Skocz do zawartości
Forum

kasia001

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasia001

  1. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej, Mama_Monika Ja zawsze brałam cos do przegryzienia i jakas zabawki dla Maksa,zresztą ta lekarka sama mówiła wziąźć jedzenie i zabawkę odpowiednią do wieku dziecka,akurat maks był mały wtedy,poza tym on jak jest gdzieś wsród obcych to jest bardzo grzeczny także nie trzeba było się martwić,ładnie leżał. Oby i Wam jakoś poszło to badanie. 3 mam kciuki!! Blondi22 gratuluję 3 rocznicy ślubu i wszystkiego najlepszego !! mpearl Olem zajmie się moja mama a tato bedzie zaprowadzał Maksa do przedszkola. To szczęśliwych ostatnich 3 miesięcy ciąży życzę :)!! Ja dziś jakaś zaspana,wypiłam 2 kawki ale oczyska mi się zamykają,pochwaliłam ostatnio Maksa i pech chciał,że ktoś stuknął nad ranem gdzieś za ścianą no i Maks oczywiście koniec świata i koniec spania,obudził przy tym Ola i od 6 nie spaliśmy,a,że oglądałam wczoraj do późna film to się nie wyspałam :/ ale do 21 już niedługo,chłopcy pójdą spać a ja wtedy kąpiel i do łóżeczka, a rano na ćwiczenia z Olem na 8 :/. Trzymajcie się!!
  2. kasia001

    Sierpień 2009

    Blondi22Witam hej kasia a u mnie tak jakoś samo zleciało poprostu MŻ ;) super że Max dostał sie do przedszkola;) a ja od jutra zaczynam jazdy juz ;) powodzenia na jazdach :)
  3. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej, agaa875 duuuzo zdrowka dla Kini,moje chlopaki tez ciegle co wyjda z przeziebienia to na nowo sie zaczyna,katar potem kaszel. ana27 ja tez miewam dola,wtedy gdy nie radze sobie w domu z dzieciakami no i jestem sama... A ty pewnie tesknisz za swoim,nie dziwie ci sie. Jeszcze twoj maly tak budzi sie w nocy,moj Maks spi twardo,czasami cos pojeczy w nocy jak cos go wystraszy ale tak to spi do 8-9. Gorzej z Olem,ten to czy pojdzie spac o 19 czy o 21.30 to i tak wstanie 6-7 :/. Mama_Monika powodzenia na badaniu echa serduszka,my tez z Maksem bylismy na tym kilka razy,ale jest ok.wszystko i Wam tez zycze by bylo ok. :) blondi widze,ze ty porzadnie tam kilogramow zrzucilas przez moja nieobecnosc tutaj,jak zes to uczynila :)?? Zreszta Zana chyba tez udalo ci sie cos zrzucic hm?? :) U nas dzis slonecznie choc troszeczke wietrznie. W piatek bylam w przedszkolu i z radoscia informuje,ze Maks dostal sie ciesze sie bo bede mogla wrocic do pracy. Ide pranie wywiesic i obiad zrobic,takze uciekam,milego dnia.
  4. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej dziewczeta,az wstyd jak dawno tu nie zagladalam,tzn.zagladalam z telefonu i kilka razy probowalam cos napisac ale ciagle bledy jakies byly i caly moj wysilek przepadal po wcisnieciu zatwierdz :/. U nas ciagle sie cos dzieje,maly raczkuje,zaczyna wstawac przy tapczanie i ciegle trzeba uwazac zeby nie upadl,wszedzie wejdzie,wszystko do buzi itd. :P A Maksik siusia do nocnika pieknie,takze z tym nie ma problemu,dzis dowiem sie czy dostal sie do przedszkola,bo pierw skladalam to nie dostal sie,byl jako 3,ale napisalam odwolanie i dzis maja wywiesic znowu liste.. Przez swieta jedne i drugie troche sie pojadlo i przytylam,dlatego robie juz drugie podejscie w tym roku z cwiczeniami :/ czasami nie mam nawet kiedy pocwiczyc wiec pozostaje mi czekac az chlopaki usna i cwicze poznym wieczorem :/. szczerze mowiac zamiast byc co raz lepiej jest z nimi co raz trudniej,nie mam sily juz czasami,ale ciesze sie,ze po malu robi sie cieplo to bedziemy wiecej na dworze niz w domu,bo w domu to idzie fisia dostac.. A ja w dalszym ciagu nie potrafie sie zorganizowac ze wszystkim. Buziaki dla was mamuski :*
  5. kasia001

