Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

Agatha
ronia
Ja już raz miałam ale wiesz mimo wszystko każdy poród jest inny wtedy poszło niby szybko ale finał tragiczny
::(:

Ale tak jak mówisz każdy poród inny, więc ten też będzie inny ze szczęsliwym finałem, a reszte będzie trzeba wytrzymać. Damy radę!
nie będę miała wyjścia

agaa poczekaj wysle ci zapro i wpiszesz nr tel i spiszesz nasze

Odnośnik do komentarza

Hello Brzuszki!

Witam ze ... szpitala, ech widzę ze nie tylko u mnie niedziela pełna emocji i spanikowania. Miałam nadzieję, że spokojnie doczekam do poniedziałkowego ranka i stawię sie o 7.30 w szpitalu a tu już dzisiaj od 11 w nim kwitnę. O 9 rano nagle odszedł mi "glut" i to podbarwiony i za kilka minut skurcze przez godzinę nieregularne a potem takie 30 sekundowe co 5 minut, normalnie wpadłam w momencie w taką panikę, że nie wiedziałam co mam robić czy sie kąpać, dopakować czy po prostu położyć i udawać że nic sie nie dzieje, z tego wszystkiego się popłakałam i szybka decyzja że skoro jutro rano ma byc cięcie to jedziemy jak najszybciej do szpitala zeby przypadkiem nie było za późno, i tak o 11 ktg potem 4 godziny czekania na kolejne badanie żeby sprawdzić czy te skurcze są efektywne okazało sie że rozwarcie sie nie pojawiło ale decyzja ze do rana zostaję na patologii bo cały czas sie skurczam i jakby jednak postęp sie pojawił to od razu będzie cięcie. Mówię Wam normalnie cały czas jestem w stresie żeby dotrwać do rana, masakra jednym słowem, mimo ze dostalam zastrzyk w nospy nadal sie skurczam boleśnie co 5 minut i po prostu dzisiejsza noc bedzie tragiczna na pewno, tak więc rozumiem strach każdej z Was nie da sie tego uniknąć.

anikadn córcia prześliczna :Podziw:

ronia super że wizyta udana i ze finał juz tuż tuż :).

agaa875 trzymam mocno kciuki za szybkie rozwiazanie :).

Buziaki dla Wszystkich i kciuki za kolejne rozdwojenia!!!

http://lb4f.lilypie.com/ldNZp2.png

Odnośnik do komentarza

arianna
Czesc Laseczki :)
Anika mała jest przepiekna cudna i w ogóle gratuluje obydwóch córeczek obie sa cudne.

A ja co chwila mam jakies ataki paniki jutro wieczorem do szpitala a mam wrażenie ze nic nie jest gotowe choć wszystko jest ze nie dam rady wczoraj tak sie pozarlam z mezem ze ataku jakiejs histeri dostalam masakra a jeszcze malenka mi doklada bo sie leni i nie chce sie ruszac jak do 22 sie nie odezwie porzadnie to jade do szpitala buziole

Hej ciotka! ja mam dokladnie to samo,wszystko pakowalam juz 2 razy, lozeczko chyba z 5 razy reorganizowalam a i tak jeszcze mi we lbie,ze milion spraw mam zrobic,obsesja normalnie!a jak niunia? odzywa sie? moja tem mi ostatnio takie srubki wkreca..pisalam jak zesmy o 2 w nocy jechali na ktg,nie? wczoraj nawalala,a dzis ciiiiisza....znaczy mialam kilka "wybrzuszen" leniwych i nic poza tym,B sie smieje,ze do ostatecznego natarcia sie szykuje i bedzie "uderzenie" niedlugo....a ataki histerii to u mnie norma!!!!ze 3 w tyg musza byc...zwyklego wybuchu placzu to nawet nie licze...do tego mam napady zlosci i wscieklosci i ataki furii...obrazilam sie na B,ze ani jednej ksiazki o ciazy nie przeczytal i teraz nie rozumie co ja przechodze! ...a on sie w sumie stara...dzis kupil mi kwiaty,zmywa, wypucowal auto by mnie na porodowke zawiezc..no facet....a ja tylko buuu i beeee!daj znac, jak sie czujesz! i jak dzidzia! ps.ja zauw,ze jak sie powydzieram na B albo rozrycze porzadnie to ona jakas cichutka i potem mam zawsze wyrzuty sumienia,ze sie boi teraz przeze mnie...mam nadz,ze po prostu idzie spac i nie chce sluchac jak mama ma ambe :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

