Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

u nas cały czas do przodu:) nie karmię już piersią wcale niestety:( Mały je jak smok, czasem muszę go troszkę nawet przetrzymywać i oszukać z lekka bo jadł by co 1,5 godzinki a na mieszance to nie bardzo:( nie chce mu obciążać brzuszka. Kolek jak na razie brak ale gazy czasem męczą:( ja używam Espumisan polecili mi w szpitalu ale on chyba tak natychmaistowo to nie działa Izak1979 powiadasz że Infacol taki super? mi się wydaje że mały nie ma kolek, no chyba że po prostu tak na nie regauje nie za mocno bo w sumie płacze, i pruka i beka ale brzuszek nie zawsze twardy a i jego płacz nie taki bardo nasilony...może spróbuje ten Infacol...to się przed karmieniem profilaktycznie podaje czy juz jak się cos dzieje?
Ogólnie Dominik spokojny jest, w miare czasem mam obawy że jednak go boli ta nereczka, lub przy siusianiu czasem, nadal jestesmy na furaginie a 1 września badanie radiologiczne z kontrastem celem zbadania czy zastój w nerce nie jest spowodowany cofaniem się moczu.

Poza tym 4 wrzesnia pierwsze szczepienie no i myslę i czytam, muszę podjąć decyzję czy szczepić dodatkowo na pnemukoki i rotawirusy, i jestem rozdarta ile ludzi tyle zdań:(

zobaczcie jakie zdjecie udało mi sie pstryknąc normalnie druga Anne Geddes:36_2_25:

Zawsze trzeba próbowac czegoś nowego. Pamiętaj amotorzy zbudowali Arkę, profesjonaliści- Titanica...

Odnośnik do komentarza

ronia
Izak młoda przybrała w dwa tygodnie pół kilograma na karmieniu mieszanym
w sumie więcej na butli moje cyce są do niczego ::(:

no to ładnie...Moja na sztucznym w tydzień 350g
I nie dołuj się piersiakami, chciałaś i zrobiłaś co mogłaś, żeby karmić. Powinnaś być z siebie dumna a nie się dołować. Na takie rzeczy nie ma się wpływu - patrz ja. W tamtym roku karmiłam normalnie, w tym ani kropli mała nie zjadła i nauczyłam się z tym żyć.
I cieszę się, ze nie mam większych problemów, ze Zosia jest zdrowa i najedzona. Głowa do góry kobieto. Jak Ty sobie nie poradzisz to kto? Masz cudowną córcie, jesteś świetna mamą i na pewno Oleńka nie będzie miała Ci za złe, ze dałaś jej sztucznego mleka, żeby nie głodowała..

Nikula
u nas cały czas do przodu:) nie karmię już piersią wcale niestety:( Mały je jak smok, czasem muszę go troszkę nawet przetrzymywać i oszukać z lekka bo jadł by co 1,5 godzinki a na mieszance to nie bardzo:( nie chce mu obciążać brzuszka. Kolek jak na razie brak ale gazy czasem męczą:( ja używam Espumisan polecili mi w szpitalu ale on chyba tak natychmiastowo to nie działa Izak1979 powiadasz że Infacol taki super? mi się wydaje że mały nie ma kolek, no chyba że po prostu tak na nie regauje nie za mocno bo w sumie płacze, i pruka i beka ale brzuszek nie zawsze twardy a i jego płacz nie taki bardo nasilony...może spróbuje ten Infacol...to się przed karmieniem profilaktycznie podaje czy juz jak się cos dzieje?
Ogólnie Dominik spokojny jest, w miare czasem mam obawy że jednak go boli ta nereczka, lub przy siusianiu czasem, nadal jestesmy na furaginie a 1 września badanie radiologiczne z kontrastem celem zbadania czy zastój w nerce nie jest spowodowany cofaniem się moczu.

