Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

cześć wszystkim, Co to była za noc ;/ nie dość że poszłam spać po 1 (z własnej nieprzymuszonej głupoty) to pół nocy młoda ciągle wyła, nie mam pojęcia dlaczego. Ale wymyślała że soku (leżał obok), że poduszka coś....i tak prawie do rana... i do tego wycieczki na siusiu, toż mnie wykończą :D ledwo na oczy patrzę, a zasnąć już spowrotem nie potrafię.
Dziewczyny ile ważycie? ja weszłam wczoraj na wagę :( i 75,5 pokazało...
IgaJula współczuje - bo ja nie cierpię sprzątać po malowaniu. My na szczęście sami malowaliśmy to wiele do sprzątania nie było
Moniniuss zdrowia dla taty
Anmiodzik to śliczna kruszynka będzie, u nas Fabian w 33tc 2200g ważył już, heh aż boję się jaką wagę usłyszę w środę
Cześka26 nie tylko ty się czujesz jak orka :) to chyba normalne na koniec. Ja nawet nie chce do łóżka z mężem chodzić bo jak spojrzę na ten brzuch i resztę tych kg to od momentu mi się odechciewa, ale on twierdzi że jemu nie przeszkadza :)

monthly_2014_10/listopadoweczki-2014_18768.jpg

monthly_2014_10/listopadoweczki-2014_18769.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) Melduję się po kilkudniowej nieobecności, chociaż jak tu któraś wspomniała dawałam znaki życia na fejsie... mimo, ze czytałam Was regularnie jakoś nie miałam weny aby pisać, w sumie to dalej nie mam. Końcówka ciąży jest dla mnie bardzo ciężka, nie tylko przez wzgląd na gówniane samopoczucie, stres związany z rozwiązaniem, ale też ze względu na problemy z R. Czuję się osamotniona w tym wszystkim. Nawet najbliższe znajome zdały się o mnie zapomnieć, nawet nie zadzwonią spytać jak się czuję, co też jest dla mnie bardzo przykre... teraz, kiedy dochodzą problemy związkowe, jeszcze bardziej. Do tego dochodzą bezsenne noce, które są dla mnie torturą psychiczną... spałam 20 minut dzisiaj, ledwo żyję, zostawiłam młodego w łóżeczku i modlę się żeby zasnął :(

Piękne brzuszki macie dziewczyny :) i pokoje również. Wrzucę też nasz, chociaż w dalszym ciągu jest w proszku, dzisiaj zamówiłam w końcu firanki :) no i do 2 tygodni mamy mieć sofę , oczywiście cały czas mowa o pokoju dziecięcym :)

https://lh3.googleusercontent.com/-gaSHUmQbTSs/VETIgePRqZI/AAAAAAAAXjY/WAMQQFKRLto/s640/DSC06737.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-TkS-k2O1Gcg/VETJmttH_PI/AAAAAAAAXjk/RF5aytVp_1w/s640/20140906_6.jpg

jeśli Hania nie zechce przyjść na świat sama, zostało nam 8 dni do rozwiązania .... Grześ natomiast, w dniu dzisiejszym skończył 17 miesięcy :) Jak ten czas leci :)

Odnośnik do komentarza

Cukrówki, już nie długo, a przynajmniej nie będzie miały tego mierzenia cukru, choć jak będzie karmienie, to i tak trzeba będzie uważać z jedzeniem :D.
Nasi faceci powinni, naprawdę nas wspierać i skakać koło nas, bo to niesprawiedliwe, że to my musimy tak cierpieć:). Przynajmniej tak powinno być:).