ronia
Melduje się i ja

W czwartek się rozdwajam. To za 3 dni !!!!! :Histeria:
Jak sama nie zechce wyjść to czeka mnie poród indukowany. Mój lekarz będzie na dobie w szpitalu.
I tak po usg. Wymiary i waga wiec wg usg ma 3524g
zapewne plus/minus 500g więc możliwe i raczej podejżewam że koło 4kg będzie
widziałam jej buziaka nosek i oczka i rączkę którą miała przed buziaczkiem
i widziałam hamburgerka znaczy się wargi sromowe co świadczy o tym że dzwonków brak.

CAŁA DYGOCZĘ

hehehe! beda dwie Ronie!!!!!! nie pekaj ciotka!!!!...albo pekaj!!!! szybko i bezbolesnie!!!! a czemu chca indukowac przed terminem? czy cc masz miec? i mowisz,ze masz pewnosc,ze sie z Olki nie zrobil Olek? :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

Joan
Hello Brzuszki!

Witam ze ... szpitala, ech widzę ze nie tylko u mnie niedziela pełna emocji i spanikowania. Miałam nadzieję, że spokojnie doczekam do poniedziałkowego ranka i stawię sie o 7.30 w szpitalu a tu już dzisiaj od 11 w nim kwitnę. O 9 rano nagle odszedł mi "glut" i to podbarwiony i za kilka minut skurcze przez godzinę nieregularne a potem takie 30 sekundowe co 5 minut, normalnie wpadłam w momencie w taką panikę, że nie wiedziałam co mam robić czy sie kąpać, dopakować czy po prostu położyć i udawać że nic sie nie dzieje, z tego wszystkiego się popłakałam i szybka decyzja że skoro jutro rano ma byc cięcie to jedziemy jak najszybciej do szpitala zeby przypadkiem nie było za późno, i tak o 11 ktg potem 4 godziny czekania na kolejne badanie żeby sprawdzić czy te skurcze są efektywne okazało sie że rozwarcie sie nie pojawiło ale decyzja ze do rana zostaję na patologii bo cały czas sie skurczam i jakby jednak postęp sie pojawił to od razu będzie cięcie. Mówię Wam normalnie cały czas jestem w stresie żeby dotrwać do rana, masakra jednym słowem, mimo ze dostalam zastrzyk w nospy nadal sie skurczam boleśnie co 5 minut i po prostu dzisiejsza noc bedzie tragiczna na pewno, tak więc rozumiem strach każdej z Was nie da sie tego uniknąć.

anikadn córcia prześliczna :Podziw:

ronia super że wizyta udana i ze finał juz tuż tuż :).

agaa875 trzymam mocno kciuki za szybkie rozwiazanie :).

Buziaki dla Wszystkich i kciuki za kolejne rozdwojenia!!!

no to masz atrakcje!!!! ja bym pewnie usiadla i ryczala! czopa szukam u siebie i tez mi juz do glowy przyszlo,ze pewnie mi odejdzie jak rodzic zaczne,bo nic kompletnie sie nie dzieje ( w kwestii sluzu) a brzuch mi ledwo wisi...dzieki za opis,bo ja mam jakos tak,ze sama nie wiedzialam,czy reagowac czy olewac,skurcze mam,ale bezbolesne,nieprzyjemne po prostu-brzuch jak kamlot i kilka-kilkanascie razy dziennie i baaardzo nieregularne,wiec, patrzac po Tobie, mnie jeszcze troche to zajmie...trzymam mocno kciuki i dawaj znac jak sie syt potoczyla!!!!! juz tylko godziny dziela Cie od Twojego synusia!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