Poza tym 4 wrzesnia pierwsze szczepienie no i myslę i czytam, muszę podjąć decyzję czy szczepić dodatkowo na pnemukoki i rotawirusy, i jestem rozdarta ile ludzi tyle zdań:(

zobaczcie jakie zdjecie udało mi sie pstryknąc normalnie druga Anne Geddes:36_2_25:

wiesz co z tym Infakolem to ja na kolki nie czekam, żadne moje dziecię nie miało i jak tylko widzę, ze takie niespokojne, ze nie może sobie poradzić to daje. Naprawdę jest super...Nie odradzam oczywiśce pozostałych środków, bo nie używałam i nie mogę się wypowiedzieć.
A co do szczepionek to ja jestem zdania, ze lepiej zapobiegać niż leczyć. I ja nie zastanawiam się ani chwili, szczepie na co się da...Tym bardziej, że mam już żywy dowód na Maćku, ze rotarix naprawdę chroni przed biegunkami itp. dziadostwem...A jeśli chodzi o pneumo i meningo to te mam żywy dowód na Szymonie, bo przez rok nie przyniósł z przedszkola nawet najmniejszego kataru...

znowu sie namadrzyłam, oj ja chyba z hukiem wylecę za te wymadrzanie...:smile_move:

Szymon - 6 lat; Maciuś - 3 lata; Zosia - 2 latka.

Odnośnik do komentarza

Izak jak masz doświadczenia to masz prawo:)
i mam w takim razie pytanko, może coś podpowiesz:)
mój mały to straszny łakomczuch cięzko mu wytrzymać 3 godzinki między karmieniami, czasem ze smokiem uspokajaczem:) i zjada sporo 110-150 , karmię mleczkiem Nan Active, w nocy mały budzi sie na jedzenie niestety na razie 2x udało mu sie przespać po 5 godzin to aż w szoku byliśmy, przepajam go herbatka rumiankowa lub koperkowa z Hippa czasem woda, bo się dopomina butli:( nie chce go przekarmić...

Zawsze trzeba próbowac czegoś nowego. Pamiętaj amotorzy zbudowali Arkę, profesjonaliści- Titanica...

Odnośnik do komentarza

Nikula wiesz co mi tez tak powiedzieli w szpitalu, ze nie częściej niż co 3 godziny, ale ja to olałam, daje częściej, wtedy mniej zjada a spokojniejsza jest. Tez karmie Nan activ B, dużo przepajam, jak widzę, ze minęła godzina odkarmienia a ona chce to glukozę daje do oporu ile chce albo herbatkę ułatwiającą trawienie albo rumiankową Hipp i jest ok. Rozmawiałam na ten temat z pediatra i powiedziała że jak najbardziej mogę w ten sposób, to ja wiem przecież najlepiej kiedy jest głodna kiedy pić chce anie książkowe zapiski...także spróbuj mniej a częściej, po co ma się dziecię denerwować...albo pogadaj ze swoim pediatrą...on Ci doradzi.

Szymon - 6 lat; Maciuś - 3 lata; Zosia - 2 latka.

Odnośnik do komentarza

Czesc Mamuśki
Przepraszam ze nie mam czasu na przeczytanie pozostałych postów ale kto niż Wy lepiej mnie zrozumie:)
WSZYSTKIM ROZPAKOWANYM SERDECZNIE GRATULUJĘ A DWUPACZKOM ZYCZĘ SZYBKIEGO ROZPAKOWANIA
Co u nas?!
Więc tak, Maja jest bardzo spokojnym dzieciaczkiem, jeśli nic się nie dzieje to non stop spi... czesto muszę ją dobudzac na jedzonko. Wczoraj wieczorem znów strasznie chciała cyca - prawie 4 godziny na nich wisiała, mimo że były już pewnie puściutkie. Nie wiem może bolał ją brzuszek? Nie znam sie jeszcze tak dobrze na obsłudze noworodka:( W każdym bądź razie ok północy przeszło i do teraz tylko je i śpi. Smoczka próbowałam ale go raczej wypluwa - widocznie się nie podoba. No i często po karmieniu ma czkawki... Nie wiem co wtedy robić? Matka kazała mi dac jej wody ale nie chciała:)
A tak wogóle to strasznie się zmartwiłam ponieważ mojej Pszczólce nie wyszło badanie jednego uszka:( wczoraj byliśmy na powtórnym badaniu i też pokazuje się kontrola. Mamy znów jechać w czwartek i jak nie wyjdzie to nie wiem chyba się zapłaczę:( Pocieszam się tylko tym, że drugie wyszło oki.
A w domku też wszystko dobrze... Mąż stanął na wysokości zadania i bardzo mi pomaga - ja właściwie nic nie robię.
Potem dopisze bo Mała płacze

