Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Tyszanka, dlaczego nie chcesz podawac kropelek?
Pysiak, moj synek wlasnie jakis nieswoj sie zrobil :-( od kilku dni bardzo kiepsko spi, wczesnie sie budzi, zaczal znowu domagac sie smoczka, no i ogolnie jest jakis maksymalnie placzliwy...
Co do karmienia i przeciwcial to nc sie nie martw, ja naprawde znam mnostwo przypadkow ze to raczej zasluga innych czynnikow a nie samego karmienia piersia (choc od matki fakt ciezej zlapac jakies chorobsko). Moj karmiony przez kilka miesiecy mieszanie w igole nie choruje :-)

Odnośnik do komentarza

hmmmm
tez się poczułam jak wyrodna matka ..... Mój Miłek chowany na Nan1 a dzis kupiłam mu Bebiko i chyba jest ok

Iwa
faktycznie jak nie urok to przemarsz wojska, rób jak Ci serce podpowiada....
dobre ceny u Ciebie w hurtowni?:)
Całuski dla Wojtka

Karolina
Miłkowi tez się poprzestawiało i 23 to nieraz nawet za wczesnie wczoraj poszedł spac o 1 - koszmar ja już na pysk padałam a jemu gaworzyć się zachciało - i jak tu go nie kochać:):)
Dziś wybraliśmy się z mężem na zakupy mieliśmy tylko jakies spodnie dla Kamila kupić i co?
LIDL - zakup dla Miłka sweterek i sztruksy
Tesco- spodnie dżinsy, bluza i buciki dla synusia - faktycznie przeceny sa nawet 50%
Mężowi tez się 2 pary spodni oberwały a Mamusia no cóż - zabrakło dla niej funduszy.......
Ten miesiąc mnie wykończył finansowo.....
Ogarnełyście już temat becikowego? Ja jeszcze nie złożyłam dokumentów.

Nie wiem o co kaman ale chyba okresu dostałam ale niepokoi mnie kolor wręcz brązowy - czy to normalne - i nie krew alke taki jakby śluz skrzep?

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Milka ja dawalam nan ale mloda trochę zapychal i chcialam zmienić na bebiko po bebiko mloda dostaje mega kolek plus ulewa wiec zmienilam na bebilon ar a tu... Dramat jakiś myslalam ze mi dziecko wczoraj odleci z placzu:( wiec spowrotem mamy nan :( co do becikowego ja sie nie mieszczę w ramach wiec nie skladam.
amnie lidl ominął:( okres tez mam a właściwie juz koncowkr i to normalne także spokojnie nie martw sie:)
kamamama ja tez wieczorami padam:( a co do dzieci starszych ciekawe czemu sie tak zachowują..moj tak blaznuje ze momentami wydaje mi sie ze do psychiatry pójdę poza tym wygląda jakby sie w rozwoju cofnal..zle to brzmi ale takie mam odczucia:((
Jest u nas jakas dzidzia co w nocy sie nie budzi??:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, nie chcialam Was urazić tym pitoleniem o kp. Wybaczcie:)
Nie wiem tylko jak to rozegrać na forum bo karmie piersia, wiec tez i o tym pisze, a nie che byście czuły sie urażone.
Rozumiem ze nie zawsze sie da karmić, ja sama podałam kilka razy Olkowi mm bo wyjścia nie było jak pokarmu jak na lekarstwo, dlatego uważam ze nie pownnyscie sobie nic wyrzucać, najważniejsze to kochac maluchy i okazywać im te miłość, poświęcać im czas i dotykać, dotykać, dotykac.
Jestesmy wszystkie dobrymi mamami.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)

Pysiak, cofnięcie w rozwoju, zwracanie na siebie u uwagi na dziwne sposoby u starszego dziecka to norma, jedyne co można zrobić to poświęcanie uwagi, angażowanie do pomocy np. podać pieluszkę (ale zapewne tak robisz) i cóż trzeba to przeczekać, nie wiem ile to potrwa, ale mam nadzieję, że niedługo.
Moja Olcia będzie miała niebawem 4,5 roku, tyle przygotowań przez ciążę, tłumaczenia i też u nas cofnięcie w rozwoju, co prawda uwielbia braciszka i stara się pomagać, do tego jest jeszcze głośniejsza, psoci, z posłuszeństwem jest na bakier, w przedszkolu były na nią skargi, ale na szczęście nastąpiła poprawa. Podobno jest takie coś jak bunt 4-latka, więc my mamy wybuchowy koktajl.

