Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, ja tez Wam chcialam zyczyc spojnych i radosnych Swiat, pelnych ciepla i milosci.
Czytam Was, ale nie pisze bo wszystko jest przeciwko. Laptopa szlag mi trafil, musze dac do naprawy, jutro zawoze i mam nadz., ze po swietach bede go miec. Z komorki nigdy nie lubilam pisac, a teraz nawet ona odmawia mi posluszenstwa. Albo bateria albo jakis wirus. Dzieje sie tak, ze mam ponad pol baterii i nagle mi sie wylacza, wlaczam ja a tu komunikat ze bateria rozladowana :/ juz 2 razy pisalam na forum i sie nagle wylaczyla i dupa z mojego posta, takze podarowalam sobie. Teraz grzecznosciowo pisze z komorki mojego R.
Tydzien temu chrzcilismy malego i juz pierwszy raz wtedy wzielismy spacerowke. I juz odtad z niej korzystamy. W gondoli maly sie buntuje, ze swiata nie widzi i juz zdarzalo sie tak ze wracalismy ze spaceru to jedno z nas pchalo wozek a drugie niosli mlodego na rekach. Zreszta gondola juz sie robi dla niego za ciasna. Dostslismy ten wozek od znajomych i troche zalujemy ze nie kupilismy takiego jaki bysmy sobie wybrali, bo po pierwsze jest bardzo maly (jak szukalam spiworkow do wozka to niestety nie znalazlam tak malych i mam nadz., ze zima w tym roku bedzie lagodna i nie bede musiala z tym kombinowac), a po drugie kolka sa bardzo zjezdzone i jak spadnoe snieg to bedzie ciezko. Wkladka spacerowa tez jest dla mniejszych dzieci, wiec pewnie szybko wyrosnie. Na wiosne planujemy zakup wlasnej porzadnej spacerowki. Wprawdzie ci znajomi nam proponowali spacerowke po swoim synku, ale jest to spacerowka typu laska, a takiej nie chcemy. Slyszalalam, ze niekorzystnie wplywa na kregoslup.
Sloiczki maly palaszuje az mu sie uszy trzesa, poki co szpinak mu jedynie nie smakowal, bo sie krzywil, az w koncu rozplakal. Dzis mu sama zrobilam zupke marchwiowo ziemniaczana ale nic z tego nie wyszlo bo byl placz. Ledwo zjadl polowe. Nie smakowalo mu. Mnie tez nie jak to sprobowalam. Za sloiczka lepsze :P Tyle, ze u mnie przewazal ziemniak w smaku, w sloiczku marchewke czuc, moze mu ziemniaki nie bardzo podchodza. Jutro kolejna proba kuchni mamusi. No i odkad dostaje cos poza mlekiem, to kupka wychodzi jak z plasteliny i widac ze sie meczy bo cisnie i cisnie a wychodzi 2 cm bobek. Wmuszam w niego herbatke ale ciezko z tym. Jedyne co pije to sok jablkowy z woda rozcienczony, potrafi wypic nawet 200 ml na dzien. Ale chyba takie codzienne dawanie soku nie jest wskazane? Poza tym powoli zaczelam kleik wprowadzac 2 razy dziennie z 60-90 ml robie papke, jak zje, to dobijam mu butelka, zeby byl najedzony. Bede zwiekszac powoli az caly posilek bedzie z kleiku. Od 3 dni scieram mu jablko do tego drugiego posilku z kleiku, czyli przedostatniego posilku w ciagu dnia. I potem fajna kupka wychodzi w ciagu 1,5h. Ostatnio nawer zrobil psikusa mamie-zrobil kupke, ja sie biore za zmiane pieluchy, maly lezy z gola pupa i nagle ciag dalszy kupy wyjezdza z pupy :P Tylko zastanawiam sie czy tak codziennie moge mu dawac jablko w jego wieku.... Jak myslicie? Dzis mu starlam prawie pol sredniego jablka i tez pocisl taka dosc rzadka kupe, w ktorej bylo widac obiadowa marchewke. Zastanawiam sie czy go za bardzo to nie przeczyszcza...
To tyle poki co, jak dorwe jeszcze tel mojego R., to skrobne, ale nie wiem kiedy to nastapi. Oby ten laptop jak najszybciej do mnie wrocil....