A gdzie reszta? Spicie? mi troche paluchy odpuchly..odrazu widac na forum nie???hehehe...Justynka,dzieki za rady,w sumie to nie chce mojej mamy pozbawic udzialu w czyms tak waznym,ale ona sama mi pow,ze nie chce byc przy porodzie,ona miala 2 cesarki w narkozie i nic nie pamieta i woli by tak zostalo i nie chce patrzec jak jej wlasne dziecko zwija sie z bolu a lekarze gadaja w obcym jezyku...mi bardziej chodzi o jej bycie w domu jak sie zacznie,bo ja nie wiem jak sie zachowam, niby mama to mama,ale tak jak Agatha pisala,ja wszystko SAMA i bedzie mine draznilo,jak mi zaczna "pomagac"...poza tym jak czesto palne co mi slina na jezyk przyniesie i boje sie,ze powiem cos czego bede zalowac i jakos jak jestem sama to jestem bardziej wyciszona i skupiona..ja to bym mogla rodzic w jakiejs kryjowce, normalnie nore bym sobie najchetniej wykopala! chyba jak sie zacznie to zamkne sie w kiblu i nikogo nie wpuszcze! lol!

(...a ja wlasnie wciagnelam wielka pizze w pizza hut (serowe cheesy bites,wegetarianska...Boze jaka pycha...mialam nie jesc,ale jak zaczne armic to juz nie bede tak szalec, poza tym i tak jestem wielka to wali mnie juz to...z 63 zrobilo mi sie juz prawie 90!!!!....w morzu to bym za boje mogla robic Justyna!...i mam nadz,ze nie zaczne rodzic, bo mam niezly balast teraz...bez lewatywy by bylo groznie :D)

a! jak to jest z ta dieta karmiacych? bo mi tu w Anglii wszyscy mowia,ze na zadnej diecie nie musze byc i moge jesc co che i kiedy chce...a Wy pisalyscie,ze pizzy nie,tego nie,tamtego nie...to jak to jest????zielona jestem w tej kwestii....:o_no:

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

ronia
Melduje się i ja

W czwartek się rozdwajam. To za 3 dni !!!!! :Histeria:
Jak sama nie zechce wyjść to czeka mnie poród indukowany. Mój lekarz będzie na dobie w szpitalu.
I tak po usg. Wymiary i waga wiec wg usg ma 3524g
zapewne plus/minus 500g więc możliwe i raczej podejżewam że koło 4kg będzie
widziałam jej buziaka nosek i oczka i rączkę którą miała przed buziaczkiem
i widziałam hamburgerka znaczy się wargi sromowe co świadczy o tym że dzwonków brak.

CAŁA DYGOCZĘ

Roniu, super:) przynajmniej wiesz już kiedy...a zobaczysz, że będzie dobrze:)

Ja dzisiejszej nocy słabo spałam, bo oprócz wstawania na siusiu to jakoś się kotłowałam w łóżku z boku na bok, także pewnie zaraz "utnę sobie komara;)"
U mnie na razie tylko lekkie pobolewania w podbrzuszu (jak na miesiączkę) i to bez zauważalnej regularności. Dzisiaj jadę odwiedzić moją koleżankę ze szkoły rodzenia, która urodziła jakieś 2 tyg temu. Pogadamy, poplotkujemy, może się czegoś nowego dowiem:)

Nie wiem, czy wiecie, ale 6 sierpnia wypada pełnia. Gdzieś czytałam, że zdarza się, że kobiety mające termin porodu blisko daty, kiedy jest pełnia księżyca, rodzą właśnie tego dnia...czasem powoduje to tłok na porodówce;)
Nie wiem, ile w tym prawdy, ale może uda się to jakoś sprawdzić;)

http://lb3f.lilypie.com/f3Mlp1.png

http://lbdf.lilypie.com/xlpBp1.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-021120020253.png

