Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe skarby 2014 :)


Mysia89

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny jestem załamana. Odkryłam ze mój mąż podglądal na fb konto swojej byłej narzeczonej- jego pierwszej wielkiej miłości z którą związek zakończył się ok. 7 lat temu podobno z powodu jej zdrady. Jestem strasznie smutna, najchętniej poszłam z tego domu ale jest dziecko. Pytany po co jej szukał odp ze nie szukał, że samo może się kliknelo, wypiera się... Oczywiście nie wierzę. Dodam że ogląda tez inne dziewczyny :-( dwa dni przeplakalam, mam dość wszystkiego. Co mam zrobić??

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5eg9bv5ugm.png

Odnośnik do komentarza

My nie wchodzimy na fb bo tez kiedys kumpele pisaly tak i do niego do mnie byly, a ja nie chce by ktokolwiek interesowal sie naszym zyciem. Moze Twoj facet z glupiej ciekawosci podgladal a moze lepiej trzymac reke na pulsie, zeby to za daleko nie zaszlo. Tylko mu nie placz bo nie bedzie mial do Ciebie szacunku, ja to swijemu powiedzialam ze jak kiedys cos odwali to nas straci.glupi nie jest. Lezalam w szpitalu to ze lzami sie zegnal tak się o nas bał wiec wie jak to jest bez nas.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

kornelka nie znam Was, ale nie zakładałabym najgorszego. Niektórzy tak maja, ze lubią wiedzieć co słychać u znajomych. Samo zajrzenie na profil pewnie nic nie znaczy.

Moja rada - nie płakać, a zorganizować więcej czasu dla siebie samej i dla Waszej dwójki. Nie wiem jak dzielicie się opieka nad synkiem, ale jeśli jeszcze tego nie robisz, to zorganizuj sobie np raz na tydzień czas dla siebie (kosmetyczka, wyjście ze znajomymi czy nawet zwykły spacer).
I nie wiem czy macie czas dla siebie nawzajem - jeśli nie, to może macie możliwość co jakiś czas zostawić synka pod opieką kogoś z rodziny i pójść na "randkę"?

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2hdgex72wz7oq.png

Odnośnik do komentarza

Ad inhalator (czy tez nebulizator) - kupiłam jedyny dostępny akurat w aptece. Stosowałam od wczoraj wieczór z maseczką dla dzieci. Wlewam sól fizjologiczną.
Hania jest inhalowana na "siedząco" - tzn opieram ja o siebie, znosi na spokojnie cały zabieg (wielka ulga bo się bałam ze będzie "walka"). I nie wiem czy to zasługa inhalacji czy ogólnie ma się jej ku lepszemu ale nos miała już dziś wieczorem czysty i śpi teraz bezgłośnie (przedwczoraj mocno sapała)

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2hdgex72wz7oq.png

Odnośnik do komentarza

U mnie z kolei odkad sama zostalam matka jest ogromna tesknota za rodzicami, siostra. I mam wrazenie, ze rosnie z kazdyk dniem. Mieszkamy 450km od siebie i jak na taka odleglosc widujemy sie czesto, conjamniej raz na dwa miesiace. Mimo to jak pomysle, ze nie widza tak czesto wnuczki jakby chcieli, jej rozwoju to po prostu plakac mi sie chce. Moze to dziecinne i swiadczy o mojej niedojrzalosci ale co poradze, ze tak mam, tylko odliczam dni do nastepnego spotkania. Ehh to chyba ta pogoda tak na mnie dziala :(

http://www.suwaczki.com/tickers/7a4amg7yq15qbqv9.png

Odnośnik do komentarza

mama Magda - ja tez mam większość bliskich poza miejscem zamieszkania (brat wprawdzie mieszka w Warszawie ale po urodzinach Hani 3ma dystans - chyba z obawy ze ciąża jest zaraźliwa;) ) i widujemy się mniej więcej raz na miesiąc.
Ale żeby dziadkowie widzieli jak wnuczka rośnie to łączymy się z nimi na Skyp'ie. Ot taka namiastka kontaktu.
Kiedyś dzieliliśmy się tez z nimi nagranymi filmikami ale nie-teściowa tak mnie irytowała analizowaniem dokładnie tego co zaobserwowała i dyskutowaniem na tematy sprzed kilku tygodni, ze zawiesiliśmy ten zwyczaj.

