Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny,
bardzo długo nie zaglądałam i teraz nadrabiałam zaległości.
Jestem Dziewczyny po wizycie. Wszystko ok. Dzidziusiowi serduszko biło ślicznie. Niestety wyniki mam kiepskie-galopująca anemia mimo żelaza które wciąż biorę...Moja Gin, jest zaniepokojona,bo to dopiero połowa ciąży. Poza tym muszę się pożalić :( Mam straszną przepuchlinę umiejscowioną po lewej str. tuż pod blizną po cesarskim cięciu. Ta przepuchlina nie dość że sama w sobie uciążliwa i boli to uciska mi naczynia-moje pachwiny to jeden wielki żylak,drętwieje mi to i niekiedy nie mogę chodzić. Najgorsze jest to,że w czasie ciąży nic z tym nie można zrobić-jedynie przeczekać... Jak? ja się pytam,skoro teraz już jest tak kiepsko a najcięższe miesiące dopiero przede mną...No i zdołowałam się tym nie ukrywam.
Teraz czekam z niecierpliwością na piątek-wtedy mam USG połówkowe i liczę że "spotkanie" z Maleństwem osłodzi mi te smutki.

Pojawił się temat toksoplazmozy. Ja również jestem nosicielką,ale przechorowałam to już dawno i teraz mam przeciwciała. Koleżanka zachorowała w ciąży-lekarze sugerowali różne czarne scenariusze a jednak wbrew wszystkiemu urodziła zdrową i śliczną Córeczkę.

Co do zakupów-poprzednim razem bardzo się bałam,że stracę Córeczkę,więc nawet przesądów się trzymałam jakby to cokolwiek mogło pomóc lub zaszkodzić. Pod koniec ciąży zniecierpliwiona nieporadnością M. dokonałam zakupów. Tym razem powoli robię przeglądy,co posiadam jeszcze po Córci i będę mogła wykorzystać no i robię sobie listę rzeczy w które będę musiała się zaopatrzyć. Łóżeczko, wózki foteliki posiadamy,więc te najgorsze jakby wydatki odpadają. Ale np jesli chodzi o ubranaka- pożyczałam i niektóre już nie wróciły lub wróciły zniszczone,więc muszę wybrać się na zakupy. Muszę ogarnąć to w miarę wcześnie gdyż z uwagi na te żylaki i moją coraz bardziej ograniczoną możliwość wysiłkową, to nie wyobrażam sobie jak później znacznie większa i cięższa chodzę po sklepach. A raczej jak M. mnie holuje... ;) Wychodzę z założenia,że co ma być to będzie.

Zmykam Mamuśki bo czas na kolację Córci. Pojutrze ma bal w przedszkolu a w piątek "Dzień Babci i Dziadka" i mówi tam sporo wierszyków i bardzo przeżywa i ja oczywiście też...

Maleństwo w brzuszku coraz wyraźniej daje znać o swojej obecności tam i to jest takie cudowne! Rozpływam się wtedy i uspokajam-bo skoro się rusza to jest dobrze.

Miłego i spokojnego wieczoru Wam życzę:)

Odnośnik do komentarza

Czesc Kochane Cięzarówki :)

W koncu udalo mi sie napisac prace zaliczeniowa do kursu, ktory zachcialo mi sie robic w czasie ciazy. Stwierdzilam ze skoro siedze w domu to moge sobie przy okazji podniesc kwalifikacje zawodowe i poweim wam ze przy jednym dziecku pozostawalo mi ttylko i wylacznie wieczorne siedzenie nad kompem z kubkiem kawy. Masakra a co tobedzie dopiero z dwojka ? A w planach mam jeszcze zrobic moze ze dwa moze trzy kursy ???? Dzis skonczylam i wskoczylam szybko na nasze forum a teraz zmykam do lozeczka bo padam.
Dobranoc :)

Blan - z twojego opisu wywnioskowalam ze pracujesz na statku ? oooo to podziwiam, bo ja choruje na chorobe lokomocyjna i jak tylko wsiadalismy na prom jadac do Polski na swięta to mnie od razu wszystko podnosilo sie do góry i nic nie pmagalo. Dwie godziny rejsu ciagnely mi sie cała wiecznosc .

justynka82 - niestety nie pomoge, ja nie mialam robionych badan ani w pierwszej ciazy ani w drugiej na toksoplazmoze. Takze jestem nieswiadoma jak w doradzaniu na ten temat....;( ale pozytywne myślenie troche pomoze :)

~Pati000 - mialam to samo podczas usg, ryczalam jak bobr, a to moje juz drugie dzieciatko. Co do ubranek to w pierwszej ciazy na tym etapie posiadalam juz wszystkie ciuchy. W duzej mierze podostawalam je od rodzinyt po starszych dzieciach i nie przejmowalam sie zadnymi zabobonami. Lezaly sobie spokojnie w torbach w szafie na swoj czas. Dopiero okolo miesiaca przed terminem zaczelam je sobie przegladac i porzadkowac. Co do przesadow jestem takiego zdania ze co ma sie stac to sie stanie i po prostu czasami trzeba na cos zrzucic wine :) W drugiej ciazy w 18 tc nie mam dla dzidzi nic. Poprzednie ciuszki oddalam wlascicielom a sama nic nie kupowalam ;/ teraz po malutku sie rozgladam za ciuszkami i innymi gadzetami. Jezeli masz mozliwosc to jak najbardziej zbieraj sobie po malutku cala wyprawke i nie mysl o zabobonach. Glowa do gory i mysl pozytywnie.