    Sierpień 2009

    Czesc laseczki. Kupe czasu nie zagladalam bo nie bylo kiedy,ciagle cos na glowie,chlopaki chorowite przez ostatnie dwa miesiace byli,jak jeden wyzdrowial to drugi chorowal i tak w kolko katar,kaszel przewijal sie w naszym domu. Teraz tez zalatwialam papiery do platnego wychowawczego i rodzinnego. U nas tak jak pisalam chorowicie troche,a tak poza tym jest fajnie,Maks gada jak najety,pieknie wola na nocnik,ba-nie wola a sam zdejmuje majty i zasiada na tronie,komunikujac nam,ze cos zrobil- "brawo!siusiu!brawo!" zeby mu klaskac w dlonie. Olo rosnie,niestety nadal rehabilitacja,bo chlopina nie siedzi jeszcze (maks tez w jego wieku nie siedzial jeszcze,dopiero w 8mc) i tak ciagaja nas,ale jak mus to mus :). Niebawem sie odezwe,ale to juz z kompa a nie z komorki :/. Pozdrawiam mamusie i dzieciaczk!
  6. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej,kurcze napisalam posta ostatnio takiego sporego i jakis blad byl a potem juz wejsc na parenting nie moglam... Ana- pytalas czy maks spi w dzien,a wiec spi,ale nie zawsze,jak jest marudny,to albo sam pada,albo ja go klade na dzemke. Weekend taki sobie,cos sie przypaletalo,bolal mnie zoladek,mdlilo a Olo raz zwymiotowal,a dzis Maksa do mamy zawiozlam,bo jutro rano mam rehabilitacje Ola i dzwonila mi mama,ze wymiotowal jak poszlam,masakra 3razy,takze jestem pewna,ze to wirusisko jest jakies. Od rana dzis pada deszcz u nas,jesien jak nic.
  7. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej,u nas dzis w koncu popadal snieg,ale jest na plusie wiec juz topnieje. Ana- nie ty jedna,ja ze swoim nie gadam od poniedzialku ;/ i tak bywa.. A mnie dzis Olo o 3.30 obudzil,walnal kupe i sie rozgadal na calego,wzielam go do siebie i zasnelismy ponownie przed 6 a wstalismy o 9. Podszykowalam sobie obiad troche i zrobilam przerwe na kawke ;). A Maks oglada baje i chrupie marchewke.
  8. kasia001

    Sierpień 2009

    ana27Moj synio sobie pierogi zażyczył. Kupiliśmy dzisiaj w biedronce ruskie i już sie gotują :) O prosze jakie zyczenia na wieczor :) akurat te ruskie z biedronki sa w miare smaczne jak sie dobrze ugotuje bo bywalo,ze te kupne byly do kitu,wole jesc swoje zrobione ale jak nie ma czasu to i takie smakuja :). A ja dzis na kolacje nasmazyłam naleśnikow,zjadlam dwa i mam dosyc,najadlam sie. Myslalam,ze mam juz spokoj ale nie,Olo sie obudzil wiec spadam :/
  9. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej! A ja siedze na przystanku i czekam na tramwaj do domciu. Wracam od siostry,kawusia zaliczona,zakupki tez wiec czas na obiadek. U nas mrozno ale dalej sniegu brak.. Co do powrotow do domu to u nas masakra jest,maks nie slucha sie totalnie na dworze i zawsze z placzem wracamy,nie zna umiaru,wbiega mi na jezdnie,mowi sie jak do slupa,klapki na oczach i heja.. Dlatego malo co wychodze z dwojka sama. A szkoda,mowie mu,ze jak by sluchal mamy to by go zabierala zawsze ze soba. Zmarzlam ale zaraz bimbaj podjedzie i dupke zagrzeje.
  10. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej u nas dzis jedynie grad popadal :/ akurat szlam do miesnego jak sypalo,normalnie twarz mnie bolala :/ no ale od jutra juz zime zapowiadaja wiec zobaczymy... Moj Maks wzial sie za rozscielanie lozka u nas w pokoju,pozdjemowal pierw poduchy,pozniej kazal mi rozsunac lozko i powyjmowal posciel :) a Olo wariuje w lozeczku,byla u mnie kolezanka,niedawno wyszla wiec on teraz bedzie przezywal,ze w ogole ktos u nas byl i nie bedzie mogl skupic sie na snie.. A ja dusze miesko na jutro na obiad,bo rano nie bede miec czasu bo jade wlasnie kupic cos z siostra dla dziadkow ale co to nie wiem jeszcze :P A co do smoczka to u nas tez ciezko bylo oduczyc,ale ktoregos razu mowie do Maksa wyrzuc go do smieci,zobacz jaki on pogryzioney ten smoczek,a on tak zrobil,poszedl i wyrzucil go,wieczorem przypomnial sobie o nim i do dzis jak widzi u Ola to chce ale mu przypominam co z nim zrobil i jakos daje rade, A czasami podkrada malemu,biegnie do lozeczka i siedzi cicho z kocem na glowie albo pielucha zeby nikt go nie przykukal co robi :P
  11. kasia001

