Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

hahahahaha... no tak widocznie tytuł MGR. upoważnia do wszystkiego. kurzy śluz a śluz o konsystencji białka jaja kurzego to dla mnie różne rzeczy. NIE WIEM JAKI ŚLUZ WYDZIELAJĄ KURY :)
po za tym czop który widziałam BO MIAŁAM JUŻ OKAZJĘ TEGO DOŚWIADCZYĆ to raczej na coś o konsystenski białka jaja nie wyglądało a już na pewno nie przypominało ani kolorem ani niczym innym. taki śluz to ja mam przez całą ciąże. wiec po raz drugi pytam CZOP MI ODCHODZI PRZEZ CAŁĄ CIĄŻĘ??? może dziewczyna zwyczajnie miała chcice i jej sie coś zaczęło ślinić :P:P i uznała to za czop odchodzący w 33 tygodniu ciąży. a skoro mamy panią mgr na pokładzie to może też wyjaśni koleżance że czop nie odchodzi na miesiąc czy dwa przed porodem. nie musze być położną czy MGR żeby wiedzieć że czo odchodzi najwcześniej ok 2 tygodnie przed.

WIELKIZNAKZAPYTANIA a ty sie dziewczyno zastanów z tymi zakupami PO DORDZE NA PORODÓWKĘ heheheheh chyba że planujesz rodzić na środku sklepu to powodzenia.

chętnie napisałabym coś jeszcze ale wolę ANNIE K tego oszczędzić bo jej jeszcze kalafior zacznie odchodzić.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie rozmawiałam z panią MGR weterynarii która na co dzień zajmuje się drobiem (czyt. kurami) i oświadczam KURY NIE WYTWARZAJĄ ŚLUZU!!!!! jedyne co wytwarzają to kałomocz xD
Mój czop na pewno nie wyglądał jak kałomocz kury, a miałam okazje bywać na wsi i wiem jak wygląda;)

KALAFIORY GÓRĄ!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay329atkeo7.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/k0kdl6d8gugz2mix.png

Odnośnik do komentarza
Gość Anetta1

Asiu ja tez kiedyś odczuwałam dużo ruchów małego. Teraz bardzo mało kopie już od jakiegoś tygodnia. Częsciej sie wypina i to przeważnie wieczorami. Ale ostatnio miałam robione KTG i było wszystko wporzadku wiec sie nie martwie. Gdzies tez wyczytałam ze dziecko ma coraz mniej miejsca i dlatego mniej sie rusza.

Odnośnik do komentarza

oby Laura, pragnę zakończyć tą dyskusję na temat śluzu bo widzę że do niczego ona nie prowadzi. nikt nie twierdzi że czop odchodzi ci cały czas. śluz śluzowi nie równy jest wiele czynników mających wpływ na jego wygląd, konsystencję czy zapach. Nie było mowy przynajmniej z mojej strony że czop śluzowy ma konsystencję tego nieszczęsnego białka jaja kurzego użyłam tego określenia żeby zaznaczyć że taki śluz istnieje np podczas dni płodnych i WielkiZnakZapytania nie powinna według mnie zostać wyśmiana za użycie tego określenia mimo że było ono w jej wypadku niepełne ale można się było domyśleć o co chodzi.
Co do tego mojego mgr nie napisałam tego żeby się pochwalić tylko nie do końca zrozumiałam Juski pytanie. Nie uważam że w zakresie polożnictwa mam większą wiedzę niż wy dziewczyny ale tą którą posiadam staram się nie czerpać z internetu. W pracy także nie mam kontaktu z ginekologią czy położnictwem bo pracuję na chirurgii a więc nie uważam się za eksperta. Wydaje mi się że na tego typu forach kobiety powinny się wspierać doradzać a niekoniecznie wyśmiewać ale to jest moje zdanie.

