Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

kasiunia i
witam w dwu paku!!!!!! NA JUTRO MAM SKIEROWANIE DO SZPITALA:) CIEKAWE CZY MNIE PRZYJMĄ :36_2_54:CZY ZNOWU ODSTAWIĄ Z KWITKIEM:( POWINNAM JUŻ ZOSTAĆ BO TO TYDZIEŃ PO TERMINIE.
U MNIE Z HUMORKIEM LEPIEJ,POGODZIŁAM SIĘ Z MĘŻULKIEM..ZACIĄGŁAM GO NA GWAŁT:hahaha::hahaha::hahaha: W NOCY I MAM TEGO SKUTKI.
BOLI MNIE PODBRZUSZE.....I CHYBA COŚ Z PĘCHERZEM MI SIĘ STAŁO BO NIE BARDZO MOGĘ SIĘ WYSIKAĆ...NO I BRZUSZEK MI SIĘ CHOLERNIE STAWIA...
MAM NADZIEJĘ ŻE ANOŚ WRESZCIE SIĘ RUSZA I MA ZAMIAR SIĘ ZE MNĄ SPOTKAĆ PO TEJ STRONIE BRZUSZKA :36_3_14:

no to cieszę sie, ze sie wszystko układa, to i przyjęcie do szpitala moze bezproblemowe będzie, tego Ci życzę...

Tosia27
dotarłam do domu:) zajechałam jeszcze do sklepu by kupić osłonki na sutki i maść purelan... ktg ok, ale u mnie skurczy na tym nie widać albo nic nie mówią:( bo w trakcie badania miałam napewno 4... jeśli ruchy beda ok to mam przyjechać w niedzielę jeśli słabe to jutro... a słabe to wtredy kiedy nie ma ich dziesięciu 3 razy dziennie... więc raczej jutro nie jadę - no chyba ze zacznę rodzić
tak wiec Qlczaczku wydaje mi sie ze nie musisz jechać, chyba ze czujesz ze powinnaś

trzymam kciuki, żeby wszystko było po Twojej myśli...a może później a z dobrymi ruchami niż bez nich...wiem, ze już jest Wam trudno i ciężko, tulam mocno i przesyłam jeszcze troszkę cierpliwości, takiej na wytrwanie do końca.

mpearl
Tosia27
Mpearl i jak tam wrócił małżonek do domu?

Tak, tak przyjechał i nawet ciachanko z rana miałam:36_1_1::36_1_1:

no to super poranek...

Tosia27
o właśnie mam pytanko:
czy wy zdejmujecie obrączkę przed porodem? bo nie wiem czy w trakcie puchną palce i może będzie przeszkadzać?!

wiecie co ja radzę pozdejmować w ogólę biżuterię do szpitala, jak będzie potrzebne znieczulenie czy to do porodu sn czy do cc nie wolno mieć biżuterii żadnej a po co miałoby się Wam coś opóźnić bo nie można ściągnąć obrączki przez opuchnięte palce...a po co sobie serwować nerwa gdzie ja w szpitalu schować itd....

mój P. dziś wcześniej z pracy wraca, już jedzie właśnie,obiadek dochodzi, jakieś zakupy zrobi potem. Mała zjadła i śpi dalej, zaraz Maciek się ulula na podłodze, bo rzuciłam mu jego podusie do poprzytulania...
chyba też się zdrzemnę z nimi...

Szymon - 6 lat; Maciuś - 3 lata; Zosia - 2 latka.

Odnośnik do komentarza

Izak1979

mój P. dziś wcześniej z pracy wraca, już jedzie właśnie,obiadek dochodzi, jakieś zakupy zrobi potem. Mała zjadła i śpi dalej, zaraz Maciek się ulula na podłodze, bo rzuciłam mu jego podusie do poprzytulania...
chyba też się zdrzemnę z nimi...

pewnie, że się zdrzemnij, korzystaj z chwili
męża masz super, że Ci pomaga, ale i on może być dumny z żonki, dzieci śpią, obiadek się gotuje... sielanka
a tak a propo trzeba dzisiaj zakupy większe zrobić bo jutro sklepy pozamykane, jakby ktoś zapomniał

ja posprzątałam trochę, wstawiłam pranie, teraz wcinam śliwki, muszę zaraz się wykąpać i wyjść do sklepu

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

Izak1979
ania_83

a tak a propo trzeba dzisiaj zakupy większe zrobić bo jutro sklepy pozamykane, jakby ktoś zapomniał

o kurczę dobrze, ze piszesz, bo my jutro gości mamy, ale bym się urządziła... i to teściowa przyjeżdża...

no jak teściowa to tym bardziej trzeba się przygotować, chyba, że masz spoko teściową i zrozumie w razie czego

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

ania_83
Izak a powiedz czy przy pierwszym dziecku też Ci tak dobrze szło? Jestem ciekawa czy to kwestia doświadczenia że tak dobrze sobie radzisz czy po prostu tak już masz?

chyba tak już mam, jak już wcześniej pisałam, że syndrom średniej siostry co to zawsze da radę sobie sama działa i w życiu prywatnym i na polu zawodowym, ja zawsze muszę mieć wszystko na tip top...zawsze dać radę, zawsze staje na wysokości zadania...i nie myślcie, ze ja chwalipięta ale tak już jest, czasem jestem tym tak zmęczona i odpuściłabym sobie, ale jak np. ma przyjść koleżanka do mnie czy coś to sprzątam jak głupek, przygotowuje jakieś jedzenie, żeby było ładnie i miło i jest to silniejsze ode mnie bo ludzie tak nie robią i też żyją...

Szymon - 6 lat; Maciuś - 3 lata; Zosia - 2 latka.

Odnośnik do komentarza

Posprzątałam trochę, obiad z wczoraj więc nie trzeba gotować. Właśnie o zakupach mi też się przypomniałao, że trzeba zrobić bo u nas jak zwykle pustki w lodówce. Chociaż ostatnio coś tam zawsze jest, ale jak oboje pracowaliśmy to było światło i musztarda ewentualnie.

Izak Fajnie się patrzy na taką gromadkę i twoja dobra organizacja to fajna cecha mi jej czasami brakuje i wychodzę z założenia, ze jakoś to będzie przecież musi byc. Narazie się udaje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...