    Sierpień 2009

    blondi ok.milego wieczorku, wyobrazam ich sobie!! :) tez lece papa
  12. kasia001

    Sierpień 2009

    ana27Kasia u nas właśnie tylko o to chodzi. Bo muz T tez mamy cywilny i mój Bartuś nie jest nadal ochrzczony. a dzisiaj wzięłam Księdza w obroty i nie wiedział co powiedziec. Zapytał mnie dlaczego nie mamy ślubu koscielnego, więc ja do niego, ze nie chcemy. On: jak to nie chcecie. Ja no najnormalniej w świcie zdecydowaliśmy, ze nie chcemy miec ślubu kościelnego. Bo miedzy nami jest źle, bo chyba sie rozstaniemy, maż wyjechał zagranicę, braliśmy ślub cywilny żeby przekonac sie czy potrafimy ze sobą życ itd :) Księdza w fotel wbiło :) Dobre!! A co ksiazke pisze :) nie wazne jaki slub wazne jak sie zyje z ta osoba,znam przypadki gdzie jedna strona nalegala na koscielny i pozniejj okazywalo sie,ze to nie to jednak,wiadomo,ze chcialabym isc w bialutkiej sukni (i tak szlam) ale z welonem,prowadzona przez tate no ale co poradze,moj M jest nie wierzacy i kropka,sobie moge chciec.. Wystarczy mi to,ze z nim jestem,ze mimo tego,ze nie wierzy w to co ja zyje normalnie,ciesze sie swietami,urodzinami itd. jest ok:) Blondi to ten etap chyba,nasladowanie,Maks bardziej wzoruje sie na swoim tacie :P
  13. kasia001

    Sierpień 2009

    Blondi22kasia001blondi wpadka nie wpadka nie wazne,wazne,ze sie kocha dziecko i tyle :) my z Maksem wpadlismy no ale co lepszego moglo nam sie przytrafic w zyciu jak nie on :) a Ola planowalam tzn planowalam Hanie ale wyszedl Olo To dobrze,ze sie odnalazlas jakos,ja co prawda zaszlam jak mialam 21 lat ale tez wiedzialam,ze latwo nie bedzie... No ale chociaz wiem,ze nie sama mam takie mysli.wiesz jak ja sie dowiedziłam że jestem w ciaży to sie wystraszyłam jak to bedzie czy damy rade mimo tego ze chciałam tego ale jakos sie ułożyło w tym roku już 3latka po ślubie bedzie 5lat znajomosci z P ;) trzeba wierzyć ze bedzie dobrze chociarz wiadomo łatwo w tych czasach nie jest;/ No juz 3 lata po slubie,masakra jak ten czas goni :) a kiedy sie poznaliscie w jakim miesiacu?? my w listopadzie,u nast tez 5 lat pyknie znajomosci Kuba cwiczy :) moj Maks tez czasem ma faze i brzuszki robi:)
  14. kasia001

