Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

ależ mam zaległości. Wczoraj po całym dniu gonitwy padłam, że nawet niśły nie miałam na przeczytanie co u Was... dziś trochę lepiej, ale -to nie to co przed ciążą - strasznie łatwo się męczę, nawet jak niewyiele wsumie zrobię... porażka.

Do szkoły rodzenia się nie wybieram (choć myśle, że jak ktoś ma możliwość to czemu nie)- tak jak Juskaa przejżę youtube i mam nadzieję, że dam radę :).

Juskaa - fajny masz ten brzusio :).

ewelka_i_groszek - mnie też czasami potrafi boleć jajnik. Zapytałam spytać gienkolog jak byłam ostanio, ale skoro wszystko na usg bylo ok to pewnie tak poprostu może być.

Ja nie mam najmniejszego pojęcia gdzie mój Okruszek jest dokładnie... Ja nawet macicy wyczuć nie potrafię... :/

kacha33 - zobaczysz będzie dobrze - tylko dużo odpoczywaj. Ważne już działasz z tabletkami.

gosia30 - witaj w naszym gronie :)

kreska_lew - wsółczuję... Nie wiem jak często Twoje dziecko ma anginy, ale jak czytałąm Twój wpis przypomniało mi się, że moj młodszy brat jak był dzieckiem ciagle je przechodził. Po jakimś czasie okazało się, że miał gronkowca. Gronkowca wyleczono i aginy znikły. Mam nadzieję, że córeczka już lepiej?

WielkiZnakZapytania - trzymaj się dzielnie. Wszystko dobrze się ułoży. Współczuję Ci z całego serca tego wszystkiego co Cie spotyka :(.

Ja tu się trochę wyłamię i powiem Wam, że właśnie dla mnie ślub kościelny miał duże znaczenie (nie dla mojego męża). I nie chodziło to o całą oprawę... Tak naprawdę marzyłam o cichym ślubie gdziekolwiek, najlepiej w jakimś łądnym zakątku świata ;). Niestety - są sytuacje, w których z rodziną się nie wygra. Więc było wesele...

Czy u Was też już wiosna pełną parą? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpb2n0asqd3khjd.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuje dziewczyny za wsparcie , na prawde się to przydaje i podnosi na duchu :)
Niestety mój pech będzie trzymał dotąd az nie przerobi mi się organizm dlatego względu ,że jestem wcześniakiem ( w 7m-cu rodzona) , moj brat w 6,5 m-cu się rodził i tez chorował do któregoś tam roku zycia i cięzko było jesteśmy co drugie tzn zdrowe chore zdrowe i chore tak można okreslić nas po tym jak przechodzimy swój okres dojrzewania i dorastania . Ma on teraz ponad 40 lat i chłop jak dąb także i mnie puści oby po porodzie ;)

Już na fb pisałam też ,że lekarz dzwonił dzisiaj do mnie i jesli bóle nie przejdą a beda nasilone do poniedzialku to szpital od razu i luteina na bank której się boje strasznie. Nie wiem czemu ale tylko kojarzy mi się ona z zagrożoną ciążą ;/ . Wypoczywam jak tylko moge ale ze sloneczka tez skorzystałam trochę dzisiaj ;) a tak jak kłoda lezę ;/
Nawet kotka nie schodzi mi z us bo wyczowa ,ze cos nie tak i klei sie do mnie..

Wszystkiego Najlepszego Kobietki !!! ;):*

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

guernica ale się uśmiałam z tym oglądaniem filmów, że ma to wpływ na dziecko. Czyli jak oglądam Arrowa to moja córcia będzie wojowniczką lepsze to niż Trupy bo ostatnio oglądałam parę odcinków.
Co do ślubów to ja brałam cywilny w Wilnie tylko my i świadkowie po roku mój mąż chciał kościelny bo rodzina by się jego obraziła więc zrobiliśmy i szczerze nie żałuje fajnie było i miło wspominam to doświadczenie.
Co do szkoły rodzenia ja nie idę bo jest płatna a ponoć gówno mnie w niej nauczą bynajmniej taka opinia chodzi o szkołach u mnie w mieście.
Co do imienia to my wybraliśmy Matylda ale to już pisałam kilkakrotnie a wątek cały czas się powtarza więc i ja się powtórzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sq3e3k0ryiv29o.png
http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rskjol41wpc58.png