tusiaa1 - trzymam za ciebie mocno kciuki !!!! zycze duzzo zdrowia :)

Dziubala - zazdroszcze wypadu z przyjaciolka , ja wyjezdzajac do uk zostawilam w Polsce moja przyjaciolke i teraz trudno namm sie spotkac ;( nawet w swieta nam sie nie udalo, ale mysle ze sobie to odbijemy. Co do wozka to nasz maluszek lubi powozic swoja dupcie jeszcze i jest malym leniuszkiem dlatego bralismy pod uwage podwojny. Generalnie to narazie bierzemy dwie opcje wozkow pojedynczy i podwojny ale zobaczymy co zadecyduje. Mam nadzieje ze wyniki wyjda dobrze.

KaSiA88 - ja ostatnio mam wrazenie jakbym w ogole nie spala tylko lezala z zamknietymi oczami, mam wrazenie ze wszystko slysze i budze sie nad ranem ale nie wiem ktora godzina bo nie mam w sypialni zegara, abudzi mnie moj synek ktory chce przyjsc do nas do lozeczka. A rano jak wstajemy wszyscy, maz do pracy 5.30 a my z nim bo maly jest tak przyzwyczajony to ledwo chodze i jedyna mysl jaka mam w glowie to ja chce do lozka. Mam nadzieje ze to przejdzie bo chcialabym sie w koncu wyspac:) Ciesze sie ze na usg z dzidzia wszystko wporzadku, a co do plci to moze dzidzia sie wstydzial pokazac co ma miedzy nozkami i dlatego pani dr tak powiedziala.

emwro - co do wyprawki to jeszcze nic nie mam. A usg bede miala robione pod koniec stycznia i juz nie moge sie doczekac zeby mi powiedzieli co i jak tam sie dzieje w moim brzuszku. Co do ruchow dzieciatka to ja tez mam takie samo odczucie jak ty. Takk jakby chcialo zrobic sobie wiecej miejsca u mnie w brzuszku :) ale po mimo tego to jest bardzo fajne uczucie.

Ula89 - witaj w gronie jeszcze bardziej szczesliwych mam . Ja swojego bobasa nie czuje codziennie , przynajmniej tak mi sie wydaje ale juz niedlugo mysle ze bedzie to coraz czestsze i mocniejsze kopniaki.

Polinka - gratuluje zdrowego bobaska :) i zycze duzo zdrowia i sił do konca ciazy z ta przepukliną. Daj znac jak bylo na usg w piatek?

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie :)
Nie wiem jak jest u Was ale u mnie pogoda dziś straszna. Ciemno,zimno i deszcz ze śniegiem-z przewagą mokrego śniegu...Byłam na zakupach dziś i...kupiłam pierwsze rzeczy dla Dziecka...3-pak bialuteńkich pajacyków i rękawiczki-niedrapki takie maluteńkie to wszystko...już zapomniałam,że te rzeczy tak malutkie są. Oczywiście wszystko skrzętnie schowałam głęboko w szafie :) Nawet nie potrafię Wam opisać jaką radość mi to sprawiło. Natomiast dla starszej pociechy kupiłam książeczki-malowanki i takie tam do ćwiczenia pisania literek i cyferek-oczywiście wszystko z samochodami. Bo moja Córeczka to tak naprawdę jakiś chłopak jest! Za chiny nie chce ubierać spódniczek-tylko spodnie i to najlepiej dresy. Co do zabawek to klocki to pierwsze miejsce,drugie-wszelkiego typu pojazdy. A kiedy ktoś pyta kim chciałaby być w przyszłości...odpowiada: Nurkiem,pilotem albo mechanikiem. ... :) W czwartek ma bal przebierańców w przedszkolu i myślałam,że da się namówić na jakąś królewnę albo wróżkę...gdzie tam! Chce się przebrać za? RAKIETĘ. Taka oto jest moja Dziewczynka ;) Mój Mąż się śmieje,że teraz urodzi nam się syn-romantyk dla wyrównania... xD

Mam nadzieję,że Wszystkie czujecie się super!
Miłego dnia Wam życzę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3xz9vsida.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)
Byłam dziś u dentystki na kontroli uzębienia, żeby mogła mi zrobiła wpisy do Kart Ciąży. Wszystko mam ok, więc jeśli nic się nie wydarzy, to spokojnie mogę przyjść dopiero na jesień.
Odebrałam też wyniki badań i znów mi spadły hematokryty i hemoglobina :(, więc pewnie bez żelaza się nie obejdzie.
Popołudniu mam wizytę u ginki, ciekawa jestem czy na usg potwierdzi się chłopak, mam nadzieję, że dobrze się ustawi. To już 17tc. więc płeć powinna już być wiarygodna ;)
Pogodę mamy szaroburą i deszczową przez co jestem taka padnięta, chyba zrobię sobie drzemkę.