Odnośnik do komentarza

kaja09

a! jak to jest z ta dieta karmiacych? bo mi tu w Anglii wszyscy mowia,ze na zadnej diecie nie musze byc i moge jesc co che i kiedy chce...a Wy pisalyscie,ze pizzy nie,tego nie,tamtego nie...to jak to jest????zielona jestem w tej kwestii....:o_no:

Wiesz Kaju, myślę, że co kraj to obyczaj. Kiedy rodziły moja siostra i bratowa to pamiętam, że mówiono, żeby matka karmiąca nie jadła potraw tłustych, smażonych, ostrych, warzyw wzdymających (np. groch, fasola - ale nie szparagowa), owoców cytrusowych, napojów gazowanych, itp. Jak chodziłam do szkoły rodzenia to dodatkowo kazali ograniczyć produkty zawierające białko mleka krowiego (szczególnie w ciągu pierwszych 6 tyg po porodzie, potem można stopniowo włączać do jadłospisu) - myślę, że jest to związane z tym, że teraz bardzo dużo dzieci jest uczulonych na to białko (tak przynajmniej twierdzą pediatrzy), a czy to kwestia białka mleka, czy konserwantów dodawanych do żywności to już tego nie wiemy...

http://lb3f.lilypie.com/f3Mlp1.png

http://lbdf.lilypie.com/xlpBp1.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-021120020253.png

Odnośnik do komentarza

ronia
Melduje się i ja

W czwartek się rozdwajam. To za 3 dni !!!!! :Histeria:
Jak sama nie zechce wyjść to czeka mnie poród indukowany. Mój lekarz będzie na dobie w szpitalu.
I tak po usg. Wymiary i waga wiec wg usg ma 3524g
zapewne plus/minus 500g więc możliwe i raczej podejżewam że koło 4kg będzie
widziałam jej buziaka nosek i oczka i rączkę którą miała przed buziaczkiem
i widziałam hamburgerka znaczy się wargi sromowe co świadczy o tym że dzwonków brak.

CAŁA DYGOCZĘ

Będzie dobrze Kochana:) A że masz stresa to normalne:)

agaa875
witam z wieczorka... wpadlam tylko sie pozegnac... normalnie mam stracha takiego ze szok. Odezwe sie dopiero jak wroce ze szpitala, bo nie bede miala jak sie odezwac do Was jak bede lezec.

Trzymam ksiuki i smsuj do nas i czekamy na Twoją dzidzię:)

Joan
Hello Brzuszki!

Witam ze ... szpitala, ech widzę ze nie tylko u mnie niedziela pełna emocji i spanikowania. Miałam nadzieję, że spokojnie doczekam do poniedziałkowego ranka i stawię sie o 7.30 w szpitalu a tu już dzisiaj od 11 w nim kwitnę. O 9 rano nagle odszedł mi "glut" i to podbarwiony i za kilka minut skurcze przez godzinę nieregularne a potem takie 30 sekundowe co 5 minut, normalnie wpadłam w momencie w taką panikę, że nie wiedziałam co mam robić czy sie kąpać, dopakować czy po prostu położyć i udawać że nic sie nie dzieje, z tego wszystkiego się popłakałam i szybka decyzja że skoro jutro rano ma byc cięcie to jedziemy jak najszybciej do szpitala zeby przypadkiem nie było za późno, i tak o 11 ktg potem 4 godziny czekania na kolejne badanie żeby sprawdzić czy te skurcze są efektywne okazało sie że rozwarcie sie nie pojawiło ale decyzja ze do rana zostaję na patologii bo cały czas sie skurczam i jakby jednak postęp sie pojawił to od razu będzie cięcie. Mówię Wam normalnie cały czas jestem w stresie żeby dotrwać do rana, masakra jednym słowem, mimo ze dostalam zastrzyk w nospy nadal sie skurczam boleśnie co 5 minut i po prostu dzisiejsza noc bedzie tragiczna na pewno, tak więc rozumiem strach każdej z Was nie da sie tego uniknąć.

anikadn córcia prześliczna :Podziw:

ronia super że wizyta udana i ze finał juz tuż tuż :).

agaa875 trzymam mocno kciuki za szybkie rozwiazanie :).