Odnośnik do komentarza

A i chcialam zapytac w czym myjecie butelki Waszych pociech?
Ja dotad kupowalan na allegro plyn Dzidzius. Jest w miare przystepnej cenie, bo 8 zl za butelke. Kupowalam na allegro bo nigdzie go nie widzialam. Ale ostatnio jak zamowilam, to zanim zdazyl dojsc, to ten co mialam skonczyl sie i kupilam na szybko plyn z NUKa. Kurcze, nie dosc, ze dalam za niego 22 zl za 380 ml (Dzidzius ma 500 ml), to ma konsystencje wody i skonczyl sie bodajze po 8 czy 9 dniach :/ Dzidzusia mialam dluuugo. Odkad sie urodzil 3 butelki mi zeszly i mylam w nim wszystko co maly uzywa, lacznie z zabawkami (bo dostalismy stos zabawek po jego kuzynach), jest gesty i na dlugo wysrarcza.
Zastanawiam sie czy nie myc w zwyklym plynie do naczyn i po prostu porzadnie wyplukac. Jak jest u Was?

Odnośnik do komentarza

Coraa współczuję problemów z dostępem do neta (mi by było ciężko, bo chyba jestem uzależniona - nie ma dnia żebym nie zaglądnęła na forum lub fb).
Co do jabłuszka to nie masz się co zastanawiać. Śmiało możesz dawać. Ja daję jednego dnia całe jabłko surowe zblenderowane, drugiego np. banana, a trzeciego śliwkę ze słoiczka. Jabłko i śliwka regulują trawienie = są fajne kupy.
Co do płynu, to ja jestem cholernym alergikiem, moje dłonie to istna rozpacz. Jedyny płyn który w miarę mnie nie alergizuje to biały jeleń i w nim myję wszystkie naczynia, łącznie z butelkami.
Co do gondoli, to świetnie Cię rozumiem, też myślę już nad przełożeniem młodego do wersji spacerowej bo przestaje się mieścić. Tylko boję się, że będzie mi w spacerówce marzł. Póki co jeździmy trochę na siłę. Spacerówka jest już przygotowana. Na wiosnę też chcemy kupić jakoś fajną zgrabną spacerówkę ale nie parasolkę.

Jasiek dziś w nocy zamienił się w akrobatę. Cztery razy wstawałam żeby go ułożyć prawidłowo w łóżeczku. Albo był w poprzek albo z głową przekręconą i wciśniętą w szczebelki, albo z nogami między szczebelkami. Koszmar. No i oczywiście odkryty i zimny jak sopel lodu :-/

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Aaa Sylwia, Mogu zęby...
U nas też pediatra mówił na pierwszej wizycie patronażowej że będziemy mieć wcześnie zęby i póki co też ich nie ma. Niemniej Jaśka muszą cholernie swędzieć, a czasem chyba boleć te dziąsła, bo kupiłam mu Dentinox N i jak mu posmaruje przy takim ataku złości to mu momentalnie przechodzi. Także polecam.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny.

Dawno mnie tu nie bylo bo nie mam czasu :( caly tydzien probowalam przyzwyczaic Kube to samodzielnego usypiania , pierwszego dnia sie udalo ale potem byl koszmar :( 50 min usypiania i 30 samego spania.
Dwa dni temu dalam mu sprobowac troche marchewki, nie byl zadowolony hehe na poczatku mial odruch wymiotny ale potem pomielil jezyczkiem i dalo rade. jednak z rozszerzaniem diety jeszcze sie wstrzymam bo Kuba dopiero pierwszego dnia swiat konczy 4 miesiace no i jest na cycu.
Dzis do nas przychodzi pielegniarka srodowiskowa na wizyte patronazowa wiec jeszcze ja podpytam o wszystko :)

Przepraszam ale nie pamietam co pisalyscie ( tyle tego bylo) :(

Pewnie nie bede miala jak tu zagladac wiec zycze Wam spokojnych i radosnych swiat. Duzo milości i cierpliwosci oraz pociechy z babęlkow :)

Przesylam Wam duzego buziaka i do napisania po swietach :):):) :*:*

http://www.suwaczek.pl/cache/3325cdc06e.png

Odnośnik do komentarza

Coraa, ja na początku myłam tylko bardzo gorącą wodą butelki, obecnie niewielką ilością płynu, ale takiego normalnego nie dla dzieci i nie mam żadnych problemów ani z brzuszkiem ani pleśniawkami czy alergiami. Bardzo dokładnie płuczę butelkę i myślę, że jest ok :)

Asia, a nie próbowałaś śpiworka do spania? Jak dla mnie super sprawa, mała się kopie fika kręci a i tak jest przykryta :)