Teściowa pojechała, ale i tak na koniec musiała pozostawić mały niesmak. Nie mogła się oprzeć i znów obgadała swoje synowe, jedna przeszkadza jej, że za pobożna (powiedziałam jej, że są gorsze nawyki, niż czytanie biblii, modlenie się i chodzenie nawet często do kościoła-zwłaszcza, że jej syn, mąż tej synowej, lubi posiedzieć na internecie lub pograć, każdy jakieś hobby ma:), no a druga z kolei to szatan wcielony, nienawidzi jej, źle traktuje jej syna i ostro reaguje na każdą próbę wtrącenia. Jakby mój mąż tak latał na skargę do mamusi i wszystko jej opowiadał, to też bym nie znosiła teściów, zresztą nie wyobrażam sobie mieć takiego męża:). Ciekawe, jaka ja jestem w oczach teściowej, poza moimi plecami:). Ona najchętniej by widziała swojego sobowtóra przy boku swoich synów;). W każdym bądź razie, mam ochotę nad nią jeszcze "popracować":), bo ona uważa, że jak tylko jestem dla niej miła, to oznacza, że się jej podporządkuje, będę wypełniać jej wskazówki i mam takie samo zdanie jak ona, co nie powiem, mocno mnie irytuje, od 4 roku życia mam swoje zdanie i przy tym pozostanę:). Moi rodzice wiedzą, że nie są w stanie nic mi narzucić, a ta baba niech se nawet tak nie myśli;).
No Malyna, to ty gotowa na każdą ewentualność widzę. Jeszcze nie oglądałam ani jednego odcinka poródówki czy czegoś innego w tym stylu, myślisz, że warto to zrobić, czy pójść z mniejszą świadomością:)?.

Oosaa, czekamy na Twój powrót na forum, czym lepszy fejsbuk, od parentingu?;). Oczywiście, jak będziesz miała ochotę i czas pisać gdziekolwiek, bo wiem, jak to jest z czasem i tykaniem zegara...No i z nerwami. Trzymaj się!

Kassandra śliczna fotka:), chciałabym sobie coś takiego zorganizować ale cierpię na chroniczny brak czasu.

No i ja też się nie wyspałam, co prawda nie mam żadnych problemów ze spaniem, jeśli już to budzę się na jedno siku, między 5, a 6 rano, ale musiałam posiedzieć do 2 w nocy, a i tak nie skończyłam swojej roboty. Niestety przyjazd teściowej pokomplikował sprawę.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

krofka , oosaa - sliczne pokoiki :)
co do Ciebie Oosaa to juz mialam pisac , zebys wylazla z dziury ;) aaaa imasz ''moje'' lozeczko !!! duze, co ? ;)

Moninius DUZO zdrowia dla taty !

CzekaCudu - dostalam ''od Ciebie'' tego swedzacego bakcyla hehe ;) pod prawym cyckiem. sorry - ale mnie to wkurrrr...ia

staram sie nie dotykac, ale nie zawsze sie udaje ;/

Czeska - teraz musisz pisac codziennie, nie ma ze boli :)

a ja mam jutro wizyte poloznej , phi, proforma, ale i tak ja zasypie pytaniami , i ponarzekam na wysypke i bol, wbije mi franca paluchy w brzuch to jej juz wogole zaczne suszyc leb o wyprawke , o szpital, o wszystko :P

a na to swedzenie to wyprobowuje juz na sobie bobaskowe mascidla na wysypki, odparzenia- talk tez jest dobry zeby nie zagrzewalo sie az tak pod piersia

za oknemszaro buro i ponuro, pada tez - jak tak dalej pojdzie to moze tez zabunkruje sie jak Malyna na tydzien w domu ;) nie no , oszalala bym predzej