Ja muszę umówić Olę do psychologa, bo teraz nic jej nie uczula, ale emocje czy stres + atopowa skóra to znowu problem. Niby z pozoru wydaje się ok, ale nie jest, nie wiem co tam może roić się w główce, a skóra mega sucha i drapie się do krwi, pomimo pielęgnacji, zakręconego kaloryfera w pokoju, żeby za ciepło nie było, nie jest w nim sucho.
Poza tym muszę wreszcie zadzwonić i umówić małą do endokrynologa i jeszcze do innego dermatologa.

Karolina, są dwie opcje - późniejsze spanie jest chwilowe i wróci do starego trybu albo może trzeba, jak dziewczyny piszą trochę przesunąć niektóre czynności.

Esska, pewnie zastrzyk też odpada? Bo to też hormony, no nie. Kurcze ciężko coś doradzić, żeby Tobie nie zaszkodziło. Jedynie może coś gin innowacyjnego zaleci.
A jeszcze mam pytanie, czy orientujesz się, jeżeli jest się alergikiem, a nie było nigdy stwierdzonej alergii na metal, np. miedź to jest jednak ryzyko, że uczuli. Zastanawiałam się nad tą miedzianą wkładką i teraz mam znowu myślówę.

Tyszanka, zrobiłaś mi strasznego smaka na szarlotkę, marzy mi się jeszcze taka na ciepło z bitą śmietaną hehe :D

Iwa, ehhh, Ci lekarze, to straszne, że czasami pomóc to zaszkodzą.
Moja Ola nie chciała pić tego mleka dla alergików na receptę, jak było ryzyko stracenia pokarmu po zabiegu po zapaleniu piersi.

Martucha, ja urodziłam co prawda 2 razy naturalnie, ale uważam, że cc to taki sam cud narodzin, jak sn, tylko czasem trzeba pomóc przyjść dzidzi na świat. Nie trzeba czuć się gorzej przez to i nie słuchać głupot innych (pamiętam, że to chyba u Ciebie szwagierka wytknęła).

Dziewczyny, w ogóle mam podobne zdanie co do porodu i karmienia. Obojętnie jak dzieci urodzone, jak karmione, najważniejsza jest nasza MIŁOŚĆ do nich i to wystarcza.

Krwawienie, ja od 2 dni nie krwawię, mam nadzieję, że już wszystko oczyściło się. Mąż już dopytuje się, ale chyba poczekamy do wizyty, jeszcze te 10 dni wytrzymamy.

Dzisiaj muszę zadzwonić do pediatry, bo Konradek ma od soboty katarek. Wydzielina jest przezroczysta, śpi spokojnie, oddychając przez nosek, ale jak obudzi się to mu tam furczy, więc inhaluję i zakrapiam solą fizjologiczną, odciągam, wkrapiam kilka kropli olejku do inhalacji do kubka z gorącą wodą i stawiam na komodzie lub skrapiam odrobinę pieluszkę i wieszam na łóżeczku. Śpi też na brzuszku. Nie wiem czy to infekcja czy coś innego.

Jutro popołudniu mamy bioderka.

Głużenie - to jest super, jak taki maluszek wydaje różne dźwięki. Muszę mojego małego nagrać na pamiątkę :)

Życzę dużo zdrówka dla mam i dzieciaczków.

