Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was parę stron dalej :)

Po szaleństwie w Tesco. Właśnie. "Szaleństwo" to doskonałe określenie. Takiej syreny to ja jeszcze w miejscu publicznym nie miałam, jak dziś. xD Chomik wyczuł właściwy moment, to jest jak tylko weszliśmy na teren sklepu i mama poczęła wybierać mu ubranka, włączył alarm pod tytułem "chcę na rączki, bo jestem zmęczony" (od paru dni ryczy zawsze, gdy chce spać, że chce na rączki). Tak więc mama uprawiała sport ekstremalny pchając wózek jedną ręką, drugą trzymając 6kg Chomiczka z główką chwiejącą się jak u tych piesków-zabawek z kiwającą się głową. Niestety, w pewnym momencie, przy kasie, trzeba było zaniechać procederu i wówczas młody pokazał siłę swoich płuc. Mama w każdej wolnej chwili podnosiła Chomiczka licząc na to, że może mu się znudzi i owszem, wówczas Chomiczek milkł jak gdyby nic się nie działo, ale jak tylko żyroskop w jego tyłku dał mu znać, że orientacja ciała zmienia się na horyzontalną, kontynuował rozpaczliwy krzyk dziecia obdzieranego ze skóry.
Na dodatek, kombinezonów u nas w Tesco wciąż nie ma, odbiłam sobie jednak kupnem przecenionych bodziaków z krótkim rękawem w dinożaury na 9-12 miesięcy. :3

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Mela, powodzenia na udrażnianiu kanalików, oby szybko było widać efekty u Liwii.
Super, że dzieci znajomych tak ładnie się zajęły Liwią, a to, że chciały, żeby im mama takiego dzidziusia urodziła to mnie nie dziwi, też słyszę takie teksty. Dzieci są kapitalne :D

Marcosia, śliczne fotki Gosi, w tym misiu wygląda cudnie :)

Justynuśka, fajnie, że się odezwałaś :). Mała dużo Ci je, moim zdaniem, hehe. Ja bym się bała takiemu maleństwu dać 240ml. Tyle u mnie to Starszak zjadał jak miał ponad rok, a ten Średni max. miał 210ml, ciekawe ile będzie miał najmłodszy ;). No ale nie ma co porównywać, bo co dziecko to obyczaj :). A ile waży Oliwka?

Blania, fajnie, że dałaś radę odpisać, ale uśmiałam się, że brakło miejsca na posta, haha :D
A Jasiek spał od ok. 20.00 do 4.00, więc całkiem fajnie, grzeczne dziecko :D
Nie wiem dlaczego przy tej pierwszej @ nie można używać tamponów. Na wizycie u gina i ginki będę dopiero w styczniu, więc jak nie zapomnę to dopytam, a jak Ty wcześniej się dowiesz to napisz, bo ciekawa jestem ;)
Ja po nocno-forumowym szaleństwie raczej nie pospałam, bo trudno w ciągu 5h z przerwą na karmienie się wyspać, ale nawet nie wstawało mi się tragicznie. Dziś idę spać przed północą :D


beaciaW
Śmieszy mnie to, że jak usłyszał jak mówię do niej "powiedz mama, ma ma" itp. to z desperacją powtarza jej "tata, ta ta" :D

Haha, my już to przerabialiśmy, bo rywalizujemy z K. o to czy Jaś powie tata czy mama. I jakiś czas temu K. uparcie tłumaczył Jasiowi, że ma mówić "tata, ta-ta", a Jaś mu tak fajnie odpowiadał egu, ału, yhm. Padałam ze śmiechu, strasznie żałuję, że tego nie nagrałam.