To tyle z mojej strony, widzę że atmosfera forum się psuje więc życze wszystkim szczęśliwego rozwiązania, dużo zdrowia dla was dziewczyny i waszych maluszków trzymajcie się ciepło i dbajcie o siebie papa

Odnośnik do komentarza

Cześć kobietki
Wczoraj miałam wizytę. I tak szyjka trochę się skróciła,( ale tragedii nie ma ), Mam małe rozwarcie ale też nie jest tragicznie. Lekarz powiedział, że rozwarcie może być od tego że mała bardzo napiera na dół i niestety jest to strasznie bolesne. Spojenie się rozchodzi Miałam robione ktg i jakieś małe skurcze wyszły ale to raczej są z tych przepowiadających (tak twierdzi i lekarz i połozna). Natomiast lekarza niepokoi to, że teraz praktycznie codziennie brzuch mnie boli jak na okres i powiedział, że może to być oznaka zbliżającego się porodu. Mam nadal brać Duphaston i magnez i żelazo, no i jak są te bóle i twardnienia to Nospę. No i mam i leżeć dużo, mam zakaz dźwigania i jakiegokolwiek wysiłku. Generalnie mam się bardzo uważnie obserwować i gdyby te bóle się nasilały i nospa i magnez nie pomagały to pędem do szpitala. Najlepiej jakbym jeszcze wytrzymała 2 tygodnie, żeby był skończony 36 tydzień i już będzie ok.
A dzisiaj w nocy niestety też nie było ciekawie bo przez 4 godziny brzuch mi twardniał średnio co 15 minut, do tego doszedł ból podbrzusza i straszny ból krzyża. Na szczęście 2 magnezy i 2 nospy pomogły, i w końcu mnie puściło, ale musiałam męża obudzić, żeby w razie czego był w pogotowiu. Dzisiaj staram sie leżeć i jest lepiej. Mała rusza się nawet więcej niż wczoraj, więc trochę się uspokoiłam. Brzuch nadal twardnieje, ale nie boli tak jak wczoraj.
Normalnie mam już dość, a jeszcze do tego ten upał dzisiajszy... Masakra. A to ma tak do wtorku być. Ja już bym chciała 37 tc i żeby mała juz była ze mną.
Aha i jeszcze lekarz powiedział, że mam ciśnienie mierzyć bo wczoraj miałam 138/79 i puls 110, więc sporawy. No i bardzo mi nogi puchną. Niby puchnięcie jest normalne na tym etapie ciąży, ale jak jest wysokie ciśnienie to niedobrze, bo to może grozić stanem przedrzucawkowym. Więc mam mierzyć i patrzeć czy za bardzo nie puchnę. Ale weź tu nie puchnij jak jest ciężko i do tego taki upał.
A co do wagi to przytyłam 2 kg przez ostatnie 2 tyg

Całe szczęście, że wyprawka jest już naszykowana, ciuszki poprane, poprasowane i poskładane. Brakuje mi tylko materaca do łóżeczka, ale jak nie zdążę kupić to M się tym zajmie. Wózek wyjęłam ten po Wiki i na razie będziemy mieć ten a potem dostanę od siostry lżejszy, taka większa spacerówka, dobrze zabudowana więc malutka będzie w nim jeździła jak pojedziemy gdzieś do miasta, bo ten mój to nawet mi do bagażnika nie wejdzie, ale jest w dobrym stanie, wyprałam go i umyłam i tylko koła nowe kupię, już mi pani w sklepie zamówiła u producenta.

Torba do szpitala spakowana, wczoraj dokupiłam kilka kosmetyków jeszcze i juz jest w pełni naszykowana :-)

Trzymajcie się kobietki w te upały, jakoś trzeba je wytrzymać :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxezbmh5acz8bw7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv0915nmpd20s71a.png

Odnośnik do komentarza

emilka332,
fajnie, że opisałaś co się u Ciebie dzieje, bo u mnie to wszystko wygląda niemal identycznie. Wizytę mam za tydzień w sobotę i już się tak naprawdę mocno zastanawiałam, czy coś niedobrego się nie dzieje.
Po tym co przeczytałam stwierdzam, że jakoś ten tydzień przeleżę w domu. Jak nie powtórzą mi się dzisiaj te bóle jak na miesiączkę, to nie będę nigdzie dzwonić, ani jeździć.
Torbę właśnie pakuję ale bardzo powoli, na raty.
Przeraża mnie to, że to może być już tuż tuż. A z drugiej strony byłoby fajnie.
Łóżeczko nie złożone, komoda nie kupiona, pościel fabryczna jeszcze nie wyprana, kocyk też. Jeszcze jest trochę do zrobienia. A siły brak... Do tego ten ból w krzyżach, że ciężko się wyprostować :)
Nie mogę się doczekać pierwszego ktg :)
Z dobrych wiadomości - Jasiek postanowił się wreszcie trochę powiercić co mnie bardzo uspokoiło. Z tym bezruchem to widać miał taki kaprys :)