Odnośnik do komentarza

Jak to dobrze iśc i się odstresować ze znajomymi. Kurczę na chwilę przestałam mysleć o problemach pomimo ,że bóle nie opuszczają mnie a no-spa działa krótko lub wcale ;/

Ja niby do położnej na tą szkołę rodzenia wzięłam numer tel i waham się jak przyjdzie moment chodzenia , fakt mam blisko ok 3 min drogi do ośrodka i szkoła nie jest prywatna ani też co a ile się dostaje próbek różnych i prezenciki jakieś dla maluszka ;) . Przemyślę sprawe;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Do szkoły rodzenia pewnie nie pójdę. Może gdyby P był przy mnie to bym go namówiła a tak? Jakoś samej mi będzie ciężko się zebrać. Nawet nie eiem czy w mojej dziurze jest jakaś bezpłatna. Przydałaby mi się taka wiedza no ale...
Co do imienia to wydaje mi się że będzie chłopiec i mam parę typów... Podoba mi się ogromnie imię Tymon... Ale mężowi absolutnie... Stawiam więc na Stasia albo Franka. Jak powiedziałam o tym teściowej to zapytała "a jakieś normalne?" Wrrrrr
Natomiast jeśli będzie dziewczynka to już będzie kłopot. Niby liedyś ustaliliśmy że Liliana ale już mi się tak nie podoba. Matylda jest też super ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpflw1j9kf68gh.png

Odnośnik do komentarza

No dziewczynki. Dopiero Was nadgoniłam po kilku dniach mojej nieobecności... u mnie duzo się działo, ale na szczęście same pozytywne rzeczy. Wczoraj (8 marca) wyprawiałam moje urodziny, bo akurat sobota ładnie przypadła a 10ego jest poniedziałek więc pewnie nikt nie dałby rady przyjść. Było miło, ale też się tak namęczyłam, że myślałam, że na kręgosłup nie wyrobię... dwa dni w kuchni.. później jak skończyłam to stwierdziłam, że nie wiem kto to wszystko zje.. nadrabiając zaległości:
Ewelka_i_groszek gratuluję Ci kochana pierwszych ruchów.. to Twoja pierwsza ciąża? Szybko poczułaś... Wspaniałe uczucie, prawda? niezastąpione... teraz będziesz ciągle wyczekiwać :) Co do umiejscowienia się maluszków w moim brzuszku.. to najpierw był jeden nad drugim (oczywiście jeden bardziej po lewej drugi po prawej) a teraz ten jeden chłopczyk się przekręcił i jest skierowany główką w dół... :)
Dziewczyny mnie nie swędzi skóra póki co.. mam nadzieję, że może mnie to ominie:) Ja na rozstępy używam Tołpa dermo body mum
Juskaa przepiękny brzuszek... z dnia na dzień coraz większy, nie? Mi ostatnio tak wyskoczył, że aż sama się zdziwiłam... i w ogóle wręcz "czuję jak rośnie" z godziny na godzinę.
Co do szkoły rodzenia to ja nie skorzystam. Mam nadzieję, że mój wyuczony zawód śpiewaczki pomoże mi przy rodzeniu (praca przeponą od ponad 8 lat), a jeżeli nie pomoże to i tak dam radę:)
Kacha33 wsółczuję Ci tych wszystkich dolegliwości.. mogę się tylko domyślać co czujesz.
Gosia30 serdecznie witamy w naszym gronie.
Kaarola co do imion to u mnie będą dwaj chłopcy jak już pisałąm :D Będzie Filip i Mikołaj :)
Co do ślubu my mieliśmy konkordatowy i był to jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu:)
Nadrobiłam Was:)
Miłej niedzieli!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37j44j0ev89jj0.png

Odnośnik do komentarza

Jak tu zawitalam pierwszym razem forum miało kilka stron a teraz....wypada się przywitać :)
Jeśli pozwolicie to i ja trochę opowiem.
Moja dzdzia to podobno dziewczynka. Sprobuje to potwierdzić na usg 4d za jakieś 3 tygodnie. Obecnie jestem w 17 tygodniu ciazy i wszyscy mówią ze nic po mnie nie widać. Nie jestem jakaś drobna może dlatego? A może z mała coś nie tak? Mam strasznie dużo stresów ostatnio, tatuś okazał się ****** i Nas zostawił...dziewczyny morze łez wylalam doceniacie kochających facetow! To skarby! Teraz tylko wam zazdroszczę.