Pati, tak, może płakać jeszcze bez łez. Jaś jak miał 5,5 tygodnia (zapisałam sobie to wydarzenie ;)) to przy płaczu uronił dosłownie 1 łezkę, i tak co kilka dni widać było tylko 1 łezkę, a od kilku dni już jest parę łezek (ale dziwne słowo, nie wiem czy poprawne?). Aż dziwne będzie gdy się rozpłacze w któryś dzień i cały zaleje się łzami ;)

Odnośnik do komentarza

Bia, znam to! Dobre określenie z żyroskopem w tyłku :D U Mychy jest on w marketach szczególnie czujny :D

Kurde, żałuję że nie zaczęłam nagrywać tego programu! Może powtórka będzie to bym nagrała i I. puściła :) Chociaż fakt faktem sama nie przeżyłam takich skurczy, ale myślę że każdy facet powinien coś takiego przeżyć np. takie podłączenie do aparatury skurczowej dla facetów mogłoby być w każdej szkole rodzenia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia
Pocieszam się z tym wyjazdem tym, że ubranka młodego są malutkie i wiele się ich zmieści do walizki. Ja będę się musiała zadowolić parą spodni i paroma bluzkami. :)
Co do prasowania, mój AJ też sobie prasuje koszule, gdy ma jakąś założyć, bo ja mówię stanowcze nie żelazku (jedynie dzieciowi prasuję ubranka, by był taki czysty, pachnący i schludny :). Strasznie się jednak nad tym zawsze namiągwi. :)
Wczesne wyprowadzenie się od rodziców to dobra rzecz dla każdego młodego człowieka. Podobnie odpowiedzialność za własną gotówkę. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Mela
Twój opis i mi wyglądał na kolkę. :/ To przykre, że dzieciaczek musi tyle cierpieć codziennie, że aż jeść nie chce. Ja trochę podaję mm, gdy nie mam dość pokarmu własnego, Bebilon właśnie (ten "zwykły" i hipoalergiczny) i rzeczywiście, kupki po nim są jak pasta do zębów. To jednak pojedyncze butle, też się boję pomyśleć co będzie, gdy przejdziemy całkowicie na mm. Hipp pod tym kątem wydaje się chyba lepszy. Kiedyś pisałam, że nie jest kompatybilny z kp u mnie, bo qpki po nim są super rzadkie i brałam je za biegunkę. Może przy wyłącznym karmieniu mm Hippa będą one właściwej konsystencji.
Mam nadzieję, że pediatra będzie w stanie Ci coś doradzić. :/

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Jeny, ja to mam jakiś czasem zwinięty mózg... miałam o kombinezonie napisać.
Ten kombinezon z F&F jest w rozmiarze 68, ale mimo tego jest duuuży, w 74 Iśka by już w ogóle utonęła. Brakuje jej w tym 68 do końców jakieś 15cm tak jak do niej na szybko przyłożyłam. Wydaje mi się, że powinna w nim przechodzić większość zimy, a nawet jakbym miała kupić drugi to trudno, za tą cenę nie będzie mi szkoda że wyrośnie w trakcie zimy i ten drugi muszę kupić.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

No i wyszłam na beksę bo się popłakalam na kossakowskim... najbardziej jak wyjęli jej z brzucha dzidzie bo przypomniałam sobie swoją cesare i jak pierwszy raz zobaczyłam i usłyszałam małego... był taki piękny, spokojny i taki wymarzony...normalnie aż mam łzy w oczach... Swoją droga chce by mały był moim jedynym dzieckiem ale jeśli się tak zdarzy że zajdę w ciążę to chce by była cesareka tylko i wyłącznie ...

Dobranoc no i niech któras coś jeszcze napisze to będę miała co czytać w nocy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

DZiubala z ta herbata to nie do konca tak jak myslisz chodzi by wode zabarwic 3 krplami zwykla herbata i ona wtedy nie ma dzialania takiego. Bynajmniej tak mi mowily pielegniarki jak lezalam z malym:/
Mialam wczoraj pisac wszystkego najlepszego spoznione to napewno ale szczere:) i prosze sie chwalic ze ma sie urodziny:)
Bia -ja tez na wyjazd wezme dla siebie z 4 rzeczy a reszte dla malego bo on wazniejszy wiec trzeba miec ubrania na kazda pore:)
Pati- a moze twoje dziecko nie ma powodu plakac lzami??? tylko krzyczy by okazac ze mu sie cos nie podoba ale nie dzieje mu sie krzywda:) zartuje zobaczysz jeszcze lezke i to nie jeedna. Chociaz moj raz tylko plakal tak ze widzialam lzy po szczepieniu a tak to krzyczy .
Ide bo moj facet zaraz wroci z roboty i do tego maly cos gada przez sen:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