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Jak po upalnym dniu?
U mnie też ponad 30 stopni, ale wyjątkowo dobrze to znoszę.
Widzę, że z tą szyjką to jakaś plaga. Nic, trzeba wytrzymać...
oszczędzać się itd.
Ja to już czekam tylko na poród. Od trzech dni zresztą rodzę ;). Co wieczór zaczynają się skurcze, bóle kręgosłupa, pachwin, twardnienie brzucha. Mały od 2-óch dni jest spokojniejszy, upławy są dużo obfitsze i nic...
A już bym wolała być po i tulić tego grubaska.
Torba spakowana, mieszkanie posprzątałam generalnie a jak wcześniej mały się ewidentnie pchał na ten świat tak teraz uparciuch siedzi.
Ahh.. zapomniałam wspomnieć, że z pojawiła mi się siara. Mam nadzieję, że to dobry znak i będę karmić piersią.
Pewnie to wina tych wszystkich moich skurczy w miare regularnych ;)
A tak one wyglądały u mnie w 33tc, gdyby ktoś był ciekawy. Tu w de były brane jako to porodowe i z tego powodu poleżałam w szpitalu

Trzymajcie się :)

monthly_2014_07/sierpnioweczki-2014_12992.jpg

monthly_2014_07/sierpnioweczki-2014_12993.jpg

monthly_2014_07/sierpnioweczki-2014_12994.jpg

http://s5.suwaczek.com/201407291761.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
Ja mam termin na 27 sierpień, więc to prawie jeszcze dwa miesiące oczekiwania na nasza upragnioną córeczkę :) Brzuszka dużego nie mam, ale mała w 29 tygodniu ważyła 1500 gram i lekarz stwierdził, że jak tak dalej będzie przybierała to będzie duża :D Mi to raczej poszlo wszystko w boczki jak to mówią :) Obecnie jestem w 32 tygodniu i męczy mnie okropnie zgaga i bóle pleców, które czasem nie pozwalają normalnie funkcjonować.
Jest to moje drugie dziecko, bo pierwsze straciłam trzy lata temu w 5 tc. Ale poród pierwszy i obawiam sie tego bólu i tego czy poznam, że to już :) Ale mam dylematy hehe. Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/relgmg7y9cem19f2.png http://www.suwaczki.com/zabki/images/5bdc07718e56d928.png
http://www.suwaczki.com/tickers/h5zwegz25vggdi08.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Ja wlaśnie skonczylam 32.tydzień. Piszecie o pakowaniu torby, a ja nie dość, że nadal nie mam koszul, to jeszcze wyjezdzam na tydzień i zajmę się tym dopiero po powrocie- ale zrobię to na pewno, jak tylko wrócę.
Mam umówione pierwsze KTG na 16.07 (to bedzie 33t 4d).
U mnie nic sie jeszcze nie dzieje-nic jeszcze nie boli, szyjka bez zmian, jeszcze nie puchnę, zgagi tez nie mam. Plecy czasami pobolewaja, ale rzadko. Ale za to tyję i pewnie do konca ciazy będę ok.20 kg na plusie. Czuję się jak monstrum, nie mam się w co ubrac, a szkoda mi na koncówkę inwestować w nową odzież. Będę u rodziców, tam są fakne SH, może coś wynajdę.
Chcialabym, zeby juz byl np. 36 tydzień, zeby bylo blizej porodu.