Sorki, jeżeli nie skomentowałam wszystkiego, już mogło mi umknąć, widocznie mój mózg chyba nadal jest skąpany w hormonach hehe ;)

http://www.ticker.7910.org/as1cRfg0g000000MjA3ZHw1MDkxNzFkfEtvbnJhZCBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/an1cHnX0g000000MTA3NzdkfDU4OTUyMDFkYXxPbGdhIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

Nam tez pediatra mowila ze to cofniecie sie w rozwoju u starszego dziecka to normalne. Zal ich strasznie to musza byc silne emocjr. Mam nadzieje ze z czasem beda nam tylko wdzieczni za rodzenstwo ;-)
Pogoda paskudna, dzisiaj mala jakis nie chciala spac w nocy wiec ja z nia nie spalam, syf w mieszkaniu masakryczny, jak to ogarnac? Jeszcze moi rodzice sie na mnie obrazili i od ponad tygodnia sie nie odzywaja, bardzo to mile, szczegolnie w takim czasie :-(

Odnośnik do komentarza

AnulkaJ sama nie wiem jak z tym uczuleniem na miedz, mi to zasugerował lekarz, mówił ze to często sie zdarza, ja krwawiłam bardzo prawie 2 miesiące, anemia sie przez to przeplatala i lekarza zadecydował ze wyciągamy spirale bi widocznie mam uczulenie na miedz, ale nigdy zadnych testów nie robiłam i lekarz tez nie wspominał o takowych, choc jesli miedz lubi uczulać ( słowa lekarza) to mozliwe ze u alergika moze wystąpić uczulenie . Zapytaj moze swojego lekarza, sama jestem ciekawa, bo moje przygody ze spirala były 15 lat temu.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :) Już na początku z góry przepraszam, że nie odpowiem wszystkim, ale nie jestem w stanie, ostatnio z trudem ogarniam naszą dwójeczkę. Poruszyłyście temat rodzeństwa, ja mam 2,5 roczną dziewczynkę i mimo, że jest ogólnie kochana, widać że lubi młodszą siostrę to też z niej łobuz , nie słucha- można po 10 razy do niej mówić, delikatności w stosunku do małej chyba nie ma co wymagać, a najgorsze jest zachowanie ciszy i w efekcie mała przez dzień mało co śpi, bo Zuzia ciągle ją budzi- wczoraj przez dzień spała może łącznie 2,5-3 h i to tak w częściach po 15-20 min, za to w nocy odpukać ok . Łatwiej by było gdyby chodziła do przedszkola, ale to od przyszłego roku.
Esska pytałaś ostatnio jak z pokarmem. no i powiem Ci że różnie, jak zaniedbam picie płynów to piersi robią się pustawe i mała głodna- a apetyt to ona ma :)Ale dopiero w kryzysowych przypadkach podaję mm. Poza tym w nocy odsypia dzień i przerwy między karmieniami nawet 5h i wydaje mi się, że to też ma wpływ na to, że pokarmu mniej. Dlatego staram się teraz by w nocy nie spała dłużej niż 4h i karmię.

W ogóle kupiłam herbatkę na laktację z herbapolu i lekka poprawa, ale za to ją obsypało po buźce. Myślicie, że jakiś składnik tej herbatki mógł ja uczulić?? jest tam koper wł. melisa, anyż i lipa.
Pozdrawiam wszystkie mamusie i życzę dużo sił i cierpliwości do tych większych i mniejszych skarbów :):):):)

Odnośnik do komentarza

Esska ja sie bardzo ciesze z dzieci które moga byc karmione piersią i podziwiam mamy za upór i sile w tym bo w zasadzie nie sztuka zatrzepac mleko a walczyc z piersiami... Wiadomo jak to jest kazda przez to przeszla. Także spokojnie pisz o tym normalnie jakiś slabszy emocjonalnie dzien mialam wczoraj:)
AnulkaJ obyś miala racje co do dzieci. A wspolczuje Ci w walce z AZS to jest meka i dla Ciebie i dla malej. Daj znac czy bylyscie u psychologa i co mówil. A katarki przy takich pogodach jak teraz są no niestety nie unikniemy ich. Wazne jest walczyc i zwalczyć:)
Kamamama ja tez mam taka nadzieje:D
Ja tez mam syf co posprzątam za chwile musze jeszcze raz obled:( a z rodzicami wspolczuje:( ale napewno sie odbraza:)