AAAA... nie nadążam czytać :D

Dziubala - nooo, ode mnie też samych najlepszości! Jak będę pamiętać o tych tamponach to też się zapytam, bo po powrocie od rodziców będę się wybierać na założenie zabezpieczenia antydzieciowego :)

Pati - oj też mnie ten sam moment wzruszył! Chociaż przy swojej cc byłam chyba za bardziej otumaniona i zszokowana niż wzruszona to teraz powróciły te emocje!

Monika - nie wierzę że idziesz :D To pakowanie to na pewno warte głębszego przemyślenia, raz że trochę trzeba zmieścić, dwa żeby nie było za ciężkie... Chyba bym się na jakiś większy plecak zdecydowała, zawsze to ręce zostają wolne...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Ania, niestety qpki nadal bez zmian, w dodatku przez ten probiotyk Dicoflor robi je co drugi i wcale nie są przez to zbite. Ze 2 razy w tej zieleni było widać trochę żółci, ale to za mało. Zobaczymy, co będzie przez kolejne 3 tygodnie.
A w związku ze szkołą muszę Jasiowi zmienić porę spacerów i tym samym karmienia. Przy okazji odbierania mojego pierwszoklasisty robimy potem wspólnie spacerek, zakupy, i tak nam leci 2h-2,5h. Nie wiem jak będzie jak jeszcze bardziej się ochłodzi. I jeszcze sprawę komplikuje to, że Maciuś trzy razy ma na rano, a dwa razy na popołudnie. Ale jakoś damy radę, tylko jednak muszę mieć nosidełko, bo jak będą deszczowe dni, to wolę na szybko Jasia włożyć w nosidełko niż tarabanić się wózkiem. Z logistyką mam na razie tak, że na rano K. odprowadza a ja przyprowadzam, a jak będzie miał na popołudnie, to ja zaprowadzam i przyprowadzam. Przynajmniej tak na początek będzie, a zobaczymy czy za parę tygodni tak samo będzie. I zawsze z Jasiem chodzę, robi za atrakcję w szkole :D
Dziękuję za życzenia :*, a miałam w sobotę ;)
Fajnie, że Filipek je już regularnie co 3h, pamiętam jak chciałaś, żeby tak jadł, a z drugiej strony nie chciałaś mu odmawiać jedzenia i karmiłaś na żądanie. Jak widać można dziecko wyregulować :)


Ania92

Mela: czyli zaparzyc np torebke rumianku i taka mocna podawac czy rozcienczona?

Ja nie Mela, ale napiszę Ci jak ja robię. Zaparzam torebkę rumianku w kubku (ilość wody i czas parzenia wg opisu na opakowaniu), a potem ten rumianek wlewam do jego butelki pół na pół z ciepłą wodą, bo Jasiek musi mieć ciepłe picie ;)


beaciaW

Oooo, Dziubala zaczyna :D

Hahahaha :D
Jak będę częściej zaglądać to posty będą krótsze :D. No ale postaram się krócej i mniej pisać, może np. od jutra ;)


Monika, dzięki za życzenia :). A urodziny kolejny raz z rzędu 18-te :D, więc nie ma się czym chwalić :D

Odnośnik do komentarza

beaciaW

Dziubala - nooo, ode mnie też samych najlepszości!

Dziękuję :*

beaciaW

Monika - nie wierzę że idziesz :D To pakowanie to na pewno warte głębszego przemyślenia, raz że trochę trzeba zmieścić, dwa żeby nie było za ciężkie... Chyba bym się na jakiś większy plecak zdecydowała, zawsze to ręce zostają wolne...

