Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Iwa, to super że masz tyle pokarmu, od nadmiaru głowa nie boli ;-)) Myślisz że te herbatki pomogły??
Mi poprzednio zupełnie nie wyszło karmienie, choć NAPRAWDĘ zrobiłam wszystko, ale może faktycznie byłam tym zestresowana? Nie wiem. Teraz zupełnie inaczej na to patrzę, na większym luzie, może się uda :-) Właśnie zrobiłam sobie pierwszą herbatkę, jak wowo pisała, nie zaszkodzi ;-)
Ja miałam też problem, bo mój syn od urodzenia był głodomorem i zjadał porcje niewyobrażalne (choć na początku ponoć dzieci mało jedzą...). Może gdyby tyle nie jadł to jakoś byśmy się zgrali.... No i ciekawe czy siostrzyczka będzie równie łakoma ;-)
Też wam zazdroszczę maleństw przy sobie, mnie paraliżuje strach przed szpitalem (bo to nie chodzi o sam poród - to do mnie dotarło - boję się szpitala!), chciałabym już zobaczyć malutką :-)

Odnośnik do komentarza

Tyszanka - to super wieści, że już wreszcie mogłaś wyjść. A kiedy powrót do domu? I jak się czujesz tak ogólnie?

Milka, sweet gratulacje :)

Zosia - na problemy z karmieniem najlepsza jest poradnia laktacyjna. Jedna wizyta i nagle się wszystko wyjaśnia co jest nie tak. Tylko musi być to dobra polecana poradnia, niech babka przyjedzie do Ciebie do domu. Sama zobaczysz, że się wszystko ułoży. Z punktu widzenia biologi nie istnieje taka sytuacja w której występuje brak bądź niedobór mleka, więc to na pewno jakiś mini problem jest na który dobra położna, znająca się na rzeczy, znajdzie rozwiązanie. Wizyty z reguły są płatne, ale na pewno się to bardzo opłaca w porównaniu do wydanej kasy na mm.

Kurde, no ja szukam tych liści malin po aptekach lokalnych i nic, nigdzie nie ma :/ A zanim zamówię i mi to dostarczą to minie ruski rok, a na dodatek przesyłka będzie mnie więcej kosztować niż ziółka. Więc chyba zrezygnuje :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Pysiak u mnie cisza, bóle są jakieś takie jak na miesiączkę, ale nie bardzo bolesne i nieregularne. Dziś teściowa stwierdziła, że brzuch mam niżej, no i jak sobie naciskam, to rzeczywiście czuję, że mała spadła niżej, ale po brzuchu tego nie widzę. Za równy tydzień mam termin i chyba coraz bardziej mi się wydaje, że do tego terminu dociągniemy, chociaż chciałabym iść dziś, bo dzisiaj mój gin ma dyżur w szpitalu:)
Zosia trzymam kciuki, żeby laktacja się rozkręciła. Ja mam nadzieję, że będę miała pokarm, bardzo mi zależy, żeby karmić. A Natalka jest przecudowna
Milka Tobie również gratuluję. Duży chłopak z tego Twojego Miłoszka:)
Tyszanka! Dobrze Cię czytać:) Śliczna ta Twoja kruszyna:) Fajnie, że już nie jesteś w szpitalu. Mam nadzieję, że remont łazienki szybko się skończy, a póki co korzystaj z pomocy rodziców ile wlezie;) Chociaż powiem Wam, że moja teściowa juz nie może się doczekać Hani i codziennie opowiada jak to będzie, jak ona już będzie z nami, czego to ona nie będzie robić i jak pomagać i trochę już zaczyna mnie to denerwować. Oczywiście wiem, że jak z nią porozmawiam to się wycofa, nie będzie się narzucać. Już jej powiedziałam, że jak mnie złapie, to nie chce, żeby z nami jechała do szpitala- bo i takie plany miała- i dosyć dobrze to przyjęła, nawet przyznała mi rację, ale tak jakoś nie wiem- nerwowa jestem ostatnio. Chyba przez to, że wszyscy dookoła wypytują jak tam, czy to już i dają rady co zrobić, żeby przyspieszyć. Was też to tak denerwuje?