Blan, kupiłam sitko, więc mogę robić napary z majeranku :)
Polinka, dobrze że się odezwałaś, bo zaczęłam się martwić, że długo Cię nie ma.
A jaki masz wynik hemoglobiny? Ja mam 10,5 przy normie 12-14.
Z tą przepukliną przykre, szkoda że nie można z tym nic już teraz zrobić, bo to musi być strasznie męczące. A to trzeba będzie potem wyciąć, czy czeka się na wchłonięcie?
Córcia to prawdziwa chłopczyca, będzie oryginalna na Balu :D
Fiolek, brawo za pracę zaliczeniową, dobrze wykorzystałaś ten czas w ciąży :). W jakiej dziedzinie podnosiłaś kwalifikacje zawodowe?


Miłego popołudnia :)

Odnośnik do komentarza

Witam Was Drogie Mamuśki!

U nas dzisiaj również okropna pogoda, ale wyszłam z Małą na spacer rano i dreptałyśmy 2 godz. Odwiedziłyśmy kilka sklepów i tak jak Ty Polinka, dzisiaj kupiłyśmy pierwsze rzeczy dla Dziewczynki :) Ja podobnie kupiłam białe body i takie w kropeczki :)) oraz śliczny pajacyk. Ahh.. aż boję się pomyśleć co będzie później.. jak wpadnę w zakupowy szał :P

Dzisiaj czuję się znacznie lepiej. Nic mnie nie boli ani brzuch ani nerki :) wczoraj za to z moim M. byliśmy w operze i miałam takie boleści, że nie wiedziałam już jak mam siedzieć :( dobrze, że znalazły się wolne miejsca z brzegu to od razu je upolowałam :) i chociaż nogi sobie rozprostowałam.

Rano obudziłam się z wieeeelką ochotą na rosół, dlatego pomaszerowałyśmy do mięsnego i po warzywa na rynek i teraz gotuję pyszny niedzielny bulion ;) (już jedną ogromną porcję zjadłam) a co do mojej wagi to [olaboga] przez 2 tyg. przytyłam 2 kg :| więc w sumie mam już 4 do przodu. ugh. ograniczyć chyba te pączki muszę bo od tygodnia CODZIENNIE średnio 2-3 pączki wcinam ;(

Pozdrawiam Was!

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Witam:)
Ja już nie mogę wytrzymać z szaleństwem zakupów, też kupiłam 5-pak białych bodów i kremowy pajacyk:) ale aż mnie nosi bo upatrzyłam już piękne łóżeczko z baldachimem, ale wszyscy mnie powstrzymują, że jeszcze za wcześnie:( za tydzień wizyta, jak potwierdzi się płeć to w lutym zaczynamy przygotowywanie pokoiku dla syneczka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Cześć mamuśki!
Trochę mi tu smutno na tym stateczku, ale czytanie Waszych wpisów, trochę mi pomaga. Mam wrażenie, jakbym na chwilkę spotkała się ze znajomymi w kawiarni :-) Będę tu jeszcze ponad 4 tygodnie, ogólnie wszystko jest ok, ale i tak trochę się dołuję, bo uwielbiam moją pracę a teraz będę musiała o niej zapomnieć... smutno. Ale cóż, dzieciątko jest najważniejsze, szczególnie, że dookoła przyjaciołom maluchy rosną jak na drożdżach i nie ukrywam, trochę im zazdrościłam tych "potworów".
A przy okazji, podziwiam wszystkie mamy, które zdecydowały się na kolejne maleństwo. Nie wyobrażam sobie jak ogarnąć się z jednym, a co dopiero z dwójką. Jeszcze teraz w ciąży, to ok, może i nie jest tak tragicznie, ale potem? Moja koleżanka ma 3 miesięczną córcię, a starsza ma 3 latka. Po porodzie ma kolosalne problemy z kręgosłupem, przyplątała się jej przepuklina rdzenia i ma straszne bóle, ale starsza nie bardzo się z tym może pogodzić. Ostatnio wróciła z przedszkola i prosi mamę, żeby z nią potańczyła, na co mama odpowiada, że nie może, bo ją plecy bolą. Odpowiedź: ale nóżki cię przecież nie bolą :-)
Wydaje się to może zabawne, ale nie do końca.
Tusiaa - ale żeś mi apetytu na pączki zrobiła, chwała Bogu, nie mamy na statku cukierni, bo pewnie bym już stała w kolejce.
Polinka - mąż może mieć rację, mój brat świetnie gotuje, jest romantykiem i domatorem, lubi teatr i delikatną muzykę, uwielbia się elegancko ubierać, a ja cóż... dresy, dżinsy, w domu to tylko sypiam, gotuję głównie to, co już jest w torebkach (herbata, ryż, zupki w proszku) a muzyka raczej ostry rock :-), takie to z nas genderowskie rodzeństwo :-). Trzymam kciuki, żebyś dała radę z tą przepukliną.
Fiołek - podziwiam Cię, że zrobiłaś jakiś kurs, ja nie jestem ostatnio w stanie nic przeczytać co jest dłuższe niż 2 akapity, kompletnie tracę wątek, wracam do początku bo zapominam o co chodzi.
A tak na marginesie. Czy też Was męczą idiotyczne sny? Ja albo uganiam się z jakąś podlewaczką po trawnikach między blokami, a to szukam psa, albo wracam do domu a tam dzicy lokatorzy. Wszystko bardzo realne, tak, że jeszcze chwilę po przebudzeniu mam wrażenie, że to prawda. Po takich snach, wcale nie czuję się wyspana.
Dobranoc i spokojnych snów :-)