Ja bym chyba tak spakowała, żeby ta torba czy plecak zmieścił się w koszu pod wózkiem :)


Idę pod prysznic i jeszcze muszę włosy umyć, ale jeszcze tu zaglądnę :)

Odnośnik do komentarza

Blania
Dziękuję, to miłe, że lubisz czytać moje posty. :)
A teraz coś specjalnie dla Ciebie. :) Pomyślałam, że masz rację z tym podobieństwem naszych Kluseczek, zwłaszcza na niektórych zdjęciach i pobrałam zdjęcie Borka - to z Twojego suwaczka, które mi się tak podobało, wołam mojego AJ i mówię mu: "spójrz jakie ładne zdjęcie zrobiłam Chomiczkowi", na co on "rzeczywiście. A kiedy to było?". xDDD Tatuś się nieco podłamał, że własnego dziecka nie rozpoznaje. ;D

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Bia - no no, bo faceci lubią jak się do nich ładnie mówi :D
Dziubala - pisz pisz, jest co czytać nad ranem hihih ;-) Przez tą atrakcję chyba większość dzieci ze szkoły będzie Cię kojarzyć hihih. Z nosidełkiem na pewno dobry pomysł, a z tymi zmianami w szkole to nawet ostatnio w tv mówili, ale mój siostrzeniec ma podobnie, i na rano i na popołudnie. No ale cóż, dzieci niby się dużo nie rodzi a i tak mało miejsc w szkołach. Dobrze że się z K. dogadaliście z odprowadzaniem i przyprowadzaniem, zawsze to troszkę odciążenia.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Monika, w szpitalu dawali te kilka kropel herbaty, bo może nie mieli nic innego ;). Ja wszędzie (szpital, pediatra, koleżanki, net) słyszałam, żeby dzieciom tych zwykłych czarnych herbatek nie dawać. Moje starszaki w ogóle tej herbaty nie piją :D. Tzn. w domu nie piją, ale jak chodzili do przedszkola to tam pili ;). A np. w żłobku tej zwykłej herbaty nie było, co mnie wtedy miło zaskoczyło :)

Bia, haha, ale wkręciłaś AJ :D
Beacia, w tym roku szkolnym jest siedem klas I, to rekord. A szkoła mała (bez gimnazjum), i dodatkowych sal klasowych nie było więc musieli wprowadzić II zmiany.
I masz rację, dzięki Jasiowi już mnie kojarzą, a raptem byłam z nim dopiero drugi raz. Jasiek super czaruje innych, ktoś do niego zagaduje, on po swojemu odpowiada i uśmiecha się od ucha do ucha, aż ja sama się przy tym rozczulam, a co dopiero inni ;). Aż szkoda, że dzieci tak szybko rosną, bo najbardziej czarusiowe są właśnie takie bobaski :)

Odnośnik do komentarza

O matko, dziewczyny ile Wy naskrobalyscie. Niestety nie przeczytałam tylu stro, odbrobie przy nocnym cycowaniu :)

Ale chce Wam szybko napisać informacje po wizycie neurologa. Otóż stwierdzam, ze intuicja matczyna jest niesamowita i trzeba jej ufać. Okazało się, ze Maksio ma asymetrie ulozeniowa i wzmożone napięcie w raczkach. Jezeli Wasze dzieciaki mają tendencje do preferowania którejś strony trzeba to zbadać. Jezeli nie wkładają obu raczej do buzi tylko jedna, albo dwie, z tymże jedna preferuje to tez lepiej to skontrolować. Na szczęście można to wyprowadzić rehabilitacja i jutro już jesteśmy umowieni na cwiczenia (oczywiście prywatnie).

Poza tym neurolog kazała zrobić usg mozgowia, aby wykluczyć inne przyczyny. Jestem umówiona na 1 października. Nie mogę zrobić kolejnego szczepienia dopóki nie wykonał tego usg. Jezeli będzie ok to dopiero mogę szczepic.