My dzisiaj mamy bioderka na 19:15(godzina iście odpowiednia w listopad na spacer po calym mieście z dziećmi) poza tym byla polozna i cóż pępek zasuszamy od nowa bo zostal ogonek i walczymyzeby i to odpadlo bo jak do wtorku nie odpadnie a we wtorek mamy szczepienie to napewno dostaniemy skierowanie do chirurga.
Poza tym musimy kupic zagęszczacz do mleka bo mala ulewa materacyk mieć uniesiony(wiec monitor oddechu idzie w odstawkę:/) i pozostajemy przy mleku nan nic juz mam nie zmieniać. No to tyle co u nas:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
U mnie deszczowa plucha, więc siedzimy w domu. Hania caly dzien jakaś taka śpiąca, cichutka. Jakoś mało je, tzn krótko, czasem nawet niecałe 5minut i już wypluwa. Nie wiem czy zjadłam coś, co zmieniło smak mleka czy po prostu szybciej ciągnie? W każdym razie jest spokojna i śpi, jakby była głodna, to byłaby chyba też marudna?.. Do tego zaczęło ropieć nam drugie oczko i to w takim tempie, że co pół h musze jej zbierać ropkę z kącika oczka, w przeciwnym razie jej się zaklei.. Tak więc znowu w użycie ruszyły kropelki, tym razem zakrapiam oba oczka. Chyba za wcześnie przestałam zakrapiać- w piątek lekarka przepisała, a w nocy z niedzieli na pon już nie kropiłam i ropka wróciła :(
Tyszanka dzięki za info w sprawie bara bara:p Zobaczymy jak to bedzie, jeszcze tylko tydzien ;p
Karolina a moja Hania raz zasypia o 20 innym razem o 22 i nie wiem od czego to zalezy, kąpiemy sie zawsze o tej samej porze. Ale powiem szczerze, ze wole jak zasypia pozniej, razem z nia wtedy klade sie spac i troche dłuzej pospimy:)
Pysiak mnie tez lidl ominął i rossman pewnie też bo promocje są do jutra, a w taką pogodę na zakupy z dzieckiem to nie za bardzo :(

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

A w ogóle to jeszcze napiszę jaki jestem gamoń. Zamawiałam rzeczy w aptece gemini, zamówiłam sobie witaminy, coś na przeziębienie dla mnie, dla męża, jakieś tam pierdy do kąpania dla Hani, zadzwoniłam do szwagierki czy coś nie chcą to wzięłam i dla nich no i zamówiłam też żel antybakteryjny, żeby przy przeziębieniu nie latać i co chwilę nie myć. No i tam od 299zł jest dostawa gratis, patrzę- brakuje mi 20zł, to ucieszona jeszcze coś tam dobrałam, zapłaciłam i zadowolona czekam na przesyłkę. I dziś cos mnie tknęło, czemu aż tyle wyszło za te zakupy, patrzę, a ja tych żeli kupiłam aż 5! 5x20zł- to prawie 100zł za głupie żele! Chyba przez rok będę się nimi smarować! Nie wiem jak mogłam nie zauważyć aż takiej sumy! Dlatego dziewczyny jest nowa zasada: robiąc zakupy przez internet, nie rozmawiajcie przez telefon :p

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Elizka-
mi położna mówiła, że anyżek może źle działać na dzieci więc może to od tego, albo odstaw nabiał i zobacz czy to nie od tego. Mogę polecić na laktację Bocianka z Madeli, dobrze działa i nawet dobry w smaku;)

Iwa-
pisałaś, że po Pepti dzidziol płakał, my pijemy go już dosyć długo i dopóki było więcej mojego pokarmu to było ok, ale zauważyłam że teraz kiedy idzie więcej mm to bardzo go wzdyma, rozmawiałam ze znajomą i doradziła mi żeby zaleczyć chrostki i przejść na zwykły Bebilon i obserwować czy wysypka wróci... Chyba tak zrobię...