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8dmd4h9g2u.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny,
piszę po strasznie długiej przerwie - miałam pochwalić się po pierwszym usg prenatalanym, że wszystko pięknie i och i ach, a tu nagle - 2 dni później trafiłam do szpitala z mega krwawieniem (bardzo dużo żywej czerwonej krwi) - okazało się, że zaczęło się odklejać jajo płodowe (a konkretnie łożysko). Lekarz, który mnie przyjmował na izbie przyjęć to największy buc na świecie - na usg, które trwało może ze 3 min trwało burknął tylko "odkleiło się... nie daję żadnych szans. Musi zostać w szpitalu"... no więc same pewnie portaficie się wczuć w jakim zajebistym nastroju zostawił mnie z tym faktem na 3 dni w szpitalu (weekend, więc żaden lekarz jakoś nie potrafił się wczuć w mój problem, tylko hasło - leżeć i czekać - w końcu przy wypisie dowiedziałam się, że ok, "przykleiło się" i że mam leżeć i oszczędzać się na maksa (ciekawe jak przy rocznej córce w domu...) ;) było b.ciężko., głównie to że dostałam zakaz podnoszenia córki, wychodzenia na spacery itp, więc w domu uwięziona byłam przez miesiąc. Teraz dostałam zielone światło na lekki powrót do życia, ale ponoć realne ryzyko dla mojego dziecka dopiero za miesiąc minie.

Ciężko było, teraz wiosna za pasem, brzuch rośnie, czuję ruchy już od 15 tyg (ponoć w drugiej ciąży szybciej się wyczuwa), więc już dużó lepiej - choć od 2 dni słabo wyczuwam ruchy, więc mam oczywiście schiza... a schiza mam od początku tej ciąży, nie wiedzieć czemu;)

Odnośnie szkoły rodzenia - ja polecam wszystkim, jeśli macie tylko szanse chodzić za darmo - przed porodem naturalnym uważam, że youtube aż tak dobrze nie przygotuje;)

trzymam kciuki za nas wszystkie ciążóweczki, z problemami czy bez:)

ps. u nas płeć poznamy teraz na usg połókowym w najbliższy piątek, jeśli dziewczynka to chyba Małgosia będzie (pierwsza córa to Natalka) a jeśli chłopak to jeszcze nie mamy wybranego:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/l145itt.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny! W końcu mamy piękny dzionek a ja jakoś nie mogę się zmusić do spaceru :/
agata86 tak to moja pierwsza ciąża ale niestety maluszek później już się nie odezwał więc ciągle czuwam ;) Dziś w kościele stała przede mną dziewczyna z wózkiem bliźniaczym (dzidzie może miały miesiąc?) i uświadomiłam sobie że Wy mamusie bliźniąt macie naprawdę trudne zadanie z wyborem wózka... ciężar wózia, szerokość z którą zmieścicie się w drzwiach a równocześnie maluchom będzie wygodnie i cała reszta... Bardzo się cieszę, że jesteście takie radosne i szczęśliwe! Moja siostra nie była aż tak wesoła w ciąży bliźniaczej bo ma chore serducho a to była jej pierwsza ciąża i prawdę mówiąc nie było wiadomo jak jej serce wytrzyma takie obciążenie. Dodatkowo została z tym praktycznie sama (oczywiście miała nas), bo mąż zjeżdżał raz/dwa razy na miesiąc. W sumie z tym i tak miała lepiej niż ja teraz... Chłopcy urodzili się przez cc w 7mcu, ważyli po 1,5kg, spędzili ok tygodnia w inkubatorach. Byli zdrowi ale lekarz powiedział że nie będą nigdy normalnie chodzić. Siostra usłyszała o pewnej metodzie rehabilitacji, której nazwy nie pamiętam i przez pewien czas z nimi ćwiczyła. Nie wiem czy dzięki tym ćwiczeniom, czy lekarz był zwyczajnie walnięty... ale chłopaki mają teraz po 12 lat, grają w drużynie piłkarskiej i zdobywają medale w biegach narciarskich :)
Sorki za wylewność ale jakoś tak mnie naszło ;P
fresh ja mam termin usg 4d na 8.04 i nie mogę się już doczekać :) mój brzuszek też rośnie baaardzo powoli. Nawet wydaje mi się że wcale się nie rusza, ale sis mi dzisiaj powiedziała że już tak ładnie widać i była taka podekscytowana :) więc ja też nabrałam trochę spokoju ;) Co prawda miałam koleżankę, która tydzień przed porodem wyglądała tak jak ja (zapewne) za miesiąc! Baaardzo Ci współczuję, że taki fiut Ci się trafił... Teraz pewnie przechodzisz "żałobę"? Kochana uporasz się z tym szybko, bo przecież nosisz w sobie cud, który już Cię kocha bezwarunkowo! A może lepiej, że odszedł teraz bo będziesz przygotowana na to co będzie po porodzie... Mąż mojej znajomej zostawił ją jak tylko maleństwo pojawiło się na świecie. Nie spodziewała się tego zupełnie, została sama ze swoją głęboką depresją i płaczącym niemowlęciem. W każdym razie jak przetrwasz te najtrudniejsze chwile to nic Cię już nie złamie! Trzymaj się mocno i patrz pozytywnie w przyszłość bo maleństwo nie powinno się dużo smucić :*

