Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie kaftaniki są wiązane lub zapinane z boku i u góry ja osobiście uwielbiam kaftaniki są wygodne do ubierania. Bo zwykłe bluzeczki to przez główke potem rączki nie wygodnie. A tak z kaftanikiem ciach ciach i ubrany ale brzuszek nie jest goły.

A blond będzie jutro bo dziś po basenie jestem padnięta. A Wojtuś chce do wody tak mnie kopie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Karolina, śpiochy dokładnie wyglądają tak, jak opisujesz, jeszcze dodam, że mają stopki. A kaftanik faktycznie jest wiązany z boku, z reguły ma długi rękaw to taka a la bluzeczka.
Tylko nie wiem o co konkretnie chodzi Tobie z kaftanikiem? Czy o wyprawkę do szpitala? Czy o ubieranie na początku noworodka? Generalnie kaftanik jest przewiewniejszy, pępuszek oddycha nim kikut odpadnie, bo nie jest aż tak zasłonięty, jakbyś założyła body, śpiochy czy pajacyk, nawet bluzeczka zapinana z boku lub na ramieniu bardziej przylega.
Moja Ola po urodzeniu w szpitalu była ubrana w taki kaftanik, pampersa, a skarpetunie zakładałam jak nie leżała w cienkim kocyku, z którego robiłam rożek, bo był lżejszy niż gotowe rożki. Wtedy był początek czerwca, poza tym w szpitalu zawsze jakoś tak ciepło jest. Jak już byłyśmy w domu to też zakładałam, ale już rzadziej. Taki cieniutki kaftanik w chłodniejszy dzień, można założyć też pod pajacyk, żeby było cieplej, bo w wózku nóżki są przykryte np. kocykiem.
Mam nadzieję, że odpowiedziałam na Twoje pytanie.

http://www.ticker.7910.org/as1cRfg0g000000MjA3ZHw1MDkxNzFkfEtvbnJhZCBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/an1cHnX0g000000MTA3NzdkfDU4OTUyMDFkYXxPbGdhIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

Iwa, zgadzam się z Tobą, kaftanik dużo wygodniej zakłada się niż bluzeczkę przez główkę. Chociaż coraz częściej można dostać już fajne bluzeczki, zapinane z boku, więc też łatwo i szybko zakłada się je, tylko fajnie jak mają jak najmniej zapięć.
Piszesz, że Wojtuś taki chętny do wody, to nie pozostaje nic innego, jak już trochę podrośnie zapisać się na zajęcia z maluszkami na basen :) Tylko nie wiem dokładnie, od którego m-ca życia można z dzieckiem iść na basen.

http://www.ticker.7910.org/as1cRfg0g000000MjA3ZHw1MDkxNzFkfEtvbnJhZCBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/an1cHnX0g000000MTA3NzdkfDU4OTUyMDFkYXxPbGdhIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

Tyszanka gratuluje ukonczenia studiow!!! To ten etap juz za toba :)