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

a ja odwaliłam kawał roboty...nie ruszając czterech liter sprzed kompa oczywiście...Wywołałam w tym miesiacu 1000 zdjęć i przygotowałam kolejne 2000 do wywołania. 1000 zaraz wyślę a drugie 1000 po wypłacie...Wywołuje na allegro u Fotogrosz-a, zadowolona jestem bardzo.22gr. za zdjęcie 15zł przesyłka i w ciągu 5 dni mam fociorki w domku...i dogadałam się co do wywołania digi... wywoła mi 20x20 po 1,99 za sztukę.wyśle 10 szt. na próbę, zobaczymy...ale najważniejsze, ze do dnia dzisiejszego mam przygotowane do wywołania a mój P. się zawziął i wszystkie fotki pookładał i poopisywał.Kupujemy przy każdych zakupach jeden album taki sam jak pozostałe i tym sposobem 9 albumów już pełnych i opisanych no i teraz te 3000 zdjęć do ułożenia i opisania. Nie mato jak mężusiowi zajęcie znaleźć...hihihi

oki idę ululać Maćka...

Szymon - 6 lat; Maciuś - 3 lata; Zosia - 2 latka.

Odnośnik do komentarza

Tosia27
I ja sie witam:) my tez jeszcze w lozeczku, bo Maja je... za to szesliwi bo noc spokojna:)
a oto wiadomosc jaka dostalam od Kaji o 01:30

Po 24 godz walki o porod sn,22.08na swiat przyszla Kaja,4500g,58cm,przez cc,jest przecudna!a ja i Bartej-najszczesliwsi choc wymeczeni!

wielkie gratulacje dzielna kobietko :) KAJU super!!!!!!!

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

hej!!!

Tosia czkawki to normalne, Natanek ciagle czkawki mial, przed i po jedzeniu i dlugo trwaly, dopiero od kilku dni zauwazylam ze ma je troszke rzadziej, ale tez ma. I nie przejmuj sie, bo dzieciatku to nie przeszkadza. a ulewanie, my tez mielismy, pozniej minelo troche ale ostatnio znow sie tak dzieje. zeby temu zapobiec karmie malego partiami. Jaak zje troche, to biore go na odbicie (ze 2 razy min), a pozniej daje reszte (no i odbicie oczywiscie). Niewiem czy dobrze robie ale poki co pomaga.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

ronia
Mama_Monika
ronia
Izak młoda przybrała w dwa tygodnie pół kilograma na karmieniu mieszanym
w sumie więcej na butli moje cyce są do niczego ::(:

a co się dzieje z tymi cycami Twoimi?
no właśnie ogólnie nic ::(:
nawet nawału nie miałam a mleka mało ... z pól dnia z jednego cyca sciągnełam ledwo 30ml ;/

Ronia ja mam to samo i juz prawie sama butla karmie. :( Zauwazylam ze nawet jak uzbieram tyle co z butli daje to on za chwilunie znow glodny. Na poczatku tez mnie to bardzo stresowalo, ale teraz juz nie mam wyrzutow. Wazne ze dziecko je i przybiera na wadze. Mo maluszek wazy juz 3.400 :) to prawie 1.200 w 4 tyg (od wyjscia ze szpitala). Chyba niezle nie???