Odnośnik do komentarza

Witajcie !!!!!
Praca zaliczona i kurs ukonczony jupiii !!!! Teraz zasluzony czas na odpoczynek !!!! Moj maluszek mial dzis mega dzien, nie dos ze w dzien spal 3 godziny to wieczorem ciezko go bylo zagonic do spania i sie z mezem musielismy nawyglupiac zeby go zmeczyc ale i tak rozweselony i pelen energii poszedl z mezem spac. Dzisiejsze usypieanie trwalo godz co w przypadku mojego syna to rekord. Zazwyczaj usypia przy drugiej kolysance. Popoludniowa drzemka zrobila swoje.
Dziubala - trzymam kciuki za usg i mam nadzieje ze dzidzia pokaze co ma miedzy nozkami :) jestem nauczycielką klas poczatkowych i doksztalcam sie w wolnym czasie. Teraz robilam kurs o wspomaganiu rozwoju mowy dzieci w wieku przedszkolnym.

tusiaa1 - zrobilas mi apetyt na rosol !!!! Postanowione jutro rosol :) ja jeszcze nic nie kupilam dla malego bo u nas ciaglle pada a nie mam samochodu zeby podjechac do wiekszego miasta i polazic po sklepach. Czekam na weekend.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

fiolek_86- gratulację! podziwiam. Ja nie robię nic oprócz gotowania, sprzątania, prania, spacerków z Córką i czekania na mojego M. (dojeżdża biedak CODZIENNIE do Wawy;(( ) co prawda o odpoczynku nie mam nawet co myśleć, dlatego naprawdę ogromnie Cię podziwiam ;)
Rosół wyszedł znakomity! :) 3 rodzaje mięs, byle nie wieprz i mnóstwo warzyyyyw! mniam. Zrobiłam tyle, że jutro potrawka ;) ( ja zjadłam 3 duże porcje).

Blan- ja jestem ciekawska co Ty tam robiiisz :) masz chyba bardzo ciekawą pracę, sama kiedyś pracowałam w "odmiennych" warunkach :p ale nie żeby aż TYLE CZASU mnie nie było w domu! Szok! Nie chciałaś iść na L4?
Pączki przepyszne! mówię Ci :) ale dziś był TYLKO 1 :D zaczynam się trochę hamować.
SNY? myślałam, że jestem z tym sama :D ja ciągle mam sny erotyczne :| albo koszmary. wczoraj zapłakana się obudziłam bo ktoś chciał skrzywdzić naszą Córę :(

Madzix- z M. mieliśmy dyskusję dziś na temat odświeżania pokoju dziewczyn przed narodzinami Małej. Stwierdziłam, że jakoś w kwietniu- maju zrobimy jakiś mały remont. :)

Dziubala- zazdroszczę tego dentysty. Ja byłam w czerwcu ostatnio i też musiałabym pójść... kiedyś :P
Pisz co Ci się tam w brzuszku ukrywa ;) i jakie tam masz wieści od gin. :)

Dobranoc!

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

A ja po kolejnej wizycie, na razie krew w porządku, pęcherz też już w porządku (musiałam niestety wziąć antybiotyk), od początku ciąży +2kg. Niestety, ze względu na słaby sprzęt do usg pani doktor, dziecko było za małe do oglądania przez powłoki brzuszne (i za duże do podglądania od wewnątrz), więc wciąż pozostaję w nieświadomości płci. xD

Odpoczywam sobie na L4 i nadrabiam ostatnie zaległości na studiach, niedługo egzamin inżynierski. Możliwe, że po powrocie do pracy będę pracować tylko 4h, bo mam pracę wyłącznie przy komputerze i całkiem możliwe, że nie będę miała możliwości zrealizowania się w swojej firmie poza komputerem. Nawiasem, opowiem Wam coś zabawnego (?). Niedawno powiadomiłam HR o swojej ciąży. Zapytałam dziewczyny z HRu, co z moim prawem do pracy max. 4h przy komputerze. Okazało się, że ona nic o tym nie wiedziała, ale to nie koniec. Zaproponowała mi, bym 1) zapytała lekarza, czy mogę pracować dłużej przy komputerze, bo przecież na moim stanowisku trudno będzie o zastępcze zajęcie, 2) albo może przejdę w związku z ciążą na pół etatu (sic!). :D Macki opadają.

Dziewczyny, trochę off topic ciąży, może opowiecie co nieco o sobie? Czym się zajmujecie/zajmowałyście zawodowo i hobbystycznie? O niektórych z Was już nieco wiem, ale sympatycznie byłoby wiedzieć więcej. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)

Po wizycie u ginki mogłam kolejny raz odetchnąć z ulgą, wszystko jest w porządku, ciąża nadal rozwija się prawidłowo i nie wygląda na to, żeby była zagrożona, uff. Ale powiedziała też, że do 20tc. jeszcze może się u mnie wszystko zdarzyć... O tym wolę nie pamiętać, ma być OK do końca bez żadnego "ale" i już! Na usg można już było dokładnie zobaczyć płeć, siusiak widoczny w 100% (specjalnie dla mnie przełączyła się na 3D, żebym mogła wyraźnie to zobaczyć ;)), więc spełni się życzenie chłopaków, żeby mieć brata i być jak rodzinka.pl :)
Ginka chciała mi przepisać żelazo, bo mam anemię :(, ale wymigałam się obiecując jej, że codziennie będę jadła mięso. Mam na to miesiąc. Jeśli w następnym miesiącu wyniki będą znów kiepskie, to już przyjmę żelazo bez gadania ;). Ciekawe czy w piątek gin też będzie dla mnie wyrozumiały w tej kwestii, bo on to już w zeszłym miesiącu chciał mi przepisać żelazo. Ja nie cierpię łykać leków, dlatego tak się od tego migam, ale jak będzie mus, to wiadomo, że zdrowie ważniejsze.


