Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

W pierwszej ciąży obchodziłam się z sobą jak z jajkiem, dosłownie. Pewnie przez to też sporo przytyłam. Moje zachowanie było jednak usprawiedliwione. Długo się o tę pierwszą ciążę staraliśmy i za żadne skarby nie chciałam jej stracić. Spałam, odpoczywałam.Teraz czasami zapominam, że w niej jestem. Trochę też wyluzowałam. Tyle do zrobienia, ciągle w biegu. O drzemkach w ciągu dnia mogę zapomnieć.

Ja z kolei śpię na plecach - też ponoć nie można, ale to jest silniejsze. Zasypiam na lewym boku ale i tak się przekręcam.

Są dwa sposoby na rozbawienie Pana Boga.
Pierwszy to opowiedzieć mu o swoich planach na przyszłość.
Drugi...powiedzieć mu, że coś jest niemożliwe.

Odnośnik do komentarza

hehe a ja dzisiaj wróciłam do pracy po 2 tygodniach urlopu i powiem wam, że nie jest łatwo tak siedzieć na dupsku mimo, że nic mi nie dolega przecież ;)
No ale odzwyczaiłam się szybciutko :)
Do końca sierpnia jeszcze na pewno będę chciała pracować żeby nie zaburzać innym planów urlopowych, a później się zobaczy ;) Najbardziej by mi odpowiadało jakby się zgodzili żebym swoją pracę wykonywała z domu i nie musiała tutaj dojeżdżać (bo same dojazdy miesięcznie to ok 500 zł, więc finansowo bardziej mi się opłaca L4...). Noooo ale jeszcze miesiąc czasu mam ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbkxm860rk.png

Odnośnik do komentarza

Marta ojj to masz dziś cudowny dzień na powrót do pracy...
Agusb witam :) to super! pewnie się jeszcze nie pozbyłaś większości rzeczy dla niemowlaka ;) a jak sie ogólnie czujesz? mdłości męczą?
Dorota - ja czuję od jakiś 3-4 dni poprawę:D co prawda spałam jak nigdy wczoraj i przedwczoraj pod wieczór, ale to pewnie po upałach, ale ogólnie jest duuużo lepiej. jestem w stanie już coś w domu zrobić, nawet tak nie umieram na słońcu. zaczynam powoli żyć:P

dziś kurde mam coś chyba z pęcherzem.. albo dzieciątko sobie skacze po nim.. no takie dziwne uczucie.. ?! i co 15 minut do kibelka.. a wcześniej coś mi w bok dziwnie ukuło? ciekawe czy faktycznie już tam nie tańcuje :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny dopiero co wstałam i liczę na to że dziś będę lepiej się czuć niż w sobotę i niedzielę . Gdybym choć troszkę siły miała to była bym szczęśliwa. Ja cały czas śpię jeszcze na brzuchu, ruchów dzidzi jeszcze nie czuję ale czekam na tą chwilę bo pamiętam że była cudowna . Jak poczułam to wiedziałam że to było to :) i już wtedy regularnie czułam jak się rusza.

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidzu5941vyazb.png[/url]

Odnośnik do komentarza

MadreA, ja sprzatam na raty tzn codziennie cos;););) wiec nigdy nie mam czysto bo przeciez co zdaze jedno schowac to drugie dochodzi;) pranie jak rzucam z balkonu tak parevgodzin potrafi lezec i swoje odczekac zanim sie do niego zbiore- takiego mam niemilosiernego LENIA!! Bo juz o prasowaniu nie wspomne, jak tu co niektore, chyba by mnie Bog opuscil zebym w te upaly stala nad dechą. Lenistwo do potegi entej....a wczesniej dom oskurzany codziennie, okna nawet raz w tygodniu potrafilam myc. Teraz jak mi sie nie poprawi to szmaty nie ujrza do wiosny:D

Co do dzieci to moja corka tez wszystkim sprzedaje pierwsza newsa ze bedzie miala rodzenstwo. A wczoraj zadala mi pytanie czy bedzie mogla przykladac uszko do brzucha i sluchac....;););) sie rozczulilam

