Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień doberek Mamusiątka!
Czy Wasze dzieciaczki też tak czasami wymachują rączkami przy karmieniu? Ja już nie raz dostałam w nos :D
Ver0nica, Werka83 - u mnie nosidełko jest używane sporadycznie, a i tak jest na tyle wyprofilowane, że Mycha się nie prostuje tylko 'C" jest zachowane, podobnie jak w chuście. No ale nosidełka są różne.
Pipi00 - cudne zdobycze za 21zł! Jakbym karmiła tylko mm to pewnie na jakieś piwko też już bym się skusiła, a tak to Lech Free musi mi wystarczyć, mam nadzieję że jest tak jak piszesz że smakuje jak normalne piwko, no z tym też bywa różnie.
Monika1709 - szkoda że zakupy nieudane, może odrobisz następnym razem :-)
blania - świetny dresik! Ja chciałam Małej ostatnio w decathlonie kupić, ale jeszcze wszystko za duże :-) Fajnie że znalazłaś kurtkę, ja się będę dopiero za zimową rozglądać.

Pati000!!!!!!! Daj znać please!!!!

Tusiaa Ty też się odezwij jak tam u Niemców :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

blania - a co kogo ma denerwować fakt że już nie karmisz... :-) Po pierwsze tak jak już to pisałyśmy na tym forum, to indywidualna sprawa każdej mamy, po drugie skoro masz samą siarę to ciężko byłoby wykarmić tym malucha. Mm naprawdę nie jest złe, ja z miesiąca na miesiąc też zwiększam ilość podawanego mm, żeby w miarę płynnie przejść w okolicach tego 6mca i zrezygnować z cycowania.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia - a mm dajesz tylko na noc? Zazdroszczę przespanych nocy. Moj też okłada się i mnie piąstkami, aż czasem muszę je przytrzymać.

kurcze, 3 dni walczylam z ogromnym kamieniem w piersi, taki zrobil mi się zastoj. Zawsze oklady, te cieple i zimne, pomagaly. A teraz nic! Masakra! Na tym kamieniu rosly kolejne kamyki. Ale wczoraj udalo się odblokowac przystawiajac dziecko spod pachy. Co sie nameczylismy. Ale moj kochany ssak odblokowak zapchane kanaliki.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

tak na szybko lezymy na dziecięcym - horror małemu co chwilą robia jakieś badania prawdopodobnie ma silna infekcje w organizmie co dla mnie jest niepojete bo na zewnątrz wszystko jest ok nie marudzi ma apetyt jest zdrowym szczęśliwym uśmiechniętym dzieckiem jedyne co to katar go męczy. o 10 jest obchod wtedy dowiemy się więcej. Mały jest bardzo dzielny za to ja się łamie ale damy rady
spanie na krześle i płacenie za to - bezcenne

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Boziu Pati ale nas nastraszyłaś. To znaczy,że siedzieliście tam nie potrzebnie ? Dla czego wgl pojechaliście do szpitala ? Ja się. dzidzia czuje ?
dianeczka
Mój je 5/6 razy po 130 ml. Ah te pleśniawki. Tez przez to przechodzilam .
Beacia
Nie chodzilo mi o karmienie tylko o te beztroskie drinki wieczorem ;-).
Milo jrst sie tak wyluzowac ;-)

My po bioderkach. Lekarz super !!!! Doslownie minuta w gabinecie,wynik odrazu. U malego wsio ok ! Za 4 tyg do ponownej kontroli. A w Czwartek pieresze szczepienie.

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Pati000 - całe szczęście że wychodzicie do domu! A jak to się stało wszystko? Coś na badaniach wyszło? Z jednej strony dobrze że go przebadali, a z drugiej tyle nerwów... Jeszcze płacić za spanie na krześle?? Ale bym się wkur...

Werka83 - mm daję na noc zawsze i zwykle raz w ciągu dnia teraz, ale to nie zawsze. Współczuję zastoju... jak mi teraz Mycha tak śpi to się budzę rano z balonami i muszę leżeć wtedy na plecach bo nie wyrabiam. Na szczęście jak się po takiej nocy dossie to mi szybko wszystko ściąga. Tak wiem, mogłabym wstawać w nocy i ściągać trochę i bym tak nie miała, ale... nie chce mi się :-) Przystojny Twój Bąbel!

dianeczka - mało zjada Twoja Maleńka. Z tego co kojarzę na dobę (24h) powinno uzbierać się ok 700ml. Kontroluj jej wagę żeby nie zaczęła spadać. Może chętniej i więcej będzie pić z łyżeczki lub strzykawki?