Dziewczyny Wy też macie jeszcze takie bóle jak przy okresie? Co prawda są słabe, ale trwają bardzo długo. Dzisiaj np czuję w dole brzucha już od rana...
Kurcze byłam dziś pierwszy raz pomacać wózki i był mój typ! Coletto Marco Polo - okazał się totalną porażką... tzn wszystko wg opisu, czyli tak jak sobie wymarzyłam, ale cała górna część lekko się giba na boki. Odchyla się może o jakieś 5mm ale jeśli teraz tak jest to po miesiącu będzie rozklekotany! ehhh porażka... za to spodobało mi się Bebetto Luca - jest o 0,5kg cięższa od pierwszego (jakoś przełknę) ale ma też nieco mniejszą gondolę i się waham...

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpflw1j9kf68gh.png

Odnośnik do komentarza

zielona trawa a w którym tyg teraz jesteś? Nie wyobrażam sobie nawet przez co musiałaś przejść... taki wyrok usłyszeć... ach... Niektórzy lekarze nie mają pojęcia czym jest empatia, a co dopiero powołanie! Trzymam mocno kciuki!
W którymś z wcześniejszych postów pisałam że będę miała problem z imieniem dla dziewczynki... ja nie wiem czy to roztargnienie czy szare komórki mi się kurczą ale przecież już dawno zdecydowałam że będzie Hania!!! ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpflw1j9kf68gh.png

Odnośnik do komentarza

ewelka_i_groszek dzięki za zrozumienie co do wyboru wózka... zdecydowałam się już jednak na 100 procent. Wygrała jednak szerokość wózka, która nie jest aż tak fatalna jak przy niektórych modelach.
Tak właśnie sobie ostatnio myślałam o tym, że czeka mnie opieka nad dwójką niemowląt i troszkę się jednak przestraszyłam czy sobie poradzę.. wierzę jednak, że to nie tylko podwójna trudność ale i też radość. Wierzę, że chłopcy dadzą mi wiele radości i miłości:) Dodatkowo mam cudownego męża więc myślę, że naprawdę będzie dobrze:)
I fajnie, że u Twojej sis tak się ładnie chłopcy rozwinęli i robią takie postępy...
fresh to, że ten koleś sprawił Ci taki zawód to jedna rzecz.. ale nie rozumiem jak można zrobić coś takiego w takiej chwili i własnemu dziecku. Wybacz może nie powinnam się wypowiadać, ale wierze, że u nas znajdziesz otuchę i wiele chwil radości a czasem będziesz się śmiać do rozpuku.. bo też tak często bywa. Zatem zapraszamy do wspólnego gawędzenia nie tylko tutaj , ale i na facebooku...
Dziewczyny co do ruchów maleństw jeszcze... nie przejmujcie się, że czasem nie wyczuwacie dzidzi.. na tym etapie tak bywa, że są one nieregularne... ja np. teraz przez dwa dni tak się narobiłam w kuchni, że też nie wyczuwałam maluszków i bardzo mi tego brakowało... dzisiaj natomiast chyba odpłacili się z nawiązką i bardzo się cieszę:)
zielona trawa naprawdę współczuję i nie zazdroszczę przez co musiałaś przejść... a ten lekarz na którego trafiłaś... uwierz, że chyba bym go rozszarpała jakbym przy tym była... ale KUTAS!!! Szkoda gadać.. A teraz jak się czujesz?