Starsze rodzeństwo- Marcelina też teraz trudna, ale ogólnie bardzo delikatna w stosunku do Olina z ciszą też ciężko ale widać że się stara. Ogólnie to się bardzo płaczliwa zrobiła, i w dzień i w nocy. Chce żeby tata z nią spał, ale widzi chyba, że płaczem niczego nie wymusi bo widzę że coraz rzadziej zdarzają się takie akcje:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3upjyp3hqh9j3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rnaw9231.png
http://www.suwaczki.com/tickers/i81xegz239kvy6ee.png

Odnośnik do komentarza

Karliczek

Dokładnie jak piszesz, nam lekarka tez tak powiedziała że mam dawać bebilon normalny a chrostki wyleczy maściami, Wojtak tak wzymało po tym petit że dziecko zwijało się z bóku a do tego jak pierdnoł to krzyczał aż sie zanosił.... ale zobacz tyle złego te mleko robi te petit a mimo to lekarze przepisują, po co? Jest tyle mlek po co to robią..... i nie wierze że nie wiedzą o tym że dzieci tego mleka nie tolerują!

Wiec ciesze się że Wojtuś dostaje już swoje mkeczko ukochane :) bo synus uśmiecha sie....

My mamy jutro wizyte w Bielsku na uszko na 11.00 a o 15.00 mamy bioderka i oby pogoda dopisała bo dziś w domku siedzimy bo od rana pada deszcz i mamy 7 stopni na balkonie bo czujnik na balkonie pewnie mniej jest za balkonem!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Karliczek dzięki za odpowiedź :) No właśnie się zastanawiam, które z tych ziół może jej szkodzić. Co do bocianka to właśnie jego do tej pory piłam, ale skończył mi się, a w mojej aptece nie było i mąż kupił herbatę z herbapolu. Bocianek wydaje mi się o wiele łagodniejszy w smaku, chyba nie ma tych ziół aż w takiej ilości. A co do nabiału to już dawno odstawiłam, bo ze starszą były przeboje- nietolerancja i w efekcie końcowym wylądowałyśmy na nutramigenie. Myślę co jeszcze mogło jej zaszkodzić, ale nic nowego nie jadłam. Z resztą mój jadłospis jest tak ubogi, że bardziej już być nie może :( mam nadzieję, że wkrótce mała będzie mniej wrażliwa na to co jem.

Odnośnik do komentarza

YEEEY
Już w domu po szpitalu
Zapalenie piersi minęło na szczęście dość szybko - dzięki temu pobytowi w szpitalu tatuś czuje się pewniejszy z malutką, nie boi się z nią zostać sam (zasłużył na medal tak na marginesie).
A tak poza tym jeszcze, dzięki temu pobytowi w szpitalu podleczyłam sutki i piersi zaczęły produkować więcej mleka 100ml wyciągam na jednym posiedzeniu z odciagaczem
A ze szpitala przywiozłam ze sobą aż litr pokarmu!!!
Jesteśmy ustawione z małą na dłuższy czas

Po dzisiejszej wizycie położnej nabrałam więcej pewności i postanowiłam przystawić mała do piersi jeszcze raz - udało się Tak jakby nigdy nie miała butelki w ustach a była tylko na butli przez 3 dni!

Najwyraźniej cycuś jej bardziej smakuje

Tak więc z pobytu w szpitalu same plusy - podleczona fizycznie i psychicznie mamusia, pewny siebie tatuś, więcej pokarmu dla dzidziusia

Nie ma tego złego

Zapomniałam o najważniejszym! Wracam do karmienia tylko piersią :D

...

Ale macie biedactwa przejścia z tymi mlekami...Mojej też coś na twarzy zaczęło wychodzić jak była tylko na mm, ale położna dzisiaj powiedziała, ze to tylko hormony i nie wygląda to dobrze, że mamy się nie martwić niepotrzebnie :)

Najgorzej jak się maleństwo męczy, a my nie wiemy co zrobić i co mu dolega tak na prawdę...
Te z Was, które mają więcej dzieci powiedzcie szczerze - czy to łatwiej przy drugim, trzecim dziecku??
Czy łatwiej jest przy kolejnej kruszynce rozgryźć o co jej chodzi jak płacze? Szybciej zrozumieć?

