Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Iwa bidulko trzymaj sie,jejku nigdy nie sadzilam ze cukrzyca czy sama ciaza moze byc az tak uciazliwa. Dobrze sobie radzisz. Moze warto by bylo skonsultować sie z jakims jeszcze innym diabetologiem,moze ten twoj nie nalezy do najlepszych. ..

Sweetbobo kochana I ty sie trzymaj,ale nagle dzieja sie nie fajne rzeczy I nieprzewidywalne. ..no coz oby czas szybciej płynął. Trzymam kciuki.

a tak dla podtrzymania lepszego samopoczucia innych to tez jak wowo chetnie podziele sie iz u mnie wszystko dobrze,czuje sie lepiej moze dzieki tak pieknej I slonecznej pogodzie u nas. Jesli chodzi o ciuszki to tez duzo kupowac nie bedziemy eiec wybor nie bedzie zbytnio nalezal do nas bo wszystko,doslownie wszystko dostajemy po mojej siostrze. Jedyne co to jakies ciuszki na start nowe kupimy,wlasnie kto umialby wytłumaczyć dlaczego jest przekonanie ze te pierwsze do szpitalana dla dziecka maja byc nowe? Wszyscy mi tak powtarzaja. My wiekszosc kupowalismy (buteleczko,smoczki itp.)przez intinternet. Mamy juz wanienke,siedzisko do auta I oczekujemy az rodzina nam wysle wozek łóżeczko z materacykiem I wszystkim innym z ciuchami. W ciagu 2-3tygodni pewnie to dojdzie ;) wtedy bedziemy patrzec czego brakuje I pomyslimy o pakowaniu sie do szpitala...choc nie chce mi sie. Troche obawiam sie porodu...
poza tym odpukac wszystko poza lozyskiem przodujacym jest prawidlowe,juz porobilismy dla dzieka miejsce I coraz bardziej wyczekujemy malutkiej ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka a czemu zazdroscisz,czyzbys ty nie mogla czegos kupowac po mutku itd,szykowac? Moze jak juz sie obronisz lub po prostu napiszesz prace bedzie latwiej:) my to po malutku ruszamy z miejsca ale ze wynajmujemy male mieszkanko to I miejsca bedzie brakowac na wszystko a nawet mebli ale w miare mozliwosci cos staramt sie ogarniac :D
my czekamy na przydzial wiekszego mieszkanka ale nie wiedomo kiedy to moze nastapic,w kazdym razie nie zanim dziecko sie urodzi a I prawdopodobnie nie przez min. 6miesiecy dziecka a jest tu tak ciasno,ze jak łóżeczko wstawimy obok naszego lozka to nie bedzie sie jak ruszyc (mam nadzieje ze sie zmiesci wogole),jak wozek przyjedzie to bedzie stal w przedpokoju ktiry jest 0,5mx0,5m wiec nie bedzie miejsca na buty ale musimy przeczekac w tych warunkach by miec szanse na dostanie mueszkania. Dlatego bedziemy szykowac co sue I jak sie sa ale duzo prowizorycznie lub aby moc bez problemu przewiezc jak cos. A jak u was ida przygotowania na dzidziusua?
Ja dzis sie zdziwilam bo zorientowalam sie ze juz jestem w trakcie 24tyg,ten czas przyspieszyl chyba... :p

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry kochane Mamusie :)

Iwa bardzo Ci współczuję takiej mordęgi z tą cukrzycą. Jestem z Ciebie dumna, że jesteś taka dzielna. Dobrze, że masz córkę przy sobie - to duża pomoc w wazie wu.
Sweet Słońce przykro mi, że jesteś w szpitalu ale to dla Waszego dobra. Liczę, że szybciutko wszystko będzie ok i wrócicie do domu.
Karolina Ty to już stała bywalczyni na salonach szpitalnych ;) Też Ci kochana życzę, żeby wszystko się unormowało i oby do października :)
Pysiak o ile dobrze ze zdjęć kojarzę, to Ty sexi-mama jesteś więc nie czuj się grubo :*

Pysiak, Tyszanka, Kalijka nie żebym marudziła ale może warto by się było na te lody spotkać póki jeszcze chodzimy ;)

U mnie ostatnio bywa różnie. Raz mam dni, kiedy rozpiera mnie energia i jestem wulkanem optymizmu a raz, tak jak wczoraj, wyjdę po ziemniaki i po mnie...
Znowu wczoraj przy chodzeniu czułam takie kłucie nieprzyjemne w pachwinach... Sama już nie wiem od czego to zależy...
No ale poza tym żadnych innych uciążliwych dolegliwości, w dodatku świeci słonko więc akumulatory nijako same z siebie są naładowane :)
Wczoraj dostałam pierwszą partię ciuszków dla Hani od mojej bratowej :D Jakie to malutkie i śliczniutkie :D Składałam, rozkładałam i płakałam ;) Taka historia ;)

Dzisiaj zaczynam zajęcia w szkole rodzenia :) Idziemy razem z Michałem więc wieczorem postaram się skrobnąć jak wrażenia.

