Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

No kusicie mnie z tym bzykankiem :D
Ale tak, mówie mojemu przed chwilą że można by tak coś teges :P a ta znieczulica nos w grę i pałaszuje lody :P masz babo informatyka :/ no jak nie urok to przemarsz wojsk... :P
Ooo, a teraz mówi że to może być nie bezpieczne :( i jak tu z takim gadać :/

Mogu, pij ziółka i spaceruj, kucaj sobie nieraz na minutkę lub dwie, ja wierzę że urodzisz w sierpniu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze apropo drących się kobit na porodówce:) jak urodziłam Różę, to położyli mnie potem na salę która była na przeciwko traktu porodowego. Leżałam dwa tygodnie bo młoda miała żółtaczkę straszną. Przywieźli cygankę :) Pieprzona, tak się darła i klęła po cygańsku że czegoś takiego to sobie nawet nie wyobrażałam ! podejrzewam że było ją słychać piętro niżej, no decybele to miała :P
Ale ja za to urodziłam cichutko :) z raz może stęknęłam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

No widzicie, można próbować z tym seksem :) Ja Cię Madlen Storn podziwiam, bo ja bym teraz w życiu nie dała rady z tym wielkim brzuszyskiem :) Zresztą czuję się tak meeega nieatrakcyjna, że nie zrobiłabym tego mojemu A., bo jeszcze potem miałby traumę :) Ale wiele par próbuje, więc działajcie, skoro może to coś dać, a Wy macie ochotę :)

Asia, szkoda, że musisz czekać, a myślałam, że szybko pójdzie... No ale chociaż jesteś już najbliżej z nas, znaczy z tych nierozpakowanych jeszcze :)

Aha, a co do znieczulenia to tu w Szwecji bez problemów wszystkim dają gaz i to w kręgosłup, jeśli nie jest za późno. Ja się jeszcze waham, ale biorę pod uwagę, że się skuszę na oba, bo jednak trochę się boję :) Chociaż są kobiety, które mimo możliwości bardziej obawiają się ewentualnych skutków ubocznych czy zbyt długiego porodu (bo ponoć po tym znieczuleniu skurcze się przedłużają) i wolą siłami natury, samodzielnie urodzić :) Ja tam jeszcze zobaczę :)

Odnośnik do komentarza

Ja nie mam problemów z atrakcyjnością :) a brzuszek moim zdaniem jest seksi (zdaniem mojego pana też :) Nawet wczoraj w sklepie dostałam komplementa (od pana który ma sklep z dziecięcymi ciuszkami) jak mu powiedziałam że mam 5 dni to terminu to powiedział że myślał że to coś koło 8 mc, bo wyglądam zupełnie normalnie + brzuszek :D
tylko że ja to zawsze makijażyk, sukienka podkreślająca brzuszek, fryzurka :) inaczej bym z domu nie wyszła :D a u Was jak w tej kwestii?

Co do znieczulenia, ja wole nie brać, bo potem jak się zacznie II faza porodu to trzeba czekać aż puści :/ a tego bym nie chciała

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny u mnie malutkie rozwarcie i mam zalecenie od dr i położnej - seks, porządki i spacery. Ale jak narazie postępów brak. Herbata z lisci malin tez w moim przypadku cudow nie czyni. Zobaczymy jak to bedzie jak juz sie porod zacznie bo niby jakos wplywa na miesnie macicy.
Ja tez mam dziwne nastawienie do szpitala. Jak to wszystko wygląda jak sie lezy obolalym i jeszcze dzidziusiem sie trzeba zająć. Jakos nie mogę sobie tego wszystkiego wyobrazić. Chciałabym żeby juz bylo tak z 3tyg po porodzie, zeby juz tak wszystko bylo w miare unormowane.

