u mnie pogoda tragedia:( śnieg pada więc o spacerze mogłam tylko pomarzyć,zapakowałam na rano małego w samochód i pojechaliśmy do mojej mamy,a ja wyskoczyłam na zakupy,zaliczyłam taż obiadek i wróciliśmy,teraz mały śpi a ja trochę nadrabiam zaległości.....
Q z dowcipów się pobeczałam
a jeśli chodzi o jedzonko dla małego to ja sama jeszcze nie gotowałam,podaje mu codziennie inny obiadek,deserek,jogurcik wszystko ze słoiczka-mały wciąga że aż mu się uszy trzęsą:) uwielbia też soczki nie ma problemów z jedzonkiem wciąga wszystko:)