U nas ostatnio dziwne wieczory, robimy standardowo o 7 kąpiel, ok 19.30 ostatnie karmienie no i własnie nie chce jeść. Położona do karmienia zaczyna się wiercić i płakać jakby jej coś było. Myślałam że za ciepło jej może rozebrałam tylko do body włożyłam w śpiworek i dalej to samo. Odłożyłam w końcu do łóżeczka i zadowolona. pofikała trochę z 15 min i później zaczęła już jeść... Potem zasnęła jak zawsze sama po kilku minutach. Wcześniejszą butelkę wypiła w połowie czyli ok 80 ml, a tą na noc tak samo 80 ml i zasnęła. spała całą noc, skąd tak nagle taka zmiana apetytu szczególnie wieczorem, może przez te słoiczki tak się dzieje ? Zjada narazie jeden posiłek dziennie.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9h2z7526e6.png

Odnośnik do komentarza

coraa ja myję butelki w niewielkiej ilości płynu do naczyń ( zwykłego) i nigdy nie zauważyłam by coś się działo. Nawet nie wiedziałam, że jest jakiś specjalny płyn do naczyń dla niemowlaków.
Co do telefonu to też kiedyś tak miałam, że nagle się wyłączał i okazało się, że była to faktycznie bateria. Po zmianie na nową działał znowu bez zarzutu.

Okazuje się, że moja Zosia ma jednak kubki smakowe. Nie znosi ziemniaka, co wmusiłam w nią, od razu wypluła, krztusiła się. Ostatnio dostała też kalafiora, średnio jej smakował, ale zjadła. Za to później strasznie bolał ją brzuszek, więc na razie odłożymy kalafiora.
Moja tez zdecydowanie woli słoiczki, niż gotowane przeze mnie.
Ja podaje codziennie sok, ale rozrabiam go mocno z wodą, więc soku wypija ok 30 ml. Pediatra mówi, że mogę spokojnie sok podawać. My dajemy codziennie pół zblenderowanego jabłka. Nie zauważyłam, by coś jej się po nim działo.
Asia moja też ledwo mieści się w gondoli, ale jeszcze nie zdecydowałam się na przeniesienie do spacerówki, bo zimno chyba jej w niej będzie. Moja spacerówka jest dosyć duża, wiec gdzieś na krótkie wyjazdy chcę kupić parasolkę.
Zosia też uwielbia leżeć z głową miedzy szczebelkami i nie chce spać inaczej ;p

rosenthal my też spimy pod kołderką, bo mała od poczatku nie chciała spać w miejscach, które ją ograniczają. Jedynie w różku przez pierwsze 2 tygodnie leżała. Poem zaczęła kopać, wściekać i kończyło się awanturą. Zdecydowałam, że lepiej niech śpi pod kołdrą, chociaż niekiedy się odkryje. Może zabrakło mi cierpliwości w przetrwaniu ataku złości:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371drtezjxe.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)
Ja również chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia: Wesołych Spokojnych Świąt pełnych rodzinnego ciepła i miłości, pociechy z Dzieci :)
Dziewczyny mam pytanie drugi dzień podaje małemu marchewkę, nie za bardzo mu smakuje ale je, powiedzcie mi kiedy mogę dawać mu ziemniaka? Tzn co ile dni nowe danie można dawać?

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3zpllttf.png

Odnośnik do komentarza

Kochane mamusie ja też chcę Wam życzyć zdrowych spokojnych Świąt ni wszelkiej pomyślności w Nowym Roku, zdrowia i mnóstwo cierpliwości do Waszych dzieciaczków (życzenia wcześniej na wypadek gdyby część z Was przez święta tu nie zaglądała).

Magda po dwóch dniach spokojnie możesz dać nowy produkt, bo jeśli byłaby jakaś alergia to już byś ją widziała. Jak wprowadzisz już wszystko to potem codziennie możesz zmieniać menu.

Rosenthal Jasiek spał w rożku trzy tygodnie, w śpiworku tylko na spacerach. To chłopak wyzwolony, jak nie ma swobody to jest taki nerw, że całe osiedle obok go słyszy. Na spacer nie ma szans ubrać kombinezonu, tylko taka kurteczka z workiem na nogi.
Co do karmienia wieczornego mieliśmy niedawno tak jak Ty, też nie chciał nam Jasiek jeść, a mimo to przesypiał całą noc. Teraz wszystko wróciło do normy. Zjada po 180 ml 4xdziennie (czasem dodatkowo wciągnie jeszcze 150 ml w nocy).

