokojące sprawdzają przyczynę. Gdzies czytałam, że pewne schorzenia, o których istnieniu nie wiedziała przyszła matka, mogą prowadzic do poronienia.
Ale nam to nie grozi. Luty to szczęśliwy miesiąc i za te kilka miesięcy będziemy rozpisywac sie na temat konsystencji kupy naszych maleństw i wydzielinie z buzi, ile kto spał itp.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Zizu Izo, nie mogę się doczekać, kiedy będziemy tu pisały o tych kupkach :) Ja się cieszę, że tu jesteśmy, bo zielona jestem, jeśli chodzi o wiedzę na temat noworodków :) Przyda się wymiana doświadczeń. Najgorsze, że pewnie pierwsza będę rodziła i wszystko u mnie się będzie odbywało na zasadzie prób i błędów... Oby tych błędów było jak najmniej :) A potem będę rad Wam udzielała ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Ja się rozpłakałam bo mi makaron ta moja szwagierka głupia zjadła... I nie miałam do rosołu... I co? I poszłam do sklepu kupiłam sobie 4 jabłka i czekoladę z orzechami i makaron i sok pomarańczowy :) A co!

Gratulację dla tych co czują maleństwa :) Jeszcze tydzień lub 2 i poczujecie już mocniejsze kopniaki jak ja teraz po rosołku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmxqti5v6j.png

Odnośnik do komentarza

O, pozytywke zakupie w takim razie, zaraz dopisze do listy na wyprawke!!
Oj no mam, mam oponke pod pepkiem, do tej pory ja widac:D wystaje bardziej niz brzuszek ciazowy, ale juz zanika ufff, gorzej bedzie po porodzie. tak, tak ja tego nie wymyslam!

Wlasnie ogladam na youtube jak zrobic buciki na szydelku i chyba sie na fakcie za to zabiore:)

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Olla ciagniesz za dlugie zaisajaxe cos;) ja od razu wlaczylam:D a ja jakas zboczona jestem. Bo zamiast genialne chcialam napisac genitalne... ito nie specjalnie..a ja tez czuje ruchy.bo jak plakalam Nad ta sierpniowka fo cos czulam i jak mezowi opowiadalam i znow to przezywalam to czulam to samo!!!
Ja po wizycie u lekarki.kocham ja:) cytologie pobrala i sie zdziwila czemu nie mialam wczesniej?! Witamin nie brac;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

no a ja mam po wizycie dwie niespodzianki. po pierwsze Franek chyba jest Marysią :O nie pozostaje nam nic innego jak czekać dwa tygodnie do połówkowego na dobrym sprzęcie.

no a druga niespodzianka - lekarka nie dała mi pozwolenia na masaż. powiedziała, że na jogę czy inne ćwiczenia jak najbardziej ale masaż jest ryzykowny bo nieumiejętnie wykonany może wywołać akcję porodową a ona za to odpowiedzialności nie weźmie. z jednej strony to rozumiem, z drugiej szlag mnie trafia bo plecy bolą coraz bardziej.

z dobrych wieści, wszystkie badania spoko, tyle, że morfologia spada więc dostałam Biofer folic - brała to któraś z Was?

Odnośnik do komentarza

Madrea, to ciekawe z tym masażem... fajnie, że piszesz, bo właśnie wynalazłam sobie kupon do masażystki, która ma w ofercie ciążowe, ale może rzeczywiście porozmawiam z lekarką najpierw co ona o tym sądzi.
Plecy mnie już tak bolą, że chętnie bym z takiego masażu skorzystała... a mówiła może czy chodzi ogólnie o masaż, czy konkretnie o odcinek lędźwiowy? Bo ten jest chyba właśnie całkiem zakazany...

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbkxm860rk.png

Odnośnik do komentarza

Olaboga, MadreA! A gdzie to Franek zgubił przyrodzenie? Ja tam tym starym usg nie ufam do końca, rozdzielczość na tym jak na Atari albo Commodore! W Medicoverze moja babeczka ma taki relikt, że prędzej odczytałabym płeć grając w węża na starej Nokii :>

Na szczęście tylko jeden gabinet ma takie teknologie, na nieszczęście mój :)

Chwała, że chodzę jeszcze do drugiej doktorowej, co to jej bardziej ufam z moim zagrożeniem, a tam już turbo diesel, palce u dziecka liczymy, nosy, oczy i inne sercowe przedsionki.

Ale nawet ja się nie zakładam, że Hance frędzel nie wyskoczy któregoś dnia.

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...