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Wowo hura :) cieszymy sie razem z Toba :D nie ma to jak cycus mamusi :) fajnie ze bedziesz karmic tylko piersia.
A maz faktycznie na medal :)

Iwa trzymam kciuki za uszkowe i bioderkowe wizyty :)

Martucha To jestes zaopatrzona na zel nie ma co :) Przyda sie na pewno, zblizaja sie swieta to mozesz nawet wlaczyc zel komus do prezentu ;)
U mnie z karmieniem podobnie. 5 minut pociagnie i koniec. Pytalam o to pediatre i polozna, obie powiedzialy ze dziecko ma wiecej sily w buzi i w krotszym czasie wyciaga tyle mleka co kiedys podczas dlugiego karmienia. Sprawdzilam i chyba tak jest bo dzis odciagnelam 90 ml na podroz, podalam malej i wypila to moze w 6 minut. Tak jak mowisz gdyby byla glodna to by sie darla biedoczka ;)

Esskaa nikt sie nie czuje urazony ;) przynajmniej ja na pewno :P lubie jak ktos mowi swoje zdanie na jakis temat bo to wedlug mnie ciekawe. Najwazniejsze to maluszki kochac :)

U mnie bez kropelek sie nie obejdzie. Nataszka widocznie musi laczyc koperek i krople zeby kolki jej tak nie dokuczaly...

Bylam u fryzjera i wygladam jak czlowiek :D

Tak sobie o Was dzis myslalam i przypomnialam sobie ze ostatnio ktoras pytala mnie o wyjazdowe plany mojego przyszlego niedoszlego, a ja zapomnialam i chamsko nie odpowiedzialam :( Przepraszam i juz sie poprawiam. Pogadalam z moim, powiedzialam ze to by bylo zbyt wiele. Ze juz nie chodzi o mnie, ze bylabym sama w Polsce tylko o zycie tam. Polska jest jaka jest ale tu jest moj dom. Bylabym po prostu nieszczesliwa. Wiem ze niby lepszy poziom zycia i perspektywy dla dziecka ale bez szczesliwej rodziny rodziny praktycznie nie ma. Bedac nieszczesliwa tylko bym szkodzila najblizszym. Ale za to mamy inne dobrze prosperujace plany. No i mojemu, jak sie dzis przypadkowo okazalo chodza po glowie rychle zareczyny. Powiedzial ze chcial zamiast zaplacic notariuszowi 2 tysiace pojsc kupic pierscionek i mi sie oswiadczyc :) Ale sprawa u natoriusza byla zbyt wazna i trzeba bylo mu te pieniadze dac. No ale wiem przynajmniej ze o mnie pamieta ;) hehe mysle ze jeszcze w tym roku bede jego narzeczona tym bardziej ze szykuje sie nam zastrzyk gotowki :) Jak co to sie Wom pochwala ;D

Chyba mi wyszedl maly tasiemiec...

Ps. Spostrzezenie pociazowe nr 1.
Czas: rano.
Lokalizacja: kibelek.
Sytuacja:
"skad tu tego papieru tyle?? przeciez kupilam 8 rolek tydzien temu i juz powinno ich nie byc... gdzie my lazimy sie zalatwiac? Do sasiada?"
Po chwili.
"Aaaa...przeciez nie sikam juz 4 razy na godzine :D hehe dziwne zjawisko..."