Wszystkim forumowym Słoneczkom życzę dzisiaj duzzzżo energii i optymizmu w ciągu dnia :) Jesteście Super-Mamami! Pamiętajcie! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhpxcubrdi.png

Odnośnik do komentarza

Pysiak- no te moje szczypiące bóle są chwilowe- moment nieprzyjemnie, a potem ok...

U mnie z przygotowaniami cisza... Owszem, leżą w sypialni worki z ciuszkami po starszych, oddzielone te dla chłopca, ale to dlatego, że była okazja przywieźć je miesiąc temu ze starego mieszkania... Wanienka i łóżeczko są gdzieś w piwnicy. Znalazłam nawet karuzelkę do łóżeczka, laktator, tetrowe pieluchy, jakiś foliowy podkład...
O wózku pomyślimy w sierpniu- poszukamy czegoś używanego w internecie...
Wtedy też kupimy (wybraną w ten weekend) szafę do sypialni i poprzestawiamy tam meble.

Ja na razie czuję się dobrze, mam sporo energii, działam domowo (dzieci, porządki wakacyjne robiłam w ich i swoich szkolnych rzeczach, powyrzucaliśmy sporo popsutych zabawek...). Dziś mam jeszcze radę pedagogiczną...!!!

Jutro- jak ziemia trochę obeschnie- planuję wyprawę na basen (taki otwarty, na powietrzu). W przyszłym tygodniu 2 młodszych (z trójki) będzie u dziadków, a ja będę "szaleć medycznie": krew, mocz, tsh, glukoza, endokrynolog, usg, ginekolog...

Szpitalne dziewczyny! Słońce za oknem- życzę Wam słoneczka w serduszkach! Bądźcie przykładnymi pacjentkami, korzystajcie ze spokojnych chwil i wsłuchujcie się w swoje brzuszki!!! Powodzenia!

Mój młody dziś jakoś "na dnie" leży: siedzę przy kompie, a w okolicy odbytu "tąpnięcia" czuję- dziwne wrażenie....

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)

Witam w ciepły i słoneczny dzionek.

Dziewczyny w szpitalach Karolina i SweetBobo oraz Milka75 wierzę,że wszystko będzie dobrze. Jesteście wraz z maleństwami pod fachową opieką.Pamiętajcie wszystko dla waszego dobra. Myślami jestem z Wami:) pozdrawiam gorąco.

Iwa i inych cukrówek wyrazy uznania,że sobie radzicie z tą cukrzycą. Naprawdę jak czytam nie lada wyzwanie na was dodatkowo spadło. Iwa dobrze, że masz córkę koło siebie. Uważaj kochana.

Zgadzam się z Moni85 patrzcie jak to już przeleciało. Zaraz kończę drugi trymestr. Powiem Wam lekki stresik jest:) na razie jeszcze pozytywny.

Pysiak: ty gruba i brzydka?????????wiesz co!!!!! kopniaczek ci się należy za takie gadanie:))))

Tyszanka: kończ pisać pracę i niczym się nie martw ze wszystkim zdążysz:) dawaj znać kiedy wielkie święto u Ciebie:)

Ania C. masz rację do lodów:)Później możemy wyglądać jak pingwinki na wakacjach:))))

Co do samopoczucie też nie mogę narzekać. Mam tak raz w górę raz w dół. Wczoraj mała dokazywała w nocy i nie mogłam zasnąć a do kibelka to chyba z 5 razy byłam. Jak już zasnęłam od 4 znowu mała imprezkę zrobiła i nie zmrużyłam oka. I przez cały dzień jak zombi chodziłam bo nawet zasnąć nie mogłam. Na szczęście wczoraj jak mnie ścięło o 22 to spałam dziś do 8,30:) i dziś zdecydowanie lepiej. Na brzuszek póki co nie narzekam , wczoraj mnie lekko coś skuło chwilę i zastanawiałam się czy to możliwe ,że maleństwo mi ucisnęło coś w środku. Poczułam zaraz jak się przesunęła i koniec tego odczucia.
Ja już część ciuszków co kupiłam mam wyprane, teraz może mi siostra przywiezie. Jak się uda im zabrać do auta bo szwagier ma koncert we Wrocławiu, a potem w Gliwicach i nie wiem czy będą swoim autem jechać czy z kimś. Jak coś to w przyszłym tygodniu będę miała wycieczkę do Krakowa po wyprawkę:)A potem jak coś będę dokupywać resztę.