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

O śpiworek chodziło mi o coś takiego.
W tym chyba dziecko nie jest ograniczone. Dla mnie i naszej Ani idealne :) Na początku też używałam rożka a jak wyrosła kupiliśmy takie coś. Teraz jak jest ciepło w domu wystarczy body z długim rękawkiem i gołe nóżki bo nigdy się nie rozkopie z tego :) Raz miałam ją przykrytą kocykiem gdy śpiworek był w praniu i nie zdążył wyschnąć ale to po chwili była odkryta :)

monthly_2014_12/sierpnioweczki-2014_22667.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9h2z7526e6.png

Odnośnik do komentarza

Rosenthal dokładnie w czymś takim Jaśka trzymałam na spacerach tuż po urodzeniu. Jak się zaczął wiercić, to to przestało zdawać egzamin. Jeszcze tydzień góra dwa i opanuje umiejętność przykrywania się kołdrą. Już mu się czasem uda przypadkiem.

A muszę się Wam pochwalić. Choinka ubrana. Całe 50 cm sztucznego krzaka zaraz obok Jasiowego łóżeczka :D

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,czytam Was regularnie ale nie mam kiedy pisać,w moje dziecko wstąpił istny diabeł,mloda cały czas mi placze,a właściwie sie drze,w dzien sp 2-3 razy po 15 min,nie chce sie niczym bawić,znowu zaczela bardziej ulewac .to na pewno nie zeby bo nie wpycha wszystkiego do buzi.ja juz nie daję rady ani psychicznie ani nerwowo,dzisiaj znowu sie na nia zaczelam wydzierac.do tego jeszcze jestesmy w trakcie przeprowadzki i mam sprzątania na dwa domy.
Widzę ze juz większość z was fajnie rozszerza dietę,ja jakoś sie tego boję,mam uraz po tym nabiale- niby jem ale niewiele a mala kilka razy zrobila kupe ze sluzem i więcej ulewa.moze rozpoczne warzywka w nowym roku.
Moja mlada nadal spi w rozku,co prawda ta dolna część juz sie nie wywija ale to i tak chyba jalis duży model,dzisiaj rożek w praniu wiec mała pierwszy raz pod kolderka,zobaczymy co bedzie jak sie obudzi.tez mamy taki spiworek jak pisala rosenthal ale jakoś mi sie wydaje ze jeszcze za duży jest na moja zuze.
Trzamajcie sie dziewczyny i tez juz życzę zdrowych,pogodnych i rodzinnych Świat,oby spełniło sie choć część naszych życzeń ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

Mamuśki mam pytanie czy jak robicie marchewkę, ziemniaka czy jakies inne danie to dodajecie odrobinę oliwy z oliwek? Bo czytałam skład słoiczka i tam jest. I tak się zastanawiam czy dodawać czy nie. Wiktorowi nie smakuje marchewka, zje troszkę ale krzywi się jak by jadł cytrynę. Jutro mam zamiar podać mu ziemniaka. Owoce dać mu dopiero, aż wprowadzę wszystkie warzywa?
Jestem totalnie zielona w tej kwestii.
Ale odkąd Wiktorek je już ,,dorosłe'' rzeczy robi wkońcu ładne kupki bez śluzu:) HURRA:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3zpllttf.png

Odnośnik do komentarza

Magda, tak na szybko bo jestem u kosmetyczki.
Oliwę, olej rzepakowy lub masło dodaje się żeby witaminy lepiej się wchłaniały.
Owoce najlepiej wprowadzić jak już spróbuje kilku warzyw bo dzieci łatwiej akceptują słodki smak. A może Wiktorek krzywi się na konsystencję - nasz tak miał, trzeba było rozrzedzić.
Odnośnie kup to polski pediatra wczoraj oświadczył, że mały ma AZS i to też jest objaw. Jeśli częste nawilżanie emolientami i odstawienie płynu do płukania nie pomoże to być może że muszę jeszcze próbnie odstawić wszelkie produkty z krowim mlekiem bo to równie dobrze może być uczulenie. Generalnie trafiłam na fantastycznego lekarza, wszystko cierpliwie wytłumaczył i ma zaj...iste podejście do dzieci.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski :)
Nie pamietam która o czym pisała (zanik pamieci krótkotrwałej) :P
ale odnoście płynu do naczyń, ja używam Ludwika, a raz na 2-3 dni wszystko wyparzam ;)
Gondola też się robi u nas mała ;/ a mamy i tak wielki wózek o taki :
https://www.google.pl/search?q=adbor+bartolino&client=firefox-a&hs=sp5&rls=org.mozilla:pl:official&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=e2CZVPG8Gcf0UPeWgegK&ved=0CEUQsAQ&biw=1600&bih=823#facrc=_&imgdii=_&imgrc=LH_OmtTN1pbhvM%253A%3BTpAn0kI618v9sM%3Bhttp%253A%252F%252Fhappymom.by%252Fimage%252Fcache%252Fdata%252FKolaski%252Fkolyacka-adbor-bartolino-a3914-500x500.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fhappymom.by%252Fkolyaska-adbor-bartolino.html%3B500%3B500
tylko szary, a jako spacerówka wygląda tak :
https://www.google.pl/search?q=adbor+bartolino&client=firefox-a&hs=sp5&rls=org.mozilla:pl:official&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=e2CZVPG8Gcf0UPeWgegK&ved=0CEUQsAQ&biw=1600&bih=823#facrc=_&imgdii=_&imgrc=62mpMNdewj1WOM%253A%3BW7QjPhE7jtrmaM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.teddy-ekb.ru%252Fimg%252Fsmall%252Fadbor-bartolino-06-600x600.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.teddy-ekb.ru%252Fcatalog%252Fdetskie_kolyaski%252Fdetskie_kolyaski_3_v_1%252Fadbor_bartolino_classic_3_v_1.html%3B600%3B600
jestem z niego zadowolona :) tylko folia od deszczu mi się porwała wczoraj ;( trza nową zmówić ;/ ahhh ale w sumie i t6ak nigdzie nie wychodzę teraz z małą bo taki wypizdówek na dworze że żyć sie odechciewa ;( wiatr mało łba nie urwie i deszcz, masakra !

