Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

Coraa moja Zuzka ma to samo i nie sądzę żeby to było przełamanie. Główkę trzyma gorzej niż w pierwszych tygodniach, też jej się kiwa, a jak leży na brzuszku to ciągnie ją na bok i przekręca się na plecy nieraz jak jej główka opada jak trzymam ja do góry to potrafi mnie nieźle w zęby strzelić :D tak żę nie martw się to nie jest przełamanie. Ale jesli chcesz, dla świętego spokoju zadzwon do pediatry. dodam że przełamanie następuje gdy dziecko gwałtownie przechyli głowę, zazwyczaj do tyłu, to na prawdę rzadkość. Ja jak bym miała wierzyc internetom to już dawno bym w grobie leżała :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć, też jestem mamą od sierpnia i czytam o Waszych problemach z brzuszkami Waszych dzieci. Też miałam problem dopóki pani w aptece nie poleciła ma rurek do odgazowywania firmy Windi. Rewelacja. Używam od 2-3 tygodni, wcześniej myślałam że się wykończę. Mały ciągle płakał. Z snu wybudzał się okropnym płaczem przy tym prężenie się i podkurczanie nóżek. Po masowaniu brzuszka rureczka do pupy a gazy odchodzą aż świszczy. a dziecko od razu szczęśliwsze, pogodne i ładnie śpi. Dosyć drogo to wychodzi ale spokój jest chyba tego wart :)
Mój mały uwielbia się kąpać, ale kiedy wyjmuję go z wanienki zaczyna i kładę na ręczniku zaczyna płakać aż uszy więdną i trwa to przez całe ubieranie do momentu karmienia. Dodam że w pomieszczeniu jest wystarczająco ciepło.

http://www.suwaczki.com/tickers/74di9vvjopk2prkn.png

Odnośnik do komentarza

duszek mój maluch też płacze po kąpieli. Chyba normalne.

Ja też byłam dziś na szczepieniu, wybraliśmy 5w1. mam nadzieję, że noc będzie spokojna, bo słyszałam, że po szczepieniach różnie bywa. Mój Skrzat waży 4750g (waga urodzeniowa 3280g). W zeszłym tygodniu na wizycie patronażowej miał 4410g. Kiedy on tak wyrósł???
Mój skarbek jest kochany, ale w nocy nie zawsze daje pospać. Wczoraj walczyłam z nim do godz.22, aż zasnął. A jak się o godz. 2 obudził na jedzenie, tak zasnął o 3 :/ Nie mam na niego sposobu. Czekam, aż wyrośnie.

Odnośnik do komentarza

I jak po szczepieniach dziewczynki?
My też byliśmy wczoraj (rano). Wybrałam 5w1. Cały dzień super. Wieczorem dostał gorączki 37,5 st. dałam mu paracetamol i przeszło. Nie był marudny. Od wczoraj też Młody dostaje Debridat 3x 2,5ml. Wczorajszy dzień był pierwszym od ponad 3 tyg. bez kolki, darcia, purpury i bezdechu. Noc przespana od 22 do 4 :)))))
Samo szczepienie - 1 minuta okrótnego darcia Jaśka i 3 min. mojego płaczu. Dowiedziałam się od zaprzyjaźnionej pani dr że Jasiek to prawdziwy facet - jest histerykiem.
Na dzisiejszy dzień bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na szczepionkę płatną. Wkłucie i płacz Jasia był dla mnie dużym stresem. Po fakcie dowiedziałam się że są plastry znieczulające wkłucie o nazwie Emla (koszt ok. 20zł), jest też krem. W opakowaniu są 2 szt. Podobno działa na szczepionki ale nie działa na zastrzyki.

U nas dziś jest strasznie brzydko. Nie będzie spaceru.
Powiedzcie mi czy mata edukacyjna to już?

Aaaaa, a po kąpieli żeby zminimalizować ryk, możecie spróbować powoli przenieść malucha na ręcznik i powoli go okryć - tak żeby nie zrobić mu wiatru :) Po osuszeniu idzie oliwka i po naoliwieniu masażyk brzuszka stópek i rączek.