Buziaki dla Wszystkich i kciuki za kolejne rozdwojenia!!!

Ale miałaś przeżycia!! Dobrze, że jesteś pod stalą opieką i czekamy na wieści:)

aga2515
Cześć dziewczynki!! U mnie dzisiaj od rana deszcz i burza.
Ja dzisiaj mam wizytkę u ginka i jak coś to jutro do szpitala. Trzymajcie kciuki!!!
Pozdrawiam!!!

Trzymam kciuki:smile_move:

Kaja dobrze, że opuchlizna już schodzi i czujesz się lepiej. Ja też mam nerwa i im bliżej końca tym większe!! Ja tam wolę opieke mamy i z tego, że jestem u niej to sie cieszę, chociaż chwilami wolałabym sama o wszystkim decydowac - ale to też już niedługo. na dniach powinno sie okazac gdzie bedziemy mieszkac w przyszłym sezonie:)
Ja wczoraj dzień w tym upale tragiczny miałam - w głowie się kręciło i okazało się, że ciśnienie bardzo niskie miałam ale po gorącej nocy, dzisiaj już lepiej. Chyba nie cieszyłam się z deszczu tak bardzo jak dzisiaj:)
Izak, Madziaas jak się czujecie? Jak Wasze dzidziolki? Jak porody? Czekamy na relacje w wolnej chwili:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

Witam i ja poweekendowo!
Mnie też puchnie wszystko i tak dziwnie drętwieje i boli, okropne to jest.
Wczoraj wieczorem odwiedzili nas znajomi, zeby zaprosic na wesele na 26 wrzesnia, ale nie wiem czy damy rade pójsc, wszystko zalezy od tego kiedy ten mój królewicz zechce sie urodzic i czy bedzie na tyle grzeczny zebym mogła go z mamą zostawić i ewentualnie kilka razy do niego zajrzec, bo wesele niedaleko
juz nie wspomne w co miałabym sie ubrac

Anikadn śliczne córeczki, boski widok :love:

Ronia super, że wszystko ok, czekamy do czwartku, trzymam kciuki, bedzie dobrze

Agaa powodzenia! Wracaj szybko z dzidziusiem!

Joan mam nadzieje, że do rana nic się nie wydarzyło i masz spokojnie zaplanowane cc. Szczęśliwego rozwiązania!

Justyna fajnie ze mama jest, na pewno pomoże i wyręczy Cię z wielu domowych obowiazkow, a Ty spokojnie zajmiesz sie dzieckiem

Madziaas, Izak
super, że już jesteście w domku. Czekamy na relację i fotki Waszych pociech!

Co do diety to tak jak pisze Mitsato, eliminujemy rośliny, ktore powodują wzdęcia - kapusta, groch, fasola, napoje gazowane, owoce cytrusowe i nabiał, ale to chyba nie cały czas, potem stopniowo wprowadzamy wszystko do diety

