Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Asiek tak to już chyba jest, że kobiety bardzo szybko zapominają jak to jest w ciąży być, puchnąć w przy wysokich temperaturach i w ogóle. Ogólnie czasem to, aż przerażające. Wiem, ze nasze babcie i prababcie czasem nie wiedziały, że w ciąży są, na polach rodziły, obtarły się spódnicą, dziecko na miedzę i dalej do pracy. Te czasy minęły. Teraz tak dużo dziewczyn ma problemy z zajściem w ciążę, a co dopiero z jej utrzymaniem, więc niech nie solą farmazonów i trochę wyobraźni
Jadzia Synek i to 100%, bardzo ładnie "klejnoty" prezentował na usg

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjo2bc4izc9.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/sa1zhei.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. U mnie świeci słoneczko ale w nocy popadało i dziś rześko jak na razie. Ja pospałam,wstałam dopiero pół godziny temu.Teraz zjadłam śniadanko,muszę się ogarnąć i mykam do ZUS-u zanieść L4. Przy okazji odwiedzę bibliotekę, aptekę itd:) Życzę miłego dnia do sklikania później:)

Po drodze oczywiście kupię czereśnie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Asiekk jeśli chodzi o wypłatę zasiłków z ZUS to powinni wypłacać zasiłki na bieżąco - ale mają na to aż 30 dni, jeżeli jest ciągłość L-4 to przeważnie sumują zwolnienia lekarskie.
Jest jeszcze jedna kwestia, jeśli Twój pracodawca zatrudniał na dzień 20.11.2013 przynajmniej 20 ubezpieczonych to on wypłaca Tobie zasiłek chorobowy, a potem potrąca go sobie z deklaracji miesięcznej DRA, jeśli zatrudniał mniej osób lub jesteś osobą, która ma prawo do zasiłku po ustaniu okresu ubezpieczenia to pracodawca ma obowiązek przekazać Twoje L-4 do ZUS wraz ze stosownym drukiem ZUS Z3, w którym wskazuje wysokość wynagrodzeń z 12 miesięcy poprzedzających datę zwolnienia lekarskiego. Jeśli chodzi o termin dostarczenia L-4 do pracodawcy to masz na to 7 dni ,a ten ma obowiązek przekazać je niezwłocznie do ZUS podając datę, w której wpłynęło ono od Ciebie. To chyba wszystko :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bx1hprncw58b5.png

Odnośnik do komentarza

Heheh dzięki Iwa :) za propozycje obiadową :)
Ja dzisiaj zrobię coś lekkiego - coś z ryżem, mam ochotę na ryż :D

a teraz do yo-anny - coś ty mi zrobiła!!!???
Właśnie skończyłam śniadanie w postaci kanapeczek z nutellą i truskawkami :D
Miałaś rację - uzależniające :)

Ja jak na razie na +3kg na wadze - więc jeszcze sobie pozwalam na takie szaleństwa :P

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny poszukuję jakiegoś szpitala w warszawie w którym można rodzić przed 38 tygodniem bo u mnie w piasecznie w świętej Anny jest super ale po 38 tygodniu przyjmują. Tam jest mała porodówka 3 sale i raczej tłoku nie ma, ale nie mają oddziału dla wcześniaków. Ja nie biorę opłaconej położnej i wiem że tam raczej kilka porodów na raz się nie zdarza a jak byłam tam ostatnio 3 noce to wszystkie kobiety były zadowolone.
Jednak martwię się co będzie jak nie będe mogła tam jechać bo poród będzie np wcześniej. Szukam jakiegoś ale wszystkie mają te same opinie jak się wykupi położną to jest super a jak nie to mają złe opinie.
Jak mnie to denerwuje czy już bez opłaty za poród to na normalną opiekę nie można liczyć? Niestety mnie nie stać żeby zapłacić 1500 zł za położną która i tak w obowiązkach ma bycie przy porodzie.
Jak ja pracowałam do tej pory w żłobku to nikt mi nie dopłacał dodatkowo za lepszą opiekę nad dzieckiem bo to było w moich obowiązkach żeby dać dzieciom siebie w pracy na 100%.
Ale mnie wzieło......................buuuuuuu

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

poza tym tak myślę, że chyba bliskość (albo dobry dojazd) do szpitala ma znaczenie... bo jeśli urodziłabym w 2 h (tak jak moja mama, a pierwsze dziecko urodziłam w 3,5 h). to gdybym musiała przejechać przez Warszawę w godzinach szczytu w odległe dla mnie miejsce (np. do szpitala Bielańskiego), to mogłabym urodzić w samochodzie :-)

Odnośnik do komentarza

Ale przecież już od 37 tygodnia jest ciąża donoszona... Na Madalińskiego na pewno możesz jechać, ostatnio czytałam gdzieś, że nikogo nie odsyłają. Położne w większości są w porządku, oczywiście jak wszędzie, pewnie i tam jakaś zołza może się trafić ;-)) Ale tak jest WSZĘDZIE, więc nie ma co zakładać najgorszego.