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Moj facet stwierdzil ze odciazy mnie przy malym i dzis go wezmie do siebie do lozka a ja bede mogla pospac nawet te 2 godziny ale to juz cos :) Biore malego po 3 godzinach ja patrze a on ma nowego pampersa zalozonego ale na odwrot:/ dobrze ze maly nie zrobil kupki bo jak ja bym to sprzatnela jak rzepy byly na plecach:/ W 2 dzien jak bylismy w domu (po wyjsciu ze szpitala ) przebral sam malego i i zrobil to dobrze a teraz chlopakowi sie chyba zapomnialo:) Wlasnie bylam w toalecie i wracam a tam maly lezy bez skarpetek i zastanawiam sie jak je sciagnal :) Ja tez mam nosidelko i szczerze nic o nim nie wiem (dostalam je ) wiem tylko ile kosztowalo (wpadka obdarowujacych)i gdzie kupione zostalo;)
Pati-u nas to przesada ze szpitalami ale dobrze ze wychodzicie mam nadzieje ze wszystko wporzadku juz:)
Dianeczka przez plesniawki faktycznie moze nie dojadac ale zobaczysz jak wyleczysz plesniawki to odbije sobie:)
Blania -zabraklo widocznie w twoim w pisie " :) " hehehe wpisy maja to do siebie ze nie da sie czesto wyrazic tonacji wypowiedzi :) Dlatego lepsze rozmowy sa na zywo wtedy zadziej do nieporozumien dochodzi:) A co do karmienia butla -jak pisala Beacia indywidualna sprawa. Ale troszke zazdroszcze ze mozesz sobie pic chociaz z tesciowa sie nie napije bo mimo ze jest super to jednak nawet po paru lykach piwa bylaby pijana:) Te badania bioderek tak wygladaja , nie zdaysz wejsc a juz wychodzisz;)
Werka to do ilu masz ten lezaczek (kg) ze poczekasz az bedzie siedziec:)
Beacia- odbije zakupy ,odbije :) ale musze znalesc ta torbe do wozka bo ta co mam to jest za mala:/
Boziu moj maly piszczy bo chce zebym z nim gadala ewentualnie zaspiewala mu (codziennie puszczam piosenki i spiewam:) np mucha w mucholocie ) Dobra ide bo maly nie da sie skupic :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Myślę że faceci nie zwracają uwagi na to że pielucha ma tył i przód :D Mój ostatnio się miga od przewijania czym mnie wkurza, bo wczoraj ja na szybko wycierałam kurze, on trzymał Mychę i mówi "mała chyba posikana bo czuć", a ja na to "no i? przecież możesz ją przewinąć, nie widzę problemu" to się zaczął migać oczywiście więc żeby się nie wkurzać dalej to ją wzięłam i zmieniłam pieluchę. A skarpetki ściąga namiętnie, bo tak przebiera nóżkami, więc z tego względu wolę jej zakładać półśpiochy. Moja torba do wózka się za to pruje, masakra jakaś totalna... ale nie chce mi się jechać jej reklamować, może niedługo też się rozejrzę za jakąś.
Kurde, czekam na kuriera, ma mi butki przywieźć... jak mnie to denerwuje... nie ma to jak paczkomat.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Ojeeej! Beacia! Dzięki! Przypomniałaś mi, że miałam torbę pozszywać :P (ja mam wózek używany, więc nie zareklamuję) ;)
Jeszcze chciałam wam podziękować za Proctis-M, wracam do życia!!

Pati! Super że wracacie do domu! Jak znajdziesz chwilę, to napisz co i jak!

Powiem Wam, że z tym szpitalem to masakra. Nas te pobyty kosztowały prawie 400zl. Nie żartuję. Ale wybrałam łóżko, bo 20dni przespać na krześle... :/ Oczywiście bez wyżywienia dla mnie! I dla małego- z wiadomych przyczyn.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

To jest masakra z tymi chłopami ppdobnie jak I,P tez sie wymiguje od przewijania. Nie wiem dla czego-przeciez to sekund 3 mi juz gotowe. Eh chyba ich nie zrozumiem.
Beacia
Ja dla tego nie lubie kupowac przez neta,chyba ze na zasadzie od kogos. Zamawiasz i jedziesz odebrac. Ale tak zeby z allegro-w@#!*ło by mnir tskie czekanie na to,a później bawienie się z kurierem. Nie daj Boże pomylą nr/rozmiar i a piać od nowa. Nie nie nie to nie dla mnie ;-)
Monia
My to tak na weekend sobie siadamy wszyscy na ogrodzie i drinkujemy. Co prawda wszystko z umiarem ale nawet te 2 drinki pite w milym towarzystwie zastepuje calonocna bibe z litrami alko.