Blan, ginka mówiła mi żebym nie piła naparu z majeranku, bo w moim stanie pogorszę sobie żołądek, zaleciła picie siemienia lnianego. Ale spróbuję ten napar, bo Tobie pomógł a i w internecie czytam, że przynosi ulgę, kiedy pojawiają się wymioty, nudności i zgaga.
Co do 2 dzieci, to... z 2 dzieci jest łatwiej niż z 1, brzmi paradoksalnie, ale to prawda, więc może później skusisz na drugiego bobaska ;)
Idiotycznych snów kilka w ciąży się trafiło, ostatnio takich brak, ale jak u Tusi kilka razy miałam takie mega erotyczne, hihi ;)

Tusia, ja też mam 4 kg do przodu, z czego 1 kg przybył mi w tydzień, niedobrze :p
A dentystę w ciąży musisz obowiązkowo odwiedzić, bo trzeba zrobić wpis w Karcie Ciąży.

Fiolek, super, że masz pracę zaliczoną i kurs ukończony, to teraz naprawdę zasłużony czas na odpoczynek :)

Bia, a ja myślałam, że przy kompie można 6h pracować. Pracodawca nie ma prawa zmienić pracy na pół etatu, ale ma dać inne zajęcie, albo odesłać do domu, oczywiście z prawem do wynagrodzenia za pozostały czas.
A opowiadać o sobie nie jest łatwo, prędzej info o nas samych wyjdzie w praniu, czyli w czasie pisania tutaj :)

Idea, no to obie mamy po 3 synków :D. I obie mamy anemię, ale to już nie jest fajne.
Gratuluję umowy na czas nieokreślony, zresztą nie mogło być inaczej.


Miłego popołudnia :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, nie mam już sił, mam chyba zerową odporność. Od świąt męczę się z zapaleniem zatok, dwa dni spokoju miałam, wyszłam na spacer, bo ładna pogoda i znów ledwo żyje. Najgorzej, że i ucho coś doskwiera, a zapaleniem ucha dopełniłabym dzieła :/ Mam sinupret do łykania, mucosolvan do inhalacji i buderhin do nosa, a i tak g.daje..
Chusteczki wychodzą na potęgę.
Ratunkupomocy :(

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny ;) spodziewamy się Wojtusia w czerwcu więc mam nadzieję , że przyjmiecie mnie z otwartymi rękami;) Obecnie zaczęłam 19 tydzień ;) przedwczoraj byliśmy u lekarza z maleństwem jest wszystko ok;) rozwija się prawidłowo pomimo mojej chorej tarczycy i i beznadziejnych wyników kiedy zaszłam w ciąże ;) To będzie nasz mały cud ;) Niestety dokuczają mi jeszcze mdłości , ale te złe momenty z ciąży pójdą w niepamięć kiedy przyjdzie na świat nasz synek ;) Pozdrawiam was serdecznie;)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Mamuśki :)

Zaglądam tu do Was, bo robię sobie przerwę na II śniadanko. Wyprawiłam moją Pociechę na bal-udało mi się przekonać ją do...sukienki i maseczki, obiecałam że w przyszłym roku stworzymy jej z Tatą najpiękniejszą rakietę w kosmosie i jakoś kręcąc noskiem powiedziała " No dobrze Mamulku" :))) W sumie doszła do wniosku,że gdy ma maskę na oczkach wygląda całkiem jak "tajny agent" (podkreślam-agent, nie agentka!) xD Taka moja Marina.

idea31- Gratulacje Synusia,cieszę się,że wszystko jest dobrze. Super,że umowa na czas nieokreślony. A z tą anemią to sama też walczę.

Bia Ja od początku ciąży +6kg ! Odpoczywaj odpoczywaj- za chwilę nie będzie szans na to ;) Z tymi pracami,pracodawcami to różnie bywa naprawdę... Gdy byłam w ciąży poprzednio-mój pracodawca zlikwidował działalność gdy ja byłam na zwolnieniu lekarskim-z tego tytułu ZUS skrócił mi zasiłek macierzyński o 2 tyg-tak w bonusie ;)

