Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Bia, znam to! Dobre określenie z żyroskopem w tyłku :D U Mychy jest on w marketach szczególnie czujny :D

Kurde, żałuję że nie zaczęłam nagrywać tego programu! Może powtórka będzie to bym nagrała i I. puściła :) Chociaż fakt faktem sama nie przeżyłam takich skurczy, ale myślę że każdy facet powinien coś takiego przeżyć np. takie podłączenie do aparatury skurczowej dla facetów mogłoby być w każdej szkole rodzenia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia
Pocieszam się z tym wyjazdem tym, że ubranka młodego są malutkie i wiele się ich zmieści do walizki. Ja będę się musiała zadowolić parą spodni i paroma bluzkami. :)
Co do prasowania, mój AJ też sobie prasuje koszule, gdy ma jakąś założyć, bo ja mówię stanowcze nie żelazku (jedynie dzieciowi prasuję ubranka, by był taki czysty, pachnący i schludny :). Strasznie się jednak nad tym zawsze namiągwi. :)
Wczesne wyprowadzenie się od rodziców to dobra rzecz dla każdego młodego człowieka. Podobnie odpowiedzialność za własną gotówkę. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Mela
Twój opis i mi wyglądał na kolkę. :/ To przykre, że dzieciaczek musi tyle cierpieć codziennie, że aż jeść nie chce. Ja trochę podaję mm, gdy nie mam dość pokarmu własnego, Bebilon właśnie (ten "zwykły" i hipoalergiczny) i rzeczywiście, kupki po nim są jak pasta do zębów. To jednak pojedyncze butle, też się boję pomyśleć co będzie, gdy przejdziemy całkowicie na mm. Hipp pod tym kątem wydaje się chyba lepszy. Kiedyś pisałam, że nie jest kompatybilny z kp u mnie, bo qpki po nim są super rzadkie i brałam je za biegunkę. Może przy wyłącznym karmieniu mm Hippa będą one właściwej konsystencji.
Mam nadzieję, że pediatra będzie w stanie Ci coś doradzić. :/

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Jeny, ja to mam jakiś czasem zwinięty mózg... miałam o kombinezonie napisać.
Ten kombinezon z F&F jest w rozmiarze 68, ale mimo tego jest duuuży, w 74 Iśka by już w ogóle utonęła. Brakuje jej w tym 68 do końców jakieś 15cm tak jak do niej na szybko przyłożyłam. Wydaje mi się, że powinna w nim przechodzić większość zimy, a nawet jakbym miała kupić drugi to trudno, za tą cenę nie będzie mi szkoda że wyrośnie w trakcie zimy i ten drugi muszę kupić.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

No i wyszłam na beksę bo się popłakalam na kossakowskim... najbardziej jak wyjęli jej z brzucha dzidzie bo przypomniałam sobie swoją cesare i jak pierwszy raz zobaczyłam i usłyszałam małego... był taki piękny, spokojny i taki wymarzony...normalnie aż mam łzy w oczach... Swoją droga chce by mały był moim jedynym dzieckiem ale jeśli się tak zdarzy że zajdę w ciążę to chce by była cesareka tylko i wyłącznie ...

Dobranoc no i niech któras coś jeszcze napisze to będę miała co czytać w nocy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

DZiubala z ta herbata to nie do konca tak jak myslisz chodzi by wode zabarwic 3 krplami zwykla herbata i ona wtedy nie ma dzialania takiego. Bynajmniej tak mi mowily pielegniarki jak lezalam z malym:/
Mialam wczoraj pisac wszystkego najlepszego spoznione to napewno ale szczere:) i prosze sie chwalic ze ma sie urodziny:)
Bia -ja tez na wyjazd wezme dla siebie z 4 rzeczy a reszte dla malego bo on wazniejszy wiec trzeba miec ubrania na kazda pore:)
Pati- a moze twoje dziecko nie ma powodu plakac lzami??? tylko krzyczy by okazac ze mu sie cos nie podoba ale nie dzieje mu sie krzywda:) zartuje zobaczysz jeszcze lezke i to nie jeedna. Chociaz moj raz tylko plakal tak ze widzialam lzy po szczepieniu a tak to krzyczy .
Ide bo moj facet zaraz wroci z roboty i do tego maly cos gada przez sen:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

AAAA... nie nadążam czytać :D

Dziubala - nooo, ode mnie też samych najlepszości! Jak będę pamiętać o tych tamponach to też się zapytam, bo po powrocie od rodziców będę się wybierać na założenie zabezpieczenia antydzieciowego :)

Pati - oj też mnie ten sam moment wzruszył! Chociaż przy swojej cc byłam chyba za bardziej otumaniona i zszokowana niż wzruszona to teraz powróciły te emocje!