    Sierpień 2009

    blondi wpadka nie wpadka nie wazne,wazne,ze sie kocha dziecko i tyle :) my z Maksem wpadlismy no ale co lepszego moglo nam sie przytrafic w zyciu jak nie on :) a Ola planowalam tzn planowalam Hanie ale wyszedl Olo To dobrze,ze sie odnalazlas jakos,ja co prawda zaszlam jak mialam 21 lat ale tez wiedzialam,ze latwo nie bedzie... No ale chociaz wiem,ze nie sama mam takie mysli. Oczywiscie ja nikogo nie osadzam i nie obrazam (blondi nie obraz sie :)) piszac o brzuszku przed oltarzem,tylko jak juz ksiadz taki madry to niech nie udziela takich slubow bo to pewnie tez grzech. A jak wasze dzieciaczki,co porabiaja? Moj szaleje u dziadkow a Olo bawi sie w lozeczku,spal ale wiertarka go obudzila u sasiadow :/
  15. kasia001

    Sierpień 2009

    ana27Kasia ja ostatnio często mam takie przemyślenia bo co to za rodzina w której nie ma meża żonie i ojca dziecku????? Al jak na razie nic nie da sie niestety zrobic i musi byc tak jak jest... Ja ślub brałam 05,07,2008r a maluszek urodził sie 22,08,2009. co o Księdza, był 5 minut, poszedł i gra muzyka. Jakiś nowy także się w nic nie wtrącał No tak masz racje,na razie trzeba zagryzc zeby i czekac na lepsze jutro... To dobrze,ksieza bywaja wscipscy,mnie ostatnio ksiadz zapytal jak bylam zalatwic chrzest dla Ola dlaczego zyje w grzegu z moim M(mamy cywilny) ,ze na chrzcie bede klamac-mowiac ze wyzekam sie grzechu,gadal,ze mozemy wziazc koscielny,jakby to tylko moja decyzja byla,ze ja chce koscielny tu i teraz i mam,bo tylko ja grzesze,a jak ida kobiety ciezarne do oltarza to sa swiete..
  16. kasia001

    Sierpień 2009

    ana27 nie otwieraj drzwi :P Inkaaa rowniez trzymam kciuki obys zdala egzaminy :) Witam sie wieczorowo :) rano bylam z olem na cwiczeniach,troche poplakal ale pozniej sie rozchmurzyl i szlo mu calkiem fajnie :). po tych cwiczeniach wrocilam do domu i zalapalam lenia,no ale obiecalam mamie,ze wpadne (odwiedzic Maksa tez bo jest u dziadkow) no to spakowalam torbe i ruszylam. Mamusia oczywiscie opasla mnie,a to zupka a to kluseczki slaskie a to buleczka :) az ciezko bylo sie ruszyc i wrocic do domu :/ w autobusie tlok,masa ludzi no i zaczelo sie,zawsze tak mam jak wracam od rodzicow autobusem,lapie totalnego dola :( mnustwo mlodych ludzi,zakochanych ludzi,par i tak stoje i patrze tylko i przypominam sobie jak to bylo jak ja bylam mloda (w sensie duchem :P ) jak poznalam swojego M,jacy szczesliwi bylismy,nie mielismy problemow w ogole,nci sie nie liczylo tylko my... i az ryczec mi sie chce,ze zycie tak szybko przemija,boje sie,ze zycie mi przeleci jak jeden rok,ze ktoregos dnia moje chlopaki to beda juz dorosli mezczyzni a ja umre z ta mysla,ze nie zrobilam wszystkiego zyciu tego co chcialam... No ale nie ma sie co oszukiwac,zycie jest jakie jest,ciagle problemy i wieczne dazenie do zarabiania wiekszego pieniadza :/ oczywiscie nie zaluje tego,ze mam meza,dzieci,kocham ich i nie cofnelabym czasu chocby dlatego,ze moglabym ich stracic,ale czy was tez dopada czasem taka depresja? Blondi a Ciebie?ty bardzo wczesnie zalozylas rodzine,nie czujesz czasem,ze za krotko bylas nastolatka?(a tak na marginesie to w tym samym roku slub bralysmy ja 14.03.2009 :P)
  17. kasia001