W czwartek o 17 mam wizytę u okulisty i zobaczymy co mi powie na te moje oczka.

Miłego dnia wszystkim życzę:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

Dziękuję wszystkim za miłe słowa przynajmiej wy coś miłego mi powiecie.
Bo ja wczoraj rozmawiałam z teściową wieczorem i ta moja męda powiedziała tak" mną nikt się nie przejmuje to ja wami też nie będe" pinda jedna.
Ale jak cały grudzień jej pomagałam bo miała noge zwichniętą i na święta nakarmiłam to już tego nie pamięta. Stara polonistka która dawno opierdolu nie dostała od synowej. Jeszcze 2 dni i jej tak nagadam że popamięta sobie i się obrazi i będzie spokój. Ona mnie rozbraja gada 3 po 3 bo jej ktos do ogródka ślimaki wrzuca heheeh gadam jej że wszędzie są ślimaki to nie wierzy, ot to moja durna teściowa, a mąż jak dzwonie do niej mówi mi " jak co to mnie nie ma"

To dla was na poprawe humoru, hihihi idę sprzątać miłego dnia kobietki.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Hej, Iwa, rany!
Zmień lekarza! A jakbyś tak na brzuch upadła????????????

Trzymak kciuki za wszystkie szpitalne dziewczynki @ @

Pysiak, ja też się wielka czuję, jak słoń, choć wokół mówią, że dobrze wyglądam.. A niby co innego mają mówić? Rany a cycki jakie bomby! Już staniki do karmienia noszę bo inne za małe albo niewygodne. Zawsze miseczka a-b a teraz d spokojnie.
Także nie przejmuj się, taki stan.

Wczoraj w allegro zalupiłam 2 koszule ciążowe, majtki siateczkowe i smoczek avent - różowy pingwinek. Reszta jak podkłady czy te wielkie podpaski kupię w mojej aptece bo cena taka sama.

Nie czekając na przeprowadzkę wczoraj wyjęłam wszystkie ubranka 0-6 jakie posiadam, kupiłam płyn lovela i prawie wszystko uprałam. Teraz się suszą na słonku, przeważająca większość tych ciuszków jest niebieska - bo po Piotrku, ale się nie przejmuję i nic nie będę dokupowała, bo po co?

Do szpitala zabiorę niebieski komplecik h&m w którym Piotruś szpital opuścił. Jest śliczny.

Dziś malutki się obudził i tak leżąc obok na boku, położyłam jego rączki na bokach brzucha i siostra dała mu taki koncert kopniaków, że radości nie było końca. Miło się dzień rozpoczął
:-D

Odnośnik do komentarza

Iwa no to niezła akcja...
Dopisuję się do tego co piszą dziewczyny, tzn też popieram pomysł konsultacji u innego specjalisty, bo uważam, że nie do końca Ci wytłumaczyli jak masz używać tej drugiej dawki insuliny...
Przecież jedna dawna może Ci doskonale zbijać cukier po wszystkich posiłkach oprócz kolacji na przykład - i mogłabyś dwie dawki brać tylko po jednym, a nie po wszystkich "daniach" (biorę w cudzysłów, bo z tego co piszesz to "dania" to nie są... raczej jakieś resztki).
A jak masz często takie akcje ze zbytnio obniżonym cukrem to chyba nie najlepszym pomysłem jest przyjmowanie dwóch dawek za każdym razem.

Od razu mówię, że nie znam się na tm kompletnie, nigdy nie miałam i nie znam nikogo z cukrzycą, ale tak na "chłopski rozum" tak to właśnie dla mnie wygląda i ja na Twoim miejscu poszłabym na konsultacje...

...

Dzień zaczynam leniwie z herbatką w ręce... Dzień dobry :)

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Dziołszki jak są jakieś wątpliwości to nie zaszkodzi zapytać innego lekarza... szczególnie, że z cukrzycą nie ma żartów.

Dzień dobry!