Monika - nie wierzę że idziesz :D To pakowanie to na pewno warte głębszego przemyślenia, raz że trochę trzeba zmieścić, dwa żeby nie było za ciężkie... Chyba bym się na jakiś większy plecak zdecydowała, zawsze to ręce zostają wolne...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Ania, niestety qpki nadal bez zmian, w dodatku przez ten probiotyk Dicoflor robi je co drugi i wcale nie są przez to zbite. Ze 2 razy w tej zieleni było widać trochę żółci, ale to za mało. Zobaczymy, co będzie przez kolejne 3 tygodnie.
A w związku ze szkołą muszę Jasiowi zmienić porę spacerów i tym samym karmienia. Przy okazji odbierania mojego pierwszoklasisty robimy potem wspólnie spacerek, zakupy, i tak nam leci 2h-2,5h. Nie wiem jak będzie jak jeszcze bardziej się ochłodzi. I jeszcze sprawę komplikuje to, że Maciuś trzy razy ma na rano, a dwa razy na popołudnie. Ale jakoś damy radę, tylko jednak muszę mieć nosidełko, bo jak będą deszczowe dni, to wolę na szybko Jasia włożyć w nosidełko niż tarabanić się wózkiem. Z logistyką mam na razie tak, że na rano K. odprowadza a ja przyprowadzam, a jak będzie miał na popołudnie, to ja zaprowadzam i przyprowadzam. Przynajmniej tak na początek będzie, a zobaczymy czy za parę tygodni tak samo będzie. I zawsze z Jasiem chodzę, robi za atrakcję w szkole :D
Dziękuję za życzenia :*, a miałam w sobotę ;)
Fajnie, że Filipek je już regularnie co 3h, pamiętam jak chciałaś, żeby tak jadł, a z drugiej strony nie chciałaś mu odmawiać jedzenia i karmiłaś na żądanie. Jak widać można dziecko wyregulować :)


Ania92

Mela: czyli zaparzyc np torebke rumianku i taka mocna podawac czy rozcienczona?

Ja nie Mela, ale napiszę Ci jak ja robię. Zaparzam torebkę rumianku w kubku (ilość wody i czas parzenia wg opisu na opakowaniu), a potem ten rumianek wlewam do jego butelki pół na pół z ciepłą wodą, bo Jasiek musi mieć ciepłe picie ;)


beaciaW

Oooo, Dziubala zaczyna :D

Hahahaha :D
Jak będę częściej zaglądać to posty będą krótsze :D. No ale postaram się krócej i mniej pisać, może np. od jutra ;)


Monika, dzięki za życzenia :). A urodziny kolejny raz z rzędu 18-te :D, więc nie ma się czym chwalić :D

Odnośnik do komentarza

beaciaW

Dziubala - nooo, ode mnie też samych najlepszości!

Dziękuję :*

beaciaW

Monika - nie wierzę że idziesz :D To pakowanie to na pewno warte głębszego przemyślenia, raz że trochę trzeba zmieścić, dwa żeby nie było za ciężkie... Chyba bym się na jakiś większy plecak zdecydowała, zawsze to ręce zostają wolne...

Ja bym chyba tak spakowała, żeby ta torba czy plecak zmieścił się w koszu pod wózkiem :)


Idę pod prysznic i jeszcze muszę włosy umyć, ale jeszcze tu zaglądnę :)

Odnośnik do komentarza

Blania
Dziękuję, to miłe, że lubisz czytać moje posty. :)
A teraz coś specjalnie dla Ciebie. :) Pomyślałam, że masz rację z tym podobieństwem naszych Kluseczek, zwłaszcza na niektórych zdjęciach i pobrałam zdjęcie Borka - to z Twojego suwaczka, które mi się tak podobało, wołam mojego AJ i mówię mu: "spójrz jakie ładne zdjęcie zrobiłam Chomiczkowi", na co on "rzeczywiście. A kiedy to było?". xDDD Tatuś się nieco podłamał, że własnego dziecka nie rozpoznaje. ;D