A wracając do kolek. U nas są zawsze o 19.30 +/- 10 min. Pani dr kazała w tej sytuacji codziennie wsadzić młodemu w dupcie pół Viburcolu. Powiedziała, że z kolką jest jak z migreną. Jeśli nie dopuścisz do ataku, to jest szansa na uchronienie się od niego lub słabszy przebieg.
A jeśli chodzi o Sab Simplex, którego w Polsce nie ma, to to też jest Simeticon, jak w Espumisanie i Boboticu, przy czym w Boboticu jest go więcej niż w Espumisanie, więc działa lepiej.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Hej u nas wczoraj był ciężki dzień, Zuzia do południa większość marudziła, jak ją odkładałam od cyca to od razu płacz, nie chciała sama leżeć na kanapie już nie wspominając jak ją odnosiłam do łóżeczka. Ledwo zdążyłam wywiesić pranie i wskoczyć pod prysznic pomiędzy jej płaczem. Do południa spałą może z 30 min. Potem było szybkie wyjście z domy, mała z tatą na spacer, a ja do ginekologa. Zuzia na spacerze nie spała, a jak na złość u ginekologa kolejka na pół korytarza :/ na wizycie ogólnie spoko, powiedział, że mogę rozpoczynać igraszki (rodziłam 24.08, byłam nacinana), powiedział, że dziwnie mi się coś zrosło w środku i w dotyku wyczuwa się taki jakby zrost, coś twardego - jakby został mi tam szew :( - podobno ma mi to nie przeszkadzać przy współżyciu - masakra czy mi zawsze coś musi się przydarzyć ;(
ogólnie nagle się dowiedziałam, że przy moim mięśniaku mogę używać tabletek antykoncepcyjnych - dziwne bo przed ciążą nie mogłam i że z mięśniakiem do kontroli dopiero pół roku po porodzie - powiem że byłam zniesmaczona tą wizytą :/ wkurzył mnie mój ginekolog do którego miałam do tej pory zaufanie.

Nasza Zuzia przez te kolko/ gazy tak się przyzwyczaiła do naszej uwagi, do noszenia, bujania i kładzenia na naszym brzuszku, że nie na jej się odłożyć :(
wczoraj nie chciała po kąpieli zasnąć, oczka zamknęła dopiero ok 23, potem była pobódka ok. 2:30, u nas karmienie, odbijanie, ćwiczenie nóżek, przewijanie, karmienie - trwa ok 1,5 godz., więc położyłam małą ok. 4 do łóżka, pośpiewałam trochę, po czym sama nie mogłam zasnąć i chyba leżałam tak do 5 :/
następna pobudka po 7:( i tak u nas jest właściwie codziennie - chodzę mega niewyspana.

kurcze zastanawiam się nad tą szczepionką 5 w 1, a macie jakieś opnie dot. tego, że te z NFZ są lepsze ??? bo mi te dwie położne odradziły te 5 w 1 i powiedziały żeby szczepić zwykłymi, ale właściwie nie umotywowały tego :(

u nas chrzciny planujemy na 28.12, chciałam na początku w drugi dzień świąt ale mi odradzili, bo sami wiecie jak to w święta, wszyscy zmęczeni po przygotowaniach i właściwie w domkach chcą odpocząć, nie wspominając że brzuchy pełne :) będziemy robić w restauracji bo będzie ok. 18-20 osób więc w domku się nie zmieści.
o kurcze ale się rozpisałam, ale korzystam z chwili, bo mała zasnęła przy cycu i mam ok 15 min :)

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

My robimy chrzciny 18 października i też w lokalu bo mam dość sporą rodzinę czyli 28 osób plus 7 dzieci i w domu byśmy się nie zmieścili.
OsaMyśmy nie kupowali szczepionek, Oliwier był kłuty 3 razy i płaczu nie było więcej niż po kąpieli. Później też mu nic nie było, żadnej gorączki czy zaczerwienionych miejsc po kłuciu. Tylko że wcześniej na wizycie kontrolnej u neurologa dostał zalecenie żeby szczepionka przeciw krztuścowi była lepszej jakości ze względu na drobne zmiany w główce wynikłe przy porodzie. I może przez tą szczepionkę nic Małemu nie było. Nasłuchałam się trochę o tych płatnych szczepionkach i zrezygnowałam. Na szczepieniu pielęgniarka powiedziała że w naszej przychodni zdecydowana większość rodziców bierze szczepionki z funduszu.