Odnośnik do komentarza

Nie straszcie mnie tym pakowaniem bo ja jeszcze nic nie spakowalam ... Ba, nie mam nawet koszuli porodowej zakupionej ! Tak bardzo jestem w tyle ze aż sie boje . No cóż ... Zawsze zostaje opcja ze tatuś kupi ... Ale wiem, ze mój M . Ma dwie lewe ręce do załatwiania takich spraw wiec wolałabym jednak zeby ze mną pojechal i pokupowal... My nie mamy jeszcze tych podstawowych rzeczy a pierdoły juz wszystkie.
Nie mamy wózka, łóżeczka... Wanienki ręcznika kocyka ( kocyk na upartego mamy od teściowej ale z jakiegoś sztucznego materiału i do mnie to grube coś nie przemawia...) w każdym razie sporo jeszcze przede mną i czuje w kościach ze i tak nie zdążę. No cóż taki mój los wiecznie zakręcona i wiecznie na ostatnia chwile hehe ;)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczęta. Kilka miesięcy nie udzielałam się w wątku, ale od czasu do czasu podczytuję. I muszę przyznać, że ostatnie strony czytało mi się z niesmakiem, skąd tyle złości i zawiści, żeby bardziej po imieniu tego nie nazwać...?
Co do tego słynnego czopa - ja w pierwszej ciąży w ogóle go nie widziałam, chyba odszedł przy porodzie. Natomiast w ubiegłą niedzielę poczułam, że robi mi się "mokro", a na bieliźnie było trochę przezroczystego, lekko białawego śluzu. I w moim przypadku był to, jak wspomniała WielkiZnakZapytania, sygnał rozwierania. W poniedziałek poszłam do lekarza - szyjki brak, rozwarcie na luźny palec, diagnoza - tydzień najdalej dwa do porodu. Więc czekam z niecierpliwością, tym bardziej że już mi ta ciąży zaczyna "ciążyć" :) Oj, w pierwszej mnie tak nie bolało :/
Dużo uśmiechu i jak najwięcej spokoju, bo niedługo będzie nam go brakowało :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69046.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-66927.png

Odnośnik do komentarza

Derde też bym tak chciała, żeby urodzić przed czasem. Ściągają mi pessar w 37 tyg, więc może się uda :D Skoro to nie szkodzi dziecku ani nic to dlaczego nie, a mój Franek jest już taki wielki, że strach myśleć ile będzie ważyć w 40 tyg :D

Mogu i ja tyję jak ty. Będzie ponad 20 kg. Możemy się potem razem odchudzać albo przynajmniej zdrowo odżywiać :) Co Ty na to? Wchodzisz ze mną w to?:D

Już jutro będę mieć wszystkie ubranka, łóżeczko, przewijak i takie tam. Tylko wózek zostanie. Malowanie pokoju i jestem gotowa :)

Powiedzcie mi dziewczyny gdzie kupujecie biustonosze do karmienia w miarę dobrej cenie? Bo przez net nie wiem jak mam kupić tak bez przymierzania. Może Ty Juśka kupowałaś gdzieś w Warszawie?

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcqtkflu42baxi.png

Odnośnik do komentarza

ankaczarnykot - ja taki "lepsiejszy" mam wypatrzony w h&m , tylko na necie go nie ma (kurcze może już wycofali?) był taki pół-sztywny, na fiszbinach w bodajże 3 wersjach kolorystycznych - fiolet, szary i czarny. Nigdy nie chodziłam w zupełnie miękkich biustonoszach i nie wiem czy mogłabym się do nich przekonać ;) ale jak gdzieś będzie okazja to pomierzę ... i nie wiem też, czy liczyć na nawał mleczny i kupić o rozmiar większy niż mam teraz piersi czy może jednak dopasowany?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Kto mnie nie zna - jestem już "starą" sierpniówką, nie udzielającą się na tym forum już od kilku miesięcy , kiedy przeniosłyśmy się na facebooka :)
Jeżeli chodzi i wyprawkę, to ja już prawie wszystko mam :)
Jedynie zastanawiam się nad Pampersami 1 ( kupione mam już 2) bo mój Szymonek waży już 2850 gram , a jestem w 34 tygodniu :P więc chyba zostanę przy 2 - jak myślicie ?
Kurcze mega boję się już porodu .. w piątek wyszłam ze szpitala , na szczęście nic mi nie jest ,ale to co się naoglądałam tzn. porody sn i cesarki to już mi lekko skrzywiło psychike :P heh..