Podsylal wam artykuł o tej asymetrie, aby mamy, których dzieci preferują jedna stronę poczytaly sobie o tym

http://www.medme.pl/zdrowie-a-z/choroby-a-z/asymetria-ulozeniowa-niemowlat,917,0,1.html

Tak wczesna rehabilitacja pozwoli na w miarę szybkie wyprowadzenie malenstwa.

Buziaki, idę spać bo pewnie zaraz mały będzie się budził.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Fakt faktem dobrze zaparzona czarna herbata może mieć więcej kofeiny niż kawa. No ale 3 krople powiedzmy na jakieś 100ml wody wiadomo, dadzą tylko zabarwienie, nawet nie wiem czy coś w smaku zmienią. W szpitalu jak to w szpitalu tak jak Dziubala pisze, pewnie nic innego nie mieli.
Dziubala - włosy mam ogólnie proste, nawet rzadko kiedy używam prostownicy, więc takie prostowanie keratynowe jest mi obce chociaż słyszałam reklamy. Też nie lubię myć włosów i też bym chodziła z tym najchętniej do fryzjera żeby umył i co najważniejsze ułożył :-)

Kurde chcę iść spać ale spać mi się nie chce...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Werka83 - super że tak szybko zaczynacie ćwiczenia, na pewno postępy będą błyskawiczne. Zastanawiam się czy jeszcze dla spokoju się też z Iśką do neurologa nie przejść, ewentualnie na parę sesji ćwiczeniowych do jakiegoś rehabilitanta, zawsze to takie osoby mają większe doświadczenie i może jeszcze szybciej byśmy ten kręcz u Mychy wypleniły.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Werka, dobrze że poszłaś, teraz wiesz na czym stoicie i co dalej robić. Intuicja matczyna jest niesamowita :). Powodzenia na rehabilitacji, życzę szybkich efektów. Buziaki dla Maksia!

Beacia, ja też włosy mam ogólnie proste, ale przez to, że są bardzo gęste, to się puszą po myciu, czego nie lubię ;). Po prostownicy (ja prawie nie używam, ale u fryzjera zawsze) mam mega proste i bardzo mi się takie podobają :). Kusi mnie to keratynowe prostowanie, może na imieniny sobie zrobię w ramach prezentu :D

Odnośnik do komentarza

inga
Tak samo nie ma znaczenia, moim zdaniem, czy dziecko jest karmione mm czy kp przy tej magicznej więzi. Więź się rodzi niezależnie od sposobu karmienia, rodzi się z czułości którą wzajemnie sobie okazujemy w trakcie karmienia, z poczucia bezpieczeństwa które zapewniamy dziecku dając pewność, że jesteśmy kiedy nas potrzebuje, a potrzebuje nas najbardziej gdy jest głodne. Ja bardzo lubię ten czas, tylko dla nas kiedy się karmimy i gdybym karmiła butelką to też zadbałabym o wygodę, nastrój itd.:)

Dzięki Inga, właśnie o tym chciałam napisać.


monika1709
czasem mam ochote podac ta butle i miec spokoj ale sobie tlumacze ze to minie no to juz 4m.tak sobie tlumacze:) No i mam nadzieje ze bedzie tak jak pisza wszedzie o kp,o tych korzysciach dla dziecka, wtedy widze ten sens nie przespanych nocek,jest jakas motywacja heheh:) Chociaz teraz chyba nie wyobrazam sobie ze moglabym inaczej,jednak czuje ta wiez o ktorej tak pisza ,wiadomo ze przy butelce tez ona jest ale to nie to samo bynajmniej dla mnie. Ale jak pisze juz nie dlugo i te nocki sie wydluza:)

Jak Mały będzie starszy, to zobaczysz, że korzyści kp są takie same jak mm ;)


