Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Hola chicas!
Witaj SweetBobo- trafiłaś w bardzo pozytywne miejsce!
Violenka- prowadzi mnie p. Maksymowicz- twardziel wśród ginekolożek :) A Ty do kogo chodzisz?

Blahh mam dość, od trzech tygodni kaszlę i nie mogę sobie z tym poradzić :/ Miodu i malin pochłonęłam już chyba więcej niż przez całe życie.

http://www.suwaczki.com/tickers/6sutgov3q6ypds4d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe9vvjc0yguate.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kochane!

Nie było mnie przez chwilę, bo dwa dni z rzędu potwornie bolała mnie głowa i nie mogłam dać sobie rady sama z sobą, a co dopiero napisać Wam coś z sensem;-)

Głowa już mi przeszła, ale mam lekki katar:-/

Od kilku dni mam "wysypkę" na brzuchu a od wczoraj lekko swędzi. Miała może któraś coś takiego?? Nie wiem o co chodzi :-/

Co do planu porodu, to też chciałabym żeby był bezbolesny;-) Mam ogólnie niski próg bólu i zastanawiam się jak to będzie. Myślałam też o cesarskim cięciu, ale z drugiej strony może nie będzie mi dane drugi raz w życiu przeżyć coś takiego. Na szczęście mam jeszcze chwile dla namysłu;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw18smpa23f.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki!!!
Czytając nasze Szczęśliwe Forum już kilka razy wpadło mi w oko że w ciąży jecie maliny lub pijecie herbatki malinowe. Nie chcę siać paniki, ale wolę abyście wiedziały o takiej teorii. Otóż mój gin na pierwszej wizycie, przy okazji wymieniania mi listy rzeczy zakazanych, ostrzegał röwnież przed malinami i jej pochodnymi. Powiedział ze mogą one wywołać poronienie lub przedwszesny poród. Nie wiem czy zagrożenie jest realne, ale może zapytajcie o to swoich gin. A może ktoś inny ma jakąś wiedzę na ten temat...

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u5drib.png
url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/89m5lb2.png[/url]
http://fajnamama.pl/suwaczki/fobuth5.png

Odnośnik do komentarza

Poród - muszę się pochwalić, że moją córcię rodziłam w wodzie. Był to poród rodzinny, bez znieczulenia. Trafiła mi się wspaniała położna, i pomimo tego, ze rodziłam 13 godz, nie mam jakiś złych wspomnień. Dla mnie nieprzeceniona jest rola męża przy porodzie, nie poradziłabym sobie bez Niego, był dla mnie ogromnym wsparciem. Dlatego zbliżający się poröd wyobrażam sobie podobnie. Może tylko krótszy ;) Napiszę tylko że jestem z Włocławka, a o naszym szpitalu jest ostatnio głośno w mediach ( i to same złe rzeczy acz prawdziwe) i zastanawiam sie tylko nad zmianą szpitala.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u5drib.png
url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/89m5lb2.png[/url]
http://fajnamama.pl/suwaczki/fobuth5.png

Odnośnik do komentarza

Witam.No po prostu nie mogę pisać z telefonu.
Jestem dzisiaj zmęczona, miałam ciężką noc, bo nie umiem spać, już teraz a co będzie później.

Dorota spokojnie musi być dobrze, rzuć robotę bo to ze zmęczenia. Oszczędzaj się. Modlę się, żeby wszystko było oki.
Daj znać jak wrócisz.

Yo-anna ja chodzę do dr Zubika w Aramedica na Częstochowskiej. Tam też można robić badania prenatalne.

Idę jeść bo jest mi niedobrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/cd9bs65gy1ws9fi1.png

Odnośnik do komentarza

Dorota wszystko będzie dobrze!!! Jesteśmy z Tobą!!!