Myśmy też nauczyli naszego Bąbla noszenia na rękach i mam przekichane. Mąż w pracy a ja sama ciągle z dzieckiem na rękach, jak zaśnie kładę go w łóżeczku i biegiem do kuchni. Zdążę umyć pół talerza i już słyszę płacz :( czasem się zdarzy że pośpi z 15 minut. Kupiłam sobie chustę, fajna sprawa ale mały w niej tylko lubi spać. I śpi w niej ok 2 godzin, fajnie bo zdążę wyprasować, trochę posprzątać, podszykować obiad ale niestety kręgosłup czuje takie obciążenie a każda próba wyjęcia go i położenia do łóżeczka kończy się płaczem. Wczoraj koleżanka pożyczyła mi leżaczek-bujaczek z fisher price, na razie fajnie w tym śpi bo już całe 20 min. Zobaczymy dalej.

W nocy zrezygnowałam z odbijania i ćwiczeń, jak śpi to je spokojniej, pampersa zmieniam na śpiocha szybko i delikatnie i śpimy razem do 5-6. Tylko że nasz Mały nie ma typowej kolki więc sobie pozwalam na nie odbicie.
http://www.suwaczki.com/tickers/74di9vvjopk2prkn.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di9vvjopk2prkn.png

Odnośnik do komentarza

Noc jak codzien, czyli dobrze, a bałam sie ze po szczepieniu będą jazdy, a tu cisza:)
Osa polecam odpłatne, my wziełyśmy 6w1 bo akurat była w przychodni, a nie chciałam odkładać szczepienia :) doktorka mowiła że są dużo lepsze od refundowanych bo są bezpieczniejsze te komórki i mniejsze ryzyko powikłan i tak dalej... no i nie ma o na dziecku oszczedzac.
Te refundowane to 3 wkłucia na jednej wizycie a wizyty są 3. lewa i prawa nóżka i jedna rączka, szkoda dzieciątko stresowac, moja na ogół spokojna tak się zaniosła płaczem na szczepieniu że czegoś takiego jeszcze u niej nie widziałm :(

Asia ja nie wiem kiedy chrzcimy :( chciałąbym jak najszybciej, ale ksiądz powiedział że najlepiej najpierw slub a dopiero potem chrzest i nawet nie podczas ślubu tylko po ! :/ tylko tak, dopiero zaczelismy nauki przedmałżeńskie (10 tyg.) potem wolny termin to bedzie koło 2 lat cos na jakiś dom wesenly, nie uśmiecha mi sie tak długo nie chrzcić, jeszce musze to przemyśleć.
A Wy co o tym sądzidzie? co byscie zrobiły na moim miejscu?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

MadlenStorm Ja chyba poszła bym do innej parafii ochrzcić dziecko jeśli w mojej musiała bym tyle czekać. Pogadaj z księdzem i wyjaśnij że zależy Ci na szybszym chrzcie. Znając Was i Wasze plany związane ze ślubem powinien ochrzcić dziecko, jemu też powinno zależeć żeby dziecko w jego parafii było ochrzczone. Pewnie że najlepiej było by po ślubie ale tyle czasu to trochę dużo.

A co do szczepionek to każdy ma inne zdanie na ich temat i każde dziecko reaguje inaczej.

http://www.suwaczki.com/tickers/74di9vvjopk2prkn.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di9vvjopk2prkn.png