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Martucha - na teściową trzeba mieć sposób, Twój jest niezły bo jak widać dajesz sobie radę z nią. Mój też jest dobry i nazywam go barierą odległościową. Mieszkam w centrum, a obydwie mamy na obrzeżach miasta, więc mają z reguły nie po drodze by sobie wpadać, poza tym żadna by się nie odważyła, bo ja nie lubię nie zapowiedzianych wizyt i po prostu wtedy nie wpuszczam. Działa i na teściową i na mamę :D . Więc nie muszę wysłuchiwać w kółko jakiś niechcianych rad, tylko czasem, jak już z nimi pogadam to coś tam powiedzą, ale to bywa tak rzadko, że w ogóle się z tego powodu nie denerwuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Mirisz-
haha dobry sposób nie wpuścić :D
Ja z mamą mieszkam, ale powiem Wam szczerze, że przy Marcelinie nie wtrącała się, owszem poproszona pomogła itd. ale sama z siebie, wbrew mnie, nigdy nic nie robiła :D

Herbatka-
kurczę chyba sobie kupię, bo skoro Iwa ma tyle mleka to może i mnie coś ruszy :)

Poradnia laktacyjna-
do najbliższej mam prawie 50 km, niby nasza położna też się szkoliła, ale z Marceliną to nic mi nie pomogła, a jeszcze stresowała. Twierdziła, że wymyślam kiedy opowiadałam jej jak młoda się przy cycu szarpie itd. Oj nie lubię baby :D

Odnośnik do komentarza

kochane jesteście dziękuję za wszystkie Wasze słowa....
Iwa dawaj jednego cycka do Kielc ....
Wszystkim rozpakowanym Mamom ogromnie gratuluje i wysyłamy z Miłoszem moc uścisków

Codziennie mierzę cukier i jest super prawidłowo więc mam nadzieję że ta zaraza cukrzyca poszła do diabła..... nienawidziłam jej

Zosia ja też mam przepisane te zastrzyki 10 sztuk, ale lekarz powiedział że mogę je sobie dawać gdziekolwiek nie koniecznie w brzuch

Matko jakie piękne te nasze skarby - dziewczyny nie rozpakowane - do roboty - niech i Wasze cuda się ujawnią:):)

Pysiak heheh chyba faktycznie jak na razie mój Miłosz wygrywa w konkursie na największego urodzonego chłopa na Naszym szczęśliwym Forum

pozdrowionka i trzymam za Was wszystkie kciuki ....

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

hej. wkońcu trochę was poczytałam.
no początku gratuluję wszystkim rozpakowanym. nasze maluchy są śliczniutkie.

A nie rozpakowanym życzę spokojnych porodów już niedługo się doczekacie.

my trochę się ogarneliśmy juz w domu. ale ja jeszcze do siebie dochodze. jeszcze normalnie nie siedze , boli krocze i miednica plecy i boki brzuchów. maże już o normalności fizycznej.

Iwa śmieszny twn twój Wojtuś. jak opowiadasz to aż uśmiać się można.

nasz mały też tylko cyc i sen. od dwuch dni tylko dwa razy budzi się w nocy i rano do 10 śpi. trochę się boję bo ma leekką zółtaczkę i nie wiem jak to kontrolowac niby nie żółknie więc może jest ok.
no i ten pępek jak wy o to dbacie. bo ja raz psiukam bezpośrednio na octeniseptem a raz obcieram gazikiem z octeniseptem. położna coś nie dzwoni. przed wczoraj zgłaszaliśmy że chcemy wizytę i jeszcze nie dzwoniła.

Ciekaew która z nas będzie nastepna.

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Milka mozna te zastrzyki dawac nawet w ramie ale uwierz najmniej boli w brzuch;) mnie mój chlop faszerowal tym swinstwem mogl sie wtedy wyżyć ;)))

Karolina to bardzo ladnie Wam spi Szymonek. A zoltaczke cóż mój byl mega zolty aż sie balam ale z dnia na dzien bylo lepiej. Moze zadzwon do poloznej i sie przypomnij a o pepuszek nie trzeba mega specjalnie dbać niektorzy tylko go osuszaja nawet niczym nie psikaja:)
Asiekk nie slyszalam o tym prawie do cesarki;) jak dla mnie to trochę glupie bo to jednak jest operacja i naprawde w szczególnych sytuacjach powinna byc proponowana, zaniedlugo będzie tak ze kobiety nie będą wogole rodzily naturalnie z "wygody"?..
Milka cale szczęście ze ta cukrzyca odeszla;)) mozesz w pelni cieszyc sie urokami macierzyństwa i swoim Miloszkiem:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Moj mały też ma żółtaczke ale powoli już schodzi, co do zastrzyków millka witam w gronie też mam ich 10,

Jesli chodzi o cc to można na żądanie i byla nawet jedna dziewczyna na patologi ktora byla po terminie i chciala, ale lekarz zapytal jej czy ona jest poważna? To jest operacja ingerencja całkowita a jak cos sie stanie? To co? I że nie ma takiej opcji że ona chce to ma być bo moze żadac pytanie tylko kto sie podejmie? Bo nasz szpital nie! Tak jej odpowiedział.