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Bia - no no, bo faceci lubią jak się do nich ładnie mówi :D
Dziubala - pisz pisz, jest co czytać nad ranem hihih ;-) Przez tą atrakcję chyba większość dzieci ze szkoły będzie Cię kojarzyć hihih. Z nosidełkiem na pewno dobry pomysł, a z tymi zmianami w szkole to nawet ostatnio w tv mówili, ale mój siostrzeniec ma podobnie, i na rano i na popołudnie. No ale cóż, dzieci niby się dużo nie rodzi a i tak mało miejsc w szkołach. Dobrze że się z K. dogadaliście z odprowadzaniem i przyprowadzaniem, zawsze to troszkę odciążenia.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Monika, w szpitalu dawali te kilka kropel herbaty, bo może nie mieli nic innego ;). Ja wszędzie (szpital, pediatra, koleżanki, net) słyszałam, żeby dzieciom tych zwykłych czarnych herbatek nie dawać. Moje starszaki w ogóle tej herbaty nie piją :D. Tzn. w domu nie piją, ale jak chodzili do przedszkola to tam pili ;). A np. w żłobku tej zwykłej herbaty nie było, co mnie wtedy miło zaskoczyło :)

Bia, haha, ale wkręciłaś AJ :D
Beacia, w tym roku szkolnym jest siedem klas I, to rekord. A szkoła mała (bez gimnazjum), i dodatkowych sal klasowych nie było więc musieli wprowadzić II zmiany.
I masz rację, dzięki Jasiowi już mnie kojarzą, a raptem byłam z nim dopiero drugi raz. Jasiek super czaruje innych, ktoś do niego zagaduje, on po swojemu odpowiada i uśmiecha się od ucha do ucha, aż ja sama się przy tym rozczulam, a co dopiero inni ;). Aż szkoda, że dzieci tak szybko rosną, bo najbardziej czarusiowe są właśnie takie bobaski :)

Odnośnik do komentarza

O matko, dziewczyny ile Wy naskrobalyscie. Niestety nie przeczytałam tylu stro, odbrobie przy nocnym cycowaniu :)

Ale chce Wam szybko napisać informacje po wizycie neurologa. Otóż stwierdzam, ze intuicja matczyna jest niesamowita i trzeba jej ufać. Okazało się, ze Maksio ma asymetrie ulozeniowa i wzmożone napięcie w raczkach. Jezeli Wasze dzieciaki mają tendencje do preferowania którejś strony trzeba to zbadać. Jezeli nie wkładają obu raczej do buzi tylko jedna, albo dwie, z tymże jedna preferuje to tez lepiej to skontrolować. Na szczęście można to wyprowadzić rehabilitacja i jutro już jesteśmy umowieni na cwiczenia (oczywiście prywatnie).

Poza tym neurolog kazała zrobić usg mozgowia, aby wykluczyć inne przyczyny. Jestem umówiona na 1 października. Nie mogę zrobić kolejnego szczepienia dopóki nie wykonał tego usg. Jezeli będzie ok to dopiero mogę szczepic.

Podsylal wam artykuł o tej asymetrie, aby mamy, których dzieci preferują jedna stronę poczytaly sobie o tym

http://www.medme.pl/zdrowie-a-z/choroby-a-z/asymetria-ulozeniowa-niemowlat,917,0,1.html

Tak wczesna rehabilitacja pozwoli na w miarę szybkie wyprowadzenie malenstwa.