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

Gdyby okazało się, że to chłopczyk to mam dosłownie wszystko :) z dziewczynką też nie będzie problemu bo bratowa ma dwie panienki i wiem, że w razie czego mnie zaopatrzy. Ostatnio płeć poznałam już w 13 tygodniu ale teraz chodzę na nfz i raczej marne szanse bo mój nowy gin robi usg w 5 min (poprzedni umawiał się na nie osobno i trwało z 45 min) i wątpie by coś dojrzał. Chciałam iść prywatnie na usg genetyczne ale mój mąż mnie stopuje bo to jednak wydatek a my w tym miesiącu wyprawiamy jeszcze roczek małemu...
Teraz czuję się już dobrze. Mdłości miałam w drugim miesiącu okropne - teraz sporadycznie. Nasiliły mi się tylko moje problemy z jelitem drażliwym ale... dla dzidzi wszystko. Pobolewał również brzuch ale dostałam luteinę i też już nie dokucza. Wykryto mi na początku torbiel na jajniku ale na ostatniej wizycie dowiedziałam się, że maleje więc i zmartwień trochę mniej.

Są dwa sposoby na rozbawienie Pana Boga.
Pierwszy to opowiedzieć mu o swoich planach na przyszłość.
Drugi...powiedzieć mu, że coś jest niemożliwe.

Odnośnik do komentarza

Juz sie nie moge doczekac tych pierwszych ruchow:)
Dziewczyny, u mnie pelno chmur i wiatr, JAK CUDNIE, mowie Wam. Az na balkonik wyszlam. Wczesniej to byla tragedia.

Ja tez sie doslownie lepiej czuje, mniej zmeczona jestem, chetnie bym cos podzialala, szkoda, ze nie moge. Ale totalnie mi przeszly plamienia, nawet jak korzystam z lazienki, papier jest czysciutki, zaparcia rowniez sie skonczyly same w sobie chyba, siusiu za to coraz czesciej :) Takze super samopoczucie i zycze kazdej z Was, no szczegolnie tym, ktore nadal nie czuja sie najlepiej! Pare dni i bedzie pewnie ok :) to sie tak tu wszystko szybko zmienia.

W ogole ten czas leci szybko

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o samopoczucie to powiem wam, że ja się cały czas czuje bardzo podobnie. Upały mnie dobijają. Ale ja codziennie jeżdżę na rowerze bo to kocham i sprawia mi to przyjemność. Ale te 36 km to nie była łatwizna. robiłam przerwy, jechałam ostrożnie i uzupełniałam płyny. Trzymam kciuki za was, byście szybko do formy wróciły i mogły ogarnąć w domu same bez upraszania się. Mnie dzisiaj też czekają porządki bo jutro mam urodziny i rodzinka się zlezie.
Mimo chęci nic nie robienia staram się ruszać bo bardzo boję się przybrać na wadze ( nadmiernie).
i mam ochotę na knedle :) Chyba czas kupić śliwki :)

http://s7.suwaczek.com/201502061765.png

Odnośnik do komentarza

Moj ginekolog chyba jest jakis do dupy, usg z nim trwa moze 10minut... tez bym chciala 40, zeby poogladac dzidzie, ale z medycznego pkt widzenia, w sumie co tam ogladac tyle, jak widac, ze tu ok tu ok. Hmm, nie wiem czy ten facet dobrze prowadzi moja ciaze. Sa lepsi ginekolodzy ale kurde 250zlotych za wizyte..i wlasnie niby bardzo dlugie sa. To ja nie wiem czy tyle placic..
Ja chyba swojego opieprze 'A co pan w 5min stwierdza, ze jest wszystko ok?!'

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Mysia aktualnie mieszkam w Masłowie bo tu wybudowaliśmy dom i rok temu przed samym porodem się wprowadziliśmy. Do Rawicza mam 3 minuty pieszo ;). Rawicz jak to Rawicz dziura taka - same markety, apteki i nic poza tym ;).