Odnośnik do komentarza

Madlen, my też ślubu nie mamy, planujemy w przyszłym roku, ale tylko cywilny. Nie mamy możliwości póki co wzięcia kościelnego, choć bardzo bym chciała.
Jeszcze jak byłam w ciąży, to pisałam maila do naszej parafii czy nie będą w związku z tym robić problemu ze chrzcinami. Ksiądz mi odpisał: "Sakramentu Chrztu Św. udzielamy zawsze gdy to jest możliwe. Zapraszam by sprawę omówić osobiście."
Pierwsza moja myśl była taka, że nie będzie problemu, ale teraz jak na to patrzę, to tak naprawdę na dwoje babka wróżyła. Ale jak mi nie będzie chciał tu ochrzcić, to u teściów w parafii będziemy chrzcić. Tam wiem, że żadnego kłopotu nie będzie.
Tam skąd pochodzę, w parafii moich rodziców, ksiądz nie chrzci dzieci, których rodzice ślubu nie mają. Chore jak dla mnie, bo czemu niby dziecko jest winne?
My będziemy myśleć o chrzcinach jak kolki się skończą, bo przy tych jego atakach nie wyobrażam sobie jak w trakcie nie będę w stanie go uspokoić. Od wczoraj daję mu Sab Simplex. Czekam na efekty. Myślałam jeszcze o kateterkach rektalnych. Ale sama nie wiem....
A imprezę chrzcielną będziemy robić w restauracji. Nie robimy jakiejś wypasionej imprezy, bo tylko rodzice nasi i rodzice chrzestni małego (czyli nasze rodzeństwo) z rodziną, więc z nami i dziećmi wyjdzie 13 osób.
Myślę, że z końcówką listopada będziemy chrzcić. A kurcze jak byłam w ciąży i wszyscy mi wróżyli poród jeszcze w lipcu (bo termin z USG był 02.08.), to myślałam, że się tak uwiniemy, żeby w wakacje jeszcze ochrzcić :p

Odnośnik do komentarza

No w zasadzie to ksiądz powiedział że nie będzie robic problemow, ale że po ślubie byłoby lepiej, ale tak sobie mysle że może w styczniu byłoby spoko ochrzcic...
argument księdza byl taki ze chrzest moze poczekac, a nawet nie daj Boże jakby cos sie stało i dziecko bedzie nie ochrzczone to Pan Bóg sobie poradzi :/ dziwny ten ksiądz... chyba faktycznie zrobie po swojemu i kij mu w oko :P

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

Czesc,
Moj maluch szczepienie zniosl po mesku, poplakal, ale jak tylko go przytulilam to przespal. Nic spokojna, bez goraczki i obrzekow.Maly spal ladnie i mamusia jest dzis wypoczeta :) a dzis maluch duzo spi, jak nigdy. To chyba efekt szczepienia.normalnie w dzien spi niewiele, wiekszosc przesypia na spacerze.

Ja nie wiem, kiedy u nas beda chrzciny. Nie mozemy sie z mezem dogadac, co do chrzestnych-oboje mamy po jednym bracie. Ciezko nam sie w tej kwestii dogadac, oboje nie chcemy odpuscic. Przyjecie zrobimy w lokalu.

Madlem, ja bym chrzcila teraz na Twoim miejscu, jesli Wam zalezy. Pogadaj z ksiedzem,moze sie zgodzi.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Kiedyś tu sie udzielalam, a po dłuższej przerwie zapomniałam hasła :) urodziłam 12 sierpnia Piotrusia :)
Chrzest mamy juz za sobą :) w ta niedziele. Przyjęcie robiliśmy w domu, 15 osób dorosłych i 4 dzieci. Podaliśmy rosół, schabowe, filety, kurczaka pieczonego, tort, sernik, owoce. Zrobiłam tez dwie sałatki bo chrzestni byli u nas do wieczora.

Szczepionki braliśmy refundowane. Starsza córka po skojarzonych ma zaburzenia integracji sensorycznej- pochodna autyzmu. Chodzimy na terapie juz 3 lata. Przy drugim za taka atrakcje podziękuje...

Odnośnik do komentarza

Hej Sylwia899 no ja właśnie dlatego też zastanawiam się tylko nad szczepionkami refundowanymi.

Jak u Was dziewczyny dzień mija?? u mnie był dzisiaj istny horror, mała do południa tak się darła że masakra, mi puściły nerwy, znowu na nią krzyknęłam i to ostro, praktycznie darłam się razem z nią, mam dzisiaj jakiś dzień depresyjny, nie dość że Zuza dała w kość, to jeszcze od weekendu jestem pokłócona z mężem ;( a do tego brak sił na wszystko ;( RATUNKU
teraz mała śpi zasnęła chyba po 13, nie mam serca jej budzić ale już czuje co się będzie działo do wieczora jak się wyśpi :( nawet na spacerku dzisiaj nie byłyśmy :(

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

Kłótnie to teraz chyba norma ;) na mnie zmęczenie tak wpływa ze dzien bez kłótni dniem straconym :) czasem jak mój do pracy idzie to mu tego szczerze zazdroszczę. Głupie co?