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2hdgex72wz7oq.png

Odnośnik do komentarza

Ehh chyba najlepiej to tak jak Melly- nie mieć konta i wtedy nie ma się takich problemów... U nas ciche dni, rozmawiamy tylko na tematy związane z dzieckiem i chyba prędko się to nie zmieni.
Ja wogole z domu nie wychodze i nie mam wogole czasu dla siebie. Odkąd urodziłam to Wyszłam z domu kilka razy i nigdy w tym czasie w swojej sprawie a tym bardziej dla swojej przyjemności, straszne prawda?? Takiego mam wspaniałego męża ze tak dba o mój stan psychiczny :-/ Mam dość siedzenia w domu, dzień w dzień to samo i żadnej perspektywy ze to zmieni się w najbliższym czasie. Powiem wam ze zaczynam psychicznie wysiadam, chyba dobila mnie ta historia z podgladaniem byłej. Zaczynam wątpić ze dam rade zająć się dzieckiem, najchętniej poszłabym juz do pracy. Płakać mi się chce, całe dnie sama, mama przychodzi ci drugi dzień, bez niej bym zwariowala. Byłam wczoraj biegać, mam zamiar co drugi dzień regularnie to robić a jak wyjdzie to zobaczymy. Beznadziejnie się czuje, ciche dni mnie dobijaja ale nie wyobrażam sobie pogodzić się z nim narazie :|

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5eg9bv5ugm.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie uznaje kontaktow z bylymi, moja poprzedniczka, nie moge uwierzyc ze z nia byl nie wyglada i madroscia nie grzeszy, a ja z kolei nie mam zamiaru wpuszczac do mojej sieanki bylego. Bo po co? Bylo minelo.
A mysle Kornelka ze ciche dni to jeszcze bardziej to poglebia. Ja odkad jestesmy razem od 4,5 roku ani razu nie poszlismy spac pokloceni, zawsze przed snem wyjasnialismy zero cichych dni. warto.
Ja tez nigdzie sama nie bylam odkad urodzilam tyle co w sklepie, raz dwa, a tak to nie jestem gotowa na rozstanie z corcia, poza tym karmie piersia.
MamaMagda ja mam mame 20 km od siebie, widzi wnusie raz na tydzien, czasem dwa lub trzy i za kazdym razem mam lzy ze wracamy, tym bardziej ze mieszkam z tesciowa. W dzien powrotu ze szpitala plakalam ze mamy nie ma akurat byla u babci, tesciowa to martwi sie o syna a nie synowa, dwa miesiace lezalam w szpitalu i nic czy cos trzeba tylko do syna ze niech idzie spac jak zmeczony, ale szczescie to nie synus mamusi i mi pomogl przy dziecku.
A wogole ja lubilam dzieci ale odkad sama jestem matka i widze kobiete w ciazy troche jej zazdroszcze i mam duzy szacunek, a matki juz z dziecmi staram sie nie oceniac dopoki dziecku nie dzieje sie krzywda.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez nie uznaje kontaktów z byłymi dlatego tak bardzo mnie zabolało kiedy zobaczyłam ze ja oglądał.. No bo i po co? Zobaczyć jak wygląda, czy mu się dalej podoba Czy ma kogoś czy właściwie po co? Widocznie o niej myślał skoro zagląda na jej konto, a skoro o niej pomyślał to jak dla mnie jest coś nie tak... Mówię wam beznadzieja. To wszystko trwa od sobotniego Wieczoru a jutro już piątek. Dzisiaj próbował normalnie zagadywac ale mam go gdzieś. Wiem ze ciche dni to nic dobrego ale nie umiem inaczej, jestem na niego ogromnie zła, a do tego czuje wielki smutek. Nie wiem jakie jest wyjście z tej sytuacji, chyba nie ma żadnego

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5eg9bv5ugm.png

Odnośnik do komentarza

Moj partner zostal sam pierwszy raz z mala na dluzej gdy miala miesiac. Fakt, zw moje wychodne to z reguly do sklepu/lekarza/cos zalatwic ale ze mieszkamy na obrzezach miasta a ja nie mobilna to zawsze troche schodzi ;) Co by nie mowic tata malej zawsze sie nia zajmie, nie trzeba mu mowic, w nocy tez do niej wstawal gdy jeszcze sie budzila.
Co do tesknoty za rodzina to chyba mam za duzo wolnego czasu, tak sie stwierdzila moja siostra ;)
A po urodzeniu dziecka faktycznie w glowie sie przestawia, tez inaczej patrze na matki. A z siebie jestem mega dumna, ze podolalam z porodem. Mimo problemow, braku znieczulenia. Nie wrzeszczalam, nie wyklinalam i grzecznie sluchalam poloznej ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/7a4amg7yq15qbqv9.png

Odnośnik do komentarza

Ile Wasze maluszki przesypiają dziennie? Zapomniałam skonsultować z lekarzem jak byłyśmy z kaszlem i zastanawiam się czy Hania nie śpi za dużo.

Spi praktycznie od 20 wieczorem do 9 rano (z dwoma krótkimi przerwami na jedzenie - łącznie z przewijaniem i odbijaniem całość zajmuje każdorazowo poniżej kwadransa). W ciągu dnia ma zwykle 1.5 godz aktywności a potem godzinna drzemkę, z wyjątkiem drzemki wczesnym po południem kiedy zasypia na jakieś 2 godziny (dziś ją w końcu musiałam zmobilizować do wstania po 2.5 godz).
Jak czytam "mądre" poradniki to tam jest np ze w 4 m-cu dziecko w ciągu dnia powinno spać nie więcej niż 3 godziny. Wiem ze poradnik poradnikiem a życie życiem i każde dziecko jest inne - ale fajnie byłoby wiedzieć czy to tylko mój Skarb potrzebuje tyle snu czy Wasze tez.