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

Malynka żebyś Ty w tej Castoramie przypadkiem nie urodziła;) czekamy z niecierpliwością na wieści z wizyty:)
Anmiodzik to drobniusia Juleczka:) szyjka długa:) trzymam kciuki żebyś wyszła dziś, Natalka pewnie tęskni za mamą:)
Krófka, Oosaa ładne pokoiki:)
Krófka też takie kolorki chłopcy sobie wymyślili:) brzusio masz spory:) ale tej wagi u Ciebie nie widać:) właśnie co do wagi to startowałam z 49 a mam już 66:) nie ma co się dziwić ,dziś obrobiłam 3 princessy i kilka cukierków czekoladowych;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Oosaa, Krófka, wypasione macie pokoiki:). Ja muszę zamówić sofę, ale nadal się waham, czy nie zamówić po prostu węższego łóżka, bo ten pokój jest tak mały, że te co sensowniej się rozkładają, nie wejdą do pokoju... Widzę Oosaa, że masz komodę z przewijakiem tym razem. Ja mam łóżko 140x70, jest duże :D, ma szufladę pod spodem, ale mój M zamówił inne niż się umawialiśmy, tam szuflada była na rolkach i zabudowana, bez względu, na jakiej wysokości znajduje się łóżko, a tu dopóki poziom spania jest wysoko, widać, będzie wszystko, co znajdzie się w tej szufladzie. Mały oszust z niego:), bo tak łóżka wyglądają identycznie. Wziął tańsze.
Krófka, ja ostatnio ważyłam u lekarza około 67,5 kg, zaczynałam od jakiś 56,5, teraz będę się ważyć u lekarza, to obawiam się, żebym nie miała 70...Mam wzrost 170cm. Nie chciałabym ważyć więcej niż 70kg.
Moniniuss, mam nadzieję, że ze stanem taty będzie dobrze, życzę mu powrotu do zdrowia, a Tobie, by zniknęły powody do zmartwień.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny waga wagą - jestem zdania że swoją zgubie (czy miesiąc, czy rok mi to zajmie ale zgubie :) ) za to przeraża mnie waga maluszka. Córkę urodziłam 3300g, chociaż na usg 2 tygodnie wcześniej wychodziło 3500g. Teraz w 33tc było 2200g - przy moim wzroście wagi (3kg w miesiąc!) boję się że bobas będzie ważył do porodu z 4kg. - takiego stracha mam tą głupią wagą że szok. A jeszcze miesiąc został....
Mam nadzieję (i wkręcam sobie) że ta waga to głównie woda która mi się zaczęła zatrzymywać - nawet rano jestem napuchnięta co widze głównie po rękach i nogach. Nawet mąż jak zobaczył moje "nadkolana" to stwierdził że michelinek ze mnie

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

Krófka, pewnie, że zrzucisz, masz 24 lata i u Ciebie inaczej przebiega regeneracja:). U mnie jest inna sytuacja, mi się zdarzyło, całkiem niedawno też przytyć i nie tak łatwo powraca się do formy, właściwie schudłam przed zajściem w ciążę, była dieta, ćwiczenia i bieganie w miejscu:). Co by nie gadać, jakich komplementów, by nie prawili inni, naprawdę, po skończeniu 35 lat, przekracza się pewną granicę. Bardzo źle wpływ w tym wieku gwałtowne chudnięcie i tycie. Dlatego jestem za tym, że jak ktoś był przy kości, to niech tak dalej będzie, jak ktoś był chudy, jak ja, niech pozostanie chudszy...

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Krofka, ossaa super pokoiki, przyjemne kolorki, tez mam łóżeczko na 140 bo wydaje mi sie ze dłużej wystarczy... Witajcie w klubie kilogramów :D ja startowałam z wagi 46 kg teraz jest 61-62 :D :p, tez nie odmawiam sobie słodyczy czy innych łakoci ze względu ze nie mam żadnych dolegliwości cukrowych: smieszne ze u mnie tez mówią ze nie widać tych kilogramów a ja jednak widze :D duży tyłek grube uda... Nie tylko rosnący brzuchol...
Jak tam u was z rozstępami??? Ja smarowałam brzuch i piersi i nawet dość nie wyszły mi,za to wczoraj zauważyłam ze wyszły mi na tyłku :/ kurde.
Krofka super brzuchol :D
m0nik no faktycznie jak kurczak ważysz :D ile przytyłaś ? I z hormonami tez tak mam nie raz sie porycze bez powodu jak beksa:/ a za chwile sie śmieje z tego :D głupie hormony
kassandra super fotka;)

Odnośnik do komentarza

IgaJula z córką przytyłam ok 17kg
misiabella ja przed ciążą ważyłam 53kg, krótko przed przytyłam do 58kg (to u mnie jeszcze ok) więc teraz mam już 17,5kg na plusie + te zaraz przed ciążą. Tyle że ja nawet przed miesiączką potrafiłam 5kg na plus i po 2 dniach 5kg w dół :)
a na chudnięcie po 30stce polecam zumbę + zwykłą w miarę zrównoważoną dietę (nie taką którą trzeba się katować) - mam kuzynkę która rodziła po 30stce i rzeczywiście dłużej jej "schodziło" bo aż 2 lata się męczy i jeszcze nie jest tak jak przed ciążą, ale naprawdę schudła, ma teraz już ładny brzuszek i uda jej ładnie zjechały, a nawet słodkiego sobie nie odmawia :) Dlatego uważam że powoli powoli a się uda :D bo za szybko strasznie można sobie zaszkodzić - i rozstępy i wisząca skóra ...
agi123 u nas łóżeczko duże chociaż zamierzamy max do roczku małego w łóżeczku trzymać :) po prostu takie jest łatwiej dostać, i córka w nim spała prawie 2 lata bo wtedy mieliśmy tylko 1 pokój :)
co do rozstępów...walczyłam dzielnie i i tak wylazły...no trudno. Ja mam tylko na brzuchu nowe (poprzednio wylazły mi na bokach ud),
m0niik ja tez mam tak że ryczę "bo tak" a jak urodzę to będzie jeszcze gorzej :D na szczęście taki stan szybko mija :)
dzisiaj jedziemy do architekta pooglądać projekty i zdecydować się i pouzgadniać co i jak :D chcemy do końca zimy dostać już pozwolenie...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