U nas dzis dzien śpiocha. Mały ładnie spi juz drugi dzien bo wcześniej to miał drzemki po 15 minut...

Odnośnik do komentarza

Madlen ja bym z chrzcinami nie czekała. A co do wesela, to osobiście polecam jakąś remizę - pod warunkiem że masz przyjaciół którzy pomogą Wam w przygotowaniach - biba że hej - bez wypraszania gości przez właścicieli restauracji i z krótszym terminem. U nas weselicho trwało tydzień (nie jestem góralką i nie mieszkam na wsi) - no i jeszcze niania do dziecka będzie potrzebna :)

My chrzcimy 19.10, zastanawialismy sie czy dom czy restauracja. Padło na dom. Bedzie 20 osób w tym 7 dzieci. Najwieksza domowa impreza stołowa była na 30 osob wiec powinnismy dac rade.\

Debridat sprawil że moja miłość do syna eksplodowała. Od wczoraj jest grzeczny - to raczej nie przypadek :)

Ja od piatku do niedzieli klocilam sie z mezem non stop. Pogodziły nas igraszki (duzo i czesto :))

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny, u mnie jest masakra. byłam u gina i okazało się, że jeszcze daleka droga do wygojenia się tego wszystkiego tam na dole u mnie ;( po wierzchu się zagoiło, ale w środku nie. tak samo mam jeszcze krwawienia a jestem już 8 tygodni po porodzie ;/ jeszcze mi nagadała, że jestem źle zszyta i w ogóle jestem załamana. zrobiła mi usg i tak mnie boli tam w środku drugi dzień, że ja nie mogę ;/

byłam dziś na wizycie u doradcy laktacyjnego i okazało się, że mój ból brodawek to grzybica, także przewalone na całego. do tego jeszcze ta alergia u małego i moja wykańczająca dieta. żyć nie umierać ;/
zazdroszczę wam, że jedyne czego doświadczacie to kolka. ;(

u nas ślubu nie ma, chrzciny planujemy zrobić jak nasza sytuacja się trochę poprawi ;(

sorry, że wam smęcę na wątku i psuje humory ;(

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcqtkflu42baxi.png

Odnośnik do komentarza

ankaczarnykot jestem z Tobą, też jestem tam nie za dobrze zszyta :( przed wczorajszą wizytą u gin miałam już spokój z krwawieniami, a chyba po wczorajszym badaniu - znowu się pojawiły, nie miałam ronionego USG :/ po wierzchu też mnie trochę boli :/ a gin niby powiedział, że wszystko jest ok i że mogę rozpoczynać igraszki. masakra z tymi naszymi sprawami. chyba pójdę na wizytę do innego ginekologa.
mała dospała do ok 17 no i zaczyna się marudzenie, cyc, 5-10 min drzemki i płacz :/ nie wiem czy to brzuch, czy może ten skok rozwojowy :/

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

Ja z karmieniem sie poddałam. W szpitalu nie miałam pokarmu wiec musieli dać mu butle, bo miałam cukrzyce ciazowa i nie mogli dopuścić do spadku cukru małego. Cały czas go dostawialam ale on po 2-3 minutach sie denerwował. Walczyłam laktatorem, miałam 15-20ml z obu piersi... Polozna w domu masowala mi piersi aż w koncu sama powiedziała, ze nic z tego nie będzie :(

Anka to teraz nie możesz karmić? Trzymaj sie!

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :-)
Dawno nie pisałam, ale niestety brak czasu robi swoje. Mam bardzo absorbujące dziecko, mała najchętniej cały dzień by wisiała na cycu, a jedną ręką pisać to tak nie bardzo. Ale czytam Was codziennie, tylko z pisaniem gorzej.

Któraś z Was pisała, że ksiądz nie chce dziecka ochrzcić bo rodzice nie mają ślubu. Otóż ksiądz nie ma prawa odmówić dziecku udzielenia sakramentu chrztu. Bez względu na to jak żyją jego rodzice. Może nakłaniać rodziców do zawarcia małżeństwa (jeśli nie ma ku temu przeszkód), do zbliżenia się do Kościoła i do Boga, ale nie ma prawa odmówić ochrzczenia dziecka. A jeśli odmawia to należy zgłosić sprawę do biskupa, albo powiedzieć takiemu księdzu że sprawę się zgłasza, powinno zadziałać :-)

A u nas jakoś tak nieciekawie ostatnio. Hania jest dzieckiem szczególnie wymagającym uwagi, dużo płacze a ja często nie wiem już jaka jest tego przyczyna. Uwielbia być noszona, wożona, bujana i najlepiej jeśli robię to ja, bo przy innych się nie bardzo uspokaja.