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Już jesteśmy w domu mały śpi to napiszę pare słów
Jak wiecie robiliśmy małemu badania krwi i moczu no i wczoraj pojechaliśmy do pediatry z wynikami. Ona po spojrzeniu na wyniki zaraz, że do szpitala bo mały ma leukocytozę czyli w organiźmie jest jakiś stan zapalny. Już nerwy... Wróciliśmy do domu, spakowałam małego i siebie i dalej do szpitala. Oczywiście 1.5 godziny spędziliśmy na izbie przyjęć no ale wkońcu dostaliśy się na oddział a tu nasakra... dosłownie masakra! Małego nawet nie pozwolili mi nakarmić od razu na badania, pobrali mu krew teraz z żyłki, kazali pobrać mocz do badań. mały darł się w niebogłosy a ja razem z nim. ale ok jak trzeba to trzeba. Przy wieczornym obchodzie lekarz powiedział ze leukocyty są podwyższone ale tak poza tym to wszystkie badania są bardzo dobre czyli cała morfologia i mocz. Ale niby jest jakaś silna infekcja i trzeba wyjaśnić gdzie. Minęła noc na krzesełku, oczywiście nic do jedzenia nie dostałam a za krzesełko musiałam zapłacić 20 zł baa do jedzenia nawet koca nie dostałam dobrze, że wzięłam małego kocyk ulubiony to się choć przykryłam. No i dziś rano znow krew i mocz do badań (oczywiście już inny lekarz był) i na obchodzie mówi do mnie , że moje dziecko jest zdrowe - leukocyty w normie (miał 28,4 czyli jak on to powiedział noworodek z katarem może takie mieć) i że do domu. Oczywiście pytam go czy zrobili mu CRP czyli by sprawdzić czy faktycznie jest jakaś infekcja a on że nie bo nie ma takiej potrzeby skoro dziecko ma katar to to już jest infekcja a katar nie wymaga hospitalizacji i nie wie po co zostaliśmy wczoraj wogóle przyjęci skoro dziecko zdrowe chyba tylko po to by złapało jakieś poważniejszą chorobe. Więc torba i do domu. I teraz mam taki mętlik w głowie że masakra bo jeden lekarz widzi u małego poważną infekcję a drugi mówi że jest ok... Bądź tu człowieku mądry... spróbujemy teraz inhalacji na ten katarek zobaczymy czy pomoże bo już sama nie wiem w szpitalu i pediatra kazali mi psikac woda morską ale to nic nie daje....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Teraz ogólnie
Mój mąż przebiera małego bez problemu tylko czasami trwa to 30 min bo zanim sie nagada do małego bo przecież musi mu wytłumaczyć co w danym momencie mu robi albo się przed nim powygłupiać to tak mu schodzi

Zakupy przez internet uwielbiam , za to nie cierpię chodziać po sklepach no chyba że potrzba mi coś na już

Piwa jeszcze nie piłam i jakoś mnie nie ciągnie.... Ale wina czerwonego słodkiego bym się napiła z chęcią

Powiem wam, że szczerze mam dość kp tzn uwielbiam karmić małego bo to są takie nasze tylko intymne chwile kiedy on tak mnie głaszcze i patrzy mi o czy no kocham to ale męczy mnie ta dieta, to, że byle co zjem i mały od razu reaguje albo pokrzywką albo zieloną kupą... A niestety on butelki nie chce tzn jak odciągne swoje mleko, czy podam mu wody trochę to nawet nie chce spróbować - zaciska usteczka i nie otworzy choćby był mega głodny...

Dziękujemy dziweczyny za troskę ale ja sama nie wiem czy moje dziecko jest zdrowe oprócz kataru czy nie...

pozdrawiamy

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Pati000 - ech, co za historia, dobrze że już wróciliście do domu, może faktycznie te wyniki od kataru, w końcu te maluszkowe organizmy są takie wrażliwe, jakby w szpitalu nie byli pewni to raczej by Was nie wypuścili :-)
blania - ja tak jak Pati000 uwielbiam zakupy przez internet, ale najbardziej jak dostawa jest do paczkomatu inpost - mam go pod nosem i dostaję smsa że paczka jest do odbioru, idę i biorę :-) z rozmiarami się jeszcze nie nacięłam tfu tfu.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Mam zaleglosci, bo nie mam neta, czasem poczytam na tel, ale tam zanim bym odpisala to hoho.