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rdqk3j0kd8828.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

MadlenStorm ja tez lubie swoj brzuszek i jak patrze na niego z gory to nie wydaje mi sie jakis ogromny (choc na zdjciach jak patrze to jest spooory). A jak sie w miare czlowiek ubierze i umaluje to i lepsze samopoczucie. Chociaz nie kupowalam za wiele ubrań ciążowych bo bez sensu. A te sprzed ciąży mam wysoko w szafie i juz nie pamietam w czym to ja wcześniej chodzilam ;) mam nadzieje ze niedługo sobie przypomne i będę sie znow w nie mieścić. A i bedzie mozna sobie cos kupic na polepszenie humoru no i zeby byc sexi mamusią.
Ech ja znow spac nie moge...

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rdqk3j0kd8828.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Asia daj znać czy jeszcze w dwupaku!!!:)

Jeśli chodzi o seks to mój mąż jak najbardziej chętny i brzuch mu nie przeszkadza.Ale niestety ja się czuję niekomfortowo i nieatrakcyjnie .Zawsze szło poszaleć w łóżku a takie leżenie mnie nie jara.Na co dzień wolę siebie w wydaniu szpilka, fajny brzuszek obcisłe ciuszki i opalone ciało itd. , bo niby teraz się umaluję fajnie ubiorę ale co z tego jak źle się czuje taka ociężała i jeszcze jestem w centrum uwagi, bo w ciąży;/ .Same spojrzenia na ulicy ( najgorszej stare baby) zamiast spojrzeć tylko to lampią się jak posrani ci ludzie , jakby nigdy kobiety w ciąży nie widzieli. O nieee to nie jest stan dla mnie:) i to na pewno moja ostatnia ciąża.

Odnośnik do komentarza

makijazyk i fryzurka spoko jak najbardziej ale to za duzo nie pomaga i tak sie czuje jak pol swini:(
juz sie nie moge doczekac kiedy sie zrzuci te kg i wroci sie do normalnosci.zyje nadzieja ze moze po ciazy tak duzo nie zostanie,bo po pierwszym dzieciatku pare dni po porodzie bylam jeszcze chudsza niz przed ciaza:)ale sie zobaczy,kazda ciaza inna,sama sie przekonalam:(
dziewczynki potem bedziemy sobie kibicowac z zrzucaniem kg:)

Odnośnik do komentarza

Witam o poranku :)

Asia, co jest??? Mów nam szybko, jak sprawy stoją!

Asia może nam nie urodziła, ale dowiedzieliśmy się o obyLaura, więc następny forumowy dzieciaczek się pojawił.

Ja też wszystko robię tak,jak robiłam przed ciążą - paznokcie, włosy, makijaż. Gorzej z ubraniami, bo te ciążowe to nic ładnego, poza tym już nie chcę w nie inwestować. Nie zmienia to faktu, że czuję się jak potwór :/ Tak naprawdę wiele się nie zmieniłam, mam spory brzuch (110 cm w obwodzie), trochę więcej w udach i biodrach, ale to akurat wciąż niewiele (przed ciążą byłam bardzo szczuplutka). W każdym razie nic nie zmienia faktu, ze daleko mi do uczucia atrakcyjności. Rozmarzam się na myśl o tym, jak po ciąży zrzucam kilogramy. Oby mi się to udało w możliwie jak najszybszym czasie.

Odnośnik do komentarza

Asia szczesciaro, jeszcze troszke i maluszek bedzie z Toba! CC sie nie przejmuj, bedzie dobrze!!! Trzymam kciuki.

Ja mojemu synkowi od dawna powtarzam, że chcemy, żeby urodził się 19.08. Taką mu datę wymyśliłam :) ale jak już wiecie, nie zanosi się :/

Znów gorąco. Chciałam w południe pojechać do parku na dłuższy spacer, ale chyba się roztopię :(

Odnośnik do komentarza

Wiecie, ja się jednak trochę pocieszam co do daty porodu. Bo niby wiele osób mówi, że i brzuch musi opaść, że wcześniej te skurcze przepowiadające, ale mam dwie koleżanki, które nie miały nic wcześniej, tylko w dzień porodu nagle bóle brzucha, jedna trochę krwi znalazła na dole i tego samego dnia bobasy były z nimi. Więc po cichu na to liczę, że Franek tak znienacka wyskoczy bez większych przygotowań, może dziś, może jutro ;) Chociaż chyba jak większość z nas boję się, że przenoszę ech...