O sobie...Kobieta 33 lata (34 w tym roku). Matka i żona. Ostatnio kwoka domowa :))) Mam dłuuuugą przerwę zawodową bo trwającą już 5 lat (nie ukrywam,że płakać mi się chce z tego tytułu i zazdroszczę często Mamuśkom śmigającym do pracy) Jestem po kierunku prawniczym. Przed moją wielką przygodą-tj macierzyństwem pracowałam w prywatnej firmie zajmując się kadrami i księgowością.Ponieważ Mąż zdecydował się wyjechać do pracy za granicę ja musiałam pozostać w domu. Nie mam do pomocy nikogo bliskiego,dlatego też pogodzenie pracy zawodowej opieki nad małym dzieckiem no i wszystkiego, co związane z domkiem stało się niemożliwe.
Uwielbiam ekstremalne przygody-z racji tego jednak,że zostałam mamą i niedługo kolejny raz będę-dozuję sobie takie doznania i np nie wsiadam już z mężem na motocykl-a posiada bardzo szybki. Podróże-każde-dalekie i bliskie- uwielbiam. Moją pasją jest florystyka,która stanowi moje zajęcie dodatkowe i coraz częściej zarobkowe.
Uwielbiam książki , kino, balet (niestety zawsze zbyt mało czasu a także problem logistyczny-mieszkam w małym miasteczku i dojazd do większego miasta gdzie np jest teatr czy opera to ok 2h drogi ;) ale gdy się chce...) Największym moim osiągnięciem i dumą jest- urodzenie Córeczki. To tyle, mniej więcej :)

fiolek Super,że ukończyłaś kurs- gratuluję :) Z tym rosołem, to Dziewczyny mnie też wkręciłyście i dziś u mnie także rosół!

Blan Ja czuję podobnie-wprawdzie nie na stateczku,ale na mojej wysepce zwanej dom:) Mam podobne wrażenie gdy zaglądam tu na forum-to jak pogaduchy przy kawce.
Nie smuć się! Wiem co to znaczy zrezygnować z pracy,ale mimo,że jest przykro i człowiek tęskni (o tak!) do aktywności zawodowej,to...czeka Cię naprawdę cudny czas,pełen wyzwań, często wzruszeń. Coś co dla mnie jest naprawdę ważne to fakt,że nie ominęło mnie nic-pierwsze uśmiechy, śmiechy, kroki, słowa, najmniejszy szczegół z czasu, gdy moje dziecko rozwijało się, rosło-co bardzo sobie cenię :)
Ogarnąć się z jednym- jak już je dobrze poznasz jest naprawdę łatwo :) Choć bywają dni lepsze i gorsze jak to w życiu. Nie wiem jak jest z dwójką, ale to raczej sprawa organizacji i tyle :) okaże się w czerwcu :D...
Męczą mnie idiotyczne sny! Wyraziste jak nigdy! Męczy również problem budzenia się o 4 nad ranem i bezsenność. Albo dziwne migrowanie po łóżku w sypialni-buzę się np "w nogach" :D

Co do zakupowych szaleństw, to dziewczyny przypomniałam sobie coś z czasów gdy w brzuszku nosiłam Maniulkę! Też nie mogłam się powstrzymać... Wiadomo-pierwsze dzieciątko-człowiek nie miał rozeznania ile czego będzie potrzeba. Ja np wciąż miałam obawy,że mam za mało śpioszków,kaftaników...finał był taki,że moja córeczka miała chyba z 10 czapeczek...Poważnie! z czego...wykorzystała może ze dwie bawełniane, zakładane jedynie na "po kąpieli" i jedną cieplejszą-spacery (urodziła się w październiku) Tak więc teraz wykazuję się rozwagą i choć to trudne bo ubranka są cudne i słodkie-hamuję się. Zwłaszcza z tymi najmniejszymi rozmiarami-bardzo szybko potrzebne większe :) (o! przy okazji- polecam body-pajacyki z Next-mają mankieciki,które można zawinąć na łapkę dzidziusia,zamiast rękawiczek niedrapek,które często się zsuwają i mają tendencję się gubić).

Dziubala ja też byłam ostatnio na kontroli stomatologicznej. Wszystko jest dobrze-a stresowałam się bo miałam dziwną tkliwość zęba-co okazało się po prostu zwykłą nadwrażliwością.
Co do wyników-moja hemoglobina to 8,7 (przy normie 10-12) po wcześniejszym dwumiesięcznym stosowaniu preparatu z żelazem (Biofer folic). Teraz mam zmienione na Ferrum lek i zamiast 2 razy dziennie mam to brać 3 razy dziennie. Zastanawiam się nad zakupem wyciskarki do soków i będę piła sok z buraków-już sama nie wiem co robić. Dodam,że naprawdę bardzo dbam by jeść rzeczy bogate w żelazo...:/
Kiedyś o tym rozmawiałyśmy-Clexane będę miała do 37 tygodnia ciąży a Luteinę do 34.

Poza tym,albo przede wszystkim Dziewczyny-jutro idę na USG połówkowe. Bardzo się tym emocjonuję i przeżywam. Mam nadzieję,że wszystko z moim Maleństwem jest super. I...biję się z myślami-pytać o płeć czy też nie :D Może Maluszek będzie wstydziochem i podejmie decyzję za mamę ;)

emwroStrasznie mi przykro,że tak Cię męczą te wszystkie dolegliwości...:/ Życzę Ci dużo siły i dużo zdrowia.

Agaaa Witamy Cię serdecznie i Wojtusia oczywiście! :) Mam nadzieję,że mdłości Ci miną.Wszystko będzie dobrze!

Ale się rozpisałam!