Co do chodzenia na basen z niemowlakami to bezpiecznie jest dopiero jak ukonczy co najmniej 3miesiace,ale np.zapisy na zajecia zorganizowane zwykle przyjmuja dzieci od 6miesiaca. Najlepiej jak woda w basenie ma co najmniej 34stopnie inaczej maluszek zmarznie-dlatego jak juz to odpadaja zwykle duze plywalnie a jedynie te mniejsze sa odpowiednie. Czesto aby pojsc z dzieckiem na zajecia zorganizowane instruktoemrzy wymagaja zaświadczenia o stanie zdrowia niemowlaka ze nie ma przeciwwskazań. Mam nadzieje ze odpowiedzialam wam co nieco a jesli macie jeszcze jakies pytania to smialo pytajcie :) dla mnie osobiscie wydawanie pieniedzy na takie zajecia to strata pieniedzy bo rodzic sam to samo moze zrobic z dzieckiem. Dopiero jak dziecko ma te 2-3lata warto pomyslec o profesjonalnym oswajaniu z wodą,bowczesniej poza tym ze dziecko tylko prztzwyczaja sie do wody to nic wiecej nie daje. Same mozecie pojsc I pobawic sie w widzie nie. A co ciekawe. Czesto jsk dziecko wam zachoruje czy zrobicie przerwe dluzsza to dziecko traci te oswojenie z woda co wczesniej nabylo...sama uczylam plywac dzieci w wieku 5lat ktore kiedys byly prowadzone na zajecia dla niemowlat I czasem zdarzalo sie ze te dzieci przez to ze mialy przerwe z roznych przyczyn to byly przerazone woda I pelne zlych nawyków. Dlatego nawet jak poslecie dziecko na nauke plywania od podstaw w wieku 5lat to nic sie nie stanie a nawet szybciej zalapie prawidlowa technike I sie nauczy plywac :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny!!
Dawno mnie nie było ale szpital i te gorączki wykańczają mnie:( Widzę, że już wyprawki pełna para ja jeszcze poczekam dopiero zamówiliśmy łóżeczko chociaż obiecałam sobie, że od sierpnia biorę się za to porządnie:P Wiecie co ja może w innym temacie.. Ostatnio zauważam duży przypływ kg :( Matko dopiero u mnie jest koniec 28 tyg i 11 do przodu:( A u Was?? Płakać mi się chce jak wchodzę na wagę:( Ale najlepsze jest to że nie jem nie wiem jak dużo chociaż zawsze też miałam skłonności do tycia;(

Odnośnik do komentarza

Co do kilogramow to chyba prawidlowo przybierasz Sensuana25,jajestem w 26tyg I mam ok 8kg I podobno tez bardzo ladnie a ty jestes dalej niz ja wiec mysle ze nie masz co sie az tak stresowac :)
Ale co do przybierania to fakt ze wszyscy mi mowia ze szczuplo wygladam I wszystko prawidlowo a zaczynam czuc ze zaczynam sie zataczac...ciezko podniesc sie z łóżka,zawiazac buty czy zalozyc I coraz czesciej czuje sie ociezala choc poki co odpukac w chodzeniu jeszcze w miare jest ok tylko wolniej I z czestymi przerwami a o zadyszcze nie wspomne jak ide pod gorke. Moj M. to ma ze mnie wtedy niezłą polewke jak idziemy ja cos mowie I nagle zaczynam dyszec ot tak...tym bardziej ze to ja zawsze bylam bardziej wysportowana niz on I to ja go popedzalam aby isc szybciej czy dalej...a teraz sie to odwrocilo ale miejmy nadzieje ze nie na dlugo. Zaczynam sie bac tych kolejnych ostatnich 3miesiecy. Oj bedzie sie działo.Jakos tak dziwnie I troszke zle sie zaczynam czuc przez te ograniczenia w wykonywaniu podstawowych czynnosci... A jak wasze nastroje?

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

U mnie juz 13 kg na plus a az tak duzo nie jem tyle ze moze brak ruchu na to wplywa bo przez te upaly praktycznie nigdzie sie nie ruszam chyba ze musze cos zalatwic pilnego... Boje sie kolejnych 3 miesiecy bo juz ciezko mi oddychac, szybko sie mecze bo mam jeszcze do tego wszystkiego chora tarczyce, puchna mi stopy i ogolnie czuje sie jakas taka bez sil. A gdzie to do konca...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw1xakwgp72.png

Odnośnik do komentarza

Sensualna ja znowu mam 4 na plusie i wydaje mi sie ze to malo bo juz we wtorek koncze 29 tydzien.
Co do nastrojow to ja ogolnie mam ok ale dzis sie zasmutasilam ze chcialabym dla malego tyle zrobic a nic sama nie moge ani na zakupy ani posprzatac. To wzielam i wstawilam pranie tych ciuszkow co kiedys na allegro zamowilismy. Ale juz maz rozwiesil i bedzie prasowal.