Buziaki, idę spać bo pewnie zaraz mały będzie się budził.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Fakt faktem dobrze zaparzona czarna herbata może mieć więcej kofeiny niż kawa. No ale 3 krople powiedzmy na jakieś 100ml wody wiadomo, dadzą tylko zabarwienie, nawet nie wiem czy coś w smaku zmienią. W szpitalu jak to w szpitalu tak jak Dziubala pisze, pewnie nic innego nie mieli.
Dziubala - włosy mam ogólnie proste, nawet rzadko kiedy używam prostownicy, więc takie prostowanie keratynowe jest mi obce chociaż słyszałam reklamy. Też nie lubię myć włosów i też bym chodziła z tym najchętniej do fryzjera żeby umył i co najważniejsze ułożył :-)

Kurde chcę iść spać ale spać mi się nie chce...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Werka83 - super że tak szybko zaczynacie ćwiczenia, na pewno postępy będą błyskawiczne. Zastanawiam się czy jeszcze dla spokoju się też z Iśką do neurologa nie przejść, ewentualnie na parę sesji ćwiczeniowych do jakiegoś rehabilitanta, zawsze to takie osoby mają większe doświadczenie i może jeszcze szybciej byśmy ten kręcz u Mychy wypleniły.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Werka, dobrze że poszłaś, teraz wiesz na czym stoicie i co dalej robić. Intuicja matczyna jest niesamowita :). Powodzenia na rehabilitacji, życzę szybkich efektów. Buziaki dla Maksia!

Beacia, ja też włosy mam ogólnie proste, ale przez to, że są bardzo gęste, to się puszą po myciu, czego nie lubię ;). Po prostownicy (ja prawie nie używam, ale u fryzjera zawsze) mam mega proste i bardzo mi się takie podobają :). Kusi mnie to keratynowe prostowanie, może na imieniny sobie zrobię w ramach prezentu :D

Odnośnik do komentarza

inga
Tak samo nie ma znaczenia, moim zdaniem, czy dziecko jest karmione mm czy kp przy tej magicznej więzi. Więź się rodzi niezależnie od sposobu karmienia, rodzi się z czułości którą wzajemnie sobie okazujemy w trakcie karmienia, z poczucia bezpieczeństwa które zapewniamy dziecku dając pewność, że jesteśmy kiedy nas potrzebuje, a potrzebuje nas najbardziej gdy jest głodne. Ja bardzo lubię ten czas, tylko dla nas kiedy się karmimy i gdybym karmiła butelką to też zadbałabym o wygodę, nastrój itd.:)

Dzięki Inga, właśnie o tym chciałam napisać.


monika1709
czasem mam ochote podac ta butle i miec spokoj ale sobie tlumacze ze to minie no to juz 4m.tak sobie tlumacze:) No i mam nadzieje ze bedzie tak jak pisza wszedzie o kp,o tych korzysciach dla dziecka, wtedy widze ten sens nie przespanych nocek,jest jakas motywacja heheh:) Chociaz teraz chyba nie wyobrazam sobie ze moglabym inaczej,jednak czuje ta wiez o ktorej tak pisza ,wiadomo ze przy butelce tez ona jest ale to nie to samo bynajmniej dla mnie. Ale jak pisze juz nie dlugo i te nocki sie wydluza:)

Jak Mały będzie starszy, to zobaczysz, że korzyści kp są takie same jak mm ;)


Werka83
Monika - tez tak sobie tlumacze z tym kp. Jeszcze 3 miesiące mogę się poświęcić. Wierzę we wlasciwosci mleka z piersi, chociaż nie neguje mm. Tez czuję ta więź z małym jak karmię, ale pewnie karmiac z butelki w jakis sposob mozna ją stworzyc (chociaz u mnie butlę podawal mąż hehe)


~mamuśka738

Też uważam że ta wieź z kp jest bezcenna i mimo ze padam na twarz to zamierzam rok karmić :)