Odnośnik do komentarza

Moja mama, będąc ze mną w ciąży, miała termin na 1.11, a ja urodziłam się 19.11, po CC. Nie miała żadnych bóli, akcji, oksytocyna nie pomagała. Boję się, że ze mną będzie podobnie.

Guernica, moim koleżankom nie odchodził czop śluzowy, brzuchy też nie opadały, a dzieciaki się rodziły. Także wierzmy, że z namimoże być podobnie.

Ogólnie, ażeby nie skupiać się na dłużącym się czasie, opracowałam sobie mały plan tygodnia.Czas będzie szybciej płynął i będzie bliżej do wielkiego dnia.

Btw- nie słyszycie często 'Wyśpij sie teraz, bo później już nie będziesz mogła'??? Gdyby tylko ludzie wiedzieli, jak się sypia z takim brzuchem... ;)

Odnośnik do komentarza

Oj śpi się ciężko, jak nie jedno biodro drętwieje to drugie. A na plecach też nie zawsze się da.
E..kiedyś minie ;p hehe
A teraz coś co mnie zszokowało a większość ludzi myśli, że jest super bezpieczne, bo "lekarze tak mówią". Oto fragment ARTYKUŁU:
"Na pytanie czy skutki mutacji mogą pojawić się u dzieci po szczepieniu, odpowiedź brzmiała „Umiejętności re-kombinacyjne wirusów (zanieczyszczonych wirusów) i komórek wspólnie zainfekowanych nie są obojętne”. Co to właściwie znaczy? Że ze względu na ich nieobojętną dla kodu genetycznego obu zanieczyszczeń, wirusów i żywych komórek, umiejętność re-kombinacyjna i tworzenia mutacji w hodowlach laboratoryjnych, jest pewne, że mutacje pojawią się w organizmach dzieci po szczepieniu.

Dr Hana Golding, szefowa Laboratorium Badań nad Retrowirusami w CBER wyraziła obawę, że chociaż odrobina zanieczyszczonego fragmentu DNA w szczepionkach, może być śmiertelnie niebezpieczna. Znaczy to, że kody tych zanieczyszczeń łączą się w szczepionce i tworzą nowe zmutowane łańcuchy patogenów."

Myślę, że bardzo ważne i na czasie, zwłaszcza jeśli zależy nam na zdrowiu Naszych Skarbów :) Polecam.

Odnośnik do komentarza

Witam Was :)
Gratuluje już rozpakowanym MAMOM ;)
Widzę i tak podczytuję ,że każda już wyczekuje tego dnia tak jak i ja . Czop nam odszedł w piątek późnym wieczorem ale nie krwawy i oczywiście tel do lekarza co zrobić mam jak w razie weekendu mnie złapie a jego w weekendy nie ma i ,ze się boję oddać w ręce 2 sadystów lekarzy których mamy na weekendy ;/ . A więc mam leżeć to leże i do poniedziałku trzymać się o ile skurczy nie dostane , a od wczoraj te przepowiadające są boleśniejsze i liczę ,że do jutra wytrzymam i będę rodziła na jego dyżurze max we wtorek , bo chce aby mnie na oddział już położył na obserwacje...Czuję się jakby grypa mnie łamała nie wiem czy Wy też tak podobnie macie ?

Życzę szczęśliwych rozwiązań i aby szybko i gładko poszło ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Mogu hehe przypomniałaś mi jak w pierwszej ciąży mojej córce jak była w brzuchu powtarzałam, że ma się urodzić w środku tygodnia, żeby mąż nie mógł oblać pępkowego z kumplami, bo kto w tygodniu imprezuje? nikt!, bo rano do pracy... i tak ja prosiłam i prosiłam, a zrobiła mi na złość i urodziła się w piątek popołudniu;] czyli mój mąż pępkowe robił cały weekend;[ ;)

A co do porodu mojej mamy to urodziła naszą trójkę w 37/38 tygodniu ciąży i ja też tak urodziłam.Teraz liczę na powtórkę;)