Iga hahaha moze bede miała jakieś zniżki :D wlasnie sie dowiedziałam iż koniec remontu za max 3 tyg:)) juz odliczam:D wiesci z wizyty napisze wieczorem:) ostatnio gadałam z kolezanką ktora urodziła niecały miesiac temu i chwaliła personel:) ze bardzo miłe polozne na tym moim Bema:P wiec moze nie bedzie tak źle ;)

misiabella ah te tesciowe;) temat rzeka :P hehehe. ja sie nie odzywałam przez 8 lat ale odkad jestesmy po ślubie wszystko jak mi cos nie pasuje;) a co! w koncu jestesmy dorosłymi ludzmi :] co by czlowiek miał z zycia jakby żył wedlug widzimisie innych :) niech akzdy sie zajmie sobą o! ;)
a co do tych programów ja je uwielbiam ogladać :) czy to porodówke czy polozne czy o in vitro ;P mnie tam w tym nic nie odrzuca :P chociaz wiem co mnie czeka :D

oosaa witaj wsród zywych!!:) tule Cie mocno!!!! i sliczny pokoik dla maluchów:)) tez musze zamowic naklejki:)

krófka sliczny brzusio, ani jednego rozstępu!!! a u mnie normalnie pasek na pasku :P zmieniam sie w tygrysa!!:D i pokoik też super:) ja jak sie urzadze tez wam pokaże:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

misiabella nie mam komody z przewijakiem ;p to łóżeczko Hani na którym leży przewijak. Obydwa łóżeczka mają 120x60cm. Na razie jest u Grzesia w pokoju, ale jak Hania przyjdzie na świat będzie musiało z niego wyjść :)

My też mamy mały pokój, właśnie dlatego robiliśmy sofę na wymiar. Zajmie mniej miejsca od wersalki a ma wystarczającą powierzchnię spania w razie czego :) no i po złożeniu ma tylko 150cm, podczas gdy wersalka pasuje, zeby miała min. 195 więc oszczędność miejsca jest spora :)

ja pierwsze dziecko rodziłam mając 30 lat, po miesiącu po porodzie odzyskałam całkowicie dawną figurę. Wszystko zeszło a nawet więcej bo finalnie ważyłam 7 kilo mniej jak przed zajściem w ciążę. Karmienie piersią na pewno swoje zrobiło... więc nie martwcie się za bardzo dziewczyny. Bądźcie dobrej myśli, sprawcie sobie pasy na brzuszki i zobaczycie, ze tragedii nie będzie. Jeśli coś zostanie zawsze można nad tym popracować, chociaż mi osobiście nawet mega treningi na pociążowy cellulit nie pomogły tak więc zostaną mi tylko zabiegi w salonie jak skończę karmić.... jeśli one też nie pomogą chyba się załamię :/ brzuchem nie martwię się w ogóle. Wiem, ze potrafi się ładnie zwinąć :D No i dupsko trzeba będzie podnieść do góry ćwiczeniami bo opadło z braku ruchu :D

Odnośnik do komentarza

a naklejki na ścianę bardzo polecam. Bardzo ożywiają pokój, zdjęcia nie oddają ich uroku nawet w połowie, młody jest zachwycony, co noc pokazuje mi pociąg, zwierzątka, drzewko, ptaszki na suficie ( lampę ), nie wiem kogo bardziej to cieszy, jego czy mnie :D Koszt naklejek w sumie nie duży więc warto warto! :) tylko ciężko się nakleja - nasze drzewo ucieka trochę w prawo co widać na fotce... cóż, ratowaliśmy głowę żyrafy :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...