Odnośnik do komentarza

co do książek, ja mam jeszcze na Kindle'a "Macierzyństwo non fiction", generalnie warto przeczytać :-) Ja niestety dużo rzeczy przeżyłam podobnie jak autorka tej książki, teraz jest zupełnie inaczej, ale może gdybym wcześniej wiedziała, że to nie będzie bajka, to lepiej bym przeżyła ten wspólny czas z synkiem :-)

Odnośnik do komentarza

JAK SIĘ WKURWIŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
przepraszam...

Patrzcie jaki piękny bukiet zamówiłam mojej mamie na dizen matki!!
a zaraz obok zdjęcie co otrzymała!!

Przysłali jej kurwa goździki!!!
Nie można po prostu polakom zaufać!!! po raz kolejny mi to polskie firmy udowadniaja!!!
Za bukiet goździków przybranych jakąś choinką zgarnąć tyle kasy?!
nie zostawie tego tak - przez rzecznika praw konsumenta bede to załatwiać - skonczylo sie pobłażanie!!!

monthly_2014_05/pazdziernikowe-fasolki_11487.jpg

monthly_2014_05/pazdziernikowe-fasolki_11488.jpg

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Karolina, ja też jestem u mamy na wsi i też miałam dzisiaj sprawę z dodatkowym płaceniem za coś, co jest obowiązkiem :) Chodziło o listonosza, który awizo zostawił na trawie przy furtce!!! Wprawdzie nie ma skrzynki na listy, ale jak mieszkaliśmy jeszcze w mieście, to też nie było, a awizo cz listy zawsze wkładali w drzwi. A ten sobie na trawie zostawił! A list kilka dni temu włożył w furkę i jak go zauważyliśmy to był cały mokry już bo padało. A furtka jest zawsze otwarta, wejście do domu pod daszkiem, pies zawsze zamknięty. I o tym wszytstkim ten listonosz dobrze wie. No i jak to dzisiaj się wydarzyło, to się wkurzyłam i zaczęłam mamie gadać, że on jakiś nienormalny jest, bo jak można awizo zostawić na trawie?! Dodatkowo ja czekam od około 2 tygodni na ważny list polecony (bo u rodziców jestem zameldowana). I tak dzisiaj pomyślałam, że może był już ten list, a on zostawił awizo nie wiadomo gdzie! I jak się tak wkurzyłam, to potem moja mama mówi mi, że może to przez to, że jak ostatnio przyniósł mi zwrot podatku, to ja mu nic nie dałam!!! I właśnie - mi za moją pracę nikt nic dodatkowo nie daje, poza tym nie wyobrażam sobie, żebym miała coś dostawać od ludzi, jeśli to co robię należy do moich obowiązków. A są tacy, nie myślę tylko o tym listonoszu, którzy się oglądają za "dodatkami". Nie cierpię tego!!!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Martucha, Malvi, ja też mam "Ciężarówką przez 9 miesięcy" jest genialna, jednocześnie zabawna i pouczająca. Mam też "Tacierzyństwo, czyli ciąża i poród według mężczyzny" - moim zdaniem pozycja obowiązkowa dla debiutującego taty ale też dla mam- żeby poznały perspektywę facetów i jak oni widzą i przeżywają naszą ciążę.

http://www.suwaczki.com/tickers/6sutgov3q6ypds4d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe9vvjc0yguate.png

Odnośnik do komentarza

wowo:D poczta kwiatowa?! ha, 4 lata temu przeszlam to samo. napisz im pisemna reklamacje( na telefoniczna, ustna i mailowa nie reaguja) i oddadza Ci kase. Twoj bukiet i tak jest niezly;) ja zamawialam kosz kwiatow, a odbiorca dostal dwa dni przed terminem wiąche zwiedlych herbacianych roz zwiazanych blekitna cienka wstazka :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/38mqfnl.png

Odnośnik do komentarza

Biverek słyszałam o poczcie kwiatowej więc zamówiłam z EUROFLORIST - NIE POLECAM!!

Miały przyjść JASKRY a przyszły goździki...
Nie pozwolę się tak oszukiwać - nienawidzę takiego traktowania - i myślą ze im się nic nie stanie, że tak się tylko machnie ręką i po sprawie?! o nie!

Napisałam już maila do nich z zapytaniem w jaki sposób chcą to zrekompensować (liczę na bukiet dla mamy taki jak faktycznie zamowilam, albo zwrot pieniedzy).
Jest to ewidentnie "towar niezgodny z umową" i jak trzeba będzie załatwie to przez rzecznika praw konsumenta...
tak się nie robi!

wyobraźcie sobie, że zamawiacie łóżeczko dla dziecka białe drewniane, a przychodzi wam czarne plastikowe...
Wiem , że skala dużo mniejsza, ale uczucie oszukania, niesmak i wkurwienie to saamo.
W życiu nie zamówiłabym mamie goździków!!! normalnie mi wstyd!! a tak chwaliła, że taki piękny bukiet przyszedł....

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

wowo, zuch dziewczyna! nie można dawać się naciągaczom. Ale dziwne jest to że w sumie jest duża i rozpoznawalna firma a pozwalają sobie na takie traktowanie klienta :/

No nic, uciekam na ćwiczenia dla ciężarówek, pooddychamy sobie i powyginamy się z bąblem (której robocze imię Balbina zmieniliśmy na Lilianna- i chyba już jej tak zostanie).

http://www.suwaczki.com/tickers/6sutgov3q6ypds4d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe9vvjc0yguate.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...