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

Witam z rana :)
Ja dzis po bardzo spokojnej nocy ale wieczorne przezycia tak mnie umeczyly ze myslalam ze oszaleje i jak w koncu dobudzilismy mala to usnelam jak zabita.Moj K przez 45 min telepal mi brzuszkiem glaskal klepal szczypal i gadal i dopiero sie rozbudzila malpiszonek zlosliwy moj ehhhhh .Kaju dziekuje za pocieszenie i masz racje najgorsze sa te wyrzuty sumienia ze przez te napady szkodze dzidzi i ja zaraz oczami wyobrazni widze jak ona sie kuli i chowa ze strachu przed mama :36_1_4: ide sie szykowacxc co prawda pojade szpitala dopiero koło 17 ale musze wszystko sprawdzic sciskam was cieplo.
Roniu trzymaj sie cieplutko trzymam kciuki za Was zreszta za wszystkie mocno trzymam kciuki bedzie dobrze sciskam cieplo i zycze milego dnia :)

http://www.suwaczek.pl/cache/70a955807b.png
http://s2.pierwszezabki.pl/024/024100940.png?8523

Odnośnik do komentarza

arianna
Witam z rana :)
Ja dzis po bardzo spokojnej nocy ale wieczorne przezycia tak mnie umeczyly ze myslalam ze oszaleje i jak w koncu dobudzilismy mala to usnelam jak zabita.Moj K przez 45 min telepal mi brzuszkiem glaskal klepal szczypal i gadal i dopiero sie rozbudzila malpiszonek zlosliwy moj ehhhhh .Kaju dziekuje za pocieszenie i masz racje najgorsze sa te wyrzuty sumienia ze przez te napady szkodze dzidzi i ja zaraz oczami wyobrazni widze jak ona sie kuli i chowa ze strachu przed mama :36_1_4: ide sie szykowacxc co prawda pojade szpitala dopiero koło 17 ale musze wszystko sprawdzic sciskam was cieplo.
Roniu trzymaj sie cieplutko trzymam kciuki za Was zreszta za wszystkie mocno trzymam kciuki bedzie dobrze sciskam cieplo i zycze milego dnia :)

Arianna nie dziwię się, że się denerwowałaś jak mała się nie rusza, też tak mam, jak każda z nas, najważniejsze, że się poruszała w końcu, ale współczuję stresu. Na pewno już wszystko spakowałaś, odpręż się i nie denerwuj, wszystko będzie dobrze i już nie długo będziesz szczęśliwą mamusią

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki. My już w domku od wczoraj,robie pranie bo nie było mnie prawie 2 tygodnie i sie sporo nazbierało
Moi dwaj mężczyźni śpią na górze:36_3_15:
Jade dzisiaj na zdjęcie szwów.Przepraszam że nie wiem nawet co tu sie dzieje,ale nie nadrobie bo nie mam kiedy jak na razie. Gratuluje wszystkim które już urodziły i trzymam kciuki za te jeszcze nie rozpakowane.Miłego dnia dziewczynki

Dziecko to najwspanialszy prezent od życia

Odnośnik do komentarza

madziaas
Cześć dziewczynki. My już w domku od wczoraj,robie pranie bo nie było mnie prawie 2 tygodnie i sie sporo nazbierało
Moi dwaj mężczyźni śpią na górze:36_3_15:
Jade dzisiaj na zdjęcie szwów.Przepraszam że nie wiem nawet co tu sie dzieje,ale nie nadrobie bo nie mam kiedy jak na razie. Gratuluje wszystkim które już urodziły i trzymam kciuki za te jeszcze nie rozpakowane.Miłego dnia dziewczynki

Witaj Madziu!!! Jak fajnie, ze już jesteście w domku. Wracaj do zdrowia szybciutko! Jak się czujesz?

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

ania_83
madziaas
Cześć dziewczynki. My już w domku od wczoraj,robie pranie bo nie było mnie prawie 2 tygodnie i sie sporo nazbierało
Moi dwaj mężczyźni śpią na górze:36_3_15:
Jade dzisiaj na zdjęcie szwów.Przepraszam że nie wiem nawet co tu sie dzieje,ale nie nadrobie bo nie mam kiedy jak na razie. Gratuluje wszystkim które już urodziły i trzymam kciuki za te jeszcze nie rozpakowane.Miłego dnia dziewczynki

Witaj Madziu!!! Jak fajnie, ze już jesteście w domku. Wracaj do zdrowia szybciutko! Jak się czujesz?