My dzisiaj jedziemu ze słoiczkami ;d tylko na narzeczonego poczekam do 17 aż z pracy wróci :) bo chce zobaczyć kwaśne minki ;D startujemy z marchewką Gerber, ale mamy zakupione też, marchew i ziemniak, ziemniak i szpinak, dynia i jabłko, zupkę jarzynową, jabłuszko z winogronem i jeszcze jakies. nie pamietam już ;p

wczoraj jak byłam na jazdach, mała została z tatusiem, taka kupe strzeliła że osrała sie po głowe hahahah musiał ja kąpać ;p ale dobrze! tatusiowi roboty narobiła :D jak zobaczyłam pajacyka to był caaaaaały ofajdany ;D hahahaha złooooo :P

1 lutego u nas chrzest ;) fajową knajpkę wzięliśmy :) paczajcie ;)
http://cienista.pulawy.pl/galeria-zdjec/restauracja/

I na koniec, pragne Wam zyczyć, dużo ciepła i miłości, grzecznych Bobów i cierpliwości do teściów :) duuuużo pysznego jedzonka i jeszcze wiecej prezentów :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

Moj maluch byl spokojny przez tydzien, a od wczoraj znow marudzi. Oczywiscie najlepiej mu na rączkach u mamy, ale konsekwentnie biorę go, przytulam, odkładam. W rezultacie caly czas sie drze. Przywyklam. Mam tylko nadzieję, że u teściow bedzie spokojny, bo szlag mnie trafia jak tesciowa rzuca wszystko i leci, bo dziecko placze. Robi zaraz zamieszanie, 'a dlaczego', 'a co mu jest'... Nic mu nie jest!!! Placze sobie!!! Grrrrr.... Ale i tak mały wiecej czasu spedza na zabawie. Mam wrazenie, ze mecza go te jego dziasla, bo wybucha placzem z nienacka.

My tez nie wychodzimy z domu, bo mi jeszcze wozek porwie.

Jak mi sie nie chce wyjezdzac na swieta. I ta moja tesciowa... Dzwoni i wymusza, zebysmy zostali do niedzieli. Mąż powiedzial, ze w sobote jedziemy do moich rodzicow. To ona sie oburzyla, czemu my tak czesto dziecko wozimy!!! Zebym zaraz nie odwolala przyjazdu do niej, zeby dziecka nie wozic.

Tez musze zaczac rozszerzac diete. Mam sloiczki,ale cos sie jeszcze za to nie zabralam. Tylko ok. trzech razy dziennie podaje ok.30ml kaszki.

Kaszke przy karmieniu piersią chyba mozna podawac,prawda??? Widzialam dwa rozne schematy zywienia i nie wiem,czego sie trzymac.

Odnośnik do komentarza

freolin wiem jak to jest jak piszę się z telefonu to tez mi często ucina;/

Mogu dobrze Cię rozumiem. Mi też się straszliwie nie chce jechać na święta do teściowej. brrr... Zostajemy aż do niedzieli, będę umierać. Trzymajcie za mnie kciuki.
Straszny miałam dzisiaj dzień, wrzeszczała jak nigdy, nawet na rekach za bardzo się nie uspokajała. Poszła wcześniej spać na szczęście...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371drtezjxe.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...