    Sierpień 2009

    ana27Kasiu wiem coś na temat świadczeń rodzinnych. I moim zdaniem nie dostaniesz płatnego wychowawczego, skoro wam sie rodzinne nie należy. Cholerne państwo ;/Co do Maksa i pieluch to powiem Ci, że moj Bartek kopę nie zawoła a ostatnio i siku nie za bardzo / nie wiem co mu sie odmieniło. Ale i tak chodzi bez pampersa.. Co raz mu przypominam o nocniku to idzie ale kopa leci w majty ;/ Ja tam nie schizuję. Wiecznie nie będzie robił w majty :) Co do mojej teściowej to e mną nie rozmawiała jak przyszła tylko z małym. Zakomunikowała mi że ksiądz u mnie we środę chodzi i tyle. A no i że Bartka chce do siebie wziąc na co ja nie wyraziłam zgody. Tak tak wiem,nie dostalam rodzinnego to i becikowego drugiego tez,tyle,ze do wychowawczego jak bede skladala to moje zarobki beda utracone wiec tylko M beda sie liczyc,a ze on kiche zarabia to moze sie uda. Ksiedza to ja mialam na koniec listopada juz,co roku to wczesniej u nas chodza :/
  18. kasia001

    Sierpień 2009

    ania_83Ana ta Twoja teściowa to chyba co jakiś czas ma takie chwilowe nawrócenie a potem wraca do normalności jak Tito? nic się nie rozwinęło? ja ostatnio kupiłam taki syrop w stanach przedgrypowych i w czasie przeziębienie dla maluchów pierwszy raz SAMBUCOL, może znacie? Jest z owoców czarnego bzu, zawiera wit C, polecam, dałam Mikołajkowi jak coś go brało parę dni i nic się rozwinęło. Kosztuje około 20złBlondi fajnie, że wizyta udana, zawsze to jakiś kontakt ludźmi, co i Tobie się przyda taka rozrywka i Kubusiowi też, a widok całujących się dzieci na pewno przesłodki Kasiu no niestety taka polityka prorodzinna w naszym kraju, że jak tu mieć dzieci, skoro wydatków przybywa a kasy nie ma, rodzinne śmieszne wypłacają i jeszcze jakieś durne limity. Co do dzieciaków to trochę zazdroszczę, bo ja choćbym chciała to nie wiem kiedy się na drugie zdecyduje właśnie ze względów finansowych, ja mam ciągle umowę na czas określony, więc pewnie nie będę mogła wrócić po urodzeniu i tyle........ Mój Miko też fochy ma, robi na złość, ma swoje humory, ale wydaje mi się, że to taki wiek buntu, bo jak rozmawiam z mamami w przedszkolu to inne dzieciaki podobnie się zachowują, czyli tak mnie to pociesza że nie tylko moje takie humorzaste i sprawdza moją cierpliwość. Maksiu pewnie przy braciszku nie chce się pożegnać z pieluszkami, poczekaj do wiosny, zrobi się cieplej i w samych majtkach po mieszkaniu go puść i się nauczy w końcu Probowalam w zeszle lato ale nie udalo sie go odzwyczaic od pieluszek i jakos 2-3miesiace temu sprobowalam ponownie ale tez nic z tego,podsikuje jak piesek co 10 min i nawet nie przeszkadza mu ze jest osiusiany :/ zreszta o czym tu mowic skoro nawet kupka w pieluszce mu nie przeszkadza :/ no ale w koncu musi sie nauczyc nie ma co. Tak masz racje to moze byc bunt 2latka,zaczal miec wlasne zdanie,chce zeby puszczac mu jego ulubiona muzyke,bajki tez ma wybrane i jak nie leca jego to jest placz,a najgorszym problemem jest wyjscie na dwor!! Nie chce dac reki,nie slucha sie w ogole.
  19. kasia001