Pozdrawiam Was cieplutko- buziaki w piętki dla Waszych Maluszków i życzę miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

Chłopaki pojechali z tatą na trening piłkarski, więc mam czas na polenienie się :D
Piję właśnie sok jabłkowy (domowej roboty) z wodą i czuję jak mnie zgaga bierze. Idę zrobić napar z majeranku, ciekawe czy będzie dobre ;)


Emwro, współczuję, mogę sobie tylko wyobrazić jakie to meczące :(. A masz dobrego lekarza, czujesz, że dobrze Tobą kieruje, masz do niego zaufanie? A czytałaś na necie jak dziewczyny sobie radziły w podobnych przypadkach? Ciąża utrudnia typowe leczenie, ale nie ma sytuacji bez wyjścia, na pewno będzie lepiej, tylko trzeba dobrego lekarza, dobrze dobranych leków, cierpliwości, odpowiedniego żywienia i leżenia w łóżku. Zdrówka i trzymaj się!
A ten Buderhin masz zalecony przez lekarza? Bo czytam w necie, że to steryd.

Agaaa, witaj wśród Mam Czerwcowych :). Gratuluję synka i życzę szybkiego pozbycia się mdłości.

Polinka, skoro masz brać Clexane do 37tc., to wtedy będziesz mieć cc? Ponoć odstawia się heparynę na dobę przez zabiegiem. A Luteinę długo będziesz brać. A ja pytałam do kiedy masz brać Acard ;)
Jak bierzesz żelazo, to pilnuj żeby nie było łączone z nabiałem, bo wapń przeszkadza we wchłanianiu żelaza. Przy łykaniu żelaza najlepiej jeść wtedy kanapki z wędliną i popijać sokiem pomarańczowym.
Co zjadasz bogatego w żelazo? Mój organizm słabo wchłania żelazo, ciekawe czy codzienne jedzenie mięsa na obiad mi pomoże.
Miłych wrażeń na usg połówkowym. Ja bym chciała znać płeć :D

Justynuśka, gratki córci!
Ooo, dziś masz równą połowę ciąży :))

Odnośnik do komentarza

Dziubala nie wiem czy kiedykolwiek miałam zaufanie do jakiegoś lekarza, a wielu ich w swoim życiu odwiedziłam. Także nie odpowiem Ci na to pytanie. Ale lepiej, właśnie wróciłam od niego i dostałam antybiotyk, Klarmin. Mam tak silny kaszel, że boje się, że on dopiero może zaszkodzić maluszkowi. Od ponad 3 tygodni jestem megasłaba, nie przespałam normalnie nocy, zakatarzona, kaszląca, z bolącymi zatokami, żadne 'naturalne' metody nie pomogły. Kaszel tak silny, że boli i brzuch i pewnie płuca. Sama zasugerowałam ten antybiotyk.
Nie wiem czy robię dobrze łykając to, ale nie mam już siły.

Odnośnik do komentarza

Witam dawno mnie nie było jakos nie mam czasu tu zagladac mimo ze siedze w domu.Jutro ide robic badania krwi i mocz a w wtorek wizyta u ginekologa.Ostatnio na wizycie lekarz pokusil się żeby pokzac mi plec i będzie chłopak chociaż ginekolog boi się cokolwiek dokładnie powiedzieć pniewaz mój pierwsy syn urodzil się z spodziectwem kroczowym. Chociaz powiedział ze widzi susiaka ale ja opiero uwierzę jak urodze:)

http://olus2011.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqgzu36e9c7qcr.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was przedweekendowo :)

Ale miałam straszną noc dzisiaj. Jako że mój M. wyjechał do Berlina na jakieś szkolenie, to ja myk i naszą Kruszynę wzięłam do naszej sypialni. "Spałyśmy" razem. Chociaż to był sen jednostronny. Mała jak ma miejsce do popisu to uprawia takie migracje że SZOK :| musiałam zacząć dzień od kawy bo inaczej się nie da.

btg1989- gratulacje! :) Twój pierwszy synuś urodził się dzień po naszej córci -06.06.2011 a teraz też rodzimy podobnie ;) co do spodziectwa.. to mój brat urodził się z tą dolegliwością. Zabieg miał jak był 1,5-2 letnim chłopcem i pamiętam jak cierpiał :( dlatego z całego serca życzę Ci, żeby z Maluszkiem wszystko było ok! Będzie OK! :)

emwro- z tymi zatokami mamy podobnie. Łykałam sinupret, dostałam antybiotyk i NIC. Wiesz co, przechodziłam koło zielarskiego sklepu i zapytałam się czy nie mają czegoś na zatoki. Pani przyniosła mi syrop wspomagający samooczyszczanie zatok. Widnieje na nim napis, że nie zaleca się zażywać go podczas ciąży, ale wzięłam. Po pierwszym dniu -3 dawkach moje zatoki zaczęły współpracować i opróżniały się jak głupie najpierw ciemno-zielone glutki mi leciały gęste jak nie wiem, a teraz już prawie przezroczyste jak zwykły katar. Nos w końcu mam drożny. Opakowanie jest żółto- zielone, syrop nazywa się SINUSPLANT. Na mnie zadziałało ;) jeśli chcesz to spróbuj. Dałam za niego 15 pln.