Asia już jutro będziesz witać się z maleństwem ale ci zazdroszczę:)

Odnośnik do komentarza

Mamaali dokładnie cie rozumiem z tym gapieniem się na brzuch i jeszcze sie głupio cieszą nieraz, a najgorsze są starsze panie: -ooo, pani kochana który to miesiąc? chłopczyk czy dziewczynka?
Fuck You!
Ale potem bedzie gorzej :/ -ooo jaka piękna dzidzia, jaka rozkoszna...
załamka :P

Asia super że najpóźniej jutro bedziecie już razem :) chciałabym być na Twoim miejscu :)

U mnie w środe termin, a tu nic :( jestem już wykończona, zero jakiegokolwiek entuzjazmu, bob nie chce wyjść :( do tego przyłączył się do mnie lęk przed porodem :( ja już chyba przestane czekać, co bedzie to bedzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

MadlenStorm nooo dokładnie i jeszcze dotykanie brzucha mnie wkur... jak nie wiem.Wtedy zawsze mówię, że się spieszę , bo ciśnienie moje sięga zenitu;). Tak a później zaglądanie do wózka i zastanawianie się do kogo podobne do mamy , taty czy do listonosza;]

Ale macie fajnie ... już końcówki ciąży:)

MadlenStorm znajdź pozytywy;) jeszcze możesz się wyspać i wyjść gdzieś sama;)

Mogu tak ciężko spać z takim brzuchem, ale z doświadczenia wiem, że teraz lepiej poodpoczywac i sobie robić drzemki nawet po południu jak nocke mamy nie przespaną, bo jak urodzimy to juz nie pośpimy;)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
My już dawno w domku. I jakoś tak nie mam czasu żeby napisać, a widzę że Wy nadrabiacie w pisaniu :).
Moja "kruszynka" przyszła na świat przez CC chociaż rozwarcie miałam na 9cm. Miałam możliwość wyboru ze względu na wymiary mojego "maluszka". Otóż 59cm i 4410g przesądziło o moim wyborze ;). Oczywiście mogłam urodzić sn zdrowego chłopca ale było ryzyko, że utknie i wtedy bd już za poźno na cc. Nie chciałam wymęczyć małego i stresować się czy nie będzie jakiś komplikacji.
Wybrałam znieczulenie podpajęczynówkowe dzieki czemu byłam świadoma i mogłam przytulić bobasa. Teraz jestem przekonana, że wybór porodu zalezy od kobiety. Osobiście wole cc. Te 8cm rozwarcia dalo mi tak w d*pe ze wole te kilka dni po cc dochodzic do siebie. A kobiety ktore chca sn musza sie nastawic na bol podczas porodu a pozniej juz moga "smigac" ;). A jak juz sie ma swoja pocieche na raczkach to sie zapomina o bolu :D.
Zycze Wam dziewczyny cierpliwosci.
Trzymam za Was kciuki i gratuluje tym juz rozpakowanym!
Pozdrawiam

http://s5.suwaczek.com/201407291761.png

Odnośnik do komentarza

MadlenStorm, tylko jak przestać czekać? Ja niby na wtorek i też nic nie czuję i strasznie się boję, że przenoszę... Okropna ta końcówka. I wiem, że trzeba znaleźć pozytywy (można jeszcze odpocząć, pojeść dobrych rzeczy, nie ma całej tej bieganiny itp.), ale jakoś to wcale do mnie nie przemawia niestety... Ja to się nawet porodu nie boję, tak bardzo bym chciała już... A im bardziej chcemy, tym bardziej odpychamy... Tylko jak przestać chcieć? No niech ktoś mądry coś wymyśli :)

I prawda, pytania w stylu: "Kiedy? Jeszcze nie? Jak to? To za ile?" wywołują u człowieka agresję, nie powiem :) A niech spadają na drzewo i zajmą się swoim życiem :)

Sarahsam, och, jak Ci zazdroszczę :) Super, ciesz się bobasem i dochodź powoli do siebie :) Gratulajce :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...