A jesli chodzi o pokarm to polecam z prenatalu saszetki tez do rozpuszczania na laktacje mi je przyniusł mąż do szpitala bo w 2 dobach echo z mlekiem wypiłam tylko2 te saszetki i w nocy maiałam eksplozje mleka warto sprubować tych saszetek.

Położna wyszła :) i tyle powiedziała cyc cyc i jeszcze raz cyc chodzby co 5 minut ale tylko cyc, zadnych odciągaczy:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Dziwie sie wam ze chcecie cesarke sory ale to kurw...... boli i wcale nie jest tak przyjemne a dochodzi sie do siebie długo , jesli nie ma przeciwskazan to po co? Postrasze was to moze popatrzycie na to z tej strony ja w trakcie. Cc miałam podane 10 jednostek adrenaliny tak mi poszło znieczulenie a potem jak mi serce dudniło po adrenalinie to myslalam ze umieram. Dajcie spokój z cesarkami, obciażenie dla organizmu wielkie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Pysiak dokładnie, fajnie by było wiedzieć, na spokojnie się przygotować. A tak to nawet na spacer boję się pójść sama, bo co zrobię jak mnie złapie. Jutro mąż jedzie do Wrocławia pozałatwiać jakieś tam sprawy i chciałby, żebym jechała z nim, ale trochę się boimy. Niby w razie W Wrocław duży, szpitale są, ale nie chciałabym tam rodzić, wolę u siebie na miejscu
Co do prawa do cesarki, to u nas na szkole rodzenia położne powiedziały, że nie ma czegoś takiego jak cesarka na żądanie- bo ja chcę. Jest tylko w przypadku wskazań lekarza, a i tak położna trochę się pokrzywiła, że czasami lekarze po znajomości lub za opłatą wymyślają wskazania do cesarki. Ja mam nadzieję, że u mnie wszystko będzie ok i urodzę normalnie siłami natury, choć nie powiem bólu się boję
Iwa też słyszałam, że jak się ma dużo pokarmu, to nie powinno się ściągać, bo pokarm jest produkowany na bieżąco i im więcej dziecko je, tym więcej się go produkuje. Nawet moja teściowa opowiadała mi, że miała w szpitalu dużo pokarmu, dokarmiała jeszcze inne dzieci, a potem jak wróciła do domu, to myślała, że cyce jej odpadną. Ale wolałabym taki problem mieć, niż brak mleka

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Pytam tylko o to prawo bo dzisiaj słyszałam taką wiadomość o trochę mnie to zaskoczyło bo przecież co druga kobieta wolałaby mieć cesarkę a wiec po co te wszystkie badania iwg ?
Ja byłam nastawiona na cesarkę z powodu bioder i wzroku ale okazało się że to nie są przeciwwskazania i musiałam przyjąć do wiadomości że czeka mnie poród naturalny którego boję się jak jasna cholera i wcale tego nie ukrywam. Tak samo boję się nacięcia . Jestem panikarą na tym punkcie i nic na to nie poradzę . Wiem o tym że SN jest dużo lepszy i dla Ciebie i dla dziecka ale ...

O Iwa i Martucha nie wiedziałam że nie powinno się ściągać pokarmu gdy ma się go nadto .