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3sprytmgg.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczeta
hmm ja rowniez dolaczam do dziewczyn ktore sa jeszcze w lesie i nie maja wszystkich rzeczy gotowych:(
jak tak to to chcialal juz szykowac wszystko w maju a teraz jak jest coraz blizej to jakos nie mam pojecia ale jestem jeszcze w lesie:(jutro ide do lekarza jesli sie nic nie bedzie dzialo to w srode rano z mezem i synusiem wyskoczymy nad morze:)a potem naprawde juz pelna para do zakupow i przygotowan:)obysmy zdazyli:)

Odnośnik do komentarza

Monika 21.08, bardzo duży jest Twój synek. Lekarz nie mówił, że skończy się to wskazaniem do cc?

Ze stanikami do karmienia mam to samo - totalnie nie wiem, jak się do tego zabrać. Na razie zamówię na allegro coś niedrogiego. Tak, żeby było na początek, później kupię porządniejsze. Położna w szkole mówiła, żeby nie nosić z fiszbinami. Jestem przyzwyczajona do usztywnianych push upów, więc miękki stanik to też dla mnie nowość.

Derde, doskonale rozumiem to, że ciąża 'ciąży'. Niby nie mam aż tak wielu dolegliwości, ale jednak już bym chciała mieć to za sobą i zacząć swoją wielką przygodę z macierzyństwem. Ale jak na razie zaczynam dopiero 33 tydzień, więc jeszcze sporo przede mną.

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie ;)

Jak po weekendzie?! Mi chyba najbardziej co przeszkadza to to, że nie mogę w żadnej pozycji dobrze usiąść :/.

Nomika - Dzięki :). Ściany pomalowaliśmy na żółto i niebiesko.Łóżeczko, wanienke itp staraliśmy się kupić w kolorze zieleni (neutralne kolory, gdyż planujemy kolejno dziewczynkę). Jeśli chodzi o misie - najpierw naszkicowałam na kartce, a następnie ołówkiem na ścianach. Poprawiałam farbą i pędzelkiem. Obawiałam się, że ołówek trzeba będzie zamalowywać, ale fajnie zmazał się gumką więc zawsze to mniej pracy. Dodaje zdjęcie jak to mniej więcej wygląda. Od razu zastrzegam, że nie ma się wszystkim podobać. Najważniejsze, że nam się podoba jest dla nas funkcjonalne i sprawiło przyjemność. Na przyszłość mam już kolejny pomysł na ściany, tyle że bardziej przystosowany do zabawy dla synka ;).

Asia1608 - wspominałaś o czkawce. Mój mały ma zawsze czkawkę po tym jak zjem coś słodkiego. Chyba już lubi słodycze ;).

Mogu - z ciuchami mam to samo, wszystko się "kurczy" a szkoda na końcówkę zakupy robić.

Monika 21.08 - ja zakupiłam jedną paczke "1" i jedną "2". Myślę, że "1" zuzyję tylko jedno opakowanie (3-5kg) bo mój "maluch" waży już dobre ponad 3kg. W razie potrzeby zawsze można dokupić.
A co do porodu to mi dużo pomógl pobyt w szpitalu. W filmach to krzyki, po prostu jakiś horror, a na porodówce trafiałam na rodzące i stękały owszem ale żeby wyły, krzyczały, wyzywaly to nie. A po porodzie to uśmiech na twarzy, że maluch już jest także inne dały radę - DAMY RADĘ I MY! :D.

monthly_2014_07/sierpnioweczki-2014_13052.jpg

monthly_2014_07/sierpnioweczki-2014_13053.jpg

http://s5.suwaczek.com/201407291761.png

Odnośnik do komentarza
Gość Anetta1

Hej!
Jak czujecie sie w te upalne dni?
U mnie dziś nie bardzo. Od samego rana po pierwszym i kazdym nastepnym oddaniu moczu na papierze mam brazowa wydzieline (upławy). Poza tym nic mnie nie boli, nie swedzi i zapachu tez zadnego nie wydziela. Do swojej gin nie dzwoniłam bo ona nie kontaktuje sie z pacjętkami telefonicznie. Miała moze któraś z was takie dolegliwości?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...