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Wowo gratuluje,ale świetnie sobie poradzilas z tym problemem. Medal to I tobie sie nalezy za wytrwałość I zapał :)

Tyszanka ja sie jakis czas temu pytalam o wasze plany ale szczerze samo mi wylecialo potem z głowy wiec nie masz co przepraszac no cos ty :p wazne ze przemysleliscie wszelkie za I przeciw I postawiliscie co jest dla was najlepsze I najważniejsze. Gratyluje dojrzalych I odważnych decyzji :)

Ja powinnam przeprosic ze nie podziekiwalam wam za slowa wsparcia I otuchy co do operacji Gabi I ze nie pisalam ale nie mialam glowy do tego. Dlatego DZIĘKI :D te forum jest niezastąpione :)
Dzis bylysmy w szpitalu,w zasadzie zabieg poszedl bardzo dobrze I sprawnie a najważniejsze ze Gabrysia dzielnie go zniosła. Najbardziej obawiałam się że znów będą ją kuli iglami robiac wkucie dożylnie ale najpierw ją uspili za pomoca maski przy mnie I dopiero jak była nietomna zrobili wkucie wiec az tak sie nie nameczyla. Na prawde opieka tutaj jest super. Juz po 3h po zabiegu wyszlismy do domku jakvy nigdy nic,tylko poszerzyli troszke jej dziurkę I przez kolejny miesiac my bedziemy ja rozciagac co pewnie nie bedzie dla niej zbyt przyjemne ale trwa sekunde I po sprawie. Najważniejsze że wszystko jest na najlepszej drodze I nie ma kłopotów zdrowotnych a Gabrysia teraz spi caly dzien z przerwami na jedzonko bo jeszcze znieczulenie na nia działa.

Co do karmienia mm tez sadze że nie ma znaczenia jak skoro sa do tego wskazania medyczne czy inne to wiadomo ze chodzi o to by dziecko zdrowo roslo I przybieralo na wadze a nie ze od razu kogis od wygodnych wytykac. Wszystkie jestescie dzielnymi I troskliwymi mamami I o to w tym chodzi a zla matka to taka co chleje ćpa na potege I nie dba o dziecko I jego zdrowie I dobro.
Ale sie rozpisalam...ciekawe czy ktoś doczyta az tu :p

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

witam dziewczynki

martucha nie ma jak dobry zakup ale tak jak pisze tyszanka( tyszanka ale fajnie i już się cieszę razem z tobą na ten pierścionek:)) pod choinkę prezent jak znalazł ;)

karolina kiedyś czytałam że za leki u siebie dałaś prawie 900 pln byłam w szoku nie mogłam odpisać ja za identyczny zestaw jak Ty tylko na Podkarpaciu i przejściu przez wiele aptek znalazłam za 649 masakra jak apteki na nas zarabiają chociaż byłam i w takiej aptece co ponad 1000pln chcieli

iwa współczuje przeżyć z mlekiem :( my też jutro bioderka jeśli masz badanie ucha do kontroli to życzę dużo siły bo badanie dłuuugie ale mam nadzieję że masz inne badanie

wowo pytasz czy z kolejnym dzieckiem jest łatwiej a więc zależy jaki 1wszy egzemplarz Ci się trafił nasz starszak igor masakra - adhd w kazdej postaci ;) energia go rozpiera zawsze i wszędzie ale wszyscy mówili jak jedno dziecko bardzo żywe todrugie będzie bardzo spokojne więc tylko dlatego padła decyzja o 2gim ;) i tak jest spokojne nie ma kolek przesypia noce ciagle sie usmiecha cud nie chłopak :) oczywiście czasem go muszę ponosić ale jak to noszenie trwa gora 20 minut to to wszystko
mam też inne podejście dziś to zauważyłam jak bylismy na 1wszym szczepieniu mały płakał strasznie po ukłuciach łzy leciały minki podkówki a ja śmiałam do niego mówiąc spokojnie to dopiero początek nic ci nie będzie itp itd pełen luzik i lajcik jak byłam na szczepieniu z igorem to zawsze płakałam razem z nim bo tak mi go było szkoda
mały wszystko ok
waga 5650 :D na samym cycu !

ale ma duze ciemiączko co mnie trochę martwi bo aż 5x6 ale podobno jeszcze się taki nie urodził coby mu ciemiączko nie zarosło

mam taką nadzieję

wowo gratuluje samozaparcia i walki o swoje mleczko :)

pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jnz0gw30y.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43ktx1hp1l4q3ywz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...