Perlaaa ja też mam mieszkanko malutkie. Zmieściło się łóżeczko, ale nie mam pojęcia gdzie postawię jakąś komódkę na ciuchy... a co dopiero przewijak itd... A wózek chyba będzie stał na klatce bo inaczej będziemy się o niego przewracać. Ale jakoś da radę. Większy problem jest z tym żeby to wszystko kupić... Ostatnio dowiedziałam się, że będziemy musieli zaczekać ze wszystkim do września. Mam tylko nadzieje, że nic mi się wcześniej nie stanie bo nie będę mieć torby do szpitala. Niby jeszcze czas ale we wrześniu będzie go niewiele. I smutno mi bo miejsce dla dziecka w ogóle go nie przypomina...

Iwa ojeeeeej dorosła kobieta z teściowej, a wybacz ale zachowuje się trochę po dziecinnemu. Teraz jesteś w ciąży i siłą rzeczy pochłaniasz trochę więcej uwagi w rodzinie. A na pewno nie jest tak, że teściowa jest kompletnie olewana... nie przejmuj się :* czasem baby muszą sobie "pogadać" a wtedy najlepiej machnąć na to ręką ;)

Aśka U. Czujesz tąpnięcia bo mosz w brzuchu bajtla grubiorza co non stop fedruje :D

Ania C. Ja osobiście już się kulam więc mogę się z Wami pokulać na lody :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Karolinka - na pewno będzie ok, trzymam kciuki.
Zazdroszczę oglądania dzidzi, chyba każda z nas tutaj jakby mogła to by wiecznie siedziała z nosem w ekranie:)
Ja mam tak ze słuchaniem serduszka, słucham dziennie, od wczoraj liczę ruchy, ale nie jestem do końca przekonana czy to się sprawdzi, bo Oluś rusza się dość żwawo i często a poza tym sprawdzam stetoskopem, a Wy liczycie już dziewczyny.
Miłego dnia:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Wowo a czy Twój partner też ma takie podejście do sprawy? Też korzysta z każdej okazji aby zobaczyć dzieciątko?
Mój ostatnio dosłownie uciekł przed ginem. Siedzieliśmy sami w poczekalni i jak tylko usłyszał, że para, która była w środku żegna się z lekarzem to rzucił "okkk, ja ide bo jak mnie zobaczy doktor to na bank mnie wciągnie do gabinetu" :D niby taki z niego duży, groźnie wyglądający facet a od ginekologa ucieka gdzie pieprz rośnie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

heheh Tyszanka aż uciekł?? To co ten lekarz "zagląda" do obojga rodziców :D

Mój Grzesiek nie opuści żadnego usg :)
Niestety mamy je tutaj tylko 2, 3 razy przez całą ciążę (już mieliśmy 2 + 1 w Polsce na urlopie).
Ba!! Zaznaczył mi nawet wyraźnie, że przy porodzie będzie mi tam zaglądał!!!
Nie pozwolę na to na pewno :P będę go trzymać przy mojej głowie :D

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Wowo Haha widać, że Twój ceni sobie wszelkie doświadczenia :D Ja nie wiem co sobie mój wyobraża... Znaczy w szpitalu też będą mnie najpewniej przy nim badać więc tak i tak przy tym będzie. Zamiast wziąć i się zaprawić w boju w trakcie ciąży u gina to ten ucieka :D nie czaje tego... Mi się zdaje, że on się go zwyczajnie boi. Że go osądzi bo wygląda tak jak wygląda, bo jest dużo starszy ode mnie i nie wiem co jeszcze... hehe dylematy przyszłego taty :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka
Mi się zdaje, że on się go zwyczajnie boi. Że go osądzi bo wygląda tak jak wygląda, bo jest dużo starszy ode mnie i nie wiem co jeszcze... hehe dylematy przyszłego taty :)

A dużo jest starszy od Ciebie? Mój o 6 lat, więc nie ma tragedii :) a przynajmniej mądrzejszy (mówię tylko na podstawie własnych doświadczeń oczywiście).

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka- dzięki, za śląskie wyjaśnienie tych moich "tąpnięć"- uśmiałam się serdecznie!!! Fajna jesteś!!!

Iwa 34- powiedz teściowej, że ślimaki są wszędzie, w tym roku to plaga! Moja mama ma działkę 30 km od Warszawy i dziś właśnie "pochwaliła się", że wczoraj łopata na pół przedziabała 323 ślimaki!!!!! Koleżanka z domku obok "tylko" 83...! A dziś jej się w nocy śniły!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...