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37j44j0ev89jj0.png

Odnośnik do komentarza

ewelka_i_groszek cieżko mi tego nie przeżywać dlatego tak bardzo boje się o maleństwo. Na szczęście mam wsparcie w rodzinie. Ale nie mieści mi się to w mojej małej głowie.
Ile musimy dziewczyny przejść każda ma jakieś problemy. Trzeba się wspierać! Myślec pozytywnie, zawsze może być gorzej. Dbajcie o siebie i dmuchajcie na zimne.
Z tym bólem to coś jest bo i mnie boli dół brzucha nie mocno ale długo to chyba powiększająca się macica. Tyle wyczytałam z mojej mądrej księgi :)
Problem z imieniem to i moja zmora... Hania! Bardzo ładne :) tez myślałam a może Natalka? Laura? Zuzia?
Odnośnie wózka tez mam mętlik, jedni ze piankowe koła inni ze pompowane tylko jeszcze inni ze najpierw gondola a potem spacerówka, obecnie oglądam Jane Muum ale jakoś tak nie jestem przekonana...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8dmd4h9g2u.png

Odnośnik do komentarza

agata86 wozek wyglada naprawdę super jak na bliźniaki :) i maja tyle samo miejsca!! ABC design tez coś fajnego robi dla bliźniąt ale nie pamietam nazwy.
A pseudo "tatuś" pożałuje, sam sobie krzywdę zrobił. A ja przełknę jakoś te "ucieczkę " nigdy nie okaże mu słabości! Koniec! Będę beszczelnie szczęśliwa...kiedyś tak Żeby żałował każdego dnia swojej decyzji.

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8dmd4h9g2u.png

Odnośnik do komentarza

zielona trawa nie wiem dla jesteś ale mam lekarza godnego polecenia!!! Sama trafiłam na nią przez przypadek i nie miałam pojęcia kim jest okazało się ze jest. Jest mega mega fachowcem prowadzi katedrę patologii ciazy!! To doc. Bomba-Opoń wiem ze przyjmuje u mnie w Multimed na Warynskiego w Warszawie. Jak masz możliwość idź do niej.

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8dmd4h9g2u.png

Odnośnik do komentarza

Muszę byc silna bo inaczej nie wiem co by ze mną było, jeszcze jego otoczenie mnie nęka. Niestety boje się bardzo tego co bedzie kiedy mała się urodzi... nie zamierzam bronić ojcu spotkań z dzieckiem ale tylko i wyłącznie w mojej obecności, nie wyobrażam sobie dać dziecka pod jego opiekę. Ostatnio stwierdził "żartem" że ją porwie, bo to On tak bardzo chciał ją mieć...masakra już nie bedę się zagłębiać w szczegóły i Was dziewczynki męczyć.

Jeśli chodzi o Madalińskiego to naprawde mam problem, moja lekarz też mówi że wszystko co tam "napaprzą" to oni muszą naprwiać. A ja wątpię w siebie i jestem zdecydowana na cesarskie cięcie.

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8dmd4h9g2u.png

Odnośnik do komentarza

agata86 wiadomo, że początki będą ciężkie ale szybciutko wejdziesz w rytm, bo trzeba sobie go nadać przy dwójce żeby przyzwyczaili się do pewnych pór, to i Tobie będzie łatwiej i znajdziesz czas dla siebie :) najgorsze u nas zawsze było usypianie bo jak jeden zasnął, to drugi się czasem budził i wtedy ten pierwszy też już miał pospane ;P ale powiem Ci, że teraz, kiedy w mediach się o tym mówi, to wiemy już, że moja siostra przechodziła depresję poporodową (choroba + inne problemy prywatne) a mimo tego te pierwsze uśmiechy chłopców, pierwsze kroczki, pierwsze słowa (które weszły nam teraz do mowy potocznej) to tak wspaniałe momenty, że nie da się ich opisać... no i kobieto zobaczysz sama jak chłopcy zaczną siadać, posadzisz ich naprzeciwko siebie i jak zaczną się chichotać do siebie... coś niesamowitego :) żadna mama nie mająca bliźniaków nie będzie miała takiej radochy :D
a wózeczek jest przesłodki! każde będzie miało przestrzeń dla siebie! to jest super!
fresh ja obstaję przy kółkach pompowanych przynajmniej z tyłu! powietrze amortyzuje nieco wstrząsy no i jestem pewna, że będą lepsze do prowadzenia po śniegu! Fakt jest taki, że przez nie wózek może być i o 1kg cięższy ale kto wie ile potrwa ta zima? no i czy w ogóle będzie? Też szukam lekkiego bo wszędzie jeżdżę autem i trzeba wypakować i spakować, no i patrzę też żeby gondola miała prawie te 80cm dł bo nasze maluszki będą już pewnie spore w zimie... Patrzyłam teraz na ten Muum i byłby świetny, gdyby nie to że gondole w Jane mają niecałe 70 i 74 cm dł... wydaje mi się że to mało...