Pierwsza ciąża w sumie chyba 6 usg po 40 min z płytkami i opisem na kilku kartkach A4. Mąż był przy każdym, razem oglądaliśmy dzidzię na wielkim monitorze. Ale każde usg 250 zł niestety...
Teraz chodzę na nfz bo mając już jedno dziecko i kredyt na karku po prostu nie stać nas na takie przyjemności. Ostatnio mnie gin poinformował że na następnej wizycie zrobi usg, że jedno już robił. Ja na to: tak? kiedy? On, że na pierwszej wizycie. Aha włożył "sprzęt" na 2 minuty i stwierdził że jest ciąża pojedyncza i torbiel i to było jego usg... Miałam pytać czy mąż może przyjść na następną wizytę ale jakoś mnie zatkało tym jego usg. Nie ma sensu. Z drugiej strony powiem Wam, że te usg 40 minutowe to może i były fajne, lekarz może i taki dobry a i tak urodziłam miesiąc wcześniej i to dzień po wizycie (w nocy odeszły mi wody) i jakoś nic nie widział, że się coś dzieje, a mówiłam mu, że mam skurcze, że aż mnie w pół łamie. I usg podobno też pokazywało (pytałam innego lekarza) jakąś tam niewydolność łożyska...

Są dwa sposoby na rozbawienie Pana Boga.
Pierwszy to opowiedzieć mu o swoich planach na przyszłość.
Drugi...powiedzieć mu, że coś jest niemożliwe.

Odnośnik do komentarza

Co tych wizyt to wiecie co Wan powiem...zrobilam to samo......poerwsza cize prowadzilam prywatnie i tylko tyle ze mialam jakis tam komfort psychiczny ze moge o cos zapytac bo place( ale ile!?!?) . Teraz zrezygnowalam, maz mi kazal isc prywatnie ale ja stwierdzilam ze za te pieniadze ktore wydam na wizyty i badania to kupie niemalej klasy wozek dla dziecka. A i na fundusz mozna trafic na dobrego lekarza ktory sie Wami zajmie. Chodzac prywatnie z corka milam 2 mce przed porodem gronkowca,..lekarz mnie nie wezwal na leczenie, urodzilam dziecko z ta bakteria, mala od 3 doby byla na antybiotyku....... Jak sie okazuje teraz ma tego gronkowca w gardle i atakuje jej co i rusz gorne deogi oddechowe. Lekarz jak rodzilam do mnie nie zajrzal a na drugi dzien pojechal na wczasy......moral? Chodze na fundusz, nie bede im pchac w lapt, niech robia co nich nalezy

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

Huhu ale się rozpisałyście :)

Weekend był dosłownie okropny! Znaczy normalnie uwielbiam upały ale teraz to dla mnie najlepiej jak jest pochmurno. Bo gdzież to tak bezchmurne niebo i ponad 30 stopni?!
Ale pojeździliśmy nad wodę i jakoś uszło.

Witam nową mamusię :) I gratuluję kolejnego szczęścia :)

Z kolei moje samopoczucie się pogorszyło.. Przez parę dni to jak ręką odjął nudności a piersi pobolewały tylko na sutkach. A teraz to znowu wróciło ze zdwojoną siłą.. Siedzę w pracy i dosłownie co chwila mam odruch wymiotny..

A co do USG to moje też nie trwa jakoś nad wyraz długo. Lekarz sprawdza, czy wszystko ładnie widać i o wszystkim mnie informuje. A gdy ma kończyć to zawsze się zapyta czy mam jakieś pytania. No więc jak mam to na spokojnie wszystko mi pokazuje :)
Więc nie narzekam. Ale zobaczymy jak będzie wyglądać to ważne USG jak będę je robić w szpitalu.. Coś czuję, że Ci lekarze za skórę m i zajdą.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3knr3upnbd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3krnt6x0gcjq3.png