Troche ciężko mi sie jeszcze chodzi bo mnie szwy ciągną,ale ogólnie jest ok:)

Dziecko to najwspanialszy prezent od życia

Odnośnik do komentarza

ronia
Melduje się i ja

W czwartek się rozdwajam. To za 3 dni !!!!! :Histeria:
Jak sama nie zechce wyjść to czeka mnie poród indukowany. Mój lekarz będzie na dobie w szpitalu.
I tak po usg. Wymiary i waga wiec wg usg ma 3524g
zapewne plus/minus 500g więc możliwe i raczej podejżewam że koło 4kg będzie
widziałam jej buziaka nosek i oczka i rączkę którą miała przed buziaczkiem
i widziałam hamburgerka znaczy się wargi sromowe co świadczy o tym że dzwonków brak.

CAŁA DYGOCZĘ
Cześc Roniu - a dlaczego mają Ci wywoływać poród? Ja wg OM jestem już po terminie i powiedzieli mi, że mam spokojnie czekać na skurcze/odejscie wód?

Odnośnik do komentarza

Mitsato
ronia
Melduje się i ja

W czwartek się rozdwajam. To za 3 dni !!!!! :Histeria:
Jak sama nie zechce wyjść to czeka mnie poród indukowany. Mój lekarz będzie na dobie w szpitalu.
I tak po usg. Wymiary i waga wiec wg usg ma 3524g
zapewne plus/minus 500g więc możliwe i raczej podejżewam że koło 4kg będzie
widziałam jej buziaka nosek i oczka i rączkę którą miała przed buziaczkiem
i widziałam hamburgerka znaczy się wargi sromowe co świadczy o tym że dzwonków brak.

CAŁA DYGOCZĘ

Roniu, super:) przynajmniej wiesz już kiedy...a zobaczysz, że będzie dobrze:)

Ja dzisiejszej nocy słabo spałam, bo oprócz wstawania na siusiu to jakoś się kotłowałam w łóżku z boku na bok, także pewnie zaraz "utnę sobie komara;)"
U mnie na razie tylko lekkie pobolewania w podbrzuszu (jak na miesiączkę) i to bez zauważalnej regularności. Dzisiaj jadę odwiedzić moją koleżankę ze szkoły rodzenia, która urodziła jakieś 2 tyg temu. Pogadamy, poplotkujemy, może się czegoś nowego dowiem:)

Nie wiem, czy wiecie, ale 6 sierpnia wypada pełnia. Gdzieś czytałam, że zdarza się, że kobiety mające termin porodu blisko daty, kiedy jest pełnia księżyca, rodzą właśnie tego dnia...czasem powoduje to tłok na porodówce;)
Nie wiem, ile w tym prawdy, ale może uda się to jakoś sprawdzić;)
ooo ciekawa jestem, czy na mnie podziała ta pełnia, bo ja mam termin z usg właśnie na 6.08:))))

Odnośnik do komentarza

ania_83
Karol a jak Ty się czujesz? Jakieś objawy, symptomy porodu?

a dziękuję Aniu za zainteresowanie - otóż chodzi o to, że na razie nic a nic... Żadnych objawów. Miałam w tamtym tygodniu skurcze przepowiadające - bolał mnie brzuch jak na okres- a teraz czuję się normalnie, nic mnie nie boli, czuję ruchy synka, brzuch się stawia czasem- i tyle. Ostatnio co chwilę ktoś dzwoni z pytaniem, czy już urodziłam:) a ja na to, ze najwidoczniej synkowi dobrze w brzuszku i nie chce wychodzić jeszcze... Staram się nie panikowac i nie denerwować, powtarzam sobie, że co ma byc to będzie - ale wiadomo jak to jest, nie da się ukryć, że się niecierpliwie i chciałabym, aby to było już...

A co u Ciebie?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...