    Sierpień 2009

    ana27 wspolczuje ciezkiej nocy,nie ma nic gorszego nic nie pospac,w ciagu dnia potem ciezko wytrzymac,ja usypiam nie raz na siedzaco a dzieci nie wiadomo skad maja tyle energii nawet po nie przespanej nocy. ania_83 ale fajny ten stroj na bal normalnie ekstra! No i witam Was :). kurcze nie mam jak zagladac tu co dzien,tzn.czytam na telefonie jak jestem na necie i tyle. Maks zrobil sie nie dobry,rozrabia,psoci no a Olo jak zwykle marudzi przez wiekszosc dnia,troche pofika na kocyku albo w lozku,pospi a to cos zje i dzien mija na karmieniu i pzrebieraniu dupek,bo Maks nie ma zamiaru pozegnac sie z pieluszkami :/. Tak poza tym to u nas ok,bylam wczoraj w zakladzie swoim wypisac urlop wypoczynkowy z tego roku i za miesiac jade wypisac wychowawczy juz. Nie wiem jak to bedzie,czy damy rade z M wyplaty zyc,mam nadzieje,ze dostane rodzinne i ta kase co na wychowawczym sie dostaje,choc kto wie,skoro nawet teraz rodzinne mi sie nie nalezalo bo przekraczalismy... Pisalyscie,ze u Was snieg padal,u nas niestety nie,jak juz pada cos to tylko deszcz. Gdzie ta zima? Co sie dzieje z tym klimatem? Czy to faktycznie koniec swiata sie szykuje?
  20. candys007 dobrze,że przy tym upadku Oskarkowi nic sie nie stało-to najważniejsze!! ale współczuję tej całej stresującej sytuacji. A jaki śliczny i duży z niego chłopak już,ekstra foteczki :). Pix-ma zazdroszczę tak spokojnego synka,ja już nie pamiętam jak to jest mieć cicho w domu i spokój gdy dzieci nie marudzą,fajną minkę zrobił ten Twój Patryczek :) iwonek gratulacje dla Szymka za wstanie w łożeczku!! mamma duuuużo zdrowia dla Laury!! fajną masz tą pozytywkę dla maluchów też myślałam żeby swoim coś kupić takiego do pokoju... No i wielkie gratulacje za postępy Laury!! mika27 słodkie dzieciaczki masz :) Dosia34 nie przejmuj się tą sytuacją,chociaż ja też taka jestem,że po fakcie leżę i sie dołuję i wtedy myślę,że mogłam coś inaczej zrobić,coś innego powiedzieć itd. A jeśli chodzi o odwiedziny u maluszków to u mnie podobnie było,do Maksa przyjechały koleżanki z pracy z upominkiem a już do Aleksa nie.. Oznajmując,że nikt nie miał kasy,żeby znów składać sie.. Trudno się mówi.. :) No i witam sie czwartkowo,u nas pogoda byle jaka-czyli wiatr i pochmurne niebo,w nocy padalo.. Dzis zabieram sie za sprzatanie domu,bo syfik się zrobił,niby sprzątam co 2 dni jakoś a i tak nie wysprząta się wszystkiego :/. Olo właśnie usnął to ja lecę dokończę obiad i porywam się do pracy. Miłego dnia i weekendu laseczki,pozdrawiam!!
  21. ezelka wspolczuje,powroty do pracy sa meczace,powodzenia! Ardhara duuuzo zdrowka dla calej waszej rodzinki! jul100 moj Olo ma problem z usypianiem praktycznie od samego poczatku,robi zawsze tak jak ty piszesz,wygina sie prezy,krzyczy,nie moze sie uspokoic,trze oczka i krzyczy,nie raz spedzilam w jego pokoju godziny zeby go uspic a on pospal 30 min i na nowo darl sie :( ostatnio biore go na rece ale w poziomie i lekko lulam,kolysze,czuje jak bije mu serduszko i jak tylko sie uspokoi odkladam go zazwyczaj to dziala i po wlozeniu go do lozeczka obraca sie na boczek i zasypia. No i witam was w nowym roku :). U nas jakos leci,przed swietami sie troche rozchorowalismy,ale juz jest ok,wszyscy zdrowi. Olo jest na etapie zabaw na kocu,pieknie podnosi sie na raczkach jak foczka,a dzis przy kapieli sprawdzilam mu buziaczka i okazalo sie,ze wychodzi nam dolna jedyneczka Jutro ide z malym na 2 badanie bioderek. Dalej chodzimy na cwiczenia ale juz blisko konca,pod koniec miesiaca mamy neurologa wiec wszystko sie wyjasni,ale zdaniem rehabilitantki wszystko jest ok. Pozdrawiam i caluje :*
  22. kasia001