W skrócie:
po usg bioder - w porządku, po wizycie u alergologa - prawdopodobnie łojotokowe zapalenie skóry, smarować, nawilżać i jeszcze raz odżywiać, jak będzie gorzej wtedy dopiero testy. Ale jak nie urok.. to przemarsz wojsk, jak lekarka badała Damiana na brzuszku to zauważyła, że jedną ręke źle trzyma i czeka nas wizyta u neurologa. Zresztą cały czas preferuje jeden bok trzymania główki. Jakby zapominał, że w ogóle istnieje drugi bok.

Ciągle mi się śni, że mi go ktoś zabiera. A to w szpitalu nie chcą oddać, a to gdzieś jestem i mi ginie z oczu i znajduję go u kogoś. Straszne..

Kilka ost.dni to jakieś totalne rozkojarzenie, nic nam nie idzie. Malutek mnie b.szybko irytuje, na szczęscie nie jes b.marudny, ale jakoś potrzebuję chwili oddechu. Dziś w nocy 2x nie obudziłam się jak się przebudzał na jedzenie, a tak to każde jego westchnienie stawia mnie na baczność. Jadł mi dziś w nocy najpierw co 2, potem co 3h. Rano, o 10, spałam na siedząco.
W tym tyg.P. jest w domu, więc mi trochę pomaga, przewija w nocy (a trwa to i trwa.. ;), a mimo to padam. Może właśnie dlatego ;)

Odnośnik do komentarza

emwro - a właśnie zastanawiałam się co u Ciebie :-) Sny nieciekawe, ale wynikają pewnie z jakiegoś strachu o Damianka. A już wiesz kiedy wizyta u neurologa? Dobrze że go zobaczy, może też będziecie musieli porobić jakieś ćwiczenia. A z niewyspaniem to w ogóle jest tak, że u mnie (hit!) najbardziej wysypiałam się jak szłyśmy z Mychą spać ok. 23, ona się budziła ok. 3.30, a później spała od ok. 4 do 6... Byłam bardziej wyspana niż teraz, a tak jak Wam piszę zdarza się że prześpi całą noc. No właśnie, ZDARZA SIĘ. Wydaje mi się że nie ma większego znaczenia teraz czy śpimy w nocy mniej czy więcej godzin (no nie licząc np. nieprzespanych w większości nocek), jak maluchy się budzą o stałych porach to mamy swój rytm i śpi się lepiej, a jak budzą się różnie to mamy organizm powyrywany ze snu. Ja miałam pewnej nocy taki zawias, że budzę się, słyszę Mycha marudzi i tak myślę kurde czy ja ją już nakarmiłam i przysnęłam i ona marudzi czy dopiero mam ją nakarmić i jest głodna... Super, że P. Ci pomaga, chyba przejrzał na oczy co? :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, i dzis u mnie pusto troche bo minął tydzien, dziewczyny pojechały. Starałam sie czytac w nocy lub wieczorem forum takze mniej wiecej wiem co sie dzieje. Wydaje mi sie ze jak mnie nie bylo to wiecej pisałyscie ;D Wiec najpierw co u nas. Baba i ciocia cudowne. Baba potrzyma, ciocia pobuja itd :D Było fajnie, na początku, pare uwag mojej mamy, ale tak to na prawde nie narzekam, czułam sie dobrze, wiedziałam że w miare robie wszystko ok przy Filipku ;) moja siostra mnie zaskoczyła, bo tak jej swobodnie szło przenoszenie, podnoszenie, nawet przewijanie, ze az byłysmy w szoku ;) Pogoda nam w miare dopisała, raz bylysmy na zakupach same, raz z Filipem gdzie nawet ciocia karmiła go na srodku sklepu ;D na dluzszy spacer nie straczylo czasu, mama porozpieszczała nas pyzami, pierogami, nalesnikami czy sernikiem ;) a dzis w ramach buntu obiadu nie ma :D dzis odpoczywamy, bo jednak wstawało sie wczesniej, nie tracilismy czasu na drzemki itd ;) Filip powitał dziewczyny w piątek kupka na panele, i od wtedy zaczął się bardziej usmiechac, teraz codziennie nas wita promiennym usmiechem, taaaakim szerokim ;) zleciało, pojechały, najbardziej dobija pogoda, i to siedzenie w domku, bo przeciez nie wyjde na spacer jak tak wieje.