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

mpearl- kochana gratuluje Haneczki :) wielkie buziaczki dla was.

kasia001- kochanie trzymam mocno kciukaski;)

tosia-
kochana Tobie jeszcze raz gratuluje Majeczki, bardzo piękna na zdjęciu;)

Izak- Rybko, byłam w szoku że udało mi się :) naprawdę mega szok miałam:)hihihi

kochane, co u Mnie??
Jestem już w domku z Oliwierkiem, ma żółtaczkę fizjologiczną z czego się megaaaaa cieszę :):):):) Jeden minusik taki że zrobiły mu się wodniaczki na jąderkach ale spokojnie to minie :)
Z cycuszek teraz mi się leje więc maluch mi nie wisi na nich jak przez ostatnie dni. Wystarczy jedna i spokój. Kupkuje niesamowicie a ja się megaaaa cieszę. Cycorki Mnie troszke bolą ale da się przeżyć :)

Co do porodu..
Pojechałam w środę na ostatnie KTG... przedtem w nocy pisałam wam że miałam małe skurczybyki. Jadą na KTG czułam skurcze i modliłam się by nie przeszły i nie przeszły :):) Lekarz się ucieszył i super poza tym wtedy ciutkę się skróciła szyjka :). Powiedział że już dziś Mnie zostawi na KTG:)
Ja jak wariatka zaczęłam wariować na schodach, spacerować. I wieczorkiem kładłam się już spać jak coś pociekło mi po nodze... lecę patrzę woda z odrobiną krwi.... troszkę się tego wylało.. Idę do położnej ona sprawdza i mówi że to wody się sączą. Zrobiła masaż.Więc od 22.25 zapisali że zaczyna się poród. Mówi że jest szyjka zgładzona i rozwarcie na opuszek. Matko byłam tak podjarana że szok. Prawie bym biegała. Po 1h rozwarcie na palec, po 2h rozwarcie na dwa ciasne palce.Mój lekarz mówi ze naprawdę go szokuuuuu. Pogłaskał Mnie przytulił i mówi że będzie dobrze.Potem rozwarcie na trzy palce...potem skakałam na piłce... oddychałam równo i zaczełam już Mieć megaaaaa bóleeee. Ale nie krzyczałam. Miałam poród rodzinny. Kazałam mężowi i siostrze siedzieć. Cicho. Byłam zmęczonaaa bo nie spałam całą noc. Zasypiałam między skurczami. Zdarzyło Mi się ze 3 razy przeklnąć. Ale... byłam na wszystkich zła. Jak ktoś się odzywał przy skurczu. Potem bada Mnie i ujście otwarte. Skurcze parte były dla Mnie pikusiem ... Choć trwały 1,5h. Zezłościłam się bo nie mogłam małego wyprzeć a lekarz-ordynator- mówi bym nie parła tylko oddychała na skurczu jeszcze dwie godziny. Powiedziałam mu że jak mam to zrobić skoro sam organizm prze. I za symulowałam po 15min że mdleje. Od razu mi uwierzył ;) Miałam trudność wyprzeć małego bo główkę blokowała jakaś kość. ALe... udało się i synek przyszedł na świat a ja dostałam mega sił, już wszystkich kochałam. :):) Oczywiście mieli Mnie dość pewnie wszyscy bo tyle co ja się nagadałam że szok :) Miałam nacięte krocze... nie bolało. Potem byłam szyta ... ale to już najmniej ważne. Ile szwów miałam nie pamiętam.
Pamiętam jak widziałam jak główka wyszła a potem cała reszta. Płakałam, całowałam maluszka. Jakby się dało to taka otwarta poszłabym z tego krzesła by małego utulić :) jak mi go zabrali :) Jest pięknym chłopcem, a tatuś jego jest mega dzielny i przeciął pępowinkę!!!!!:):):):):)

kochane, buziaczki teskniulam za wami.