Martwi mnie to, że mam coraz mniej pokarmu, mimo iż mała prawie non stop przy piersi jest, mleko mam tłuste, więc na wadze przybiera prawidłowo, ale na noc dostaje mm bo ja też muszę spać i chwilę odetchnąć. Ostatnio nawet podaję jej mm w ciągu dnia (1 raz), bo moje piersi muszą odpocząć i napełnić się trochę mlekiem. Walczę jeszcze herbatkami i odciąganiem laktatorem, ale już powoli wymiękam i chyba dam sobie spokój. Zresztą mała ostatnio bardzo się szarpie przy piersi co zazwyczaj kończy się podaniem mleka w butelce (mojego odciągniętego).

Co do kolek to u nas jako takich nie ma, ale Hania miewa bóle brzuszka, zwłaszcza jak nie zrobi kupki 1-2 dni to potem się męczy. Sab Simplex u nas nie zadziałał, w razie bólu dostaje Espumisan, ale tez nie codziennie. A jak nie może kupki zrobić to podaję jej trochę ciepłej przegotowanej wody i za 2 godz jest kupal.

Co do płaczu po kąpieli to widzę, że nie jestem sama. Moja lubi się kąpać w prawie pełnej wannie wody, sama kąpiel jest dla niej rewelacja, ale później ryk taki, jakby ją ze skóry obdzierali, jedynie na brzuszku się uspokaja. Kąpiemy się ok 19-20 ale mała zasypia dopiero ok 22-23 i to oczywiście po masakrycznym płaczu.

Trzymajcie się cieplutko :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxezbmh5acz8bw7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv0915nmpd20s71a.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia nastraszyłaś mnie z tą szczepionką mam nadzieję że u mojej córci nie będzie żadnych powikłań, jak na razie nie ma nawet śladu po szczepionce, a to juz3 doba sie bedzie zaczynac

Osa łączę się z tobą jako Zuziowa mama :)
Ja dziś rano tak sie pożarłam ze swoim że aż bluzgi szły z mojej strony :( poszło o to że mielismy w weekend jechac odwiedzic rodzine i spotkac sie z moją zarąbstą koleżanką której nie widziałam pare lat, bo akurat bedzie w tamtych okolicach. A tu Ch** jak słoniowy nos ! Mojemu kochanemu nie chciało się załatwić ubezpieczenia naszego wiekszego samochodu i zostalismy z malutkim golfem do ktorego sie z wozkiem nie zmiescimy :( on se pojedzie, spotka sie z kumplami a ja musze siedziec w domu jak debil ! :( przykro mi jest jak cholera, siedze i rycze! i mimo że Zuzka raczej nie płacze to wymaga dużo uwagi i nieraz nie mam czasu siku zrobić, chciałabym odpocząc trochę, jestem załamana,nie mam już siły :( chciałam się też zapisac na siłownię, to mi powiedział że on zmeczony po pracy nie bedzie z dzieckiem wieczorami siedział, jak ja sobie bede łazić, i kolejny jego argument: że on sie bedzie źle czuł jak ja bede wysportowana a on taki grubas, to powiedziałam że też może chodzić na siłownie to mi powiedział że musie nie chce! I powiedzcie mi jak ja mam nie oszaleć?! Popadnę w depresję jak tak dalej pojdzie :'(

Asia zazdroszczę igraszek... we wtorek gin mi powiedziała że wszystko mam ok i już mogę, więc spróbowalismy.. czułam sie jak dziewica! Bolało, szczypało.. po 15 minutach to przerwałam :( rano na wkładce miałam krew, a jak w południe poszlam pod przysznic to mi wyleciał skrzep wielkości 5 zł :( i deliktnie krwawiło do wieczora :(