Rzeczywiście przed porodem w wodzie musiałam przejść kilka dodatkowych badań i przed samym porodem lewatywę, ale uważam ze naprawdę warto. Co prawda Mała nie urodziła się w wodzie, tylko na lądzie, ale to przez jej ułożenie - rodziła się z rączką przy główce - i potrzebowałam pomocy przy parciu. Mąż był przy mnie, to nie wymagało żadnych dodatkowych papierków, i dodam że za nic nie płaciliśmy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u5drib.png
url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/89m5lb2.png[/url]
http://fajnamama.pl/suwaczki/fobuth5.png

Odnośnik do komentarza

Jestem po wizycie,
ogólnie się uspokoiłam bo z maleństwem wsio ok, ma już 5.5cm i serduszko bije prawidłowo i wogóle kurcze ale urosło, ma wyraźne nóżki i rączki i już twarz ... widać gdzie oczka i buźka, gdzie nosek i uszy..widok cudowny.
Nie ma żadnego krwiaka, lekarz przebadał mnie ze wszystkich stron...nie wiadomo skąd ta wydzielina, lekarz podejrzewa że łożysko na coś tam delikatnie nachodzi (kurcze tłumaczył mi ale już nie potrafię powtórzyć). Najważniejsze, że to dziecku nie zagraża. Lekarz dał mi opakowanie luteiny i zapisał jeden lek dopochwowy. Zapisał mnie na wizytę 27 marca i zobaczymy czy jest poprawa z tą ścianką łożyska... Mówił, że dziecko będzie miało wtedy już 13 tygodni to zrobimy jakieś badania yyy no właśnie zapomniałam nazwy (wstyd) na "p"...
Według USG termin porodu przyspieszył się na 27 września.
Ogólnie troszkę się uspokoiłam widokiem fikającego dziecka, ale no troszkę się martwię...
Mimo wszystko dziękuje serdecznie za Wasze wsparcie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kocoj7g77.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm4wwriz55.png

Odnośnik do komentarza

No to najważniejsze Dorotko, że wszystko dobrze z dzidziusiem. Ja dopiero w piątek będę się zapisywała na wizytę i usg bo mój gin niestety tylko w piątki przyjmuje i jednocześnie tylko w piątki można się rejestrować :( Już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę moją kruszynkę bo ostatnio widziałam ją(jego) jak miało według usg 4 tyg.

http://www.suwaczki.com/tickers/7u223e3keoxoegsw.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kj070uvv0.png]

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqdqk3na7m75bk.png

Odnośnik do komentarza

Dorotko, ale super, że u Ciebie wszystko OK. Dbaj o siebie, odpoczywaj dużo. Ale Ci zazdrszczę tych 5,5 cm fasolki! :)

Ja jutro idę na usg. Jestem w 7/8tyg, więc powinno być widać bicie serca. Kurde, ale się boję. Dziewczyny, wiecie, czy na tym etapie to usg jest przezpochwowe czy przez brzuch? Mój T. chciałby być przy tym, ale ja jakoś się krępuję jak bym miała mieć ten "aparat" w środku ;)

acha, i jeszcze jedno. Mam wyniki badań (zapłaciłam 270zł) - wszystko OK oprócz cięzaru właściwego moczu. normę mam 1,015 do 1,030, a wynik 1,011. Gdzieś w necie widziałam normę od 1,010. Trochę się cykam, bo to podobno może być cukrzyca. Wiecie coś na ten temt? (glukoza na czczo w normie)

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

A co do porodu - ja się potwornie boję :( Dla mnie to jest masakra, że nie można mieć zewnątrzoponowego na życzenie :( Ja nawet z dentystą nie rozmawiam bez znieczulenia... U nas w szpitalu poród rodzinny jest możliwy, koszt 20 zł za wypozyczenie odzieży ochronnej dla taty. Wiem, że porodówka jest nowa, mają wanny, można brać kąpiel przy świecach, al nie wiem jak jest z rodzeniem w wodzie, coś czuję że się nie da. To jednak szpital miejski, nie prywatny ;/ Planuję walczyć ze strachem (i bólem) porodowym zapisując się na szkołę rodzenia i jogę dla ciężarnych. Podobno pomaga, niby że to strach (a nie ból) jest naszym najgorszym wrogiem... Nic więcej chyba zrobić nie mogę... No, chyba że akurat "przypadkiem" w dacie porodu znajdę się na zakupach/wycieczce w Niemczech... ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...