Werka83
Monika - tez tak sobie tlumacze z tym kp. Jeszcze 3 miesiące mogę się poświęcić. Wierzę we wlasciwosci mleka z piersi, chociaż nie neguje mm. Tez czuję ta więź z małym jak karmię, ale pewnie karmiac z butelki w jakis sposob mozna ją stworzyc (chociaz u mnie butlę podawal mąż hehe)


~mamuśka738

Też uważam że ta wieź z kp jest bezcenna i mimo ze padam na twarz to zamierzam rok karmić :)



Inga bardzo ładnie ujęła to w słowa, ale ja też chciałam coś od siebie dodać. Nie wiem skąd się to wzięło, ale najczęściej mamy kp piszą o więzi, a przecież KAŻDA z nas odczuwa taką więź i każda na swój sposób. Dlatego nie zgodzę się co do tego, że tylko przy kp jest więź z dzieckiem. Więź z dzieckiem rodzi się w naszych umysłach i sercach, więc to nie sposób karmienia determinuje taką więź, tylko nasza miłość, przywiązanie, czułość itd. Jeśli po kilku tygodniach nie zauważamy większego niż w dniu narodzin przywiązania do swojego dziecka i nie czujemy się komfortowo w roli mamy lub jeśli mamy poczucie dystansu i żalu do dziecka, to takiej więzi nie będziemy miały. Wiele jest matek, które karmią piersią, bo nie mają wyjścia, bo muszą, nie czują się komfortowo w takiej sytuacji, nie lubią kp, itd. i czy w takiej sytuacji można powiedzieć, że rodzi im się więź z dzieckiem? Nie! A przecież karmią piersią.
Więź to jest takie uczucie mocnego przywiązania do dziecka, ale trzeba dziecko mieć, by to uczucie zrozumieć. Dzięki niemu okazujemy naszym maleństwom miłość i czułość, nie zawahałybyśmy się rzucić się pod koła ciężarówki, by je uratować. U niektórych rodziców uczucie to pojawia się w pierwszych dniach, a nawet minutach po urodzeniu dziecka, a u innych może to potrwać trochę dłużej. Rodzice, którzy np. z powodów zdrowotnych rozdzieleni zostali z dzieckiem na pewien czas tuż po porodzie lub rodzice adoptujący kilkutygodniowe, a nawet kilkumiesięczne dziecko, także mogą nawiązać niezwykle bliską i pełną miłości więź ze swoją pociechą. Ważne by nie tylko zaspokajać podstawowe potrzeby malucha, ale też często go przytulać, wtedy nie ucierpi on z powodu braku silnej więzi. Bo ta więź umacnia się nie tylko poprzez karmienie, ale gdy poznajemy się lepiej i nauczymy się czerpać radość ze swojej obecności, to nasze uczucia będą się coraz bardziej pogłębiać. A każda z nas, gdy dziecko po raz pierwszy (i każdy następny raz też) uśmiechnęło się do nas, to czułyśmy i czujemy, że wypełnia nas nieopisana miłość, radość i czułość do naszego maleństwa. Tak właśnie tworzy się więź.
W ogóle to jak czytam o tej „więzi” matek kp piersią, to czuję taki rodzaj „wywyższenia się” nad matkami karmiącymi mm, podobnie jak matki, które urodziły sn czują pewną „wyższość” nad tymi co miały cc. I nie chodzi o to, że 100% osób tak ma, ale spora część.
I osobiście ani mnie to grzeje ani ziębi ;), ale piszę o tym, bo widzę jak wiele matek karmiących mm, czy mających cc, cierpi na swego rodzaju kompleks, bo nie czują się 100% matkami. A zupełnie niepotrzebnie. Bo jak już pisałam wiele razy - nie sposób rodzenia ani karmienia decyduje o tym jakimi jesteśmy matkami.
Trochę chaotycznie, ale za późno wzięłam się za pisanie o tym. Nie wszystko też napisałam co chciałam, bo już byłby za długi ten post, a i tak już jest spory ;)
Kochajmy nasze Szkraby i dawajmy im to zawsze odczuć, a będzie to procentowało na przyszłość :)


Dobranoc :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...