Co do dokarmiania mm, mi się nie udaje odciągnąc pokarmu ani laktatorem ani recznie :(próbowałam już wszystkiego i nic :( wiec gdy ostatnio miałam zabieg stomatologiczny, nie mogłam 6h karmic po znieczuleniu wiec podałam mm,Zuzia zachowywala sie tak jak by jej to było bez różnicy, jej brzuszek też zniósł to super :) i teraz od poniedziałku ide na prawko, jak bedzie taka potrzeba to tatusiek bedzie jej podawał mm w razie jak by zgłodniała pod moją nie obecnosc.... mam troche wyrzuty sumienia tego powodu, ale nie ma sie co meczyc, siebie i dziecka

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

osa, Sylwia dzieki za slowa otuchy ;)
mam karmic dalej, musze sie tylko smarowac mascia i malemu jezyczek i powinno pomoc. zobaczymy. z grzybicy sie ciezko wychodzi niestety. lekarka mowi, ze to prawdopodobnie przez antybiotyki podawane przy porodzie i zastoje, ktore mialam nie raz.

myslalam, ze z tymi naszymi sprawami to szesc-osiem tygodni i po sprawie, a tu d**pa. szczegolnie, ze w kazdym artykule w necie jest tak to przedstawione a rzeczywistosc jest inna jak widac.

my poki co mamy odwleczone szczepienia ze wzgledu na alergie, krew w kupce malego. boje sie robic te szczepienia z tego co sie naczytalam.

Madlen to niezbyt ciekawie masz z tym swoim menem ;( faceci jednak mysla tylko o sobie, jak przyjdzie co do czego. ja tez siedze w domu, raz dziennie spacer i czuje, ze juz gnije.

no i moje dziecko prawie nie spi. paranoja ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcqtkflu42baxi.png

Odnośnik do komentarza

Madlen z moim wspaniałym mężem jest podobnie, choć on usilnie twierdzi, że stara się i robi bardzo dużo. Ale na ogół kończy się na gadaniu... Tyle razy słyszałam, że będzie po pracy zabierał Mikołaja na spacer, żebym mogła sobie w tym czasie odpocząć i jak do tej pory (przez prawie 7 tygodni) zrobił to raz. Ja już nawet nie próbuję myśleć o siłowni, mam w domu rowerek treningowy i pojeździłabym chętnie choćby 15 minut, ale jak tylko chce to zrobić, to okazuje się, że mąż ma coś ważnego do zrobienia. ostatnio robił sobie tosty na kolacje i nie mógł zająć się dzieckiem, bo właśnie grzał mu się piekarnik. K**ca mnie strzela, za przeproszeniem!!! Mój syn jest, jak każde chyba dziecko, absorbujący, w łóżeczku sam długo nie poleży, muszę go brać na ręce i tak sobie siedzieć z nim na kanapie. Mało śpi (głównie w wózku na dworze), więc w ciągu dnia NIC nie mogę zrobić. Jeszcze trochę i oszaleję! tak jak Wy jedyne co robię to siedzę w domu machając dziecku grzechotką nad głową, albo spaceruje z nim po osiedlu. A mąż? Squash, bieganie,spotkanie z kolegami... Nie mogę się doczekać, aż odstawię synka od piersi i odżyję.

ankaczarnykot, a ten doradca laktacyjny to na NFZ czy prywatnie? Szukam u nas w mieście poradni laktacyjnej, ale nie chce mi się już za to wszystko płacić. Jeszcze muszę pójść do ginekologa, do okulisty z małym. za wszystko trzeba płacić :/

I czas na kolejne karmienie... Miłego dnia, dziewczyny!

Odnośnik do komentarza

Jako że nie potrafię przeżyć dnia bez muzyki (jakiejkolwiek) :P
codziennie puszczam sobie składanki na youtube, poprawia mi to humor, tym bardziej że kiedyś śpiewałam i wiekszość z tych piosenek znam na pamieć i lubię sobie śpiewać razem z komputerem :)pomyślałam że się zWami podzielę, tym bardziej że przy niektórych składankach lubi spać moja malutka :) (wiadomo nie przy wszystkich) mam tu dla Was składaneczke piosenek które wszystkie dobrze znamy i podejrzewam, że wszystkie lubimy, oto link :) :

&list=RDyfg97-5uhFQ

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...