Inga bardzo ładnie ujęła to w słowa, ale ja też chciałam coś od siebie dodać. Nie wiem skąd się to wzięło, ale najczęściej mamy kp piszą o więzi, a przecież KAŻDA z nas odczuwa taką więź i każda na swój sposób. Dlatego nie zgodzę się co do tego, że tylko przy kp jest więź z dzieckiem. Więź z dzieckiem rodzi się w naszych umysłach i sercach, więc to nie sposób karmienia determinuje taką więź, tylko nasza miłość, przywiązanie, czułość itd. Jeśli po kilku tygodniach nie zauważamy większego niż w dniu narodzin przywiązania do swojego dziecka i nie czujemy się komfortowo w roli mamy lub jeśli mamy poczucie dystansu i żalu do dziecka, to takiej więzi nie będziemy miały. Wiele jest matek, które karmią piersią, bo nie mają wyjścia, bo muszą, nie czują się komfortowo w takiej sytuacji, nie lubią kp, itd. i czy w takiej sytuacji można powiedzieć, że rodzi im się więź z dzieckiem? Nie! A przecież karmią piersią.
Więź to jest takie uczucie mocnego przywiązania do dziecka, ale trzeba dziecko mieć, by to uczucie zrozumieć. Dzięki niemu okazujemy naszym maleństwom miłość i czułość, nie zawahałybyśmy się rzucić się pod koła ciężarówki, by je uratować. U niektórych rodziców uczucie to pojawia się w pierwszych dniach, a nawet minutach po urodzeniu dziecka, a u innych może to potrwać trochę dłużej. Rodzice, którzy np. z powodów zdrowotnych rozdzieleni zostali z dzieckiem na pewien czas tuż po porodzie lub rodzice adoptujący kilkutygodniowe, a nawet kilkumiesięczne dziecko, także mogą nawiązać niezwykle bliską i pełną miłości więź ze swoją pociechą. Ważne by nie tylko zaspokajać podstawowe potrzeby malucha, ale też często go przytulać, wtedy nie ucierpi on z powodu braku silnej więzi. Bo ta więź umacnia się nie tylko poprzez karmienie, ale gdy poznajemy się lepiej i nauczymy się czerpać radość ze swojej obecności, to nasze uczucia będą się coraz bardziej pogłębiać. A każda z nas, gdy dziecko po raz pierwszy (i każdy następny raz też) uśmiechnęło się do nas, to czułyśmy i czujemy, że wypełnia nas nieopisana miłość, radość i czułość do naszego maleństwa. Tak właśnie tworzy się więź.
W ogóle to jak czytam o tej „więzi” matek kp piersią, to czuję taki rodzaj „wywyższenia się” nad matkami karmiącymi mm, podobnie jak matki, które urodziły sn czują pewną „wyższość” nad tymi co miały cc. I nie chodzi o to, że 100% osób tak ma, ale spora część.
I osobiście ani mnie to grzeje ani ziębi ;), ale piszę o tym, bo widzę jak wiele matek karmiących mm, czy mających cc, cierpi na swego rodzaju kompleks, bo nie czują się 100% matkami. A zupełnie niepotrzebnie. Bo jak już pisałam wiele razy - nie sposób rodzenia ani karmienia decyduje o tym jakimi jesteśmy matkami.
Trochę chaotycznie, ale za późno wzięłam się za pisanie o tym. Nie wszystko też napisałam co chciałam, bo już byłby za długi ten post, a i tak już jest spory ;)
Kochajmy nasze Szkraby i dawajmy im to zawsze odczuć, a będzie to procentowało na przyszłość :)


Dobranoc :)