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpflw1j9kf68gh.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Fresh - pomyśl, że lepiej, że to się stało teraz i wiesz jaki z niego drań... później było by tylko gorzej. Nie będzie Ci łatwo - ale na pewno łatwiej bez niego. Zobaczysz dzidzia wszystko Ci wynagrodzi :).

zielona_trawa - ależ palant z tego lekarza... I że tacy ludzcie pracują z ludzmi. Trzymaj się zdrowo!

Wiecie co - te sprzeczne opinie, który szpital dobry, a któy nie, wynikają zapewne z tego, że wszystko zależy od ludzi, którzy akurat wtedy mają dyżur... Trzeba po prostu liczyc na szczęście, że trafimy na kogoś normalnego...

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpb2n0asqd3khjd.png

Odnośnik do komentarza

FRESH
ojoj no to sie porobiło. ale na prawdętak jak piszą dziewczyny. Uporasz sie ztym dasz rade lepiej że teraz tak wyszło niż później jak będziesz obolała po porodzie z płaczącym dzieckiem. wiem co mówię bo mój mąż oznajmił mi że zakochał się w KOLEŻANCE z pracy jak mój szkrabek miał 1 miesiąc co ja wtedy przezyłam i przeszłam to moje. nikomu tego nie życze. wypieprzyłam dziada z domu ale mam za miękkie serducho i pozwoliłam mu wrócić. ta koleżanka okazała sie zwykłą nimfomanką którą połowa facetów w pracy miało więć mój K sie chyba opamiętał z płaczem na kolanach padał błagał żebym mu wybaczyła... dłuuuuugo nie mogłam o tym zapomnieć z resztą do dziś boli ale nauczyłam sie z tym żyć było minęło teraz jest lepiej i czekamy na drugiego bobasa :) wiadomo o tym co było nie zapomnę ale zaufałam po raz drugi i ostatni z czego mąż zdaje sobie sprawę i na prawdę stara sie jak może. Z koleżankami z pracy to nawet rozmawiać nie ma ochoty. jak trzeba to pogada o pracy tylko słóżbowo i na tym sie kończy. ogólnie skupił sie na rodzinie jak to sam kiedyś stwierdził że głupi byłby gdyby dla jakiejś pindy zostawił największy skarb który ma. fajnie ze to docenił lepiej późno niż wcale. może i do Ciebie też przyjdzie na kolanach błagać żebyś mu wybaczyła. i powiem ci że niezależnie od tego co planujesz to właśnie tego ci życzę żebyś miała z tego satysfakcję że tak nisko upadł że błagać musi. nic w takim momencie nie pociesza jak właśnie taki widok płaczącego faceta, żałującego wszystkiego co zrobił błagającego o pierwszą i ostatnią szansę na kolanach bladego jak ściana.... musi ponieść konsekwencje swojego czynu. a nawet jeśli nie przyjdzie to znaczy że jest zwykłym dupkiem i lepiej że was zostawił niż niszczył całe życie... trzymaj sie kochana i pisz najczęściej jak możesz :)
jesteśmy z Tobą nie dawaj sie jakiemuś gnojowi. pokaż mu na co cię stać wyjdź na miasto w seksi miniówie szpilach... :) a co idź do fryzjera, kosmetyczki spotykaj sie z koleżankami i KOLEGAMI :) na złość a co ;p nic nie boli bardziej jak widok szczęśliwej kobiety którą przecież zostawił facet.

P.S WITAM NOWE SIERPNIÓWECZKI :) ale będzie wysyp tych sierpniowych bobasiątek :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...