Odnośnik do komentarza

Mysia - w 11 tygodniu, w środę zacznie się 12 tydzień :D
Agusb - też mam jelito drażliwe i na samym poczatku też miałam problemy, ale jest już ok:) W sensie wzdęcia, jeżdżenie po brzuchu etc.
Kasixa - co fakt to fakt ;) ojj mój teraz wręcz mnie męczy :P nie ma, że śpiąca jestem... faceci...
aa barszczyk czerwony. mniami :D
Pasiok - ty to zawsze masz lepiej ;)) pogoda super.. w Warszawie to jakaś porażka.. zapowiadali 33 stopnie. wyszłam na chwilę na ogródek (W cieniu!!) i zeszłam szybciej niż wyszłam;)
co do lekarzy to wiecie co chyba po prostu trzeba miec szczescie.. moj tez idealny nie jest . tez mam usg 5 minut, ale przynajmniej przekreci monitor i mowi ze jest ok.
teraz moj mezulek nie pojdzie na usg ale przy kolejnym (wlasnie kiedy bedzie kolejne??) to juz go zaciagne :D
a tak z innej beczki to ja szukam sobie baseniku na przyszly rok bedziemy mieli :D i tak sie juz doczekac nie moge przyszlego roku. bo wtym roku jak kazda z was doslownie klne na upał.. a przecież lato to moja najulubieńsza pora roku.. a jak myślicie takie 3-4 miesięczne bobo to chyba już w baseniku może śmigać nie? w ogóle to j achcę od razu chodzić na basen, bo się łatwiej dzieci uczy. ja sama nie umiem pływać i tego błędu z dzieckiem nie popełnię;)))

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Monisia1988 ja mam niestety postać biegunkową zjd :( byłam nawet ostatnio u gastrologa ale powiedział, że w ciąży to on mi już w ogóle nie pomoże... bo leków żadnych nie mogę. Na pocieszenie dodał: jak pani 4 lata wytrzymała to wytrzyma pani kolejne dwa (zakładam ciąża i karmienie). Tylko że ja już czasami mam tego serdecznie dość bo nawet z małym na spacer czasami nie mogę wyjść, dobrze, że mamy swoją działkę to chociaż go na dwór zabieram.
Mysia jeżeli dziadkowie mieszkali gdzieś przy starych ulicach tj. Śląska, Żniwna, Kołłątaja to moja rodzina pewnie będzie ich kojarzyła, jak chcesz to napisz mi wiadomość na priv z nazwiskiem. Ciekawe czy znasz i pamiętasz chleb od piekarza z Masłowa pana Toporskiego? :) niebo w gębie, tęsknie za nim bo od 3 lat jestem na diecie bezpszenicznej i niestety nie mogę go jeść
też planuję zakup basenu jeszcze w tym roku (na wyprzedaży jakiejś) z myślą o przyszłorocznym sezonie dla moich smyków :) też nie umiem pływać. Z Julkiem byliśmy kilka razy na basenie we Wrocławiu ale niestety tylko kilka razy i wątpie żeby mu to coś dało...

Są dwa sposoby na rozbawienie Pana Boga.
Pierwszy to opowiedzieć mu o swoich planach na przyszłość.
Drugi...powiedzieć mu, że coś jest niemożliwe.

Odnośnik do komentarza

Ja muszę znowu uregulować sobie rytm dnia i tygodnia, bo od kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży to wszystko olałam ;) Muszę wrócić do porannego chodzenia z kijkami i pływania na basenie, żeby potem nie kwękać że nadmiernie przytyłam, zwłaszcza, ze w moim przypadku (100kg) na przytycie nadmierne sobie pozwolić nie mogę ;)
Jeszcze jutro na 8 rano gin a od środy kijki na dobry początek dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbkxm860rk.png

Odnośnik do komentarza

A ja planuję wrócić do jogi. Chodziłam na zajęcia joga dla kręgosłupa. Teraz idę na joga dla ciężarnych, kręgosłup mnie dobija, mam nadzieję że po zajęciach poczuję się lepiej. Boję się trochę basenu, bo przed ciążą jak chodziłam non stop łapałam infekcje. Musze zacząć się ruszać, bo rozleniwiłam się strasznie.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...