Odnośnik do komentarza

Dziubala- ja czesto dobieram zle slowa lub nie umiem napisac to co mysle. Chodzi mi o to ze te kp jest dla mnie blizsze niz butla a tez karmilam butla na poczatku. Ja nie twierdze ze mm jest zle ze nie ma wiezi itp. ale ja poprostu lepiej czuje sie karmiac piersia ogarnia mnie dziwne uczucie. Nazwalam to wiez moze zle ale nie umiem dobrac slowa:) jak dzieje sie zle i zeby sobie dodac sily to muszr miec motywacje i jesli miedzy mm a kp nie ma roznicy to i tak wole w nia wierzyc ,wole wierzyc tym madrala z poradnikow dla rodzicow i innym lekarza zeby widziec ten sens. Oklamuje sie ale to jest nie szkodliwe klamstwo:) Ale naprawde nie neguje mm. A tak z ciekawosci ty pracujesz? U co to jest te prostowania kr.....zapomnialam pisze na tel wiec nie kombinuje zeby nie skasowac niczego. Ja tez lubie miec ladny fryz bo nie umiem sobie tak ulozyc wlosow jak fryzjerka ale nie lubie siedziec u niej tyle czasu zawsze.ok3godz bo z farbowaniem a ja mam za duzo energii:)
Bia wkret dobry :)
Werka-to fajnie czym wczesniej tym lepiej .ah ta intuicja:) mama nie da krzywdy swojemu dziecku zrobic zawsze wyczuje ze coa jest nie tak.:)
Beacia -bede pakowac sie jak do szpitala czyli czesto zmieniajac zdanie:) musi byc lekka i to bedzie trudne ,wezme mini kosmetyki jak do szpitala bralam ,lekkie sa i malo miejsca zajmuja. Eh bede kombinowac :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Tak powiem zapobiegawczo:) Nie tyczy sie to zadnej z was mowie ogolnie i chce szczegolowo napisac by moje slowa nie zostaly zle odebrane bo czasem za duzo uzywam skrotow mysleniowych i tylko ja wiem o co mi chodzilo :). Nie wywyzszam sie ze karmie piersia ani ze urodzilam naturalnie. Owszem duzo matek to robi ale zauwazylam tez ze mamy karmiace butla (nie wszystkie)maja tez za uszami. Dam przyklad sa dwie matki ta karmiaca mm pyta sie drugiej -jak karmisz?
-piersia a ty?
-mm ale wiesz ja nie widze zeby moje dziecko bylo gorsze ,chorowalo........ i tak dalej. Odrazu sa takie jakby ataki z tlumaczeniem sie.tez nie umiem tego okreslic-nazwac. Poprostu gdzies byla ta propaganda ,narzucanie ,wmawianie ze mamy karmiace mm sa gorsze i mam wrazenie ze to tak sie utrwalilo ze mamy mm sa zbyt przerazliwione na ten temat i same daja sie wkrecic w takie bledne kolo. Bo jak to sie mowi "winny sie tlumaczy" (nie sa winne tak sie tylko zachowuja)a matki odpowiadajac na pytanie odrazu neguja wszystko co tam mowiono o zaletach kp. a wystarczy tylko odpowiedziec na pytanie "butelka"i koniec basta ,po co sie tlumaczyc. Taka postawa spowoduje ze mamy te kp zmienia postawe a mamy mm nie beda czuc sie gorsze bo jak mama mm mnie atakuje i odrazu tak jakby tlumaczy sie ze mm jest rownie dobre itp sprawia ze mam poczucie ze jest cos na rzeczy ze mama mm albo chce sie wytlumaczyc albo sama juz nie wiem o co jej chodzi ,ja tylko chcialam odp. na pytanie -ciakawosc.Mamy mm tez powinny zmienic myslenie typu ze mamy kp je krytykuja na wstepie rozmowy albo ze juz z gory zakladaja ze mama kp uwaza sie za lepsza w tej materii. Mam nadzieje ze zrozumiecie ze nic nie popsulam;) byla ta nagonka na mm i to sie ciagnie ,uwazam ze cos w tym jest ze tak sie promuje kp ale moze lekko przesadzaja z ta promocja poniewaz nie jedna matke wpedzili w poczucie winy itp. A tak nie powinno byc-nie moge karmic trudno biore butle bez zadnych tekstow"jestem.zla matka bo nie mam mleka ". Owszem jestem za kp poniewaz uwazam ze jesli moge karmic to czemu mam nie korzystac z darmochy ,oszczedzam na.mleku i jestem z tych co lubia niekonwencjonalna medycyne a za tym idzie ze wole wybrac nature ale nie zawsze sie da, nie kazdym ziolkiem wylecze chorobe (bynajmniej dostepnym w zielarskich sklepaxh)i nie zawsze kobieta moze karmic. Tak wiec kobiety kp nie wywyzszaja sie a kobiety mm nie robia odrazu na wstepie ofiary z siebie bo nie kazdy je odrazu atakuje:) a przeciez mozna.miec inne zdanie,poglady albo tak jak ja.wiare w slowa jakiegos doktorka tylko ze ja chce wierzyc. Trzeba tez rozgraniczyc osoby ktore atakuja a osoby co maja inne poglady. To sa tylko inne punkty widzenia. Zauwazylam ze argumentacja czesto traktowana jako atak bo tak nie ktorym latwiej niz przedstawic swoje argumenty. Naszczescie na tym forum sa inteligentne osoby ale niestety spotyka sie rozne osoby ktore nie umieja rozmawiac ze soba.mam nadzieje ze mimo ze na tel.to napisalam dobrze i ze udalo sie jakos przelac ta mysl na te kartke papieru internetowego-mobilnego:) hehehe
Dziunala dlugi post na ten temat walnela to i ja nie jestem dluzna hehehe zartuje

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...