Na to co pamietam to odpisze, po pierwsze Pati jestem w szoku, ale dobrze ze jest ok, dla pewności poszłabym gdzies do innego lekarza, ale najlepiej zrobic ten test o ktorym wspomniałaś, a to znowu kłucie :(

Blania moje dziewczyny przyleciały z lotniska w Katowicach, mamcia pierwszy raz samolotem, jakos przezyla i nie bylo nawet tak źle ;)

Inga dzielna jest Twoja mała, nie wiem czy pisałas dokładnie co jej dolegało, jesli nie, to rozumiem, ze ciezko o tym pisac. Szpitale nic przyjemnego, zwłaszcza dla dzieci, i po swoim Filipie wiem, że nie powinny tak ciepriec, meczyc sie, niczemu nie winne, najchetniej wszystkie choroby mojego dziecka wzielabym na siebie.

Co do nosidełka, nawet nie wiem czy Filip by chciał w nim siedziec czy chuscie, wiec na razie nie kupuje. On nie bardzo lubi pozycje pionową, jak mu sie odbije, to zaraz robi 'dziecioła' wiec na ramieniu usypia kiedy jest na prawde zmeczony. Kupiłam mu ostatnio (jak prezent od pradziadków) taki lezacy bujaczek bo mam taki juz na dziecko siedzace, lub na prawde super trzymajace głowke. Posiedzi, pobujamy i troszke sie nudzi. Ale i tak nie narzekam, potrafi sie sam zajac, a jak lubi patrzec w okno, na niebo, mega ciekawe ;)

Co do nocy, jest ok, jesli zasnie koło 22:30, budzi sie o 2, potem 6:00 i dociaga do 8, widze róznice. Jednej nocy nawet nie musiałam wstawac o tej 2, bo Kuba wstał, takze troche odpoczełam ;)

Beacia dzieki za podrzucenie programu do pomniejszania zdjec, nie pomyslalam zeby takiego czegos poszukac, bo chciałabym Wam wstawic pare zdjec, ale w normalnym formacie by nie weszły ;)

Generalnie nie wiem co mam robic, bo tu dobrowolnie nie robia usg bioderek, czekam na termin pierwszej wizyty u gp (lekarza) i zobacze co tam mi powie, jak dokładnie zbada małego itd. Pierwsze szczepienie 10 wrzesnia, dzis przyszedł list.

Śliczne Wasze bobasy, z okazji mini urodzin samych radosnych dni, coraz starsze te nasze dzieciaczki!

Za chwile wrzuce pare zdjęc, trzymajcie sie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze o odparzaniu. Mialam Was kiedys o to pytac. Ja czytalam ze powinno sie odparzac do roku. Moja mama gotowala butelki. Ja mam odparzacz elektryczny aventu i 6 butelek i za kazdym razem odparzam. Tak mniej wiecej dwa razy dziennie wychodzi.

Co do wagi ja stoje w miejscu. Waga sprzed ciazy 70kg przed porodem 88kg, teraz 73kg. I tak ze 3 tygodnie. Czuje sie ok z tym ale wkurza troszke tej skory na brzuszku. I piersi. Ale to bede mogla z wiekszoscia Was o tym pogadac jak skonczycie karmic piersia :D jak przywrocic im jedrnosc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Ania - świetnie razem wygladacie! Odnosnie skory na brzuchu - na szczęście mi nic nie zwisa, ale przed ciążą mialam wyrobione silne miesnie brzucha wewnętrzne (nie zewnetrzne). Musialam je ćwiczyć ze wzgledu na kręgosłup. Może dzięki temu nie mam tej skory, chociaż delikatny brzuszek jeszcze mi zostal i 3,5 kg do wagi sprzed ciąży. Mam pytanko do dziewczyn po cc - czy znikl wam ten schodek z brzucha nad blizną?

Co do biustu - to mogę podzielić się z Wami moim doświadczeniem po pierwszym dziecku. Jak skończyłam karmic to niestety piersi są puste - poprostu. Zero tłuszczu tylko wlasciwie skóra. Do roku regenerowaly się i z powrotem miały ten tluszczyk, ale i tak nie byly już takie super jak przed porodem (tylko zaznaczam, że u mnie na jędrności straciły poprzez ręczne sciaganie mleka :( )

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...