Tosia27
Czesc Mamuśki
Przepraszam ze nie mam czasu na przeczytanie pozostałych postów ale kto niż Wy lepiej mnie zrozumie:)
WSZYSTKIM ROZPAKOWANYM SERDECZNIE GRATULUJĘ A DWUPACZKOM ZYCZĘ SZYBKIEGO ROZPAKOWANIA
Co u nas?!
Więc tak, Maja jest bardzo spokojnym dzieciaczkiem, jeśli nic się nie dzieje to non stop spi... czesto muszę ją dobudzac na jedzonko. Wczoraj wieczorem znów strasznie chciała cyca - prawie 4 godziny na nich wisiała, mimo że były już pewnie puściutkie. Nie wiem może bolał ją brzuszek? Nie znam sie jeszcze tak dobrze na obsłudze noworodka:( W każdym bądź razie ok północy przeszło i do teraz tylko je i śpi. Smoczka próbowałam ale go raczej wypluwa - widocznie się nie podoba. No i często po karmieniu ma czkawki... Nie wiem co wtedy robić? Matka kazała mi dac jej wody ale nie chciała:)
A tak wogóle to strasznie się zmartwiłam ponieważ mojej Pszczólce nie wyszło badanie jednego uszka:( wczoraj byliśmy na powtórnym badaniu i też pokazuje się kontrola. Mamy znów jechać w czwartek i jak nie wyjdzie to nie wiem chyba się zapłaczę:( Pocieszam się tylko tym, że drugie wyszło oki.
A w domku też wszystko dobrze... Mąż stanął na wysokości zadania i bardzo mi pomaga - ja właściwie nic nie robię.
Potem dopisze bo Mała płacze

Tosiu, mój też ma czkawkę. Rada jedna. połóż córcię na boczek i ją tak zostaw. 15 min max i mija wszystko a jej się krzywda nie dzieje :)
Mam teściową położną i naprawdę wiele rad mi się przydaję. Z cycorków dzięki jej radzie aż się leje :)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

alisss
ronia
Mama_Monika

a co się dzieje z tymi cycami Twoimi?
no właśnie ogólnie nic ::(:
nawet nawału nie miałam a mleka mało ... z pól dnia z jednego cyca sciągnełam ledwo 30ml ;/

Ronia ja mam to samo i juz prawie sama butla karmie. :( Zauwazylam ze nawet jak uzbieram tyle co z butli daje to on za chwilunie znow glodny. Na poczatku tez mnie to bardzo stresowalo, ale teraz juz nie mam wyrzutow. Wazne ze dziecko je i przybiera na wadze. Mo maluszek wazy juz 3.400 :) to prawie 1.200 w 4 tyg (od wyjscia ze szpitala). Chyba niezle nie???
to ładnie przybrał :Podziw:
moja 500g w 2tygodnie tez chyba nieźle. Tylko patrze jak młoda odrzuci piersi
ale powiem Ci że czasem mnie rozczula bo zdarza się że pluje smokiem od butli nie chce
ale jak podam cycusia to chętnie pocmoka i uśnie. Chyba potrzebuje czułości.

Odnośnik do komentarza

witam ponownie, bylam u lekarza i- mam rozwarcie na 1,5 cm, 2 tygodnie temu mialam pol cm takze nie jest zle.. kazal mi jutro isc na ktg do szpitala, na ten moj bolacy pecherz dal mi monural juz bralam to 2 razy wczesniej i tyle.. maly wazy juz niby 3700 :)
przyjechalam polezalam i jakos zaczal mnie bolec troszku brzuch ale minelo na razie wiec oczekuje :)

http://maksiulek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023011940.png?8899
http://aleksander001.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=53064f880337c0a04.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...