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

Asiekk moze co druga by wolala cesarkę ale w zasadzie nie rozumiem dlaczego? Dla blizny ? Dla bólu Glowy po? Dla bolu kregoslupa dluuugotrwalego? Dla braku pokarmu na początku? Dla braku możliwości zajecia sie dzieckiem na 100% w pierwszych godzinach dniach?. Fakt naturalnie ciezko jest urodzić i napewno to jest ból ale gdybym tylko mogla rekami i nogami bronilabym sie przed cc.
Asiekk ja jestem 3 lata po pierwszej cesarce jak zaszlam w ciaze to do okolo piątego miesiąca mialam straszne bole brzucha w miejscu ciecia kaszel i kichniecie bylo katastrofa.. Poza tym nie jest mozliwe zajście w ciaze po cc od razu w sensie w kolejna ciaze jeśli ktoś by chcial tzn mozna owszem ale lekarze zabraniają wręcz dopiero po minimum roku czasu. To operacja przeciecie powlok brzusznych, bol przy pierwszej pionizacji koszmarny a co potem? Ja lezalam na lozku i zanim do dziecka die podnioslam minelo 15 minut... A mój wczesniak wtedy szybko sie zanosil i tracil oddech.
Naprawde ciesz sie z możliwości porodu sn;) i oby szybko i bezboleśnie Ci to poszlo;D
to sie rozpisalam;)
sorryyy;))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Pysiak doskonale to ujęłaś. Dosadnie, ale doskonale.
Dla mnie cc byłoby karą i zdecydowałabym się na to tylko wtedy, kiedy na prawdę nie byłoby innego wyjścia.

Z drugiej strony tak samo przeraża mnie poród siłami natury :) W ogóle sam poród - nie mam pojęcia czego się spodziewać i boje się bólu okropnie... Staram się nie myśleć o tym i przyjmować na klatę jak prawdziwa kobieta :) Będzie co ma być.

No nic - jeszcze wracając do tych herbatek laktacyjnych - wyczytałam, że to głównie oprócz kopru to melisa i inne uspokajające ziółka są w składzie ważne. Chodzi o to, żeby mama była wyluzowana i spokojna, żeby było dobre mleczko i żeby w ogóle było :) Bo to głównie stres to wszystko blokuje (pomijam cc oczywiście, gdzie dochodzi jeszcze pare innych czynników). No i jak my się boimy to maleństwo to czuje i też jest niespokojne...
Więc pijemy melisę na potegę dziewczyny!!!! :)
Ide sobie zrobić :P

...

Tak mnie moje Karate-Kid napastuje dzisiaj, jakby mi chciała żołądek wypchać i swoje nóżki na jego miejsce wsadzić! Ała

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Iwa-
zła kobieto ;)
nie strasz mnie proszę bo jeszcze im spod skalpela ucieknę;)
Ja bym chyba jednak wolała naturalnie jak młodą, tyłek bolał, ale na drugi dzień siedziałam po turecku na łóżku.
Ale cóż nie wybiorę porodu sn bo jeszcze bardziej od cesarki boję się, że może się coś stać, że główka utknie, albo młody będzie niedotleniony...

Jeśli będzie cc to porównam i powiem Wam po którym lepiej się czułam.

Iwa, Martucha-
mleko powinno się ściągać, ale w tedy kiedy dzidziol się już najadł, a w piersi nadal jest pełno, piersi robią się twarde i bolesne.
Nie ściągamy też z piersi bardzo dużo, tylko tyle żeby poczuć ulgę, pierś ma być miękka i nie bolesna... Tak mnie uczyła moja "mądra" położna ;)

wowo-
u mnie patrzy się już melisa z pomarańczą :D
Chyba może być ;)

Odnośnik do komentarza

Piotrek fajnie zareagował na Natalie, choć jest nieco hałaśliwy. Jak mnie zobaczył to powiedział o! Wreszcie będziesz mogła za mną biegać! I popatrzył na brzuch i zapytał to ty w brzuszku masz druga Natalie? Hihi

Póki co nie kupuje mleka, mała raczej się najada bo ssie dosyć długo już z obu piersi i pięknie śpi. Czyli nie chce zapeszyc, ale raczej jest dobrze. To herbatka na laktacje hipp mi tak pomaga, zastanawiam się tylko czy jest sens ją pić jak juz ten pokarm jest?

Odnośnik do komentarza

Iwa mi sie wydaje ze cesarke kazdy na swoj sposob przechodzi. Tak samo jest z porodem sn. Ile rodzacych kobiet tyle opinii. Ja sie czuje po cesarce jakby nic nigdy sie nie wydarzylo :) ale rozumiem Cie bo tez marzylam rodzic naturalnie mimo ze bol byl by ogromny. Gdyby nie cisnienie, waska miednica i stan przedrzucawkowy to na pewno wolalabym, a cc nie bralabym pod uwage... jak sie jest zdrowym i ma sie zdrowa ciaze to czemu by ten stan zaklucac takim nienaturalnym porodem? Bez sensu jesli ktos by sie mnie pytal.

Dziolszki ktora poleci mi jakis fajny laktator? Bo musze sie zaopatrzyc. Macie jakies propozycje?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...