Jak przez 2 dni pozwalaliśmy jej spać w ciągu dnia tyle ile chciała i nie była budzona po godzinie - dwóch snu to dala nam "popalić" w nocy (w końcu musiała kiedyś mieć ruch i zabawy:) wiec teraz ograniczam czas spanie w ciągu dnia

Milego weekendu!

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2hdgex72wz7oq.png

Odnośnik do komentarza

Nasza Hania spi od 21 do 8 czasem nawet 9 rano, w nocy juz sie nie budzi. W ciagu dnia z reguly 2 godziny aktywnosci a potem ok 1 godziny drzemki. Czyli w sumie tez dosc sporo :)
Dziewczyny macie jakies sposoby na plamy? Poki co z tymi po marchewce sobie nie radze. Staram sie zapierac od razu ale nie zawsze sie uda i jak tak dalej pojdzie mala nie bedzie miala ani jednego ubrank bez pomaranczowych plam :/

http://www.suwaczki.com/tickers/7a4amg7yq15qbqv9.png

Odnośnik do komentarza

Tzn nie wiem jak po marchewce ale ja czesto musialam spierac pomaranczowe od kupki bo za duzo w pampa nie weszlo, zawsze namaczam i nacieram mydlem bambino dla dzieci przepieram i z reszta ubranek piore lub susze i czeka na pranie.
Co do spania od 4 mies robi 2-3 drzemki w dzien po godzince a w nocy 20-7 spi tez karmie na spiacego

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza
Gość Magdalenka1990

jak wyglada wasze karmiene an spiocha? o danej porze wstajecie karmicie dziecko? czy jak? moja budzi sie 2-3 razy w nocy. hmm znaczy w sumie se nie budzi do konca tylko pojękuje dajac mi znac ze chce jesc.. daje jej butelke aona czasem nawet oczu nie otwiera..

Odnośnik do komentarza

A ja nie dokarmiam małej w nocy i śpi 12 godzin, a jest na moim mleku. Ale mam inne pytanie, nie używamy smoczka i do tej pory mała nie miała z tym większego problemu, ale od jakiś 2 tygodni zauważyłam ssanie kciuka, ssie go jak jest senna, oraz jak się nudzi, w dzień jej wyciągam kciuka z buzi, ale w nocy tego nie kontroluje, boję się że sobie zniekształci tego kciuka, co wy o tym sądzicie?

[http://www.suwaczki.com/tickers/o148vcqge9x1y7ub.png

Odnośnik do komentarza

Jak ja wam zazdroszcze tego spania zarowno w dzien jak i w nocy.Moja jest na piersi,smoczka nie uznaje.W nocy budzi sie na jedzenie 3-4 razy,a w dzien jak nigdzie nie jedziemy,np.na zakupy,albo nie idziemy na spacer,wtedy spi nawet do 3godzin,to spi tylko przy piersi ze 3 razy po pol godziny,jak ja tylko odloze to od razu sie budzi.Takze masakra ze spaniem nic nie moge zrobic przy niej,chyba w lecie odgruzuje mieszkanie jak juz bedzie wieksza.Moja tez od 2 tygodni wklada paluchy do buzki i ssie,ale ja stawiam na zeby,to juz taki czas,ze dziasla moga dawac sie we znaki.

Odnośnik do komentarza

Moja tez sie budzila jak odkladalam do lozeczka, otulalam koldra, przytrzymalam a potem polozylam obok maskotke i spala, teraz tez spi jestesmy w gosciach to spi na kanapie. W nocy pomrukuje to daje jesc pocmoka i spi po 5 min a ja czasem sie budze z piersia odkryta bo na spiacego.:) a nie mam sily patrzec i czekac, tzn ja wiem ze przestala jesc.
Co do ssania kciuka to wlasnie objaw braku smoczka, tzn. Pediatra mowila ze jak ma potrzebe ssania to dawac smoczek bo zacznie kciuka. Nasza nie lubi smoczka ale mamay schowany awaryjnego. A co do dziasel to wklada cale rece a nie kciuka, warto tez zwrocic uwage czy nie ma plesniawek. Bo nie dosc zezeby to dwa razy plesniawki miala.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

dzięki za odpowiedzi w sprawie spania. Wygląda na to, ze nie mam się czym martwic.
Dziś udało mi się dostać termin na jutro na kwalifikacje do szczepień (przepadły nam w zeszłym tyg ze względu na kaszel, katar i gardło i nowy termin nam zaproponowano na początek lutego dopiero).

Weekend był sympatyczny ale wyczerpujący i dla mnie i dla Bąbla - odwiedzaliśmy Dziadków w ramach Dnia Babci, Dziadka i Pradziadka:) Wiec Hania była główną atrakcją, przechodziła z rąk do rąk i była zmęczona. Jak wreszcie po nieobecności od piątku wczoraj wieczorem wróciliśmy to najpierw doceniła swoją matę i zabawki, a po kolacji poszła spać i spaaaała do 6:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2hdgex72wz7oq.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...