A i patrzylam dzis ceny pampetsow 1 maz w rosmanie widzoal jedna paczke 43szt za 44 zl a na alegro wyczailam 4 paczki po 43 szt za 97 zl albo drugie fajne pampers premium 160 szt i 6 paczek chusyeczek nawilzonych za 118 to chyba sie oplaca tak mysle

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Karolina, do kaftanika to chyba sama pieluszka jak jest ciepło, ewentalnie spodenki, rajtuzki albo śpioszki. A co do dużych zakupów pieluch, to cenowo faktycznie lepiej wychodzi na allegro, ale od doświadczonych mam słyszałam, że na samym początku nie warto inwestować w duże ilości 1 rodzaju (1 producenta), bo czasem pieluszki uczulają albo z innego powodu nie pasują i potem zostaje się ze stertą niepotrzebnych pieluszek. Może takie duże zakupy lepiej zostawić na czas, gdy już się jakiś rodzaj przetestuje i wybierze?

Ja mam na plusie 5kg, ale startowałam z lekką nadwagą, więc marzy mi się, żeby nie przytyć więcej niż 10-12kg łącznie. Niestety, przede mną (nami) okres największego tycia, więc pewnie się nie uda :( No chyba, że mnie pocieszycie, doświadczone mamy, i powiecie, że nadal realne jest, żeby przytyć 5-7 kg w ostatnie 15 tygodni, oczywiście bez straty dla dziecka... Pamiętacie jak Wam się przyrost wagi rozkładał w poprzednich ciążach? Równo czy pod koniec dużo szybciej szło w góre?

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Hej laseczki :)
Ja umieram od tych upałów, Hania za to dokazuje :)
Tyszanka gratuluję :*
Monia trzymam kciuki, żeby udało Ci się z Babcią zobaczyć... Bardzo mi przykro...
Zosia dołączam do dziewczyn - medal powinnaś dostać :)
perlaa i Iwa Pysiak czekamy na zdjęcia :)
AskaU opal się też za mnie :) zazdroszczę wakacji :)

Ja jestem jak wampir - przed słońcem uciekam :) nie wytrzymuję tego gorąca.

Co do wagi to ostatnio tyję w zastraszającym tempie :D
Ja po pierwszym trymestrze straciłam ponad 2 kg a przez ostatnie miesiące nadrobiłam i mam 5 kg na + czyli w sumie ponad 7 kg :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhpxcubrdi.png

Odnośnik do komentarza

Kaftaniki rzeczywiście bardzo pomocne Karolina;))
Ja juz w domu... Cały dzień w wodzie z młodym i wyglądamy jak raki jutro się szykuje solidny opiernicz od babci;D aleeee brzuszek blady żeby nie było;D ludzi tyle ze.nawet z koca nie mogłam skorzystać tylko na brzegu musiałam mojego.pilnować masakra normalnie nie szło przejść. A jutro wizyta;D nie wyjdę dopóki nie poznam płci ooooo!!
Jesteśmy najaktywniejszym terminem na forum hihi;D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza
Gość mirabelka83

Pysiak, Ty to masz odwagę z tym słońcem :)
Ja się boję - moja siostra w ciąży wystawiała się na słońce i jej plamy na twarzy pozostawały... Boję się, że to genetycznie może być uwarunkowane

Odnośnik do komentarza

Ja dziewczyny mam dość tak się spiekłam na słońcu od 2 tygodni co 2 dzień na basenie. W domu wytrzymać nie mogę tak duszno w nocy będzie płacz tak mnie wszystko piecze.

Nareszcie mąż jutro wraca już do pracy ja nie wiem ale ja nie umie przy nim nic w domu zrobić.

Ja chcę burze z takim deszczem zimnym. Niech ktoś się zlituje nade mną

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Też bym chętnie jakąś fajną burzę przygarnęła... Cała sie kleję. Dziś chodziłam po domu z mokrą ścierką przywiązaną do brzucha, żeby go choć ciutek schłodzić... termometr w mieszkaniu pokazywał mi 36 stopni (i to wcale nie w słońcu, bo słońce mi do mieszkania bezpośrednio nie świeci)... Co za masakra :(((( Współczuję biednym lipcówkom i sierpniówkom :(((

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

A u mnie dzis od rana deszczowo i teraz jest burza a ja sama w donu. Mam nadzieje ze szybko zasne. Maly wierci sie caly dzien.
To chyba troche i tych kaftanikow kupie.