    Sierpień 2009

    Witam laseczki w Nowy Roku Tyle sie czekalo na Swieta, Sylwestra a to juz po... Dzieciaczki nam rosna,moj maly w tym miesiacu juz pol roku konczy masakra jak to poelcialo,no a Maks i wasze robaczki 3 latka w tym roku . My sylwestra w domku spedzilismy,Maksio doczekal do polnocy,w sumie to po 1 dopiero usnal po tych wrazeniach :). A mnie dzis nawiedzila @ pierwsza od porodu,takze ciesze sie,ze to juz bo wariowalam teraz na dniach,albo plakalam albo szukalam pretekstow do wnerwiania sie,mialam dzwonic i umowic sie dzis do gina,ale juz nie musze :). No nic ide ogorkowa dokanczac,caluje i pozdrawiam!!
  23. kasia001

    Sierpień 2009

    Witam kochane mamusie!! W Nowym Roku życzę Wam: 12 miesięcy zdrowia, 53 tygodni szczęścia, 8760 godzin wytrwałości, 525600 minut pogody ducha i 31536000 sekund miłości! A tak na serio życzę Wam i waszym rodzinom aby każdy następny rok przynosił dużo zdrówka, wytrwałości oraz tego wszystkiego co w życiu najpiękniejsze!! ____________$$$$ ___________$$$$$$ ____________$$$$ ____________$__$ ____________$__$ ____________$__$ ___________$___$ __________$_____$ _________$_______$ ________$_________$ _______$___________$ ______$_____________$ ______$_____________$ ______$_____________$ ______$____________$ ______$____________.$ ___$$$$$$$$$_______.$ __$_________$______$ _$___________$_____$ $_______~~_~~_$$$$$$$$$$$ $____~~_~~~~~~$________.$ _$__~~~_~~_~~$___~~__~~_$ __$__~_~~_~~.$_____.~~~~~_$ ___$_~~~~~~$_$___~~~~~.~~$ ____$$$$$$$$$_$__~~.~~_~~~$ ________$$_____$_~~.~_~~~$ ________$$______$$$$$$$$$ ________$$__________$$ ________$$__________$$ ________$$__________$$ ________$$__________$$ _______$$$$$________$$ _____$$$$$$$$_______$$ __________________$$$$$ ________________$$$$$$$$ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!
  24. Witam kochane mamusie!! W Nowym Roku życzę Wam: 12 miesięcy zdrowia, 53 tygodni szczęścia, 8760 godzin wytrwałości, 525600 minut pogody ducha i 31536000 sekund miłości! A tak na serio życzę Wam i waszym rodzinom aby każdy następny rok przynosił dużo zdrówka, wytrwałości oraz tego wszystkiego co w życiu najpiękniejsze!! ____________$$$$ ___________$$$$$$ ____________$$$$ ____________$__$ ____________$__$ ____________$__$ ___________$___$ __________$_____$ _________$_______$ ________$_________$ _______$___________$ ______$_____________$ ______$_____________$ ______$_____________$ ______$____________$ ______$____________.$ ___$$$$$$$$$_______.$ __$_________$______$ _$___________$_____$ $_______~~_~~_$$$$$$$$$$$ $____~~_~~~~~~$________.$ _$__~~~_~~_~~$___~~__~~_$ __$__~_~~_~~.$_____.~~~~~_$ ___$_~~~~~~$_$___~~~~~.~~$ ____$$$$$$$$$_$__~~.~~_~~~$ ________$$_____$_~~.~_~~~$ ________$$______$$$$$$$$$ ________$$__________$$ ________$$__________$$ ________$$__________$$ ________$$__________$$ _______$$$$$________$$ _____$$$$$$$$_______$$ __________________$$$$$ ________________$$$$$$$$ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!
  25. monika 25Kasia, widze że solidnie wziełaś sie za siebie Ja to bym bardzo chciała umiec odmowic sobie słodyczy a co do horrorow to Ja nie oglądam ich wcale bo pozniej boje sie isc w nocy do łazienki No ja tez wlasnie potem mam ciagle te obrazy z filu przed oczami,serce mi wali i spac nie moge. Dawniej bylam zawsze szczupla,daze wiec do takiej figury-choc to juz nie bedzie to samo,skora juz nie jest taka elastyczna jak dawniej :/ brzuszek spadl ale skora jest taka wiotka,wiec probuje cos z tym zrobic,przede mna jeszcze tyle wypadow nad morze,jezioro itd. mam nadzieje,wiec sie przygotowuje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...