Agaaa- gratuluję Synka! :) Witam serdecznie. Co do terminu porodu to ta strona http://www.kalbi.pl/kalendarz-ciazy wyliczyła mi termin zgodny z tym co powiedziała mi moja gin. co do dnia, ale ja zapisywałam sobie każdy cykl, dlatego wiedziałam, co jak i ile ;)

Justynuśka- Gratuluję Córeczki :))

Idea31, Dziubala- Gratuluję 3ciego Synuśka! huhu, w domu w znacznej mniejszości będziecie Kobietki :))

Co do anemii, to u mnie delikatna też wystąpiła, dlatego staram się codziennie pić koktajle z natką pietruszki, robię je z bananem, kiwi, pomarańczą, ananasem, jabłkiem, zależy co mam :) dobrze smakuje z jednym owocem jak i mix :)
No i oczywiście KASZA!! Najlepszy jest Amarantus. Jest w nim mega dużo żelaza! Także odstawić te pioruńskie tablety i naturalnie się odżywiać :P

Bia- podziwiam Cię za cierpliwość :)

pochwalę się, że wczoraj nie zjadłam pączka!! :)

Miłego dnia ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Witam piątkowo :))
Jutro sobota i wreszcie się wyśpię, to wstawanie o 7.00 mnie męczy. Nie wiem jak ja wcześniej wstawałam o 5.30 do pracy.
Wczoraj zrobiłam sobie napar z majeranku, pięknie pachniał, przypomniał mi dzieciństwo gdy mama parzyła mi rumianek na ból brzucha. Pachną prawie tak samo :). Niestety napar mi nie pomógł i małż musiał wieczorem pójść po syrop zalecony przez gastrologa, bo myślałam, że mnie zgaga zje. Po syropie niemal od ręki odpuściła.
Dziś idę do gina, ale już na spokojnie, po dobrych wieściach u ginki w środę.



Agaaa, mnie przekonuje to wyliczenie tygodni i miesięcy http://dzieci.civ.pl/tygodnie-miesiace-ciazy

Emwro, współczuję, musisz być już zmęczona tym choróbskiem, oby tym razem antybiotyk pomógł w 100%. Pamiętaj o braniu osłony. Duuużo zdrówka i sił!

Btg, gratki syneczka! A to, że jeden synek urodził się ze spodziectwem nie znaczy, że kolejny też musi. Ale wyobrażam sobie, że się tym stresujesz. Na pewno będzie wszystko ok :)

Tusia, spanie z małymi dziećmi tak się kończy, nie wiem jak to robią, ale jakimś cudem muszą mieć w łóżku więcej miejsca niż dorośli :D
Tabletek żelaza jeszcze nie biorę (wolę właśnie naturalne odżywianie, ale chyba to za mało), ale dzięki za podpowiedź z amarantusem, lubię kaszę, ale tej jeszcze chyba nie jadłam, tak więc dziś ją kupię :). Koktajle z zieloną pietruszką, to też super pomysł, ale wysiadł mi blender i z miksowania nici, a zwykłym robotem koktajlu nie zrobię :(. Ale zieloną pietruszkę kładę sobie na kanapce, zawsze coś ;)



Miłego popołudnia :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuje dziewczyny za pomoc ;) Już trochę jaśniej to widzę ;) fajnie , że są takie miejsca jak te , gdzie można otrzymać odpowiedz na nurtujące pytania ;) jestem spokojniejsza kiedy czuje naszego synka i jego aktywność ;) mój początek ciąży był tragiczny wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem ciąży pozamacicznej , co okazało się absurdem , bo ciąża jeszcze była za mała żeby można było ją zobaczyć na usg ... ;/ lekarze napędzili nam ogromnego strachu . Na szczęście wszystko potoczyło się w odpowiednim kierunku i oby tak dalej ;) cieszę się , że przyjęłyście mnie do swego grona ;) Obecnie jestem na l4 od początku ciąży więc troszkę nudzi mi się ;)
tusiaa1 Dziękuję za podesłanie linku ;)
Dziubala Również dziękuję ;)
Buziaczki i miłego dzionka życzę ;)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny!
Jestem po wizycie z USG połówkowym. Na szczęście wszystko jest super z Maleństwem i! uwaga! Dzieciątko zadecydowało za mamę i spało sobie na boczku-skromnie,więc płeć nadal jest niespodzianką ;)))) Waży 301 g. Kolos xD Uffff jaka ja ulgę czuję-przynajmniej do następnej wizyty ;)

Co do anemii,to oczywiście staram się jeść wszystko co bogate w żelazo. Mięso czerwone choc nie przepadam. Burczki, kasze, szpinak-na szczęście lubię. Natkę pietruszki też jak najbardziej,suszone morele. pestki z dyni. Oczywiście pamiętam nie łączyć z nabiałem za to nieodłącznie popijam sokiem pomarańczowym.

Dziubala To,że clexane do 37 tygodnia, nie oznacza że wtedy będę miała cc. Nie wiem dlaczego tak. Acard do 2 tyg przed porodem -wtedy mam odstawić ( czyli tak naprawdę przed wyznaczoną datą pójścia do szpitala)

Co jeszcze...u mnie właśnie zaczęły się ferie zimowe,więc będę miała swoją pociechę 2 tyg w domku. Ale w sumie pośpimy trochę,bo ostatnio serce mnie bolało jak ją budziłam gdy za oknem było ciemno a moje dziecko pytało, dlaczego ją budzę skoro jeszcze jest noc...

Dziewczyny miłego popołudnia Wam życzę, ja chyba muszę się położyć bo umęczyły mnie poczekalnie i stres który zawsze mi towarzyszy w dniu badania:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...