Jeszcze z innej beczki. Zasstanawiam sie czy nie powtorzyc tych badan na cukrzyce bo w sumie to mam te cukry tak do 98 po jedzeniu najwiecej a wcale malo nie jem. Jedyne co to slodyczy nie jem. A tak to normalnie. Nawet ostatnio omleta zjadlam a zamiast dzemu smiksowane jablko ale cukier tez byl po tym ok. Za tydzien mam wizyte to sie mojego gina zapytam

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki, u mnie dziś cały dzień burze. Słonka zero, także odetchnelam.
Ja zaczęłam z maluszkiem chodzić na basen jak miał 3miesiace, generalnie to można jak dziecko trzyma samo główkę.

A ja jestem wariat bo naszło mnie na pyzy z mieskiem a akurat z rosołu mi zostało wiec szybko znalazłam przepis w necie i właśnie skończyłam robotę. Wyszło mi 30 kulek wielkości dużej mandarynki. Te mrożone które akurat lubiłam nawet w połowie nie są tak fantastyczne jak moje :D

Obzarta spadam spać, dobranoc!

Oj. Tysiąc nam stuknal!!!

monthly_2014_07/pazdziernikowe-fasolki_13697.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny:)
Tyszanka, gratulacje, naprawdę podziwiam, bo moja głowa w ciąży całkowicie sfiksowała :)
Boje się już nawet autem jeździć, jestem tak mega rozkojarzona, że chyba tylko opatrzność boska nade mną czuwa.

U nas również ciepło, ale nie narzekam, bo wole ciepło niż deszcz i zimno. Poza tym i dla dzieci wakacyjnych lepiej, przynajmniej mogą na polku posiedzieć ani gapić się w komputer albo telewizor. Także pomimo że mi ciężko również to jednak oby jak najdłużej takiej pogody.

Ja w tym tygodniu wizyta, Olek od 3 dni mnie aktywny, ale serduszko puka ładnie dlatego nie panikuję, ciekawa jestem jak jest ułożony?
Ja póki co mam 9 kilo na +, ale jakoś się tym nie przejmuję, połowa a może i większa to przecież ciążowy bagaż, a i woda też się już pewnie gromadzi i tłuszczyku tez trzeba troszkę zgromadzić bo taka jest naturalna reakcja organizmu na przyszłe karmienie, więc naprawdę dziewczyny jak nie tyjecie po 30 kilo to naprawdę nie przejmujcie się aż tak tą wagą, zgubimy je wszystkie.

Ja kaftaniki kupuję, takie batystowe, cieniuteńkie, wiązana na boczku lub na napy, są wygodne i przewiewne, ostatnio nawet w pepco były lub może jeszcze są takie właśnie bawełniane, białe kaftaniczki, też kupiłam.
Byłam wczoraj w Ikei i się załamałam troszkę, bo mebelki dla dzieci ubogie niestety, jeden system i to wszystko, ale dzisiaj zmienia się asortyment, więc może coś nowego przyjdzie. Kupiłam za to 2 fajne lamy do pokoju Olka i 1 lampkę nocną, więc już pomału do przodu. Upatrzyłam też sobie fajny mały fotel żebym mogła przy łóżeczku po siedzieć lub małego nakarmić.
Mykam do miasta.
Pozdrawiam Was.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)

Tysznka moje gratulacje. Mówiłam , że będziemy wkrótce świętować:)

U mnie upał okropny. Już nie daję rady:( Cała opuchnięta. Na mieszkaniu ponad 30 stopni-ja już ledwo w nocy śpię budzę się całą mokra. Mam dość:( Chcę deszcz i ochłodzenia tak do 22 stopni.

Dziś wizyta zobaczymy co lekarz powie:)

Miłego dnia dziewczyny. Ja się może zabiorę za pranie ciuszków dla małej.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...